Od czego tu zacząć. Mam 28 lat mam córeczkę z ówczesnym partnerem i spodziewam się drugiego dziecka. On w trakcie rozwodu już od 3 lat gdy się poznaliśmy miał żonę i zabiegał o mnie. No cóż odszedł od żony jest zemną ale nie w tym rzecz. Uważa że robię z siebie ciężko chorą i niedołężna gdy podczas pierwszej ciąży pracowałam do 6 miesiąca ciąży teraz wychowuję niespełna roczną córkę i jestem w czwartym miesiącu ciąży. Nie rozumie że naprawdę źle się czuje nie jak poprzednio jestem ciągle zmęczona
Misia, serio? Zajmujesz się niespełna rocznym dzieckiem, jesteś w ciąży z drugim dzieckiem, a Twój partner dziwi się że jesteś zmęczona?
A jak było między Wami do tej pory?
Przydałoby się by się gościu ogarnoł bo zachowuje się słabo nie dziwie się że zostawił żonę coś mu nie pasowało poszedł szukać drugiej .
Żebyś tylko nie była za bardzo zmęczona, bo znowu będzie gdzie indziej zabiegał
To tak fajnie brzmi. Miał żonę, a zabiegał o mnie. Gorzej będzie brzmiało. Ja żona, a on zabiega o inną.
To tak fajnie brzmi. Miał żonę, a zabiegał o mnie.
Gorzej będzie brzmiało. Ja żona, a on zabiega o inną.
Jak dla mnie, to jakoś za szybko od żonki, do... tutaj powinnam napisać: do kochanki, ale skoro 3 lata są razem i już drugie dziecko w drodze, to raczej "prawie" żony. Nie wiem, jaka była przyczyna jego rozwodu... pewnie żona była zła, za mało seksu i w ogóle chłopak miał ciężko z tamtą... a teraz znowu to samo! Kobieta z kolejnym brzuchem, zmęczona, niedołężna, schorowana... gdzie te emocje, akrobacje łóżkowe, rozmowy do rana przy lampce wina - sama proza życia, od której pewnie żonkoś uciekł z poprzedniego związku.
balin napisał/a:To tak fajnie brzmi. Miał żonę, a zabiegał o mnie.
Gorzej będzie brzmiało. Ja żona, a on zabiega o inną.
Jak dla mnie, to jakoś za szybko od żonki, do... tutaj powinnam napisać: do kochanki, ale skoro 3 lata są razem i już drugie dziecko w drodze, to raczej "prawie" żony.
To chyba nie tak. Pierwsze dziecko jest z "ówczesnym partnerem", a równolegle był żonaty i drugie dziecko jest tego drugiego???
Istny przekładaniec, wszystko w niespełna dwa lata. "Prawie żona"? I tak i nie, bo nie wiadomo, czy kochanek tylko odszedł od żony, czy już się rozwiódł?
Nie wiem, jaka była przyczyna jego rozwodu... pewnie żona była zła, za mało seksu i w ogóle chłopak miał ciężko z tamtą... a teraz znowu to samo! Kobieta z kolejnym brzuchem, zmęczona, niedołężna, schorowana... gdzie te emocje, akrobacje łóżkowe, rozmowy do rana przy lampce wina - sama proza życia, od której pewnie żonkoś uciekł z poprzedniego związku.
No tak, kochanka miała być od przyjemności, a zrobiło się "domowo"
On w trakcie rozwodu już od 3 lat
ja zrozumiałam, że on wciąż jest mężem tamtej, chociaż mieszka z Misią
innymi słowy wymiana zmęczonej, w ciąży kochanki na "sprawniejszą" nie stanowi najmniejszego problemu
Oj oberwie ci się tutaj. Najwyraźniej facet jest wkurzony na cały świat, a obrywa się tobie. Już 3 lata się rozwodzi to znaczy, że ex też jest "trudna". Generalnie proponuję wyluzować i cieszyć się dzieckiem i ciążą. "Zabić" go dobrym humorem.
Oj oberwie ci się tutaj. Najwyraźniej facet jest wkurzony na cały świat, a obrywa się tobie. Już 3 lata się rozwodzi to znaczy, że ex też jest "trudna". Generalnie proponuję wyluzować i cieszyć się dzieckiem i ciążą. "Zabić" go dobrym humorem.
Tia w takiej sytuacji, nic tylko się śmiać.
11 2018-03-28 17:15:00 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-28 17:17:17)
Karma wróciła szybciej, niż sądziłaś ?
On jest po rozwodzie, czy w trakcie? Istnieje ryzyko, że jednak dojdzie do przykrego wniosku, iż była żona jest lepszą opcją. Ile ma lat?