Witam.
Forum dla kobiet, wiem, ale myślę że porady od kobiety potrzebowałbym teraz najbardziej, tylko ciężko się z tym otworzyć przed kimś...
Przed nowym rokiem poznałem przez internet piękną dziewczynę, oczywiście na początku tylko jakieś typowe rozmowy lub granie w gry itp. Po pewnym czasie jak chyba poczuliśmy że sobie ufamy bardziej i możemy pogadać o głębszych tematach, posmiac sie razem, poplakac, pojawiły się uczucia, i to z wzajemnością. Nie spotkaliśmy się jeszcze, mimo że na początku ona bardzo chciała ale ja miałem swoje rzeczy na głowie i chyba nie byłem jeszcze gotowy, potem ja chciałem a ona już niezbyt. Sytuacja jest taka że i ja i ona kiedyś już mieliśmy takie relacje przez internet, ona chyba spotykała się z facetem, do mojego spotkania nie doszło z przyczyn raczej... tragicznych... W każdym razie, ona rozstała się z chłopakiem jakiś czas temu, ok 2-3mies. Ostatnio rozmawialiśmy i niestety sytuacja potoczyła się w taką stronę że przeraziło ją to jak szybko coś do mnie poczuła i że powinniśmy to uspokoić. Potem kolejna rozmowa skończyła się tak że ona nie chce żeby to tak trwało długo, płakała w trakcie rozmowy i w ogóle, udało mi się ją pocieszyć i potem się śmialiśmy ale następnym razem powiedziała już że nie chce tego kontynuować. Rozmawialiśmy jeszcze o tym kilka razy, zasugerowałem żeby się do mnie przeprowadziła kiedy tylko zechce, pomogę ze znalezieniem studiów, pracy, nawet nie musi pracować jeśli nie chce chyba że będzie się jej nudziło. Ale ona uparła się że nie chce, bardzo bolało ją to jak potoczyła się poprzednia znajomość. Mimo to dalej rozmawialiśmy, może już bez wysyłania sobie serduszek i całusów, raczej bardziej na poważnie... Poza tym ona czasem rozmawia z pewnym chłopakiem, kiedys spytalem kto to, odparła że znajomy ale kiedys troche sie spotykali, nie wiem co o tym sadzić, dalej drazyc, denerwuje sie ze po prostu cos jej sie we mnie juz nie podoba albo miedzy nimi cos odzylo. A najdziwniejsze jest to ze przed dniem kobiet podała mi swoj telefon, adres. Jestem naprawde skołowany, bo juz myslalem ze sie od siebie bedziemy oddalac a tutaj takie cos. Bardzo mi na niej zalezy, chyba po prostu do niej pojade i sprobuje wszystko omowic na miejscu nawet jesli nie bedzie mi chciala otworzyc to chyba bede tam kleczal pod oknem i miauczal jak kot az sie zgodzi nie wiem co innego moge zrobic, a nie chce zeby to sie skonczylo jako tylko przyjaciele lub znajomi a co gorsza utratą kontaktu (chyba bym sie nie pozbieral), skoro ona poczula juz cos do mnie a ja do niej tez. Dzieli nas ponad polowa kraju, dlugie podróże po 5-6 godz w 1 strone mozliwe raczej tylko w weekendy, ale z nią po prostu czuję się jak w niebie.
Przed nowym rokiem poznałem przez internet piękną dziewczynę,
Nie spotkaliśmy się jeszcze
zasugerowałem żeby się do mnie przeprowadziła kiedy tylko zechce, pomogę ze znalezieniem studiów, pracy, nawet nie musi pracować jeśli nie chce chyba że będzie się jej nudziło.
z nią po prostu czuję się jak w niebie.
A teraz ustawmy to w odpowiedniej kolejnosci:
Przed nowym rokiem poznałem przez internet piękną dziewczynę,
zasugerowałem żeby się do mnie przeprowadziła kiedy tylko zechce, pomogę ze znalezieniem studiów, pracy, nawet nie musi pracować jeśli nie chce chyba że będzie się jej nudziło
z nią po prostu czuję się jak w niebie
Nie spotkaliśmy się jeszcze
Autorze, z tego co napisałeś, wywnioskowałam, że. ..oboje przypadliście sobie do gustu.Więc nie ma innego wyjścia Musisz do niej pojechać i osobiście wziąść realnie Wasze uczucia w swoje ręce.
Iceni, omyłkowo wziąłem twoją sygnaturę jako odpowiedź na mój post >_>
Iceni, omyłkowo wziąłem twoją sygnaturę jako odpowiedź na mój post >_>
To też by ci się przydało
teraz to chyba my sie przyda i to cos porzadnego... dzisiejsza rozmowa... 'ja wole tego drugiego, chyba po prostu cos miedzy nami odzylo'.... a ja idiota czekalem tyle czasu zamiast od razu do nie pozapie....c jak mnie pierwszy raz spytala... ehh do dupy to wszystko
Wyluzuj od samego początku byłeś tylko czasoumilaczem.