witam uzytkownikow
Nigdy nie udzielam sie na takich forach ale musze sie troche wygadać i poszukac jakies rady
Moja przyszla żona ( bo planowalismy slub ) sie zakochała sie w innym albo cos wiecej sam juz nie wiem , moze sprobuje opowiedziec historie z mojego punktu widzenia :
Znamy sie juz kolo 3 lata zawsze bylo nam dobrze itp . Poznalismy sie w Norwegi chociaz pozniej okazało sie ze mieszkamy tylko 20km oddaleni w Polsce . Wszystko bylo idealnie . Mnie rok nie było bo wyjechałem za granice ale ona na mnie czekała , nigdy nie dala mi powodu do zazdrosci . Ale juz mneijsza z tym przejde do sedna . W końcu ja rzucilem prace bo nie wyobrazałem sobie zycia bez niej i postanowilismy wyjechac razem . W sierpniu jej sie oświadczylem i wtedy bylem najszczesliwasza osoba na swiecie . Do tego czasu bylo wszystko na prawde ok , ale pozniej znaleslismy prace za granica i wspolnie wyjechalismy . 3 miesiace byly na prawde udane , owszem kłocilismy sie ale zawsze o takei drobnostki ( jak w kazdym w zwiazku ) . Pózniej było tylko gorzej , czulem sie sie ode mnie oddala ale nie wiedzialem dlaczego . Caly czas myslalem ze cos ze mna jest nie tak . To postawnowiłem robic wszystko i jej w wszystkim pomagac , byc jeszcze lepszy dla niej . Ona zawsze robila obiady sprzatala itp . Czym wiecej sie staralem tym wydawalo sie ze jest gorzej , kiedys zawsze przychodzila do mnie i sie przytulala , calowala mnie itp . Po prostu czulem ze jestem dla niej najwazniejszy . Od tego czasu duzo klocilismy sie , robilem jej awantury ze wiecej czasu spedza z innymi niz ze mna i ze zawsze jestem na drugim miejscie ,tak bylo .Najbardziej mnie denerwowala jedna rzecz ze rozmawiala (jak ja bylem na gorze w pokoju) z jedna osoba a jak zszedlem to konczyli rozmowe i po prostu sie rozchodzili . Z ta osoba mialem spiny co chwile bo to wedlug mnie najwieksza patola na swiecie ( wali sterydy ile wlezie , cpa co popadnie , wyrok w Polsce na 5 lat i dlatego uciekl do Holandi ,no i bije swoja dziewczyne bo mieszkala z nami ale do czasu ) Robilem wojny mojej kobiecie ze dlaczego ona co chwile go broni a nigdy nie jest za mna . Zastanawialo mnie i czulem ze cos jest nie tak . To trwalo ponad miesiac , moja kobieta mnie po prostu ignorowala , zawsze jak chcialem sie przytulci pobyc z nia to robila co innego i zawsze mowila ze jest zmeczona i szla spac . Ostatni tydzien przed wyjazdem do Polski niespodziewanie zmienili mi zmiane ( zawsze bylismy na tej samej ) . Ona z nim na 1 a ja na nocy . Ale ok , wrocilismy do Polski bylo troche lepiej ale moje kobieta po prostu zmienila haslo na fb i powiedziala ze potrzebuej troche prywatnosci i wiekszego zaufania ode mnie ( wczesniej po prostu znalismyy swoje hasla bo ja mowilem ze nie mam nic do ukrycia ) . No i wtedy sie zaczelo , po naszej rozmowie wlaczylem laptopa i chcialem wlaczyc fb . A los tak chcial ze okazalo sie ze ona jest na nim zalogowana i co widze - Jak ona pisze z ta patologia . Najlepsze jest to ze ona zaczela ta rozmowe od buziakow i piszac ze mysli o nim i pragnie wiecej a on odpisywal ze tez mysli i tez chce wiecej . To nie była dlugo rozmowa . Dokladnie takich słow uzyla . Dostałem bialej goraczki i pojechalem do niej i zrobilem jej mega awanture przy rodzicach i nazwalem ja dziwka ( do teraz zaluje co zrobilem bo na prawde nie jestem taka osoba i szanuje kobiety ) Probowala sie tlumaczyc ale po prostu nei sluchalem i wrocilem . Nastepnego dnia porozmawialismy . Mowila ze widziala w nim przyjaciela z ktorym dobrze sie rozmawialo i co ja rozumial . Przyznala mi sie ze przytulila sie do niego i chciala go pocalowac ale on wlasnie przerwal bo kocha inna i ze to dzialo sie kolo miesiaca przed naszym wyjazdem i nic wiecej do niego nei czuje i nic wiecej z nim nie robila . A oddalila sie odde mnie bo bylo jej glupio ze tak postapila . Ale drodzy uzytkownicy czy to moze byc prawda jak po powrocie widzisz taka wiadmosc ? Tlumaczyla sie ze sama nei wie dlaczego tak napisala , ze po prostu chciala sie z nim jeszcze zobaczyc . Tylko moja kobieta na prawde nie jest osoba ktora tak pisze a tym bardziej ze wysyla buzki w kazdym zdaniu . Przez 3 lata znajomosci to uzywala tego tylko na pozegnanie ,z kolezankami tez tak nie rozmawiala . Jest osoba skryta ze woli wszystko schowac do siebie a nie mowic kazdemu . Po wszystkim mowila ze mnie tylko kocha . Ale jak pytalem czy jakby on tego nie powstrzymal to doszlo byc do czegos to powiedziala ze nie wiem ale mysli ze by nie posunela sie do zdrady .
Drodzy uzytkownicy prosze was o pomoc bo na prawde nie wiem co myslec . Ja ją dalej kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niej tylko ciezko mi jest zapomniec to wszystko i co chwile zastanawiam sie czy ją coś wiekszego lączylo z nim . Troche mnie tez zastanawia ze jak rozmawialismy to ona caly czas mi mowila jak moglem jej taki wstyd zrobic w domu ale ani razu nie potrafila powiedziec ze zaluje tego co zrobila . Tak wiem ze przegiałem i ja tego epicko zaluje tylko w jej slowach na prawde nie widziałem zalu ,plakała tylko caly czas
Za rok planujemy wesele i mam jej dac szanse ??? Jak myslicie cos laczylo ją z ta patlogia czy ona na prawde szukala tylko osoby ktora ja zrozumie . Tak samo zastanawiam sie czy nie zaszlo cos miedzy nimi jak ja bylem na nocy bo on oczywiscie mieszkal z nami w mieszkaniu o czym zapomnialem powiedziec . Ona klne sie ze nie i mowi ze ja chyba znam ze nie jest d