Czy można ułożyć sobie życie po? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy można ułożyć sobie życie po?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

Temat: Czy można ułożyć sobie życie po?

Witam,
jestem tu nowa i zalogowałam się dzisiaj, bo męczy mnie sprawa która toczy się w moim najbliższym otoczeniu. A moje zdanie na ten temat zostało przez najbliższe koleżanki wyśmiane i chyba uważają mnie za naiwną i nie znającą się na życiu.

Przyjaźnimy się grupą kobiet i jedna z nas się rozwiodła, dziś odbyła się burzliwa dyskusja, z resztą nie była to jedyna na ten temat. Jednak gdy jest z nami tamta koleżanka to wszystkie mówią jej, że jest silna, że wszystko sobie ułoży itd. Jednak gdy jej nie ma zdania są całkowicie inne.
Dzisiaj pokłóciłyśmy się o to czy kobieta po rozwodzie, dobiegająca czterdziestki z trójką naprawdę małych dzieci ma szanse na normalne życie i związek. Okazało się że chociaż wszyscy wiecznie wspierają tą koleżankę uważają że nie ma nawet cienia najmniejszej szansy.
Każda z nas ma rodzinę i dzieci i nie spodziewałam się że kobiety, tym bardziej takie które znają się latami mogą mieć takie poglądy. Wszystkie twierdzą i wyśmiewają wręcz, że jak mąż woli płacić alimenty i uciec do kochanki niż z nią żyć to jaki inny by chciał, lub że jaki facet weźmie sobie na głowę całe przedszkole itp.
A ja zastanawiam się: czy ja obracam się w tak chorym środowisku czy rzeczywiście nie patrzę na życie realnie. Sama też mam problemy w związku i nie ukrywam, że gdy od koleżanki odchodził mąż to patrzyłam na całą tą sytuację, nie jedynie jako „widz” ale też badając to i zastanawiając się
Tu jest dużo kobiet po rozwodach i myślę że na pewno znajdę tu inne spojrzenia na całą tą sprawę.
Tak dodatkowo zastanawia mnie jeszcze czy wy też widziałyście taki fałsz w stosunku do osób w trudnej sytuacji?

Więc proszę porozmawiajcie ze mną i powiedzcie mi czy kobieta mająca prawie 40 i troję małych bardzo dzieci ma szanse na normalne życie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

wiem, że mogłam npisać to w pierwszej osobie i może chętniej byście ze mna porozmawiały, ale nie chcę zakłamywać.
Niedługo ja mogę być na jej miejscu i boję się że mnie też ludzie będą głaskać po plecach a gdy wyjdę wyśmiewać się ze mnie.

Naprawdę chciałabym z wami porozmawiać, bo okazuje się że prawdziwych koleżanek nie mam.

3 Ostatnio edytowany przez ToJak (2018-01-16 21:37:53)

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Znam przypadek kobiety, która rozstała się po 30 roku życia z mężem i została z dwójką dzieci. Rok temu w wieku 36 lat ponownie wyszła za mąż i wydaje się być szczęśliwa. Na pewno ciężej kogoś poznać będąc starszym czy mając już dzieci ale nie jest to, tak całkiem nie możliwe

4

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Dziękuję, za odpowiedź.
Ja też myślę, że niezależnie od dzieci życie może się ułożyć normalnie. Jestem dziś po prostu załamana i złą. Chyba bardziej od samego zdania koleżanek zabolał mnie fakt braku szczerości. Już wcześniej nie podobało mi się to, że gdy właśnie ta koleżanka po rozwodzie szła wszystkie chichotały że idzie miss 500+. Ale dziś coś we mnie pękło. Boję się że ja zmieniając swoje życie zostanę z nikim z samymi fałszywymi przyjaciółmi. Czuję się oszukana, bo skoro taka bezwzględność panuje w stosunku do osoby w ciężkiej sytuacji, to co mówione jest o mnie gdy ja wychodzę? po prostu spadło to dziś na mnie jak kamień z nieba. Czuję jakbym straciła wiarę w ludzi. Jedną z nas zostawił mąż, widziałam że ona cierpi i przeżywa. Mogły by nic nie mówić zamiast tak w dwie strony. Każda uważa się za wykształconą i obytą, a tak naprawdę nikt na nikim n ie może polegać.
To był taki ciężki rozwód, długi i powiem szczerze, że ja wciąż szukając w tym rozstaniu potwierdzenia własnych myśli nie zwracałam uwagi na środowisko.
Muszę się gdzieś wygadać.

5

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?
zerówka napisał/a:

Dziękuję, za odpowiedź.
Ja też myślę, że niezależnie od dzieci życie może się ułożyć normalnie. Jestem dziś po prostu załamana i złą. Chyba bardziej od samego zdania koleżanek zabolał mnie fakt braku szczerości. Już wcześniej nie podobało mi się to, że gdy właśnie ta koleżanka po rozwodzie szła wszystkie chichotały że idzie miss 500+. Ale dziś coś we mnie pękło. Boję się że ja zmieniając swoje życie zostanę z nikim z samymi fałszywymi przyjaciółmi. Czuję się oszukana, bo skoro taka bezwzględność panuje w stosunku do osoby w ciężkiej sytuacji, to co mówione jest o mnie gdy ja wychodzę? po prostu spadło to dziś na mnie jak kamień z nieba. Czuję jakbym straciła wiarę w ludzi. Jedną z nas zostawił mąż, widziałam że ona cierpi i przeżywa. Mogły by nic nie mówić zamiast tak w dwie strony. Każda uważa się za wykształconą i obytą, a tak naprawdę nikt na nikim n ie może polegać.
To był taki ciężki rozwód, długi i powiem szczerze, że ja wciąż szukając w tym rozstaniu potwierdzenia własnych myśli nie zwracałam uwagi na środowisko.
Muszę się gdzieś wygadać.

nie wiem co jest grane, ale ludzie uwielbiaja sie wysmiewac, obgadywac: stare panny/kawalerow, rozwodnikow itp. masz w pracy zly humor?pewnie maz cie nie wyr..l, jestes zla?pewnie dawno seksu nie mialas itp.
ale prawda jest taka, ze robia to ludzie, ktorzy sami sa w beznadziejnych zwiazkach i tak to sobie po prostu rekmpensuja. tez mialam kiedys kolezanke co to mnie uswiadamiala jak mozna bez chlopa zyc, ze ona sobie tego nie wyobraza itp. jak ja maz rzucil buzka jej sie zamknela:) ja takich ludzi unikam i nie wchodze z nimi w relacje.nie zaluje, bo niby czego mam zalowac. wyroslam juz z tego, co mysla o mnie inni. oni za mnie tego zycia nie przezyja ani mi go nie uloza. niech sie kisza we wlasnych smieciach:))

6

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

wiesz, ja wiedziałam, że ludzie są różni, ale my wszystkie znamy się długo i nie powiem żeby każda była kryształowa, jednak nie spodziewałam się że we własnym gronie ktoś stanie się naszą, a raczej ich ofiarą. najbardziej boli mnie fakt, że wszyscy maja taki twardy osąd na kobietę którą wiecznie "wspierają" mówią że jest super, że jej eks to szuja i najgorszy typ faceta, a za jej plecami każda twierdzi jaki to przystojny i super facet i że normalne że ją kopnął w dupę. Aż mam ochotę nimi potrząsnąć. Jakie to niesprawiedliwe! Ja wiem że ona nie jest jakaś biedną szarą myszką i też dała mężowi do wiwatu, ale nie chodzę i jej nie słodzę tylko mówię szczerze co uważam, nawet jak to nie jest super miłe.
Chciałam wierzyć w to że gdy wyjdzie na jaw że moje małżeństwo na pozór z obrazka się sypie będę miała z kim wypić lampkę wina i wypłakać się.

7

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?
zerówka napisał/a:

wiesz, ja wiedziałam, że ludzie są różni, ale my wszystkie znamy się długo i nie powiem żeby każda była kryształowa, jednak nie spodziewałam się że we własnym gronie ktoś stanie się naszą, a raczej ich ofiarą. najbardziej boli mnie fakt, że wszyscy maja taki twardy osąd na kobietę którą wiecznie "wspierają" mówią że jest super, że jej eks to szuja i najgorszy typ faceta, a za jej plecami każda twierdzi jaki to przystojny i super facet i że normalne że ją kopnął w dupę. Aż mam ochotę nimi potrząsnąć. Jakie to niesprawiedliwe! Ja wiem że ona nie jest jakaś biedną szarą myszką i też dała mężowi do wiwatu, ale nie chodzę i jej nie słodzę tylko mówię szczerze co uważam, nawet jak to nie jest super miłe.
Chciałam wierzyć w to że gdy wyjdzie na jaw że moje małżeństwo na pozór z obrazka się sypie będę miała z kim wypić lampkę wina i wypłakać się.

niestety w takich sytuacjach dowiadujemy sie ile znaczymi dla innych i z kim mamy do czynienia. zreszta jestes juz duza dziewczynka i powinnas wiedziec jak dziala grupa. jak nie ma jednej osoby...to...kiedys nawet w kabarecie fajnie to zostalo zobrazowane.

8

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

tak, jestem już duża i chyba miały dziś rację że jestem naiwna. Bo wciąż wierzę w ludzi. Myślę, że nie bolało by to tak jakby byli to przypadkowi znajomi.
Myślę o niej i o tym jakie zdanie na jej temat mają ludzie, ja też mam dzieci, wiek mamy bardzo zbliżony i zastanawiam się czy ja psychicznie sobie poradzę z własnym rozstaniem, które przychodzi do mnie milowymi krokami.

9

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?
zerówka napisał/a:

tak, jestem już duża i chyba miały dziś rację że jestem naiwna. Bo wciąż wierzę w ludzi. Myślę, że nie bolało by to tak jakby byli to przypadkowi znajomi.
Myślę o niej i o tym jakie zdanie na jej temat mają ludzie, ja też mam dzieci, wiek mamy bardzo zbliżony i zastanawiam się czy ja psychicznie sobie poradzę z własnym rozstaniem, które przychodzi do mnie milowymi krokami.

najlepiej szukac ludzi  sytuacji podobnej do naszej bo wtedy sie najlepiej dogadujemy:)))wiec mysle, ze dzieki tej syt. mozesz zyskac jedna dobra kolezanke.

10 Ostatnio edytowany przez CatLady (2018-01-16 22:22:02)

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?
zerówka napisał/a:

Wszystkie twierdzą i wyśmiewają wręcz, że jak mąż woli płacić alimenty i uciec do kochanki niż z nią żyć to jaki inny by chciał, lub że jaki facet weźmie sobie na głowę całe przedszkole itp.

Miłe i dobre koleżanki, nie ma co. Jak sie ma takie przyjaciółki to można nie mieć wrogów hmm ot, cała solidarność kobiet w praktyce. Kłamią jej w twarz, bo pewnie chcą być "miłe" i "nie chcą urazić". A za plecami twierdzą, że pewnie była taka wredna, że chłop nie wytrzymał i zwiał i w głębi, za jej plecami myślą, że pewnie jest jakaś "nie taka", że jej się nie udało męża zatrzymać i cieszą, że im się udaje i czują lepsze. Ale małpy. Fuj. hmm


zerówka napisał/a:

Więc proszę porozmawiajcie ze mną i powiedzcie mi czy kobieta mająca prawie 40 i troję małych bardzo dzieci ma szanse na normalne życie?

Jeśli definiujesz normalne życie, jako życie koniecznie z meżczyzną u boku, to nie wiem. Może tak a może nie. Chociaż na bank nie będzie jej łatwo znaleźć faceta mając 3 dzieci.

Jednak dla mnie normalniejsze jest życie rozwódki singielki z trójką dzieci, niż życie u boku niewiernego męża i np. udawanie, że się tego nie widzi albo wybaczanie po 10 razy.

Czyli tak, można mieć normalne, szczęśliwe życie.

EDIT: radziłabym odizolować sie od tego zakłamanego towarzystwa. A jeśli i Tobie przyjdzie się rozwieść, to może będziesz miała szczerą i rozumiejącą przyjaciółkę w tej kobiecie, o której teraz piszesz?

11

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Nie definiowałam normalnego życia jako konieczności posiadania następnego męża, chodziło mi raczej o to czy będzie szczęśliwa. I również uważam, że wszystko może się zdarzyć i że lepiej być samą niż z niewiernym mężem - a o tym wiem niestety bardzo dużo.....
I naprawdę czuję się dziś okropnie, właśnie dlatego, że ludzie których uważałam za bliskich okazali się tak bezwzględni i zakłamani. Dzisiaj dopiero to do mnie dotarło, bo często traktowałam pewne słowa jako głupie żarty i nie chciałam zobaczyć jakimi są naprawdę.
Usłyszałam dziś, że nie odwiedzą jej na kawie bo tam taki wrzask itd  z pełną krytyką tego jaką jest matka i jak wychowała dzieci chociaż codziennie słyszę jak jej mówią jakie ma super pociechy. I zastanawiam się jaka ja jestem skoro tyle lat miałam takie towarzystwo? Pytam siebie kim ty u licha jesteś? Niewidomą?

12

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Myślę, że przede wszystkim trzeba zrobić redefinicję pojęć. Tak jak CatLady mówi wyżej, normalne życie nie musi być z mężczyzną u boku. Ja znam rozwódki po 40 i one nie do końca chcą jeszcze raz wychodzić za mąż. Raczej szukają przyjaciela, towarzysza życia niż męża. A przyjaciół się znajdzie. To jest czas dla dzieci, czas dla siebie, może po małżeńskim niewypale warto posiedzieć chwilę samej i przemyśleć różne sprawy.

13

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Fakt, że może nie do końca mądrze sformułowałam pytanie, ale to też dlatego, że dyskusja która mnie tak poruszyła toczyła się własnie wokół posiadania faceta, niekoniecznie na stałe, ale jakiegokolwiek, chociażby żeby mieć się do kogo czasem przytulić.

W jaki sposób można wkleić wypowiedź kogoś komu chcę odpowiedzieć?

14 Ostatnio edytowany przez CatLady (2018-01-16 22:34:06)

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Te kobieciny po prostu chcą się poczuć lepiej i w tym celu używają tej kobiety jako tła. "Jej nie wyszło z mężem, a mi tak". "Jej mąż miał kochankę, a mój nie ma". "Ona jest jędzą, więc nic dziwnego, że mąż uciekł, ja jestem lepszą żoną". To samo tyczy się macierzyństwa. Same są niepewne czy robią dobrze więc szukają na siłe kogoś, przy kimś mogą lepiej wypaść.

Odpuść sobie takie towarzystwo, do niczego Ci nie potrzebne.

PS. Zerówka, w prawym dolnym rogi jest przycisk Cytuj - cytujesz czyjąś wypowiedz i dopisujesz swoją.

15

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Odpuszczam, jednak nie będzie to takie proste bo bardzo często musimy się widywać. Wiesz, jak ja uważam i mam pewność że się na tym znam, że ktoś źle coś robi to mu to mówię i jakoś zawsze staram się myśleć że ludzie traktują mnie tak samo.
Ja wiem, że ten rozwód był dla wszystkich szok i sensacja. Taka idealna para, malutkie dzieci dom itd. A tu nagle kochanka on odchodzi, ona rozpacz później ogromna nienawiść, one ją podjudzały, zażarta walka. A teraz się z niej smieją, ja jestem zdecydowana rozstać się z mężem i zostałam sama z moimi przemysleniami. Bo już nie wiem komu można zaufać.

16 Ostatnio edytowany przez CatLady (2018-01-16 22:42:54)

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?
zerówka napisał/a:

ja jestem zdecydowana rozstać się z mężem i zostałam sama z moimi przemysleniami. Bo już nie wiem komu można zaufać.

A z nią nie możesz pogadać? Jesteście sobie bliskie? Jaka ona jest? Podobna do nich, tzn. lubi obgadać za plecami?

Jeśli jest spoko, to moze z nią pogadaj. Kto jak kto, ale ona chyba Cię zrozumie.

PS. Poza tym masz Netkobiety smile

17

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

teraz już sama nie wiem. Myślę że spróbuję, chcociaż trochę odstrasza mnie jej zacięcie i taka złość na jej eks, aż za bardzo.

18 Ostatnio edytowany przez loulouw (2018-01-16 23:56:29)

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Wiesz, ludzie zawsze będą oceniać innych i potem wrócą do swoich mniej lub bardziej szczęśliwych domów a Ty zostaniesz sama. I człowiek jest przede wszystkim sam ze sobą przez całe życie -nie z koleżankami. Kiedy ja rozwodziłam się z mężem każda koleżanka była ciekawa co, jak, dlaczego. Ale nie wynikało to z troski raczej była to ciekawość ( zeby nie powiedzieć wścibskość) Ja Twojej koleżance przede wszystkim gratuluje odwagi. Bo trzeba mieć odwagę żeby wyjsc ze złego związku. Znam dużo osob, które tkwią w nieszczęśliwych związkach latami i oszukują siebie i innych a potem kiedy dzieci wyfruną z gniazda uświadamiają sobie, że mogli sobie dać szansę na lepsze życie. Ja mam 2 dzieci- w tym jedno w wieku przedszkolnym. Mam nowego partnera, chociaż wcale go nie szukałam. Niedawno oświadczył mi się. W życiu różnie się układa, ludzie też się czasem zmieniają ale ja jestem szczęśliwa jak nigdy. I nie jestem z nim bo jest jedynym który mnie zechciał po rozwodzie. Bylo wielu kandydatów. Jestem z nim bo to najcudowniejszyezczyzna jakiego kiedykolwiek poznałam i Dziekuje mojemu byłemu mężowi ze mi to umożliwił swoimi złymi decyzjami. Spotkałam człowieka, z którym się rozumiem, który lubi moje dzieci i który
na każdym kroku okazuje mi miłość, świadoma i dojrzała. Chociaż jest troche młodszy. A koleżanki? zwyczajnie zazdroszczą bo jest młodszy, bo przystojny, bo kawaler,bo ma fajną pracę. Pewnie zachodzą w głowę po co mu rozwódka z dziecmi.
Inny przykład
kolezanka z pracy, 37 lat - 2 dzieci w wieku przedszkolnym, rozwódka. Partner 7 lat młodszy, ogarnięty życiowo, przystojny, wygadany. Ale ona jest pełna takiej energii życiowej, radości i ludzi ciągnie do takich osob.
Kolejna kolezanka z pracy - tez 37 lat, dziecko przedszkolne, samotna. Ładna ale sama bo każdy chce tylko od niej jednego.
I ostatni przykład- lokatorzy którym wynajmuje mieszkanie- on kierownik cukiernii po 40 bardzo sympatyczny mieszka tam z partnerka i jej 3 dzieci smile fajna rodzinka, poznali sie podobno na jakieś imprezie firmowej kilka lat temu.
Nikt nie moze obiecać czy po rozwodzie/rozstaniu spotka sie kogoś z kim bedzie chciało budować sie przyszłość ale ja mogę Ci tylko powiedzieć, ze zawsze jest na to szansa:)

19 Ostatnio edytowany przez blady1979 (2018-01-17 09:09:21)

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

U mojej byłej żony też to tak wyglądało. Znajomi,  rodzina mieli duży wpływ na decyzję o naszym rozwodzie. Jej brat jako świadek przeciwko mnie na sprawie rozwodowej, moja rodzina też do rzuciła swoje trzy grosze. Tak bylo chwilę przed rozwodem w trakcie i około pół roku po rozwodzie.. Pol roku po rozwodzie a jedyną osobą która została jej z tamtego "towarzystwa" byłem ja. Znajomi się wykruszyli, rodzina odeszła od tematu, lub przeszła do porządku dziennego. Nawet jej brat "oczko w głowie" którym miałem się stać, być i żyć tak jak on, przestał być idealnym dla niej. Leci 4 rok po rozwodzie mamy świetny kontakt ze sobą, dbamy i staramy się opiekować wspólnie naszą dwójką dzieci. Jest "dobrze".
Otoczenie, rodzina zawsze będzie wspierać daną osobę w trudnych chwilach. Lecz z czasem to stanie się rutyną, nie będzie ciekawostką, nic nowego się nie wydarzy, wiec czas zmienić cokolwiek. Nieraz zmiana ta jest o 180 stopni. A w wtedy właśnie są wytyki, wyśmiewanie się za plecami, szukanie dziury w całym. Nic i nikt tego nie zmieni.

Odpowiedz na pytanie autorki. Tak można żyć normalnie po rozwodzie z dziećmi, czy ich się nie mialo. W tym lub innym wieku. Można tylko trzeba tego chcieć.

Podalem swój przykład lecz w rodzinie i wśród znajomych tez znam rozwodki i rozwodnikow, którym udało i udaje się życie po rozwodzie.

20

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wieczorem odpisze wam. Ciesze się ze mogłam się tu wygadać.

21 Ostatnio edytowany przez Vivika (2018-01-17 12:20:06)

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Jeśli Twoja decyzja do rozwodu dojrzeje, nie bój się przeciąć nieudany związek.
Ja jestem po rozwodzie i powiem Ci że istnieje coś gorszego niż życie rozwódki, a jest to życie nieszczęśliwej , sfrustrowanej, zaniedbywanej mężatki...;) Kiedy się rozwodziłam, podobnie   jak Twoja znajoma spotkałam się  że strony moich  koleżanek w pracy z udawanym  wsparciem a naprawdę to z fałszem i obłudą. Rozumiem więc dobrze o czym piszesz. Przykre że niekiedy największym wrogiem kobiety bywa ...druga kobieta.
Odpowiedź na pytanie w temacie : Pewnie że można. I to jak.

22 Ostatnio edytowany przez Iskierka36 (2018-01-17 15:27:55)

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?
zerówka napisał/a:

Odpuszczam, jednak nie będzie to takie proste bo bardzo często musimy się widywać. Wiesz, jak ja uważam i mam pewność że się na tym znam, że ktoś źle coś robi to mu to mówię i jakoś zawsze staram się myśleć że ludzie traktują mnie tak samo.
Ja wiem, że ten rozwód był dla wszystkich szok i sensacja. Taka idealna para, malutkie dzieci dom itd. A tu nagle kochanka on odchodzi, ona rozpacz później ogromna nienawiść, one ją podjudzały, zażarta walka. A teraz się z niej smieją, ja jestem zdecydowana rozstać się z mężem i zostałam sama z moimi przemysleniami. Bo już nie wiem komu można zaufać.

23

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Witaj:) dobra rada ufaj samej sobie smile rozumiem co czujesz i co czuje Twoja znajoma..tez przeszlam przez rozstanie ..przez falszywe przyjaznie gdzie pseudo kolezanki karmia sie czyjims nieszczesciem ..,nie patrzac na swoje popaprane zycie bo przeciez nikt nie jest idealny ..ale zajmujac sie kims innym oddala sie problemy w swoim zyciu... To boli kiedy zostaje sie w ciezkiej sytuacji samej a ktos komu moglas zaufac okazuje sie tylko falszywym przyjacielem..samej jest ciezko ale mysle ,ze to lepsze niz udawac na sile przyjazn i byc obgadywanym za plecami ..Wierze ,ze Twoja znajoma bedzie szczesliwa ..ja po rozstaniu zaznalam spokoj ktory dal mi duzo szczescia i to jest wazne smile

24

Odp: Czy można ułożyć sobie życie po?

Autorko twoje znajome są dziwne. Ludzie po rozwodzie często nie ze swojej winny nie są zerem! I dodam tyle że sama jestem po rozwodzie miałam 24lat jak się rozwiodłam (mąż miał troje nie ślubnych dzieci).
Dziś jestem 8 lat po ślubie, szcześliwa i układa nam się cudnie. Mój obecny mąż też jest po rozwodzie jego żona miała kochanka. Moje 2kolezanki są po rozwodach i każda jest w szczęśliwym związku. I każde z nas ma po jednym dziecku z poprzedniego małżeństwa. A i moja znajoma jest po rozwodzie ma dwoje dzieci i też jest przed 40-stką i ma faceta, który szaleje za nią i dziećmi.
Twoje znajome mają czego zazdrościć waszej rozwódce ona ulozy sobie życie z innym, a one będą jej zazdrościć bo nie które pewnie nie są szczęśliwe w swoich małżeństwach jak on może być. I co wy na to pewnie o tym nie pomyślałyście przy obrabianiu jej tyłka?

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy można ułożyć sobie życie po?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024