Kocham Cię!
Skrzywdziłem wszystkich których kochałem, jednak by się tego dowiedzieć musiałem to stracić.
Kładziesz się ze mną spać, widzę Cię przed snem, tak bardzo mi Ciebie brak.
Utonąłem w swoich snach. Bez Ciebie nie jestem nic wart.
Byłaś aniołem, strzegącym mojej duszy która z dnia na dzień coraz bardziej zbliżała się ku piekłu.
Po śmierci piekła nie ma! Piekło jest tutaj, bez Ciebie.
Każdy dzień jest piekłem, pozwalając bym cierpiał bez Ciebie. Twój uśmiech, spojrzenie, każda chwila ? sam dałem sobie to odebrać! Odrzuciłem w swym pędzie poznania świata kogoś kto zawsze stał murem za mną. Straciłem wszystko! Oto TY! Jedna na te wszystkie miliardy ludzi, która była dla mnie, zawsze, odkrywała wszystkie swe tajemnice, kochała jak nikt inny??
Zabiorę Cię ze sobą do świata w którym już nigdy Cię nie opuszczę. Żyje tylko po to by cierpieć za każdą twoją krzywdę. Straciłem spokój, radość, miłość, bo jak mogę ją znaleźć skoro sam to odrzuciłem.
Chcę by świat spłonął, umarł, zabijał byle tylko znów zobaczyć Twoją twarz. Dotknąć! Zdobyłem wszystko co oferuje ? nie jest wart nawet dnia, w którym widziałem Twój uśmiech. Oczy, pokładające wiarę w każdy mój gest, dziś płaczę, umieram każdego dnia. Budzę się tylko po to by przeżyć piekło, bo każdy dzień bez Ciebie nim jest.
Widzę Cię uśmiechniętą jak w Berlińskim hotelu, byłem tak bardzo dumny. To Ty byłaś wszystkim co stanowiło mnie.
Dziś umarłem, jestem niczym popiół ? wiedząc jak bardzo Cię skrzywdziłem, widząc Twoje łzy. Każda z nich wypala mą duszę, z dnia na dzień zostawia coraz głębszą bruzdę. Jeśli istnieje Bóg mam nadzieje, że skaże mnie na wieczne męki za każdy Twój smutek.
Każdy mój dzień jest tak wielką próbą! Dlaczego?
Dlaczego Bóg mnie opuścił i pozwolił odejść od jedynej istoty która tak bardzo mnie kochała??
Uciekły mi wszystkie cudowne chwile! Aniele mój zabij resztki mego istnienia.
Byłaś sensem mego istnienia, źródłem mej energii, wszystkim co kochałem.
Jestem pustką!
Tak bardzo chciałem być Ciebie wart. Poległem. Jeśli jest życie gdzieś tam, oddam się diabłu byle tylko choć trochę naprawić każdy zły ruch. Tak bardzo mi brak ciepła twych rąk. Tak wiele wspomnień wciąż pali mnie znów. Widzę twoją twarz, na przystankach, chodnikach i umieram?. Byłaś sensem mego istnienia. Ty jesteś tam, a ja zatracam się w mroku swych demonów.
Przepraszam!
Tak bardzo bym chciał, żebyś była tylko TY. Wspomnienie Twego uśmiechu trzyma mnie przy życiu. Straciłem największy skarb, mój skarb?
Modlę się byś była szczęśliwa i jeśli On jest wierze że Ci pomoże, a ja będę mógł odejść oddając swe życia za Twoje szczęście.
Przepraszam za całe piekło, które Ci zgotowałem, każdą łzę którą wylałaś ? tak bardzo przepraszam.
Dziękuje za każdy dzień. Jesteś aniołem! Ja umarłem zatraciłem się w swych mrocznych zakamarkach. Zawsze będziesz światełkiem na mej drodze.
Mam nadzieję, że umierając przeżyje katorgę za każdą chwilę, łzę i smutek Twój.
Byłaś, jesteś, będziesz mą miłością ? dlatego cierpieć będę gdyż rozbiłem się o Twą miłość, mój statek kłamstw, iluzji, pozorów, rozbił się o Twą prawdę.
Przegrałem ?.
jak mnie to bardzo boli dlaczego łzy płyną mi po twarzy dlaczego nie ma Cię tu jak to się stało , że tak bardzo zbladzilem . Wybacz mi, przepraszam zatraciłem się w swej pysze, dumie, a tak naprawdę bez Ciebie jestem nikim.
Ludzie nie powinni tego przeżywać powinni umierać bo to cierpienie jest tak bardzo nie do zniesienia
To tak bardzo boli każde słowo piosenki rozrywa moje serce na strzępy Nie muszę kochać Cię ale tak bardzo chcę
Będę żył każdą chwilą kiedy byłaś obok mnie, bo bez Ciebie nie ma mnie.
Tak wiele Ci zawdzięczam, żyje tym, że nie potrafisz mnie nie kochać. Zawsze myślałem, że to wszystko to manipulacja, zabawa, mówi się komuś że się go kocha itd. Wiedząc jednak, że nie ma Ciebie obok zginąłem, umarłem. Stałem się wiatrem.
Miałem być spełnieniem marzeń, a stałem się udręką spełnieniem koszmarów, tak bardzo się cieszę, że odszedłem byś mogła znaleźć szczęście. Stałem się demonem dla jak najbliższej osoby na świecie. Wybacz mi! Umieram, bo nie chcę żyć bez Ciebie. Po tylu latach zrozumiałem, .że ja do życie nie potrzebuję powietrza tylko CIEBIE! Twego ciepła, miłości, czułości ? wybacz
Byłaś i jesteś spełnieniem moich marzeń! Widząc twe oczy wyprę się samego siebie byle tylko dać Ci szczęście
Ja już wiem nie uratujesz mnie bo wart nie jestem tego?.. Od mych łez tracę świadomość, wariuje bo straciłem kogoś kto zawsze mnie ratował. Jesteś tak wspaniała, delikatna, twoja skóra zawsze zostawi na mnie rysę, delikatna a jednocześnie wyuzdana i zwariowana była tylko moja , tylko dla mnie! Hmm?. Zagrałem i przegrałem
Przepraszam, mógłbyś się postarać o coś mniej banalnego?
Przepraszam, mógłbyś się postarać o coś mniej banalnego?
Zagrałem i przegrałem
ten banał dotyka wszystkiego
Banał jest wtedy jak go banalnie opisujesz.
Najbanalniejsze sytuacje można opisać świetnie,ciekawie,wyjątkowo.
Banałem tu,najbardziej rzucającym się w oczy jest dużo gadania, kiedy sens można zamknąć w kilku celnych słowach.
Wiesz,może tak pisane,w formie listu do konkretnej osoby miałoby to bardziej osobisty charakter.
Napisane tu- jest banałem- jak twierdzi Summerka.
5 2015-02-24 23:16:52 Ostatnio edytowany przez spanowany (2015-02-24 23:51:50)
Banał jest wtedy jak go banalnie opisujesz.
Najbanalniejsze sytuacje można opisać świetnie,ciekawie,wyjątkowo.
Banałem tu,najbardziej rzucającym się w oczy jest dużo gadania, kiedy sens można zamknąć w kilku celnych słowach.
Wiesz,może tak pisane,w formie listu do konkretnej osoby miałoby to bardziej osobisty charakter.
Napisane tu- jest banałem- jak twierdzi Summerka.
Kocham Cię!-to nie banał. nawet jesli to banał.
_Skrzywdziłem wszystkich których kochałem_
Kładziesz się ze mną spać,a ja...
Utonąłem w swoich snach.
Byłaś aniołem mej duszy zbliżającej się ku piekłu.
Po śmierci.
Każdy Twój uśmiech, spojrzenie, każda chwila ? dałem sobie to odebrać!
Odrzuciłem w swym pędzie -TY! Jedna na te wszystkie miliardy,ale skoro sam to odrzuciłem.
Dotknąć!
Jeśli istnieje Bóg ...mam nadzieje, że skaże mnie na wieczne męki za każdy smutek.
Dlaczego?
Aniele mój Jestem pustką!
Tak bardzo chciałem być , a ja zatracam się w mroku swych demonów.
Przepraszam!
Tak bardzo bym chciał...największy skarb, mój skarb?
Modlę się za Twoje szczęście.
Jesteś aniołem , w swych mrocznych zakamarkach.
Byłaś, jesteś, będziesz mą miłością
? mój statek kłamstw, iluzji, pozorów,tak bardzo zatraciłem się w swej pysze, dumie,
Ludzie powinni umierać bo to cierpienie rozrywa moje serce
Będę żył, ...
nie ma mnie.
Tak wiele to manipulacja,
zabawa,
obok wiatrem koszmarów, pachnie
Zagrałem i przegrałem
dodam...zagrałem w kości:)
Mojej zetlałej miłości.
padlinę widziałem z bliska,
to realne wrzosowiska
nie wiersz mi potrzebny lecz ty.
i to jeszcze banalnie pieszczę:
Co? jej powiedzieć... ach! co się podoba;
Bez rozmawiania sposobu;
Coś -- z prawd ogólnych: na przykład, że doba,
To -- całego obrót globu!
Że świat... obiega mil mnóstwo ogromne
Na jedno pulsu zadrżenie --
Bieguny osi skrzypią wiekopomne:
Czas -- niepokoi przestrzenie -- --
Że rok... to -- całej wstrząśnienie przyrody,
Że pory-roku... nie tylko
Są zamarzaniem i tajeniem wody,
I -- że -- -- bicie serca?... -- chwilką!
To -- jej powiedzieć...
... i przejść do pogody,
Gdzie jest zimniej? gdzie gorącej?
I dodać -- jakie? są na ten rok Mody...
I nic nie powiedzieć więcej.
Summerka napisał/a:Przepraszam, mógłbyś się postarać o coś mniej banalnego?
Zagrałem i przegrałem
ten banał dotyka wszystkiego
Jeśli ktoś gra, to zdarza się, że przegra i nie jest to nic nadzwyczajnego. Sztuką jest to opisać. Jeśli autor igrał z ogniem i się sparzył, to niech znajdzie sposób by zaciekawić tym odbiorcę.
No cóż,mam takie niejasne wrażenie,że chrisgreen i spanowany to ten sam użytkownik
No cóż,mam takie niejasne wrażenie,że chrisgreen i spanowany to ten sam użytkownik
Spanowany świetnie rozumie chrisgreen i wie, z których źródeł czerpał:)
No i wydał się czarny sekrecik spanowanego.
W wolnych chwilach,pod nowym nickiem pisze na forum o swoim przegranym życiu.
Hmm,można i tak...:)
Szczególnie jak pod zoo znowu pustki...
10 2015-03-20 00:05:57 Ostatnio edytowany przez spanowany (2015-03-20 00:17:14)
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?
mój ulubiony wiersz. wiem ze Leśmian nie leży w tej koniekturze
pod zoo nigdy nie było pustek :>
z całym szacunkim do chrisgreen, nie wiem kto zaś jest,
...w wolnych chwilach, ach chciałbym je zdobyć, coraz bardziej, aż kuw\a je dotknę :_)
gojka jeśli pijesz do przeszłych słów do kogoś ,to wiedz, że to wynik braku chęci do krzywdzenia-za bardzo jeszcze z tyłu głowy ktoś inny był,
,,Widzę Cię uśmiechniętą jak w Berlińskim hotelu,,
Dlaczego w berlińskim hotelu?