Może dla niektórych pytanie wydaję się głupie, ale dla mnie to dość ważne. Od 3 miesięcy spotykam się z chłopakiem, jest na prawdę fajnie. Studiujemy w jednym mieście, ale on stąd nie pochodzi. Od razu jak na uczelni zaczęło nam się wolne wyjechał na święta do babci na drugi koniec Polski, chciał się jakoś spotkać w przerwie, ale kompletnie nie wyszło. Teraz on zaczyna zajęcia dopiero za tydzień i chciał wrócić jutro, żebyśmy się spotkali. Pechowo okazało się, że tylko on może zostać z chorym psem, który wymaga stałej opieki. Nie widzieliśmy się już 2 tygodnie, nigdy nie mieliśmy takiej przerwy. Wydaję mi się, że jedynym wyjściem jest pojechanie do niego (2h drogi) w mój ostatni wolny dzień na uczelni. Tylko trochę się obawiam, zawsze słyszałam, że "dziewczyna nie powinna do chłopaka jeździć" i w sumie jak do tej pory u mnie się sprawdzało, stąd moje obawy. Może to zabrzmi głupio, ale tęsknie za nim.
Jeśli tęsknisz to jedź. Proste. To nie XIX wiek, gdzie kobiety chodziły w sukniach po kostki, a zasady, co dziewczynie nie wypada- można mnożyć i do niczego to nie doprowadzi.
Z ciekawości: on do Ciebie przyjeżdża czy jeszcze nie było okazji? I co by powiedział na Twój przyjazd?
Pojedź rano wróć wieczorem, w czym problem..?
Co masz na myśli pisząc: "w sumie jak do tej pory u mnie się sprawdzało" ...
Może dla niektórych pytanie wydaję się głupie, ale dla mnie to dość ważne. Od 3 miesięcy spotykam się z chłopakiem, jest na prawdę fajnie. Studiujemy w jednym mieście, ale on stąd nie pochodzi. Od razu jak na uczelni zaczęło nam się wolne wyjechał na święta do babci na drugi koniec Polski, chciał się jakoś spotkać w przerwie, ale kompletnie nie wyszło. Teraz on zaczyna zajęcia dopiero za tydzień i chciał wrócić jutro, żebyśmy się spotkali. Pechowo okazało się, że tylko on może zostać z chorym psem, który wymaga stałej opieki. Nie widzieliśmy się już 2 tygodnie, nigdy nie mieliśmy takiej przerwy. Wydaję mi się, że jedynym wyjściem jest pojechanie do niego (2h drogi) w mój ostatni wolny dzień na uczelni. Tylko trochę się obawiam, zawsze słyszałam, że "dziewczyna nie powinna do chłopaka jeździć" i w sumie jak do tej pory u mnie się sprawdzało, stąd moje obawy. Może to zabrzmi głupio, ale tęsknie za nim.
Dziewczyno, czasy że "dziewczyna nie powinna do chłopaka jeździć" już dawno minęły.
JEŚLI Ci zależy, to powinnaś jechać. I nie patrzeć, że to może nie wypada.
A on Cię zaprosił, zaproponował, zasugerował żebyś go odwiedziła w rodzinnym domu? Ale jeśli nie... To może najpierw porozmawiaj z nim zanim podejmiesz decyzję o tym wyjeździe ; )
Czy chodzi o tego chłopaka ? http://www.netkobiety.pl/t109214.html
Jak to nie wypada kobietom jechać? Kto Ci takich głupot nagadał.. Jedź zanim będziesz żałować!