Mam doła. W ziwiazku lat 12. 2lata po slubie.
Nie mowie, ze jestem bez winy ale nie dam rady dluzej tolerowac zachowania męża... kiedys umiałam, teraz przychodzi mi z trudem tlumaczenia jego zachowan i udawanie przed wszystkimi, ze niby jest super... taksty typu pierdol się suko, jeszcze bedziesz zeby z krwia wypluwac, kurwo jebana, odpychania, ale się prosisz o wpierdol, szarpania tez byly itd. Powidzenie prosto w oczy z odleglosci 5 cm od samej twarzy I slowa ale bym Ci wpierdolil, bo. ...
Jak zaczynam myslec to zawsze co jakis czas to się dzialo gdy cos u niego działo sie nie pojego mysli to tak odreagowywal.
Obecbie wrocilismy do kraju po rocznym pobycie zagranica. Wrocilismy ze wzgledu na procedury emigracyjne...to jest nie po mysli... zaczynam się zstanawiac, czy chce z nim wyjezdzac na drugi koniec swiata, nie majac tam nikogo kto by mi pomogl...
Teraz mieszkamy u moich rodzicow. on do pracy nie pojdzie w Polsce, ja nie mogę, bo musze sie uczyc, żeby zdac egzamin. Brak kasy = flustracja.
A więc moja mama to wrog numer jeden ja numer dwa, bo ... 1. Jak sie mój maz o mnie cos pyta, np. przy sniadaniu to moja mama pierwsza odpowie 'wtraca sie'. W sumie juz takiej sytuacji nie ma, bo on czas spedza w naszym pokoju tylko - przenosze mu jedzenie do pokoju, zeby moich rodzicow nie oglądał
A jak wychodzi z domu to udaje, ze nikogo nie widzi, zeby sie nie przywitać. 2. Jak corka wroci, ze szkoly to dziadkowie sie jej pytaja jak bylo w szkole i co ma zadane. To jest problem, bo to mamy wychowywac... (Oddam, ze zaczelismy sie spotkac gdy bylam w 4 miesiacu ciąży). Mieszkalam z rodzocami kilka lat - pomagali mi finansowo, opiekowali sie wnuczka, zebym jak moga się uczyc I pracowac, finsowali mnie zebym mogła skonzcyc dwie szkoly...
Nie wiem co mam robic, zaczynam myslec o samobojstwie...ale mam Kochana cudowna zdolna corke i nie chce jej jeszcze bardziej zmarnowac zycia, I tak juz cierpi, bo jej tez sie obrywa przy spadku nastroju...
Bywaja chwile cuodowne, radosne, ale sporadycznie... Co raz rzadziej, nie wiem jak to przetrwac I czy warto
...za granica bywaly dziury w drzwiach a ja wybiegalam jak stałam, zeby ochlonac. Corka sie trzesie jak na to patrzy....kocha i sie boi... na rocznice slubu piękny bukiet 22 roz następnego dnia byl zniszczony ...juz nawet nie pamietam co mu nie pasowalo
...
Na pewno cos robie nie tak... tylko, czy reakcja kochajacego meza powinna byc taka jaka jest