Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 43 ]

Temat: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Dzień dobry czy też dobry wieczór, w zależności, kiedy to czytasz.

Od dłuższego czasu zastanawia mnie, jak brzmi odpowiedź na postawione w temacie pytanie i coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie, a jeśli takowe istnieją, to ukrywają się gdzieś, w miejscach trudno dostępnych. Wydaje się, że obecnie nasze społeczeństwo powinno korzystać z takich dobrodziejstw jak internet czy telewizja, by się rozwijać i kształcić, ale niestety jest chyba całkowicie odwrotnie - im większy dostęp do technologii, tym ludzie głupsi. Ciężko znaleźć kobietę/dziewczynę - bo takie w moim wieku to raczej jeszcze dziewczyny - której sensem życia byłoby coś głębszego niż tablica na Facebooku albo liczba śledzących na Instagramie. A wraz z całym tym postępem technologicznym zanika gdzieś zwykła ludzka interakcja "twarzą w twarz". Nie dość, że ciężko znaleźć kogoś w parku z książką (mówię o młodych personach, pamiętajcie), to weź w ogóle i podejdź już do jakiejkolwiek osoby, i spróbuj się zapoznać... Popatrzy jak na dziwaka, psychopatę albo oleje całkowicie. Albo wszystko za jednym razem...

Cóż, ludzkość chyba przechodzi jakiś poważny kryzys. Nie znajdziesz zbyt wielu osób godnych uwagi, nawet w sieci. A taka znajomość internetowa nie jest szczytem moich marzeń, jako że prędzej czy później i tak przestanie wystarczać. Tak, można się spotkać, przyjeżdżać do siebie, ale jak często? Raz w miesiącu? Dwa?

Wracając do osób napotkanych w wirtualnym świecie, konkretnie tych nastoletnich (tak, odbiegam trochę od tematu, wybaczcie)... Przerażające jest to, że nie potrafią sobie poradzić z najprostszymi rzeczami, zadaniami, itd. Strach aż myśleć i mówić, w czym potrzebują pomocy, jeszcze kilka(naście) lat i chyba dwa do dwóch nie dodadzą bez pomocy... Im więcej możliwości i dostępu do wiedzy, tym nasza młodzież głupsza. Nie mówię, że absolutnie każda osoba, ale większość. Niedługo klocki, lalki i inne zabawki dzieci widzieć będą w muzem, bo przecież teraz trzylatkowie dostają najnowsze cuda techniki...

Ale już powrócmy do omawianego problemu - jak to jest? Przykro mi, że nie mogę odnaleźć nikogo, z kim będę czuł się dobrze, z kim będę mógł porozmawiać na tematy ambitniejsze niż przeceny w sklepach. Ach, ten ból... Rozumiem starsze kobiety, że nawet nie chcą ze mną zacząć rozmowy, bo dla takiej 28-latki czy nawet 26-latki jestem zwykłym dzieciakiem, nie mam do nich pretensji. Ale ja szukam po prostu zwykłej znajomości. Nie związku, romansu czy Bóg wie czego... Możliwości przeprowadzenia porządnego dyskursu, spełnienia intelektualnego.

Nie twierdzę, że jestem wybitnie inteligentny. Wręcz przeciwnie, czuję się "średniakiem" pod tym względem, lecz gdy porównuję się do wyżej wymienionych okazów, to nie wiem, jakim mianem ich określić... Czy odnalezienie zrozumienia to aż tak ciężkie zadanie?

Smutne, że czasem nie da się znaleźć bratniej duszy. Przecież jest ktoś taki jak ja i czeka na kogoś takiego jak ja. Smutne, że jedni odnajdują się w mgnieniu oka, a inni muszą czekać wiele lat. 5, 10, 30, 50, a czasem nawet i całe życie. Smutne, że tak dużo w naszym życiu zależy od przypadku, losowości. Wystarczy coś zrobić w nieodpowiednim czasie albo czegoś nie zrobić w odpowiednim i szansa przepada. Może ta jedyna, która już się nie powtórzy...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Od razu mi się ten wątek przypomniał: http://www.netkobiety.pl/t108131.html

To samo marudzenie... wszystkie kobiety to albo tamto, wszyscy są głupi, tylko ja mądry.

Wiesz, dlaczego nie możesz spotkać nikogo mądrego? Bo wszystkich masz z góry za idiotów. Generalizujesz i doklejasz łatki.

Te młode inteligentne kobiety po prostu nie przyjaźnią się z kolesiami, którzy uważają, że wszystkie kobiety są głupie.

Druga sprawa, ze jak ja czytam książkę np w parku i jakiś obcy podchodzi i mi przerywa, to niech lepiej powie, coś sensownego, bo inaczej szalenie mnie to wkurza.

Milcz lub powiedz coś, co jest lepsze od milczenia.

3

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Inteligentnych kobiet nie zachwyca biadolenie typu "ojej, jakie te dzisiejsze dziewczyny są puste, gdzie się podziały tamte dziewoje", że tak sobie pozwolę sparafrazować...

4 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-17 19:11:38)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Cyngli napisał/a:

Inteligentnych kobiet nie zachwyca biadolenie typu "ojej, jakie te dzisiejsze dziewczyny są puste, gdzie się podziały tamte dziewoje", że tak sobie pozwolę sparafrazować...

Przecież Autor nie przyszedł to w celu uzyskania odpowiedzi na pytanie, gdzie te inteligentne kobiety można spotkać, tylko w celu pobiadolenia sobie, jakie te baby głupie i że przez to nie może sobie żadnej znaleźć... wink

W sumie przynajmniej coś odmiennego od tego, że kobiety to materialistki...

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Widzę, że złe forum wybrałem. Nadęte babska z feministycznym ego są jeszcze gorsze, od tych niemądrych, które napotykam. Można usunąć temat.

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Widzę, że złe forum wybrałem. Nadęte babska z feministycznym ego są jeszcze gorsze, od tych niemądrych, które napotykam. Można usunąć temat.

Ale przynajmniej inteligentne jesteśmy tongue

7

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Dzień dobry czy też dobry wieczór, w zależności, kiedy to czytasz.

Od dłuższego czasu zastanawia mnie, jak brzmi odpowiedź na postawione w temacie pytanie i coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie, a jeśli takowe istnieją, to ukrywają się gdzieś, w miejscach trudno dostępnych. Wydaje się, że obecnie nasze społeczeństwo powinno korzystać z takich dobrodziejstw jak internet czy telewizja, by się rozwijać i kształcić, ale niestety jest chyba całkowicie odwrotnie - im większy dostęp do technologii, tym ludzie głupsi. Ciężko znaleźć kobietę/dziewczynę - bo takie w moim wieku to raczej jeszcze dziewczyny - której sensem życia byłoby coś głębszego niż tablica na Facebooku albo liczba śledzących na Instagramie. A wraz z całym tym postępem technologicznym zanika gdzieś zwykła ludzka interakcja "twarzą w twarz". Nie dość, że ciężko znaleźć kogoś w parku z książką (mówię o młodych personach, pamiętajcie), to weź w ogóle i podejdź już do jakiejkolwiek osoby, i spróbuj się zapoznać... Popatrzy jak na dziwaka, psychopatę albo oleje całkowicie. Albo wszystko za jednym razem...

Cóż, ludzkość chyba przechodzi jakiś poważny kryzys. Nie znajdziesz zbyt wielu osób godnych uwagi, nawet w sieci. A taka znajomość internetowa nie jest szczytem moich marzeń, jako że prędzej czy później i tak przestanie wystarczać. Tak, można się spotkać, przyjeżdżać do siebie, ale jak często? Raz w miesiącu? Dwa?

Wracając do osób napotkanych w wirtualnym świecie, konkretnie tych nastoletnich (tak, odbiegam trochę od tematu, wybaczcie)... Przerażające jest to, że nie potrafią sobie poradzić z najprostszymi rzeczami, zadaniami, itd. Strach aż myśleć i mówić, w czym potrzebują pomocy, jeszcze kilka(naście) lat i chyba dwa do dwóch nie dodadzą bez pomocy... Im więcej możliwości i dostępu do wiedzy, tym nasza młodzież głupsza. Nie mówię, że absolutnie każda osoba, ale większość. Niedługo klocki, lalki i inne zabawki dzieci widzieć będą w muzem, bo przecież teraz trzylatkowie dostają najnowsze cuda techniki...

Ale już powrócmy do omawianego problemu - jak to jest? Przykro mi, że nie mogę odnaleźć nikogo, z kim będę czuł się dobrze, z kim będę mógł porozmawiać na tematy ambitniejsze niż przeceny w sklepach. Ach, ten ból... Rozumiem starsze kobiety, że nawet nie chcą ze mną zacząć rozmowy, bo dla takiej 28-latki czy nawet 26-latki jestem zwykłym dzieciakiem, nie mam do nich pretensji. Ale ja szukam po prostu zwykłej znajomości. Nie związku, romansu czy Bóg wie czego... Możliwości przeprowadzenia porządnego dyskursu, spełnienia intelektualnego.

Nie twierdzę, że jestem wybitnie inteligentny. Wręcz przeciwnie, czuję się "średniakiem" pod tym względem, lecz gdy porównuję się do wyżej wymienionych okazów, to nie wiem, jakim mianem ich określić... Czy odnalezienie zrozumienia to aż tak ciężkie zadanie?

Smutne, że czasem nie da się znaleźć bratniej duszy. Przecież jest ktoś taki jak ja i czeka na kogoś takiego jak ja. Smutne, że jedni odnajdują się w mgnieniu oka, a inni muszą czekać wiele lat. 5, 10, 30, 50, a czasem nawet i całe życie. Smutne, że tak dużo w naszym życiu zależy od przypadku, losowości. Wystarczy coś zrobić w nieodpowiednim czasie albo czegoś nie zrobić w odpowiednim i szansa przepada. Może ta jedyna, która już się nie powtórzy...

No proszę, jak szybko rozwiązana została zagadka dlaczego inteligentne i nieinteligentne, młodsze i starsze kobiety omijają Cię łukiem... Lubię kiedy wątki na forum kończą się sukcesem smile
Nie przejmuj się też powszechnym niezrozumieniem i niedocenieniem, o którym piszesz. Takich artystów jak Ty być może docenią po śmierci big_smile być może...

8

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Autorze lol najwidoczniej nie jestes az tak inteligentny za jakiego chciałbyś sie uważać, skoro zakladasz temat nie sprawdziwszy przedtem gdzie go zamieszczasz i od kogo chcesz uzyskac odpowiedzi.

Bracia Samcy piętro niżej i na lewo...

9

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Ludzie skończcie z reklamowaniem tej patologii. Ostatnio strasznie modne na tym forum stało się darmowe reklamowanie tego bagna dowodzonego przez osobę z silnymi zaburzeniami osobowości. Ciekawych tego egzemplarza odsyłam do wykopu i usilnie proszę o zaprzestanie szerzenia patologii.

10 Ostatnio edytowany przez Jülich-Cleves-Berg (2017-10-17 19:59:23)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Klio napisał/a:

No proszę, jak szybko rozwiązana została zagadka dlaczego inteligentne i nieinteligentne, młodsze i starsze kobiety omijają Cię łukiem... Lubię kiedy wątki na forum kończą się sukcesem smile
Nie przejmuj się też powszechnym niezrozumieniem i niedocenieniem, o którym piszesz. Takich artystów jak Ty być może docenią po śmierci big_smile być może...

Na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? Gdyby tak było, to założyłbym temat: "Dlaczego kobiety omijają mnie szerokim łukiem?". Przecież żeby napisać to, co napisałem, musiałem mieć jakieś doświadczenia. I to nie z jednej relacji, ale z wielu.

Miałem okazję zawrzeć kilka ciekawszych znajomości w sieci, które upadły,gdyż mi lub tej drugiej osobie w końcu zaczęła przeszkadzać odległość i nie widzieliśmy w tym sensu. Natomiast jeśli chodzi o życie realne, to niestety, ale nie jestem z żadnej Warszawy czy innego Krakowa, tylko z malutkiej wioseczki, gdzie mieszkają albo dużo starsze osoby, albo gdzieś tak po trzydziestce, które mają małe dzieci. Muszę przejechać kilka ładnych kilometrów, by znaleźć się w mieście i jest to takie miasto, które ma ze dwie ulice na krzyż, i widuje się tam regularnie te same twarze, więc nie ma dużego wyboru. Brawo za ironię, ale jednak nie za bardzo zabłysnęłaś, choć koleżanki z pewnością docenią. Pozdrawiam.

11

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Oj Klio! Przecież warto znać choć trochę poglądy tamtych panów smile smile Niech się ludzie uczą. A przecież to nie konkurencja do netkobiety smile smile


Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Widzę, że złe forum wybrałem. Nadęte babska z feministycznym ego są jeszcze gorsze, od tych niemądrych, które napotykam. Można usunąć temat.

Ja Ci powiem dlaczego trudno Ci poznać dziewczyny. One mają takie radary i od razu intuicją wyczuwają czy jesteś w środku pusty, zdołowany, zakompleksiony. Musiałbyś popracować nad sobą. Tym zdaniem udowodniłeś co masz wewnątrz.

12

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:
Klio napisał/a:

No proszę, jak szybko rozwiązana została zagadka dlaczego inteligentne i nieinteligentne, młodsze i starsze kobiety omijają Cię łukiem... Lubię kiedy wątki na forum kończą się sukcesem smile
Nie przejmuj się też powszechnym niezrozumieniem i niedocenieniem, o którym piszesz. Takich artystów jak Ty być może docenią po śmierci big_smile być może...

Na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? Gdyby tak było, to założyłbym temat: "Dlaczego kobiety omijają mnie szerokim łukiem?". Przecież żeby napisać to, co napisałem, musiałem mieć jakieś doświadczenia. I to nie z jednej relacji, ale z wielu.

Miałem okazję zawrzeć kilka ciekawszych znajomości w sieci, które upadły,gdyż mi lub tej drugiej osobie w końcu zaczęła przeszkadzać odległość i nie widzieliśmy w tym sensu. Natomiast jeśli chodzi o życie realne, to niestety, ale nie jestem z żadnej Warszawy czy innego Krakowa, tylko z malutkiej wioseczki, gdzie mieszkają albo dużo starsze osoby, albo gdzieś tak po trzydziestce, które mają małe dzieci. Muszę przejechać kilka ładnych kilometrów, by znaleźć się w mieście i jest to takie miasto, które ma ze dwie ulice na krzyż, i widuje się tam regularnie te same twarze, więc nie ma dużego wyboru. Brawo za ironię, ale jednak nie za bardzo zabłysnęłaś, choć koleżanki z pewnością docenią. Pozdrawiam.

Po co strzępisz klawiaturę pisząc o swoich „doświadczeniach”? Trzeba było od razu napisać: „nie mam żadnych”, bo z tego co piszesz tak właśnie jest. Dlaczego nie masz żadnych? Już wyjaśniono...

13 Ostatnio edytowany przez Klio (2017-10-17 20:04:15)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Gary napisał/a:

Oj Klio! Przecież warto znać choć trochę poglądy tamtych panów smile smile Niech się ludzie uczą. A przecież to nie konkurencja do netkobiety smile smile

Dlaczego warto? Naprawdę w całej sieci nie ma męskiego forum, które nie byłoby spędem męskiej patologii? To ma być przykład męskiego spojrzenia, męskich poglądów? To chcesz przedstawić jako równoważną przeciwwagę? Jeżeli tak, to przykro mi, że tak jest...

Edycja: Przepraszam za post pod postem.

14 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-17 20:10:08)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Ok -- pasuję. Jest to patologia. Racja.

Mam tylko taką wątpliwość... Chociaż jak komuś żona wchodzi "na głowę" i mąż poczyta tamtych ludzi, to może nieco inaczej spojrzy na swój związek, wyrwie się z bycia pantoflem. Nie jest to wzór do naśladowania, ale bycie pantoflem krzywdzi dwie osoby -- mąż czuje się nieszczęśliwy, a żona ma nieszczęśliwego męża i sama musi brać na bary większy ciężar.

15

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Klio napisał/a:
Gary napisał/a:

Oj Klio! Przecież warto znać choć trochę poglądy tamtych panów smile smile Niech się ludzie uczą. A przecież to nie konkurencja do netkobiety smile smile

Dlaczego warto? Naprawdę w całej sieci nie ma męskiego forum, które nie byłoby spędem męskiej patologii? To ma być przykład męskiego spojrzenia, męskich poglądów? To chcesz przedstawić jako równoważną przeciwwagę? Jeżeli tak, to przykro mi, że tak jest...

Edycja: Przepraszam za post pod postem.

A jest takie? Tzn. Takie, z zalozenia męskie, w ktorym jest ciekawie i cokolwiek się dzieje?... bo juz kilku facetow na tym forum stwierdzilo, że nie ma....  NIE MA.

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Klio napisał/a:

Po co strzępisz klawiaturę pisząc o swoich „doświadczeniach”? Trzeba było od razu napisać: „nie mam pojęcia ”, bo z tego co piszesz tak właśnie jest. Dlaczego nie masz żadnych? Już wyjaśniono...

Matko... Czy Ty nie rozumiesz, że mi chodzi o, uwaga, zwykłą znajomość? Żaden związek, żaden romans, żadna przyjaźń na zwierzanie się... Po prostu żeby można było porozmawiać o czymś bardziej ambitnym, podzielić się swoimi zainteresowaniami, porozmawiać na temat filmu, sztuki teatralnej. A jeśli chodzi o te doświadczenia, mówię o takich na poziomie mojego wieku. Nie mam 40 lat, nie jestem po trzech rozwodach czy dwudziestu związkach, bo, uwaga po raz kolejny, nie mam prawa takich doświadczeń mieć. Dopiero co wszedłem w dorosłość.

17 Ostatnio edytowany przez Klio (2017-10-17 20:19:18)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Matko... Czy Ty nie rozumiesz, że mi chodzi o, uwaga, zwykłą znajomość? Żaden związek, żaden romans, żadna przyjaźń na zwierzanie się... Po prostu żeby można było porozmawiać o czymś bardziej ambitnym, podzielić się swoimi zainteresowaniami, porozmawiać na temat filmu, sztuki teatralnej. A jeśli chodzi o te doświadczenia, mówię o takich na poziomie mojego wieku. Nie mam 40 lat, nie jestem po trzech rozwodach czy dwudziestu związkach, bo, uwaga po raz kolejny, nie mam prawa takich doświadczeń mieć. Dopiero co wszedłem w dorosłość.

I jeżeli będziesz dalej wchodził w tą dorosłość z takim nastawieniem, to doświadczeń, czy to związkowych czy niezwiązkowych z kobietami nie będzie.
Kobiety są be i głupie, szans nie mam bo z małej mieściny jestem... Niezrozumianemu artyście zawsze wiatr w oczy wink

Iceni napisał/a:

A jest takie? Tzn. Takie, z zalozenia męskie, w ktorym jest ciekawie i cokolwiek się dzieje?... bo juz kilku facetow na tym forum stwierdzilo, że nie ma....  NIE MA.

Skoro więc nie ma, to po co wykrzywiać perspektywę na mężczyzn odsyłając ludzi właśnie tam? Robi się tam tylko ruch, na który zarówno poglądy tam prezentowane, jak i ludzie którzy je prezentują, zupełnie nie zasługują. Co więcej tworzy się wrażenie, że to jest właśnie owo forum mężczyzn, podczas, gdy co tam za "mężczyźni" siedzą pozostawię bez komentarza...

18

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:
Klio napisał/a:

Po co strzępisz klawiaturę pisząc o swoich „doświadczeniach”? Trzeba było od razu napisać: „nie mam pojęcia ”, bo z tego co piszesz tak właśnie jest. Dlaczego nie masz żadnych? Już wyjaśniono...

Matko... Czy Ty nie rozumiesz, że mi chodzi o, uwaga, zwykłą znajomość? Żaden związek, żaden romans, żadna przyjaźń na zwierzanie się... Po prostu żeby można było porozmawiać o czymś bardziej ambitnym, podzielić się swoimi zainteresowaniami, porozmawiać na temat filmu, sztuki teatralnej. A jeśli chodzi o te doświadczenia, mówię o takich na poziomie mojego wieku. Nie mam 40 lat, nie jestem po trzech rozwodach czy dwudziestu związkach, bo, uwaga po raz kolejny, nie mam prawa takich doświadczeń mieć. Dopiero co wszedłem w dorosłość.

A to kolegów też takich inteligentnych nie masz? Musisz z kobietą? big_smile

19

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

@A utorze - twoj problem polega na tym, że ry nie jestes jakos specjalnie inteligentny, tylko kreujesz sie na inteligentnego- mysliciela.

Naprawde inteligentne kobiety to wyczuwaja, te mniej inteligentne traktuja cie jak dziwaka i tez omijaja, tylko te hm.. mniej onteligentne lapia sie na udawana madrosc i dlatego masz takie rezultaty, a nie inne.

Skoncz z robieniem sie na Yntelygenta, badz normalnym Piotrkiem, Mackiem czy innym Wojtkiem to i dziewczyny zaczniesz poznawac normalne.

20 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-10-17 20:26:32)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Klio napisał/a:
Iceni napisał/a:

A jest takie? Tzn. Takie, z zalozenia męskie, w ktorym jest ciekawie i cokolwiek się dzieje?... bo juz kilku facetow na tym forum stwierdzilo, że nie ma....  NIE MA.

Skoro więc nie ma, to po co wykrzywiać perspektywę na mężczyzn odsyłając ludzi właśnie tam? Robi się tam tylko ruch, na który zarówno poglądy tam prezentowane, jak i ludzie którzy je prezentują, zupełnie nie zasługują. Co więcej tworzy się wrażenie, że to jest właśnie owo forum mężczyzn, podczas, gdy co tam za "mężczyźni" siedzą pozostawię bez komentarza...

Jest takie przyslowie : Dobrego karczma nie zepsuje, zlego kosciol nie naprawi.

Pomimo calego mojego sceptycyzmu wierzę, że normalni faceci potrafia odroznic ziarno od plew wink a jesli ktos sarkazmu nie rozumie, to ja bie bede go chronic przed soba samym tongue

21 Ostatnio edytowany przez Jülich-Cleves-Berg (2017-10-17 20:46:30)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Iceni napisał/a:

A utorze - twoj problem polega na tym, że ry nie jestes jakos specjalnie inteligentny, tylko kreujesz sie na inteligentnego- mysliciela.

Naprawde inteligentne kobiety to wyczuwaja, te mniej inteligentne traktuja cie jak dziwaka i tez omijaja, tylko te hm.. mniej onteligentne lapia sie na udawana madrosc i dlatego masz takie rezultaty, a nie inne.

Skoncz z robieniem sie na Yntelygenta, badz normalnym Piotrkiem, Mackiem czy innym Wojtkiem to i dziewczyny zaczniesz poznawac normalne.

O jeżuniu złoty... Zaczyna się ocenianie kogoś, kogo się nie zna... Chociaż jedną rozmowę ze mną przeprowadziłaś, że wiesz, że się na kogoś kreuję albo, że jestem/nie jestem inteligentny?

Ta wypowiedź mnie dobiła.

PS: Zdecyduj się w końcu, czy te mało inteligentne się nabierają, czy mnie omijają, bo jasnowidzenie Ci szwankuje.

22

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:
Klio napisał/a:

Po co strzępisz klawiaturę pisząc o swoich „doświadczeniach”? Trzeba było od razu napisać: „nie mam pojęcia ”, bo z tego co piszesz tak właśnie jest. Dlaczego nie masz żadnych? Już wyjaśniono...

Matko... Czy Ty nie rozumiesz, że mi chodzi o, uwaga, zwykłą znajomość? Żaden związek, żaden romans, żadna przyjaźń na zwierzanie się... Po prostu żeby można było porozmawiać o czymś bardziej ambitnym, podzielić się swoimi zainteresowaniami, porozmawiać na temat filmu, sztuki teatralnej. A jeśli chodzi o te doświadczenia, mówię o takich na poziomie mojego wieku. Nie mam 40 lat, nie jestem po trzech rozwodach czy dwudziestu związkach, bo, uwaga po raz kolejny, nie mam prawa takich doświadczeń mieć. Dopiero co wszedłem w dorosłość.

A gdzie, w jaki sposób próbujesz poznać te dziewczyny do pogadania o filmie i teatrze?

Gdybym ja chciała poznać kogoś w tym temacie, to chodziłabym do teatru, sprawdziłabym, czy teatr organizuje jakieś spotkania dla zainteresowanych, poszukałabym grup/kółek zainteresować np na FB. I w takich miejscach takie dziewczyny spotkasz. Ale z tego, co piszesz, to jako że mieszkasz w małej wsi, do miasta daleko, miasto małe, to nie masz jak / gdzie poznać takich dziewczyn, jechać dalej zapewne Ci się nie che i tak pewnie chodzisz po wsi i biadolisz, że nikogo teatr nie interesuje.

Kiedy i na jakiej sztuce byłeś ostatnio w teatrze?

23

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Ciężko znaleźć kobietę/dziewczynę - bo takie w moim wieku to raczej jeszcze dziewczyny - której sensem życia byłoby coś głębszego niż tablica na Facebooku albo liczba śledzących na Instagramie. (...)

Przykro mi, że nie mogę odnaleźć nikogo, z kim będę czuł się dobrze, z kim będę mógł porozmawiać na tematy ambitniejsze niż przeceny w sklepach. Ach, ten ból...

To strasznie dziwne, bo ja nie mam takich problemów, mam bardzo dużo inteligentnych koleżanek, bo tych mało rozgarniętych, co z nimi nie dało się o niczym sensownym pogadać, nie liczę - nie utrzymuję po prostu kontaktów. Mądrych znajomych mam aż za dużo i żałuję, że nie mam więcej czasu, żeby z nimi się spotykać i gadać. Gdybym chciała spotkać się z każdą młodą, inteligentną dziewczyną spośród moich znajomych, to by mi wieczorów do końca roku nie starczyło...

Rozumiem starsze kobiety, że nawet nie chcą ze mną zacząć rozmowy, bo dla takiej 28-latki czy nawet 26-latki jestem zwykłym dzieciakiem, nie mam do nich pretensji. Ale ja szukam po prostu zwykłej znajomości. Nie związku, romansu czy Bóg wie czego... Możliwości przeprowadzenia porządnego dyskursu, spełnienia intelektualnego.

A ty to z nimi byś chciał gadać? Bo ja (mając 27 lat) nie mam oporów przed gadaniem z ludźmi, z którymi obecnie studiuje (lat 20). Bardzo fajne osoby, cieszę się na spotkania z nimi.

24

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:
Iceni napisał/a:

A utorze - twoj problem polega na tym, że ry nie jestes jakos specjalnie inteligentny, tylko kreujesz sie na inteligentnego- mysliciela.

Naprawde inteligentne kobiety to wyczuwaja, te mniej inteligentne traktuja cie jak dziwaka i tez omijaja, tylko te hm.. mniej onteligentne lapia sie na udawana madrosc i dlatego masz takie rezultaty, a nie inne.

Skoncz z robieniem sie na Yntelygenta, badz normalnym Piotrkiem, Mackiem czy innym Wojtkiem to i dziewczyny zaczniesz poznawac normalne.

O jeżuniu złoty... Zaczyna się ocenianie kogoś, kogo się nie zna... Chociaż jedną rozmowę ze mną przeprowadziłaś, że wiesz, że się na kogoś kreuję albo, że jestem/nie jestem inteligentny?

Ta wypowiedź mnie dobiła.

PS: Zdecyduj się w końcu, czy te mało inteligentne się nabierają, czy mnie omijają, bo jasnowidzenie Ci szwankuje.


Sztywny jezyk wypowiedzi w pierwszym poscie + pretensjonalny, wydumany nick nie robią dobrego pierwszego wrazenia , a pierwsze wrazenie to 90% sukcesu. Zakladam, że nie bylo to celowe, wiec najprawdopodobniej stosujesz te taktykę i w innych sytuacjach. I wlasnie o to chodzi - nie znam cie a juz nabieram niecheci z powodu tych drobnych niuansow, na ktorych sie wykladasz. Sztywniactwo nie jest chodliwą cechą.

25

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Czyżby wrócił z banicji julian.xarax?

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Iceni napisał/a:

Sztywny jezyk wypowiedzi w pierwszym poscie + pretensjonalny, wydumany nick nie robią dobrego pierwszego wrazenia , a pierwsze wrazenie to 90% sukcesu. Zakladam, że nie bylo to celowe, wiec najprawdopodobniej stosujesz te taktykę i w innych sytuacjach. I wlasnie o to chodzi - nie znam cie a juz nabieram niecheci z powodu tych drobnych niuansow, na ktorych sie wykladasz. Sztywniactwo nie jest chodliwą cechą.

No to się zdecyduj, czy robię to celowo i jest to moja taktyka, czy jednak nie i po prostu ze mnie sztywniak... Naprawdę ciężko się z Tobą dogadać.
PS: Jest różnica między nabieraniem do kogoś niechęci, a ocenianiem go jako głupiego.

27

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Julich, odnieś się do mojego pytania w poście 22. Jest dosć istotne.

To, ze ignorujesz niektóre posty, ale za to chętnie się wykłócasz z innymi sugeruje, że po to właśnie tu przyszedłeś - nie po pomoc.

28

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Czepiasz się słówek, to nie jest atrakcyjna cecha wink I nadinterpretujesz, nikt cię nie nazwał głupim (tylko że nie jesteś "specjalnie inteligenty" - a więc możesz być "normalnie inteligentny", skoro już czepiamy się słówek), tylko zostałeś poinformowany, że kreujesz się na bardziej wyrafinowanego, takiego Ą, Ę. Tak jesteś odbierany na forum przez to, jak piszesz. Ot, przemądrzały i pretensjonalny. Do tego użalający się nad sobą ("to tak boli") bo trudno wyjść z domu, wyjść do ludzi, zaplanować zmianę miejsca zamieszkania, znaleźć pracę, czy iść na studia, czy kursy czy po prostu pogadać z ludźmi zamiast patrzeć na nich z góry.

29 Ostatnio edytowany przez Xaron (2017-10-18 10:44:49)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Nie twierdzę, że jestem wybitnie inteligentny. Wręcz przeciwnie, czuję się "średniakiem" pod tym względem, lecz gdy porównuję się do wyżej wymienionych okazów, to nie wiem, jakim mianem ich określić... Czy odnalezienie zrozumienia to aż tak ciężkie zadanie?

Nie no, jeśli jak piszesz czujesz się 'średniakiem' pod względem inteligencji to wcale nie masz źle! Takich naprawdę inteligentnych kobiet jest bardzo niewiele, ale już średnich cała masa. Więc coś sobie pewnie znajdziesz.

Ja mam w tej konkretnej kwestii dużo gorzej - wybijam się na tyle ponad średni poziom, że dla mnie średni jest mniej więcej tym czym dla Ciebie ten niski poziom ludzi z którymi nie masz o czym rozmawiać.
Co więcej interesują mnie tylko kobiety będące mniej więcej na moim poziomie. Perspektywa bycia z kimś kto nie będzie mi dorównywał pod względem intelektualnym, duchowym itd (tylko nie mylić duchowości z jakaś religią, mam na myśli coś zupełnie innego) jest dla mnie nie do przyjęcia. Bo po prostu nie interesuje mnie bycie z kimś takim.
A gdzie ja znajdę kogoś na swoim poziomie? I to jeszcze wolnego? (w sensie nie w związku) I pasującego do mnie też pod innymi względami (charakter, zainteresowania etc)? Przecież to chyba jak wygrać na loterii.
Ten świat jest nie dla mnie...


Więc nie narzekaj już tak, bo kobiet na zadowalającym Ciebie poziomie intelektualnym jest stosunkowo dużo. Takich które by pasowały do mnie - baaardzo mało.



Co do tego gdzie szukać - zajrzyj na fora dla introwertyków i ludzi niesmiałych. Statystycznie introwertycy są inteligentniejsi od ekstrawertyków. Cześciej interesują się też takimi rzeczami jak sztuka, książki etc, więc będziesz mógł porozmawiać na te tematy.
Poszukaj też na forach o literaturze i różnych książkach.

A co do ogólnego poziomu intelektualnego ludzi - on zawsze taki był. Myślisz, ze parobek w średniowieczu był inteligentniejszy od współczesnego gówniarza z nosem w smartfonie? Raczej nie, sądzę, ze podobny poziom.
Przy okazji - nie przejmuj się, że młodzi są aż tak uzależnieni od technologii - muszą być. Gdy oni będą mieli powiedzmy z 30-40 lat to świat będzie już tak wyglądał, że ten kto nie będzie biegły w komputerowych technologiach i internecie to będzie żył trochę jak jakiś upośledzony. Z roku na rok wszystko się coraz bardziej komputeryzuje, wiec w takim tempie za 20-30 lat będzie już to co znamy z science-fiction.

30 Ostatnio edytowany przez lichoniespi (2017-10-18 12:56:43)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

A ja się nie dziwię frustracji młodego człowieka dorastającego w małym miasteczku, który nie ma z kim pogadać o ambitnej kulturze.
Julich, wyjedziesz na studia do większego miasta i sytuacja się zmieni - zaczniesz chodzić na spotkania klubu filmowego albo sam założysz, będziesz miał koleżanki i kolegów studentów do pogadania o wspólnych zainteresowaniach i zobaczysz, że jest ich wielu i da się.
Może z wiekiem minie Ci też ten rodzaj pogardy wobec bliźnich i będziesz miał dla nich więcej zrozumienia smile

PS. kiedyś sama pytałam się "gdzie są ci młodzi, inteligentni faceci" i interesowałam się starszymi od siebie, bo tylko ci mieli coś do zaoferowania intelektualnie. Ale potem moi rówieśnicy dorośli i zmądrzeli i okazało się, że jest wśród nich mnóstwo ciekawych egzemplarzy smile

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Monoceros napisał/a:

Czepiasz się słówek, to nie jest atrakcyjna cecha wink I nadinterpretujesz, nikt cię nie nazwał głupim (tylko że nie jesteś "specjalnie inteligenty" - a więc możesz być "normalnie inteligentny", skoro już czepiamy się słówek), tylko zostałeś poinformowany, że kreujesz się na bardziej wyrafinowanego, takiego Ą, Ę. Tak jesteś odbierany na forum przez to, jak piszesz. Ot, przemądrzały i pretensjonalny. Do tego użalający się nad sobą ("to tak boli") bo trudno wyjść z domu, wyjść do ludzi, zaplanować zmianę miejsca zamieszkania, znaleźć pracę, czy iść na studia, czy kursy czy po prostu pogadać z ludźmi zamiast patrzeć na nich z góry.

1. Nie czepiam się słówek, tylko logiki, a raczej jej braku... Koleżanka dwukrotnie w dwóch osobnych postach sama sobie zaprzeczyła i nie wiadomo, o co jej w końcu chodzi.
2. Jeśli ktoś pisze, że moja mądrość jest udawana, to insynuuje, że jednak jej nie ma, bo skoro coś jest udawane, to tak naprawdę nie istnieje. Nie trzeba powiedzieć czegoś wprost, żeby to powiedzieć. To się nazywa - będę znów przemądrzały - eufemizm.
3. Mówisz, że się użalam, podając na to jeden przykład spośród kilkudziesięciu zdań, które tu zamieściłem. Słaba argumentacja, a cierpienie to nie użalanie się.
4. Zanim odpowiesz, to proszę, przeczytaj cały temat. Wychodzę z domu, wychodzę do ludzi. Ale najlepiej wybrać sobie kilka zdań i na ich podstawie stworzyć post...

32

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

@Julich-Cleves -- czy Ty nie powinieneś się czasem z dziewczynami umawiać zamiast toczyć z nami uczone dyskusje?

33

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Gary napisał/a:

@Julich-Cleves -- czy Ty nie powinieneś się czasem z dziewczynami umawiać zamiast toczyć z nami uczone dyskusje?

Ale on tu właśnie po to jest - by się kłócić. I trochę poużalać. Udowodnić kobietom, że to one są winne, a on cudowny, mądry, tylko one jakoś tej jego zaje***tości nie widzą. Ciekawe, dlaczego?

34

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Od dłuższego czasu zastanawia mnie, jak brzmi odpowiedź na postawione w temacie pytanie i coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie, a jeśli takowe istnieją, to ukrywają się gdzieś, w miejscach trudno dostępnych.

.

a moze one spie&%¤laja przed toba?:)

Serio, nie chce byc niemila, ale...

Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Nie dość, że ciężko znaleźć kogoś w parku z książką (mówię o młodych personach, pamiętajcie), to weź w ogóle i podejdź już do jakiejkolwiek osoby, i spróbuj się zapoznać... Popatrzy jak na dziwaka, psychopatę albo oleje całkowicie. Albo wszystko za jednym razem...


.

Wciaz gadam z nieznajomymi osobami. Nie zauwazylam aby tak reagowaly, moze czasem nie maja ochoty gadac, ale to chyba ich prawo.

Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Cóż, ludzkość chyba przechodzi jakiś poważny kryzys. Nie znajdziesz zbyt wielu osób godnych uwagi, nawet w sieci.

Nie , kochanie. Ty przechodzisz kryzys. To, ze nie znajdujesz fajnych osob, nie znaczy, ze ich nie ma. Nie potrafisz szukac.

Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Przykro mi, że nie mogę odnaleźć nikogo, z kim będę czuł się dobrze, z kim będę mógł porozmawiać na tematy ambitniejsze niż przeceny w sklepach. Ach, ten ból... Rozumiem starsze kobiety, że nawet nie chcą ze mną zacząć rozmowy, bo dla takiej 28-latki czy nawet 26-latki jestem zwykłym dzieciakiem, nie mam do nich pretensji. Ale ja szukam po prostu zwykłej znajomości. Nie związku, romansu czy Bóg wie czego... Możliwości przeprowadzenia porządnego dyskursu, spełnienia intelektualnego.

(...)

Nie twierdzę, że jestem wybitnie inteligentny. Wręcz przeciwnie, czuję się "średniakiem" pod tym względem, lecz gdy porównuję się do wyżej wymienionych okazów, to nie wiem, jakim mianem ich określić... Czy odnalezienie zrozumienia to aż tak ciężkie zadanie?

Smutne, że czasem nie da się znaleźć bratniej duszy. Przecież jest ktoś taki jak ja i czeka na kogoś takiego jak ja. Smutne, że jedni odnajdują się w mgnieniu oka, a inni muszą czekać wiele lat. 5, 10, 30, 50, a czasem nawet i całe życie. Smutne, że tak dużo w naszym życiu zależy od przypadku, losowości. Wystarczy coś zrobić w nieodpowiednim czasie albo czegoś nie zrobić w odpowiednim i szansa przepada. Może ta jedyna, która już się nie powtórzy...

Byc moze wystarczy wyjac sobie ogora z dupy i zaczac myslec pozytywnie o innych, zamiast zadzierac nosa. Przepraszam, jesli cie to urazi - ale smierdzi zarozumialstwem na odleglosc. Spelnienie intelektualne?:D:D Czlowieku, w twoim wieku to ty sie spelniac powinienes w zabawie, hobby, podrozach i seksie, poznawac ludzi i patrzec na nich troche przez rozowe okulary. Nikt nie jest idealny, ty tez nie. Moze warto spuscic z tonu i otworzyc sie zwyczajnie na innych, takich jakimi sa, a nie oczekiwac, ze beda cie "zaspokajac" intelektualnie:D:D Nie oczekuj od ludzi niczego, bo nic nie sa tobie winni ani nie maja wobec ciebie zadnych powinnosci. To ty masz im cos oferowac, a nie tylko oni tobie. A co im masz do zaoferowania oprocz pogardy wobec ich intelektualnego abnegactwa? Ty sam decydujesz i masz wplyw na to, jak ludzie beda cie odbierac. Z takim mysleniem maja cie za odrealnionego idiote bujajacego glowa w chmurach. Serio, przemysl to, wyluzuj.

35 Ostatnio edytowany przez Chomikowa (2017-10-18 20:08:37)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
lichoniespi napisał/a:

PS. kiedyś sama pytałam się "gdzie są ci młodzi, inteligentni faceci" i interesowałam się starszymi od siebie, bo tylko ci mieli coś do zaoferowania intelektualnie. Ale potem moi rówieśnicy dorośli i zmądrzeli i okazało się, że jest wśród nich mnóstwo ciekawych egzemplarzy smile

Ale byli zainteresowani już tylko młodszymi od ciebie, 20paroletniej wówczas staruchy, nastolatkami.

(zdaniem forumowych mężczyzn total-alpha smile )

36

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Wojna damsko - męska trwa w najlepsze tongue

37 Ostatnio edytowany przez Jülich-Cleves-Berg (2017-10-18 21:30:17)

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Ależ tu dużo sfrustrowanych feministek.

PS: Vicky, zapewne masz 35 lat, co zdradza Twój nick, więc nie porównuj swojego pokolenia do mojego. Jesteś ode mnie blisko dwukrotnie starsza... I to, że u Ciebie tak jest, nie znaczy, że jest też u mnie.

A tekstu z tym, że ja nie mogę niczego wymagać, natomiast inni ode mnie już mogą, nie skomentuję.

38

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Ależ tu dużo sfrustrowanych feministek.

Tylko na taką prowokację stać ponadprzeciętnie inteligentnego, szukającego spełnienia intelektualnego człowieka... Pfffttt... Szkoda czasu i energii, więc wezmę przykład z pozostałych kobiet, z którymi miałeś do czynienia i ominę...

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Klio napisał/a:
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Ależ tu dużo sfrustrowanych feministek.

Tylko na taką prowokację stać ponadprzeciętnie inteligentnego, szukającego spełnienia intelektualnego człowieka... Pfffttt... Szkoda czasu i energii, więc wezmę przykład z pozostałych kobiet, z którymi miałeś do czynienia i ominę...

Następna tworzy mi życiorys i coś wmawia. W którym miejscu napisałem, że jestem "ponadprzeciętnie inteligentny"? I skąd to przekonanie, że wszystkie kobiety mnie omijają? Dżizas. Wtedy nie byłbym załamany poziomem intelektualnym poznawanych kobiet, tylko faktem, że żadna nie chce ze mną rozmawiać. Matko...

40

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:
Klio napisał/a:
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Ależ tu dużo sfrustrowanych feministek.

Tylko na taką prowokację stać ponadprzeciętnie inteligentnego, szukającego spełnienia intelektualnego człowieka... Pfffttt... Szkoda czasu i energii, więc wezmę przykład z pozostałych kobiet, z którymi miałeś do czynienia i ominę...

Następna tworzy mi życiorys i coś wmawia. W którym miejscu napisałem, że jestem "ponadprzeciętnie inteligentny"? I skąd to przekonanie, że wszystkie kobiety mnie omijają? Dżizas. Wtedy nie byłbym załamany poziomem intelektualnym poznawanych kobiet, tylko faktem, że żadna nie chce ze mną rozmawiać. Matko...

Piszesz, że jesteś średniakiem, ale piszesz to jedynie po to, aby pokazać jak bezdennie nieinteligentne były dziewczyny, z którymi miałeś do czynienia. Skoro Ty „tylko średni” jesteś, to jakie one głupie były... Pogarda i fałszywa skromność nieumiejętnie ukryte, bo rzeczywiście jesteś średnio inteligentny.

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Klio napisał/a:

Piszesz, że jesteś średniakiem, ale piszesz to jedynie po to, aby pokazać jak bezdennie nieinteligentne były dziewczyny, z którymi miałeś do czynienia. Skoro Ty „tylko średni” jesteś, to jakie one głupie były... Pogarda i fałszywa skromność nieumiejętnie ukryte, bo rzeczywiście jesteś średnio inteligentny.

Uwaga! Tryb jasnowidzenia znów włączony. I cóż za fantastyczna analiza osobowości, aż kilka łez uroniłem. Masz talent, dziewczyno.

42

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

A moze po prostu zostawmy pana sfrustrowanego z jego problemami i niech się w nich tapla do woli...

43

Odp: Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?
Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

Ależ tu dużo sfrustrowanych feministek.

feministek???!!!:D:D:D nie uzywaj slow, jesli nie znasz ich znaczenia.

Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

PS: Vicky, zapewne masz 35 lat, co zdradza Twój nick

2017-1985=32

Jülich-Cleves-Berg napisał/a:

A tekstu z tym, że ja nie mogę niczego wymagać, natomiast inni ode mnie już mogą, nie skomentuję.

Ty nawet czytac ze zrozumieniem nie potrafisz. ICeni ma racje, lepiej cie zostawic, i tak nic do ciebie nie dociera.
Ani to, ze twoj styl pisania (prawdopodobnie tez ton wypowiedzi) od razu zraza innych ludzi do ciebie.
Ani to, ze nie rozumiesz na czym polegaja relacje miedzyludzkie.
Ani to, ze nie mozna byc roszczeniowym w stosunku do kobiet, zwlaszcza (!!!) w twoim wieku.

Zamiast sie doskonalic i zwalczac swoje wady, ty wolisz zrzucic wine za niepowodzenia na polu relacji z dziewczynami na nie same.

No to coz, powodzenia, Don Juanie!

Posty [ 43 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Czy nie ma młodych, inteligentnych kobiet?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024