on nic nie chce- jak mam się pogodzić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 45 ]

1 Ostatnio edytowany przez l.today (2017-09-23 12:44:30)

Temat: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Witam,
jak mam się pogodzić z tym, że ktoś utrzymuje relacje ze mną tylko na poziomie koleżeńskim?
Co mam zrobić jeśli ta osoba wie, że jestem wartościowa, normalna, fajna ale jednak nie na poziomie romantycznym?

Czy mam odejśc od tej osoby i od całego środowiska czy nie przejmować się i znaleźć kogoś innego a i tak wzdychać do tej osoby?

On nie chce mnie stracić wiem to. Ale nie widzi mnie jako obiektu romantycznego.
Ja nie jestem z tym pogodzona.

Ps nic mi nigdy nie obiecywał, nie nalegał. Był miły i towarzyski. Ja też starałam się taka być. Ale chyba się zorientował, ze 'bardziej go lubię'.
Teraz mnie ignoruje.
Niby jest zajęty- nawet zlecenia w weekend, praca itp. A wiem, że jakby chciał to by się skontaktował.

smile

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez random.further (2017-09-23 13:14:15)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

smile Oj dolo,
Chciałoby się a nie dają  smile

Gary to by pewnie polecił
Chyba w serce, Miłości, proszę, nie uderzaj,
Ale na każdy członek inszy śmiele zmierzaj!

A na serio bardziej : tak to już jest że do tanga DWOJGA trzeba... i pstryk i ... jedna żarówka się nie świeci, niestety. Trzeba innej zarówki, innego kontaktu,... trzeba się pogodzić wink

3

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Jest seks? Erotyzm? Pożądanie? Całuejcie się?
A może jesteś koleżanką tylko?
Jak w relacji działasz tak bezbarwnie i niezdecydowanie jak tutaj na forum, to może chłopak nie pałać do Ciebie uczuciami.

Zatem czego chcesz dziewczyno? Bo na razie leniwie jesteś niezadowolona i myślisz, że on całą robotę za Was dwoje odwali.

4

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

jeśli mowa tu o platonicznej miłości, nieszczęśliwym zakochaniu i on nie odwzajemnia tego, a wie o Twoim uczuciu, to jedyną słuszną decyzją będzie odcięcie się od niego (zero kontaktu, spotkań). Chociaż do momentu, kiedy Ci przejdzie i zapomnisz. Inaczej to czysty masochizm, jego towarzystwo i kontakt z nim nigdy nie pozwoli Ci zapomnieć, a co za tym idzie, szczęśliwie ułożyć sobie życia. Naprawdę, będziesz się zadręczała, miała ciągle złudną nadzieję. Moim zdaniem nie ma z takiej sytuacji innego wyjścia. Może on coś przemyśli i zrozumie, że jesteś dla niego ważna i Ci to powie. A jeśli nie- to brak kontaktu będzie dla Ciebie uzdrawiający. Jeśli to kolega/przyjaciel, to powinien chcieć Twojego dobra i szczęścia i zrozumieć Twoją decyzję. A jeśli to egoista łechtający swoje ego dzięki Twojemu zakochaniu i wpatrzeniu w niego, to nie będzie pozwalał Ci odejść, ale wtedy tym bardziej powinnaś się odciąć. Wiem, że pewnie teraz nie wyobrażasz sobie życia bez kontaktu z nim, ale zobacz, żyłaś jakoś, nim go poznałaś, zapewniam, że bez niego też sobie dalej poradzisz

5 Ostatnio edytowany przez l.today (2017-09-23 14:20:17)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
Gary napisał/a:

Jest seks? Erotyzm? Pożądanie? Całuejcie się?
A może jesteś koleżanką tylko?
Jak w relacji działasz tak bezbarwnie i niezdecydowanie jak tutaj na forum, to może chłopak nie pałać do Ciebie uczuciami.

Zatem czego chcesz dziewczyno? Bo na razie leniwie jesteś niezadowolona i myślisz, że on całą robotę za Was dwoje odwali.


no to co mam zrobic? rzucac sie na niego? byc jegofanką? stalkowac go ? zyc jego zyciem?

wole sie odsunac  i robic swoje.
i juz nie zyc oczekiwaniami smile

jestesmy kolegami smile

moze takie pytanie Ci zadam.

czym w oczachfaceta rozni się dziewczyna ktora jest w związku od tej co jest sama?
albo ta która ma duze doswiadczenie od tej która nie ma?

czy to widac po jej sposobie bycia? czy widac po jej chodzie ? pewnosci siebie?

dziewczyny wpadaja ze związku w związek. ja zawsze jestem klezanką.

tu jest ten pies pogrzebany.

kolezanki mają etap związku pozniej są singielkami a pozniej znowu chcą faceta i osiągają to.

a ja od kilku lat jestem w jakimś kiślu ciągnącym się gównie  ze tu nie udaje sie tam sie nie udaje  itp.

cos robie nie tak.
mam wrazenie ze powinnam byc przez kogos nakierowana. albo musze isc do seksuologa.

6

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Może podświadomie wybierasz osoby niedostępne (przynajmniej dla Ciebie)? Ja tak miałem i też siedziałem w ciągnących się donikąd znajomościach.

7

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

nie wiem jak mam to zmienic.
ogolnie jestem bardzo ambitna i zawsze wybieram mezczyzn od kt moglabym sie czegos nauczyc.
tylko ze chyba oni nie chca ode mnie nic.
bo sami sa ambitni i moze nie jestem na tym samym poziomie jakimś nei wiem jakim, co oni.

jestem ambitna w pracy, na uczelni, w karierze i takiego partnera tez szukam. a moi koledzy lubia takie lżejsze laski, np z klubów czy coś.
i tu jest problem.

moze ja tez powinnam zaniżyc wlasny poglad?
i np wybrac kogos kogo bym 'naprawila'?
albo naprawialibysmy sie wzajemnie?
nie wiem sama

moze ja mam zle w mozgu

8 Ostatnio edytowany przez zatroskany internauta (2017-09-23 15:08:48)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
l.today napisał/a:

Witam,
jak mam się pogodzić z tym, że ktoś utrzymuje relacje ze mną tylko na poziomie koleżeńskim?
Co mam zrobić jeśli ta osoba wie, że jestem wartościowa, normalna, fajna ale jednak nie na poziomie romantycznym?

Czy mam odejśc od tej osoby i od całego środowiska czy nie przejmować się i znaleźć kogoś innego a i tak wzdychać do tej osoby?

On nie chce mnie stracić wiem to. Ale nie widzi mnie jako obiektu romantycznego.
Ja nie jestem z tym pogodzona.

W takim razie najwyższa pora się pogodzić. Jeżeli nadal Cię to boli to po prostu z nim o tym szczerze porozmawiaj. To o wiele lepsze rozwiązanie niż ciągłe zadręczanie się i myślenie "co by było gdyby". Może on ma jakiś konkretny powód, dla którego traktuje Cię jak koleżankę, a może zwyczajnie nie czuje mięty.

Ps nic mi nigdy nie obiecywał, nie nalegał. Był miły i towarzyski. Ja też starałam się taka być. Ale chyba się zorientował, ze 'bardziej go lubię'.
Teraz mnie ignoruje.
Niby jest zajęty- nawet zlecenia w weekend, praca itp. A wiem, że jakby chciał to by się skontaktował.

smile

To znaczy, że po prostu nie ma już pojęcia jak Ci wytłumaczyć, że jesteś tylko koleżanką. Jest mu głupio bo być może bardzo Cię szanuje i wie, że jak powie to wprost to stracicie kontakt lub przestaniesz go lubić. To jest bardzo podobne zachowanie do tego, jakie przejawiają np kobiety po 1 spotkaniu, które nie chcą ponownie spotykać się z facetem bo nie są zainteresowane i nie wiedzą jak mu to wprost powiedzieć.

l.today napisał/a:

nie wiem jak mam to zmienic.
ogolnie jestem bardzo ambitna i zawsze wybieram mezczyzn od kt moglabym sie czegos nauczyc.
tylko ze chyba oni nie chca ode mnie nic.
bo sami sa ambitni i moze nie jestem na tym samym poziomie jakimś nei wiem jakim, co oni.

jestem ambitna w pracy, na uczelni, w karierze i takiego partnera tez szukam. a moi koledzy lubia takie lżejsze laski, np z klubów czy coś.
i tu jest problem.

Ambicja i inteligencja są atrakcyjne, ale nie znaczy to, że każdy facet od razu się w Tobie zakocha - to wymaga różnych czynników.

moze ja tez powinnam zaniżyc wlasny poglad?
i np wybrac kogos kogo bym 'naprawila'?
albo naprawialibysmy sie wzajemnie?
nie wiem sama

moze ja mam zle w mozgu

Niczego nie zaniżaj. Szanuj swoje poglądy, bądź nadal błyskotliwa, inteligentna, realizuj się w pracy, rozwijaj hobby - tylko pamiętaj kobiety inteligentne są większym wyzwaniem dla wielu facetów i wielu szybko odpuszcza (to najczęściej ci, którzy nie szukają dłuższej relacji). Bądź po prostu sobą i nie pokazuj desperacji - to niszczy atrakcyjność. Nie traktuj po prostu każdego faceta jako potencjalnego przyszłego męża. Więcej luzu smile

9

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
zatroskany internauta napisał/a:
l.today napisał/a:

Witam,
jak mam się pogodzić z tym, że ktoś utrzymuje relacje ze mną tylko na poziomie koleżeńskim?
Co mam zrobić jeśli ta osoba wie, że jestem wartościowa, normalna, fajna ale jednak nie na poziomie romantycznym?

Czy mam odejśc od tej osoby i od całego środowiska czy nie przejmować się i znaleźć kogoś innego a i tak wzdychać do tej osoby?

On nie chce mnie stracić wiem to. Ale nie widzi mnie jako obiektu romantycznego.
Ja nie jestem z tym pogodzona.

W takim razie najwyższa pora się pogodzić. Jeżeli nadal Cię to boli to po prostu z nim o tym szczerze porozmawiaj. To o wiele lepsze rozwiązanie niż ciągłe zadręczanie się i myślenie "co by było gdyby". Może on ma jakiś konkretny powód, dla którego traktuje Cię jak koleżankę, a może zwyczajnie nie czuje mięty.

Ps nic mi nigdy nie obiecywał, nie nalegał. Był miły i towarzyski. Ja też starałam się taka być. Ale chyba się zorientował, ze 'bardziej go lubię'.
Teraz mnie ignoruje.
Niby jest zajęty- nawet zlecenia w weekend, praca itp. A wiem, że jakby chciał to by się skontaktował.

smile

To znaczy, że po prostu nie ma już pojęcia jak Ci wytłumaczyć, że jesteś tylko koleżanką. Jest mu głupio bo być może bardzo Cię szanuje i wie, że jak powie to wprost to stracicie kontakt lub przestaniesz go lubić. To jest bardzo podobne zachowanie do tego, jakie przejawiają np kobiety po 1 spotkaniu, które nie chcą ponownie spotykać się z facetem bo nie są zainteresowane i nie wiedzą jak mu to wprost powiedzieć.

l.today napisał/a:

nie wiem jak mam to zmienic.
ogolnie jestem bardzo ambitna i zawsze wybieram mezczyzn od kt moglabym sie czegos nauczyc.
tylko ze chyba oni nie chca ode mnie nic.
bo sami sa ambitni i moze nie jestem na tym samym poziomie jakimś nei wiem jakim, co oni.

jestem ambitna w pracy, na uczelni, w karierze i takiego partnera tez szukam. a moi koledzy lubia takie lżejsze laski, np z klubów czy coś.
i tu jest problem.

Ambicja i inteligencja są atrakcyjne, ale nie znaczy to, że każdy facet od razu się w Tobie zakocha - to wymaga różnych czynników.

moze ja tez powinnam zaniżyc wlasny poglad?
i np wybrac kogos kogo bym 'naprawila'?
albo naprawialibysmy sie wzajemnie?
nie wiem sama

moze ja mam zle w mozgu

Niczego nie zaniżaj. Szanuj swoje poglądy, bądź nadal błyskotliwa, inteligentna, realizuj się w pracy, rozwijaj hobby - tylko pamiętaj kobiety inteligentne są większym wyzwaniem dla wielu facetów i wielu szybko odpuszcza (to najczęściej ci, którzy nie szukają dłuższej relacji). Bądź po prostu sobą i nie pokazuj desperacji - to niszczy atrakcyjność. Nie traktuj po prostu każdego faceta jako potencjalnego przyszłego męża. Więcej luzu smile

po prostu widze jak ktos nie ma czasu sie spotkacjak obiecywal. ja i tak bralam to kolezensko. naluzie. smialam sie w towarzystwie. jakies zarciki. atmosfera byla rozluziona.
kiedy pisalismy zawsze on nie mogl.

kiedy jago olewam on mi pisze.

moze wie ze mi sie podoba ale nie chce nic? ale nie chce stracic ze mna kontaktu?

ico teraz?

sorry ale chronic siebie musze.
to jest osoba z towarzystwa ktora mi sie podoba. gadamy normalnie, nawet nie wysylam jakis milych rzeczy nawet staram sie nie konczyc rozmow.
zeby bylo na luzie.

nie pisze juz nawet z emotami.
po prostu powoli odchodze.

jesli teraz mi sie nie uda to nie wiem co zrobie.

po prostu trafiam na takich facetow ktorzy nie chca.
nie bede sie odzywac.

on wie ze ja go lubie.
no ale nic z tym nie robi.

okej. ja nie koleguje sie z moimi crushami. sorry.
bo wtedy mam żala.

a pozniej mi schodzi spięcie i nie czuje nic. ale tez nie chce mi sie kontaktować.

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
l.today napisał/a:

jesli teraz mi sie nie uda to nie wiem co zrobie.

Błąd w myśleniu. Co zrobisz? Pójdziesz dalej przed siebie i poczekasz aż pojawi się kolejna interesująca osoba. Musisz się nauczyć samej sobie zapewniać szczęście, gdyż nigdy nie wiesz czy spotkany facet to będzie od razu kandydat na coś więcej.

po prostu trafiam na takich facetow ktorzy nie chca.

Może źle szukasz, albo źle obserwujesz.

nie bede sie odzywac.

on wie ze ja go lubie.
no ale nic z tym nie robi.

okej. ja nie koleguje sie z moimi crushami. sorry.
bo wtedy mam żala.

a pozniej mi schodzi spięcie i nie czuje nic. ale tez nie chce mi sie kontaktować.

To może zrób eksperyment i przez tydzień się nie odzywaj. Zobaczysz czy pokaże większe zainteresowanie.

11

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
zatroskany internauta napisał/a:
l.today napisał/a:

jesli teraz mi sie nie uda to nie wiem co zrobie.

Błąd w myśleniu. Co zrobisz? Pójdziesz dalej przed siebie i poczekasz aż pojawi się kolejna interesująca osoba. Musisz się nauczyć samej sobie zapewniać szczęście, gdyż nigdy nie wiesz czy spotkany facet to będzie od razu kandydat na coś więcej.

po prostu trafiam na takich facetow ktorzy nie chca.

Może źle szukasz, albo źle obserwujesz.

nie bede sie odzywac.

on wie ze ja go lubie.
no ale nic z tym nie robi.

okej. ja nie koleguje sie z moimi crushami. sorry.
bo wtedy mam żala.

a pozniej mi schodzi spięcie i nie czuje nic. ale tez nie chce mi sie kontaktować.

To może zrób eksperyment i przez tydzień się nie odzywaj. Zobaczysz czy pokaże większe zainteresowanie.

no tak bylo tydzien temu. kiedy napisal mi ze nie moze sie spotkac bo zajety.
wiec napisalam mu ze ja sie odezwe. ale sie nie odezwalam bo zapomnialam. bo bylam na panienskim.

i od razu do mnie napisal, bo  nie dotrzymalma slowa. mial sie odezwac pozniej jednak sam z siebie,a  sie nie odzywa.
i ja nawet pisalam do niego tak kolezensko na luzie. bez jakis buziaczków, bez emotek normalnie- zeby juz nawet nie pokazywać ze ja cos moge chcieć

wiec mysle, ze nie chce.
smile

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Miałem na myśli nie odzywanie się w ogóle i nie odpisywanie na jego wiadomości przez tydzień lub 2. To będzie dobry test na zainteresowanie.

13 Ostatnio edytowany przez l.today (2017-09-23 15:35:38)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
zatroskany internauta napisał/a:

Miałem na myśli nie odzywanie się w ogóle i nie odpisywanie na jego wiadomości przez tydzień lub 2. To będzie dobry test na zainteresowanie.


ok tak zrobie. zero kontaktu.
nie bede tez nic publikowac na fb ani na instagramie. bo wiem, ze on mnie 'obserwuje czasem'.

tak jakby znikne.

teraz przez tydzien on nie napisal. wiec ja nie pisalam. ale zaciskalam zeby.
a teraz bedzie 2 tydzien. chyba do 1.10 taki zrobie test. ale sie tez usune i nie bede nic robic zeby mnie nie widział.

moze to jest mysl aby przetrzymac go dluzej niz on przetrzymuje mnie?

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
l.today napisał/a:
zatroskany internauta napisał/a:

Miałem na myśli nie odzywanie się w ogóle i nie odpisywanie na jego wiadomości przez tydzień lub 2. To będzie dobry test na zainteresowanie.


ok tak zrobie. zero kontaktu.
nie bede tez nic publikowac na fb ani na instagramie. bo wiem, ze on mnie 'obserwuje czasem'.

tak jakby znikne.

teraz przez tydzien on nie napisal. wiec ja nie pisalam. ale zaciskalam zeby.
a teraz bedzie 2 tydzien. chyba do 1.10 taki zrobie test. ale sie tez usune i nie bede nic robic zeby mnie nie widział.

A w tym czasie polecam zająć się swoim hobby, spotykać się ze znajomymi, zorganizować sobie czas i czekać. Daj znać co z tego wyszło smile

15

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
zatroskany internauta napisał/a:
l.today napisał/a:
zatroskany internauta napisał/a:

Miałem na myśli nie odzywanie się w ogóle i nie odpisywanie na jego wiadomości przez tydzień lub 2. To będzie dobry test na zainteresowanie.


ok tak zrobie. zero kontaktu.
nie bede tez nic publikowac na fb ani na instagramie. bo wiem, ze on mnie 'obserwuje czasem'.

tak jakby znikne.

teraz przez tydzien on nie napisal. wiec ja nie pisalam. ale zaciskalam zeby.
a teraz bedzie 2 tydzien. chyba do 1.10 taki zrobie test. ale sie tez usune i nie bede nic robic zeby mnie nie widział.

A w tym czasie polecam zająć się swoim hobby, spotykać się ze znajomymi, zorganizować sobie czas i czekać. Daj znać co z tego wyszło smile


ale usunac sie z social media czy np pokazywac zdjecia ze znajomymi? wiem ze to glupie ale kolezanki mnie czesto tagują na facebooku z wypadów. itp.

to tez czasem jest jakas taka tam taktyka

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
l.today napisał/a:

ale usunac sie z social media czy np pokazywac zdjecia ze znajomymi? wiem ze to glupie ale kolezanki mnie czesto tagują na facebooku z wypadów. itp.

to tez czasem jest jakas taka tam taktyka

Nie ograniczaj się w swoim życiu. Tak samo normalnie spędzaj czas ze znajomymi i z niczym się nie kryj. Po prostu zachowuj się tak, jakby on nie istniał - nie reaguj na żadne zaczepki, nie zwracaj na niego uwagi, nie odpisuj. Niech wie, że nawet bez jego uwagi możesz być szczęśliwa.

17

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
zatroskany internauta napisał/a:
l.today napisał/a:

ale usunac sie z social media czy np pokazywac zdjecia ze znajomymi? wiem ze to glupie ale kolezanki mnie czesto tagują na facebooku z wypadów. itp.

to tez czasem jest jakas taka tam taktyka

Nie ograniczaj się w swoim życiu. Tak samo normalnie spędzaj czas ze znajomymi i z niczym się nie kryj. Po prostu zachowuj się tak, jakby on nie istniał - nie reaguj na żadne zaczepki, nie zwracaj na niego uwagi, nie odpisuj. Niech wie, że nawet bez jego uwagi możesz być szczęśliwa.

ok czyli normalnie zdjęcia tez mogę ja wkładać na instagram itp. 

ok. ja juz się gubie w takich gierkach.

dzieki
czasem potrzebuje nawet takich rad nawet na forach.
no nic.

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
l.today napisał/a:
zatroskany internauta napisał/a:
l.today napisał/a:

ale usunac sie z social media czy np pokazywac zdjecia ze znajomymi? wiem ze to glupie ale kolezanki mnie czesto tagują na facebooku z wypadów. itp.

to tez czasem jest jakas taka tam taktyka

Nie ograniczaj się w swoim życiu. Tak samo normalnie spędzaj czas ze znajomymi i z niczym się nie kryj. Po prostu zachowuj się tak, jakby on nie istniał - nie reaguj na żadne zaczepki, nie zwracaj na niego uwagi, nie odpisuj. Niech wie, że nawet bez jego uwagi możesz być szczęśliwa.

ok czyli normalnie zdjęcia tez mogę ja wkładać na instagram itp. 

ok. ja juz się gubie w takich gierkach.

dzieki
czasem potrzebuje nawet takich rad nawet na forach.
no nic.

To nie gierki. To zwyczajne pokazanie, że dana osoba nie jest pępkiem świata i bez niej też dajemy sobie świetnie radę, nie czekając na każdego smsa jak na tlen.

19

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
zatroskany internauta napisał/a:
l.today napisał/a:
zatroskany internauta napisał/a:

Nie ograniczaj się w swoim życiu. Tak samo normalnie spędzaj czas ze znajomymi i z niczym się nie kryj. Po prostu zachowuj się tak, jakby on nie istniał - nie reaguj na żadne zaczepki, nie zwracaj na niego uwagi, nie odpisuj. Niech wie, że nawet bez jego uwagi możesz być szczęśliwa.

ok czyli normalnie zdjęcia tez mogę ja wkładać na instagram itp. 

ok. ja juz się gubie w takich gierkach.

dzieki
czasem potrzebuje nawet takich rad nawet na forach.
no nic.

To nie gierki. To zwyczajne pokazanie, że dana osoba nie jest pępkiem świata i bez niej też dajemy sobie świetnie radę, nie czekając na każdego smsa jak na tlen.


ok dzięki !

20 Ostatnio edytowany przez nataliabukwas (2017-09-23 15:59:44)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Moze odsun sie na jakis czas? Unika cie wiec i tak nic nie zrobisz. Z czasem bedzie chcial to sie odezwie jesli jest twoim kumplem. Nie przejmuj sie minie troche czasu i zapomni o sprawie. Na drugi raz nic nie sugeruj jesli chcesz miec z nim kontakt dalej. Podkochuj sie po cichu przejazn sie z nim moze kiefys cos z tego bedzie ale widocznie nie teraz. Sprobuj nie ograniczac sie tylko do kontaktu z nim. Rob swoje ale z lekkim dystansem.

21

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

musisz mieć szalenie wybujałe ego skoro to, że facet cię nie chce jest dla ciebie czymś tak przejmującym smile

22

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

jak mam sie kolegowac z kims kto mi sie podoba i mam na niego crusha?
hmm

23 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-09-23 16:40:30)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
l.today napisał/a:

no to co mam zrobic? rzucac sie na niego? byc jegofanką? stalkowac go ? zyc jego zyciem?

I to jest twoja tragedia, że idziesz ze skrajnośći w skrajność. Nie wiesz jak delikatnie podrywać. To nie matematyka. Widzisz tylko stalkowanie, albo:

wole sie odsunac  i robic swoje. o jes
i juz nie zyc oczekiwaniami smile

Twoje koleżanki dobrze robią -- przechodzą ze związku do związku. Poznają wielu facetów, a potem wybiorą raczej dobrego męża... A Ty nie będziesz miała doświadczenia.

Niestety tutaj nie nauczymy Cię podrywać, ale wyżej kolega internauta powiedział dużo.

jak mam sie kolegowac z kims kto mi sie podoba i mam na niego crusha?
hmm

Poderwij go właśnie. Albo się upewnij, że on Cię nie chce.

24

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
Gary napisał/a:
l.today napisał/a:

no to co mam zrobic? rzucac sie na niego? byc jegofanką? stalkowac go ? zyc jego zyciem?

I to jest twoja tragedia, że idziesz ze skrajnośći w skrajność. Nie wiesz jak delikatnie podrywać. To nie matematyka. Widzisz tylko stalkowanie, albo:

wole sie odsunac  i robic swoje. o jes
i juz nie zyc oczekiwaniami smile

Twoje koleżanki dobrze robią -- przechodzą ze związku do związku. Poznają wielu facetów, a potem wybiorą raczej dobrego męża... A Ty nie będziesz miała doświadczenia.

Niestety tutaj nie nauczymy Cię podrywać, ale wyżej kolega internauta powiedział dużo.

jak mam sie kolegowac z kims kto mi sie podoba i mam na niego crusha?
hmm

Poderwij go właśnie. Albo się upewnij, że on Cię nie chce.


a co jesli wmoim otoczeniu nie ma fajnych facetów. koleguje sie z duza iloscia mezczyzn. ale nie wpraszam sie w ich zycie.
z takiej grupki ja wybieram tego kto mi wpadnie w oko. wlasnie o to mi chodzi.
nie jest tak ze podchodze do jakiegos sama bez grupki znajomych.

musze ogarnac kto to. musze zobaczyc z kim przyjde na impreze, z kim on przyjdzie.
i mowie o takich delikwentach ktorych jakby ja juz przesiałam. i z takiej danej grupki mezczyzn oni mi się podobaja : )

bo tak, mam duzo kolegów ale ja wybieram tych ktorzy mi sie podobaja. i to wlasnie jest ten problem ze nie wybieram kazdego - powiedzmy na10 osob spodobajami sie 2.

nie robie jak moje kolezanki ze spotykam sie z kazdym kto da mi zainteresowanie.
w moim otoczeniu mam wrazenie ze fajni faceci juz sa zajeci albo wyprowadzili sie do warszawy za lepsza robota.

i o to mi chodzi. nie jest tak ze znam wszystkich. po prostu nie umawiam sie z kazdym.

moze dlatego kolezanki maja wieksze powodzenie bo umawiaja sie z kazdym?? kto wykaze im zainyeresowanie nawet jesli one nie są nim zainyeresowane?

moze ja poprostu na wstepie mam zly filtr mezczyzn?

moze ja cos zle robie.

25

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Gary, ja myslę, że
"Ale chyba się zorientował, ze 'bardziej go lubię'. Teraz mnie ignoruje"
raczej nie wymaga dodatkowego upewniania się wink

26 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-09-23 16:57:55)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Faktycznie widziałem to zdanie, ale uważam, że to jest luźna opinia autorki wątku.
Mogło być tak, że ona flirtowała, a on uciekł w milczenie -- to jasny sygnał.
Ale może on nie reaguje, ona nie daje sygnału i zapada losowa cisza w kontaktach..

@autorka....

Twoje koleżanki lecą na każdego kto dam im objaw zainteresowania. I czuję, że uważasz, że robią źle. Mylisz się -- one korzystają z tego zainteresowania, poznają wielu chłopaków. W 100% pochwalam te dziewczyny. Nabiorą doświadczenia, a potem jak zobaczą takiego który im sie podoba, to będą potrafiły go poderwać.

Gardzisz chyba laskami z klubów... Niektóre są głupie, to fakt. Ale klub to zabawa, seks. Też ich nie krytykuję.

Masz teorię na temat życia i związków i podrywania, dziwisz się, że one mają chłopaków, a Ty nie masz. One nie mają teorii a efekty lepsze od Ciebie.

Poza tym, że niedbale piszesz, to brzmisz mądrze, więc się zastanów co robisz źle.

Jeśli szukasz chłopaków, którzy podobają się Tobie, ale nie są Tobą zainteresowani to musisz coś zmienić w sobie, aby ich sobą zainteresować. Możesz robić agresywny, dobry podryw. Dawniej kobiety to robiły tak, że cały czas kręciły się wokół wybranego mężczyzny, trochę kokietując, chcąc z nim załatwiać sprawy, prosząc o pomoc. Początkowo na luzie, bez wykazywania intencji. Potem on na nie zwracał uwagę, widział, że ona biega na jego terenie, więc zaczął ją gonić.

27

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

może to jest tak, że przez to, że spotykasz się tylko z facetami którzy ci się podobają rodzi się w tobie stres, jakieś ciśnienie, presja na to, że "się musi udać", oczami wyobrazni widzisz już was w związku. A panowie to twoje niewspółmierne zaangażowanie wyczuwają i uciekają. Może sama im się podkładasz, zamiast pozwolić im się zdobywać.

28

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
Gary napisał/a:

Faktycznie widziałem to zdanie, ale uważam, że to jest luźna opinia autorki wątku.
Mogło być tak, że ona flirtowała, a on uciekł w milczenie -- to jasny sygnał.
Ale może on nie reaguje, ona nie daje sygnału i zapada losowa cisza w kontaktach...


raczej wydaje mi sie ze Twoja 2 opcja Gary jest ok.

on nigdy ode mnie nie ucieka.
on jest dyplomatyczny.
sam mi kiedys mowil.
znamy sie od 2 lat.
kiedy bylam sfiksowana na moim ex to jego poznalam. ciagle myslalam o ex a o nim nie, ale luzno z nim pisalam. dawal mi duzo rad , byl mily.
a teraz wydajemi sie, ze albo sie zorientowal ze chce czegos wiecej albo ja to zle rozgrywam.
bo wiem, ze mu sie podobam.


tylko ze jak ja pisze do niego to on nigdy nie ma czasu. i tak jak napisalam kiedy ja go olewam on pisze.
a zwykle to ja do niego piszę...

teraz znowu czekam na jego wiadomosc.
zrobie tak jak powiedzial zatroskany internauta. bede zyla wlasnym zyciem. publikowala to co chce, jesli sie zorientuje ok. jesli nie to nie.

nie wiem o cochodzi.
ja nie jestem pasywna.
nie pisze mu zeby zrobil mikolacje przy swiecach ani zadnych wątów mu nie robie. jestesmy kolegami.

biorę wszystko na luz. jestem miła. normalna. jeszcze kilka miesiecy temu nie widywalismy sie ale pisalismy codziennie prawie.

w pewnym momencie przestalismy ale poszlismy na impreze rozmawialismy ( dla mnie normalnie!!!) 1 raz widzialam go od dlugiego czasu. bylam mila, normalna, flirtiwalam ale moze nie tak jak on chcial????.

moze on wyczul ze go olałam. i pozniej wlasnie teraz to co się dzieje.


po prostu w tej znajomosci ja wykonuje ruchy. zawsze ja pisalam pierwsza ale rozmawialismy normalnie. bez tzw spiny.
nie mialam oporów aby pisac pierwsza.


a teraz mam wrazenie, ze cos sie zdarzyło. ze to się rozlało jak jakies mleko albo ciagnie sie jak kisiel czy krówki tongue

i tego nie rozumiem.

i teraz na moje  inicjatywy nie odpowiada pozytywnie- jest zajęty

więc ja się automatycznie odsunę.

ale tez nie chce aby wyszło że totalnie olalam.

29

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

może kogoś poznał? wink

30 Ostatnio edytowany przez l.today (2017-09-23 17:13:40)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
Gary napisał/a:

Faktycznie widziałem to zdanie, ale uważam, że to jest luźna opinia autorki wątku.
Mogło być tak, że ona flirtowała, a on uciekł w milczenie -- to jasny sygnał.
Ale może on nie reaguje, ona nie daje sygnału i zapada losowa cisza w kontaktach..

@autorka....

Twoje koleżanki lecą na każdego kto dam im objaw zainteresowania. I czuję, że uważasz, że robią źle. Mylisz się -- one korzystają z tego zainteresowania, poznają wielu chłopaków. W 100% pochwalam te dziewczyny. Nabiorą doświadczenia, a potem jak zobaczą takiego który im sie podoba, to będą potrafiły go poderwać.

Gardzisz chyba laskami z klubów... Niektóre są głupie, to fakt. Ale klub to zabawa, seks. Też ich nie krytykuję.

Masz teorię na temat życia i związków i podrywania, dziwisz się, że one mają chłopaków, a Ty nie masz. One nie mają teorii a efekty lepsze od Ciebie.

Poza tym, że niedbale piszesz, to brzmisz mądrze, więc się zastanów co robisz źle.

Jeśli szukasz chłopaków, którzy podobają się Tobie, ale nie są Tobą zainteresowani to musisz coś zmienić w sobie, aby ich sobą zainteresować. Możesz robić agresywny, dobry podryw. Dawniej kobiety to robiły tak, że cały czas kręciły się wokół wybranego mężczyzny, trochę kokietując, chcąc z nim załatwiać sprawy, prosząc o pomoc. Początkowo na luzie, bez wykazywania intencji. Potem on na nie zwracał uwagę, widział, że ona biega na jego terenie, więc zaczął ją gonić.

moze cale zycie robie zle.
ja tez nawet kiedys go prosilam o pomoc. zawsze bylam obok. jakby bylam z grupy.
w pewnym momencie odsunelam sie bo okazalo sie, ze moj eks byl jego znajomym z podstawówki i sasiadem i jak on sie dowiedzial ze kiedys bylam z eks to tak jakby sie na mnie obrazil XD

nie wiem dlaczego. i dopiero po 2-3 miesiacach od tej wiadomosci ( dla mnie normalnej) zaczelismy pisac normalnie.
więc ja nie wiem o co chodzi.

jest bardzo pomocny dla mnie, byl zawsze. tylko ze jest tez nieogarem. nie wiem czy ma adhd czy rzuca się na wszystko. ma wlasny biznes. jest najmlodszy wsrod wlascicieli. wiem , ze tamci wlasciciele trzymają go w pionie bo on jeszcze chlopakiem jest przy nich...

nie wiem. moze po prostu  mialam jakies wyobrazenie o nim a jednak rzeczywistosc jest inna.

ps.
poza tym w moim srodowisku ludzie się znają. znam bardzo duzo ludzi w moim miescie. tylko ze ja tez chcialabym spotykac się z kims kto cos soba reprezentuje a nie tylko jara trawe i nie ma studiów... a moje kolezanki takich facetow tez wybierają i one rządzą w związku. i naprawiają faceta.

wtf - ja nie chce!!
czy to jest zle?

chodzimi o to, ze jawole sama sie naprawic i wyjsc do ludzi niz naprawiac siebie razem z kims. ja nie imprezuje duzo. niepoznaje ludzi na imprezach. u mnie w miescie wszyscy sie znaja. jak wychodzisz wieczorami wiesz kto jest wlascicielem tego klubu, tego baru, kto gra dzisiaj gdzie, jaki dj czy jaki zespol. kto z kim chodzi.

to jets niby ok, znam ludzi zewsząd. chce po prostu spotkac kogos kto bedie chcial mnie poznac nie przez pryzmat towarzystwa. i grupy znajomych aby ocenic...
bo tacy ludzie są tez . ioceniają kto jest z jakiej grupy.

tylko chcialabym poznac osobe, ktora naprawde bedzie chciala mnie poznac bez wzgledu na towarzystwo.
ja mam kolegów z liceum którzy nie sa popularni. a ludzie tworza jakies popularne historie, jak w Mean Girls - w tym filmie. są jakies selekcje towarzyskie ,musisz zapracowac aby gdzies byc w towarzystwie... nie wiem o cochodzi.

spotkalam sie z takim ocenianiem wlasnie 2 lata temu jak nie wyszlo mi z ex...

31

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Kluczowe pytanie -- napisałaś "jak ja go olewam, to on wtedy pisze".
Teraz się też tak dzieje, czy to już upadło?

Jeśli dalej się tak dzieje, to jak reagujesz?

Takie dwa scenariusze:

On pisze:    Hej cześć! Jesteś tam?
Ty:               Eeee... jestem.
On:               I co słychać?
Ty:             Jakoś leci...
On:                Bywasz na imprezach?
Ty:              Na razie niee....

i drugi scenariusz:

On pisze:    Hej cześć! Jak leci?
Ty:            Ooooooooo! Ale fajnie, że piszesz. Właśnie myślałam, aby gdzieś iść się rozerwać bo mi dni nudno mijają i wspominałam ostatnią imprezę kiedy dużo rozmawialiśmy i doszłam do wniosku, że czułam się wtedy szczęśliwa. Takich chwil mi brakuje... A Tobie jak dni mijają?


No i która to zimna ryba a która to chętna laska?

32

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
sosenek napisał/a:

może kogoś poznał? wink


może.
i po prostu zobaczyl ze ni ejestem az tak zainteresowana jak on myslal i totalnie z dnia na dzien mnie olal smile

33

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Teraz czekaj aż on przerwie ciszę. Potem go zaatakuj

Mean girls? Selekecja społeczna? Towarzystwo? Jara trawę i nie ma studiów?
Obce to dla mnie.

Szukaj takich co Ci się podobają, podrywaj, masz Sumpatię, itd.

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Gdy jest obustronne zainteresowanie, to obie strony starają się mniej więcej po równo (i tak powinno być również w dalszych etapach). Najczęściej jednak jest ten jednostronny "crush" i wówczas 1 strona robi sobie nadzieje i już wyobraża co to będzie 40 lat do przodu, a drugiej to nie interesuje tylko żyje swoim życiem.

35

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
Gary napisał/a:

Kluczowe pytanie -- napisałaś "jak ja go olewam, to on wtedy pisze".
Teraz się też tak dzieje, czy to już upadło?

Jeśli dalej się tak dzieje, to jak reagujesz?

Takie dwa scenariusze:

On pisze:    Hej cześć! Jesteś tam?
Ty:               Eeee... jestem.
On:               I co słychać?
Ty:             Jakoś leci...
On:                Bywasz na imprezach?
Ty:              Na razie niee....

i drugi scenariusz:

On pisze:    Hej cześć! Jak leci?
Ty:            Ooooooooo! Ale fajnie, że piszesz. Właśnie myślałam, aby gdzieś iść się rozerwać bo mi dni nudno mijają i wspominałam ostatnią imprezę kiedy dużo rozmawialiśmy i doszłam do wniosku, że czułam się wtedy szczęśliwa. Takich chwil mi brakuje... A Tobie jak dni mijają?


No i która to zimna ryba a która to chętna laska?


zdarzylo się to 2 razy.
ostatni raz ponad tydzien temu kiedy mialam napisac, a zapomnialam bo bylam na panienskim.
mielismy sie umowic na spotkanie.
i ja tez wzielam tamte poprzednie rozmowy na luz, bo jesli on pisal mi ze nie moze sie spotkac bo bedzie w warszawie, a pozniej ze jedzie do krakowa na konferencje, a pozniej jeszcze ze jednak w weekend to chyba nie bedzie mogl bo jednak moze byc nie wiem NA ZAOLZIU.( to wymyslilam)
to ja troche zaczelam sie odsuwac.

fakt, mialam napisac, nie napisalam, bo bylam na panienskim- sam napisal i mowil ze napisze i ze musimy sie zlapac, spotkac czy tam coś.

to wzielam znowu na luz i odpowiedzialam zeby mi dał znać , powiedział, ze da znać.


mija 8 dzień i nic.

więc załozylam watek na forum z definitywnym stwierdzeniem, ze on nie chce.

36

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
Gary napisał/a:

Teraz czekaj aż on przerwie ciszę. Potem go zaatakuj

Mean girls? Selekecja społeczna? Towarzystwo? Jara trawę i nie ma studiów?
Obce to dla mnie.

Szukaj takich co Ci się podobają, podrywaj, masz Sumpatię, itd.

jak mam go zaatakowac??



no dla mnie tez bylo obce ale jak widac tak jest wsrod ludzi. i dlatego wgl nie imprezuje i nie wychodze. trzymam sie z ludzmi z liceum...
moje miasto jest male.
duzo fajnych znajomych wyjechalo za granice albo do warszawy.
nie wiem gdzie mam poznawac  innych ludzi.

uzywam tindera na razie nie na seks ale na poznanie ludzi

37

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

No to jak miałaś mu napisać, a nie napisałaś, to robisz błąd.
Ja bym taką dziewczynę przywołał do porządku, albo odsunął sie od niej.

38

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
Gary napisał/a:

No to jak miałaś mu napisać, a nie napisałaś, to robisz błąd.
Ja bym taką dziewczynę przywołał do porządku, albo odsunął sie od niej.

no zrobilam tak jak on mnie wczesniej olewał.
zawsze ja inicjujowałam itp.

teraz on mial sie odezwac i sie nie odzywa.

napisal ze sie odezwie, ze napisze. i co ? nic.

39

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Bardzo chaotycznie. Za dużo myślisz, analizujesz, widać, że masz ogromne ciśnienie na związek/tego faceta... zajeżdża trochę desperacją. Nawet dochodzi do tego, że zastanawiasz się nad obniżeniem poprzeczki, tylko po to, żeby z kimś być. Nie rób tego. I nie porównuj się z koleżankami, chyba, że zadowala Cię bylejakość.

Może tak po prostu być, że on nie chcę się angażować, albo nie jesteś w jego typie, nie klei się, to nie to itp. Opcji jest mnóstwo. Facet nie bawiłby się w jakieś gierki wiedząc, że on Ci się podoba. Milczenie w tym przypadku równoznaczne jest z brakiem zainteresowania. Jeżeli nie masz pewności to krótka piłka - powiedz mu co czujesz i czego od niego oczekujesz, będziesz mieć jasną sytuację. W tak postawionej sprawie nie pozostaną żadne wątpliwości i albo coś z tego będzie, albo odpuścisz temat i poszukasz szczęścia gdzie indziej.

Gdzieś jeszcze wspomniałaś o zasypywaniu faceta emotkami, flirtowaniem itp. Może zauważył, że podajesz się jak na tacy i przez to jesteś dla niego mniej atrakcyjna. To wygląda jak akt desperacji (oczywiście może być inaczej, za mało szczegółów). Głowa do góry, jeszcze będzie dobrze smile

40 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-09-23 18:01:15)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Daj sobie z nim spokój póki co.
Dystans dobrze zrobi i Tobie - bo ochłoniesz
i jemu- może zateskni?
A jesli nie to przynajmniej nie zapamieta Cię jako nachalnej laski

41

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

DZIEKI!!!

ale bede normalnie publikować itp jak kiedyś.
zeby nie pomyslal.
i jesli ktos mnie otagujete to ok.

wiem, ze to dziecinne ale duzo znajomych zwraca na to uwage

42 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-09-23 19:03:42)

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
l.today napisał/a:
Gary napisał/a:

No to jak miałaś mu napisać, a nie napisałaś, to robisz błąd.
Ja bym taką dziewczynę przywołał do porządku, albo odsunął sie od niej.

no zrobilam tak jak on mnie wczesniej olewał.
zawsze ja inicjujowałam itp.

teraz on mial sie odezwac i sie nie odzywa.

napisal ze sie odezwie, ze napisze. i co ? nic.

Czyli na razie wygrywasz coooo?

43

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
Gary napisał/a:
l.today napisał/a:
Gary napisał/a:

No to jak miałaś mu napisać, a nie napisałaś, to robisz błąd.
Ja bym taką dziewczynę przywołał do porządku, albo odsunął sie od niej.

no zrobilam tak jak on mnie wczesniej olewał.
zawsze ja inicjujowałam itp.

teraz on mial sie odezwac i sie nie odzywa.

napisal ze sie odezwie, ze napisze. i co ? nic.

Czyli na razie wygrywasz coooo?


no nie,
wlasnie przegrywam.
bo nie napisał ;P

44

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?
l.today napisał/a:
Gary napisał/a:

No to jak miałaś mu napisać, a nie napisałaś, to robisz błąd.
Ja bym taką dziewczynę przywołał do porządku, albo odsunął sie od niej.

no zrobilam tak jak on mnie wczesniej olewał.
zawsze ja inicjujowałam itp.

teraz on mial sie odezwac i sie nie odzywa.

napisal ze sie odezwie, ze napisze. i co ? nic.

Dla mnie serio jest jednoznaczne, że jak facet olewa, nie inicjuje kontaktu, nie dąży do niczego, że jak jedyną stroną inicjującą kontakt jest dziewczyna, a jak już nawet ona się nie odzywa, to on się nie niepokoi, tylko też nie odzywa, to raczej szalenie i skrycie nie kocha... Dziewczyno, tak nie wygląda facet, któremu zależy. Zadbaj o siebie i szanuj się, godność to ważna rzecz, a zapewniam Cię, że za jakiś czas, gdy i tak będzie po potokach, będziesz miała do siebie żal, że np.narzucałaś się itd. On poznał Cię, zna wszystkie Twoje zalety, na pewno to dostrzega, ale widocznie nie jesteście kompatybilni, widocznie nie on dla Ciebie, a Ty nie dla niego. Trudno, takie życie. I to nie oznacza, że jesteś przez to jakaś gorsza, brzydka czy niewartościowa, ale że może po prostu chemii nie było, co może się zdarzyć nawet wtedy, gdy jesteś wspaniała, piękna i wartościowa. A skąd wiesz, czy ktoś lepszy nie jest Ci przeznaczony, a tak na siłę odwlekasz moment spotkania tej osoby albo jej nie zauważasz, bo tylko o tym koledze myślisz.

45

Odp: on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

??
http://www.netkobiety.pl/t107539.html

Posty [ 45 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » on nic nie chce- jak mam się pogodzić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024