Czy to była próba gwałtu... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to była próba gwałtu...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

Temat: Czy to była próba gwałtu...

Nie bede opowiadac wszystkiego krok po kroku, ani wiele o znajomossci ktorej dotyczy temat. To zbyt osobiste i skomplikowane. Jak sie znalazlam w tej sytuacji i inne detale - rowniez pomine. To nieistotne, a nie chce byc oceniana i byc moze nazywana idiotka. Znam go juz dlugo...mamy szczegolna relacje...W przeszlosci znalazlam sie  znim sam na sam w penym miejscu, pomieszczeniu, pokoju. Widzialam go wtedy drugi raz w zyciu. To bylo po imprezie - i nie, nie poszlam z nim w wiadomym celu (chyba jedynie w jego mienmaniu), tak jak mowilam, nieisstotne sa te rzeczy. Po prostu znalazlam sie w tarapatach, on niby chcial mi pomoc i bylismy sam na sam. Weszlisly do pokoju i nie byl juz milutki. Poszlam do lazienki, wszedl za mna. Nie wiem czy to przesada ale mozna powiedziec ze rzucil sie, zaatakowal mnie. Mowil ze mam zdjac ubranie i zalozyc szlafrok i nie ma dyskusji, ze nie bede w ubraniu, probowal ze mnie sciagnac czesci garderoby a ja odpieralam ten jakby atak. I tak bylo przez dlugi czas, potem w pokoju to samo. Balam sie panicznie, polozyl sie na mnie i powtarzal ze nie po to mi pomogl zeby nic z tego nie wyszlo (troche zmienilam slowa), ze nie bede spac w ubrnaiu, lezal na mnie, calowal dlugo, ja go odpychalam prosilam by przestal, wyrwalam sie, prawie plakalam, ta sama sytuacja w kącie pomieszczenia, blam w ogromnym sozku cala sie streslam. tak sie balam ze w koncu poszlam do lazienki i ubralam szlafrok na ubranie gdy wyszlam znowu bylo to samo...polozyl sie na mnie...odepchnalam go, w kocnu mowie ze dzwonie do kogos. gdy juz przestal. Po jakims czasie obiecal na wszytsko ze juz nic nie zrobi...Niewazne juz jaki ciag dalszy ale ustapil faktycznie....Czy ta sytuacja zalicza sie do proby gwlatu? Myslicie ze by to zorbil? Jezeli nie to co myslicie o tym? on potem dugo sie wybielal ze nie jest zlym czlowiekiem, ze niejeden by mnie nie posluchal...jaki to jest dobry bo mnie posluchal, eh szkoda gadac...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to była próba gwałtu...

Próba gwałtu?  Ja próbuje tekst zrozumieć.

Nie chcesz podać szczegółów, dalej piszesz o widzeniu gościa drugi raz w życiu,...blablabla...psycholog, terapeuta to bardziej odpowiednie miejsce dla Ciebie. Opis jak z filmów Lyncha, dziwnie to wygląda.

3

Odp: Czy to była próba gwałtu...

Nie wszedł penisem w cipkę -- takie są fakty. Ale totalnie złamał twoją nietykalność cielesną. Czegóż Ci trzeba? Nazewnictwa? Sędzia, prawnik, policja zakwalifikują to do odpowiedniej szufladki.

Szczerze mówiąc zachowujesz się głupio, bo szukasz nazwy na coś co przeżyłaś, a sama nie wiesz co dalej z tym zrobić.

No to jaki masz plan? Hę? Jak to coś nazwiesz gwałtem to co zrobisz? A jeśli nie nazwiesz gwałtem, to co zrobisz? Czego chcesz? Odszkodowania? A może Ci ulży jak nazwa będzie taka lub siaka? Zemsty szukasz? Los sam wymierza zemstę.

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to była próba gwałtu...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024