Witam:)) Jestem w zwiazku z cudownym mezczyzna.Jest wspanialy,opiekunczy i poswieca mi caly swoj wolny czas,mojemu synowi rowniez.Wszystko jest perfekt,on caly czas powtarza ze jestem jego najwiekszym skarbem jakiego w zyciu spotkal.
Problemem jest to,ze on nadal utrzymuje przyjacielski kontakt ze swoja byla dziewczyna ktora rowniez jest w zwiazku.Oni leca razem na koncert,a bbilety zamowili jeszcze kiedy on nie byl ze mna,.Powiedzial ze gdyby teraz byla taka sytuacja to nie polecialby z nia.Oni beda spac w jednym pokoju po tym koncercie i nastepnego dnia wracaja.On mowi ze moge byc calkowicie spokojna,ze nic sie nie stanie,i ze bardzo chce jechac na ten koncert,,,Dodam jeszcze ze ich zwiazek sie rozpadl poniewaz nie bylo tam milosci...
Jestem z nim szczesliwa ale niestety boje sie ze wszystko sie moze skonczyc przez ten z...y koncert...wiem ze jest on wazny dla niego ale boje sie i tak...On to doskonale rozumie i mowi ze gdybym ja jechala ze swoim bylym tez by sie bal ,mimo ze mi ufa...Chcemy byc razem,chcemy razem zamieszkac i miec rodzine,moj syn go uwielbia:)))
Co o tym myslicie dziewczyny???