Witam. Mam 18 lat. Aktualnie mam wakacje i jestem za granicą u znajomego aby sobie dorobić. Moja dziewczyna również jest w tym samym kraju ale 500km dalej u znajomej w pracy. Zerwała ze mną około 2 tygodnie temu. Byłem z nią prawie 3 i pół roku. Co prawda były kłótnie o różne blachostki mniejsze i większe. Ja również jestem typem zazdrośnika ale nie do takiego stopnia aby zamknąć kobietę w złotej klatce i się patrzeć na nią. Starałem się jak mogłem i kiedy mogłem. W Polsce mieszkamy w tym samym miasteczku. Jest a właściwie był to mój pierwszy związek. Dziewczyna też była miła starała się ale jest takim typem osoby która jest energiczna szybko zawiera znajomości i ogólnie nigdy nie przeprasza. W dzień zerwania pokłóciliśmy się znowu o blachostki. Nagle napisała mi że to koniec. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Przepraszalem ją i prosiłem o jeszcze jedną szansę. Na początku określiła że ma dosyć tych kłótni że chce odpocząć od tego wszystkiego a potem że już nic nie czuję i że tego nie naprawię. Już się po tym pozbierałem i nadal czuję że ją kocham. Dodam że zrobiła to przez messenger. Byliśmy na prawdę szczęśliwą parą i nagle po tej drobnej kłótni ona mnie zostawia. Na następny dzień chciałem z nią pogadać umówiłem się dużo wcześniej zgodziła się. Gdy miało dojść do rozmowy to nagle okazało się że jest ze znajomymi i nie pogadamy. Dodała że odezwie się. Chciałbym usłyszeć opinię na ten temat i czy warto umówić się na spotkanie jak już wrócimy do Polski i czy mam jeszcze wg was jakieś szanse na powrót do niej. Bardzo ją kocham i tęsknię
Temat: Zerwanie