Nie wiem co myśleć pomocy!!. - Netkobiety.pl

Witam, zacznę od początku.Bylem z dziewczyną ponad dwa lata(razem już mieszkaliśmy).W pewnym momencie popsułem.I moja była "że nie chce być że mną.Wiec się wystraszyłem robiłem co mogłem, prosiłem.I powiedziała daj mi 7 dni by przemyśleć czy będziemy razem.Wiec się zgodziłem.Zmienila hasło do FB.Ja jakoś dostałem się i na następny dzień spotkała się z jednym kolesiem.Spotkali się na drugi dzień i się całowali . Potem codziennie się widzieli i całowali.Po tym wszystkimi (wiedziałem że się całowali). Spytałem jej "a jaka będzie odpowiedzieć złamie mi serce?".A ona że "nie". Spotkali się z 5 razy i dała mu dupy.Wyczytalem wszystko.I zapamiętałem wiadomość jej do niego "było fajnie choć mi głupio bo tak się nie zachowuje".Po tym wszystkim wyprowadziłem się miesiąc nie mieliśmy kontaktu.I ponad tydzień temu napisała do mnie że mnie kocha, myślała że to przyzwyczajenie ale jednak że się myliła.Spotkalismy się ja drugi dzień.Wypila trochę na spotkaniu nalegała bym spał ale ja nie chciałem.Na drugi dzień się spotkaliśmy upiła se był seks itp.Przepraszala, płakała itp.wybaczylem jej (choć biorę to jak zdradę).Bo jak można mówić że się myśli co z nami będzie a dajesz dupy innemu,mam rację że zdrada?.AA zapomniałem ja bez winy nie jestem pisałem z dziewczyna i były nie fajnie wiadomości ona to przeczytala i myślała że ja uprawiałem z tą osobą seks więc ona zrobiła mi na złość i to z nim zrobiła.Tu mi się lampka pali.Jak się widzieliśmy trzeci raz od rozstania to był seks.Teraz razem mieszkamy i pytam"a może seks" a ona "jak kochasz to poczekasz.Co o tym myśleć,bawi się mną?.Może tamten olał i dlatego napisała?. Proszę o pomoc.Ps jak czytałem wiadomości jej z nim to była jakoś dziwnie nakręcona.Nalegala na spotkania a on zbyt nie był przekonany pisał krótkie wiadomości