O co mu chodzi ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

1 Ostatnio edytowany przez Kwiatuszekwianuszek (2017-07-16 00:23:22)

Temat: O co mu chodzi ?

Hej wszystkim. Nie wiem czy pisze w dobrym dziale ..
Poznałam ponad miesiąc temu faceta w innym mieście. Piszemy ze sobą cały ten czas, ale oboje przez pierwsze tygodnie znajomości nie mieliśmy okazji sie spotkać. Natomiast jakis czas temu gdy nasze sprawy zostały juz załatwione myslałam, ze dojdzie do spotkania. Ale Pan X jakby stracił zainteresowanie. Nie zależało mu na spotkaniu. Ogólnie w ostatnich dniach stał sie dziwny, wyczułam manipulację w jego zachowaniu. Aż w końcu nie wytrzymałam po niektórych wiadomościach i zerwałam z nim kontakt. Nagle dostałam wiadomość, ze chce się spotkać. O co mu może chodzić ? Spotkać sie czy trzymać sie od niego z daleka ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: O co mu chodzi ?

Myślę że gra na wiele frontów i w ostateczności wybrał ciebie to nic złego w końcu to chce x tobą się spotkać.wtedy się dowiesz faceci są bardziej porąbani od nas trzeba im się dobrze przyjrzec

3

Odp: O co mu chodzi ?

I tak trzymac. Dobrze zrobiłaś szkoda że ja mimo swoich lat nie postąpilam tak. Zangażowałam sìę w toksyczny układ z gosciem przez internet. Maniulował mną, bawił się a ja głypia się zakochałam. Zerwałam kontakt, ale powinnam to zrobic 3 miesiące temu. Teraz jestem jak zranione zwierze. Pamiętaj my kobiety mamy intuicje..moja mi mówiła uważaj. Raz w życiu jej nie pisłuchałam.

Odp: O co mu chodzi ?

didlos ja sobie właśnie nie pozwalam na jakiekolwiek uczucia podczas takiego kontaktu. Ale mimo to coś tam się już zaczynało pojawiać..
Teraz mnie tylko ciekawość zżera czy na spotkaniu również próbowały jakichś "sztuczek".
A to ile trwał Wasz kontakt ? Rozumiem, że nie rozmawiałas z nim w realu?

5 Ostatnio edytowany przez didlos (2017-07-18 10:08:42)

Odp: O co mu chodzi ?

Kwiatuszekwianuszek
Znaliśmy sie z liceum. Teraz odnalazł mnie przez portal społecznosciowy. Bardzo dobrze nam sie smsowało, rozmawiało przez mesengera, dzwonił. Spotkalismy sie w realu 3 razy. Spotkania były udane. Wczoraj dotarło do mnie że przesłanki że dzieje się coś złego miałam wczesniej. Przestał dzwonić a jesli juz to rozmowa trwała 2 lub 3 minuty. Moich telefonow nie odbierał. Głównie to ja inicjowałam kontakt smsowy lub na portalu. Nieraz umówiał sie ze pogadamy lub odpisze i co była cisza. Do szewskiej pasji doprowadzało mnie brak reakcji na moje smsy. To już było draństwo że ja pisze a on kilka dni nie odpowiada. Nie przyjechał na umówione spotkania. Za drugim razem poinformował mnie o 9 rano ze go nie będzie..a umowieni byliśmy na 9. 00 rano dupek. Niejednokrotnie zaznaczałam że tak sie nie postępuje na róźne sposoby, foch czy z przymróżeniem oka. Obiecywał że to się zmieni, że i tak mnie kocha od lat, żebym była cierpliwa wszystko wyjaśni, że wie że mnie rani.itp. Moja droga zawsze z rezerwą pidchodziłam do kontaktów z męźczyznami ale tym razem zakochałam sie jak 15 latka. Od dłuższego czasu już zacząl dochodzić do głosu mój rozsądek. W zeszłym tygodniu umówiliśmy się na spotkanie. Chciałam porozmawiać. Zgodził się, pasował mu dzień wszystko. I jak myślisz ...wystawił mnie poraz trzeci ostatni. Przed godziną zadałam mu pytanie czy bedzie. Nie pamietam jaki podał powód. Wykasowałam kontakt, rozmowy, zablokowałam fb. Pusciłam wiązanke smsem...powiedziałam koniec. Trwało to 7 miesięcy. Nie zareagował na moje smsy. Do tej pory się nie odezwał. Teraz zaczynam odwyk od toksycznej miłosci.

6 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2017-07-18 15:24:55)

Odp: O co mu chodzi ?
didlos napisał/a:

Kwiatuszekwianuszek
Znaliśmy sie z liceum. Teraz odnalazł mnie przez portal społecznosciowy. Bardzo dobrze nam sie smsowało, rozmawiało przez mesengera, dzwonił. Spotkalismy sie w realu 3 razy. Spotkania były udane. Wczoraj dotarło do mnie że przesłanki że dzieje się coś złego miałam wczesniej. Przestał dzwonić a jesli juz to rozmowa trwała 2 lub 3 minuty. Moich telefonow nie odbierał. Głównie to ja inicjowałam kontakt smsowy lub na portalu. Nieraz umówiał sie ze pogadamy lub odpisze i co była cisza. Do szewskiej pasji doprowadzało mnie brak reakcji na moje smsy. To już było draństwo że ja pisze a on kilka dni nie odpowiada. Nie przyjechał na umówione spotkania. Za drugim razem poinformował mnie o 9 rano ze go nie będzie..a umowieni byliśmy na 9. 00 rano dupek. Niejednokrotnie zaznaczałam że tak sie nie postępuje na róźne sposoby, foch czy z przymróżeniem oka. Obiecywał że to się zmieni, że i tak mnie kocha od lat, żebym była cierpliwa wszystko wyjaśni, że wie że mnie rani.itp. Moja droga zawsze z rezerwą pidchodziłam do kontaktów z męźczyznami ale tym razem zakochałam sie jak 15 latka. Od dłuższego czasu już zacząl dochodzić do głosu mój rozsądek. W zeszłym tygodniu umówiliśmy się na spotkanie. Chciałam porozmawiać. Zgodził się, pasował mu dzień wszystko. I jak myślisz ...wystawił mnie poraz trzeci ostatni. Przed godziną zadałam mu pytanie czy bedzie. Nie pamietam jaki podał powód. Wykasowałam kontakt, rozmowy, zablokowałam fb. Pusciłam wiązanke smsem...powiedziałam koniec. Trwało to 7 miesięcy. Nie zareagował na moje smsy. Do tej pory się nie odezwał. Teraz zaczynam odwyk od toksycznej miłosci.

Didlos
Dalas sie wystawic o 2x za duzo.
Pamietajcie dziewczyny, ze jesli od samego poczatku facetowi zalezy, to stanie na rzesach, aby nie zawiesc.
A tak mu pokazujecie- moge sobie grac na paru frontach i olewac, bo ona i tak czeka z otwartymi drzwiami.

7

Odp: O co mu chodzi ?

Mallwusia
Tak masz racje. Teraz jestem o tym w 100 % przekonana. Uwierzyłam w jego slowa Kocham, które były bez pokrycia. A jego smsy czy nawet w koncu rozmowy na fb to były ochłapy jego zainteresowania. Nauczył sie , że wiernie przy nim byłam. Coz sama jestem sobie winna dlatego teź chcę ostrzeć. Zakochanie jest cudownym stanem ale  należy być ostrożnym jeśli chodzi o kontakty internetowe, nawet gdy kiedyś znałeś daną osobę. Ja o nim wiem wiele, poznałam jego rodzinę , wiem gdzie mieszka, pracuje. Wydawało mi się że jest wiarygodny. Dochodzę do wniosku że to była jednak jedna wielka manipulacja.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024