Jak ładna to nie musi się starać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak ładna to nie musi się starać?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: Jak ładna to nie musi się starać?

Nie wiem czy podzielacie moje spostrzeżenia, ale zauważyłem, że zawsze jakaś ładna koleżanka ma wielu kumpli, mimo, że
sama sie o to nie prosi. Nikogo nie musi zagadywać, nie jest jakoś szczególnie kontaktowa, a niektóre są wręcz niesympatyczne.
Jednak zawsze w jej otoczeniu znajduje sie wielu kumpli i mozna powiedzieć, że jest lubiana...
Mam taką jedną koleżanke w pracy. Jest jak tykająca bomba, trzeba bardzo uważać co sie mówi. Czepia sie każdego słowa. Niby jest miła, ale nie jest smile
Natomiast te brzydsze koleżanki, czy powiedzmy średnie, mają według mnie dużo lepszy charakter, są czasem "do rany przyłóż", fajnie i swobodnie sie z nimi rozmawia.
Jednak to z tą ładną faceci chcą chodzić na przerwe czy uciąć sobie pogawędkę.
Jak to jest ludzie, że ładna dziewczyna zawsze musi być taką "księżniczką" ? Nie ma bardzo atrakcyjnej i jednocześnie bardzo sympatycznej dziewczyny na tym świecie?
Bo zaczynam wątpić sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

oho,kolejny odrzucony

3

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?
_v_ napisał/a:

oho,kolejny odrzucony

Nie:) Nawet nie próbowałem swych sił. Walkower...

4

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

nie musi ale często jest, bo otoczenie ją rozpieszcza. Sam piszesz, że zawsze jacyś koledzy się kręcą wokół... Dlatego nie musi sę starać, palcem kiwać nawe, a ma męskie towarzystwo. Lubicie najwyraźniej księżniczki, więc proszę nie jęczeć mi tu.

5

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

życie nie jest sprawiedliwe... tak, ładna ma łatwiej smile

6 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-06-18 18:47:28)

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

Nic nowego, że ładniejsza czy bardziej przystojny, ma łatwiej w pewnych sprawach.
Tak jak bardziej wygadany czy bogatszy. A dalej i dzieci takich mają łatwiej smile

7

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?
Miłycham napisał/a:

Nic nowego, że ładniejsza czy bardziej przystojny, ma łatwiej w pewnych sprawach.
Tak jak bardziej wygadany czy bogatszy. A dalej i dzieci takich mają łatwiej smile

To akurat nie jest prawda w przypadku facetów. Ja uważam sie za przystojnego, a jestem ...hmm, spójrz na mój nick smile

8 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-06-18 19:01:08)

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

W języku polskim nie musisz pisać "ja" wystarczy "uważam". Już wtedy wiadomo, że chodzi o Ciebie wink

Nie umiesz chyba tego wykorzystać, albo nie zwracasz uwagi na otoczenie big_smile Patrze na nick i nic nie widzę ;p

9

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?
Miłycham napisał/a:

Nie umiesz chyba tego wykorzystać, albo nie zwracasz uwagi na otoczenie big_smile Patrze na nick i nic nie widzę ;p

W tym zdaniu bardziej pasuje napisać "ja" smile
A co do meritum, to zwracam uwage na otoczenie. Po prostu żadna nie zwraca uwagi na mnie...Zresztą, jak ktoś sie podoba, to dziewczyna sama znajdzie jakiś sposób, żeby zagadać gościa. Mam kolege, który w życiu nie wypowiedział ani jednego słowa, a ma kobiete smile

10 Ostatnio edytowany przez bezkres (2017-06-18 19:47:14)

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

Podobno kobiety lubią "drani", a mężczyźni - tzw. "zimne suki" wink

Uroda, urodą, ale trudno mi uwierzyć, że Twoi koledzy lecą do niekontaktowej i niesympatycznej kobiety.. masochiści  wink
Mnie to by ciągnęło do ładnej i sympatycznej, ale co kto lubi. Być może koledzy myślą tylko o "zaliczeniu", co po części tłumaczyłoby ich wyrozumiałość do "humorów" pięknej koleżanki.

przezroczysty napisał/a:

Nie ma bardzo atrakcyjnej i jednocześnie bardzo sympatycznej dziewczyny na tym świecie?
Bo zaczynam wątpić sad

A nie wystarczy po prostu atrakcyjna i sympatyczna? Trochę za dużo tego "bardzo" big_smile

11

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

Ona nie jest niekontaktowa czy "zimna suka", ale jest mniej sympatyczna niż jej brzydsze koleżanki, a mimo to ma największe "wzięcie" smile
Wystarczyłaby mi atrakcyjna i sympatyczna, ale takich jest mało, bardzo mało. Zwłaszcza, że musiałaby być też wolną i mną zainteresowana.

12 Ostatnio edytowany przez CatLady (2017-06-18 20:34:49)

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

Przezroczysty, ale czyja to jest wina/zasługa, że ładna ma większe powodzenie i to nawet jeśli jest wredna? Tej ładnej, że się ładna urodziła?

Czy może raczej wina facetów, że wolą wredne pindy, byleby ładne były? Dlaczego facetów nie spytasz, czemu nie ganiaja za miłymi średnio atrakcyjnymi koleżankami, tylko wolą te ładne.

Z kobiecego punktu widzenia to jest pytanie, dlaczego faceci lecą tylko na urodę, dlaczego tylko to widzą, tylko to dostrzegają.

Pewnie biologia.

przezoczysty napisał/a:

Po prostu żadna nie zwraca uwagi na mnie...Zresztą, jak ktoś sie podoba, to dziewczyna sama znajdzie jakiś sposób, żeby zagadać gościa.

Ale Ty tak zwyczajnie nic nie robisz i czekasz aż jakaś dziewczyna sama do Ciebie zagada? Stoisz gdzieś, wyglądasz na zupełnie niezainteresowanego i oczekujesz, że się w kolejce ustawią, by Cię poznać? Żeby tak sie stało, musiałbyś być superprzystojny i przy naprawdę dobrej kasie. smile jak nie jesteś, to musisz włożyć trochę wysiłku. Chociażby uśmiech na początek.

13 Ostatnio edytowany przez mrbart (2017-06-18 20:38:46)

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?
przezroczysty napisał/a:

Nie ma bardzo atrakcyjnej i jednocześnie bardzo sympatycznej dziewczyny na tym świecie?

Są. Czy moja odpowiedź Cię satysfakcjonuje? big_smile Już gdzieś tutaj widziałem te przewijające się tematy/posty (o ironio pisane przez facetów) jak to niby każdy przystojny mężczyzna jest jednocześnie brutalem, tępakiem i oszustem, który uwodzi, wykorzystuje i porzuca biedne panny. Twój jak rozumiem ma taki sam kierunek, ale przeciwny zwrot? wink Sorry Winnetou - niejedna atrakcyjna i niesympatyczna zaczyna jeść z ręki, gdy tylko na jej horyzoncie pojawia się dla niej atrakcyjny. Takie jest życie, więc nie ma sensu próbować zawracać kijem Wisły.

CatLady napisał/a:

Z kobiecego punktu widzenia to jest pytanie, dlaczego faceci lecą tylko na urodę, dlaczego tylko to widzą, tylko to dostrzegają.

Pewnie biologia.

To jest to samo co Wy kobiety nazywacie - naokoło - chemią wink

14

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

Mrbart, prawda, zwał jak zwał: chemia, czy biologia. Ale nie ma sensu mieć pretensji do kobiety, że jest ładna i na nią lecą. To w końcu oni sami lecą, z własnej woli.

15

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

Mam wrażenie, że w tym konkretnym przypadku chodzi o pewność siebie, a nie o wygląd.
Zawsze powtarzam, że nie ma brzydkich kobiet. Wszystkie są piękne i wyjątkowe i piszę to jako kobieta.
Jednak jest tak, że są kobiety, które lepiej dogadują się z mężczynami, a inne z kobietami.
To już zależy od różnych rzeczy; od charakteru, zainteresowań, a czasem zwyczajnie tak jest.
Na pewno kobiety, które mają wielu kolegów nie mają łatwiej.
Wszędzie jest pełno kumpli, a facetowi, który faktycznie coś do takiej kobiety czuje trudno się przebić przez jej kolegów, którzy są prawie wszędzie, a czasem po prostu ten tabun odstrasza potencjalnego kandydata, skoro ona ma takie powodzenie...
Tylko często tak jest, że tego powodzenia nie ma tam gdzie by chciała wink
Więc odpowiadając na Twoje pytanie. Ładna musi sie starać, do tanga trzeba dwojga tylko czasem jeśli ta "ładna" znajduje sie w otoczeniu kolegów sama nie wie kiedy ktoś zaczyna ją traktować jak kogoś więcej niz koleżankę. wink
Nie upatrywałabym raczej zależności w wyglądzie a w czyimś charakterze, mniemaniu o sobie i wychowaniu.
Czasem spotykamy ludzi którzy powierzchownie są oschli i odpychający - budują mur nim się ich dobrze pozna a nawet uniemożliwiają to poznanie.
Może ktoś sie boi odrzucenia a może jest zakompleksiony lub zwyczajnie jest chamem. Trzeba do takich ludzi dotrzeć lub ich ominąć, jak kto woli.
A to, że ktoś jest miły i wesoło szczebiocze nie zawsze oznacza, że jest piękny i kolorowy może okazać się też zwykłą szujką.
Warto czasem sobie zadać trud i kogoś poznać głębiej, a nie oceniać przez pryzmat powierzchowności.
A czasami warto odpuścić właśnie z powodu powierzchowności która jest też czyjąś głębią.

16

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?
matemam napisał/a:

.

Na pewno kobiety, które mają wielu kolegów nie mają łatwiej.
Wszędzie jest pełno kumpli, a facetowi, który faktycznie coś do takiej kobiety czuje trudno się przebić przez jej kolegów, którzy są prawie wszędzie, a czasem po prostu ten tabun odstrasza potencjalnego kandydata, skoro ona ma takie powodzenie...
Tylko często tak jest, że tego powodzenia nie ma tam gdzie by chciała wink

Święte słowa, ja nie moge sie do tej koleżanki "dopchać" smile Ona ma ciągle obstawe.
A co do drugiej części, to niestety ale nie moge jej bliżej poznać, ponieważ jestem tylko jednym z wielu kumpli. Ona faktycznie narzeka na tych facetów, ale niestety mnie zalicza do tego grona również sad Powiedzmy, ze mialem faul-start i teraz już nigdy nie naprawie tego...
Jeśli zaproszę ją na kawe, to odpowiedź bedzie taka jak zwykle "No to teraz mnie zaskoczyłeś...Aż nie wiem co powiedzieć!"

17

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?
przezoczysty napisał/a:

Po prostu żadna nie zwraca uwagi na mnie...Zresztą, jak ktoś sie podoba, to dziewczyna sama znajdzie jakiś sposób, żeby zagadać gościa.

Ale Ty tak zwyczajnie nic nie robisz i czekasz aż jakaś dziewczyna sama do Ciebie zagada? Stoisz gdzieś, wyglądasz na zupełnie niezainteresowanego i oczekujesz, że się w kolejce ustawią, by Cię poznać? Żeby tak sie stało, musiałbyś być superprzystojny i przy naprawdę dobrej kasie. smile jak nie jesteś, to musisz włożyć trochę wysiłku. Chociażby uśmiech na początek.

Napisałem, że niektórzy nic nie robią. Mam kolege-milczka i jakoś ona jego "złowiła". Gość mógłby nie odzywać sie do nikogo latami...
A sytuacje, które opisuje, mają miejsce w pracy. Po prostu mijasz sie w pracy z koleżankami, mówisz cześć. Ale żeby jakaś chciała mnie szczególnie poznać, to nic z tego...
Jeśli ja nie zagadam, to ona mnie na pewno nie. A jeśli ja już nawiąże kontakt, to ona odpowiada krótko i dalej sama nie wychodzi z inicjatywą. Zawsze to ja musze zaczynać rozmowe. Troche to frustrujące, bo czuje sie jak jakiś intruz sad

18 Ostatnio edytowany przez matemam (2017-06-18 21:58:58)

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?

Jeśli zapraszasz dziewczynę na kawę, a ona wyjeżdża Ci z takim tekstem to sobie daruj. (Jeśli on jest tak wyśmiewczy jak ja go odbieram.)
Bo posiadanie wielu kumpli to jedno, a nie posiadanie kultury osobistej to drugie.
W tym przypadku to już chyba jakiś kompleks wyższości.

19

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?
przezroczysty napisał/a:

Napisałem, że niektórzy nic nie robią. Mam kolege-milczka i jakoś ona jego "złowiła". Gość mógłby nie odzywać sie do nikogo latami...
A sytuacje, które opisuje, mają miejsce w pracy. Po prostu mijasz sie w pracy z koleżankami, mówisz cześć. Ale żeby jakaś chciała mnie szczególnie poznać, to nic z tego...
Jeśli ja nie zagadam, to ona mnie na pewno nie. A jeśli ja już nawiąże kontakt, to ona odpowiada krótko i dalej sama nie wychodzi z inicjatywą. Zawsze to ja musze zaczynać rozmowe. Troche to frustrujące, bo czuje sie jak jakiś intruz sad

Może kolega miał akurat szczęście? Nie znaczy, że i Tobie się przytrafi. smile

Miejsca pracy to w ogóle jest specyficzne środowisko jeśli chodzi o poznawanie ludzi. Ja zawsze mówiłam - i nie byłam w tym jedyna - że idę do pracy, by zarabiać, a nie nawiązywać przyjaźnie, czy poznawać facetów. Jak sie zdarzy, że kogoś fajnego poznam, to fajnie, ale nie będę tam "łowić" kumpli czy miłostek. Stąd też może wynikać brak zainteresowania koleżanek. Nie są w trybie szukania męża big_smile

Druga sprawa, o której pomyślałam, to jak u Ciebie w pracy z proporcjami liczby kobiet do mężczyzn? Pytam, bo widziałam kiedyśtaką sytuację: działo się to w bibliotece w Londynie. Pani bibliotekarka, chuda - nie szczupła, chuda - szara myszka w szarej kiecce, w okularach, młoda dziewczyna stała otoczona chyba czterema wielkimi facetami z ochrony, stali i sobie żartowali. Wcale nie była atrakcyjna, ale była jedyną kobietą w pomieszczeniu, więc powodzenie miała big_smile

20

Odp: Jak ładna to nie musi się starać?
CatLady napisał/a:

ogoś fajnego poznam, to fajnie, ale nie będę tam "łowić" kumpli czy miłostek. Stąd też może wynikać brak zainteresowania koleżanek. Nie są w trybie szukania męża big_smile

Druga sprawa, o której pomyślałam, to jak u Ciebie w pracy z proporcjami liczby kobiet do mężczyzn? Pytam, bo widziałam kiedyśtaką sytuację: działo się to w bibliotece w Londynie. Pani bibliotekarka, chuda - nie szczupła, chuda - szara myszka w szarej kiecce, w okularach, młoda dziewczyna stała otoczona chyba czterema wielkimi facetami z ochrony, stali i sobie żartowali. Wcale nie była atrakcyjna, ale była jedyną kobietą w pomieszczeniu, więc powodzenie miała big_smile

Powiedziałbym, że proporcje to jakoś 70% kobiet, 29% facetów smile

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak ładna to nie musi się starać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024