Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 40 ]

1 Ostatnio edytowany przez Malinka Zielona (2017-05-28 11:13:47)

Temat: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Witam, założyłam profil specjalnie po to, by zasięgnąć opinii i rady. Zależy mi głównie na dojrzałych odpowiedziach męskiej części użytkowników, ale Panie również proszę o przedstawienie zdania i pomoc. Uprzedzam, że post krótki nie będzie.

Otóż ogólnie jestem atrakcyjną kobietą, nigdy nie narzekałam na brak powodzenia i nie miałam szczególnych kompleksów. Jednak niezbyt ładne małe usta są moją zmorą odkąd pamiętam. Jeden durny element, który w moim mniemaniu bardzo mnie szpeci (w razie czego mogę wysłać zdjęcie ust na pv). Od ponad 3 lat jestem z partnerem, którego kocham i wiążemy ze sobą przyszłość. Szanujemy się wzajemnie i on akceptuje mnie taką, jaka jestem, ba, nawet ubóstwia. Twierdzi, że nigdy nie poznał tak pięknej i mądrej kobiety i nie ma we mnie nic, co trzeba sztucznie poprawić. I tu się nie zgadzamy. Nie lubię swoich ust i wstydzę się uśmiechać, pozować do zdjęć... każda uroczystość to dla mnie stres, że ktoś mnie złapie obiektywem z jakąś głupią miną, która jeszcze bardziej zaznaczy ich marny wygląd. Nie wiem, czy ludzie próbują być mili, mówiąc, że nie mam problemu, bo ja widzę coś zupełnie innego... twarz, której nie brakuje nic oprócz ładnych, pełnych ust. Jeden głupi mankament, który tak mi spędza sen z powiek, że postanowiłam poddać się zabiegowi powiększania kwasem hialuronowym.

Rozmawiałam z partnerem wcześniej, nigdy nie popierał takich zabiegów. Kremy, maseczki, naturalne metody, makijaż - owszem, ale bez ingerencji w organizm. Jak to powiedział, dla niego są to sprawy dla bogatych rozkapryszonych ludzi albo osób szpetnych, które naprawdę mają się czego wstydzić. Szkoda, że nie rozumie, że uważam, iż moje usta właśnie takie są. Tzn z jednej strony miło, że tak szaleje za moją naturalnością, ale dużo bardziej wolałabym usłyszeć "nie popieram tego, ale jeśli bardzo chcesz...".

Wałkowałam temat ze 2 miesiące, grzecznie i cierpliwie mnie przekonywał, że nie jest mi to potrzebne, że mu się bardzo podobam, że to zawsze jakieś ryzyko, że później bez tego już nie będę dobrze wyglądać, bo skóra się rozciągnie... w końcu (chyba trochę na odwal się), powiedział "rób co chcesz, ale daj mi spokój i nie mów o tym". Skorzystałam z tego światełka w tunelu i poszłam za jego plecami do gabinetu medycyny estetycznej. Nie mieszkamy razem, więc pierwszego zastrzyku w ogóle nie zauważył, bo spotkaliśmy się po kilku dniach. Chciałam mu powiedzieć, ale uznałam, że po co, skoro on jest spokojny, a ja szczęśliwsza. Efekt był widoczny, ale subtelny, rzeczywiście można było to przeoczyć. Jednak po 2 tygodniach uznałam, że trochę mi mało i poszłam do kolejny zastrzyk. Wtedy już chciałam mu koniecznie powiedzieć. Przyjechał do mnie tego samego dnia i to był chyba największy mój błąd, bo zobaczył mnie opuchniętą i z siniakami. Nie odzywał się do końca dnia, przez pół kolejnego nie chciał mnie pocałować, bo uznał, że wyglądam jak nie ja, a on nie chce innej kobiety. W końcu, gdy się przełamał, usłyszałam, że nie są tak sprężyste i fajne jak naturalnie, tylko twarde i sztuczne i go to odrzuca.

Trochę mam do siebie żal, bo ogólnie w naszym związku dużo decyduję, zarówno w sprawach jego wyglądu jak i wspólnie spędzanego czasu. Był okres, że chciałam, by farbował włosy, dobierałam mu ciuchy, wiele dla mnie zmienił i może przez to czuje się uprawniony do zadecydowania o kwestii mojego wyglądu w związku z elementem, ktory mu sie nie podoba? Nie wiem czy to ma związek, ale tak myślę. Kiedyś chciał zapuścić brodę, nie chcicłam, bo mi się to nie podoba. Odpuścił, bo ja uznał, woli podobać się mnie niż na siłę upierać. Obracam się też w branzy kosmetycznej i nie ukrywam, że zaczęły mnie takie zabiegi fascynować, bo poznałam możliwości i ludzi, ktorzy się tym zajmują. On boi się, że zacznę wymyślać i powoli stawać sztuczna całkowicie, ale to nie prawda. Robię sobie paznokcie i przedłużyłam włosy. Mam tatuaż i trochę większe usta. I stop, czy to ze mnie robi półgłówka i plastikową lalę? Uważam, że nie. Jestem kobietą niezależną i wykształconą (mam tytuł magistra antropologii społeczno-kulturowej), wiele osiągnęłam a swoja firmę otworzyłam sama i sama do tego doszłam, pracą samouka, kursami, ciągłym poszukiwaniem inspiracji, próbowaniem i ciężką pracą... jest mi cholernie przykro, że to wszystko nie liczy się, bo nie akceptuję 1 pieprzonej rzeczy (swoich ust).

Do sedna... po długotrwałych i cierpliwych przekonywaniach i argumentach (zdrowotnych, finansowych oraz estetycznych), doczekałam się wyboru. Albo usta albo my... tragedia. Powiedział, że co się stało już się nie odstanie i nie będzie robił problemu, ale prosi bym tego nie powtarzała a ja właśnie okdryłam siebie na nowo i chciałabym to powtarzać. Nie wiem jak wybrnąć, jaki znaleźć kompromis. Gdyby był cudowny kosmetyk,to nie byłoby tematu, ale jeszcze nie trafiłam na super krem czy pomadkę, która rzeczywiście coś daje. Oczywiście, że związek z partnerem, który zawsze wspierał mnie w trudnych chwilach i ogólnie świetnie się dogadujemy, jest ważniejszy, ale trudno mi pogodzić się z takim wyborem i brakiem zrozumienia z jego strony. Uslyszalam "lecz głowę nie usta, jesteś dla mnie najpiekniejsza"... super, szkoda, że ja sądzę inaczej, wiele bym dala by widziec siebie takimi oczami, jakimi on mnie widzi.

Tu pytanie do Panów, ale opinią Pań też nie pogardzę. Jak to widzicie? Jakie znaleźć rozwiązanie? Czy jest szansa, że kiedyś tak zatwardziały w przekonaniu człowiek przychyli się do mojego zdania? Ja wiem, że nagle nie zacznine mu się to podobać...ale czy w miare uplywu czasu, wspolnego mieszkania, przyzwyczajenia, nie odpuszcza sie pewnych tematów? Co ja mam zrobić... czy on ma choć trochę racji, czy jest beznadziejnym egoistą? Zdjęcie swoich ust mogę wysłać pv, jeśli ktoś chcialby oprzeć swoją opinię na ich rzeczywistym wyglądzie. Kochamy się i jestem między młotem a kowadłem. Wspomne, ze jestesmy w wieku: on 31, ja 25 lat.

Z góry Wam dziękuję za pomoc i rady, jestem załamana...

Zobacz podobne tematy :
Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Nikt nie jest w stanie doradzić?

3

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Idz do psychoterapeuty. Jezeli jestes gotowa wysylac zdiecia swoich ust obcym ludziom, to masz problem wiekszy niz ci sie wydaje.

4

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Iceni napisał/a:

Idz do psychoterapeuty. Jezeli jestes gotowa wysylac zdiecia swoich ust obcym ludziom, to masz problem wiekszy niz ci sie wydaje.

Zgadzam się z Iceni.

Dodam od siebie, że Twój facet ma rację i wcale mu się nie dziwię.
Nie chce mieć kobiety ze sztucznymi ustami, lubi Ciebie naturalną, taką, jaka jesteś.
Chore też jest aż tak duże przejmowanie się czymś, czego inni ludzie pewnie w ogóle nie zauważają.

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Iceni napisał/a:

Idz do psychoterapeuty. Jezeli jestes gotowa wysylac zdiecia swoich ust obcym ludziom, to masz problem wiekszy niz ci sie wydaje.

Nie rozumiem kompletnie Twojej opinii, chyba nie zrozumiałaś pytania. Nie mam zamiaru wysyłać swojego tyłka czy twarzy, więc co to za problem? big_smile Moje pytanie było zupełnie inne, chcę zrozumieć partnera i znaleźć kompromis, psychoterapeuta nie zmieni mojego postrzegania swoich fizycznych cech i zapewniam, że z moją psychiką wszystko w porządku.

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Cyngli napisał/a:
Iceni napisał/a:

Idz do psychoterapeuty. Jezeli jestes gotowa wysylac zdiecia swoich ust obcym ludziom, to masz problem wiekszy niz ci sie wydaje.

Zgadzam się z Iceni.

Dodam od siebie, że Twój facet ma rację i wcale mu się nie dziwię.
Nie chce mieć kobiety ze sztucznymi ustami, lubi Ciebie naturalną, taką, jaka jesteś.
Chore też jest aż tak duże przejmowanie się czymś, czego inni ludzie pewnie w ogóle nie zauważają.

Zauważają... dostaję komplementy, ale spytani konkretnie o usta mówią "no faktycznie, duże nie są, ale czy to przeszkadza"? Ktoś kiedyś dał trafne porównanie, usta mówią wiele - małe usta u kobiety to jak mały penis u mężczyzny. Zabolało bardzo, ale w duchu przyznałam rację. Wiele kosztowało mnie napisanie tu,więc nie chciałabym zostać obrzucona błotem a podyskutować, poznać wiele opinii. Postawcie się w mojej sytuacji, macie coś, czego nienawidzicie, rozwiązanie jest w zasięgu ręki, a partner mówi "NIE"...

7

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Byc moze dlatego, ze on widzi, ze twoj problem z ustani jest w twojej glowie. Chirurg moze ci usta powiekszyc, ale problemu w glowie nie zmieni.

Pewnego dnia kwas przestanie dzialac, usta zaczna sie starzec, twoj problem powroci ze zdwojona sila. Co zrobisz wtedy?

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Iceni napisał/a:

Byc moze dlatego, ze on widzi, ze twoj problem z ustani jest w twojej glowie. Chirurg moze ci usta powiekszyc, ale problemu w glowie nie zmieni.

Pewnego dnia kwas przestanie dzialac, usta zaczna sie starzec, twoj problem powroci ze zdwojona sila. Co zrobisz wtedy?

Każdy będzie kiedyś stary, chcę chociaż za młodu poczuć się pięknie i kobieco,a te usta mi to uniemożliwiają. Może jak zobaczycie, zrozumiecie... naprawdę lubię siebie. Nie jestem szpetna, czy nienormalna. Ale nawet najlepsza kiecka z plamą pośrodku nie dodaje uroku, taka prawda...

9 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2017-05-28 14:10:41)

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Jestem facetem i zgadzam się z twoim facetem, podjęłaś złą decyzję i nawet mu nie powiedziałaś, sztuczne usta typu karpik są obrzydliwe. Szkoda, że to zrobiłaś. sad

Co plastikowej lali tak moim zdaniem sztuczne usta, robią kobietę plastikową lala. sad Nie chciałbym kobiety z niczym sztucznym, poprawianie urody świadczy o kompleksach i braku miłości do siebie samego, uważam, że jak się nie kocha siebie samego nie można kochać innych...

10

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
AloneWolf90 napisał/a:

Jestem facetem i zgadzam się z twoim facetem, sztuczne usta typu karpik są obrzydliwe. Nie rób tego!

A wąskie krechy są fajne? Podaj maila to wyślę zdjęcie, naprawdę nie uważam, by to było coś nienormalnego, chcę po prostu opinii obiektywnych ludzi, którzy mnie nie znają i powiedzą szczerze a nie "dla mojego dobra"...

11 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2017-05-28 14:12:05)

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Malinka Zielona napisał/a:
AloneWolf90 napisał/a:

Jestem facetem i zgadzam się z twoim facetem, sztuczne usta typu karpik są obrzydliwe. Nie rób tego!

A wąskie krechy są fajne? Podaj maila to wyślę zdjęcie, naprawdę nie uważam, by to było coś nienormalnego, chcę po prostu opinii obiektywnych ludzi, którzy mnie nie znają i powiedzą szczerze a nie "dla mojego dobra"...

W mojej opinii tak są fajne. tongue

Wyślij mi przez prywatną wiadomość na forum, jak nie dojdzie to podam Ci mail.

12

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
AloneWolf90 napisał/a:
Malinka Zielona napisał/a:
AloneWolf90 napisał/a:

Jestem facetem i zgadzam się z twoim facetem, sztuczne usta typu karpik są obrzydliwe. Nie rób tego!

A wąskie krechy są fajne? Podaj maila to wyślę zdjęcie, naprawdę nie uważam, by to było coś nienormalnego, chcę po prostu opinii obiektywnych ludzi, którzy mnie nie znają i powiedzą szczerze a nie "dla mojego dobra"...

W mojej opinii tak są fajne. tongue

Wyślij mi przez prywatną wiadomość na forum, jak nie dojdzie to podam Ci mail.

nie widzę opcji dodaj załącznik hmm

13

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Ok, mój mail [usunięty]

14

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
AloneWolf90 napisał/a:

Ok, mój mail  [usunięty]

wysłane.

15 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2017-05-28 14:35:35)

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Malinka Zielona napisał/a:
AloneWolf90 napisał/a:

Ok, mój mail  [usunięty]

wysłane.

Odpisałem. Sprawdź pocztę.

16

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Popieram radę o wizycie u psychoterapeuty. Tak naprawdę tylko Ty dostrzegasz problem swoich ust, inni tego nie widzą. Sama pisałaś, że nikt Ci tego od razu nie powiedział, dopiero wtedy gdy sama zwróciłaś na to uwagę.
Powiększyłaś sobie usta? Super, tylko zważ na to, że im będziesz starsza i więcej zabiegów przejdziesz tym "efekt zejścia" będzie gorszy.
Do tego tracisz coś co nazywa się "oryginalność". Małe usta były Twoim atutem, czymś co Cię wyróżniało. W tym momencie wtopiłaś się w tłum, bo nastrzykniętych na ulicach jest coraz więcej.

17

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

@Malinka Zielona

Odpisałem znowu. wink

18

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Han_Na napisał/a:

Popieram radę o wizycie u psychoterapeuty. Tak naprawdę tylko Ty dostrzegasz problem swoich ust, inni tego nie widzą. Sama pisałaś, że nikt Ci tego od razu nie powiedział, dopiero wtedy gdy sama zwróciłaś na to uwagę.
Powiększyłaś sobie usta? Super, tylko zważ na to, że im będziesz starsza i więcej zabiegów przejdziesz tym "efekt zejścia" będzie gorszy.
Do tego tracisz coś co nazywa się "oryginalność". Małe usta były Twoim atutem, czymś co Cię wyróżniało. W tym momencie wtopiłaś się w tłum, bo nastrzykniętych na ulicach jest coraz więcej.

Ja rozumiem, co do mnie mówicie. Ale czy nie jest ważne podobanie się samej sobie? Myślę, że i tak nie wyglądam jak przeciętna Kowalska.

19

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Kobieto, przeczytaj co Ty napisałaś

Malinka Zielona napisał/a:

Trochę mam do siebie żal, bo ogólnie w naszym związku dużo decyduję, zarówno w sprawach jego wyglądu jak i wspólnie spędzanego czasu. Był okres, że chciałam, by farbował włosy, dobierałam mu ciuchy, wiele dla mnie zmienił i może przez to czuje się uprawniony do zadecydowania o kwestii mojego wyglądu w związku z elementem, ktory mu sie nie podoba? Nie wiem czy to ma związek, ale tak myślę. Kiedyś chciał zapuścić brodę, nie chcicłam, bo mi się to nie podoba. Odpuścił, bo ja uznał, woli podobać się mnie niż na siłę upierać. Obracam się też w branzy kosmetycznej i nie ukrywam, że zaczęły mnie takie zabiegi fascynować, bo poznałam możliwości i ludzi, ktorzy się tym zajmują. On boi się, że zacznę wymyślać i powoli stawać sztuczna całkowicie, ale to nie prawda. Robię sobie paznokcie i przedłużyłam włosy. Mam tatuaż i trochę większe usta. I stop, czy to ze mnie robi półgłówka i plastikową lalę? Uważam, że nie. Jestem kobietą niezależną i wykształconą (mam tytuł magistra antropologii społeczno-kulturowej), wiele osiągnęłam a swoja firmę otworzyłam sama i sama do tego doszłam, pracą samouka, kursami, ciągłym poszukiwaniem inspiracji, próbowaniem i ciężką pracą... jest mi cholernie przykro, że to wszystko nie liczy się, bo nie akceptuję 1 pieprzonej rzeczy (swoich ust).


Założyłaś sobie, że Twoje życie będzie idealne, Ty będziesz idealna i Twój facet też będzie idealny. Tylko niestety muszę Cię rozczarować - życie nie jest idealne.
Faceta wykastrowałaś - nazwijmy rzeczy po imieniu. Robił wszystko to co chciałaś, więc na litość boską ten jeden raz zrób to, czego chce on. No chyba, że wolisz być Perfekcyjna bez faceta, który nomen omen musi bardzo Cię kochać skoro tak dużo wytrzymał. A teraz chłop jest pod ścianą. Oczywiście masz prawo się sobie podobać, ale skoro nie wyglądasz jak "przeciętna Kowalska" to moim zdaniem robisz problem z doopy. Rób tak dalej a jedyne co Ci zostanie to podziwianie swojego odbicia w lustrze.

20

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Han_Na napisał/a:

Kobieto, przeczytaj co Ty napisałaś

Malinka Zielona napisał/a:

Trochę mam do siebie żal, bo ogólnie w naszym związku dużo decyduję, zarówno w sprawach jego wyglądu jak i wspólnie spędzanego czasu. Był okres, że chciałam, by farbował włosy, dobierałam mu ciuchy, wiele dla mnie zmienił i może przez to czuje się uprawniony do zadecydowania o kwestii mojego wyglądu w związku z elementem, ktory mu sie nie podoba? Nie wiem czy to ma związek, ale tak myślę. Kiedyś chciał zapuścić brodę, nie chcicłam, bo mi się to nie podoba. Odpuścił, bo ja uznał, woli podobać się mnie niż na siłę upierać. Obracam się też w branzy kosmetycznej i nie ukrywam, że zaczęły mnie takie zabiegi fascynować, bo poznałam możliwości i ludzi, ktorzy się tym zajmują. On boi się, że zacznę wymyślać i powoli stawać sztuczna całkowicie, ale to nie prawda. Robię sobie paznokcie i przedłużyłam włosy. Mam tatuaż i trochę większe usta. I stop, czy to ze mnie robi półgłówka i plastikową lalę? Uważam, że nie. Jestem kobietą niezależną i wykształconą (mam tytuł magistra antropologii społeczno-kulturowej), wiele osiągnęłam a swoja firmę otworzyłam sama i sama do tego doszłam, pracą samouka, kursami, ciągłym poszukiwaniem inspiracji, próbowaniem i ciężką pracą... jest mi cholernie przykro, że to wszystko nie liczy się, bo nie akceptuję 1 pieprzonej rzeczy (swoich ust).


Założyłaś sobie, że Twoje życie będzie idealne, Ty będziesz idealna i Twój facet też będzie idealny. Tylko niestety muszę Cię rozczarować - życie nie jest idealne.
Faceta wykastrowałaś - nazwijmy rzeczy po imieniu. Robił wszystko to co chciałaś, więc na litość boską ten jeden raz zrób to, czego chce on. No chyba, że wolisz być Perfekcyjna bez faceta, który nomen omen musi bardzo Cię kochać skoro tak dużo wytrzymał. A teraz chłop jest pod ścianą. Oczywiście masz prawo się sobie podobać, ale skoro nie wyglądasz jak "przeciętna Kowalska" to moim zdaniem robisz problem z doopy. Rób tak dalej a jedyne co Ci zostanie to podziwianie swojego odbicia w lustrze.

Podpisuję się pod tym postem - nawet nie trzeba nic dopisać.
Przemyśl Autorko, bo stracisz faceta.

21

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Malinka Zielona napisał/a:
Han_Na napisał/a:

Popieram radę o wizycie u psychoterapeuty. Tak naprawdę tylko Ty dostrzegasz problem swoich ust, inni tego nie widzą. Sama pisałaś, że nikt Ci tego od razu nie powiedział, dopiero wtedy gdy sama zwróciłaś na to uwagę.
Powiększyłaś sobie usta? Super, tylko zważ na to, że im będziesz starsza i więcej zabiegów przejdziesz tym "efekt zejścia" będzie gorszy.
Do tego tracisz coś co nazywa się "oryginalność". Małe usta były Twoim atutem, czymś co Cię wyróżniało. W tym momencie wtopiłaś się w tłum, bo nastrzykniętych na ulicach jest coraz więcej.

Ja rozumiem, co do mnie mówicie. Ale czy nie jest ważne podobanie się samej sobie? Myślę, że i tak nie wyglądam jak przeciętna Kowalska.

Jest wazne dopoki widzenie samej siebie nie jest zaburzone.

22

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

wszystko jest dla ludzi, medycyna estetyczna zwłaszcza, więc nie wiem, dlaczego Cię wysyłają na psychoterapię. Przecież nie chcesz sobie zmieniać wszystkiego, powiększyłaś tylko usta. Ludzie sobie korygują uszy, nos, piersi... Jeśli można coś poprawić bez większego problemu to jestem za. Chodzi tylko o to, aby nie wpaść w nałóg i przesadę, ale Tobie raczej to nie grozi skoro poza tymi ustami jesteś zadowlona ze swojego wyglądu. Tak więc jak najbardziej jestem za uszczęśliwianiem siebie. Nie musisz akceptować czegoś, czego nie znosisz a co możesz zmienić i być zadowolona oraz szczęśliwa. I w tej kwestii nie brałabym pod uwagę zdania partnera. To Ty masz czuć się dobrze ze swoimi ustami a nie on. A jak będziesz chciała zmienić kolor włosów na blond a on nie lubi blondynek to też każe Ci wybierać on albo farba?

23

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
adiaphora napisał/a:

wszystko jest dla ludzi, medycyna estetyczna zwłaszcza, więc nie wiem, dlaczego Cię wysyłają na psychoterapię. Przecież nie chcesz sobie zmieniać wszystkiego, powiększyłaś tylko usta. Ludzie sobie korygują uszy, nos, piersi... Jeśli można coś poprawić bez większego problemu to jestem za. Chodzi tylko o to, aby nie wpaść w nałóg i przesadę, ale Tobie raczej to nie grozi skoro poza tymi ustami jesteś zadowlona ze swojego wyglądu. Tak więc jak najbardziej jestem za uszczęśliwianiem siebie. Nie musisz akceptować czegoś, czego nie znosisz a co możesz zmienić i być zadowolona oraz szczęśliwa. I w tej kwestii nie brałabym pod uwagę zdania partnera. To Ty masz czuć się dobrze ze swoimi ustami a nie on. A jak będziesz chciała zmienić kolor włosów na blond a on nie lubi blondynek to też każe Ci wybierać on albo farba?

Zauważ, że do tej pory to autorka "upiększała" swojego faceta i jedyne wymagania stawiała ona, a on pokornie na to się zgadzał. Moim zdaniem uczciwie będzie jeśli ten jeden raz zrobi przyjemność jemu a nie sobie. Poza tym, ona idzie w przesadę, bo subtelny efekt jej nie zadowalał i sobie zafundowała drugą dawkę, już nie taką subtelną.

24 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-05-28 18:51:46)

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Nie mam nic do samego zabiegu. Jak ktos jest pewny decyzji to ja pidejmuje i juz. Autorka to nawet zrobila.

Ja widze problem w tym, ze autorka jest skłonna wysyłać zdjęcia na priv aby przekonać/wmówic/uzyskać potwierdzenie ze ma z ustami klopot.

Zbyt wiele razy to zaproponowala by nie mialo to dla mnie z znaczenia. A tak naprawde to w tej sprawie wyglad jej ust NIE MA ZNACZENIA. Jest tylko konflikt pomiedzy jej dazeniem do peefekcyjnego wygladu obojga ich i sprzeciwu partnera kiedy jego zdaniem posunela sie o krok za daleko.

Ona ma prawo to zrobic, on ma prawo zeby mu sie to nie podobalo.

25

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Hanna, a co ma do rzeczy, że jej facet bez sprzeciwu akceptował te zmiany? Widocznie nie przeszkadzały mu az tak bardzo. Gdyby było inaczej, chyba by się nie poświęcał kosztem swojego kiepskiego samopoczucia i niezadowolenia? Mój też nie narzeka, gdy mówię mu jak ma się ubrać, bo on zwyczajnie nie ma gustu i w tej kwestii polega na moim zdaniu. Nawet wodę toaletową ja mu wybieram smile
Jaka tu uczciwość, gdy ona ma robić mu przyjemność tym, że będzie się unieszczęśliwiać? 
On chyba ma do tematu archaiczne podejście jak wiele ludzi, ktorzy uważają takie ingerencje za cudactwa i przewracanie się w dupie. Uważają, że to, co czlowiekowi dała natura to tak ma pozostać na wieki wieków i powinni się cieszyć, że nie mają gorzej. Dla niektorych proste zęby to jest fanaberia, w końcu z krzywymi też można żyć.
Najwyraźniej też zauważył jej fascynację (do ktorej sama tu się przyznaje) medycyna estetyczyną i być może boi się, że dziewczyna odpłynie, widząc możliwości, jakie ona daje. To niestety się zdarza. Niektorzy wpadają w nałóg poprawiania, jeszcze troszkę i jeszcze, odrobinę tu, troszkę tam... a tamto jest ok, ale skoro może być jeszcze lepsze...  I stąd jego obawy.

Wysyłanie zdjęć to napisała po co - dla obiektywnej opinii. Ale ile ludzi, tyle opinii. Jeden napisze, że faktycznie wąskie, inny, że może odrobinę, ale to nie ma znaczenia, jeszcze inny nie będzie widział problemu a dla kogoś może nawet będą śliczne. Niech wstawi tu te usteczka, jak tak bardzo potrzebuje spojrzenia innych. Dla mnie to nie miałoby zbytno znaczenia. Jeśli mi się coś nie podoba, to nie potrzebuję potwierdzenia a zaprzeczenia nic nie zmienią w moim postrzeganiu. No, ale ludzie sa rożni.

26

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

zgadzam się, że wszystko jest dla ludzi, ale skoro przeszkadza Ci to, że ludzie zapytani o Twoje usta mówią, że są małe to zastanów się jak psychicznie zniesiesz docinki typu "glonojad" i te bardziej wulgarne, które przeważnie pojawiają się w kontekście kobiet z powiększonymi ustami. Jeżeli chodzi o takie prymitywne docinki to obawiam się, że nikt nie będzie czekał aż zapytasz. Może się okazać, że jest to bardziej dołujące niż kompleksy, które masz teraz tylko w głowie

27

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Drogie Panie, ja widziałem autorkę na zdjęciu i to jedna z tych kobiet, która jest ładna i może podobać się praktycznie każdemu mężczyźnie. wink Problem wynika jednak z czego innego i nie ma nic wspólnego z wyglądem, wydaję mi się, że ona już nie wróci na to forum. wink Powiem wam tyle, prostowanie zębów to co innego niż to co autorka chce z sobą zrobić. big_smile Więcej szczegółów nie podam, chyba, że za zgodą autorki, mogę tylko zdradzić, że Han_Na i Iceni dobrze Panią wyczuły. Mam nadzieję, że Jej pomogłem.

28

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
AloneWolf90 napisał/a:

Drogie Panie, ja widziałem autorkę na zdjęciu i to jedna z tych kobiet, która jest ładna i może podobać się praktycznie każdemu mężczyźnie. wink Problem wynika jednak z czego innego i nie ma nic wspólnego z wyglądem, wydaję mi się, że ona już nie wróci na to forum. wink Powiem wam tyle, prostowanie zębów to co innego niż to co autorka chce z sobą zrobić. big_smile Więcej szczegółów nie podam, chyba, że za zgodą autorki, mogę tylko zdradzić, że Han_Na i Iceni dobrze Panią wyczuły. Mam nadzieję, że Jej pomogłem.

Tak też myślałam.

29

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
AloneWolf90 napisał/a:

Drogie Panie, ja widziałem autorkę na zdjęciu i to jedna z tych kobiet, która jest ładna i może podobać się praktycznie każdemu mężczyźnie. wink Problem wynika jednak z czego innego i nie ma nic wspólnego z wyglądem, wydaję mi się, że ona już nie wróci na to forum. wink Powiem wam tyle, prostowanie zębów to co innego niż to co autorka chce z sobą zrobić. big_smile Więcej szczegółów nie podam, chyba, że za zgodą autorki, mogę tylko zdradzić, że Han_Na i Iceni dobrze Panią wyczuły. Mam nadzieję, że Jej pomogłem.

A odezwę się smile bardzo mi pomogłeś. Nasłuchałam się, jak to mężczyźni nie lubią małych ust i jakie panują stereotypy o nich a tak naprawdę postawiłam na szarym końcu zdanie osoby, która kocha mnie ponad wszystko. Zdradzę tutaj, że jestem problematycznym człowiekiem w związku i chyba mój facet jest już lekko zmęczony pomysłami. Mam skłonności do uzależnień i choć wiem, że nie przesadzę, zrozumiałam jego myślenie. A tak de facto chciałam poczuć się bardziej sexy a tak naprawdę jest beznadziejnie, bo mój facet miał na mnie większą ochotę wcześniej. Chciałam się po prostu przekonać, czy on mi próbuje wmówić, że jest ok czy może naprawdę zbyt krytycznie na siebie patrzę. Korci mnie ten świat, ale już wiem, że z niego nie ma powrotu. Nie będę tego robić. Rozmawialiśmy dziś i znalazłam zabiegi ultradźwiękowe, które poprawiają naprężenie skóry i odnawiaja włókna kolagenowe. Oprócz tego poprawiaja przepuszczalność kosmetyków i witamin i tu doszliśmy do porozumienia. Metoda nieinwazyjna i niedajaca efektu glonojada poprawiajaca jedrność. Mamy miedzy soba sporo do naprawienia i usta to byl czubek góry lodowej. Ale czuje, ze będzie lepiej. I dziękuję zarówno za pochlebne jak i te mniej, komentarze smile

30

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

no proszę, wystarczyło parę komplementów Wilka i Malinka już inaczej patrzy na swoje usta smile
Czyli zwykła histeria była...

31

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
adiaphora napisał/a:

no proszę, wystarczyło parę komplementów Wilka i Malinka już inaczej patrzy na swoje usta smile
Czyli zwykła histeria była...

Nie ukrywam, że zależało mi na męskim spojrzeniu, bo właściwie starałam się zrozumieć ukochanego. Z tą histerią nie przesadzalabym, bo kilka słów nie sprawilo, ze wpadłam w zachwyt nad swoimi ustami, ale uświadomiłam sobie, ze przestalam wstydzic sie zdjec a zaczelam...własnego faceta. Chyba nie warto a jak będzie taka potrzeba to mysle, ze sie.dogadamy, w koncu mamy.dość przyjacielska i tolerancyjną relacji w wielu sprawach smile a Wilk bardzo sensownie i dojrzale gada- mam nadzieje, ze szczerze smile

32 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-05-28 22:17:52)

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Malinka, wczesniej pisalaś w takim tonie o tych ustach, jakby to był kosmiczny problem dla Ciebie - że są Twoją zmorą od zawsze, że Cię szpecą, że wstydzisz się uśmiechać, pozować do zdjęć, że to ciągły stres dla Ciebie, ktory spędza Ci sen z powiek... Wątek sugerował, że masz poważny kompleks.
A tu sie okazuje, że takie tam babskie gadanie smile wystarczyło pochwalić i już nie taki diabeł straszny.  Czyli troche jednak histeria.
Z jednej strony to dobrze, że Ci lepiej i już nie wstydzisz się zdjęć, ale z drugiej źle, że jesteś taka podatna na opinie innych. Bo w przypadku, gdyby ktoś Ci napisał, że masz faktycznie nieładne to popadlabyś w rozpacz chyba.

33

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
adiaphora napisał/a:

Malinka, wczesniej pisalaś w takim tonie o tych ustach, jakby to był kosmiczny problem dla Ciebie - że są Twoją zmorą od zawsze, że Cię szpecą, że wstydzisz się uśmiechać, pozować do zdjęć, że to ciągły stres dla Ciebie, ktory spędza Ci sen z powiek... Wątek sugerował, że masz poważny kompleks.
A tu sie okazuje, że takie tam babskie gadanie smile wystarczyło pochwalić i już nie taki diabeł straszny.  Czyli troche jednak histeria.
Z jednej strony to dobrze, że Ci lepiej i już nie wstydzisz się zdjęć, ale z drugiej źle, że jesteś taka podatna na opinie innych. Bo w przypadku, gdyby ktoś Ci napisał, że masz faktycznie nieładne to popadlabyś w rozpacz chyba.

Tu masz racje. Jestem bardzo nieodporna na takie rzeczy. Raz jedna znajoma mojej kosmetolog powiedziala do niej (dowiedzialam sie przez wspólna znajoma), ze "czego ona oczekuje po 1ml jak swoje ma chujowe". Zrobilo mi sie koszmarnie. No nie lubie ich, ale twarz mam ładna i jakoś to przejdzie, umiem je tak ulozyc, ze wygladaja ok. Chcialam po prostu nie musiec o tym myslec i tymi krechami przesadzilam, bo sa wieksze, ale tak naprawde nawet jak je zrobiłam to mam w głowie pilnowanie usmiechu i tu sie zgodze, ze jest to kwestia do przepracowania, ale dam rade bez specjalisty smile

34

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

i słusznie, lepiej skupiać się na zaletach smile
Pamiętaj, że ogolnie jak twarz ładna, nie zwraca się uwagi na szczegóły. Ludzie przede wszystkim oglądają Cię face to face a nie na zdjęciach a ludzkie oko nie jest tak bezwzględne jak kamera. Poczytaj w sieci dlaczego na zdjęciach wyglądamy gorzej niż w rzecywistości.
Powodzenia smile

35 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-30 01:15:43)

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Jak sama dobrze zauważyłaś masz za słabą psychikę, aby poważnie interesować się kosmetologią. Takie ślepe podążanie za wymyślonym ideałem również źle rokuje na przyszłość - tak szczerze rzadko można spotkać profesjonalną kosmetyczkę, która nie ma skaz, bądź ich nie akceptuje (nie nosi tony "tapety"). Wraz z profesjonalizmem w dziedzinach medycznych człowiek zdaje sobie sprawę, że natury i genów nie oszuka. Zabiegi dają złudne spełnienie i uzależnienie. Natomiast starzenie się z godnością jest podstawą. Nie ma, no po prostu nie ma ludzi idealnych. Zbyt dużą wagę przywiązujesz do wyglądu. Do tego nie wiem dlaczego dyrygowałaś (i dlaczego on się dał) w kwestii jego ubioru, który powinien odzwierciedlać jego osobowość, a nie twoje zachcianki. Moim zdaniem ty jesteś mocniejszym filarem w tym związku zatem rzeczywiście dziewczyno weź się za swoje poglądy i samoocenę smile.

adiaphora napisał/a:

i słusznie, lepiej skupiać się na zaletach smile
Pamiętaj, że ogolnie jak twarz ładna, nie zwraca się uwagi na szczegóły. Ludzie przede wszystkim oglądają Cię face to face a nie na zdjęciach a ludzkie oko nie jest tak bezwzględne jak kamera. Poczytaj w sieci dlaczego na zdjęciach wyglądamy gorzej niż w rzecywistości.
Powodzenia smile

Rzeczywiście. Natomiast modelki odznaczają się tzw. fotogenicznością i często poza obiektywem wyglądają gorzej. Obraz, a zdjęcie również nim jest, tworzy nam wyobrażenie. Jeśli mamy coś w 2D, a mózg preferuje bryły/kształty w 3D to logicznym jest, że musi na obecny stan rozpoznania automatycznie "dorobić" luki. Dlatego mózg może ulegać złudzeniom optycznym smile.

36

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Nie wiem dlaczego, ale przeszło mi przez myśl (mogę się oczywiście mylić), że on szuka pretekstu do zerwania. No przepraszam cię bardzo, ale to jest TWOJE ciało i możesz z nim robić co chcesz, nawet gdybyś chciała sobie wstrzyknąć do cycków 10 litrów soli fizjologicznej i mieć rozmiar biustu Z (jest na świecie taka babka) to on nie ma nic do tego. Zarabiasz i nie jesteś na swoim garnuszku- to nie widzę problemu, jeszcze jakby on zarabiał, ty na nim siedziała i buliła kasę byłabym w stanie to zrozumieć, bo mu szkoda, no tylko że to nie jest ten przypadek.
Po tekście wnioskuję, że twoim największym utrapieniem są usta, ja cię rozumiem, bo moim jest nos i mi też ludzie mówią, że nos jest normalny, nawet ładny (i to obce osoby z pewnego forum, gdy wrzuciłam zdjęcie tego nosa). Skoro piszesz, że zrobiłaś ten zabieg i cię to satysfakcjonuje to ja nie widzę problemu. Nikt ci nie ma prawa zabronić czegoś a mam wrażenie, że ten twój facet chce zgrywać takiego samca alfa. Czyli rozumiem, że jakbyś miała dziecko rodzić, dziecko by się dusiło i lekarz zarządzi cesarkę to ten się nie zgodzi, bo zbyt duża ingerencja? Może głupie porównanie, ale zabieg kwasem hialuronowym nie jest zabiegiem mega inwazyjnym, bo to użycie jedynie igły, kwas ten nie jest szkodliwy, to co innego niż skalpel. Poza tym na kilometr czuć ściemę. Kwas hialuronowy nie tylko powiększa, ale i nawilża skórę, więc usta są gładkie i bardziej miękkie, nie twardsze, więc przykro mi, ale twój facet ewidentnie tobą manipuluje i chce mieć nad tobą kontrolę. Napisałaś, że kremy, maseczki i makijaż akceptuje, ale napisałaś to w taki sposób, jakby z bólem to akceptował.
Piszesz, że to ty po części wykreowałaś jego wizerunek- a słyszałaś sprzeciw? Bo jeśli jemu to pasowało, to z całym szacunkiem, ale on nie ma prawa przez to zarządzać tobą.
Ja jako niezależna kobieta, jakbym tylko usłyszała od faceta, że "albo wygląd albo my" to wykopałabym go z życia szybciej niż do niego wszedł. Z resztą ja nawet nie pytałabym się, czy mogę iść na taki zabieg, co najwyżej bym poinformowała i spytała ewentualnie co o tym sądzi, ale nie goniłabym za nim kilku tygodni.
Związek ma opierać się na wsparciu. Jeśli twój facet cię szantażuje zamiast wspierać w kompleksach to sorry bardzo.....
To jest twój wybór, a ja wyraziłam swoje zdanie. Piszesz, że sobie ufacie i się wspieracie, bez urazy, ale z tekstu wynika troszkę inaczej, bo gdyby faktycznie był taki czuły i kochający to by się trzymał podczas wbijania igły w gabinecie.
Jak chcesz, to wyślij fotkę ust na priv, to może pokombinujemy czy da się je jakoś optycznie wyciągnąć (troszkę siedzę w kosmetyce i tych wszystkich zabiegach) smile

37

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Iceni napisał/a:

Byc moze dlatego, ze on widzi, ze twoj problem z ustani jest w twojej glowie. Chirurg moze ci usta powiekszyc, ale problemu w glowie nie zmieni.

Pewnego dnia kwas przestanie dzialac, usta zaczna sie starzec, twoj problem powroci ze zdwojona sila. Co zrobisz wtedy?

Chirurg nie zajmuje się takimi rzeczami. Powiększaniem ust kwasem hialuronowym zajmuje się lekarz medycyny estetycznej, ale to tak na marginesie

38

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Panna Annna napisał/a:

Nie wiem dlaczego, ale przeszło mi przez myśl (mogę się oczywiście mylić), że on szuka pretekstu do zerwania. No przepraszam cię bardzo, ale to jest TWOJE ciało i możesz z nim robić co chcesz, nawet gdybyś chciała sobie wstrzyknąć do cycków 10 litrów soli fizjologicznej i mieć rozmiar biustu Z (jest na świecie taka babka) to on nie ma nic do tego. Zarabiasz i nie jesteś na swoim garnuszku- to nie widzę problemu, jeszcze jakby on zarabiał, ty na nim siedziała i buliła kasę byłabym w stanie to zrozumieć, bo mu szkoda, no tylko że to nie jest ten przypadek.
Po tekście wnioskuję, że twoim największym utrapieniem są usta, ja cię rozumiem, bo moim jest nos i mi też ludzie mówią, że nos jest normalny, nawet ładny (i to obce osoby z pewnego forum, gdy wrzuciłam zdjęcie tego nosa). Skoro piszesz, że zrobiłaś ten zabieg i cię to satysfakcjonuje to ja nie widzę problemu. Nikt ci nie ma prawa zabronić czegoś a mam wrażenie, że ten twój facet chce zgrywać takiego samca alfa. Czyli rozumiem, że jakbyś miała dziecko rodzić, dziecko by się dusiło i lekarz zarządzi cesarkę to ten się nie zgodzi, bo zbyt duża ingerencja? Może głupie porównanie, ale zabieg kwasem hialuronowym nie jest zabiegiem mega inwazyjnym, bo to użycie jedynie igły, kwas ten nie jest szkodliwy, to co innego niż skalpel. Poza tym na kilometr czuć ściemę. Kwas hialuronowy nie tylko powiększa, ale i nawilża skórę, więc usta są gładkie i bardziej miękkie, nie twardsze, więc przykro mi, ale twój facet ewidentnie tobą manipuluje i chce mieć nad tobą kontrolę. Napisałaś, że kremy, maseczki i makijaż akceptuje, ale napisałaś to w taki sposób, jakby z bólem to akceptował.
Piszesz, że to ty po części wykreowałaś jego wizerunek- a słyszałaś sprzeciw? Bo jeśli jemu to pasowało, to z całym szacunkiem, ale on nie ma prawa przez to zarządzać tobą.
Ja jako niezależna kobieta, jakbym tylko usłyszała od faceta, że "albo wygląd albo my" to wykopałabym go z życia szybciej niż do niego wszedł. Z resztą ja nawet nie pytałabym się, czy mogę iść na taki zabieg, co najwyżej bym poinformowała i spytała ewentualnie co o tym sądzi, ale nie goniłabym za nim kilku tygodni.
Związek ma opierać się na wsparciu. Jeśli twój facet cię szantażuje zamiast wspierać w kompleksach to sorry bardzo.....
To jest twój wybór, a ja wyraziłam swoje zdanie. Piszesz, że sobie ufacie i się wspieracie, bez urazy, ale z tekstu wynika troszkę inaczej, bo gdyby faktycznie był taki czuły i kochający to by się trzymał podczas wbijania igły w gabinecie.
Jak chcesz, to wyślij fotkę ust na priv, to może pokombinujemy czy da się je jakoś optycznie wyciągnąć (troszkę siedzę w kosmetyce i tych wszystkich zabiegach) smile

Tu mylisz się na pewno, miał wiele realnych powodów przez ponad 3 lata do zerwania (parę razy odwaliłam kilka rzeczy, o których nie chce mówić) . Przetrwalismy juz takie burze, ze naprawdę nie trzeba szukać siła pretekstu. Ostatnio znow jest ok, a on próbuje zaakcetpowac moj nowy wizerunek. Co z tego bedzie czas pokaze, a fotke moge przesłać, ale podaj maila, nic nie widze w profilu smile pozdrawiam.

39

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Takie usta Awsze wyglądają na opuchliznę  po prostu, są robione na jedno kopyto i wcale nie dodają  urody. Sorry..

40

Odp: Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera
Wrotka122 napisał/a:

Jeżeli Ty chcesz dokonać jakiejś zmiany w swoim wyglądzie, to powinnaś to zrobić. Jeżeli szukasz profesjonalnego i sprawdzonego miejsca, w którym osiągniesz naturalny i piękny efekt, to polecam Esderm. Ja korzystałam z zabiegu z użyciem wypełniaczy i szczerze, jestem zachwycona. Moje usta nigdy nie wyglądały pełniej, a przy tym delikatniej!

Zakładam, że glony w akwarium śmiało dasz radę ogarniać wink

Posty [ 40 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Zabiegi estetyczne, a sprzeciw partnera

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024