Hej
Mam pewien problem od kiedy wyszłam za mąż i urodziłam córkę.Mianowicie często zastanawiam się czy właściwą drogę wybrałam w życiu.Czy odpowiedniego mężczyznę poślubiłam i czy dobrze zrobiłam że zaszłam w ciąże.Dodam że mąż mnie bardzo kocha i jest świetnym partnerem ale za to ja nie kocham go tak jak bym chciała.Ja chciałabym pożądania,namiętności,emocji a tego nie czuję.Nie jest on również moim ideałem pod względem fizycznym.Co do macierzyństwa to kocham córcię i daje mi wiele radości ale nie jestem taką matką jaką chciałabym być.Nawet miejsce w którym mieszkam mi nie pasuję.
Jednym słowem inaczej sobie wyobrażałam własne życie.Czy wy też nie raz czujecie taki dysonans pomiędzy waszymi marzeniami,ideałami a tym co jest rzeczywistością??
Dodam że że chciałabym w końcu cieszyć się tym co mam,bo w głębi duszy wiem że mam bardzo wiele:zdrowie swoje(poza nerwicą),dobrego męża,dziecko,mam gdzie mieszkać,co jeść a nie potrafię tego cenić ;(