Rok temu bralismy ślub, dziś myśle o rozwodzie. Krótko postaram sie to opisać. Mamy synka ma miesiac, maz jest z innego miasta przenioslam sie teraz do niego bardzo mi tu teskno za moim miastem, znajomymi ale daje rade, tam skad pochodze rodzice dali mi w prezencie dom, chcialabym tam mieszkac, niestety moj maz powiedzial, ze powinnam sie przeniesc na stale do niego bo co on tam bedzie robil cytuje: chyba ziemie uprawiała i kosil trawe? na ten dom moi rodzice harowali dlugo, ja tez mam swoje oszczednosci i powiedzialam mu ze nie musi dac nawet 1 zl sama go zrobie byleby ze mna tam byl chocby w weekendy, ale on twierdzi ze nie moze tego dla mnie zrobic skoro ja tez sie nie przeniose to on tez nie a poza tym nie moze mieszkac blisko tesciowej. Dom jest jakies pol km od moich rodzicow, wczoraj wykrzyczal mi ze moja matka sprawia ze mu niedobrze, gdy chodzi boso, ze w zyciu by z nia nie był ze powinnam sprzedac dom i z nim na kredyt zaczac od poczatku. mowił takie chamskie rzeczy o mamie, ktora mu nic nie zrobila, zeby sobie moze gdzies wyjechala, ze kiedys miala buzie brudna, ze nie umie elegancko siedziec itd generalnie ze sa syt ze ona go obrzydza, gdy bylismy na wielkanoc u moich rodzicow to sie nie oddzywal prawie ( jestesmy tam raz na 2 mies) u jego rodzinki jestesamy 2 razy w tyg i tam ja zawsze jestem mila i uprzejma. NIGDY nie powiedziałabym na jego rodzine nic chamskiego. Co mam robic? odejsc i sie urzadzac? Rozejsc sie? ona nazywa mnie egoistka skoro przyjmuje ten prezent od rodzicow.
Temat: Szybki rozwód?
Zobacz podobne tematy :
Odp: Szybki rozwód?
Jeden wątek na ten sam temat zupełnie wystarczy. Proszę o zapoznanie się z Regulaminem Forum i stosowanie do jego zapisów.
Z pozdrowieniami, Olinka