Witam, przychodzę do was z pewnym pytaniem. Mój chłopak wynajmuje samochód od pewnej korporacji i ma zamiar oszukać mężczyznę od którego wynajmuje auto bo "on go okrada". Chodzi tu o to ze ten mężczyzna wynajmuje samochody również ludziom bez licencji i uprawnień przez co jest więcej kierowców i mój chłopak ma mniej pracy. Ja rozumiem ze chce walczyc z nielegalnymi przewoźnikami ale dlaczego ma karac za to tego mezczyzne? Jeździ jego samochodem i nie ma zamiaru mu za to zapłacić. Nie rozumiem jak można tak robić, a on uważa że jestem głupia skoro nie potrafię tego pojąć.
Cieszę się że walczy o swoje i o ludzi pracujących w tym zawodzie ale chciałabym żeby robił to w legalny sposób, bez oszukiwania i "karania" ludzi a są na to sposoby...
A wy co o tym sądzicie? Ja juz nie wiem co mam o tym myśleć, przez to bardzo się kłócimy
Edit: Przepraszam -jakąś część ma zamiar zwrócić ale nie całość.
1 2017-03-29 17:09:34 Ostatnio edytowany przez Isia13 (2017-03-29 17:52:50)
2 2017-03-29 17:18:26 Ostatnio edytowany przez MałyKsiążę (2017-03-29 17:22:15)
Twój facet to podła taxsiara nie ma gorszych facetów od taxiarek dlatego zawszę maksymalny mandat daję mendom.
Edit/ Dobrze rozkminiasz:) Dziś okrada faceta, jutro może kogoś innego. Może mu się wydawać kiedyś będzie że zasłużyłaś czymś.
Może mu się wydawać kiedyś będzie że zasłużyłaś czymś.
Co masz na myśli?
Dla swojego złodziejstwa znalazł wygodną wymówkę i taka też sie znajdzie gdy w jakiejś kwestii postanowi wymierzyć Tobie „sprawiedliwość”. Ma moralność Kalego i to widać na podstawie tej sytuacji. Przyjdzie moment, w którym mały cwaniaczek Kali uzna, że jego przekręt w stosunku do Ciebie ma usprawiedliwienie w (tu wpisać cokolwiek, bo też Kali zbytnio nad wymówką zazwyczaj się nie głowi).
5 2017-03-29 18:13:14 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-03-29 18:13:49)
Nie rozumiem jeśli na 100% jest pewny, że ten "na lewo" daje licencje to dlaczego nie zgłosi tego odpowiednim organom jeśli tak ceni sobie sprawiedliwość i swój zawód? Mi tutaj coś poważnie śmierdzi. A jesteś pewna, że to co on ci powiedział choć trochę pokrywa się z rzeczywistością? Być może niezbyt mu idzie w pracy i "wymierzając sprawiedliwość" chce po prostu więcej pozostawić sobie we własnej kieszeni. Ci natomiast sprzedał jakąś historyjkę. Coś kombinuje.
Ten facet wynajmuje ludziom z licencja ale i bez. I dokładnie tak jak piszesz moj chlopak chce zawiadomić odpowiednie organy.
Witam, przychodzę do was z pewnym pytaniem. Mój chłopak wynajmuje samochód od pewnej korporacji i ma zamiar oszukać mężczyznę od którego wynajmuje auto bo "on go okrada". Chodzi tu o to ze ten mężczyzna wynajmuje samochody również ludziom bez licencji i uprawnień przez co jest więcej kierowców i mój chłopak ma mniej pracy. Ja rozumiem ze chce walczyc z nielegalnymi przewoźnikami ale dlaczego ma karac za to tego mezczyzne? Jeździ jego samochodem i nie ma zamiaru mu za to zapłacić. Nie rozumiem jak można tak robić, a on uważa że jestem głupia skoro nie potrafię tego pojąć.
Cieszę się że walczy o swoje i o ludzi pracujących w tym zawodzie ale chciałabym żeby robił to w legalny sposób, bez oszukiwania i "karania" ludzi a są na to sposoby...
A wy co o tym sądzicie? Ja juz nie wiem co mam o tym myśleć, przez to bardzo się kłócimy
Edit: Przepraszam -jakąś część ma zamiar zwrócić ale nie całość.
Ten facet wynajmuje ludziom z licencja ale i bez. I dokładnie tak jak piszesz moj chlopak chce zawiadomić odpowiednie organy.
Twój chłopak chce, czy Ty chcesz?
Chce zwrócić część pieniędzy, ale nie całość... No, to zupełnie zmienia postać rzeczy. Jest częściowym Kalim cwaniaczkiem Nie róbmy sobie jaj. Nie zwróci niczego.
Jestem pewna że to co mówi jest prawda.
Obwinia tego faceta bo gdyby nie tacy ludzie jak on byłoby mniej nielegalnych przewoźników.
Tylko ze w wielkim stopniu odpowiedzialna jest za to jedna z większych firm która ogłasza się ze zatrudni wszystkich, bez wyjątków. Dlatego nie rozumiem czemu chce ukarać jakiegoś tam pojedynczego człowieka...
Złości się na mnie ze tego nie pojmuje, ale rozumiem dużo więcej niż mu się wydaje. Po prostu nie chce żeby robił takie głupstwa skoro naprawdę są sposoby aby zrobić to legalnie...
Jak mam go do tego przekonać?
Jestem pewna że to co mówi jest prawda.
Obwinia tego faceta bo gdyby nie tacy ludzie jak on byłoby mniej nielegalnych przewoźników.
Tylko ze w wielkim stopniu odpowiedzialna jest za to jedna z większych firm która ogłasza się ze zatrudni wszystkich, bez wyjątków. Dlatego nie rozumiem czemu chce ukarać jakiegoś tam pojedynczego człowieka...
Złości się na mnie ze tego nie pojmuje, ale rozumiem dużo więcej niż mu się wydaje. Po prostu nie chce żeby robił takie głupstwa skoro naprawdę są sposoby aby zrobić to legalnie...
Jak mam go do tego przekonać?
No to już jasne, kto chce to legalnie załatwić
Isia uczciwemu człowiekowi dwa razy nie musiałabyś tłumaczyć. Kalemu tłumaczysz i Kali się tylko denerwuje, bo gdzie jest zysk w legalnym rozwiązaniu?
Tłumacz dalej, ale przede wszystkim miej oczy szeroko otwarte, bo Kali tak traktuje nie tylko wybraną jednostkę. Kali prędzej czy później po Kalemu potraktuje wszystkich, w tym Ciebie.
Twój chłopak chce, czy Ty chcesz?
Chce zwrócić część pieniędzy, ale nie całość... No, to zupełnie zmienia postać rzeczy. Jest częściowym Kalim cwaniaczkiem Nie róbmy sobie jaj. Nie zwróci niczego.
On chce, część pieniędzy tez odda, wiem to
Chodzi tu o jakąś część która mógłby zarobić gdyby nie to ze tamten wynajmuje tym bez licencji.
Tylko ze to nie jest odpowiednie rozwiązanie do takiej sytuacji, nie wiem już jak mam z nim rozmawiać...
I naprawdę rozumiem ze chce pozbyć się tych bez licencji bo on sam dużo poświęcił czasu oraz pieniędzy aby zdobyć te uprawnienia. Tylko ze niestety w dzisiejszych czasach wszędzie jest podobna sytuacja. Każdy może zabrać się za coś bez żadnej szkoły, kursów, szkoleń itp i zabierać prace tym wykształconym.
No i jak on sobie te części wyliczy? Już sobie wyobrażam te jego wskaźniki
Nie mam już więcej nic do dodania. Po prostu Kali.
Tego to i ja nie wiem
Bardzo dziękuje za odpowiedzi, Klio!
Proszę i uważaj na Kalego
14 2017-03-29 19:21:55 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-03-29 19:23:19)
Nic nie doczytałam, aby chciał cokolwiek zgłosić. Wręcz przeciwnie chce to załatwić jak na dzikim zachodzie, to ty chcesz inaczej, ale jak typowa dziewczyna usprawiedliwiasz chłopaka - po co miałabyś tak istotną sprawę przemilczeć w temacie? Jeśli okradnie się złodzieja to nadal jest się złodziejem i żadne usprawiedliwienia tego nie zmienią. Do tego wydawanie sobie subiektywnej rekompensaty też jest słabe, bo skąd on wie ile by zarobił. Raz jest więcej klientów, raz mniej to normalnie w transporcie. Ma wywód do firmy, że nie jest uczciwa, ale sam chce zachować się nieuczciwie? Czy to przypadkiem nie nazywa się - hipokryzja.
Im szybciej zgłosi sprawę, tym szybciej nieuczciwi przewoźnicy znikną z dróg i zarobi więcej. Niech oficjalnie pozwie firmę i zażąda rekompensaty.