Witam wszystkich.
Jestem na forum od jakiegoś czasu i mam do was pytanie. Czy są wśród was osoby dorosłe, żyjące "na własny rachunek", być może w związkach, chore na Zespól Aspergera lub zaburzenia zachowania ze spektrum autyzmu?
Ja jestem mamą trójki dzieci. Mój najstarszy (7 lat) syn ma zdiagnozowany autyzm wysokofunkcjonujący, w tej chwili zaczynam diagnozować córkę pod kątem Zespołu Aspergera. Najmłodszy (2 lata) zaczyna wykazywać cechy zaburzeń (unika kontaktu wzrokowego, reakcje nieadekwatne na bodźce itd). No i jest mój mąż... Wydaje mi się, że on również cierpi na zaburzenia zachowania ze spektrum autyzmu... Nie potrzebuje dotyku, czułości, bliskości fizycznej. Ma bardzo schematyczny sposób postępowania w różnych sytuacjach; niezmienny od lat, jest szczery do bólu, zachowania grzeczne nazywa "poprawnością polityczną", nie widzi potrzeby odpowiedniego dobierania słów, nie interesują go reakcje otoczenia na jego zachowanie, lub wręcz czerpie satysfakcję z ich oburzenia. Wszędzie węszy manipulację; do psychologa nie pójdzie, bo on będzie nim manipulował, ze mną nie ma sensu rozmawiać, bo ja nim manipuluję itd. Nie potrafi się dostosować w sytuacji, która jest dla niego niewygodna. Jesteśmy ze sobą 10 lat, a ja czuję się coraz bardziej wykończona. Niby wiem, jak pracować z człowiekiem zaburzonym, ale on nigdy nie został zdiagnozowany, a ja swoje przypuszczenia opieram na swoich obserwacjach i problemach moich dzieci....
Czy ktoś z was jest dorosłym borykającym się z tymi schorzeniami, lub jest w związku z kimś takim? Jak sobie radzicie na co dzień? Jakie macie sposoby na codzienne funkcjonowanie??