jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

1

Temat: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Witam po długiej przerwie tutaj. Od razu przejdę do rzeczy i opiszę problem, który zaczyna mnie coraz bardziej męczyć i przerastać.
Jakies dwa miesiące temu poznałam przez Internet faceta. Przystojny, inteligentny, zabawny, ma własną firmę. Czego chcieć więcej? Jako że byłam obojętna na wszystko i zdesperowana po nieudanym poznaniu innego faceta, z nim (nazwijmy go Rafał) przespałam się na pierwszym spotkaniu... Nie wiem czy myślałam poważnie o nim wtedy ale jakaś nadzieja na bliższe poznanie byla. I faktycznie spotykaliśmy sie dalej a że mam wysokie libido tak jak on nie marnowaliśmy zbyt dużo czasu. Szybko poznałam jego przyjaciół, teraz znam tez rodziców. Jednak jest kilka rzeczy które zastanawiają mnie nad sensem dalszego związku. Tak, związku, bo sam nazywa mnie swoją dziewczyną i relacje nazywa związkiem. Ostatnio powiedzial mi jak bardzo głupie bylo to co zrobiłam na początku, czyli seks na pierwszym spotkaniu. Dodam, ze jest ode mnie ponad 10 lat starszy. Mówił, ze na poczatku nie traktował mnie poważnie, chcial tylko zaliczyć ale że kontakt byl nadal to przez okolo dwa tygodnie tylko sie bawił dopóki nie stwierdził ze zależy mu na mnie, bo jestem inteligentna, moze ze mną pogadać, mam w sobie potencjał na kogoś lepszego i do tego jestem ładna. Potrafi być czuły i dba o mnie. Jednak mam mieszane uczucia. Kiedy sie pokłóciliśmy powiedzial ze nie jestem jedyna, później mowil ze jest za stary na przezywanie i gdybym odeszła byloby mu szkoda ale znalazłby sobie po prostu inną. Jest typem podrywacza i miał wiele partnerek, baby za nim latają. Ostatnio nawet nie ufajac mu stworzyłam na pewnym portalu profil dziewczyny, ktora odpowiada jego gustom i pisał z nią nawet twierdził ze nie ma nikogo. Później wydalo sie ze to ja i twierdzi ze wcześnie sie domyslil ale nie wiem czy na poważnie nie pisał z tym fałszywym kontem. Nie ufam mu prawie w ogóle. Mam problem ze wstydem, nie chodzę na basen, bo wstydzę się swojego ciała, nie chodzę na imprezy, bo nie chce tańczyć, to dla mnie krępujące, a on to wszystko lubi i bardzo chce żebym ja tez chodziła z nim w takie miejsca. Twierdzi ze nie chce mnie zmieniać ale chce żeby jego dziewczyna byla równie towarzyska jak on. Dlatego w najbliższym czasie chce wziac mnie na basen żebym się oswoiła zanim mielibyśmy ze znajomymi tan chodzić. Z jednej strony to dobrze, bo przełamię ten lęk ale z drugiej nie chce żeby mnie zmieniał. Wiem ze może znalezc sobie inna ktora będzie chodzila na obcasach tak jak on lubi i w dużych dekoltach oraz krótkich spódniczkach, ale przykro mi ze nie może do końca zaakceptować tego jaka jestem. Najgorsze jest to ze tam gdzie ja chce chodzić on uważa za nudne i nie chce poświęcić sie dla mnie żeby pójść bo będzie sie tam nudzil, a ja z nim wychodzę. Ostatnio stwierdził ze byliśmy na łyżwach tak jak ja chciałam wiec jest to juz odbębnione... Tylko ze to znajomy zaproponował i gdyby nie on pewnie bym go nie wyciągnęła bo juz od dwóch tygodni mi obiecywał ze pójdziemy. Mam mieszane uczucia co do niego i sporo wątpliwości. Jest czuły, wspiera mnie psychicznie i pomaga ale to zachowanie mnie irytuje. Jestem uparta i troche po złości nie chce wielu rzeczy żeby nie bylo ze to on chce i ja w podskokach to robię. Jest trocge problemu we mnie ale i on jest chyba samolubny. Nie wiem co o nim myśleć moze jestem zaślepiona i Wy spojrzycie na to inaczej? Co o tym myśleć?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Jesteś pewna, że to już odpowiedni czas na związek?
Bo mam wrażenie,  że jeszcze nie jesteś na to gotowa.

3

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Terapeutką powiedziała ze nie jestem w pełni gotowa na związek ale jak najbardziej mam próbować. W końcu mam swoje potrzeby nie chce być znowu sama

4

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Zapytam - co on robi dla Ciebie? Dlaczego z nim jesteś? Co Ci daje ten związek?

5

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Związek daje mi pomoc w zwalczaniu mojej fobii społecznej, otwieram się, zyskuję pewność siebie i poczujcie własnej wartości, on sam powiedzial ze chciałby dla mnie jak najlepiej i chce żebym byla bardziej śmiała. On daje mi czułość taka jakiej chce i opiekę. Jednak sama nie wiem czy poważnie mnie traktuje.

6

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
chloe2 napisał/a:

Związek daje mi pomoc w zwalczaniu mojej fobii społecznej, otwieram się, zyskuję pewność siebie i poczujcie własnej wartości, on sam powiedzial ze chciałby dla mnie jak najlepiej i chce żebym byla bardziej śmiała. On daje mi czułość taka jakiej chce i opiekę. Jednak sama nie wiem czy poważnie mnie traktuje.

znaczy masz opiekuna, który prowadzi Cię za rączkę i jeszcze pretensje o to, że to robi? Widzę drobną niekonsekwencję.

7

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

chloe, witaj smile cieszę się, że dałaś znak życia.
lubię Cie, jesteś naprawdę fajną, młodą kobietą i odkąd tu jestem, to obserwuje Twoje losy i kibicuję Ci bardzo smile

a teraz do rzeczy.
skoro pytasz co myśleć, to powiem Ci co JA myślę. Jest to tylko i wyłącznie moje zdanie.

- seks na pierwszym spotkaniu - jeśli tylko się zabezpieczylas odpowiednio i mialas na ten seks ochotę, to nie zrobiłaś niczego głupiego. jesteś dorosłą osobą i możesz robić co chcesz, również uprawiać seks kiedy i z kim chcesz.

- głupio to zrobił on, że Ci takich glupot nagadal. gdyby mi jakikolwiek facet tak powiedział, to zdzielilabym go przez łeb. metaforycznie oczywiście, bo nie popieram przemocy. a zdzielenie w łeb wygladaloby tak, ze bym z panem zakonczyla znajomość definitywnie.

- pozostałe sytuacje też są niepokojące. bo nawet ja dopuściłabym sie "poswiecenia" dla nowego partnera w formie pójścia gdzies, gdzie ja moze niekoniecznie chce isc.

- Twoja intuicja działa prawidłowo, skoro masz wątpliwości. co więcej nazwałas te watpliwosci, czego wielu ludzi nie potrafi nawet zrobić. JA bym posluchala swojej intuicji - przeszlam juz co nieco w zyciu i wynioslam miedzy innymi nauke, ze jak nie slucham intuicji, to zle na tym wychodzę. Twoje ciało, Twoja podświadomość dają Ci znaki - warto im zaufac.

- domyślam się, że pragniesz bliskości, kogoś obok,czy po prostu zwyklego seksu - bardzo dobrze to rozumiem. ale,oprócz ufania intuicji,nauczylam sie, ze nie warto dla spelnienia tych pragnień poświęcać siebie.

- na tym swiecie naprawde sa fajni mężczyźni i fajne kobiety i nie warto tracic czasu na takie odpady jak ten Twoj amant. Bo mozna przegapić kogoś dobrego bedac uczepionym czyichs spodni wink a skoro poznalas jednego, to za chwile poznasz innego wink

- nie namawiam Cie ani do rzucenia go, ani bycia z nim - te decyzje musisz podjąć sama. tak czy inaczej będę Ci kobicowac smile

8

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Allama ja obawiam się, ze on bardzo łatwo mnie zostawi i nie będzie nawet się staral żeby to naprawić, sam cos takiego sugerował. Do tego to, ze ja robię te zmiany a on nawet nie stara się żeby zrobić cos co ja lubię, wiecznie jego ulubione rozrywki a ja w tym wszystkim jestem gdzies z tylu. Najgorsze jest to ze jak mu mowie co mi nie pasuje i chce porozmawiać on albo milczy albo zmienia temat.

9

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
_v_ napisał/a:

chloe, witaj smile cieszę się, że dałaś znak życia (...)

Wiesz z jednej strony cenie sobie jego szczerość ale przykro mi ze tak mnie potraktował. Mowi ciągle ze ma nadzieje ze gdyby nam sie nie udalo to będę bardziej ostrożna w relacjach z innymi facetami i nie będę tak łatwo ufać.
Co prawda często się widzimy i mówi że dobrze się przy mnie czuje ale spora część zachowań powoduje ze ja sie oddalam. A moze to jest rozwiązaniem? Moze jesli będę bardziej obojętna to się okaże czy mu choc troche zalezy na mnie a nie na dobrej zabawie

10 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2017-02-07 23:17:25)

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
chloe2 napisał/a:

Terapeutką powiedziała ze nie jestem w pełni gotowa na związek ale jak najbardziej mam próbować. W końcu mam swoje potrzeby nie chce być znowu sama

I wszystko na ten temat.
Według mnie powinnaś spotykać się z ludźmi, bez zobowiązań, a nie od razu pchać się w stały związek, zwłaszcza, że nie jesteś gotowa.

Wsparcie i bliskość od drugiej osoby można czerpać na wiele sposobów.

Druga sprawa - kochacie się? Bo mam wrażenie, że chodzi tylko o zaspokojenie pewnych potrzeb,  fizycznych i psychicznych, głównie z Twojej strony, ale z jego oczywiście też.

P.S Uważaj. W tym stanie jesteś łatwym kąskiem dla różnego rodzaju popaprańców.

11

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Nie można miłością nazwac związku który trwa dwa miesiące. Dobrze mi w jego obecności i chce być z kimś na stale tak jak on z reszta ale niektóre jego zachowania dają mi do myślenia i sprawiają, ze mam spore wątpliwości.

12

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

chloe, czyli jednak chcesz coś od związku czego nie dostajesz. Mam jednak jedno ale. Jeśli chcesz aby druga strona była opiekunem, to nie wymagaj od niej partnerstwa, to po prostu się nie uda.
Zastanów się po prostu która droga jest dla Ciebie właściwsza i gdzie Ci będzie lepiej. Poczucia własnej wartości nie musisz, a nawet nie powinnaś budować na kimś.
Facet... będzie to będzie, nie będzie to nie będzie. Przyznam Ci się, że gdybym po 2 miesiącach znajomości z kimś miała zadeklarować, czy to na poważnie, to raczej nie dałabym rady.

13

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
chloe2 napisał/a:

Nie można miłością nazwac związku który trwa dwa miesiące. Dobrze mi w jego obecności i chce być z kimś na stale tak jak on z reszta ale niektóre jego zachowania dają mi do myślenia i sprawiają, ze mam spore wątpliwości.

Chcesz być z KIMŚ. To jest właśnie sedno.
Nie chcesz być z nim, tylko z kimkolwiek.
Moim zdaniem powinnaś naprawdę jeszcze z tym poczekać, bo zrobisz sobie krzywdę, albo komuś.

14

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Mimo wszystko dobrze mi z nim, nie chce go zostawiać, jest mi lepiej niż z jakimkolwiek do tej pory. W łóżku bardzo dobrze się dogadujemy, nie jest samolubny przede wszystkim. Trzymam sie go przede wszystkim dlatego ale i tez ze strachu ze będę sama i to jest problem....

15

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

chloe, no to bzykaj sie z nim nawet codziennie smile ale kto Ci kaze byc z nim w zwiazku?

ciekawe co by bylo jakbyś to Ty teraz mu powiedziala, ze on sie nie nadaje do zwiazku i Ty go chcesz tylkp do bzykania wink

a tak na serio - albo sie jest samolubnym, abo nie  - ale zawsze dotyczy to kazdej dziedziny zycia. nie jest tak ze ktos w lozku nie jest samolubny, a poza lozkiem jest. jesli tak sie zachowuje, tzn ze udaje. w lozku udaje. i bardzo mozliwe, ze tym seksem probuje Cie uzaleznic. bo wiekszosc kobiet najlatwiej uzaleznic seksem. malo która wie jak dziala seks,  przytulanie, endorfiny, dopamina i oksytocyna. I dzialanie hormonow i enzymow biora za milosc.
u Ciebie tez widać to zaczelo juz dzialac.

16

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Jak dla mnie osoby ,które idą do łóżka na pierwszym spotkaniu kompletnie się nie szanują. Nie chodzi tu tylko o autorkę ale o chłopaka też, który ma pretensje ,że od razu mu dała a sam z chęciom wziął. Jak można mieć nadzieje na udany związek jak traktuje się tak  lekko relację z drugim człowiekiem.
Autorko wstydzisz się wyglądu, roznegliżowanych strojów  ale seksu od początku znajomości to już nie?Wypowiadałam się wcześniej w poprzednim Twoim wątku i nadal uważam ,że najpierw powinno pomyśleć o sobie, zadbać o leczenie niż opierać swoje zdrowie na każdym kolejnym facecie a potem martwić się ,że coś z nim nie tak. Uważam ,że takie związki Ci nie służą i są z góry skazane na porażkę.

17

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
anicorek87 napisał/a:

z chęciom wziął.

z czym? dobrze, ze nie "wziol"

PS idz moralizowac gdzie indziej

18

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
_v_ napisał/a:
anicorek87 napisał/a:

z chęciom wziął.

z czym? dobrze, ze nie "wziol"

PS idz moralizowac gdzie indziej

Każdy ma pisać tu swoje zdanie na dany temat i nie mów mi co mam robić.

19

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Witaj, Chloe smile

Niestety, myślę, że ten związek Ci nie służy.

Po pierwsze - robisz sobie z tego faceta kijek, na którym się podpierasz (budujesz na nim poczucie własnej wartości, on Cię wyciąga w miejsca, w które sama nie masz odwagi pójść), a to wcale nie ułatwia zbudowania samodzielności, tylko to utrudnia. Przyzwyczaisz się do takiej pdpórki, uzależnisz od niej i nigdy samodzielna tak naprawdę nie będziesz.

Po drugie - on Cię nie traktuje jak kobietę, z której zdaniem należy się liczyć, tylko jak dziewczynkę, którą bez trudu może sterować tam, gdzie mu to akurat pasuje. Widać to zarówno w jego zachowaniu (chodzicie tam, gdzie on chce - twoje zdanie się nie liczy, ani sprzeciw, ani prośba) i w jego słowach (mówienie, że głupio zrobiłaś, że od razu z nim poszłaś do łóżka - on zrobił to samo, ale oczywiście jego zachowanie głupie nie było; mówienie, że rozstanie by go nie ruszyło i zaraz znalazłby sobie nową - czyli jesteś dla niego zastępowalna, nie jesteś nikim szczególnym i podtekst "znaj swoje miejsce, bo jak zaczniesz fikać, to wymienię cię na lepszy model").

Nie tłumacz go wiekiem, bo to nie o to chodzi. To jest kwestia podejścia do kobiet, a jego podejście jest wybitnie przedmiotowe. Ma być miło dla niego - jak w tym się mieści jakaś pomoc, czułość czy coś, co jest miłe dla Ciebie, to możesz korzystać, ale jak chcesz od niego czegoś, co mu nie w smak, to mowy nie ma, nie ważne o co tak naprawdę chodzi. Ty się masz dostosowywać do jego oczekiwań, on do twoich nie będzie.

Chloe, naprawdę Ci dobrze życzę. Dlatego zgadzam się z Cyngli - problem tkwi w tym, że ty chcesz być z kimś (kimkolwiek), więc łapiesz się tych facetów, którzy są chętni, a nie tych, którzy naprawdę Ci odpowiadają. Skoro twoja terapeutka stwierdziła, że możesz już popróbować relacji damsko męskich, to super, próbuj - ale na luzie i z głową. Naprawdę sobie przemyśl, jakie cechy musi mieć facet, żeby Tobie było z nim dobrze i trzymaj się tego konsekwentnie. Spróbuj najpierw poznać człowieka (i dać poznać siebie), a dopiero później angażować się w związki seksualne i emocjonalne. Bo endorfiny i oksytocyna z seksu są bardzo silne - jedno odurza, drugie uzależnia i wtedy o zdrowy rozsądek trudno. A on jest Ci bardzo potrzebny, jeśli nie chcesz się krzywdzić kolejnymi nieudanymi związkami.

20

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Ruda chyba trafiła w sedno.
On faktycznie dosyć przedmiotowo traktuje kobiety. Powiedział ze chce żeby było mi dobrze no i ze na pewno na tym związku nie stracę a dużo skorzystam.
Jest dla mnie czuły zarówno jak jestesmy w towarzystwie jak i sam na sam no i naprawdę dobrze jest mi z nim wtedy. Nie chce spotykać się z nim dla seksu bo ja juz jestem zauroczona a co dopiero jak będzie taki układ. No i chce miec kogoś na stale a nie tylko na takie spotkania.
Chciałabym jakos sprawdzić czy warto to ciągnąć i czy mnie nie oszukuje ale nie wiem jak

21

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
chloe2 napisał/a:

Jest dla mnie czuły zarówno jak jestesmy w towarzystwie jak i sam na sam no i naprawdę dobrze jest mi z nim wtedy.

Sama pisalas, że dobrze Ci nie jest.

22

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

A ja sądzę że skoro jesteś zauroczona i czujesz że chcesz kogoś na stałe, to tak właśnie jest. smile
Ale źle lokujesz swoje uczucia.
Totalnie źle!
Facet mówi że mu na Tobie zależy, nazywa Cię swoją dziewczyną, ale jednocześnie na portalach randkowych poznaje inne? Zmusza Cię do zmian? Nie chce robić tego co Ty chcesz, ale chce byś Ty robiła to co on chce? Czy Ty tego nie widzisz?

Nie masz żadnego obowiązku towarzysko sie otwierać ani nosić kusych strojów jeśli nie masz ochoty. Za parę lat zrozumiesz, że to nie fobia społeczna Cię unieszczęśliwia, ALE PRESJA BY TĘ FOBIĘ ZLIKWIDOWAĆ W SOBIE! Bądź sobie introwertyczką, bądź sobie wstydliwa, bądź mało towarzyska - masz prawo być taka jaka chcesz. Każdy jest inny i to jest wspaniałe, dlaczego uważasz że wszyscy powinniśmy być według tego samego wzorca? To byłoby nudne.
Jesteś taka młoda, jeszcze za bardzo próbujesz się dostosować do innych, ale sama zobaczysz że za parę lat machniesz na to ręką, będziesz miała to gdzieś.

23

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
madoja napisał/a:

Za parę lat zrozumiesz, że to nie fobia społeczna Cię unieszczęśliwia, ALE PRESJA BY TĘ FOBIĘ ZLIKWIDOWAĆ W SOBIE! Bądź sobie introwertyczką, bądź sobie wstydliwa, bądź mało towarzyska - masz prawo być taka jaka chcesz. Każdy jest inny i to jest wspaniałe, dlaczego uważasz że wszyscy powinniśmy być według tego samego wzorca? To byłoby nudne.

Brawo madoja smile
Wiesz co chloe? Jestem wrednym, aspolecznym introwertykiem z typem osobowości INTP. Na dodatek jestem DDA. Większość osób trzymam na odległość kija i dodatkowo zupełnie nie umiem dbać o związki miedzyludzkie. I wbrew wszystkiemu cholera jasna, duża ilość ludzi tę moją freakowatosc akceptuje.
Przez wiele lat starałam się, z mizernym skąd inad skutkiem, wbić w nieswoje buty. Aż w końcu będąc trochę młodsza od Ciebie stwierdziłam, że mam to gdzieś. Nikt nie musi mnie kochać ani lubić, ale ja mam po prostu dosyć.
Nie będę opowiadać ile siwych włosów przysporzylam swojej Mamie, bo zwieńczeniem mojego f*ck it był mój rozwód z wymarzonym dla mnie mężem.
I wiesz co? Dobrze mi teraz.
Piszę to, bo może moja historia Cię jakoś natchnie.

24

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Dzięki za pomoc. To wszystko jest takie skomplikowane. sama nie wiem czego chce

25

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
chloe2 napisał/a:

sama nie wiem czego chce

I to jest Twój główny problem.
A drugi, że chcesz tego za szybko.
Spokojnie, powoli.
Nie musisz się wiązać z pierwszym lepszym kolesiem, to Ci nie da szczęścia.

26

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Czy to oznacza, że zdrowsze będzie zostawienie go czy raczej powoli dążyć do tego aby stworzyć związek? próbować?

27 Ostatnio edytowany przez madoja (2017-02-08 21:24:43)

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Nastoletnia córka mojej koleżanki z powodu pewnego wydarzenia z jej życia chodzi do psychologa.
Ta nastolatka to fajna, choć cicha i dość zamknięta w sobie dziewczyna, ale dużo zyskuje po bliższym poznaniu i mam z nią dobry kontakt.
Pani psycholog przy okazji daje jej "złote" rady typu: powinnaś wychodzić do ludzi, nawiązywać wiele przyjaźni, otwierać się towarzysko, w nowej grupie zabierać odważnie głos.
I dziewczyna jest pod presją, skoro nawet pani psycholog jakby daje jej do zrozumienia że "lepsza" i "normalniejsza" jest inna osobowość i inne zachowania. Mówi że jej trudno.
Ja do niej mówię: "ale po co masz się otwierać towarzysko skoro nie masz ochoty? Masz jedną swoją dobrą koleżankę, kiedyś wystarczy że poznasz fajnego faceta który zrozumie Twoją zamkniętą naturę."

Nie rozumiem tej nagminnej presji by być towarzyskim i mieć mnóstwo przyjaciół.
Trzeba być zdrowym egoistą - jeśli przykładowo Ciebie uszczęśliwia siedzenie w domu ze swoim zwierzakiem, jeśli nie lubisz nowych ludzi, to może czas zaakceptować swoją osobowość, zamiast robić coś przez co niekomfortowo się czujesz? Jestem przekonana, że mnóstwo Twoich problemów wynika nie z tego jaka jesteś, ale z tego, że próbujesz być kimś innym. Przestań czuć się winna z powodu tego, jaka jesteś. Bo to jest właśnie przyczyna dla której dalej tkwisz w tym nieodpowiednim związku - masz nadzieję że facet cudownie Cię odmieni.
Ale po co odmieniać? W czym lepsze jest chodzenie na basen od np. zawinięcia się w kocyk w domu, z filmem? (pomijam kwestię zdrowotną, bo tu w ogóle nie o niej mowa) W czym lepsze jest chodzenie w kusej spódniczce od chodzenia w jeansach?

Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. Trzeba w końcu machnąć ręką, powiedzieć sobie "walę to, nie chce mi się już dostosowywać do świata".

28

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
chloe2 napisał/a:

Czy to oznacza, że zdrowsze będzie zostawienie go czy raczej powoli dążyć do tego aby stworzyć związek? próbować?

Nie jestem specjalistą, ale uważam, że nie powinnaś na tym etapie wchodzić w bliższe relacje.
Sama nie wiesz jeszcze, czy tego chcesz i czy akurat z tym facetem, więc rozsądniej będzie jeszcze troszkę poczekać, kontynuować terapię.

29

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Terapia może trwać bardzo dlugo a ja nie chce być sama, potrzebuje czułości i bliskości.
Z jednej strony chce wychodzić do ludzi bo dobrze się czuje w towarzystwie ale nie tak często no i jest jeszcze to ze sie wstydzę i ciężko mi się przełamać.

30

Odp: jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość
chloe2 napisał/a:

Terapia może trwać bardzo dlugo a ja nie chce być sama, potrzebuje czułości i bliskości.
Z jednej strony chce wychodzić do ludzi bo dobrze się czuje w towarzystwie ale nie tak często no i jest jeszcze to ze sie wstydzę i ciężko mi się przełamać.

Nie musisz czekać do końca terapii, tylko do momentu, aż będziesz gotowa. Moim zdaniem jeszcze nie jesteś.

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » jego zachowanie, moja zazdrość, nasza przyszłość

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024