Witam, mam pewną rozterke może coś doradzicicie, bo czegoś nie rozumiem.
Zatem tak spotykam się od jakiegoś czasu z jednym facetem. ja mam 26 lat a on 28. I jeszcze nie uprawialiśmy sexu, nie jestem jakaś mega zboczona ale od paru spotkań mam ochote na sex z nim, a on tak jakby chce ale nie chce. Robiliśmy już praktycznie wszystko w łóżku oprócz sexu. Bo tam gumek nie mieliśmy, bo coś przeszkodziło, a to okres miałam itp. ale kiedy jest możliwość i czas to i tak nie uprawiamy sexu, ale gumki przy sobie ma.
Jestem w trakcie rozwodu mąż nie mieszka ze mną, kiedy zapytałam o co chodzi mu to że przeszkadza mu mój jeszcze mąż a na drugi dzień że przemyślał to i mu już nie przeszkadza? Raz jak się spotkaliśmy u mnie w domu , nie nastawiałam się na sex tylko na pieszczoty to rano mi napisał że miał straszną ochote na sex ???? ale na nastepnych spotkaniach dalej nie doszło do sexu. Ja już zgłupiałam.
Co o tym sądzicie? Na codzien super sie dogadujemy i dobrze sie czujemy w swoim towarzystwie. Tylko wieczorem brakuje mi sexu. Za bardzo napieram? Kiedyś tak mi nie zależało na sexie ale już nie uprawiałam sexu 2 miesiące i straszną mam ochote.
1 2017-02-05 10:57:41 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-05 11:05:49)
Moim zdaniem nie ma co nalegac. Moze on sie boi badz wstydzi? Badz nie ma doswiadczenia? Nic na siłe. Moze faktycznie czeka az będziesz formalnie wolna. Choc zastanawiajace jest jego zachowanie. Czy wy jestescie para czy tylko sie spotykacie? Jak długo? Moze tu jest pies pogrzebny i woli sie jeszcze lepiej poznac, zanim dojdzie do czego wiecej.
Pamietaj, ze sex to nie wszystko. Relacje, zdrowa relacje buduje sie na przyjazni czyli na zaufaniu, trosce o druga osobe, szczerosci. Stosunek to tylko piekne uwienczenie
3 2017-02-05 11:25:50 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-05 11:32:35)
Tylko się spotykamy, praktycznie codziennie od paru miesięcy. Możliwe że się wstydzi bo jest z tych osób, ale np w zadowalaniu mnie jest bardzo odważny.
Po spotkaniu zawsze mi piszę komplementy, że kocha ze mną leżeć w łóżku i spędzać czas. Na codzień też jest kochany i strasznie czuje od niego szacunek.
Jak zaczynamy igraszki np. w salonie i jestem na górze całuje go poruszam się w w ten rytm to widać że mu się to podoba, ale wtedy on przejmuje pałeczke i zadowala mnie palcami albo językiem.
Wiem, że uczucia są ważne ale moim zdaniem już dobrze się znamy nie trwa to miesiąc i też nie mamy po 18 lat, po prostu się już niecierpliwie kiedy to się stanie. Bo to że będe wycałowana i miała minetke to jestem pewna ale sexu to niewiem
Ma źle w głowie poukładane -- jakieś filozofie życia, albo stare przykrości -- np. traci erekcję jak jest czas an seks, jak założy gumę...
Jak to dziewczyny czasem mówią -- "Jest słaby w seksie? Oooo... to na pewno dobrze liże..."
5 2017-02-05 13:44:27 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-05 14:23:15)
To jak rozwiązać ten problem? Pytałam się go dlaczego nie chce. Odpowiedział że jak chce to zawsze coś się pierdzieli i nie wie co jest grane.
Przeprasza że mnie zawodzi w tej kwestii.
Jakieś tabletki ?
Moze ma malego i sie wstydzi ?
może się po prostu boi albo ma coś do ukrycia? mały penis albo coś tam...
Może "stopuje" go że jesteś jeszcze mężatką.
Albo jakieś poglądy religijne?
A moze ciąża go przeraża?
A nie możesz go zapytać?
pytałam.
Odpowiada że sam nie wie czemu tak się dzieje. Że może to stres bo dawno tego nie robił, miał długą przerwe.
pytałam.
Odpowiada że sam nie wie czemu tak się dzieje. Że może to stres bo dawno tego nie robił, miał długą przerwe.
Aha, znaczy fizycznie nie daje rady tak?
marzenka2017 napisał/a:pytałam.
Odpowiada że sam nie wie czemu tak się dzieje. Że może to stres bo dawno tego nie robił, miał długą przerwe.Aha, znaczy fizycznie nie daje rady tak?
Ja pierd...............
Gdzie te prawdziwe chlopy sie podzialy , jakies takie same memlaki chodza po tej ziemi a przynajmnie duza wiekszosc.
rossanka napisał/a:marzenka2017 napisał/a:pytałam.
Odpowiada że sam nie wie czemu tak się dzieje. Że może to stres bo dawno tego nie robił, miał długą przerwe.Aha, znaczy fizycznie nie daje rady tak?
Ja pierd...............
Gdzie te prawdziwe chlopy sie podzialy , jakies takie same memlaki chodza po tej ziemi a przynajmnie duza wiekszosc.
Czekaj no nie znasz człowieka, różnie bywa. No czasem nie wychodzi. A jak dłużej nie wychodzi, to trzeba do specjalisty.
ZlaKobieta33))))) napisał/a:rossanka napisał/a:Aha, znaczy fizycznie nie daje rady tak?
Ja pierd...............
Gdzie te prawdziwe chlopy sie podzialy , jakies takie same memlaki chodza po tej ziemi a przynajmnie duza wiekszosc.
Czekaj no nie znasz człowieka, różnie bywa. No czasem nie wychodzi. A jak dłużej nie wychodzi, to trzeba do specjalisty.
Rossanka, tu co druga sie na cos takiego zali, on nie moze, on sie zablokowal on ma problem on on on.
Prawdziwy facet to powinien zawsze i wszedzie , ale dzis ich niestety na palcach jednej reki mozna zliczyc
rossanka napisał/a:marzenka2017 napisał/a:pytałam.
Odpowiada że sam nie wie czemu tak się dzieje. Że może to stres bo dawno tego nie robił, miał długą przerwe.Aha, znaczy fizycznie nie daje rady tak?
Ja pierd...............
Gdzie te prawdziwe chlopy sie podzialy , jakies takie same memlaki chodza po tej ziemi a przynajmnie duza wiekszosc.
Wole takiego memłaka od mojego jeszcze męża, co z tego że nie ma z tym problemu jak i nie ma z przywaleniem...
ZlaKobieta33))))) napisał/a:rossanka napisał/a:Aha, znaczy fizycznie nie daje rady tak?
Ja pierd...............
Gdzie te prawdziwe chlopy sie podzialy , jakies takie same memlaki chodza po tej ziemi a przynajmnie duza wiekszosc.
Wole takiego memłaka od mojego jeszcze męża, co z tego że nie ma z tym problemu jak i nie ma z przywaleniem...
Marzenka a czy jak cos pisze o twoim bylym mezu?
Ale z takich cieplych kluch tez nic nie bedzie, bo popadasz ze skrajonosci w skrajnosc
rossanka napisał/a:ZlaKobieta33))))) napisał/a:Ja pierd...............
Gdzie te prawdziwe chlopy sie podzialy , jakies takie same memlaki chodza po tej ziemi a przynajmnie duza wiekszosc.
Czekaj no nie znasz człowieka, różnie bywa. No czasem nie wychodzi. A jak dłużej nie wychodzi, to trzeba do specjalisty.
Rossanka, tu co druga sie na cos takiego zali, on nie moze, on sie zablokowal on ma problem on on on.
Prawdziwy facet to powinien zawsze i wszedzie , ale dzis ich niestety na palcach jednej reki mozna zliczyc
Jak ma stresa, albo chory, albo cokolwiek, to nie może.
Tutaj nie wiadomo. tylko, ze jeszcz etrochę takich sytuacji to sie już na dobre zablokuje.
nic już nie pisze o moim mężu. On na codzień jest bardzo pewny siebie, widać to po zachowaniu w towarzystwie. Ale jest bardzo za zasadami w stosunku do kobiet.
Mam zamiar jutro z nim porozmawiać (wyczuć) czy to choroba czy po prostu stres. Tylko jak o to zapytać prosto z mostu czy jak
Mam zamiar jutro z nim porozmawiać (wyczuć) czy to choroba czy po prostu stres. Tylko jak o to zapytać prosto z mostu czy jak
Ja bym walila prosto z mostu , jakby nie bylo jestescie dorosli
No chyba nie choroba bo raz było już tak blisko i by było już tylko się nie zgodziłam na sex bez zabezpieczenia.
No chyba nie choroba bo raz było już tak blisko i by było już tylko się nie zgodziłam na sex bez zabezpieczenia.
Aaaa no to może się ciaży boi.
22 2017-02-05 19:22:20 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-05 19:23:30)
marzenka2017 napisał/a:No chyba nie choroba bo raz było już tak blisko i by było już tylko się nie zgodziłam na sex bez zabezpieczenia.
Aaaa no to może się ciaży boi.
ale on właśnie chciał ale ja nie pozwoliłam. w ostatniej chwili odmówiłam, dosłownie w ostatniej ;P
rossanka napisał/a:marzenka2017 napisał/a:No chyba nie choroba bo raz było już tak blisko i by było już tylko się nie zgodziłam na sex bez zabezpieczenia.
Aaaa no to może się ciaży boi.
ale on właśnie chciał ale ja nie pozwoliłam.
A jak byś chciała w tamtej sytuacji, to skąd masz pewność, że on nagle by nie mogł?
No bo piszesz, że już tyle razy tak było.
24 2017-02-05 19:24:28 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-05 19:24:44)
Bo teraz po nim już widać dużo wcześniej że się denerwuje. A wtedy to był dominujący, troche wypiliśmy
Bo teraz po nim już widać dużo wcześniej że się denerwuje. A wtedy to był dominujący, troche wypiliśmy
No to z nerwów, tylko pytanie dlaczego.
Wcześniej zawsze czekałam na pierwszy ruch facetów, ale teraz mam taką chcice że może za bardzo naciskam?
Wcześniej zawsze czekałam na pierwszy ruch facetów, ale teraz mam taką chcice że może za bardzo naciskam?
Nie wiem, nie znam Was.
To jeszcze ani razu nie doszło do końca? Ile to już trwa?
Pare miesięcy zostaliśmy na etapie minetki, palcówki itp pieszczot
Pare miesięcy zostaliśmy na etapie minetki, palcówki itp pieszczot
Oj. No to jeszcze jedna rozmowa, bo tak dalej to czarno widzę. Jak długo wytrzymasz. Kurczę, dziwna sytuacja.
30 2017-02-05 19:33:02 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-05 19:38:54)
No dzis zakończyliśmy rozmowe że nad tym popracujemy razem na spokojnie.
Raz przeszła mi myśl, że po prostu położymy się do łóżka i niech całą noc próbuje to może się odblokuje niewiem
No dziwna sytuacja jak to analizuje, lubi jak jestem na nim i się kołysze w łóżku jest aktywny całuje, liże, podgryza ale nie przechodzi dalej
31 2017-02-05 22:16:54 Ostatnio edytowany przez DjJay (2017-02-05 22:17:57)
No dzis zakończyliśmy rozmowe że nad tym popracujemy razem na spokojnie.
Raz przeszła mi myśl, że po prostu położymy się do łóżka i niech całą noc próbuje to może się odblokuje
niewiem
No dziwna sytuacja jak to analizuje, lubi jak jestem na nim i się kołysze w łóżku jest aktywny całuje, liże, podgryza ale nie przechodzi dalej
On ma blokadę w głowie. Ja miałem identycznie jak on. Wszystko mogłem robić, ale samego seksu się bałem. Przeczytaj mój temat niżej: "O starszych prawiczkach - fakty i mity".
Blokada w głowie że: 1.nie stanie, 2.opadnie, 3.będzie kiepski, nie sprawdzi się
Na pierwsze dwa pomogły mi tabletki (juz sie wzmocniła pewność siebie i nie musze ich używać), a na ostatni problem pomógł seks z obcymi (w Waszym przypadku wiadomo to nie wchodzi w grę, ale Twój pomysł żeby całą noc próbował jest dobry).
U mnie przez tą moją blokadę w głowie rozwalałem każdy mój związek. Bo w każdym zatrzymywałem się na etapie pieszczot i nigdy nie poszedłem dalej. Każda kobieta w pewnym momencie miała mnie dość i się rozpadało.
Pytałam się go dlaczego nie chce. Odpowiedział że jak chce to zawsze coś się pierdzieli i nie wie co jest grane.
Typowa sprawa... po prostu zalicza klapy, brak erekcji, więc się seksu boi. Traci erekcję jak zakłada gumę (najmniej trudny przypadek), albo ma problem w głowie -- jak trzeba przejąć inicjatywę, to myśli za dużo i mu opada, albo coś ze zdrwoiem. Jednak na 99% stawiam na problem w głowie.
Jak sobie z tym poradzić? Tak -- najlepiej poleżcie razem całą noc a jak mu stanie, to niech Cię szybko przeleci. Albo jak ma z lodem problem to jak będzie miał erekcję to szybko doprowadź go do orgazmu. Albo jak np. będziesz robić handjob i stanie, to nie przerywaj, tylko doprowadź do końca. Może uda Ci się zachęcić, aby sam sobie w twoim akompaniamencie, zrobił sobie dobrze. Ważne, aby miał orgazmy.
Ważne, aby miał orgazmy.
ahahahahaaaa
az sie oplulam ze smiechu
moze niech na jakąś terapie pojdzie, albo pocwiczy utrzymanie erekcji w gumie, a nie sie bierze za zwiazki z kobietami
Dzięki Panowie za rady, będziemy działać w tym kierunku
35 2017-02-06 09:16:58 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-06 09:17:54)
Chłopaki doradzcie jeszcze w jednej kwestii. Jak mu mam dziś powiedzieć żeby dziś potrenował na mnie tak żeby zrozumiał o co chodzi a nie urazić męskiego ego. Że celem jest żeby się odblokował, a nie mnie zadowolić.
Nic słowami nie załatwisz. Czynami może się uda. Tak jak napisałem wyżej.
pocwiczy utrzymanie erekcji w gumie
_V_, wypowiedz się coś więcej na ten temat. Masz może jakieś doświadczenia z chłopakiem w tym zakresie ? Masz jakiś namiar np. na strony w tym temacie ?
si, mam
si, mam
z cyklu "wiem, ale nie powiem".
Przejmij inicjatywe i juz, powiedz mu ze jest zajebisty, ze go uwielbiasz i ze po prostu juz... CHCESZ - mam nadzieje ze bedzie fajnie,p A jak nie, to pisz co sie stalo, jak sie stalo, a forum ci powie, dlaczego sie stalo,p
Sadze tez, ze po prostu bardzo mu na tobie zalezy albo mysli, ze masz znacznie wieksze doswiadczenie, albo ze spodziewasz sie po nim super seksu. Najpewniej wszystko razem.
Kiedys mialam taka sytuacje... Pierwsze kilkanascie minut - no klapa po calosci, widzialam u niego stresm zwatpienie, myslal i myslal nad czyms, zamiast robic;) Spojrzalam mu prosto w oczy i mowie " hej, M. - nie musisz mi niczego udowadniac, ok? - NIC nie musisz. Jestesmy tu bo fajnie nam sie razem przebywa, a dzis akurat przebywamy w lozku. Ale chce tu byc z toba, a nie z kims kto udaje supermena - badz wiec soba, a ja bede soba." Wiec tak bylo, gralismy w gry komputerowe, poszlismy spac... ale obudzil mnie w nocy i bylo zajebiscie, a jeszcze lepiej bylo rano;))) Moze on potrzebuje troche czasu, i zluzowania atmosfery, ktora czasem sama sie nakreca zwlaszcza jesli ktoras ze stron jest nakrecona,p
40 2017-02-07 04:58:28 Ostatnio edytowany przez Romekk92 (2017-02-07 05:03:18)
rossanka napisał/a:ZlaKobieta33))))) napisał/a:Ja pierd...............
Gdzie te prawdziwe chlopy sie podzialy , jakies takie same memlaki chodza po tej ziemi a przynajmnie duza wiekszosc.
Czekaj no nie znasz człowieka, różnie bywa. No czasem nie wychodzi. A jak dłużej nie wychodzi, to trzeba do specjalisty.
Rossanka, tu co druga sie na cos takiego zali, on nie moze, on sie zablokowal on ma problem on on on.
Prawdziwy facet to powinien zawsze i wszedzie , ale dzis ich niestety na palcach jednej reki mozna zliczyc
Polecam wygooglowac frazę "facet nie jest maszyna do seksu". U faceta erekcja jest o wiele bardziej zależna od czynników zewnętrznych. Zaś kobiety nie mają takie problemu przez co multum kobiet wylewa swoją frustracje jak Pani powyżej. Czytam wątki i przechodzą ze skrajności w skrajność i dlatego one tu są i dlatego "co druga" to opisuje. Nikt nie będzie zakładał tematu pod tytułem mam regularny dobry seks z mężem ciesze się z tego. Czemu ? bo raczej forum jest po to by rozwiązywać problemy i wymienić się doświadczeniami. Nikt nie będzie mówił tu o sukcesach tylko raczej o porażkach i problemach. Prawdziwy facet nie powinien zawsze i wszędzie. Nie jest twoją rzeczą jak dildo, które zapewne masz. Jeśli masz drugą połówkę mam nadzieje, że to kobieta. Jeśli nie to gratuluje cierpliwości faceta przy Tobie. Myślałem nad tym czy w ogóle pisać takie oczywistości. Mam nadzieje, że ty autorko postu to przeczytasz i pomyślisz zanim się ustosunkujesz do czyjegoś tematu, bo twoje zachowanie jest bezczelne - przedmiotowe traktowanie facetów (tak my też tego nie lubimy, tak czasami są tutaj wątki o tym jak wyr*chał i zostawił ją).
Zachowanie godne Karyny.
Pozdrawiam
P.S. tylko Gary i rossanka coś tu sensownego powiedzieli póki co, ale autorko tematu to ty musisz wyszukać prawdy w gąszczu gówna, które nazywa się Internetem.
Dlaczego piszesz o mnie takie rzeczy ? Tylko że napisałam o swojej potrzebie? Chce nam pomóc a założyłam wątek aby się doradzić żeby nie robić nic na siłe, ale też nie zostawiać tego problemu. Czy po paru miesiącach spędzonego czasu gdzie się świetnie dogadujemy, czujemy w swoim towarzystwie to jest traktowanie przedmiotowe?
Vicky masz dużo racji jestem pewna że jest tak jak opisałaś. Myśli że mam większe doświadczenie i pewnie tak jest bo oprócz paru epizodów bez zobowiązał był w jednym poważnym związku.
Pomimo że jeszcze tego nie zrobiliśmy to jest już lepiej, pomału idziemy do przodu.
ZlaKobieta33))))) napisał/a:rossanka napisał/a:Czekaj no nie znasz człowieka, różnie bywa. No czasem nie wychodzi. A jak dłużej nie wychodzi, to trzeba do specjalisty.
Rossanka, tu co druga sie na cos takiego zali, on nie moze, on sie zablokowal on ma problem on on on.
Prawdziwy facet to powinien zawsze i wszedzie , ale dzis ich niestety na palcach jednej reki mozna zliczyc
Polecam wygooglowac frazę "facet nie jest maszyna do seksu". U faceta erekcja jest o wiele bardziej zależna od czynników zewnętrznych. Zaś kobiety nie mają takie problemu przez co multum kobiet wylewa swoją frustracje jak Pani powyżej. Czytam wątki i przechodzą ze skrajności w skrajność i dlatego one tu są i dlatego "co druga" to opisuje. Nikt nie będzie zakładał tematu pod tytułem mam regularny dobry seks z mężem ciesze się z tego. Czemu ? bo raczej forum jest po to by rozwiązywać problemy i wymienić się doświadczeniami. Nikt nie będzie mówił tu o sukcesach tylko raczej o porażkach i problemach. Prawdziwy facet nie powinien zawsze i wszędzie. Nie jest twoją rzeczą jak dildo, które zapewne masz. Jeśli masz drugą połówkę mam nadzieje, że to kobieta. Jeśli nie to gratuluje cierpliwości faceta przy Tobie. Myślałem nad tym czy w ogóle pisać takie oczywistości. Mam nadzieje, że ty autorko postu to przeczytasz i pomyślisz zanim się ustosunkujesz do czyjegoś tematu, bo twoje zachowanie jest bezczelne - przedmiotowe traktowanie facetów (tak my też tego nie lubimy, tak czasami są tutaj wątki o tym jak wyr*chał i zostawił ją).
.
sadze ze mial na mysli autorke postu cytowanego przez siebie czyli ZlaKobiete33. I obraza ja, a nie ciebie Marzenko2017,p Aczkolwiek pewnosci nie mam, bo to totalny belkot. Drogi autorze, jesli juz musisz "oczywistosci" wypisywac, to faktycznie pomysl, ale nie nad tym, czy pisac, tylko jak napisac po polsku, aby bylo wiadomo, a co ci chodzi i o kim piszesz.
Poza tym... Zlakobieta33 wylala swoje sfrustracje, a ty za to w odpowiedzi wylewasz swoje,p Moze tak maly dystansik do siebie samego i do tematu? (zeby nie bylo, zgadzam sie z Toba, wyrazenie "prawdziwy facet moze zawsze i wszedzie" wzbudzilo we mnie tak samo negatywne emocje, swiadczace o totalnym braku emaptii autorki, ale nie znaczy to ze musisz sie znizac do jej poziomu)
43 2017-02-07 16:44:21 Ostatnio edytowany przez nimfa_błotna (2017-02-07 16:44:57)
Polecam wygooglowac frazę "facet nie jest maszyna do seksu". U faceta erekcja jest o wiele bardziej zależna od czynników zewnętrznych. Zaś kobiety nie mają takie problemu przez co multum kobiet wylewa swoją frustracje jak Pani powyżej. Czytam wątki i przechodzą ze skrajności w skrajność i dlatego one tu są i dlatego "co druga" to opisuje.
Nie sprzedasz mi kitu, że zdrowy 28-letni facet przez kilka miesięcy nie uprawia seksu z dziewczyną, którą kocha, bo to jest norma albo że to zależy od czynników zewnętrznych.
Ani że ten facet nie ma w związku z tym żadnego problemu, a problem ma ta kobieta, bo chce seksu. I że skrajnością jest chcieć seksu od swojego faceta po kilku miesiącach znajomości.
ZlaKobieta33))))) napisał/a:rossanka napisał/a:Czekaj no nie znasz człowieka, różnie bywa. No czasem nie wychodzi. A jak dłużej nie wychodzi, to trzeba do specjalisty.
Rossanka, tu co druga sie na cos takiego zali, on nie moze, on sie zablokowal on ma problem on on on.
Prawdziwy facet to powinien zawsze i wszedzie , ale dzis ich niestety na palcach jednej reki mozna zliczyc
Polecam wygooglowac frazę "facet nie jest maszyna do seksu". U faceta erekcja jest o wiele bardziej zależna od czynników zewnętrznych. Zaś kobiety nie mają takie problemu przez co multum kobiet wylewa swoją frustracje jak Pani powyżej. Czytam wątki i przechodzą ze skrajności w skrajność i dlatego one tu są i dlatego "co druga" to opisuje. Nikt nie będzie zakładał tematu pod tytułem mam regularny dobry seks z mężem ciesze się z tego. Czemu ? bo raczej forum jest po to by rozwiązywać problemy i wymienić się doświadczeniami. Nikt nie będzie mówił tu o sukcesach tylko raczej o porażkach i problemach. Prawdziwy facet nie powinien zawsze i wszędzie. Nie jest twoją rzeczą jak dildo, które zapewne masz. Jeśli masz drugą połówkę mam nadzieje, że to kobieta. Jeśli nie to gratuluje cierpliwości faceta przy Tobie. Myślałem nad tym czy w ogóle pisać takie oczywistości. Mam nadzieje, że ty autorko postu to przeczytasz i pomyślisz zanim się ustosunkujesz do czyjegoś tematu, bo twoje zachowanie jest bezczelne - przedmiotowe traktowanie facetów (tak my też tego nie lubimy, tak czasami są tutaj wątki o tym jak wyr*chał i zostawił ją).
Zachowanie godne Karyny.
Pozdrawiam
Hahahahahhahaha , skonczyles ?, dac ci chusteczke???
Dziecko drogie ja mam meza i dzieci, i nie, dildo nie posiadam hahah usmialam sie
Mam meza ktory jest odemnie 13 lat staszy teraz ma 48 lat i jest NA SZCZESCIE z tego gatunku prawdziwych jeszce facetow, ktorych jak juz napisalam niewiele sie po tym padole kreci.
I tak owszem my tez mamy stresy , problemy, jak kazda rodzina , ale zadne z nas nie ma blokad problemow z erekcja sluzem czy bog wie czym a dzis coraz wiecej sie o tym czyta i slyszy.
Ja mysle ze to mlodsze pokolenie jest innymi slowy niedorobione, a facet juz nie przypomina dawnego chlopa tylko cipke w rurkach z wlosami jakie nioegdys nosil Johnny Bravo.
Swietnie pokazales na swoim przykladzie o jakich memlokach mowa w moim poprzednim poscie.
Romekk92 napisał/a:ZlaKobieta33))))) napisał/a:Rossanka, tu co druga sie na cos takiego zali, on nie moze, on sie zablokowal on ma problem on on on.
Prawdziwy facet to powinien zawsze i wszedzie , ale dzis ich niestety na palcach jednej reki mozna zliczyc
Polecam wygooglowac frazę "facet nie jest maszyna do seksu". U faceta erekcja jest o wiele bardziej zależna od czynników zewnętrznych. Zaś kobiety nie mają takie problemu przez co multum kobiet wylewa swoją frustracje jak Pani powyżej. Czytam wątki i przechodzą ze skrajności w skrajność i dlatego one tu są i dlatego "co druga" to opisuje. Nikt nie będzie zakładał tematu pod tytułem mam regularny dobry seks z mężem ciesze się z tego. Czemu ? bo raczej forum jest po to by rozwiązywać problemy i wymienić się doświadczeniami. Nikt nie będzie mówił tu o sukcesach tylko raczej o porażkach i problemach. Prawdziwy facet nie powinien zawsze i wszędzie. Nie jest twoją rzeczą jak dildo, które zapewne masz. Jeśli masz drugą połówkę mam nadzieje, że to kobieta. Jeśli nie to gratuluje cierpliwości faceta przy Tobie. Myślałem nad tym czy w ogóle pisać takie oczywistości. Mam nadzieje, że ty autorko postu to przeczytasz i pomyślisz zanim się ustosunkujesz do czyjegoś tematu, bo twoje zachowanie jest bezczelne - przedmiotowe traktowanie facetów (tak my też tego nie lubimy, tak czasami są tutaj wątki o tym jak wyr*chał i zostawił ją).
.sadze ze mial na mysli autorke postu cytowanego przez siebie czyli ZlaKobiete33. I obraza ja, a nie ciebie Marzenko2017,p Aczkolwiek pewnosci nie mam, bo to totalny belkot. Drogi autorze, jesli juz musisz "oczywistosci" wypisywac, to faktycznie pomysl, ale nie nad tym, czy pisac, tylko jak napisac po polsku, aby bylo wiadomo, a co ci chodzi i o kim piszesz.
Poza tym... Zlakobieta33 wylala swoje sfrustracje, a ty za to w odpowiedzi wylewasz swoje,p Moze tak maly dystansik do siebie samego i do tematu? (zeby nie bylo, zgadzam sie z Toba, wyrazenie "prawdziwy facet moze zawsze i wszedzie" wzbudzilo we mnie tak samo negatywne emocje, swiadczace o totalnym braku emaptii autorki, ale nie znaczy to ze musisz sie znizac do jej poziomu)
Dziekuje za psychologiczna analize mojej wypowiedzi
Ale nie ma to z frustracja nic wspolnego , (nie mam powodow do frustracji ) a z faktem
Dzeikuje za uwage hahahahahah
to się ciesze, że to nie frustracja ale serio kobiety patrzcie na siebie a potem na kogoś. Oceniaj jak oceniać powinni Ciebie
Też czasami nie chcecie seksu, więc facet raczej ci tego nie powie i wychodzą takie miękkie fajki wtedy
ale serio kobiety patrzcie na siebie a potem na kogoś. Też czasami nie chcecie seksu
No właśnie, "czasami", a nie przez kilka miesięcy czy lat. To jest ta różnica, której chyba nie dostrzegasz albo udajesz, że nie dostrzegasz.
Te uwagi z pewnoscia pomoga autorce tematu. Obrazanie faceta, ktory ma ewidentnie jakis problem, obrazanie go (ich, tych dzisiejszych, czy ich - tych niemeskich, bez znaczenia) ktorego kocha autorka... Az chcialoby sie rzec "Nie osądzaj nikogo, dopóki nie staniesz przy jego kowadle i nie popracujesz jego młotem". ALe jak widac latwiej rzec czy wkleic jako sygnaturke, niz sie do tej madrosci stosowac.
Te uwagi z pewnoscia pomoga autorce tematu. Obrazanie faceta, ktory ma ewidentnie jakis problem, obrazanie go (ich, tych dzisiejszych, czy ich - tych niemeskich, bez znaczenia) ktorego kocha autorka... Az chcialoby sie rzec "Nie osądzaj nikogo, dopóki nie staniesz przy jego kowadle i nie popracujesz jego młotem". ALe jak widac latwiej rzec czy wkleic jako sygnaturke, niz sie do tej madrosci stosowac.
Chyba Ci się autorzy postów pomylili......
50 2017-02-07 23:42:48 Ostatnio edytowany przez nimfa_błotna (2017-02-07 23:54:18)
ale obudzil mnie w nocy i bylo zajebiscie, a jeszcze lepiej bylo rano;)))
Myślę, że takie komentarze bardzo pomogą autorce wątku, która czuje się zdezorientowana i sfrustrowana. To tak żeby ona i wszyscy tutaj myśleli "ale zajebiście łał"....
Masz może racje, że czasami to nie lata. Jednak to "czasami" można wydłużyć w kilka miesięcy na pewno poprzez urażenie dumy - ale to w poście autorki nie występuje. Co do lat to nie jestem godzien żeby się o tym wypowiadać. Rozumiem jednak, że kobieta nie może tego pojąć bo nigdy w takiej sytuacji nie będzie ze względów fizycznych
vicky85 napisał/a:ale obudzil mnie w nocy i bylo zajebiscie, a jeszcze lepiej bylo rano;)))
Myślę, że takie komentarze bardzo pomogą autorce wątku, która czuje się zdezorientowana i sfrustrowana. To tak żeby ona i wszyscy tutaj myśleli "ale zajebiście łał"....
Autorka doskonale zrozumiala moj przekaz, w ktorym z podobnej sytuacji z podobnym zdaje sie mezczyzna, jednak cos wyszlo.
Skoro ty przekazu nie rozumiesz, to tylko twoj problem.
Moze prowadzmy rozmowy na temat zamiast rzucac sie w ataku na meska polowe swiata lub innych uzytkownikow.
Jeszcze mi przychodzi na myśl... spróbuj pieszczenia jego sutek -- wielu facetów to ma, ale o tym nie wie, albo się tego wstydzą.
Druga rzecz... pewna pani mówiła, że woli młodszych panów, bo jak młodszemu nie staje, to on robi przerwę na papierosa, pogaduchy i traktuje to na luzie, a potem jak wyluzuje to ją przeleci. Starsi natomiast traktują sprawę honorowo i wtedy jest klapa po całości, zero luzu.
54 2017-02-08 11:27:53 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-08 11:29:44)
Dziękuje za rady, będę musiała na następnym spotkaniu przejąć całkowitą inicjatywe. Dzisiaj postanowiłam przystopować z swojej strony i nic.
Standardowo było,ja miałam 2 orgazmy i za to dziś mu posłodziłam że jest niesamowity, ale dalej się nie posunął
Nie wiem przy następnej okazji zabronię mu robić mi dobrze a zajmę się nim ja.
Dzisiaj postanowiłam przystopować z swojej strony i nic.
Standardowo było,ja miałam 2 orgazmy i za to dziś mu posłodziłam że jest niesamowity, ale dalej się nie posunął
Według mnie nie posunie się dalej i bardzo mu pasuje, że przystopowałaś. Bo nie musi czuć się zakłopotany, tłumaczyć się ani obwiniać. Tak właśnie zaczyna się to, co tu zostało nazwane "aseksualnością", a z aseksualnością nie ma nic wspólnego. Jeśli Ty przestaniesz cokolwiek inicjować, jemu będzie to na rękę. A on sam nie próbuje nic z tym zrobić? Czy to nie jest znowu tak, że tylko Ty "masz problem", Ty próbujesz ten problem rozwiązać, tylko Tobie to sprawia dyskomfort?
Głupie pytanie, ale tak myśląc analitycznie. Był orgazm to kobieta powinna być szczęśliwa? Teraz nie rozumiem zupełnie Są orgazmy przecież aż dwa. Nie akceptujesz po prostu zamiennika jaki stosuje partner wobec Ciebie jeśli sam sobie nie dawał rady? Czy sama się masturbowałaś?
57 2017-02-09 09:49:31 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-09 09:52:21)
marzenka2017 napisał/a:Dzisiaj postanowiłam przystopować z swojej strony i nic.
Standardowo było,ja miałam 2 orgazmy i za to dziś mu posłodziłam że jest niesamowity, ale dalej się nie posunąłWedług mnie nie posunie się dalej i bardzo mu pasuje, że przystopowałaś. Bo nie musi czuć się zakłopotany, tłumaczyć się ani obwiniać. Tak właśnie zaczyna się to, co tu zostało nazwane "aseksualnością", a z aseksualnością nie ma nic wspólnego. Jeśli Ty przestaniesz cokolwiek inicjować, jemu będzie to na rękę. A on sam nie próbuje nic z tym zrobić? Czy to nie jest znowu tak, że tylko Ty "masz problem", Ty próbujesz ten problem rozwiązać, tylko Tobie to sprawia dyskomfort?
Możliwe że tak, nie posunie się. Ale każde wcześniejsze to on łapał ochotę jak byliśmy strasznie nakręceni. Tak jak raz opisywałam raz musiałam odmówić w ostatniej chwili bo była taka sytuacja że nie mieliśmy gumek. A przy następnych mu opadał i rezygnował na rzecz minetki.
Jesteśmy tak dogadani że ma zrobić sobie przerwe z masturbacją i oglądaniem porno, i że ma na mnie potrenować. Otwarcie to przyjął tylko stwierdził że wtedy jest to dla niego krępująca sytuacja. Przytaknął mi kiedy powiedziałam że to nic takiego i nie ma się czym przejmować tylko zacząć ćwiczyć wspólnie.
Myśle że powodem wycofania są te wpadki, i że na początku nie chciał o tym rozmawiać.
58 2017-02-09 09:50:39 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-09 10:14:21)
Głupie pytanie, ale tak myśląc analitycznie. Był orgazm to kobieta powinna być szczęśliwa? Teraz nie rozumiem zupełnie
Są orgazmy przecież aż dwa. Nie akceptujesz po prostu zamiennika jaki stosuje partner wobec Ciebie jeśli sam sobie nie dawał rady? Czy sama się masturbowałaś?
Hahaha ja jestem szczęśliwa i byłam w pełni zadowolona i dlatego ja sama nie przechodziłam dalej, skoro nie widziałam u niego nakręcenia.
On mnie zadowolił
Zastanawiałam się czy go nie upić, ale czy wtedy mu stanie? No i nie wiem jak bo ja pije bardzo mało, a on po połówce się lekko wstawi... hm
A przeze mnie przestał chodzić do kolegów na picie i już nie zdarza mu się być pijanym...
No nie wiem sama, albo go przywiąże i go zgwałce hah Ale nie o to mi chodzi, chce nam pomóc
59 2017-02-09 21:33:15 Ostatnio edytowany przez nimfa_błotna (2017-02-09 23:59:37)
Ale każde wcześniejsze to on łapał ochotę jak byliśmy strasznie nakręceni. Tak jak raz opisywałam raz musiałam odmówić w ostatniej chwili bo była taka sytuacja że nie mieliśmy gumek. A przy następnych mu opadał i rezygnował na rzecz minetki.
Jesteśmy tak dogadani że ma zrobić sobie przerwe z masturbacją i oglądaniem porno, i że ma na mnie potrenować. Otwarcie to przyjął tylko stwierdził że wtedy jest to dla niego krępująca sytuacja. Przytaknął mi kiedy powiedziałam że to nic takiego i nie ma się czym przejmować tylko zacząć ćwiczyć wspólnie.
Myśle że powodem wycofania są te wpadki, i że na początku nie chciał o tym rozmawiać.
Ta Twoja odpowiedź zawiera odpowiedź na pytanie, które jest tytułem tego wątku. Masturbacja i oglądanie porno. Jak myślisz, co wybrałby normalny facet bez zaburzeń jeśli ma możliwość wyboru: 1) masturbację i oglądanie porno, 2) seks z chętną i gotową partnerką?
On unika penetracji, bo mu nie staje/opada z powodu tego, że się tylko masturbował przez dłuższy czas. Ciężko będzie to teraz odkręcić. Na początku będzie robił dużo, żeby Ciebie zadowolić w inny, zastępczy sposób, żebyś tylko nie domagała się klasycznego seksu, że przecież seks jest, a Ty masz orgazmy, więc o co Ci chodzi. Ale potem szybko znudzi mu się to - zwłaszcza jeśli zobaczy, że mało od niego w tej kwestii wymagasz. I w ten sposób zacznie unikać seksu i bliskości w ogóle. Za około pół roku zorientujesz się że wasze życie seksualne właściwie zanikło i będziesz wtedy bardzo nieszczęśliwa. Poczytaj sobie ten wątek:
http://www.netkobiety.pl/t12599.html
i zastanów się, czy chcesz się czuć jak te wszystkie dziewczyny.
a to ja mam odwrotnie Seks tak ale już lodzik nie bardzo jej wychodzi. I tak samo nie chce tego robić bo jak mowi "znowu cos zepsuje" mimo ze mowie nic nie szkodzi
Wlasnie trzeba cwiczyc bo nie robiac nic tez stoi sie w miejscu.
Musisz go bardziej rozpalić, żeby nie umiał Ci odmówić. Postaram się z nim potańczyć, ocierając o niego. Dodatkowo możesz jakoś się z nim pobawić, zawiązać oczy, dać mu owoc do odgadnięcia( po smaku), zacznij całować go po brzuchu, schodź powoli niżej a gdy już twoja ręka powędruje pod jego majtki to Ci nie odmówi bo nie będzie w stanie. Nie wiadomo jakie ma obawy, ale czasem najlepiej przejść do czynów, bo rozmowa jak to rozmowa, wytłumaczycie sobie, powie że rozumie a potem i tak nie będzie nic z seksu.
Za dużo kombinujecie. Zamiast przebierać się, tańczyć i dogadzać jego podniebieniu niech autorka po prostu weźmie sprawy w swoje ręce. Żadne słowa nie przebiją napalonej dziewczyny, która dobiera się ze zwierzęcą energią do majtek faceta. Nie stanie mu? Będzie się wzbraniał? Wystarczy tylko pamiętać, że dziewczyna nie prosi wtedy o pozwolenie tylko bierze co należy do niej.
Wystarczy tylko pamiętać, że dziewczyna nie prosi wtedy o pozwolenie tylko bierze co należy do niej.
Od kiedy to tak jest??? Od kiedy facet należy do niej??? To że jest się z kimś w związku nie znaczy że można sobie "brać" drugą osobę kiedy się chce. To ta druga osoba musi chcieć.
64 2017-02-12 13:34:01 Ostatnio edytowany przez marzenka2017 (2017-02-12 13:54:42)
Za dużo kombinujecie. Zamiast przebierać się, tańczyć i dogadzać jego podniebieniu niech autorka po prostu weźmie sprawy w swoje ręce. Żadne słowa nie przebiją napalonej dziewczyny, która dobiera się ze zwierzęcą energią do majtek faceta. Nie stanie mu? Będzie się wzbraniał? Wystarczy tylko pamiętać, że dziewczyna nie prosi wtedy o pozwolenie tylko bierze co należy do niej.
Nic z tego tak długo się dobierałam że aż się zgrzałam. Poszłam spać... piedolone guziki w jeansach?!?!
nie dał mi
ja jego, a on mnie, tylko on mnie szybciej rozebrał a mi się nie udało... jest gorzej niż na porzątku wcześniej się dawał a wczoraj nie.
o co chodzi hmm nawet nie chciał pozwolić za minetke, powiedział że jestem niedobra i nie zasłużyłam i mówił że musiałam coś dziabnąć przed jego przyjściem, bo jestem jakaś podejrzana. Nic nie piłam
65 2017-02-12 14:20:27 Ostatnio edytowany przez DjJay (2017-02-12 14:20:39)
Glido napisał/a:Za dużo kombinujecie. Zamiast przebierać się, tańczyć i dogadzać jego podniebieniu niech autorka po prostu weźmie sprawy w swoje ręce. Żadne słowa nie przebiją napalonej dziewczyny, która dobiera się ze zwierzęcą energią do majtek faceta. Nie stanie mu? Będzie się wzbraniał? Wystarczy tylko pamiętać, że dziewczyna nie prosi wtedy o pozwolenie tylko bierze co należy do niej.
Nic z tego
tak długo się dobierałam że aż się zgrzałam. Poszłam spać... piedolone guziki w jeansach?!?!
nie dał mi
ja jego, a on mnie, tylko on mnie szybciej rozebrał a mi się nie udało... jest gorzej niż na porzątku wcześniej się dawał a wczoraj nie.
o co chodzi hmm nawet nie chciał pozwolić za minetke, powiedział że jestem niedobra i nie zasłużyłami mówił że musiałam coś dziabnąć przed jego przyjściem, bo jestem jakaś podejrzana. Nic nie piłam
Po prostu im bardziej go "namawiasz" i im dłużej ta sytuacja trwa, tym bardziej niepewnie on się czuje i bardziej się wzbrania. Obawia się że się nie sprawdzi, czuje ciśnienie z Twojej strony i myśli że musi być super kochankiem a że się tego obawia, to woli nic nie robić i Cię powstrzymać. Problem leży w głowie, ma blokadę. Ja tak miałem.
Mogę Ci poradzić jakie kupić tabletki (skład identyczny co viagra, polski odpowiednik, bezpieczne, koszt 20zł/opakowanie, dwie w opakowaniu, więc na 2 razy, zakup w aptece oczywiście ale są też na allegro jak wolisz anonimowo), mi bardzo pomogły, możesz mu dorzucić do napoju i wtedy myślę że będzie miał ogromną ochotę. Nic złego się nie stanie, bo są bezpieczne, a jak go "postawią" do pionu to nie będzie mógł się powstrzymać i blokada w głowie zniknie.