Dziewczyna z korepetycji - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna z korepetycji

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

1

Temat: Dziewczyna z korepetycji

Od zawsze byłem dobry z fizyki, następnie w tym roku zacząłem studia związane z tym przedmiotem. W ostatnim czasie udzielam korepetycji znajomej siostry. Koleżanka szukała jakiegoś korepetytora, siostra poleciła mnie.  Przed zajęciami prawie w ogóle się nie znaliśmy. Ta dziewczyna jest w klasie maturalnej i poszukiwała kogoś kto ją przygotuję do matury. Dogadaliśmy się pod względem finansowym i tak już przez jakiś czas udzielam tych korków. W sumie nie byłoby w tym nic dziwnego, lecz po prostu ta dziewczyna mi się spodobała.  Rzecz jasna bardzo szanuje to, że jeśli jej rodzice płacą mi pieniądze wymagają ode mnie podniesienia poziomu jej wiedzy. Z tego jak najbardziej się wywiązuje, widać to również po jej ocenach. Ogólnie logiczne jest to, że podczas zajęć tematem przewodnim jest fizyka, czasami przewinie się jakiś inny temat, jednak głównie ona wtrąca czasami jakieś anagdotki. Ja oczywiście wysłucham, coś skomentuje jednak sam staram się nie odciągać jej od tej fizy. Na zajęciach często wymieniamy się uśmiechami, po zajęciach zawsze jeszcze chwilkę pogadamy. Nie wiem czy w tym przypadku ważny jest fakt, że dziewczyna chwaliła mnie w rozmowie z siostrą, z tego co wiem jest bardzo zadowolona z zajęć. Drugim ważnym faktem jest to, że po za zajęciami nie mamy ze sobą kontaktu, nie widujemy się, nie ma po prostu okazji do rozmowy.

Także mam problem jak złamać taką barierę "nauczyciel"- uczeń. Różnica wieku praktycznie nie istnieje, jest rok młodsza ode mnie smile. Mam takie dylematy moralne, bo po prostu dziwne jest to, że jestem jakby w swoje pracy(ogólnie udzielam korepetycji nie tylko tej dziewczynie). Nie mam problemu, że jest to znajoma siostry. Ogólnie nie mieliśmy, też okazji nie wiadomo jak długo porozmawiać, ponieważ rzecz jasna przychodzę tam na korki, a nie na rozmowy prywatne smile.

Drogie Panie jakie jest waszym zdaniem najlepsze rozegranie tej sytuacji? Myślicie, że po prostu przełamać się i zaproponować spotkanie po za zajęciami? Tutaj pojawia się kłopot, że dla niej to też może być niezręczna sytuacja. Czy czekać na dalszy bieg wydarzeń? Może wstrzymać się do tej matury, napiszę maturkę, nie będę miał już dylematów moralnych i będzie mi łatwiej do niej zagadać. A może jednak w jakiś sposób mogę wyczuć to, że jej się podobam? Jakie zachowanie może o tym świadczyć?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziewczyna z korepetycji

Wg. mnie lepiej poczekac, zeby ta sytuacja nie wzbudzala niepotrzebnych emocji. Jak skonczysz z nia te korki to wtedy dzialaj, moim zdaniem. Chyba ze zaczniesz nawiazywac do jakiegos spotkania podczas tych krotkich romzmow po korepetycjach i wtedy moze ona wyjdzie z taka inicjatywa. W kazdym razie lepiej to by wygladalo smile

3

Odp: Dziewczyna z korepetycji

Bądź profesjonalistą i wstrzymaj się do zakończenia korków.

4 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-01-31 03:21:25)

Odp: Dziewczyna z korepetycji

Drogi Autorze
Skoro udzielasz jej korków z fizyki, to ja proponuje na początek: Kontakt Fizyczny, objaśniam;  nie chodzi o gniazdko elektryczne i tłumaczenie jej po co to i jak działa.
Smyrnij lekko gdzieś dotknij, możesz np. lekko się przytulać pod pretekstem zaglądania tego co tam pisze czy notuje.
Oswajaj ją ze swoim dotykiem.
Pamiętaj ważne aby w trakcie była swobodna luźna atmosfera a w tle wirował podtekst erotyczny, najlepiej rzuć jakimś zboczonym kawałem raz na jakiś czas.
Po kilki takich spotkaniach jak już będzie czuła się swobodnie, możesz zaproponować jej na koniec lekcji zmianę formy płatności. Może kasa od rodziców na korki przyda jej się na coś innego, a za lekcje może zechce płacić w naturze.
Oczywiście brzmi to abstrakcyjnie, ale można spróbować podstępu.
Będziesz musiał poświęcić jedna lekcję.
Jak przyjdzie to w miejscu gdzie tam się uczycie czy odrabiacie lekcje nie wiem stół biurko, postaw tam laptopa i odpal Galerianki. Będą sobie lecieć w tle, czasem będzie zerkać.
W ten sposób możesz zaprogramować jej podświadomość, taka manipulacja trochę.
Jeżeli nie będziesz pewien to puszczaj galerianki przez kilka lekcji.
Generalnie im częściej tym sugestia silniejsza.
Możliwe że gówno to da, ale jak złapie aluzje to pójdzie z tobą do wyra, żebyś przestał już ja tym filmem zamęczać. Bo niczego nauczyć się nie może.
Polecam spróbować, co Ci szkodzi.
Może wypali jakiś seks, może będzie wpadka, wtedy to już od razu skok w szczęśliwe życie rodzinne. Szybko i efektownie.
Normalne metody odradzam. Jak bystryś z fizyki to pewnie kiepskiś z bajerowania.
Po zatem póki co kojarzysz jej się z czymś co może ją czekać po śmierci jak trafi do piekła.
Właśnie przez to że kojarzysz jej się z fizyką nauką i męczarnią masz i tak już mocno utrudniony start.
Polecam mój sposób, sprawdzony. No może nie całkiem, ale jest okazja sprawdzić.
Jako fizyk z zamiłowania i talentu na pewno lubisz różne eksperymenty więc możesz to tak potraktować.
Pomyśl o tym jak wyzwaniu naukowym.
Jak już całkiem nie wypali i stracisz dochód, to mam kilku kuzynów rozsianych po Polsce, tępi praktycznie ze wszystkiego może któryś mieszka w rejonie to wtedy w ramach zadość uczynienia mogę podesłać na korki. Tylko nie są zbyt rozgarnięci więc  Galerianek mogą nie zajarzyć. Dobieranie się do nich tez odradzam.
Ale wracając do tematu.
Dodam jeszcze tylko że 18 letnie panny w dzisiejszych czasach to już rzadko kiedy wystraszone dziewice.
Do tego wydaje mi się że jak potrzebuje korków z fizyki to pewnie słabo się uczy, bo wolny czas poświęca na chlanie i imprezowanie, to często idzie w parze z pewną swobodą sexualną, także jeżeli wydaje Ci się że ją speszysz i wystraszysz, to możesz się bardzo zdziwić.
Prędzej zanudzisz jak będziesz za długo zwlekał. A prędzej czy później, raczej prędzej załapie że się tobie podoba.
W sumie możesz tez jakoś subtelnie jej to oznajmić, np. wzwodem, polecam założenie dresów będzie również subtelnie ale wyraziściej. Jak podłapie, to wtedy sama zacznie Cię bajerować.
Zauważysz to jak przyjdzie na następna lekcje ubrana w jakąś przepaskę biodrową z paskiem na cyckach zamiast dotychczasowego uniformu oraz wyrazistym makijażem coś jak Joker z Batmana.
Nawet jak jej się nie podobasz i uważa Cię za lamusa, to i tak będzie świrować, młode laski uwielbiają nęcić facetów, bawi je to. Są na wczesnym etapie odkrywania swojej sexualności niesamowita frajdę sprawia im wywoływanie reakcji u facetów za pomocą podtekstów seksualnych. Często nawet starego wujka nie oszczędzą.
No cóż takie czasy.
Ale za to już dalsze poczynania to już banał. Możesz coś tam bąknąć że tylko udaje taką ana pewno sexu nie umie. Podejrzewam że jak usłyszy coś takiego to szybciej będzie siedzieć na tobie niż spadnie na podłogę książka od fizyki która wypadnie z twoich roztrzęsionych rąk.
Jakieś tam zasady i granice u młodych panien specjalnie jeszcze się nie wytworzyły, ze względu na wiek nie miały kiedy nabrać doświadczeń więc raczej twoja wybranka nie będzie się przejmować że może to niestosowne, pewnie nawet takiego słowa nie zna. A jeżeli jakieś już granice i zasady są to na bank takie które w niczym nie będą przeszkadzać, a dotyczą takich rzeczy że sam i tak nie masz szans dotrzeć już nie mówiąc o ich naginaniu czy przekraczaniu.
Pozdrawiam

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dziewczyna z korepetycji

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024