No więc tak, kilka tygodni temu na imprezie poznałam chłopaka. Tańczyliśmy razem, rozmawialiśmy, potem on nie odpisał na moją wiadomość więc poczułam się dość dziwnie (odrzucenie, brak zainteresowania z jego strony). W ubiegłą sobotę znów się spotkaliśmy przypadkiem na imprezie i tańczyliśmy, czułam się zestresowana i nie mogłam się wyluzować. Kilka dni temu znów się do mnie odezwał w wiadomości i tak pisaliśmy, po czy stwierdził, że podczas tańca z nim byłam nieobecna, miałam również wrażenie że próbował tańczyć jak najbliżej (tzn. chwycił mnie blisko siebie i swoją nogę włożył między moje kolana- nie wiem jak to nazwać) Wczoraj znów zdarzyła się sytuacja, że po odpisaniu na jego wiadomość nie odpisał. Pomoże mi ktoś rozszyfrować tego faceta?
2 2017-01-30 01:02:05 Ostatnio edytowany przez helledore (2017-01-30 01:03:06)
Nie chcę w jakikolwiek sposób Cię krytykować, ale cała sytuacja wygląda troszkę tak, jakbyś to Ty cały czas naciskała. Podejrzewam, że jesteś dziewczyną w młodym wieku a często jest tak, że jako młode kobietki, dobieramy sobie do głowy milion tłumaczeń i domysłów. Przeanalizuj to na spokojnie. Wiem, że chłopak może Ci się podobać, ale tak naprawdę łączy was tylko wspólny taniec i mało owocne rozmowy. Warto mieć na oku fakt, że wasze spotkania były czysto przypadkowe. Moim zdaniem nie widać zaangażowania ze strony chłopaka a co do sytuacji z dziwnymi ruchami podczas tańca - no cóż może po prostu taki jest jego styl lub poczuł chwilową potrzebę bliskości w tańcu. Moja rada - nie naciskaj! Będzie chciał, napisze. Z pewnością będzie to lepsze niż wpatrywanie się w napis wyświetlono i oczekiwanie trzech kropek.
lubi się ocierać a rozmawiać nie bardzo.
No więc tak, kilka tygodni temu na imprezie poznałam chłopaka. Tańczyliśmy razem, rozmawialiśmy, potem on nie odpisał na moją wiadomość więc poczułam się dość dziwnie (odrzucenie, brak zainteresowania z jego strony). W ubiegłą sobotę znów się spotkaliśmy przypadkiem na imprezie i tańczyliśmy, czułam się zestresowana i nie mogłam się wyluzować. Kilka dni temu znów się do mnie odezwał w wiadomości i tak pisaliśmy, po czy stwierdził, że podczas tańca z nim byłam nieobecna, miałam również wrażenie że próbował tańczyć jak najbliżej (tzn. chwycił mnie blisko siebie i swoją nogę włożył między moje kolana- nie wiem jak to nazwać) Wczoraj znów zdarzyła się sytuacja, że po odpisaniu na jego wiadomość nie odpisał. Pomoże mi ktoś rozszyfrować tego faceta?
Z tego poznania go to nic nie wynika. Ma Twój numer albo Twojego fb i mimo to nie wyszedł z inicjatywą. To po pierwsze. W sumie nawet nie odpisał na Twoją wiadomość...
Spotykacie się tylko na imprezach i tańczycie. Coś tam piszecie ze sobą ale brak tu jakiegokolwiek zaangażowania z jego strony.
Moim zdaniem gość w ogóle nie traktuje Cie poważnie.
Podejrzewam, że jesteś dziewczyną w młodym wieku a często jest tak, że jako młode kobietki, dobieramy sobie do głowy milion tłumaczeń i domysłów.
To jest dość charakterystyczne nie tylko dla kobiet w młodym wieku, nawet kobiety grubo po 30 robią nierzadko dokładnie tak samo...
Co do autorki to nie widzę przesłanek ku temu że naciskała. Po prostu obserwuje i za dużo analizuje. Jak gość się nie chce angażować w jakikolwiek sposób to nie ma się co przejmować.
Dokładnie, nie naciskam na niego tylko to wszystko analizuje, może nawet za bardzo, ale taka już jestem z natury Zastanawiam się jeszcze nad jednym... Jeśli dojdzie do kolejnej takiej sytuacji, że będzie chciał zatańczyć mam się zgodzić czy olać go tak jak on mnie?
I znowu analizujesz...chcesz to zatańcz nie chcesz to nie. To nie jest przyjęcie pierścionka zaręczynowego żeby się nad tym skupiać.
I znowu analizujesz...chcesz to zatańcz nie chcesz to nie. To nie jest przyjęcie pierścionka zaręczynowego żeby się nad tym skupiać.
Analizuję, bo chcę żeby w końcu zrozumiał o co mi chodzi, chociaż wydaje mi się, że to jest niemożliwe
On doskonale wie, o co Tobie chodzi tylko Ty nie rozumiesz że jego to nise interesuje.