Czy dać sobie czas? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1

Temat: Czy dać sobie czas?

Zakładam tu wątek, ponieważ... no własnie... jest problem. Od jakiegoś czasu zaczęłam spotykać się z pewnym chłopakiem. Bardzo fajnie nam się rozmawia, jest inteligentny, wykształcony, ma poczucie humoru. Spotkaliśmy się po jakimś czasie kontaktu wirtualnego. Na pierwszy rzut oka nie było jakiegoś wielkiego WoW, ale, że nadal fajnie nam się rozmawiało to postanowiłam nie rezygnować tak od razu. Nie jest brzydki, można nawet powiedzieć, że jest przystojny. Jest bardzo bezposrednim człowiekiem, ma ciężki charakter, zboczone żarty(które na poczatku mnie zadrażniły). Ale potrafi też być czuły, bardzo troskliwy i uczynny.
Marwti mnie tylko to, że fizycznie nie pociąga mnie baardzo i nie mam tych motylków w brzuchu kiedy go widze. po prostu miło spędzamy czas. On z tego co zauważyłam zaangazował się bardzo i myślę, że nawet snuje jakieś plany związane ze mną. Ja nie jestem na 100% pewna czy to własnie ten facet ale jest mi z nim dobrze. Sama nie wiem czy powinnam sobie dać więcej czasu na poznanie siebie i nie rezygnować tak od razu, czy lepiej powiedzieć wprost, że ja nie jestem aż tak bardzo zaangażowana, żeby go nie ranić.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy dać sobie czas?

Przecież od razu nie musicie ślubu planować. Nie wiem, może daj mu delikatnie do zrozumienia, że nie chcesz niczego przyspieszać. Jeśli jednak naprawdę czujesz, że nic z tego nie będzie, to lepiej nie rób komuś fałszywej nadziei.

3

Odp: Czy dać sobie czas?

Przystopuj go trochę, według badań i subiektywnych opinii faceci często szybciej się zakochują. Jesteśmy wzrokowcami i nas bardziej bodźce wizualne podniecają działają na nas i tak powstaje zakochanie szybciej.

Wy bardziej musicie się przyjrzeć partnerowi, my nie bardzo szczególnie jeśli kobieta jest naprawdę atrakcyjna smile Wiadomo są wyjątki, ale w większości przypadków tak jest.

4

Odp: Czy dać sobie czas?

Nie bardzo rozumiem. Jest Ci z nim dobrze, tak? Ale nie czujesz tych motylków w brzuchu, nie czujesz tego "wow"? Ale czy tak od razu musisz to czuć? Oczywiście, gdyby pojawiło się to od początku, byłoby super. Ale to nie znaczy, że z biegiem czasu to wszystko zacznie się pojawiać. Skoro widzisz, że on się angażuje, Ty uważasz, że jest między Wami dobrze, to czemu miałabyś to przerywać? Nie bardzo widzę ku temu powód... A jak długo się spotykacie? Powiem Ci, że ze spotkaniami przez internet to tak trochę już jest. Ta ekscytacja trochę zanika, przed pierwszym spotkaniem, bo już w jakimś stopniu go znamy. Ja przynajmniej tak miałam, zaczęliśmy rozmawiać przez mydwoje, jakoś się poznaliśmy i jak już szłam na spotkanie z nim, czułam, że jakoś już go znam, nie jest dla mnie kompletnie obcą osobą. Było to dla mnie komfortowe i miłe, jednak ta niepewność, ekscytacja dotycząca spotkania z kimś zupełnie obcym również jest czasem fajna. Jednak na Twoim miejscu nie przejmowałabym się, tylko dała Wam jeszcze czas, a raczej Tobe, aż się przekonasz, że to może być coś ciekawego, że może być to związek dla Ciebie. Nie zawsze musi być tak, że od pierwszej minuty już wiesz, że to jest właśnie TO.

5

Odp: Czy dać sobie czas?

Wróżka Bajuszka mam wrażenie, że opisałaś moją sytuacje. Najpierw rozmowy przez internet, spotkanie - bez efektu wow ale odczucie, że to fajny chłopak, któremu należy sie szansa. Tak jak Ty również postanowiłam pociągnąć to dalej. Tylko martwie się, że zranie go gdy dojdę do wniosku, że nic z tego nie będzie. Może problem w tym, że wcześniej spotykałam sie z chłopakiem, który zauroczył mnie na pierwszych randkach ale jak widać w dłuższej perspektywie nic z tego poważnego nie wyszło i to ja cierpiałam. Wydaje mi sie, że za dużo myślę nad tym wszystkim.
Jak Ty sie czujesz? Co postanowiłaś zrobić?
Pozdrawiam.

6

Odp: Czy dać sobie czas?

A moim zdaniem powinnaś spokojnie kontynuować znajomość. Moim zdaniem wygląd jest rzeczą jednak mniej istotną, wiem, że to ma ogromny wpływ na pierwsze wrażenie, jednak ważniejsze jest wnętrze faceta, jego charakter, jakim człowiekiem jest, jego poczucie humoru. Do wyglądu, może głupio to zabrzmi, ale można się przyzwyczaić. Powiem Ci, że jak pierwszy raz spotkałam mojego obecnego faceta, też fizycznie nie zrobił na mnie szału... Jednak po pierwszych rozmowach na mydwoje wiedziałam, że bardzo fajnie do siebie pasujemy, nadajemy na tych samych falach, więc nie zwracałam uwagi na wygląd. Z kolejnymi spotkaniami coraz lepiej się poznawaliśmy, teraz jesteśmy już szczęśliwą parą i powiem Ci, że uważam go za najprzystojniejszego faceta! smile Serio, nie chodzi tylko i wyłącznie o wygląd, do niego w końcu się przyzwyczajamy, ale na ocenę, nawet tej fizyczności, podświadomie mają wpływ inne czynniki, przede wszystkim odbiór tej osoby, jeżeli się w kimś zakochamy, to naprawdę uważamy tą drugą osobę za najładniejszą, najprzystojniejszą smile Zdecydowanie nie powinnaś rezygnować ze znajomości tylko przez to, że na początku nie poczułaś tych motylków w brzuchu i tak średnio Ci się podoba. Naprawdę, to może się jeszcze zmienić smile

7

Odp: Czy dać sobie czas?

Wydaje mi się, że jeśli czujesz że jest jakakolwiek możliwość, że coś z tego będzie to daj szansę i jemu i sobie. Powodzenia!

8

Odp: Czy dać sobie czas?

Motylki sa przereklamowane. Pewnie ze fajnie byloby tak sie zakochac zeby na sama mysl o tej osobie odbieralo dech, ale z drugiej strony to szukamy partnera na cale zycie. Motylki polataja i zdechna. A prawdziwy partner i prawdziwa milosc to cos duzo wiecej niz zachwyty nad uroda i oszalamiajacy seks. To jest czlowiek ktory ma wiele wad, ale jego zalety powoduja ze przestajesz te wady zauwazac. To czlowiek obok ktorego budzisz sie rano i myslisz jak to dobrze ze on jest. To czlowiek ktory jak masz dola i chcesz skoczyc z mostu do Wisly chce skoczyc z toba. Jak jestes skonana po silowni zrobi ci masarz, a jak on straci prace, szef go zgnoi, bedzie mial wypadek, to bedziesz wiedziala ze chcesz mu pomoc, bo bez niego nie ma ciebie. Jak kiedys moja zona sie zatrula czyms i myslalem ze umiera mi na rekach, lkalem jak dziecko. Dzwoniac na pogotowie bylem tak przerazony, ze zapomnialem gdzie mieszkamy. Jestesmy jak dwie polowki jednego jablka, trzydziesci lat razem i nadal chodzimy trzymajac sie za rece. Motyle zdechly po roku znajomosci, mamy za soba z dziesiec kryzysow, ale wiem ze dla niej zawsze bede chcial sie starac.

Z tego co widze, to panie teraz szukaja dzikiej namietnosci, na drugiej randce lozko, najdalej po piatej dziecko, a potem lowelas bierze d..e w troki i leci za nastepna. Jak sie trafia powazny, stateczny koles, to brakuje im adrenaliny, orgazmow takich czy owakich (jakos nie skumalem ktore sa najlepsze), motyli, krokodyli i czego tam jeszcze.

Moja mama mi kiedys powiedziala zdanie ktore mi gleboko zapadlo w pamiec. “W pewnym momencie czlowiek chce sobie ulozyc zycie. I nie ma znaczenia ze nie jest to najwieksza milosc w zyciu. Jest dobry, uczciwy i czuje sie przy nim bezpieczna.“
Rodzice maja za soba 51 lat wspolnego, szczesliwego zycia. Choc chyba bez motylkow.

9

Odp: Czy dać sobie czas?
mmmsss napisał/a:

Zakładam tu wątek, ponieważ... no własnie... jest problem. Od jakiegoś czasu zaczęłam spotykać się z pewnym chłopakiem. Bardzo fajnie nam się rozmawia, jest inteligentny, wykształcony, ma poczucie humoru. Spotkaliśmy się po jakimś czasie kontaktu wirtualnego. Na pierwszy rzut oka nie było jakiegoś wielkiego WoW, ale, że nadal fajnie nam się rozmawiało to postanowiłam nie rezygnować tak od razu. Nie jest brzydki, można nawet powiedzieć, że jest przystojny. Jest bardzo bezposrednim człowiekiem, ma ciężki charakter, zboczone żarty(które na poczatku mnie zadrażniły). Ale potrafi też być czuły, bardzo troskliwy i uczynny.
Marwti mnie tylko to, że fizycznie nie pociąga mnie baardzo i nie mam tych motylków w brzuchu kiedy go widze. po prostu miło spędzamy czas. On z tego co zauważyłam zaangazował się bardzo i myślę, że nawet snuje jakieś plany związane ze mną. Ja nie jestem na 100% pewna czy to własnie ten facet ale jest mi z nim dobrze. Sama nie wiem czy powinnam sobie dać więcej czasu na poznanie siebie i nie rezygnować tak od razu, czy lepiej powiedzieć wprost, że ja nie jestem aż tak bardzo zaangażowana, żeby go nie ranić.

Spróbuj, może coś z tego wyjdzie. Tylko jeśli po 2-3 miesiącach stwierdzisz, że to jednak nie to, to powiedz mu o tym i nie proponuj mu żadnej przyjaźni czy koleżeństwa, a jak zaproponujesz i on to odrzuci i zechce urwać kontakt, to nie miej do niego pretensji.

10

Odp: Czy dać sobie czas?
mmmsss napisał/a:

Ja nie jestem na 100% pewna czy to własnie ten facet ale jest mi z nim dobrze. Sama nie wiem czy powinnam sobie dać więcej czasu na poznanie siebie i nie rezygnować tak od razu, czy lepiej powiedzieć wprost, że ja nie jestem aż tak bardzo zaangażowana, żeby go nie ranić.

Ja bym stawiała na szczerość, czyli powiedzieć mu dokładnie to co napisałaś wyżej. Nie będziesz musiała udawać że czy=ujesz coś, czego nie czujesz, a prawda ma wielką moc - raz wypowiedziana na głos pociąga za sobą konsekwencje, często pozytywne wink

11

Odp: Czy dać sobie czas?

Ja patrzę na to tak: jeśli byłoby wielu potencjalnych facetów na horyzoncie, to wtedy nie miałabyś problemu, bo można wybrać z pośród tych mężczyzn. Może jednak być tak, że tego wyboru nie ma, i to rozumiem, dziś coraz ciężej jest poznać kogoś, choć internet dla przykładu niby miał to ułatwić. W rzeczywistości tylko spłycił nam relacje. Samo to, że piszesz tutaj, świadczy o tym, że też nie chcesz go zranić, niby nie bierzesz z nim od razu ślubu, ale marnować komuś kilka lat życia, żeby tylko znaleźć kogoś lepszego i zrezygnować z "wypełniacza czasu"? Nikt z nas nie chciałby być tak potraktowany.
Decyzja jest ciężka, a ja żeby pomóc mogę powiedzieć o pewnej statystyce: okazuje się, że małżeństwa aranżowane, czyli te gdzie sami nie wybieramy, a wybierają za nas np rodzice, w perspektywie czasu zyskują na satysfakcji ze związku. Mimo, że na początku sobie mogli nie przypaść do gustu, to praca którą musieli wnieść w związek, z każdym rokiem powoduje, że deklarowane jest coraz większe zadowolenie z małżeństwa.
Pytanie teraz czego chcesz? Nie ma czegoś takiego, że pewne rzeczy są złe, czy dobre. Jeśli chcesz przystojniaka to nie ma w tym nic ale to nic złego. Jeśli chcesz opiekuńczego, zaradnego faceta też nie ma w tym nic złego.
Twoje pytanie to pytanie w stylu zjeść ciastko i mieć ciastko...a jak życie pokazuje, jest to trudne i z czegoś często trzeba zrezygnować, żeby coś zyskać. Pytanie teraz tylko z czego chcesz i co jesteś w stanie poświęcić (zrezygnować z czegoś) aby to zyskać:)

12

Odp: Czy dać sobie czas?

Dawanie czasu w tej sytuacji nic nie da. Nagle się nie stanie tak, że na jego widok będziesz miała kisiel. Jedyne co możesz zrobić to przyzwyczaić się do sytuacji i osiąść na tym co masz albo podziękować i iść dalej. Im szybciej się na coś zdecydujesz tym lepiej.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024