Witam!
Postanowilam napisać ponieważ potrzebuję porady osób z zewnątrz. Jestem z chłopakiem 1,5 roku i bardzo bym chciała aby ten związek przeskoczył na kolejny level a mianowicie wspólne mieszkanie. Rozmawiałam z moim chłopakiem już wiele razy na ten temat i na ogół nie mogliśmy sie dogadać. On niby chce a niby nie. Obecnie mieszka już drugi rok z kolegą i też twierdzi, że czas najwyższy się wynieść ale konkretów brak. Udalo mi sie z nim jak by ustalić ze najlepiej było by wyprowadzić się kwiecień/maj ale on wciąż mówi ok ale niczego nie mogę obiecać. Wkurza mnie takie gadanie bo jak się bardzo chce to można wszystko tym bardziej, że jeszcze kilka miesięcy zostało żeby sobie wszystko ułożyć. Ja obawiam się niestety, że On mi mówi to co ja chce usłyszeć i do zamieszkania razem predko nie dojdzie. Postanowiłam sobie, że poczekam góra do maja i jak nie wywiąze się z tego co mówił to bede musiała się z nim rozstać tylko czy aby na pewno ultimatum albo mieszkamy razem albo to koniec jest dobre ? Proszę o porady. Dodam, że ja mam 24 lata on prawie 26.
Pozdrawiam