Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami" - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 36 ]

Temat: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Cześć

Drogie użytkowniczki i użytkownicy Mam pewien problem z moją dziewczyną. Otóż jesteśmy ze sobą prawie trzy lata, razem mieszkamy, studiujemy. Osobiście wydaje mi się ze jestem wobec niej w porządku. Mam mało czasu bo dodatkowo pracuje więc całe dnie nie ma mnie w domu ale każda wolna chwilę staram di spędzić z nią. moja pasja są gory, bardzo je lubię ona niestety nie. Jakieś 2 lata temu nakrylem ja na kłamstwie miała iść do kina z przyjaciółką poszła z kolegą (który według jej opowieści był byłym niedoszlym który zachował się wobec niej brzydko tzn. olal ja jak ta nie chciała pójść krok dalej). Dowiedziałem się przez przypadek zrobiłem awanturę myślałem ze dotarło niestety jestem stosunkowo zazdrosny (teraz już mniej).

Ostatnimi czasy sytuacja zrobiła się dziwna, dziewczyna po raz kolejny odnowila kontakt z "kolega" bo brakuje jej kontaktu z ludźmi dodatkowo pojawił się inny gość z którym regularnie SMS i spotyka się (np. spacery, rozmowy) ja się - Na to niezgadzam. uważam że to nie w porządku w sstosunku do mnie ze ja siedzę w pracy a ona spotyka się z kolegą albo siedzę sam w domu a ona idzie do knajpy.

Dodatkowo całkowicie nie wierzę w uczciwe zamiary w/w Panów znam facetów i wiem że T się źle skończy. Po rozmowac najczęściej zakończonych kłótnia słyszę argument ze oni wiedzą że mam chłopaka.

Proszę o pomoc, radę bo ciężko mi z tym. Dodam jeszcze ze oswiadczylem i usłyszałem że to jeszcze nie czas. Kocham cię ale nie chce jeszcze.

Naprawdę nie wyobrażam sobie bez niej życia Ale boli mnie to wszystko, tym bardziej że ja jestem prosty chłop.

Dziękuję za pomoc / porady. Jeżeli robię/myślę zźle bije się w piers ii próbuje się zmienić smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Jeśli to są starzy dobrzy znajomi to ok ale jeśli ona ich poznaje to jest nie w porządku. Nie ma koleżanek?

3

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Ten pierwszy to jej były tak to można nazwać bo sama powiedziała że ona coś do niego czuła ale on ja olal poczym sobie o niej przypomniał jak już była ze mną. Ja osobiście gościa bardzo nie toleruje. Syn bogatych rodziców, dziecko szczęścia już jak się urodził to wiadomo było co będzie robił w życiu musiał tylko skończyć studia za które rodzice zapłacili człowiek wieczna zabawa.

Drugi to świeża sprawa sprzedawca w warzywniaku. Poznała gp kupując tam codziennie warzywa/owoce . Przynajmniej taka wersje znam smile

Dodam też ze jest ona mocno zakompleksionamimo że nie ma najmniejszych powodów - dla mnie jest idealna.

4

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Adamkozi napisał/a:

Ten pierwszy to jej były tak to można nazwać bo sama powiedziała że ona coś do niego czuła ale on ja olal poczym sobie o niej przypomniał jak już była ze mną. Ja osobiście gościa bardzo nie toleruje. Syn bogatych rodziców, dziecko szczęścia już jak się urodził to wiadomo było co będzie robił w życiu musiał tylko skończyć studia za które rodzice zapłacili człowiek wieczna zabawa.

Drugi to świeża sprawa sprzedawca w warzywniaku. Poznała gp kupując tam codziennie warzywa/owoce . Przynajmniej taka wersje znam smile

Dodam też ze jest ona mocno zakompleksionamimo że nie ma najmniejszych powodów - dla mnie jest idealna.

Nie dziwie się a jakbyś Ty tak zaczął się na kawę spotykać z koleżankami? Zapytaj ją czy by jej to nie przeszkadzało jak np. po pracy skoczysz ze znajomą  pracy na drinka. Poobserwuj jej reakcję, czy łatwo na to przystaje czy jednak ją to trochę ruszy. Ile macie lat?

5

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

23 lata.

Próbowałem rozmawiać i argumentować jednak nie widzi problemu "Wierze Ci w ogóle mi to nie przeszkadza" tak usłyszałem.

6

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Adamkozi napisał/a:

23 lata.

Próbowałem rozmawiać i argumentować jednak nie widzi problemu "Wierze Ci w ogóle mi to nie przeszkadza" tak usłyszałem.


Ciężka sytuacja. Z jednej strony ważna jest kwestia zaufania w związku ale z drugiej zawsze jest obawa, że przy tak częstych kontaktach z innymi nagle może jej zacząć zależeć na tych "kolegach". Bacznie obserwuj to i jeśli Cię coś zaniepokoi to rozmawiaj.

7

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Autorze nie masz żadnego prawa wpływać na to czy Twoja dziewczyna spotyka się z kolegami czy z koleżankami. Twoja zazdrość niczego tutaj nie tłumaczy. Efekt Twoich działań jest taki, że ona i tak spotyka się z kolegami, a Tobie mówi, że idzie z koleżankami. Tutaj nie masz czego obserwować, ani czekać aż ona zmieni zdanie. Zdecyduj czy odpowiada Tobie związek z kobietą, która ma (i mieć nadal będzie) kolegów. Jeśli Ci nie odpowiada to go zakończ, a jak Ci odpowiada to przestań jej truć.

W kwestii samych Panów, nie ma żadnego znaczenia jakie oni mają zamiary, ponieważ to Twoja dziewczyna będzie decydowała czy pozostać Tobie wierną czy nie. Możesz oczywiście zwracać jej uwagę, że ten czy tamten nie podoba Ci się z jakiegoś konkretnego powodu - na przykład za dużo pije, jest chamem, czy ewidentnie ją podrywa - nie oznacza to, że ona Ciebie posłucha.

Swoją drogą może byś trochę inaczej spojrzał na nią, jakbyś każdej wolnej chwili nie poświęcał jej, ale również odświeżył jakieś swoje przyjaźnie i również spotykał się ze znajomymi.

8

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Dokładnie, zajmij się nieco sobą. Daj jej w ogóle okazję do zobaczenia tego, że też się powinna postarać wink Wygląda na to zresztą, że raczej przeszkadza Ci jej postawa niż sam fakt posiadania przez nią koleżeńskich znajomości z facetami. Rozmawiałeś z nią o tym pod tym względem? Nie "nie spotykaj się", tylko bardziej coś "dlaczego stajesz okoniem i jak rozumiesz moje obawy"?

9 Ostatnio edytowany przez Husky (2016-12-13 14:10:44)

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Dodatkowo całkowicie nie wierzę w uczciwe zamiary w/w Panów znam facetów i wiem że T się źle skończy. Po rozmowac najczęściej zakończonych kłótnia słyszę argument ze oni wiedzą że mam chłopaka.

Widzisz, ja na przykład nie dogaduję się z dziewczynami i od zawsze wszyscy moi przyjaciele i zdecydowana większość znajomych jest płci męskiej. Nie wiem, jakich facetów znasz, ale ja mam takie doświadczenia, że  bliskie mi osoby rozumieją, co to przyjazn, ja tez wobec ex byłam lojalna i płeć nie ma nic do rzeczy. Wez pod uwagę mozliwość, że, przynajmniej czasem, tak między ludzmi bywa wink

10 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-12-13 14:37:51)

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Znam kobietę, to moja krewna, która zawsze wolała przyjaźnić się z chłopakami - taka po prostu jest, lepiej się z nimi dogaduje. Już jako mężatka potrafiła wieczorem, gdy już dom był posprzątany, dzieci pokładzione spać i obiad ugotowany, powiedzieć mężowi, że wychodzi do kumpla - jasne, że nie codziennie i nie co drugi dzień. Jej mąż nigdy nie robił z tego problemu. A ta kobieta ma poukładane w głowie i nigdy nie dała mu powodów do podejrzeń. Są już prawie 20 lat udanym małżeństwem. Za uczciwość krewnej ręczę, to porządna kobieta.
Grunt to się szanować i wiedzieć, czego się chce od życia.

11 Ostatnio edytowany przez Nana666 (2016-12-13 14:45:48)

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

U mnie też najbliższa osoba nie z rodziny i poza moim partnerem to też facet. U autora jednak chodzi chyba o podejście dziewczyny - kłamstewka i ignorowanie obaw podobno najbliższej osoby to nie rozwiązanie. Z moim przyjacielem potrafimy też sobie na parę godzin przepaść nawet i ani mój nie ma z tym problemu, ani kobieta przyjaciela. Wiedzą po prostu, na czym stoją, niczego się przed nimi nie ukrywa, nie ma jakichś dziwnych zagrań.

12 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-12-13 15:04:29)

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Nana666 napisał/a:

U mnie też najbliższa osoba nie z rodziny i poza moim partnerem to też facet. U autora jednak chodzi chyba o podejście dziewczyny - kłamstewka i ignorowanie obaw podobno najbliższej osoby to nie rozwiązanie. Z moim przyjacielem potrafimy też sobie na parę godzin przepaść nawet i ani mój nie ma z tym problemu, ani kobieta przyjaciela. Wiedzą po prostu, na czym stoją, niczego się przed nimi nie ukrywa, nie ma jakichś dziwnych zagrań.

Nie powinna kłamać, ale może przyczyną jest właśnie niechęć Autora do tych spotkań?
To jest kwestia zaufania i uczciwości. Czułabym się urażona, gdyby mąż kwestionował moją uczciwość i wszędzie wietrzył zdradę. Mam zasady i wiem, czego się trzymam, kontroluję się sama.

13

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

No właśnie o to chodzi, że jak się prosi partnera o coś co jest dla niego nienaturalne, to trzeba być przygotowanym na odmowę. Jeśli się tej odmowy nie przyjmuje do wiadomości to bywa różnie.

14

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Piegowata'76 napisał/a:
Nana666 napisał/a:

U mnie też najbliższa osoba nie z rodziny i poza moim partnerem to też facet. U autora jednak chodzi chyba o podejście dziewczyny - kłamstewka i ignorowanie obaw podobno najbliższej osoby to nie rozwiązanie. Z moim przyjacielem potrafimy też sobie na parę godzin przepaść nawet i ani mój nie ma z tym problemu, ani kobieta przyjaciela. Wiedzą po prostu, na czym stoją, niczego się przed nimi nie ukrywa, nie ma jakichś dziwnych zagrań.

Nie powinna kłamać, ale może przyczyną jest właśnie niechęć Autora do tych spotkań?
To jest kwestia zaufania i uczciwości. Czułabym się urażona, gdyby mąż kwestionował moją uczciwość i wszędzie wietrzył zdradę. Mam zasady i wiem, czego się trzymam, kontroluję się sama.

Też bym była urażona, ale chodzi przecież o to, by oboje mogli się czuć komfortowo. Kłamstwa tylko zwiększą podejrzliwość, on będzie się denerwował jeszcze bardziej, ona będzie sfrustrowana próbami kontroli, zacznie kłamać sprytniej i tak to się może toczyć do przystanku "rozstanie"... Oboje powinni się wczuć wzajemnie w swoje sytuacje wink

15

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Adamkozi napisał/a:

Ostatnimi czasy sytuacja zrobiła się dziwna, dziewczyna po raz kolejny odnowila kontakt z "kolega" bo brakuje jej kontaktu z ludźmi dodatkowo pojawił się inny gość z którym regularnie SMS i spotyka się (np. spacery, rozmowy) ja się - Na to niezgadzam. uważam że to nie w porządku w sstosunku do mnie ze ja siedzę w pracy a ona spotyka się z kolegą albo siedzę sam w domu a ona idzie do knajpy.
[..]
Dodam jeszcze ze oswiadczylem i usłyszałem że to jeszcze nie czas. Kocham cię ale nie chce jeszcze.

A ja uważam, że tu nie o kolegów chodzi, a o "kolegów". Autor jest opcją tymczasową. Koledzy opcjami możliwymi.

16

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Przemyśl sobie ten związek, dobrze Ci tutaj Wszyscy radzą smile jeśli o mnie chodzi nigdy nie okłamałabym chłopaka " No kochanie idę z koleżankami do kina, Kocham Cię" po czym patrzysz a ja idę z "kolegą". Gdyby ja to zobaczyła, że mój chłopak tak robi to - ŻADNE wyjaśnienie by nie przeszło, bo od razu milion pytań i podejrzeń np.: od kiedy z nią pisze, dlaczego o czym ? czemu mi nie powiedział, jak się z nią umawia, co ich łączy, o czym ze sobą rozmawiają itp. w dodatku Ty jesteś w pracy czyli nie na spotkaniu z koleżankami. No kurcze!!!! Ja bym tak nigdy nie zrobiła, mój chłopak w pracy a ja z kolegą. Chce kolegów niech sobie do nich idzie (JESZCZE JEJ BYŁY!!! - gdyby była mądra to by go olała bo sam napisałeś, że ON ją wpierw olał). Stara się o to abyś miał podejrzenia i żebyś się martwił - nie wiem czy warto z taką osobą być.

17

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Właśnie ta historia z byłym, który ją olał i z którym tak chętnie obecnie się widuje w połączeniu z jej kompleksami i odmową zaręczyn śmierdzi na kilometr badaniem granic własnej atrakcyjności na rynku. To, że dla Autora jest naj pod każdym względem nie oznacza, że jego naj znaczy dla niej naj wink Ostatecznie jak się nie uda gdzie indziej to jego naj będzie musiało wystarczyć... Na razie trwa research opcji, a nie kumpelstwo wink

18

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Nana666 napisał/a:

Też bym była urażona, ale chodzi przecież o to, by oboje mogli się czuć komfortowo. Kłamstwa tylko zwiększą podejrzliwość, on będzie się denerwował jeszcze bardziej, ona będzie sfrustrowana próbami kontroli, zacznie kłamać sprytniej i tak to się może toczyć do przystanku "rozstanie"... Oboje powinni się wczuć wzajemnie w swoje sytuacje wink

Ależ ja wcale jej kłamstw nie popieram. To błędne koło: on ją ogranicza, a ona go oszukuje. Tu się kłania uczciwa i szczera rozmowa.

19

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Kimi93 napisał/a:

Gdyby ja to zobaczyła, że mój chłopak tak robi to - ŻADNE wyjaśnienie by nie przeszło, bo od razu milion pytań i podejrzeń np.: od kiedy z nią pisze, dlaczego o czym ? czemu mi nie powiedział, jak się z nią umawia, co ich łączy, o czym ze sobą rozmawiają itp. w dodatku Ty jesteś w pracy czyli nie na spotkaniu z koleżankami. No kurcze!!!! Ja bym tak nigdy nie zrobiła, mój chłopak w pracy a ja z kolegą. Chce kolegów niech sobie do nich idzie (JESZCZE JEJ BYŁY!!! - gdyby była mądra to by go olała bo sam napisałeś, że ON ją wpierw olał). Stara się o to abyś miał podejrzenia i żebyś się martwił - nie wiem czy warto z taką osobą być.

A ja bym postawiła na zaufanie. Jak je zawiedziesz - to kopa w d... Nie ma dla mnie sensu związek oparty na kontroli i wymuszonej wierności.

20

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Piegowata ma rację. Bez zaufania związek nie ma sensu, ale raz nadszarpnięte zaufanie już będzie ciężko naprawić.

21

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Wszyscy tutaj mają po trochę racji. Zachowanie dziewczyny to jedno, a reakcja Autora to drugie. Tak szczerze to co z tego, że on się na jej zachowanie nie zgadza? Suszy jej głowę, prowadzi rozmowy.. to wszystko nigdzie nie prowadzi, bo ona ewidentnie ze swoim zachowaniem się zgadza. No i wracamy do zachowania Autora, który się słownie nie zgadza a w czynach się zgadza, bo z nią nadal jest. My tutaj możemy brać stronę Autora albo dziewczyny, tylko co z tego skoro Autor ma zamęt w głowie i nie zgadza się, ale zgadza? Tutaj trzeba konkretnej decyzji, nie zgadza się i kończy związek, albo zgadza się i przestaje narzekać. Widzicie jakąś inną opcję?

22

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Jacenty89 napisał/a:

Piegowata ma rację. Bez zaufania związek nie ma sensu, ale raz nadszarpnięte zaufanie już będzie ciężko naprawić.

Wtedy zwijam żagle i dziękuję za "współpracę".

23

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Do Autora :]
Ja tez mam parę koleżanek, a kiedyś miałem jedna taką bliską, ale jednak koleżankę, bez złych intencji, byłem zaangażowany gdzie indziej.
Ona tez zawsze powtarzała że woli z facetami, bo z kobietami się nie dogaduje. Niby nic, sam się z nią zadawałem i bez intencji jakiś specjalnych, ale dopiero jak miałem okazje poznać jej innych kolegów czy chociażby kolegów z jej pracy, to zajarzyłem czemu woli kolegów.
Ładna całkiem była, mamiła prawie każdego, prawie każdy świrował a część to kryptozakochani wręcz.
Już wiem że jak laska woli kolegów, to nie fajnie.
Jak dla mnie to raczej wolą ajencję i poświęconą uwagę, podbijają sobie wartość, polepszają samopoczucie.
W relacjach damsko męskich zawsze istnieje podtekst, zawsze jest jakaś forma flirtu, nawet jak nic złego się nie dzieje, ale tak ludzie funkcjonują.
Generalnie jest to dość niebezpieczne, ponieważ nawet jak panna nie ma niecnych intencji a lubi jedynie uwagę i jara ją jak goście świrują, to zawsze może się trafić ktoś kto jest biegły w podrywie i może pannę zaczarować.
Nie wierz w to co piszą panie wyżej, że lubią kolegów i to nic złego. Lubią być w centrum uwagi a z kobietami źle się dogadują bo stanowią jakąś tam konkurencje, no i nie dają tej radochy. A to że mają określone poglądy różne granice,zasady, jakąś tam moralność i inne takie, to jak najbardziej to wszystko może funkcjonować i być w pełni zasadne, ale tylko do momentu aż poczuje jakiś przypływ emocji czy do momentu kiedy to wszystko co ma ułożone w głowie przestaje mieć znaczenie, bo ktos z odpowiednią mocą przyświrował.
U mojej koleżanki skończyło się że poszła w tango, coraz bardziej i bardziej mimo chłopaka, więc już nie zadaję się z nią ponieważ jak każdy człowiek ja również nie zadaje się z pewnymi ludźmi bo zbyt dużo nas dzieli jeżeli chodzi o pewne zachowania zasady czy światopogląd.
Ja widzę historię tutaj jakich wiele, panna niechcący się rozgląda, u mojej koleżanki było że facet w delegacje jeździł i jej tez się nudziło.
Uważam że u Ciebie czerwona lampka już się pali.
Ale najważniejsze co powinieneś zmienić to:

Adamkozi napisał/a:

Naprawdę nie wyobrażam sobie bez niej życia Ale boli mnie to wszystko, tym bardziej że ja jestem prosty chłop.

Dziękuję za pomoc / porady. Jeżeli robię/myślę zźle bije się w piers ii próbuje się zmienić smile

To jest duży błąd, zmień myślenie koniecznie, bo się pogrążysz, w strachu że Cię zostawi będziesz pozwalać na więcej, pozatym przy twoim założeniu to oznacza że nawet jak ewidentnie będzie Ci rogi kleić na łbie to nawet nie dopuścisz myśli że tak jest, wyparcie, bardzo częste u facetów zwłaszcza jeżeli w relacja wbija się ten trzeci. Nie będziesz widział, albo będziesz tłumaczył.
Nigdy nie zakładaj że związek z druga osobą jest na zawsze, chociażby dla tego że nie tylko od Ciebie to zależy.
Powodzenia
Pozdrawiam

24

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
zabpth napisał/a:

Nie wierz w to co piszą panie wyżej, że lubią kolegów i to nic złego. Lubią być w centrum uwagi a z kobietami źle się dogadują bo stanowią jakąś tam konkurencje, no i nie dają tej radochy. A to że mają określone poglądy różne granice,zasady, jakąś tam moralność i inne takie, to jak najbardziej to wszystko może funkcjonować i być w pełni zasadne, ale tylko do momentu aż poczuje jakiś przypływ emocji czy do momentu kiedy to wszystko co ma ułożone w głowie przestaje mieć znaczenie, bo ktos z odpowiednią mocą przyświrował.
U mojej koleżanki skończyło się że poszła w tango, coraz bardziej i bardziej mimo chłopaka, więc już nie zadaję się z nią ponieważ jak każdy człowiek ja również nie zadaje się z pewnymi ludźmi bo zbyt dużo nas dzieli jeżeli chodzi o pewne zachowania zasady czy światopogląd.

No tak, skoro koleżanka tak miała, to nie może być inaczej big_smile

25

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

No tak bo każda kobieta zadaje się z facetami tylko po to żeby ich uwodzić. Nie przyszło co poniektórym przypadkiem do głowy, że niektóre kobiety mają np mało kobiece zainteresowania i w związku z tym mają kolegów a nie koleżanki?

Ja się kumpluję głównie z facetami. Co prawda rzadko gdzieś wychodzę z kolegami bo odległości duże i ja już jestem taka, nie mniej jednak jest niewiele kobiet podzielających moje zainteresowania, w grupie męskiej łatwiej mi znaleźć kompana do rozmowy.

Mąż jest dla mnie także przyjacielem. Są jednak tematy których z nim nie poruszę lub nic z tego nie wyniknie jak choćby modelarstwo, bo to nie jego bajka i np do tego mogłabym mieć kolegę tongue

26

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
Nana666 napisał/a:
zabpth napisał/a:

Nie wierz w to co piszą panie wyżej, że lubią kolegów i to nic złego. Lubią być w centrum uwagi a z kobietami źle się dogadują bo stanowią jakąś tam konkurencje, no i nie dają tej radochy. A to że mają określone poglądy różne granice,zasady, jakąś tam moralność i inne takie, to jak najbardziej to wszystko może funkcjonować i być w pełni zasadne, ale tylko do momentu aż poczuje jakiś przypływ emocji czy do momentu kiedy to wszystko co ma ułożone w głowie przestaje mieć znaczenie, bo ktos z odpowiednią mocą przyświrował.
U mojej koleżanki skończyło się że poszła w tango, coraz bardziej i bardziej mimo chłopaka, więc już nie zadaję się z nią ponieważ jak każdy człowiek ja również nie zadaje się z pewnymi ludźmi bo zbyt dużo nas dzieli jeżeli chodzi o pewne zachowania zasady czy światopogląd.

No tak, skoro koleżanka tak miała, to nie może być inaczej big_smile


No, cóż, jak ludzie nie mają zasad ani charakteru, to każda sytuacja stanowi potencjalne zagrożenie. A po co mi partner bez charakteru? Niech szybko znika z mojego życia.

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

A mnie się wydaje, że nie chodzi tutaj o brak kontaktu z kolegami, tylko o brak Twojego zainteresowania jej osobą. Piszesz, że macie dla siebie mało czasu. Tak się zazwyczaj zaczynają zdrady, romanse. Jak komuś czegoś brakuje to szuka tego gdzieś indziej. Można się domyślać co może robić koleś, który najpierw ją "olał" , a potem dowiedział się, ze spotyka się juz z innym. Nawija jej makaron na uszy i udowadnia, że jej z nim byłoby po prostu bosko.

Ona Cię oszukuje, że spotyka się z koleżanką a faktycznie umawia się z kolegą. Gdybyś był obsesyjnie zazdrosny i robił jej potworne awantury, może byłoby zrozumiałe to kłamstwo. Ale tak? Sama nie wiem.

Moim zdaniem powinniście usiąść i porozmawiać. Czego Wam brakuje, czego chcecie i jak widzicie swoją przyszłość.

28

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

uooo
odezwały się same co to wolą kolegów, oczywiście, a co miałybyście drogie Panie napisać, przecież same siebie już tłumaczycie. ok
To powiedzcie mi drogie Panie jak nie mam racji, jak to jest jak np. wpada do was koleżanka, czy też idziecie do koleżanki, takiej normalnej fajnej jak Ci koledzy.
Ciekawe kiedy staracie się wyglądać lepiej i atrakcyjniej, przy kolegach gdzie zawsze i nigdy jest bez podtekstu czy przy koleżankach, albo kiedy sobie pozwalacie na więcej swobody przy kolegach, czy przy koleżankach.
Ok. jak się ma jednego z friendzowanego kolegę to ok, da się, ale jak panna woli samych kolegów i zdecydowana większość jej znajomych to koledzy, to nie ma bata, nie uwiężę żeby nigdzie nie było podtekstu i flirtu, statystycznie nie możliwe ale również nie możliwe to dla was jak i dla waszych kolegów.
To że przytoczycie historie jak kiedyś kolega was zastał bez szpachli albo w rozciągniętych dresach, to jeno przypadek.
Ale skoro twierdzicie że jesteście bez skazy... ee a zresztą co mnie to obchodzi.
Autorze słuchaj Pań to nic złego jak dziewoja ma kolegów. Jesteś zazdrosny, małostkowy i pewnie masz małego.
Ehh Powodzenia
Pozdrawiam

29

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"
zabpth napisał/a:

uooo
odezwały się same co to wolą kolegów, oczywiście, a co miałybyście drogie Panie napisać, przecież same siebie już tłumaczycie. ok
To powiedzcie mi drogie Panie jak nie mam racji, jak to jest jak np. wpada do was koleżanka, czy też idziecie do koleżanki, takiej normalnej fajnej jak Ci koledzy.
Ciekawe kiedy staracie się wyglądać lepiej i atrakcyjniej, przy kolegach gdzie zawsze i nigdy jest bez podtekstu czy przy koleżankach, albo kiedy sobie pozwalacie na więcej swobody przy kolegach, czy przy koleżankach.
Ok. jak się ma jednego z friendzowanego kolegę to ok, da się, ale jak panna woli samych kolegów i zdecydowana większość jej znajomych to koledzy, to nie ma bata, nie uwiężę żeby nigdzie nie było podtekstu i flirtu, statystycznie nie możliwe ale również nie możliwe to dla was jak i dla waszych kolegów.
To że przytoczycie historie jak kiedyś kolega was zastał bez szpachli albo w rozciągniętych dresach, to jeno przypadek.
Ale skoro twierdzicie że jesteście bez skazy... ee a zresztą co mnie to obchodzi.
Autorze słuchaj Pań to nic złego jak dziewoja ma kolegów. Jesteś zazdrosny, małostkowy i pewnie masz małego.
Ehh Powodzenia
Pozdrawiam

Co za różnica? I tak żadnej nie uwierzysz, bo Wiesz Lepiej wink Jeśli jednak jesteś ciekaw, to np. ja się stroję idąc do babek. To trochę jak niema konkurencja wink Kolega nie będzie się gapił z dezaprobatą, bo było mi za daleko do lustra, a najbliżej rąk przed wyjściem był niemożliwie brzydki, cudownie mięciutki i ciepły sweter. Choć to pewnie też kokieteria, jak siedzę z przyjacielem w macu, w koczku, powyciąganej bluzie i wciągamy wieśmaki wink

30

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

to ja juz w ogóle jestem dziwna, bo idac do kina (a chodze teraz czesto, niemal co drugi dzien), nie ubieram szpilek i spodnic, tylko za duze spodnie, bo w nich wygodniej i cieplej, nie maluje sie i nie chce mi sie ukladac wlosow.
a to wszystko dlatego, ze nie chodze do kina, zeby znaleźć partnera, tylko uwaga, uwaga! obejrzec film - no nienormalna jestem smile przeciez powinnam w kazdej sekundzie zycia myslec czy podobam sie facetom i zawsze obowiazkowo z nimi flirtowac i ich uwodzic - rowniez wygladem smile

31

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

I lampę do kina zabierać, bo tam za ciemno i ciężko podrywać na ładne fatałaszki oraz misterne fryzury wink Za niewiastę autora się nie wypowiem, ale śmieszy mnie takie upieranie się, że to musi o coś chodzić, nie można zadawać się z osobnikiem płci przeciwnej tak po prostu.

32

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

a ja, jako osoba bi,to już w ogóle powinnam spędzić życie na bezludnej wyspie,bo zagrozenie jest i ze strony mezczyzn, i kobiet wink

a mój ewentualny partner musialby uwazac na obie plcie, a nie tylko na jedna. i np. takie wino z przyjaciolka u niej w domu mogloby z duza dozą prawdopodobienstwa skończyć sie zdrada, seksem i romansem z nią, bo przeciez wiadomo, ze jak kobieta,a szczególnie bi, ma okazje,to bzyka wszystko  smile 

no i taka zdrada moglaby oczywiście prowadzic do porzucenia tegoż ewentualnego partnera. a zaden prawdziwy mężczyzna nie zniesie porzucenia dla innej kobiety,no bo jak to? porzucac prawdziwego faceta dla istoty niedoskonalej, gorszej i bez penisa? tongue

no nic, tylko bezludna wyspa - bo wszędzie tyle pokus smile v

33 Ostatnio edytowany przez zabpth (2016-12-16 17:20:24)

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Ha no nie źle, nie że się nie spodziewałem hehe.
@_v_- no to nie zła styluwa, czasami widuje takie w kinie, nie którzy rzucają w nie popcornem, albo butelkami, ale nie ja :]. A co do zdrady z kobietą to raczej miłe i fajne a żeby taki zdradzacz-ka nie żył w poczuciu winy to można zawsze zaproponować 3-kąt, niby to okropne jeden facet i dwie kobiety ale np. ja, dla miłości jestem w stanie wiele znieść.
A jak się yebnie to wtedy się mówi że to lesba była i nic się zrobić nie da, także mniejszy gul jak laska zostawi dla innej laski.
Btw. i wracając do tych kolegów.Nigdy nie twierdzeniem że forumowiczki to zwyczajne kobiety, pewnie część jest niezwyczajna :] dla tego może mamicie kolegów innymi metodami np. alkoholem.
Zresztą i tak wam nie wierze. Bo alternatywna prawda to kolejna cecha u kobiet. smile
Tak czy siak
Pozdrawiam i miłego weekendu, ja idę obrzygać galerię hand-love, może jaką galeriankę ustrzelę jak moja kobita będzie w amoku z takim oszołomieniem na twarzy łazić po sklepach, lubię jak kobiety łażą tak i na siebie wpadają, to jedyny moment, kiedy wracają do rzeczywistości aby nawrzeszczeć na siebie ehh
qrwa święta sama radość. Już wiem cze,u tyle samobójstw.

34

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Przeżyłem to co Ty kilka lat temu, też zapewniała a potem się okazało że jestem kołem ratunkowym... Po cichu szukała mojego następcy a jak znalazła to zrobiła sobie ze mnie tablicę pamiątkową.. oczywiście nie musi tak być.

35

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

zabpth tongue tongue tongue

36

Odp: Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

No co zrobisz? Nie zamkniesz jej w złotej klatce, ze złotą kłódeczką i złotym kluczykiem. Jak będzie chciała to Cię zdradzi, jak nie to nie. To nie zależy od Ciebie. Jeśli ją przyłapiesz, będziesz miał wiekszy materiał do przemyśleń. Podziel się z nią wątpliwościami ale póki co uszanuj - może rzeczywiście ma ochotę na wyjście gdzieś w towarzystwie kolegi (chłopaka). Ja sama miałam taki okres gdy wyjechał mój facet za granicę do pracy - zaczęłam szukać kontaktu z innym. Ale nie do wyra od razu, tylko wyjść gdzieś, pogadać. Wyszłam, zjadłam kolację, pogadałam... Doszłam do wniosku że jednak mój facet jest lepszy od reszty i na jakiś czas mam z głowy głupie pomysły wink Nie wiem czym to jest spowodowane. Nudą? Ciekawością? Ale ja bym się dalej nie posunęła.

Posty [ 36 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Dziewczynie brakuje konraktu z "kolegami"

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024