Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Strony Poprzednia 1 1,178 1,179 1,180 1,181 1,182 1,243 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 76,636 do 76,700 z 80,736 ]

76,636

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam wieczorkiem!

Wiem, że znaczna część kraju jest zasypana na biało ale u mnie ciągle tego śniegu niewiele.
Klaudynkowierszyk super. Na dolegliwości wieku dojrzałego też można popatrzeć na wesoło, to pomaga.
Bulinko jak tak sypie to pracy będziesz miała dużo. Współczuję bardzo.
MystiQ, Tajka ja też z tych co wolą kameralne spotkania.
Fajnie się wtedy rozmawia, nie ma zbyt dużego zamieszania co może być męczące.
Helen witam serdecznie w naszej kafejce. Jestem pewna, że zadomowisz się wśród nas i nawiążesz miłe relacje.
Ostatnio jest nas więcej to i trochę czasu potrzeba aby zacząć kojarzyć poszczególne osoby ale na długie zimowe wieczory to miłe zajęcie.
Bachasiu ten śpiew E.J. to był z jakiegoś programu z przed lat ale moim zdaniem nieźle jej to poszło.
Najlepiej gdy sama ocenisz. Poniżej link do programu;
https://vod.tvp.pl/informacje-i-publicy … 76,1833815

Miłego wieczoru życzę:)

Zobacz podobne tematy :

76,637

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

To znów ja lol

Śnieg u mnie sypie, aż miło.
Wszystko jest przykryte białą pierzynką.

Klaudyna-- ja jeszcze staro się nie czuję, a już mi w krzyżu łupie wink

Ta terapia, którą mam, polega na uciskaniu, rozcieraniu, rozklepywaniu miejsc, które są ośrodkami bólu.
Terapeuta każde takie miejsce sprawdza, czy na nie reaguję, czy ucisk jakoś działa na mój ból.
Zlokalizował ich kilka i na każde po kolei działał punktowo przez kilka/kilkanaście minut aż czuł rozluźnienie mięśnia.
Bardzo bolesne, mało przyjemne.
Na koniec parę razy złapał mnie w pół i szarpnął, aż podniósł lol
Na razie miałam jeden zabieg. Na kolejny umówiliśmy się, jak przestaną mnie boleć te miejsca jego ucisków.
Wczoraj jeszcze to czułam, więc idę do niego w poniedziałek.
Ból oczywiście jeszcze nie zniknął całkiem, ale czuję zdecydowaną ulgę.

Chciałam znaleźć jakieś filmiki w sieci, ale jakoś bez powodzenia

76,638

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

U mnie też sypie aż świat wygląda piękniej smile
Pisałam, że uwielbiam upały i słońce, ale zima ze śniegiem, też ma swój urok smile

Mysti dobrze, że widzisz efekty tych masaży smile
Mnie łupie, ale w kolanach, coś nogi mam do du..., biodra wymieniłam, jeszcze zostały mi te kolana, ale nie wiem, czy się kiedykolwiek zdecyduję na zabieg.
W krzyżu mnie nie łupie...jeszcze roll


Taja mam pytanie, odnośnie tego futra, które wystawiłaś na sprzedaż, gdzie to powystawiałaś?
Bo ja mam to futro z lisa, czapkę i kołnierz, taki z łapkami i pyszczkiem, brrr yikes
Na razie dałam ogłoszenie na fb, na grupie, gdzie wystawia się starocie i pamiątki PRL-u, bo widziałam tam, że ludzie wystawiają takie rzeczy na sprzedaż, ale chciałam jeszcze w innych miejscach, tylko nie wiem gdzie?

76,639

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

❄️❄️❄️

U mnie też puchowa pierzynka pokryła dachy i ulice. Świat za oknem wygląda bajkowo!
Wreszcie zima jak się patrzy!

Zdrzemnęłam się po południu, więc teraz mam problem z zaśnięciem.

Jedna moja ciotka miała taki zestaw w szafie, o jakim pisze Markadia. W dzieciństwie mnie ten pyszczek i szklane oczka fascynowały. wink

Czy dobrze pamiętam, że były to prawdziwe lisy czy może sztuczne?

Markadia, a próbowałaś OLX? Sporo osób nadal z niego korzysta.

Dobrej nocy życzę wszystkim!

❄️❄️❄️

76,640

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEYka DZIEWUSZKI

         https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1668944576jhYL73c5rJp6hDuoRfx1cS.jpg

Na samochodach leży ze 20-30 cm śniegu - no w końcu mamy styczeń to nie ma się co dziwić

Asterka oglądnęłam tą "Sprawę dla reportera " smile
Ela nie zaśpiewała w studiu - to nawet jej to wyszło smile
Niezmiennie zakłada te nogi - to już charakterystyczna jej poza - nawet w kabarecie ją naśladowali smile
Trzeba przyznać ,że trzyma się b. dobrze
Same reportaże są przejmujące hmm  na YT czasami oglądam

Caffi klimatyzacja w tych krajach jest błogosławieństwem i wybawieniem smile

Helen wystraszyłam Cię moim starym peselem ???  smile  pisz  pisz smile MY TU wszystkie jesteśmy po 40stce lol

Misty łupie Cię w krzyżu ??? lol coś musi
kolega już zazdrosny smile  tj. niestety wada

Markadia cierpliwości ... w końcu się sprzeda smile

Klaudynka wierszyk udany lol

Bulinka przez opady śniegu masz dodatkową robotę

Czytka ale narobił Wam  dodatkowej roboty ten kominiarz ...

Pozdrawiam piszące i TE ZALATANE Mychy

76,641

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

BaChasia witam Cię pięknie z samego ranka i dziękuję za kawusię i życzenia niedzielne , jeszcze śpią dziewczyny więc potem do nich poklikam.

76,642 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-12 08:49:14)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry smile
O jakby to rzec...

Ba-cha smile Jesteś z rana, to jest normalność big_smile . Naprawdę wtedy wkradła się nutka niepokoju.

Dziękuję za życzenia dla Młodych. Rozpisywać się na razie nie chcę. Ślub i uroczysty obiad w miejscowości TS, czyli około 200 km od nas. Ja kultywuję tradycję pokoleniową w mojej rodzinie, że na zaproszeniu ślubnym zapraszają Młodzi wraz z rodzicami. Co oznacza, że opłaty spadające na ,,naszą stronę" pokrywają rodzice jako prezent ślubny. Młodzi decydują sobie sami, ale my w jakiś tam sposób uczestniczymy w tym, bo to jest przemiły czas dla wszystkich.  Pomoc dajemy też TS bo ma pewne problemy zdrowotne i tym sposobem utrudnienie, rozpisywać się nie będę. Poza tym mam męża, młodszego syna i siebie do przygotowania big_smile Jest co robić smile

Mam zimę. Może nie zasypało nas jak zrobiło to w zeszłym roku. Chociaż może lepiej nie zapeszać, bo zima nadal trwa, a patrząc na nią to się rozkręca, Ale mimo nie lubienia zimy to przyjemnie mi się na nią patrzy. Zachwyca mnie, zapomniana już, nocna jasność. Dziś jak starczy mi sił to może wybiorę się na krótki spacer, aby popatrzeć sobie z tej ,,jasnej" perspektywy na noc w moim ogrodzie? Zobaczymy.

Ja też bardzo lubię nasz kraj, a nawet jestem bardzo mocno związana z nim emocjonalnie. Uważam, że jest wspaniały i ma ogromny potencjał, który jest marnowany od wielu stuleci przez rządzących nim. Polska jest piękna smile

Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie smile

76,643

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Czołem Babeczki

Ja bardzo lubię zimę, tę prawdziwą ze śniegiem. Lubię mróz. Pamiętam takie zimy, gdy od mrozu szczypały policzki, a nos zamarzał lol

Planowałam pójść dzisiaj na tę giełdę, ale jednak przełożę to na następny tydzień.
Śniegu nasypało sporo, chodniki nie wszystkie są odśnieżone, więc chodzić będzie trudno, a wciąż jeszcze u mnie śnieży smile
Później wybiorę się na spacer, taki dla zdrowotności i przyjemności smile

Z tym łupaniem w krzyżu, to jednak nie do końca u mnie jest tak wink
Łupało wcześniej, a w skutek tego mam teraz ucisk na nerw, który objawia się bólem w innej części ciała- w nodze.

Emix-- za moich czasów (hi hi) rodzice też wyprawiali wesele młodym. Taka była tradycja.
A faktycznie, teraz częściej młodzi sami sobie organizują wesele, choć nie jest to jeszcze(?) regułą.

Obiad mam z wczoraj.
Ostatnio bierze mnie na "stare", tradycyjne potrawy. Zrobiłam żeberka duszone z kiszoną kapustą.

P.S. Mnie te kołnierze z lisów przerażały yikes

76,644

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Zimowe dzień dobry

U mnie też biało chociaż tego śniegu nie jest jeszcze zbyt dużo. Sypie drobny śnieg ale w.g prognoz po południu ma sypnąć więcej.
Jest styczeń, jest zima i ma prawo tak być.
Z pobliskiej górki na którą mam widok z okna zjeżdżają na jabłuszkach dzieciaki i to jest miły widok.
Bachasiu też potwierdzam, poranna kawa od Ciebie to miły dowód normalności.
Wywołuje na twarzy uśmiech.
Elżbieta J. trzyma się nadzwyczaj dobrze zwłaszcza, gdy się wie, że niedługo skończy 79 lat.
Trudno w to uwierzyć.
Dolegliwości kręgosłupa są teraz dość powszechne.
Przyczyny też mogą być różne więc prawidłowa diagnoza jest istotna.
Moja bliska znajoma odczuwa takie bóle już od kilku miesięcy a że jest z tych co odwiedzają lekarzy i ma porobione wszystkie badania to się okazało, że to kompresyjne złamanie kręgosłupa. Takie można powiedzieć samoistne. Nie było wypadku, upadku ani innych zdarzeń.
Kumpela jest szczupła, dużo chodzi, ciągle w ruchu, wygląda jak modelka.... nigdy bym nie pomyślała, że może jej się coś takiego przydarzyć.

Serdeczności dla wszystkich przesyłam:)

76,645

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witajcie niedzielnie  smile

U mnie bielusieńko, bajkowy krajobraz, ciekawe jak długo utrzyma się ten śnieg smile

BaChasiu ja tego lisa dopiero wczoraj wieczorem wystawiłam smile
Ale szczerze wątpię, że się sprzeda, kto teraz takie rzeczy nosi.

Caffi ten lis jest prawdziwy.
W tamtych czasach nie było jeszcze sztucznych futer, a lis należał do mojej teściowej smile

Mysti ja ciągle robię tradycyjne polskie potrawy, mąż tylko takie preferuje.
Ale od czasu do czasu z córką coś dla nas obu upichcimy mniej tradycyjnego smile

Emix kiedyś tak było, że rodzice wyprawiali ślub młodym, ale były inne czasy.
Teraz z reguły młodzi biorą ślub, kiedy już pracują i mają na to pieniądze.
Moja córka już dwa lata przed ślubem mieszkała z narzeczonym, oboje pracowali, w dodatku mieszkają w innym mieście i ślub i weselucho, organizowali sobie sami, od A do Z.
Ja byłam gościem honorowym big_smile
Z młodszą córką też tak będzie, rozmawiamy czasem o tym smile

Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę pogodnej niedzieli smile

76,646 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-12 12:07:21)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Byłam na uroczym spacerku do kościoła i z powrotem. I skrzypiało pod butami big_smile . Momentami chrupało tongue . Ale ja lubię te dźwięki. Sypie znów śnieg, ale mam czapkę z daszkiem, na to kaptur. Kaptur jest za głęboki i ten daszek od czapki jest takim zatrzymaniem kaptura, żeby mi na oczy nie leciał. Bardzo tego nie lubię. Miło się szło smile

Markadia smile Wiem jak jest teraz. Znajomi syna planują ślub za 2 lata, bo odkładają pieniądze na nie.

Asterka smile ,,kompresyjne złamanie kręgosłupa" - brzmi okropnie. Nie znam. Może się poruszać? Napisz coś więcej.

Mystique71 smile U nas żeberka gotowane w kapuście są dość często. Uwielbiamy big_smile

--------------------
Helen smile Siemanko! Ja też jestem nowa i po mnie też ktoś się pojawiał. Nie pamiętam. Dobrze dziewczyny piszą, trzeba cieszyć się tym co się ma, co się osiągnęło.  Do naszej rodziny doszła sympatia syna, osoba młodziutka i schorowana i powiem Ci (Wam), że dzięki Niej zdałam sobie sprawę ile mam szczęścia i jakie moje życie jest/było udane i szczęśliwe. Warto cieszyć się tym co się ma.

76,647 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2025-01-12 12:44:00)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEY

Emix - złamanie kompresyjne kręgosłupa raczej kojarzy się z następstwem wózka inwalidzkiego albo unieruchomienia całkowitego
                   a to tak nie jest - na szczęście smile

                 https://fizjoplaner.pl/images/article/zlamanie-kompresyjne-kregoslupa.lg.jpg
                          fotka z netu
                                           https://itami.pl/co-to-jest-zlamanie-ko … -je-leczy/

Ja doświadczyłam tego - z 2 lata temu - wywróciłam się przy Matyldzi
tylko coś chrupnęło ! - po upadku jeszcze ją przebrałam poszłam do apteki po plaster przeciwbólowy
i jak się położyłam - to wstać już nie mogłam np. do wc
Nie byłam na SORze i to był błąd !
Bolało jak fix - pamiętam ,że stało się to we wtorek
a dopiero w niedzielę z wielkim wysiłkiem i bólem pomagając sobie rękoma  podciągałam nogę by wejść pod prysznic ( mam wysoki brodzik )

Dopiero po miesiącu byłam u swojego lekarza - potem badanie TK wykazało to złamanie dwóch członów ( piszę bez dokumentacji  smile )
to było w marcu - w lecie wychodziłam tylko na krótkie spacery - potem leżałam na wznak ...
Teraz jest już ok smile


Markadia i na tego lisa znajdzie się kupiec - cierpliwości smile 

Asterka - Misty u mnie też uroczo sypie smile

76,648

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

To prawda cieszmy się tym co mamy. Najgorzej robimy sobie ,gdy narzekamy. Współczuję wszystkim, którzy mają problemy z kręgosłupem.Swoją drogą ciekawa terapia Misti.Nie wiem,czy ja bym to wytrzymała.
To prawda, że jak pada śnieg,to mam więcej roboty.O 2:30 wstałam i pojechałam po młodą odebrać Ją z imprezy połowinkowej. Połozyłam się gdy wróciłam na dwie godziny i pojechałam do pracy. Przed chwilą wróciłam. U nas sporo śniegu i jeszcze prószy,ale jest odwilż.W nocy ma przymrozić i jutro ma być mróz,to może śniegu trochę zostanie. Powiem Wam ,cieszycie się zimą i ja Was rozumiem,bo z domu to ładnie wygląda,ale wyobraźcie sobie kierowców. Wczoraj były takie opady, że nie nadążali odśnieżać ulic. Przy tym zamieć.Do domu jechałam 40 / godz.Dzwoniłam do synów,bo oboje kierowcy.Na szczęście wszystko dobrze.

76,649 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2025-01-12 13:51:43)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Bulinko-- to prawda z tym śniegiem.
Malowniczo wygląda, ale tak naprawdę jest niezłym utrapieniem.
U mnie odśnieżali chodniki przed 6 rano. Niedziela, gdy wszyscy inni smacznie śpią.
Tzn, nie mam pretensji o wczesną porę, piszę to, bo mi żal tych, co muszą wstać, żeby odśnieżać sad

Z tym śniegiem to tak, jak w tym, krążącym po internecie od kilku lat, dowcipie o domku w górach:

https://img1.dmty.pl//uploads/202101/1610951552_iloro2_600.jpg

76,650

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry,
Dziękuję Wam dziewczyny za miłe przyjęcie do swojego grona:-)
Ba-cha  nie wystraszyłaś mnie, wiem, że rozpiętość wiekowa jest tutaj bardzo duża :-)
Klaudyna 59- wiem, że są w życiu większe tragedie niż brak dziecka, że rodzicielstwo to nie zawsze sielanka. Często oglądam "Sprawę dla reportera " a tam głównie ludzkie dramaty więc wiem, że różnie w życiu bywa. I też przemknie mi nie raz  przez głowę myśl, że lepiej nie mieć dzieci niz mieć bardzo chore. Ale z drugiej strony są w moim życiu takie sytuacje, że bardzo odczuwam jak ubogie jest moje życie, że wielu rzeczy takich ludzkich, naturalnych nie doświadczyłam i już nie doświadczę. Kiedyś ktoś mi bliski powiedział "ty to nie masz rodziny to nie znasz prawdziwego życia ".pamiętam, że bardzo mnie to zabolało, ale później uświadomiłam sobie, że faktycznie ta osoba miała trochę racji.
Emix-masz rację zdrowie najważniejsze. Trochę w minionym już roku doświadczyłam zawirowań zdrowotnych,badania, operacja, czekanie na wynik.Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Ale wiem też, że człowiek coraz starszy i różnie może być. Przeraża mnie samotna starość...
Zebrało mi się ostatnio na smutki, ale to chyba ten czas świąteczno -noworoczny tak na mnie wpłynął.


Mysti-mnie te kołnierze też przerażały. Ja takiego nie miałam, bo byłam trochę za młoda jak one były w modzie. Ale moja mama taki komplet posiadała czapka plus kołnierz. To było obowiązkowe hi hi wszystkie ciotki i znajome mamy też miały. Pamiętam wyprawę po futro dla mamy  do większego miasta oddalonego o ok.70 km.
Ten kołnierz jeszcze gdzieś w szafie leży. Kiedyś jak czegoś szukałam na górnych półkach to mi spadł na głowę. Zawału bym dostała hi hi.

Miłej niedzieli dla wszystkich:-)

76,651

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helen w każdej drodze życiowej są plusy i minusy. Nigdy nie ma sielanki.

Misti fajny ten pamiętnik.Trochę się uśmiałam,bo mam identyczne podejście do śniegu.

Oczy mi się zamykają.Chyba się zdrzemnąć,albo nie... Idę zajrzeć co porabia pies i dołożę do pieca,to może się obudzę.

76,652

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEY ponownie

Misty ten tekst co wkleiłaś jest od dawna czytany przez lektora  na YT   pt. Domek w Karkonoszach smile
poszukaj i wklej smile

z myślą o Tobie  zaglądnęłam - może skusi Cię któryś kierunek świata by zwiedzić te cuda - przynajmniej jedno ???

                               
                                                https://www.youtube.com/watch?v=yOmOwAUoxTw

Helen No hmm ciężko troszkę masz - ale co poradzisz ? NIC  więc do przodu
oczywiście jak jak masz ochotę to pisz co Cię boli ?  zawsze przeczytamy odpowiemy

Bulinka trudne to odśnieżanie


zmykam z tego netu smile

76,653

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helen, ten komentarz był z pewnością dla Ciebie raniący, by nie powiedzieć okrutny.

Czy naprawdę możesz powiedzieć o sobie, że nie znasz życia? smile


Pozdrawiam ciepło na razie wszystkie netki. Zajrzę później.

76,654

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Caffissimo- w tym stwierdzeniu chociaż mnie zabolało było ziarnko prawdy, bo nie doświadczyłam macierzyństwa, nie byłam w małżeństwie. Więc te bardzo ważne aspekty ludzkiego życia są mi obce.

76,655

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Hejka , witam niedzielnie !

Piszecie dziewczyny o śniegu a u mnie go nie widać , jest plusowo i pojedyncze płatki które z góry spadają to jeszcze w locie się rozpływają. Na ulicach mokre błoto . sad

Asterka to kompresyjne złamanie kręgosłupa bywa przy osteoporozie , nie potrzeba wysiłku ani upadku a kości się kruszą , kręgosłup się łamie.
Moja koleżanka też chodzi na taki masaż jak pisze Mysti   gniecenie  i różne męki przechodzi i bardzo mnie namawia ale nie ze mną takie numery bo boję się jak nie wiem co. Wystarczy mi ból kręgosłupa który muszę co dzień znosić więc nie dam się takim katuszom.

U mnie pod blokiem gdyby tak nawaliło śniegu to  nikt by go nie usuwał , w tamtym roku wieczorem zobaczyłam faceta z firmy który sypał ręką sól z wiaderka jakby sypał do smaku , nie przejmował się że to było  jak żart.

Basia a po tym złamaniu trzonów jak już poszłaś do lekarza to jak on Cię leczył ? Czy miałaś rehabilitację i  leki ? Bo samo leżenia plackiem to raczej nie pomaga . Lekarze piszą że 80% ludzi młodych czy starszych jak również i dzieci mają chore kręgosłupy a więc to choroba ogółu .

Miłej i spokojnej niedzieli dla wszystkich !

76,656

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

U mnie sypie cały czas i obawiam się, że na drogach i chodnikach jest nieciekawie.
Przez okno to wygląda ładnie ale jak już trzeba wyjść czy wyjechać to jest zdecydowanie gorzej.
Emix z tym złamaniem kompresyjnym kręgosłupa nie jest tak tragicznie. Znajoma chodzi nadal jak modelka tyle, że przy niektórych ruchach odczuwa ból i to mobilizowało ją do szukania pomocy u lekarza. A z diagnozą nie było tak łatwo i lekarze też mieli wątpliwości.
Aktualnie jest tak, że gdyby wcześniej tym się zajęła to mogłoby być cementowanie kręgosłupa a teraz to może gorset.
No i musi uważać, żeby nie wykonywać gwałtownych ruchów bo koleżanka jest z tych samodzielnych to wszystko co mogła robiła sama.
Ponad dwa lata temu inna moja znajoma doznała samoistnego złamania kości stopy. Szła chodnikiem i nagle ból przeokropny.
Zrobili prześwietlenie, nic się nie dopatrzyli. Też szukała pomocy u rehabilitanta a to chyba tylko pogorszyło sytuację.
Przy kolejnym prześwietleniu już złamanie było widoczne.
Takie rzeczy zdarzają się przy długotrwałym stresie i dużym wysiłku fizycznym.
Piszę o tym by nie lekceważyć takich objawów i nie leczyć się samemu bo można czasem pogorszyć sytuację.

Mimo wszystko uśmiechu na popołudnie życzę.

76,657 Ostatnio edytowany przez Klaudyna59 (2025-01-12 15:58:44)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Zapobiegliwa gospodyni


Ja gotuję i podaję
jako kuchnia też wydaję
i dogadzam podniebieniu
leczę również w przeziębieniu.
O rodzinkę zadbać muszę
duszę z nich
ja też wyduszę
zjadać muszą do kruszynki
a przy stole robią kpinki.
Apetyty dopisują
i łaskawie podziękują.
A z tą wagą i nadwagą
walczę ja z całą powagą
suplementy diety piję
o torcika się pobiję.
Lubię słodkie, piekę ciasta
a przy cieście tańczę walca
z tej radości że smakuje
wtedy nadwagi nie czuję. !
big_smile

76,658

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEY ale długo wytrzymałam bez netu lol lol

Klaudynka już nie będę edytować wcześniejszego wpisu..
ten upadek miałam w październiku i dopiero w lecie Jolka mnie wyciągała na spacery dłuższe - więc to trochę trwało
Rehabilitacje miałam z opóźnieniem


Do chirurga ortopedy to dostałam gdzieś tak 4-5 miesięcy PO !
I "to była musztarda po obiedzie "  jak sam lekarz powiedział za późno na gorset

Gospodyni lol Ty nasza gotuj i podawaj smile

Asterka ja mam osteoporozę  buuuu - po tym upadku stwierdzono po badaniach

Pozdrawiam ..
w między czasie miałam rozmowę z kumpelą - oglądam "pojedynek na podróże" w tvn style smile
więc odkładam już laptopa smile

76,659

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć popołudniowo!

Bachasiu, w Polsce też coraz więcej ludzi decyduje się na klimatyzację.
Mamy w kraju już tropikalne lata!

Emix, Markadia, też jestem z pokolenia, gdzie rodzice płacili za ślub. I to były huczne weseliska!

Asterko, masz rację, coraz więcej osób ma problemy z kręgosłupem.
Przykre jest to, że również dzieci i młodzież. Lwią robotę robi pochylanie się nad telefonem.

Bulinko, Mysti, część zabiegów na kręgosłup jest bolesna. Jak wspominałam, też mam z nim problemy.
Każdy rehabilitant ma chyba też swoje techniki. Kiedyś poszłam na masaż kręgosłupa myśląc jak to się przy okazji zrelaksuję.
Nic bardziej mylnego! Jak mnie babeczka zaczęła dociskać, to myślałam, że ją zwymyślam! big_smile takich serii miałam 10.
Najważniejsze jednak, że pomogło.

Macie też rację z uciążliwością śniegu. Mysti, mem świetny! Osobiście dożywotnio zamierzam pozostać w ukochanym, urokliwym mieście, a w Karkonosze jechać tylko na wakacje!

Markadia, zatem w futrze mojej ciotki sztuczne były tylko oczy (szklane kuleczki)! To sprzedawania rzeczy w internecie potrzeba cierpliwości. Mnie jej brakuje (bo czasu mam mało), ale znajoma sprzedaje ubrania i gadżety wynalezione w piwnicy czy strychu. Na wszystko znajduje kupców! Nawet sprzedała kiedyś stare adidasy na Vinted! Kwestia ceny jest kluczowa, ale czas też. Kiedyś jakieś jej ogłoszenie "wisiało" rok, ale znalazło nabywcę!

Klaudynko, ależ w Tobie drzemie talent! Podpisuję się pod czterema ostatnimi linijkami wierszyka!

Helen, niewątpliwie tych dwóch aspektów życia (ważnych, pewnie) nie doświadczyłaś, bo nie każdy może, chce albo musi. Takie właśnie jest życie. smile Również zachęcam Ciebie do pisania, bo życie to nie tylko mąż, dzieci i wnuki - piszemy o wielu różnych sprawach.

Mam nadzieję, że nikogo z dziś piszących nie pominęłam. Pozdrawiam wszystkie, również te Dziewczyny, które dziś do kafejki nie zawitały.


Na spacer jeszcze nie wyszłam, śnieg zaczął topnieć. Biegnę, żeby zdążyć oczy nim nacieszyć!

76,660 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2025-01-12 18:38:23)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

No, nie mogę bezczynnie siedzieć w domu lol
Jak w tym wierszyku Klaudyny lol
Właśnie usmażyłam przed chwilą placuszki twarogowe.
Na usprawiedliwienie dodam, że w wersji fit cool Chudy twaróg, erytrytol zamiast cukru, mąka orkiszowa zmieszana z ziemniaczaną.
Córka była na weekend w górach, właśnie wraca, będzie za jakieś pół godziny, to zje ze smakiem smile

Helen-- mąż i dzieci, to nie jedyne aspekty życia.

BaChasia-- obejrzę w wolnej chwili ten twój filmik podróżniczy.
Wiem, że ten tekścik o Karkonoszach jest też w wersji czytanej, ale specjalnie chciałam wkleiś tę do czytania smile

Caffi-- miałam już kilka różnych zabiegów na kręgosłup, mniej lub bardziej przyjemne (tak, nawet miły się zdarzył), ale to, co ten ze mną wyprawia, to szok yikes 
A na takiego miłego człowieka wygląda lol  lol lol  (żart, oczywiście wink  )

76,661 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-01-12 20:06:28)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Hejka.

Markadia> obawiam się, że Bulinka ma zapierdziel z powodu odśnieżania i nie ma czasu ani sił na kafejke hmm   Ooo tak, ja też niskociśnieniowiec wink  Zapomniałam napisać, ze ogłoszenie mam na olx. Takie z lisa to pamiętam u mojej mamy.

Helen> skoro masz wrażenie, że nigdzie nie pasujesz to podejrzewam, że problem jest głębszy i tkwi w Tobie. My tu mamy różne tematy, nie tylko dzieciowe, wnukowe, mężowe i karierowe lol  Na pewno znajdziemy wspólny język. Ponadto jeśli nasz podczytujesz to wiesz, że tu nie ma karierowiczek, nie każda ma męża i wnuki. Też uważam, że nie ma czego żałować i ze wszystkiego trzeba czerpać pozytywy. Jest tyle zajęć dla dorosłych, że można sobie coś znaleźć, by wyjść do ludzi. Ja np.chodzę na zajęcia teatralne, moja koleżanka na zumbe. A np. Kamoa to znajduje sobie co chwile jakieś zajęcia lol  Można też zaangażować się w wolontariat jak inna moja znajoma. Jest wolontariuszem w Domu dziecka. A wiem, ze można być wolontariuszem w innych miejscach, Domach opieki, hospicjach, schroniskach dla zwierząt. Wszędzie się można poczuć potrzebnym. Warto pomyśleć o zmianie czegoś w swoim życiu.  Wiesz... posiadanie rodziny (bo pewnie to masz na myśli) nie musi wyznaczać naszego szczęścia. Jeśli tak to odbierasz, to obawiam się, że masz niską samoocenę. Wszak wychowanie dzieci to nie tylko radość, szczęście, ale też (a może głównie) cholerna odpowiedzialność, poświęcenie, zmęczenie, praca 24h/7. Hmmm to, że udajesz kogoś innego na zewnątrz to chyba nie jest dobre rozwiązanie... i myślę, że sama to czujesz hmm A myślałaś aby zrobić coś, by poczuć się dobrze z samą sobą i nie musieć udawać?
Zastanawia mnie co to znaczy "prawdziwe życie"? To co jemu wydaje się prawdziwe nie oznacza, że inni twierdzą tak samo. Znam osoby, które mają zwierzaki zamiast dzieci i to jest dla nich prawdziwe życie lol  Zauważ też, że każdy z nas nie doświadczył jakiegoś aspektu w żuciu, ja np. nie mam nawet matury. Nie byłam na studniówce, na studiach.
Jestem miłośnikiem mądrych cytatów. Zapodam kilka wg mnie ciekawych:
"Życie zaczyna się po opuszczeniu wygodnego kokonu." 
"Jeśli ktoś chce, znajdzie sposób.
Jeśli ktoś nie chce, znajdzie powód. "
"Szczęście jest wtedy, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz, jest ze sobą w harmonii"
"Szczęście przychodzi kiedy bierzemy życie takim jakie jest. A nie takim jakie oczekujemy że będzie"
„Szczęście nie jest tym, co osiągamy. Szczęście, wewnętrzna równowaga czy pogoda ducha to nasz naturalny stan.”
"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Kaludynko> jak zwykle wierszyki pierwsza klasa big_smile

Emix> faktycznie to dziś rzadkość, aby rodzice widnieli na zaproszeniu. Dziś młodzi robią po swojemu, sami. Ja nie wiem nawet czy bym chciała widnieć na zaproszeniu tongue Jakoś nie mam z tym dobrych skojarzeń... ale tu jak zwykle odzywa sie jakaś trauma heh.


Wszystkie bez wyjątku pozdrawiam pięknie i udanego nowego tygodnia.

76,662

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Tajemnicza-wiem, że tutaj toczą się rozmowy na różne tematy. Mówiąc, że nigdzie za bardzo nie pasuję miałam na myśli swoje środowisko w którym żyję czyli rodzina pochodzenia wszyscy mają własne rodziny, dzieci i to wokół tego toczy się ich życie. W pracy jestem  jedyna bezdzietna,porobiły się takie grupki "tematyczne " np. koleżanki które mają już wnuki, koleżanki których dzieci wkraczają w dorosłość(pierwsza praca, zaręczyny, slub itp),koleżanki które mają dzieci zlobkowo-przedszkole,  matki osmoklasistow, koleżanki wprowadzające się do nowego domu (ja nie mam nawet własnego mieszkania) itp.itd. więc nie pasuję do żadnej grupy. Wiadomo, że w pracy głównie się pracuje, ale są też okazje, żeby chwilkę porozmawiać.
Mieszkam w malutkim mieście, tu nie ma domu dziecka, schroniska dla zwierząt, zajęć dla dorosłych w DK więc czas wolny muszę sobie sama organizować więc są to zazwyczaj książki, filmy, trochę języki obce.

76,663 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2025-01-12 20:22:51)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć dziewczyny,

Śniegu nasypało to i trzeba było poszaleć, tak szalałam że mam teraz problem z kolanem, nic tylko wypoczynek wskazany, kurczę w duszy muzyka gra, a w kopytkach beton lol

Klaudyna poetko, superowe wierszyki, brawo .
Helen Tajem b.dobrze napisała, dołączam do jej wpisu, dodam tylko że może tak miało być, nie dane było macierzyństwo to może co innego, może jest jeszcze przed Tobą, masz bliskich, przyjaciół, prace, pasje ?  wiedz że, przyszłaś na ten świat w jakimś celu, każdy jest ogniwem w łańcuchu Boskiego tworzenia, i jest potrzebny, nawet głuchy, ślepy, biały czy czarny, np; Judasz musiał się taki urodzić i zdradzić, by dokonało się dzieło, tu trzeba tylko chęci, przytulam .

76,664 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-01-12 20:26:21)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam wieczorkiem smile

Wróciłam ze spaceru z psem, ależ nasypało tego śniegu, już nie pamiętam, kiedy ostatnio było aż tyle tego białego puchu.
Dzieciaki zjeżdżają z górek, których jest u nas dostatek, więc na dworze jest gwarno i wesoło big_smile

Taja ja rozumiem, że Bulinka ma teraz dużo pracy, z odśnieżaniem i wogóle, ale poprostu mi Jej tutaj brakuje, bo wiem ile kiedyś pisała, a ile pisze teraz, no i dużo rzadziej wpada, niż kiedyś hmm
Co do olx, próbowałam się tam zalogować i nie mogę, bo miałam tam konto dawno temu i jest ono przypisane do mojego numeru telefonu i poczty, która jest już nieaktualna.
Do nowej poczty, nie mogę użyć tego samego numeru, no i koło się zamyka hmm

76,665 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-01-12 20:29:45)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helenko> edytowałam swój wpis w momencie gdy pisałaś, możesz zerknąć wstecz. Dodałam cytaty wink
Kochana, ja tez mieszkam w małej mieścinie (13tys mieszkańców). Może się jednak coś z czasem u Ciebie znajdzie. Pamiętam gdy kiedyś na jakimś forum ktoś się upierał, że u niego w mieście nic nie ma. Poprosiłam by podał miejscowość i znalazłam kilka zajęć tongue  Dopiero od niedawna coś u nas jest. Może sprawdzaj raz na jakiś czas, bo się coś pojawi. Np. klub książki albo spotkania w bibliotece z jakimś pisarzem. Albo klub sportowy gdzie np.chodzą z kijkami. A na pewno są gdzieś jakieś płatne zajęcia, dziś są nawet na niektórych wsiach. Możesz dojeżdżać do innej miejscowości na jakieś zajęcia albo wolontariat?
Wiesz... trochę rozumiem co masz na myśli. Ja kiedyś pracowałam w środowisku starszych pań, emerytek. One zaczynały w pracy dzień od kawy i dyskusji o nowych nekrologach lol Dla mnie kobiety 30+ to był hardkor. Nie miałam z nimi o czym gadać, wręcz mnie irytowały. Ale z czasem się wgryzłam i znalazłam z nimi wspólne tematy. Nie paplałam na ich "starsze" tematy, ale znalazłam inny wspólny, na który rozmawiałam. Oni żyją dziećmi, wnukami, małżonkami więc to ich jedyne tematy do rozmowy. I tak naprawdę wg mnie to wcale nie jest pozytywny objaw, że nie mają własnego życia, i niczego innego do powiedzenia. Ty możesz mieć własne tematy, trzeba je tylko znaleźć. Dlatego zachęcałam do znalezienia sobie jakiegoś hobby, zainteresowań, zajęć o których możesz porozmawiać z każdym. Może coś wspólnie zaradzimy smile

Markadia> a masz ten adres mailowy? Bo może trzeba tam zmienić hasło?

76,666 Ostatnio edytowany przez Klaudyna59 (2025-01-12 20:48:13)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helen myślę że świetnie organizujesz sobie wolny czas a większe miasto masz na pewno w pobliżu gdzie możesz uzupełnić swoje potrzeby. Ja mam psią duszę i kocham wszystkie zwierzęta, mieszkam w dużym mieście i mogłabym być szczęśliwą wolontariuszką w schronisku dla zwierząt ale niestety nie mogę bo jestem bardzo uczulona na zwierzęta, ich sierść czy skórę. No więc nie zawsze możliwości są do osiągnięcia . Ale mam yorka psinę kochaną i on zajmuje mi tyle czasu co potrzeba azebym się nie nudziła. Spacery dla nas obojga są zdrowe i ciekawe.  To że koleżanki mają pełne rodziny to nie znaczy że Tobie czegoś brakuje, jesteś sama w sobie wartością i tak na siebie patrz. Też nie miałam swoich dzieci a wychowywałam męża dzieci i wcale przez to nie jestem szczęśliwsza.  To że inni mają to czego ja nie mam wcale nie umniejsza mojej wartości i tak radzę patrzeć Ci na swoje życie. Głowa do góry a pierś do przodu i nie dawaj się smuteczkom życiowym ani dołkom psychicznym.

Markadia sypnij mi tu śniegiem lub kulkami śniegowymi bo u mnie późna jesień za oknem. big_smile

Tajemnicza i inne dziewczyny które z przyjemnością czytają moje wierszyki więc mogę Wam powiedzieć że cieszę się i dziękuję Wam wszystkim.

76,667

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helenko opowiedz coś o sobie więcej.

76,668

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Taja z tej poczty nie mogę korzystać, bo cały czas wyświetla mi się brak miejsc i żeby z niej korzystać, musiałabym wykupić dodatkowe miejsce.
A ja nie mam zamiaru niczego wykupować, mam już inny adres mailowy, ale wtedy nie mogę podawać tego numeru telefonu, który mam hmm
Ale córka w moim imieniu wystawi mi tego lisa na OLX smile

Klaudynko ja też kocham zwierzęta, a szczególnie psy, ale na wolontariat bym się nie nadawała, za miękka jestem, nie wytrzymałabym tego psychicznie sad
Ale cały czas wspieram nasze schronisko, biorę udział w różnych zbiórkach itp
Jednak bezpośrednio na terenie schroniska nie umiałabym pracować, nie dałabym rady sad

Helen czego oczekujesz od naszej kafejki, jakie tematy Cię interesują?

76,669

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helen, dziewczyny napisały Ci wiele ciepłych, mądrych słów. Myślę, że poczucie samotności wzmaga u Ciebie mała miejscowość, w której mieszkasz. Niestety w mniejszych miejscowościach kobieta bez męża i dzieci ma trudniej, bo nie wpisuje się w tradycyjnej role, do których przyzwyczaiło nas społeczeństwa. W konsekwencji sama zaczyna o sobie źle myśleć.

Samotnym można też czuć się będąc w związku i mając dzieci.

Piszesz, że lubisz książki, kino, języki obce. Co polecisz do czytania? smile

76,670

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za dobre słowa. Ostatnio mam jakiś gorszy okres,starzeję się, przeraża mnie samotna starość. Pobyt w szpitalu uświadomił mi jak ważna jest rodzina. Na sali ze mną lezaly kobiety, które odwiedzaly mężowie, dzieci, wnuki....
Tajemnicza-moje miasteczko mniejsze od Twojego jednak nie chciałabym zostać przez kogoś rozpoznana więc nazwy nie zdradzę. Zajęcia są głównie dla dzieci i seniorów. Od czasu do czasu są jakieś wykłady ogólnodostępne ale głównie o tematyce historycznej co niekoniecznie mi odpowiada. Poza tym sala mała i nie zawsze dla wszystkich starczy wejściówek np tak się zdarza jak są jakieś spotkania cieszące się większym zainteresowaniem.
Biblioteka też od czasu do czasu coś organizuje ale to wszystko jest skierowane do dzieci i młodzieży. GOSIR też tylko dla dzieci i młodzieży organizuje np tenis, piłka nożna, jakieś zajęcia taneczne.

Markadia nie mam jakiś szczególnych oczekiwań. Na pewno nie będę pisać o polityce, bo się tym nie interesuję;-) Raczej luźne tematy np o przeczytanych książkach , o kosmetykach, ciuchach, odzywianiu ,ale nie tylko.
Caffisimo masz rację w większym mieście zyloby mi się pewnie trochę lepiej,bo raz że trochę inna mentalność ludzi, łatwiej o towarzystwo ludzi w podobnej sytuacji i łatwiejszy dostęp do rozrywki. W małych miasteczkach kobieta bez rodziny to ktoś gorszej kategorii, nieudacznik. A co gorsze lepiej się za bardzo nie przyjaźnić z taką, bo jeszcze męża odbje....

Co mogę polecić do czytania? Oj sporo tego np "Historia złych uczynków " Katarzyna Zyskowska, "Ocalona z Auschwitz "Nina Majewska-Brown, "Klamstewka " tej samej autorki, "Siła kobiet" Barbara Wysoczańska  "Garść żwiru " Ruth Wariner,jeszcze jedną czytałam o mormonach ,ale nie pamiętam dokładnie tytułu chyba Żona mormona, matka 13 dzieci czy jakoś podobnie.
Ostatnio stwierdziłam, że muszę sobie zapisywać tytuł i autora przeczytanej książki, bo często jest tak, że pamiętam o czym była książka a nie mogę sobie przypomnieć tytułu i autora.
Powoli idę spać więc życzę wszystkim dobrej nocy:-)

76,671

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helen, Twój powyższy post pokazał, jaką ciekawą jesteś osobą. smile

W życiu mam wokół siebie różnych znajomych, myślę, że dobieramy się osobowościowo właśnie. Wśród nich są babeczki w różnym wieku, mężatki, rozwiedzione, panny, wdowy, niektóre z dziećmi, niektóre bez, są też babcie. Tak jak tu!

Myślę, że znajdziesz wspólny język z netkami tutaj. Atutem tego miejsca jest...opis codzienności każdej z nas.

Dziękuję za polecenie książek- zapisałam sobie tytuły. Szczególnie "Historia złych uczynków" zapowiada się ciekawie. Moje klimaty! smile

Mnie ostatnio wciągnęła seria kryminalna z komisarzem Bernardem Grossem autorstwa Roberta Małeckiego i "Kolory zła" Małgorzaty Oliwii Sobczak. Nieźle się to czyta. Zresztą seriale kryminalne też lubię, bo mnie doskonale odstresowują. Słowo czytane i pisane (również to tutaj) to moja odskocznia od codziennych problemów.

Atmosferę małego miasteczka znam z autopsji, tu się wszyscy znają, wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą, oceniają i przyklejają łatki. W takim dusznym, opresyjnym miejscu dorastałam i wiem, że duże miasto daje wolność, bo jest się tu praktycznie anonimowym (choć też nie zawsze). Ma ono jeszcze wiele innych korzyści.

Tyle naklikam już w telefonie. Dobrej nocy życzę wszystkim, bez żadnego wyjątku.

76,672 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-13 07:26:39)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry smile

Piję poranną herbatę i zajrzałam poczytać co u Was. U mnie jeszcze ciemno za oknem.
Helen smile Skupienie się na hobby jest bardzo dobrym pomysłem. Na pewno należysz do grupy miłośników książek. Pewnie coś jeszcze się znajdzie.

Pozdrawiam wszystkie osoby i lecę dalej big_smile Dobrego dnia życzę!

76,673

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEYka DZIEWUSZKI

               https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRJZEi4sc9kMZLyT_X-XrHDmKpWY5GhemSxdA&s

Helen uczysz się języków ?  a jaki masz opanowany b. dobrze ?? smile
O ! " Ocalona z Auschwitz "  to moja ulubiona tematyka  - muszę przejść się do biblioteki bo jakoś czytanie ostatnio odpuściłam

Każda z NAS boi się starości
Masz jeszcze rodziców ??? rodzeństwo ??

Caffi na moim osiedlu , kiedyś wszyscy się znali
za dzieciaka to chodziło się po mieszkaniach - od rana do wieczora było się na polu - grając w piłkę ,skacząc w gumę , gotując dla lalek
sami chodziliśmy nad rzekę na cały dzień  - tocząc po drodze wielką napompowaną oponę z większego auta 
w zimie mieliśmy swoje podwórkowe lodowiska  całymi dniami było się poza domem  i było normalnie  lol

Dzisiejsze dzieciaki nie znają tego - mają całkowicie inne dzieciństwo

Kamoa dzieciaki cieszą się ze śniegu - mało mają tej aury zimowej
za naszych czasów lol lol były 4 pory roku

Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE  bez wyliczanki smile

76,674 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2025-01-13 10:50:29)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć,

witajcie skowronki Caffi, Emix i Basiulka, wy już na posterunku smile

Poniedziałków nie lubię więc nie nastawiam się na nic, a że mnie kolano pobolewa dałam sobie wolne na kilka dni.
Przyłączam się do grona czytelników, obecnie czytam biografię George Michaela i zespołu Wham i dodatkowo w trakcie przesłuchuje jego/ich utworów, kilka z nich utworów jest moimi oczkami, od samego wydania, po dzień dzisiejszy, mogę i słucham prawie codziennie,  zaczęte jeszcze jest na wierzchu,  medium, i wróżbita Maciej.

ciepełka życzę  wszystkim smile

76,675

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry pięknie,  z kawusią.

dobrego dnia

76,676

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry

U nas biało, zimno, ślisko.
Jest u nas wnusia, zaraz ją zawiozę do jej mamy pod pracę.
Wnusia ma dzisiaj wizytę u ortodonty.
A ja dzisiaj mam dwóch lekarzy :gastroenterologa i okulistę.

Mąż wrócił od chirurga, miał również opatrunek.
Mąż posiedzi z mamą.

Wszystkie mocno przytulam

76,677

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witajcie w nowym tygodniu smile

U mnie nadal zimowo, temperatura delikatnie na minusie, więc śnieg się utrzymuje smile
Dostałam od Lilianki zaproszenie na przedstawienie z okazji Dnia Babci do przedszkola, na 24 stycznia, to moje drugie takie spotkanie, więc bardzo się cieszę smile

Pozdrawiam wszystkie Netki I życzę miłego dzionka smile

76,678

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry , witam wszystkich w piękny słoneczny dzień. !

U mnie śniegu nadal nie ma ale za to po długich pochmurnych dniach mamy nareszcie słoneczko  a więc spacerek będzie super. !

Basia Cha big_smile byłam tylko raz zwiedzać ten obóz koncentracyjny i nigdy więcej nie chciałabym  a byłam tam w odwiedzinach u rodziny . Byłam też w innych obozach i widząc w dzisiejszych czasach wojny to myślę że ludzie niczego się nie nauczyli po dawnych przeżyciach . To kasa i władza uderza do głowy i jak na razie nie ma na to rady.

Wszystkich piszących lub czytających milutko pozdrawiam i dobrego dnia życzę ! big_smile

76,679 Ostatnio edytowany przez niki71 (2025-01-13 14:20:34)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam.Nie było mnie kilka dni ,jakoś nie miałam nastroju do pisania .
U mnie wreszcie jest śnieg,wprawdzie mokry ale już inaczej wszystko wygląda.
Helen posiadanie partnera życiowego i dzieci nie jest wyznacznikiem szczęścia.
Znam wiele osób w nieszczęśliwych związkach  i z dziećmi,już dorosłymi które wiszą na rodzicach i ciągle wymagają pomocy.Tak że nie zawsze jest różowo..
W czasach jakie mamy trudno stworzyć trwały,dobry związek i tak wychować dzieci żeby wyrosły na normalnych ludzi.
Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji.
Ja też mieszkam w małej miejscowości.
Mało z kim tutaj się dogaduje..nie lubię wielu osób i wyznaję zasadę że mnie też nie wszyscy muszą lubić.
Widzę że więcej tu miłośniczek czytania.
Teraz czytam Księżyc we łzach Ouarda Saillo.
To o tematyce arabskiej.
Klaudyno też byłam raz w obozie w Oświęcimiu  i więcej bym nie chciała.
Emix tak już jest teraz ,że coraz więcej młodych  robi wesele za swoje fundusze a rodzice są zaproszeni jako goście.
U mnie też tak było.
W ogóle coraz mniej tych wesel bo coraz więcej osób mieszka bez żadnego ślubu.

76,680

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witajcie.
Miałam dziś cholernie męczący dzień w pracy. Padam na cycki hehe. Dlatego jutro odniosę sie do Waszych wpisów, bo mam coś do napisania.
Pozdrowionka dla wszystkich bez wyjątku.

76,681

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry,
Caffisimo dziękuję:-) wiem, że po pierwszych moich wpisach mogłam zostać odebrana jako  osoba pestmistyczna, maruda, mało ciekawa. Mam czasami gorsze dni, gdzieś tam jeszcze nie do końca pogodziłam się ze swoją sytuacją życiową .Na codzień nikomu nie zwierzam się ze swoich bolączek.
"Kolory zła " mam zapisane na liście do przeczytania i jak tylko będą dostępne w mojej bibliotece to wypożyczę. Widziałam film na podstawie jednej części "Czerwien ".
Emix- nie należę do klubu, ale lubię czytać to fakt. Mam taką znajoma, którą spotykam w drodze do pracy i często właśnie rozmawiamy o książkach i wzajemnie sobie coś polecamy.
Tutaj też od czasu do czasu coś polecę.
Ba-cha- znam angielski w stopniu średnio zaawansowanym i ciężko mi wskoczyć na wyższy poziom. Próbuję co nieco z hiszpańskim,bo bardzo mi się podoba ten język. Samemu trochę ciężko się zmobilizować do systematycznej nauki,a tylko taka nauka daje efekty.
A co do starości to wiem, że każdy się jej obawia tylko u mnie dochodzi jeszcze lęk o to jak sobie sama poradzę, bo przecież nikt mi nie pomoże.
Mam rodziców (mieszkam z nimi) oraz siostrę, która mieszka, ze swoją rodziną w innym mieście.
Niki 71 wiem, że posiadanie rodziny nie zawsze gwarantuje szczęście, że różnie to bywa, że dzieci mogą być chore, wpaść w nałóg itp.itd. no ale każdy myśli, że akurat jego to nie spotka.

Ba-cha ja też za dzieciaka dużo przebywałam na podwórku, po szkole szybko obiad, lekcje i z koleżankami skakanka, guma, rowery, zimą sanki. Cały wolny czas poza domem z dzieciakami z calego osiedla. Teraz jest inaczej. Dzieci po szkole dużo siedzą w domu, nie potrafią się bawić w większej grupie tylko tworzą małe grupki czesto 2osobowe. Mają też dużo zajęć pozalekcyjnych. Widzę to po swojej siostrzenica, że inaczej spędza czas niż my.
Tajemnicza- doskonale Cię rozumiem, bo również miałam ciężki dzień w pracy. Na dodatek złośliwość rzeczy martwych czyli komputera, który płatał mi figle. A nowych zadań przybywało. Mam nadzieję, że wszystko ogarnę w terminie.
Zmykam trochę poczytać książkę.

Pozdrawiam ciepło wszystkie dziewczyny:-)

76,682

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam!
To prawda, że rodzina nie jest wyznacznikiem szczęścia.Jest tyle cierpienia w rodzinach, że czasem lepiej być samemu.
Co do wesel,to prawdopodobnie u mnie się szykuje.Jak dobrze pójdzie,to będę się bawić za dwa lata. Młodzi sami będą organizowane wesele.Ode mnie dostaną większą sumę. W przypadku starszej córki też tak było i rodzice zięcia też dołożyli.
Co do mojej obecności,to mam więcej obowiązków teraz gdy jestem sama. Poza tym kiedyś były dwa,trzy wpisy, więc wystarczyła chwilka.Teraz jest nas sporo, więc potrzeba więcej czasu Zresztą często jestem tak padnięta, że nie dociera do mnie co piszecie, więc nie wchodzę. Staram się jednak zajrzeć codziennie.

76,683

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć Dziewczyny,

Dołączam do grona wyczerpanych pracą. Jadąc do domu z zakupów myślałam tylko o tym, żeby się położyć do łóżka. Po przekroczeniu progu domu, siły powróciły.

Krótko odniosę się do czego zdołam, bo piszę znów z telefonu.

Bachasiu, Helenko, jak pisałam moje dzieciństwo tak mniej więcej do 8-10 roku wspominam jako sielskie-anielskie. Sporo czasu spędzałam w ogrodzie u Babci bawiąc się z dziećmi sąsiadów. Wyobraźcie sobie, że wspinałam się na drzewa nie gorzej od chłopców. Uwielbiałam to robić!

Kamoa, jestem z pokolenia analogowego, które jeszcze wie, co to kaseta magnetofonową. Miałam dwukasetowy zestaw "The Best of" George'a Michaela i był czas, że non stop tego słuchałam. Do dziś mam ciarki jak słucham "Father Figure".

Co do Auschwitz, swego czasu zaczytywałam się w literaturze poświęconej temu zagadnieniu. Najbardziej zapamiętałam książkę "Boso, ale w ostrogach" Grzesiuka. Pamiętam też prelekcje z Panią Anną, mieszkanką mojego miasteczka, która przeżyła obóz koncentracyjny. Z wizyty w Auschwitz (byłam tam zimą wiele lat temu) zapamiętałam najbardziej salę ze zdjęciami płaczących dzieci. sad Nawet nie wiem jak mam skomentować to, co tam ludzie przechodzili!

Bulinko, życzę Ci siły. Na wszystko.

To prawda, że trudno odnieść się do wszystkich wpisów przy ograniczonym czasie. Sama bardzo bym to zawsze chciała zrobić  ale nie zawsze jestem w stanie.

Helenko, jeszcze nie wiemy, jak się nasze życie potoczy, choć obawy o starość mamy wszyscy. Choroba z pewnością wzmaga myślenie na ten temat. Jednak jak mówił jeden z moich ulubionych bohaterów filmowych, Forrest Gump, pamiętajmy, że "Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, co ci się trafi" - a ja dodam od siebie słowa "jeszcze" i "dobrego", "nigdy nie wiesz, co ci się jeszcze dobrego trafi".

I tym optymistycznym akcentem kończę mój wieczorny wywód! smile

76,684

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Caffi a ja jestem z pokolenia głośników gdy jeszcze odbiorników radiowych nie było ale jak dorosłam to poszłam je produkować hi, hi big_smile Książki i filmy wojenne połykałam każdej wolnej chwili i przeważnie nocami ale po kilku latach miałam już dość a to wtedy gdy zrozumiałam że wojny zawsze były , są i będą bo taka jest ludzka natura.
  Śpijcie i odpoczywajcie bo ranek od nowa do zajęć nas zagoni. DOBRANOC big_smile

76,685

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEYka DZIEWUSZKI

             zapraszam na wtorkową kawuśkę

                         https://rozkminki.pl/wp-content/uploads/2023/01/milego-dnia-1-1024x1024.jpg

No tak jesteśmy jeszcze pokoleniem co miało beztroskie dzieciństwo na podwórkach
teraz gdy  w lecie przechodzę  dzieciaków nie ma !

Co do "mojego" Obozu  to większość ludzi tak ma ,że nigdy więcej zwiedzania
W tamtym roku byłyśmy zwiedzić z Jolką - no może bardziej z ciekawości
bo wchodzi się teraz przez taki podziemny tunel - pobiera się bilet elektroniczny - prześwietlają plecaki -torebki
wszystkie eksponaty w blokach są bardziej zabezpieczone pleksami - i jakoś jest inaczej  przedtem bardziej było to namacalne hmm
Na wielkim parkingu widzi się ludzi z całego świata  ( kolorowe przepiękne ubiory )

Caffi Tą książkę Grzesiuka czytałam  - na mnie kiedyś największe wrażenie zrobiła książka Kielara "Anus Mundi "

Helen brawo za naukę języków
mieszkasz jeszcze z rodzicami - masz siostrę to nie jesteś taka sama

Klaudynka też kiedyś pożerałam książki

Bulinka zagoniona jesteś teraz smile  ale wracasz do domku na spokojnie tak ? smile
Nie myślisz o jaką bzdurę będzie znowu awantura ? 

Taja padłaś na cycki lol lol dobre

Niki lubię te arabskie opowieści
Traktuje ludzi tak jak ONI mnie - prosta zasada smile

Czytka i jak po wizycie u tego lekarza gastro...  oki ???

Markadia - Sonia - Kamoa - Emix - Misty  pozdrawiam jak i WSZYŚCIUTKIE kukające : odzywajcie się

76,686

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Czołem Babeczki

Wczoraj w południe byłam na fizjoterapii (nazywa się to terapią powięzi).
Chryste, jak mnie wczoraj wymęczył. Po powrocie do domu byłam wykończona.
Ale, trzeba przyznać, że efekty są rewelacyjne.
Dziś popołudniu mam wizytę u ginekologa. Taką kontrolną, jak co roku.
Powróciły moje uderzenia gorąca, nie wiem, czy coś na nie zaradzi, bo (jak już pisałyśmy o tym) wszelkie apteczne suplementy nie pomagają mi.

Co do Auschwitz, to (też o tym kiedyś pisałam) jestem chyba jedyną z Was, która tam by świadomie wróciła.
Pierwszy (i jedyny) raz byłam tam jako chyba trzynastolatka z wycieczką szkolną, z podstawową wiedzą o tym miejscu.
Dopiero później przeczytałam wiele książek na tematy obozowe- pamiętniki i dokumentalne.
Oczywiście, że to nie jest łatwa wycieczka, może kiedyś się wybiorę.

tajemnicza75 napisał/a:

"Jeśli ktoś chce, znajdzie sposób.
Jeśli ktoś nie chce, znajdzie powód. "

To jedno z moich ulubionych powiedzeń smile

76,687

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry

Jesteśmy już po wizycie księdza.
Naszą miejscowość ksiądz odwiedził jako ostatnią.
Było miło i przyjemnie.
Nasza maleńka wieś jest najdalej położona od kościoła.

Baśku byłam u gastrologa.
Mam wielkie problemy z biegunkami.
Po wielu badaniach lekarz stwierdził, że najprawdopodobniej tak działają na mnie
tabletki przeciw cukrzycy.
Zmienił mi na całkiem inne i 4 lutego mam pójść do niego ponownie.
Dzisiaj wzięłam pierwszą tabletkę, zobaczymy jak będzie.
Okulista natomiast po badaniu powiedział, że z oczami wszystko dobrze.
Przepisał okulary, szkła są mocniejsze od poprzednich.

Już minął miesiąc jak była komisja u mamy, a odpowiedzi nadal brak.
Czekamy i czekamy.

Marka też mam 24 w przedszkolu u wnusi organizowany dzień babci.
Ileż lat już tam jeżdżę.

Mysti nigdy nie byłam w obozie i chyba nie chcę tam być.

Helen każdy się boi starości.
Mając dzieci , każdy liczy na ich pomoc, ale różnie z tym bywa.
Pisałaś, że oglądasz sprawę dla reportera.
Tam często pokazują jak starzy rodzice oddali wszystko dzieciom, a ci
znęcają się nad nimi.
Nikt nam niczego nie zagwarantuje.
Los lubi płatać figle.
Bywa, że  wszystko się wali i raptem zaświeca się światełko w tunelu.

Caffi ja też dziecięce lata spędzałam na podwórku.
Były gry w klasy, berka i wiele innych.
Było gwarno i wesoło.
Teraz dzieci wolny czas spędzają przed komputerem.

Bulinko teraz dla ciebie trudny czas w pracy, bo ślisko i śnieg.
Po całym dniu wcale ci się nie dziwię , że na wieczór jesteś padnięta.

76,688

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam w słoneczny wtorek!

Pogoda dziś zrobiła miłą niespodziankę, pięknie świeci słońce i od razu lepszy nastrój.
Ale jednocześnie otrzymałam alert ostrzegający przed marznącą mżawką, deszczem i gołoledzią.
Może być niebezpiecznie.
Wczoraj miałam dzień spotkań, byłam też na spotkaniu urodzinowym znajomego.
Człowiek jest samotny i bardzo dotkliwie tę samotność odczuwa. Chciałyśmy ze znajomą zrobić mu taką urodzinową niespodziankę.
Ze wzruszenia miał aż łzy w oczach.
Faktycznie samotność jest trudna do oswojenia ale życie w nieudanym związku bywa jeszcze trudniejsze.
Mam wśród znajomych sporo samotnych osób i to dziwne, że są same bo babeczki atrakcyjne, zadbane, zaradne....same zalety.
Chyba zabrakło szczęścia.
Moja bardzo bliska kumpela, która jest sama, nie była zamężna, nie ma dzieci, chociaż jest bardzo rodzinna i swoją rodzinę wspiera też żle tę samotność znosi.

W wieku już dość dojrzałym zdecydowała się na zrobienie prawa jazdy i kupno samochodu.
Zaczęła też jeździć na wycieczki zagraniczne. Okazało się, że na takich wycieczkach sporo jest samotnych osób.
Dobrze jest jednak wyjść z domu i szukać czegoś dla siebie.
Te moje przemyślenia piszę też trochę jako podpowiedzi dla Helen. Może wybierze coś dla siebie.

Dziewczyny, dobrego dnia życzę!

76,689

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień doberek smile

U mnie słońce na przemian z chmurami, krajobraz już nie jest taki bajkowy, bo ulice wyjeżdżone, przez auta, a górki i pagórki wyjeżdżone przez dzieciaki, aż do czarnej ziemii.

Ale żeście się rozpisały, no i fajnie, ale faktycznie za dużo byłoby odpisywania, więc napisze w skrócie:
W Auschwitz byłam na wycieczce w szkole podstawowej, w 7 albo 8 klasie i potem drugi raz z przyjaciółką w latach 90.
Wtedy jeszcze nie był taki wyremontowany i wszystko co tam widziałam robiło duże wrażenie.

Też spędzałam dużo czasu na podwórku, a że mieszkaliśmy na parterze, wszystkie moje koleżanki chodziły do nas do domu na siku i się napić lol

Zdrowia życzę wszystkim potrzebującym smile
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę
Miłego dzionka smile

76,690 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2025-01-14 12:38:03)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć dziewczyny,

Asterko aż musiałam zajrzeć w okno, czy aby u mnie też słonko nie przebija się, no i próbuje, zobaczymy popołudniu smile

Nie straszmy Helen, bo się dziewczyna zamknie, motywujmy ! super sprawa z zrobieniem prawa jazdy, moja kuzynka mając 51' też zrobiła, zdała z którymś razem i zaczęła bardzo bojaźliwie na malutkim starym autku, najpierw króciutkie odcinki, teraz minęło zaledwie 10 lat, i jest zakochana w jeździe, każdy wolny czas spędza z autem w aucie  smile 

Powiedzenie Tajemki świetne, sama racja.

Obóz zwiedzałam lata temu, daje ogromne wrażenie, do dziś mam przed oczyma, góry  butów, włosów, okularów  ........

76,691

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć.
Helnko> odniosę się do Ciebie jako pierwszej, bo poruszył mnie Twój wpis. Zapewniam, że posiadanie rodziny nie gwarantuje pomocy na starość. Nooo chyba, że masz na myśli opiekę z musu, z obowiązku... a to dostaniemy też w DPSach i z opieki społecznej. Niestety rodzina (dzieci, mąż, rodzeństwo) wcale nie oznacza, że nam ktoś pomoże. Ja mam 2 braci a czuję się jak jedynaczka, nie pomogą mi w niczym. Mąż (akurat mój) dość nieporadny w domowych sprawach więc też niewiele bym miała od niego pomocy. Nie wspomnę, że brak mu cierpliwości. Akurat mam szczęście, że będę mogła liczyć na córkę (póki co), ale nie każdy ma takie szczęście. Moja mama niby ma trójke dzieci a i tak mieszka sama, nikt z nią nie chciał zamieszkać, pomagam na odległość tylko ja (i niestety z poczucia obowiązku sad )
Nawet niedawno rozmawialiśmy na podobny temat ze znajomymi. Jeden z nich powiedział, że pandemia zweryfikowała na kogo będzie mógł liczyć na starość. Okazało się, że znalazły się dobre dusze, na które mógł liczyć, obcy ludzie a byli bardzo serdeczni i życzliwi (nie rodzina). Tak więc najważniejsze to być dobrej myśli, nie poddać się lękom. Szklankę wody nas starość może nam podać ktokolwiek z kim żyliśmy w dobrych relacjach, komu nie jest obojętny nasz los, kto ma dobre serce, albo kto wykonuje taką pracę.  Kochana, nie nakręcaj się więc lękami, ale bądź dobrej myśli i wiary w to, że będzie dobrze.
A nawiążę jeszcze do tego wolontariatu w Domu dziecka... nie wiem jak u Ciebie (warto by się dowiedzieć) są takie akcje okresowego pomagania dzieciom w Domu dziecka (po przejściu szkolenia). Np. zabierania ich na święta/wakacje/ferie, przyjeżdżania do nich na święta itp. Raz na jakiś czas można dojechać do innego miasta.  Właśnie wolontariat -jakikolwiek- to świetny sposób, by poznać ludzi, by kogoś zjednać swoją osobą, by ktoś o nas pamiętał. Dlatego tak wielu samotnych wybiera tę formę życia.

Klaudynko> ja byłam na szkolnej wycieczce w Stutthofie i już nigdy do żadnego obozu nie pójdę. To była dla mnie trauma.

Wybaczcie, że nie odniosę się do każdej, bo tak gwarno ostatnio w naszej kafejce hehe, że trudno każdemu na bieżąco odpisywać. Ale zapewniam, że czytałam wszystkich. Z rana 3 godziny spędziłam na miłej pogawędce z dziewczyną z forum psychologicznego. Obie interesujemy się rozwojem osobistym, a więc miałyśmy wspólne tematy. Nie mam w swoim otoczeniu ludzi, którzy gotowi byliby i chętni na rozmowy psychologiczno-rozwojowe tongue  Raczej ludzie tych tematów unikają, bo są niekomfortowe. Z powodu tej długiej rozmowy i wyjścia na miasto po zakupy, już mi nie zostało wiele czasu. Teraz zrobię obiad i zmykam na zajęcia teatralne.

Każdą z osobna pozdrawiam serdecznie i miłego popołudnia.

76,692

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć Dziewczyny!

Zaglądam na maleńką chwilę pozdrowić Was wszystkie serdecznie!

Tajemnicza, ja czasem lubię nie tyle pogadać na tematy psychologiczno-rozwojowe, co czasem poczytać. Swego czasu książki uczyły mnie sporo o świecie - jestem z "analogowego" pokolenia,  ale jednocześnie jestem wdzięczna za wynalezienie internetu, bo takiej drugiej kopalni wiedzy nie ma!

Helenko, Dziewczyny pośpieszyły z pomocą, poradami, bo tak też to forum się nazywa -"poradnikowe". W każdym razie mam nadzieję, że poczujesz się w kafejce dobrze i wkręcisz w dyskusję. smile Jak widzisz, tematów do rozmowy jest sporo.

Zmykam na drobne zakupy. Obiecywałam sobie  że już nie będę kupować ubrań, bo szafy od nich pękają, ale wiecie jak jest. Drobiazg, a cieszy! wink

Miłego popołudnia wszystkim życzę!

76,693

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Przeczytałam Was,ale nie mam jakoś chęci do rozmowy.
Zapytam tylko Bachasiu nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą awanturą.Nie mam się z kim kłócić.

76,694 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-01-14 19:21:42)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Wpadam na chwilkę, aby podzielić się informacją która mnie cieszy. Mamy już wybraną sztukę którą zagramy, role podzielone, tekst odczytany i omówiony. Niedługo ruszymy z trenowaniem ról. Z racji wieku nie miałam wyboru i dostałam z automatu rolę, której nikt inny nie mógł zagrać tongue   Gramy aktorów mających w teatrze próbę nędznej sztuki wink

Caffi> masz rację. Internet to największe źródło wiedzy. Znajdziemy dane na każdy temat, czasem nawet więcej niżbyśmy chciały lol

76,695 Ostatnio edytowany przez Helen05 (2025-01-14 20:23:11)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dobrywieczór::-)
Wpadłam na chwilkę i faktycznie dużo wpisów, trudno się do wszystkich odnieść zwłaszcza jak się pisze na telefonie.
U mnie deszczowo, jak przymarznie to będzie lodowisko.
Mystique co to znaczy, że Twoje uderzenia gorąca powróciły? Miałaś je, nie mialas i znowu masz? Ja jestem od ponad pół roku po usunięciu jajników więc wiadomo menopauza. Przed operacja od kilku lat byłam już w okresie perimenopauzy, jakieś lekkie symptomy już były np dawniej lubiłam upały, prawie się nie pocilam, ciągle bylo mi zimno, a ok. 40stki to się zmieniło. Po operacji nie zdecydowałam się na HTZ,biorę suplementy z soja, czerwona koniczyna i jest w miarę ok, czasami zrobi mi się cieplej ale jakichś napadów czy zlewnych potów nie mam. I mam nadzieję, że nie będę miała. Ale pewności nie ma, bo jak czytam to różnie bywa u kobiet. Teraz po pół roku od operacji dokuczał mi kręgosłupa, na razie przeszło, ale będę musiała się zaprzyjaźnić z jakimś fizjoterapeuta.
Czytałam kiedyś trochę o tych powięziach, że ich terapia, masaż przynoszą dobre efekty.


Czytelniczka-biegunki po lekach na cukrzycę to bardzo prawdopodobne, bo mój tata tak miał jakieś 2 lata temu. Niestety nie pamiętam jaki lek wtedy brał.
Ja również nie byłam w obozie.

Dziewczyny, wiem, że dzieci, rodzina nie są gwarantem spokojnej starości, bo różnie bywa w życiu. Ale jak się nie ma dzieci to dużo bardziej prawdopodobne, że czeka nas samotna starość.
Poza tym będąc rodzicem trzeba sobie zasłużyć na tę spokojna starość, bo jeśli bylo się kiepskim rodzicem np alkoholikiem, przemocowcem,toksykiem to dzieci jak dorosną mogą się odciąć od takich rodziców. Ale reguły nie ma.

Asterko wiem, że jest sporo osób samotnych. Jednak jakoś ciężko mi się przemoc i pojechać na zagraniczną wycieczkę sama tzn mam na myśli zorganizowany wyjazd, boję się, że będą same pary, grupki znajomych, nie wiem kto się trafi w pokoju itp.
Na samotne wakacje nad Baltyk zdarzało mi się jechać(i pewnie jeszcze pojadę)ale powiem szczerze było średnio. 1-2 dni super, relaks, spacery brzegiem morza, ale później juz niezbyt fajnie jak wokół same pary i rodziny. Nie wspomnę, że ciężko znaleźć pokój dla 1 osoby i często pozostaje opcja pokoju 2 osobowego więc wtedy płaci się podwójnie. Wiadomo, że lepsze to niż spędzenie urlopu w domu. Ale jednak fajniej jest jechać z kimś.

Kaoma czyli jest jeszcze dla mnie szansa jeśli chodzi o prawo jazdy:-) historia Twojej kuzynki daje mi nadzieję .

Tajemnicza u mnie nie ma domu dziecka, kiedyś był i trochę w nim bywałam jako wolontariusz,ale nie kojarzę, żeby były takie akcje jak zabieranie do domu na święta. Poza tym nie mieszkam sama...
Mówisz, że na męża nie możesz liczyć, myślę, że wiele kobiet nie może liczyć na swoich mężów gdyby potrzebowały konkretnej opieki. Bardziej mi tu chodziło o taką pomoc (niekoniecznie na starość, ale już teraz)nie wymagajaca szczegolnych umiejętnościami jak np odwiedziny w szpitalu i przywiezienie potrzebnych rzeczy np koszuli nocnej czy ręcznika. Wiem, że znajomi też mogą pomoc i odwiedzić, ale głupio prosić zwłaszcza, że np jest to 70 km w jedną stronę i nie jest się jakoś ciężko chorym.

Caffisimo jak zakupy? Udały się?
Ja ostatnio głównie kupuje online. Teraz już się rozglądam za płaszczykiem na wiosnę. Liczę, że  dostanę coś fajnego w dobrej cenie.

Wpadłam tylko na chwilę, a się rozpisałam hi hi
Zmykam, dobrego wieczoru dla wszystkich!

76,696 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-01-14 21:29:58)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Bardzo dobrze, Helenko, że się rozpisałaś!

Odnośnie zakupów odzieżowych, to dawniej robiłam ich sporo online. Ostatnio, niestety, trafiły mi się dwa sklepy, w których były podrasowane zdjęcia, a towar okazał się bardzo marniutki. Zamówię też czasem coś z Temu (moje niedawne odkrycie) ze względu na ceny. Co do zasady mierzę ubrania w sklepie.

Nie planowałam dużych zakupów, bo po świętach i ostatnich wydatkach na zdrowie domowy budżet jest mocno nadwyrężony, ale udało mi się kupić fajne koszulki na wyprzedaży. Poza tym w sklepach trochę bieda, bo chcą wypchnąć to, co się nie sprzedało przed świętami i sylwestrem zanim wejdą nowe kolekcje. No i sporo ciuchów jest w rozmiarze XS, w który już dawno się nie mieszczę! big_smile

76,697

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Uważam, że jest to bardzo krzywdzące, że osoba podróżująca w pojedynkę musi dopłacać do pokoju 2-osobowego. Są różne sytuacje życiowe przecież- są przecież też ludzie po rozwodach, wdowy i wdowcy. Nie lubię przejawów dyskryminacji w żadnej dziedzinie, a tutaj ewidentnie mamy z nią do czynienia.

Tajemnicza, chapeau bas! Zaimponowałaś mi tym teatrem! Najwyraźniej masz artystyczną duszę!

Pozdrawiam Asterkę, Bachasię, Bulinkę, Czytelniczkę, Kamoę, Klaudynę, Markadię, Mystique, które miałam przyjemność dziś poczytać oraz wszystkie pozostałe netki.

Dobrej nocy!

76,698

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Miałam jakieś dziwne problemy techniczne. Ech, telefon...

76,699

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helenko> w takim razie pozostaje myśleć o tym co tu i teraz. Zamartwianie się na zapas nikomu nie pomoże, a odbierze dzisiejszy spokój.

Mysti> Helenka mi przypomniała o czerwonej koniczynie. Jest dla mnie rewelacyjna. Stosuję tylko to i uderzenia zniknęły. Wprawdzie wróciły też miesiączki tongue  bo skoro czerwona koniczyna ma dużo estrogenu, to siłą rzeczy jajniki sie obudziły. Ale kiedyś i tak się to musi skończyć hehe. Wszak nic nie trwa wiecznie tongue

Caffi> Co do zakupów ja niedawno pierwszy raz zrobiłam zakup na "Temu". Tam, w przeciwieństwie do Shein można płacić przelewem wink  Nawet byłam zadowolona, choć był to zakup mały, tzw próbny lol

Dobrej nocy każdej z osobna.

76,700

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Taja na Temu jest towar identyczny jak na Shain big_smile

Też ostatnio zaczęłam kupować na Temu, bo jest tam sporo promocji, jedynym problemem jest tam kwota min.60 zł żeby móc zrobić zakupy.
Na Shain nie ma tej kwoty minimalnej, a darmowa przesyłka jest już od 39.99.
Tak więc zarówno Shain jak i Temu, mają swoje zalety, ale i wady smile

Caffi ja znacznie więcej rzeczy kupuję przez internet, niż w sklepach stacjonarnych.
Przede wszystkim jest dużo większy wybór fasonów i rozmiarów no i niższe ceny, niż w sklepach stacjonarnych.
W sieciowkach galeriowych mało co mi się podoba hmm

DOBRANOC big_smile

Posty [ 76,636 do 76,700 z 80,736 ]

Strony Poprzednia 1 1,178 1,179 1,180 1,181 1,182 1,243 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024