Facet bez matury, osoba gorszej kategorii? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 331 ]

131

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

PS. Czepianie się literówek raczej nie jest argumentem w tej dyskusji wink

A czy ja się czepiam?

Po prostu z nudów tak sobie napisałam. big_smile

Dziewczyny pisały sobie o mieszkaniu ( też nie jest to żaden argument w tej dyskusji), a ja o tym i tyle. tongue

Nie zalapslas.chodziło o to że te 3 tematy lToma sa w jednym stylu.Dla mnie się łączą.

Nie bój się, załapałam.
Po prostu odpowiadam na zarzut Santapietruszki i tyle.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

PS. Czepianie się literówek raczej nie jest argumentem w tej dyskusji wink

A czy ja się czepiam?

Po prostu z nudów tak sobie napisałam. big_smile

Dziewczyny pisały sobie o mieszkaniu ( też nie jest to żaden argument w tej dyskusji), a ja o tym i tyle. tongue

Nie zalapslas.chodziło o to że te 3 tematy lToma sa w jednym stylu.Dla mnie się łączą.

Podświadomie oczekuje tematu "Czy facet bez dużego penisa jest mniej męski?".... Tego samego autora oczywiście

133

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Jaguar napisał/a:
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

A czy ja się czepiam?

Po prostu z nudów tak sobie napisałam. big_smile

Dziewczyny pisały sobie o mieszkaniu ( też nie jest to żaden argument w tej dyskusji), a ja o tym i tyle. tongue

Nie zalapslas.chodziło o to że te 3 tematy lToma sa w jednym stylu.Dla mnie się łączą.

Podświadomie oczekuje tematu "Czy facet bez dużego penisa jest mniej męski?".... Tego samego autora oczywiście


O ile dobrze kojarzę, to jest taki temat. big_smile

134

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Jaguar napisał/a:
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

A czy ja się czepiam?

Po prostu z nudów tak sobie napisałam. big_smile

Dziewczyny pisały sobie o mieszkaniu ( też nie jest to żaden argument w tej dyskusji), a ja o tym i tyle. tongue

Nie zalapslas.chodziło o to że te 3 tematy lToma sa w jednym stylu.Dla mnie się łączą.

Podświadomie oczekuje tematu "Czy facet bez dużego penisa jest mniej męski?".... Tego samego autora oczywiście

Oj są takie tematy na innych forach.

135 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-16 22:42:14)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Krejzolka82 napisał/a:

Po prostu odpowiadam na zarzut Santapietruszki i tyle.

Krejzi, to nie był zarzut smile po prostu całą ciężką pracę koleżanki Lodywaniliowe podsumowałaś wyhaczeniem jednego małego błędu... trochę to przykre, wiesz? Bo dziewczyna naprawdę się postarała, a nie smoli farmazonów o tym, jak to jej źle w gimnazjum było i dlatego nie może zdać matury na marne 30% po 3 kolejnych latach w liceum, bo ma braki...

136

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Jaguar napisał/a:

(...)Podświadomie oczekuje tematu "Czy facet bez dużego penisa jest mniej męski?".... Tego samego autora oczywiście

No właśnie! Jak myślicie? Jak to jest z tymi penisami? Małe, duże, grube czy też raczej cętkowane i kręte? big_smile

137

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Po prostu odpowiadam na zarzut Santapietruszki i tyle.

Krejzi, to nie był zarzut smile po prostu całą ciężką pracę koleżanki Lodywaniliowe podsumowałaś wyhaczeniem jednego małego błędu... trochę to przykre, wiesz? Bo dziewczyna naprawdę się postarała, a nie smoli farmazonów o tym, jak to jej źle w gimnazjum było i dlatego nie może zdać matury po 3 kolejnych latach w liceum, bo ma braki...

Santa, bardzo przepraszam, ale nie podobają mi się tej Dziewczyny posty w tym wątku i pozwolisz, że będę komentowała co mi się żywnie podoba, a nie, to co powinnam Twoim zdaniem.

Tom94 ma maturę.

138

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Widzę że istny bigos tu się zrobił big_smile
Spokojna głowa, tematu o penisach nie będzie ponieważ one już były więc byłby to z mojej strony plagiat big_smile

139

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Krejzolka82 napisał/a:
Jaguar napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie zalapslas.chodziło o to że te 3 tematy lToma sa w jednym stylu.Dla mnie się łączą.

Podświadomie oczekuje tematu "Czy facet bez dużego penisa jest mniej męski?".... Tego samego autora oczywiście


O ile dobrze kojarzę, to jest taki temat. big_smile

Tego samego autora!?

140

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Jaguar napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
Jaguar napisał/a:

Podświadomie oczekuje tematu "Czy facet bez dużego penisa jest mniej męski?".... Tego samego autora oczywiście


O ile dobrze kojarzę, to jest taki temat. big_smile

Tego samego autora!?

Nie!!! big_smile big_smile big_smile

141

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

No to sie nie liczy!

142 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-08-16 22:52:40)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Jaguar napisał/a:

No to sie nie liczy!

Przepraszam. big_smile

143

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Nie no spoko....wybaczam smile

144

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Krejzolka82 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Po prostu odpowiadam na zarzut Santapietruszki i tyle.

Krejzi, to nie był zarzut smile po prostu całą ciężką pracę koleżanki Lodywaniliowe podsumowałaś wyhaczeniem jednego małego błędu... trochę to przykre, wiesz? Bo dziewczyna naprawdę się postarała, a nie smoli farmazonów o tym, jak to jej źle w gimnazjum było i dlatego nie może zdać matury po 3 kolejnych latach w liceum, bo ma braki...

Santa, bardzo przepraszam, ale nie podobają mi się tej Dziewczyny posty w tym wątku i pozwolisz, że będę komentowała co mi się żywnie podoba, a nie, to co powinnam Twoim zdaniem.

Tom94 ma maturę.

Krejzi tongue ja też mogłam skomentować, nieprawdaż? tongue i nie twierdzę, że wszystkie posty tej dziewczyny mi się podobają, ale ten, o którym mówimy, akurat tak smile
Wiem, że Tom94 ma maturę. Tym bardziej nie rozumiem Jego tłumaczenia, że jak ktoś chodził do kiepskiego gimnazjum, to matury nie ma szans zdać - skoro wie, jak to naprawdę wygląda smile i tym bardziej ciekawi mnie, jak i Rossankę, po co ta cała dyskusja? Bo kolega się wstydził zapytać?

A ja już na innym wątku podawałam przykłady, że to wcale nie o samą maturę chodzi - tylko dlaczego ktoś jej nie ma. Jeśli realizuje się np. jako fryzjer lub mechanik samochodowy, to wcale mu matura do szczęścia niepotrzebna. Ale jeśli ktoś tylko nie zdał, bo mu się nie chciało posiedzieć nad książkami i płacze, że ma marną pracę albo wcale, nie ma pieniędzy i kobiety go nie chcą - i nadal mu się nie chce nic zrobić ze swoim życiem, to chyba o czymś to świadczy, nie? Że nie o samą maturę chodzi smile

145

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

A do mnie postawa Lodowwaniliowych przemawia. Lubie pracowite osoby, a nie podoba mi się znajdowanie wymowek:za daleko, za drogo, za nisko, nie taka klasa,  nie taki podręcznik itd.
Z resztą wspominałam o jednej znajomej, miałam to kiedys na codzień,  aż ograniczyła kontakt, bo wiecznie była na nie.

Tematy o penisach już były,  w sumie zawsze to samo piszą.  Tak jak kobiety o małych biustach.

146 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-08-16 23:05:22)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

(...)
Tematy o penisach już były,  w sumie zawsze to samo piszą.  Tak jak kobiety o małych biustach.

Spoko. Chciałem trochę potrolować ale mi coś nie wyszło big_smile

147

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Generalnie facet bez matury, bez mieszkania, bez prawa jazdy i na dodatek bez penisa jest przegrany...

148

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Wielokropek ma to ładnie w sygnaturze rozkminione..jak ktoś chce znajdzie sposób jak nie chce znajdzie powód...ci którzy ciężka harówka zdali, zapracowali, zdobyli nigdy nie zrozumieją podejścia pt"zły nauczyciel/ławka od okna/zbyt dużo osób w klasie" a ci którym wszystko stoi na przeszkodzie nie zrozumieją ze MOŻNA. Większość dobrze prosperujących firm zaczęła sie od tego ze ktoś w nie krwawice rak własnych włożył. Tak samo z edukacja. Jednym przychodzi ona łatwo innym trudno ale bez pracy generalnie to można na drzewo iść i sobie powisieć

149

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Tomek4811 napisał/a:
rossanka napisał/a:

A do mnie postawa Lodowwaniliowych przemawia. Lubie pracowite osoby, a nie podoba mi się znajdowanie wymowek:za daleko, za drogo, za nisko, nie taka klasa,  nie taki podręcznik itd.
Z resztą wspominałam o jednej znajomej, miałam to kiedys na codzień,  aż ograniczyła kontakt, bo wiecznie była na nie.

Tematy o penisach już były,  w sumie zawsze to samo piszą.  Tak jak kobiety o małych biustach.

Spoko. Chciałem trochę potrolować ale mi coś nie wyszło big_smile

Nic się nie stało,  troluj sobie, troluj wink
Ale uwaga, to temat o maturze, więc raczej musi być na temat.
A przypomniało mi się że jak zdawałam, to było nas 6 klas po 35 osób i z tego 2 osoby nie zdały.

150

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:

Generalnie facet bez matury, bez mieszkania, bez prawa jazdy i na dodatek bez penisa jest przegrany...

Buhahaha!!! To napewno. Przewalone po całości smile

151 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-08-16 23:09:32)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

PS. Czepianie się literówek raczej nie jest argumentem w tej dyskusji wink

A czy ja się czepiam?

Po prostu z nudów tak sobie napisałam. big_smile

Dziewczyny pisały sobie o mieszkaniu ( też nie jest to żaden argument w tej dyskusji), a ja o tym i tyle. tongue

Nie zalapslas.chodziło o to że te 3 tematy lToma sa w jednym stylu.Dla mnie się łączą.

Jakby odpowiedzieć sobie na każde pytanie zawarte w tych tematach za pomocą wątków które zakładają kobiety na tym forum to można wysnuć by taką konkluzję, że nawet najgorszy padalec (facet ;D ) ma szansę "zaistnieć w społeczeństwie".
Może nie mieć matury->może nie mieć lub fury->może być niepracującym lub nierobem, dupkiem->może być takim który lubi sobie wypić często do nieprzytomności->albo może od czasu do czasu "przywracać dziołchę do posłuszeństwa" za pomocą siły a i tak trafi się jakaś kobieta co będzie go chciała albo dalej chciała big_smile
Świat jest piękny! rotfl big_smile big_smile

152

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
On-WuWuA-83 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

A czy ja się czepiam?

Po prostu z nudów tak sobie napisałam. big_smile

Dziewczyny pisały sobie o mieszkaniu ( też nie jest to żaden argument w tej dyskusji), a ja o tym i tyle. tongue

Nie zalapslas.chodziło o to że te 3 tematy lToma sa w jednym stylu.Dla mnie się łączą.

Jakby odpowiedzieć sobie na każde pytanie zawarte w tych tematach za pomocą wątków które zakładają kobiety na tym forum to można wysnuć by taką konkluzję, że nawet najgorszy padalec (facet ;D ) ma szansę "zaistnieć w społeczeństwie".
Może nie mieć matury->może nie mieć lub fury->może być niepracującym lub nierobem, dupkiem->może być takim który lubi sobie wypić często do nieprzytomności->albo może od czasu do czasu "przywracać dziołchę do posłuszeństwa" za pomocą siły a i tak trafi się jakaś kobieta co będzie go chciała albo dalej chciała big_smile
Świat jest piękny! rotfl big_smile big_smile

Coz,  gusta są różne.

153

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

A do mnie postawa Lodowwaniliowych przemawia. Lubie pracowite osoby, a nie podoba mi się znajdowanie wymowek:za daleko, za drogo, za nisko, nie taka klasa,  nie taki podręcznik itd.
Z resztą wspominałam o jednej znajomej, miałam to kiedys na codzień,  aż ograniczyła kontakt, bo wiecznie była na nie.

Tematy o penisach już były,  w sumie zawsze to samo piszą.  Tak jak kobiety o małych biustach.

Tylko, że pracowite osoby, nie muszą pisać pogardliwie.
Sama przyznała, że pisze pogardliwie do Toma, to jest Twoim zdaniem normalne?

Można być pracowitym, ale niepogardliwym dla innych.
A taka Ona nie jest.
I pomimo Jej sukcesów jest dla mnie antypatyczna.

Jezu, bo dostanę kolejne upomnienie. big_smile big_smile big_smile
I przypominam Wam, jestem hipokrytką!!! big_smile big_smile big_smile

154

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:

A do mnie postawa Lodowwaniliowych przemawia. Lubie pracowite osoby, a nie podoba mi się znajdowanie wymowek:za daleko, za drogo, za nisko, nie taka klasa,  nie taki podręcznik itd.
Z resztą wspominałam o jednej znajomej, miałam to kiedys na codzień,  aż ograniczyła kontakt, bo wiecznie była na nie.

Tematy o penisach już były,  w sumie zawsze to samo piszą.  Tak jak kobiety o małych biustach.

Tylko, że pracowite osoby, nie muszą pisać pogardliwie.
Sama przyznała, że pisze pogardliwie do Toma, to jest Twoim zdaniem normalne?

Można być pracowitym, ale niepogardliwym dla innych.
A taka Ona nie jest.
I pomimo Jej sukcesów jest dla mnie antypatyczna.

Jezu, bo dostanę kolejne upomnienie. big_smile big_smile big_smile
I przypominam Wam, jestem hipokrytką!!! big_smile big_smile big_smile

Ale gdzie?Nic takiego w tym poście nie widziałam.  Raczej mobilizacje a nie pogardę.

155 Ostatnio edytowany przez Lodywaniliowe (2016-08-16 23:22:14)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Krejzolka, coś się nakręciłam i za agresywna byłam smile Przepraszam.
Jeszcze wracając do tematu matury, to z rokiem 2015 skończyły się prezentacje na maturze ustnej z polskiego. Teraz losuje się jedną z trzech kopert, gdzie jest JEDNO pytanie, do którego załączony jest obraz/plakat/rzeźba, wiersz czy fragment tekstu. Trzeba odpowiedzieć odnosząc się do załączonego materiału uwzględniając interpretacje a następnie do dwóch innych źródeł. Natępnie ma się 5 minut na przygotowanie w trakcie którego mówi inna osoba, a później samemu się mówi minimum 5 minut. Na koniec zadawane są 3 pytania odwołujące się do tego co mówiliśmy, na które trzeba odpowiedzieć.
Ja trafiłam na naprawdę łatwy temat, tj. "Jak artyści w swoich utworach mogą wykorzystywać elementy kultury ludowej? Odwołaj się do obrazu W. Tetmajera „Tańce w karczmie” i innych tekstów literackich."
Odwołałam się do IV cz. Dziadów i Wesela.
Pytania miałam równie proste, ale pamiętam dwa;
"Czy w każdej epoce literackiej pamiętano o korzeniach ludowych i jak się to zmieniało wraz z rozwojem kulturalnym?"
Oraz pytanie w którym zagięłam komisję kompletnie "Czy w obecnych czasach korzystamy ze spuścizny przeszłych epok?" w którym powiedziałam, że owszem, dzięki czemu zapamiętane zostaną takie utwory jak "Do młodych" Adama Asnyka, (tutaj recytacja), dzięki czemu doceniamy zaplecze przeszłych pokoleń i uczymy się na błędach, co pozwala w dalszym rozwoju kulturalnym.

Obecnie jest to najcięższa i najbardziej stresująca z matur. Szczególnie dla mnie, bo miałam coś do udowodnienia. W komisji siedziała moja Wicedyrektorka big_smile
Ps. do tej matury specjalnie nauczyłam się na pamięć wierszy które dotykają wielu motywów żeby któryś móc właśnie wyrecytować. Najlepszy który do teraz pamiętam to "McDonald's" Świetlickiego - POLECAM!!!

Edit. Co najważniejsze o czym zapomniałam wspomnieć, nikt nie stresował się tak matematyką jak stresowali się ustnym polskim. A tematy potrafiły być naprawdę...chore.

156

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Lodywaniliowe napisał/a:

Obecnie jest to najcięższa i najbardziej stresująca z matur.

A tu się wybitnie z Tobą nie zgodzę, bo ja losowałam 3 pytania, bez załączników - i mówiło się wyłącznie z głowy...
Odpowiedź na jedno pytanie, na podstawie załączonego obrazu/rzeźby/plakatu to dla mnie czyste lanie wody i mogłabym udzielić takiej naprawdę z marszu - mam na myśli, będąc bardziej na bieżąco z nauką, bo teraz to już mogłam, owszem, nieco zapomnieć big_smile

157

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:

A do mnie postawa Lodowwaniliowych przemawia. Lubie pracowite osoby, a nie podoba mi się znajdowanie wymowek:za daleko, za drogo, za nisko, nie taka klasa,  nie taki podręcznik itd.
Z resztą wspominałam o jednej znajomej, miałam to kiedys na codzień,  aż ograniczyła kontakt, bo wiecznie była na nie.

Tematy o penisach już były,  w sumie zawsze to samo piszą.  Tak jak kobiety o małych biustach.

Tylko, że pracowite osoby, nie muszą pisać pogardliwie.
Sama przyznała, że pisze pogardliwie do Toma, to jest Twoim zdaniem normalne?

Można być pracowitym, ale niepogardliwym dla innych.
A taka Ona nie jest.
I pomimo Jej sukcesów jest dla mnie antypatyczna.

Jezu, bo dostanę kolejne upomnienie. big_smile big_smile big_smile
I przypominam Wam, jestem hipokrytką!!! big_smile big_smile big_smile

Ale gdzie?Nic takiego w tym poście nie widziałam.  Raczej mobilizacje a nie pogardę.

Poczytaj proszę wszystkie posty tej Dziewczyny w tym wątku.

158

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:
Lodywaniliowe napisał/a:

Obecnie jest to najcięższa i najbardziej stresująca z matur.

A tu się wybitnie z Tobą nie zgodzę, bo ja losowałam 3 pytania, bez załączników - i mówiło się wyłącznie z głowy...
Odpowiedź na jedno pytanie, na podstawie załączonego obrazu/rzeźby/plakatu to dla mnie czyste lanie wody i mogłabym udzielić takiej naprawdę z marszu - mam na myśli, będąc bardziej na bieżąco z nauką, bo teraz to już mogłam, owszem, nieco zapomnieć big_smile

A co skleroza?  big_smile

159 Ostatnio edytowany przez Lodywaniliowe (2016-08-16 23:25:27)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:
Lodywaniliowe napisał/a:

Obecnie jest to najcięższa i najbardziej stresująca z matur.

A tu się wybitnie z Tobą nie zgodzę, bo ja losowałam 3 pytania, bez załączników - i mówiło się wyłącznie z głowy...
Odpowiedź na jedno pytanie, na podstawie załączonego obrazu/rzeźby/plakatu to dla mnie czyste lanie wody i mogłabym udzielić takiej naprawdę z marszu - mam na myśli, będąc bardziej na bieżąco z nauką, bo teraz to już mogłam, owszem, nieco zapomnieć big_smile

Teraz masz jedno pytanie i jeżeli źle trafisz/akurat nie masz wiedzy z tego zakresu to kaplica. Do tej pory pierwszy raz się spotykam z tym, że dla kogoś 3 pytania są cięższą opcją. Po odpowiedzi na jedno już się miało te 33%.
Np. "Jaką rolę pełnią i jakie mają znaczenie związki frazeologiczne w reklamie? Temat wyjaśnić na podstawie wskazanego tekstu "Język na sprzedaż" Jerzego Bralczyka i dwóch przykładów reklamowych."
Jeżeli nie wiesz co to związek frazeologiczny, to nie zdajesz.

160

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Krejzolka82 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Tylko, że pracowite osoby, nie muszą pisać pogardliwie.
Sama przyznała, że pisze pogardliwie do Toma, to jest Twoim zdaniem normalne?

Można być pracowitym, ale niepogardliwym dla innych.
A taka Ona nie jest.
I pomimo Jej sukcesów jest dla mnie antypatyczna.

Jezu, bo dostanę kolejne upomnienie. big_smile big_smile big_smile
I przypominam Wam, jestem hipokrytką!!! big_smile big_smile big_smile

Ale gdzie?Nic takiego w tym poście nie widziałam.  Raczej mobilizacje a nie pogardę.

Poczytaj proszę wszystkie posty tej Dziewczyny w tym wątku.

A to może jutro.
Odnoszę się tylko do tego jednego długiego,  jak opisywana jak się uczyła i co zdawała.  Ten mi się podobał. Innych nie czytałam.

161 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-16 23:34:36)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Lodywaniliowe napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Lodywaniliowe napisał/a:

Obecnie jest to najcięższa i najbardziej stresująca z matur.

A tu się wybitnie z Tobą nie zgodzę, bo ja losowałam 3 pytania, bez załączników - i mówiło się wyłącznie z głowy...
Odpowiedź na jedno pytanie, na podstawie załączonego obrazu/rzeźby/plakatu to dla mnie czyste lanie wody i mogłabym udzielić takiej naprawdę z marszu - mam na myśli, będąc bardziej na bieżąco z nauką, bo teraz to już mogłam, owszem, nieco zapomnieć big_smile

Teraz masz jedno pytanie i jeżeli źle trafisz/akurat nie masz wiedzy z tego zakresu to kaplica. Do tej pory pierwszy raz się spotykam z tym, że 3 pytania były cięższą opcją. Po odpowiedzi na jedno już się miało te 33%.
Np. "Jaką rolę pełnią i jakie mają znaczenie związki frazeologiczne w reklamie? Temat wyjaśnić na podstawie wskazanego tekstu "Język na sprzedaż" Jerzego Bralczyka i dwóch przykładów reklamowych."
Jeżeli nie wiesz co to związek frazeologiczny, to nie zdajesz.

Ale wtedy się nie zdawało na procenty big_smile na każde z pytań trzeba było odpowiedzieć big_smile

Nie wyobrażam sobie po nauce w liceum nie wiedzieć, co to jest związek frazeologiczny, no, wybacz. A za polskim akurat średnio przepadałam... Reszta to lanie wody, jeśli mam załączony konkretny tekst.

Rossanka big_smile skleroza to też, ale prędzej odpowiem z biologii big_smile

162

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

W sumie masz rację. Tak czy siak jeżeli ktoś nie miał gadanego to miał problem, tak jak mój eks, który ledwo to zdał na 33%.
To jest trudniejsze niż prezentacja do której można się przygotować.

163

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

U nas nie było prezentacji.
Na pisemnej były 4 czy nawet 5 tematów do wyboru, jeden z nich to była analiza wiersza.
Na ustnej losowalo się 3 pytania.
Zdawało się j polski , drugi przedmiot (np matematyka, geografia, j obcy), tu był pisemny egzamin i ustny.
Trzeci przedmiot to był wybrany język obcy i tu był tylko ustny egzamin.

164

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Prezentacja to w ogóle był wymysł jakiegoś szalonego umysłu... Ale teraz też nie macie wcale jakoś szczególnie trudno smile

Przy okazji - z pewnego powodu kończyłam liceum w trybie eksternistycznym. Czyli - żadnych zajęć, jedynie kartka z zagadnieniami, jakie trzeba umieć, żeby zdać egzamin. Uczyłam się w domu. Tak samo do matury. Dlatego zwalanie niepowodzenia na kiepskiego nauczyciela/w gimnazjum się bili/ławka była za daleko od tablicy/miałem brak w jednym temacie i nie dało się nadrobić - po prostu mnie nie przekonuje smile

165

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:

Prezentacja to w ogóle był wymysł jakiegoś szalonego umysłu... Ale teraz też nie macie wcale jakoś szczególnie trudno smile

Przy okazji - z pewnego powodu kończyłam liceum w trybie eksternistycznym. Czyli - żadnych zajęć, jedynie kartka z zagadnieniami, jakie trzeba umieć, żeby zdać egzamin. Uczyłam się w domu. Tak samo do matury. Dlatego zwalanie niepowodzenia na kiepskiego nauczyciela/w gimnazjum się bili/ławka była za daleko od tablicy/miałem brak w jednym temacie i nie dało się nadrobić - po prostu mnie nie przekonuje smile


Jestem naprawdę kiepska z przedmiotów ścisłych. Miałam trochę braków - fakt, jednak nie potrafiłam pojąć za pierwszym razem równań z jedną niewiadomą. Dodatkowo olałam 3 klasę i nie podeszłam od razu do matury, chciałam zdawać po roku. Życie zweryfikowało, dopiero 3 lata później pisałam maturę. Nie zdałam tej matmy, bo było ZA MAŁO przygotowań. Jednak, na poprawce w sierpniu, po 2 tygodniach samodzielnej nauki i małej pomocy znajomej - zdałam. Także dla mnie tłumaczenia podane wyżej również są słabe. Da się, tylko trzeba chcieć. Szczególnie, że poziom nie powala, uwierzcie mi. Do reszty przedmiotów, zdawanych również na rozszerzeniu, niewiele się przygotowywałam. Zdałam wszystko, poza tą matmą, na min. 60%. Wniosek? Wiadomo.

Co do tytułowego posta.
Matura, moim zdaniem, nie wszystko mówi o człowieku. Jeśli słyszę, że ktoś jest po zawodówce, ale ładnie i zgrabnie wypowiada się, ma wiedzę na różne tematy oraz interesuje się światem, ma własne pasje - to czy jest to osoba gorsza? Nie wydaje mi się. Wolę porozmawiać z taką osobą niż z osłem po doktoracie z cholera wie czego.

166

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

W kręgach osób z wyższym wykształceniem nie matura jest ważna, tylko czy masz wyższe wykształcenie. Czy zależy ci na tym żeby je mieć? Pamiętaj też żeby wybrać ulubiony kierunek. Obecnie matura jest kilka razy łatwiejsza do zdania niż to było kilkanaście lat temu.

167

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Pozwolę sobie wtrącić moja opinie smile

Dla mnie juz wykształcenie faceta przeszło na dalszy plan. Miałam okazję być z takim jednym magistrem. Chłopak wykształcony, wydawało mi się ze mądry. Cieszyłam się ze mam kogoś o wyższym wykształceniu.  Niestety... nie miało to kompletnie wpływu na nasz związek. Widziałam ze ma duże mniemanie o sobie, kreowal się na ideał który wszystko wie najlepiej. Oczywiście ja nie mogłam się realizować bo stwarzalam pewnie zagrożenie dla jego osoby. Pod koniec związku stwierdził że chciałby cichą kobietę która będzie przez życie szła "za nim". Nie umiem żyć z takim magisterkiem.
Teraz poznałam faceta po technikum który pracuje. Jestem dla takiej osoby kimś. I mogę stwierdzić że taki facet ma więcej mądrości życiowej niż taki wykształcony.

168

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Wydaje mi się, że odbieramy wartość jaką daje nam nauka, studia. Myślę, że to co ciężko wypracowane, należy szanować. Podjęcie studiów nie ma na celu tylko zdobycia dobrze płatnej pracy. Rozwijanie pasji, obycie z kulturą, sztuką - to jedne z wielu korzyści nauki na wyższych uczelniach.

169 Ostatnio edytowany przez luc (2016-08-17 11:46:55)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
niesia631 napisał/a:

Nie umiem żyć z takim magisterkiem.
Teraz poznałam faceta po technikum który pracuje. Jestem dla takiej osoby kimś. I mogę stwierdzić że taki facet ma więcej mądrości życiowej niż taki wykształcony.

Wybacz ale powyższe stwierdzenia są oparte na jednostkowym przykładzie.
Nie można generalizować ani w jedną, ani w drugą stronę.
Ów "magisterek" zapewne skończył byle jakie studia i się tym chwali, co o nim źle świadczy.
Dla mnie jednak odwrotnie, raczej nie umiałabym być z osobą niewykształconą. Przy czym nie mam na myśli samych studiów, lecz wykształcenie, wiedzę ogólną w szerokim znaczeniu tego słowa. Osoba zaradna, radząca sobie w życiu oczywiście może także być osobą wykształconą (o czym nie świadczy papierek ukończenia studiów) i choć znam też i takie, to jednak np. facet po zawodówce, nie mający pojęcia o innych rzeczach niż swój fach, nie byłby w stanie mnie zainteresować.
Podobnie jak facet po maturze czy nawet formalnie po studiach, ale o ograniczonym umyśle (co nie jest takie rzadkie niestety).

170 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2016-08-17 12:04:54)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Lodywaniliowe napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Lodywaniliowe napisał/a:

No, trochę, też. Przynajmniej nie ma ściagania.

Zdawałam tę maturę jakieś 20 lat temu i nie było mowy o ściąganiu. Forma matury była taka że nie warto było robić nawet ściąg. Na nic by mi sie nie przydały.

Podałam Ci już przykłady ściągania. Nawet moja kosmetyczka opowiadała mi jak z biologii za kwiatkiem ściągała i nauczyciele udawali, że nie widzą.
Może u Ciebie było inaczej, ale ogół krajowy raczej bazował na ściąganiu.

Ogół krajowy? Język polski - pisemne wypracowanie.  Język obcy - wypracowanie,  następnie pisemne streszczenie po 2-krotnym wysłuchaniu tekstu oraz streszczenie tekstu pisanego (odpowiedzi do tekstu). Część ustna odpowiedzi bezpośrednio przed komisją po uprzednim krótkim przygotowaniu odpowiedzi. Jako ściągi musiałabym mieć chyba całą literaturę i słownik językowy hmm i trzymać to na kolanach albo pod ławką.

171

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Na mojej maturze również nie było mowy o ściąganiu. Na części ustnej owszem, mieliśmy kilkanaście minut na przygotowanie się do odpowiedzi, ale przecież kiedy siedzisz na przeciw komisji, a w głowie pustka - to nawet wszystkie ściągi świata nie pomogą. Z kolei na pisemnej - nawet jeśli na języku polskim jakieś informacje uda się przemycić, to pozostaje cała reszta plus styl, ortografia, zgodność pracy z tematem. Tak się złożyło, że tematy mieliśmy bardzo przekrojowe, kiedy nam je przeczytano, to na sali powiało prawdziwą grozą (pamiętam do dziś tę ciszę i te przerażone spojrzenia big_smile) - tu albo posiadasz wiedzę i potrafisz posługiwać się językiem, a wtedy zaliczysz, albo nie i wówczas nie ma zmiłuj się. Jeśli chodzi o inne przedmioty, to nieco bardziej można przyjąć, że coś tam zależy od specyfiki, ale matematyki zdawać nie musiałam, a jako przedmiot dodatkowy wybrałam historię, praca liczyła 16 stron, przy czym błędy i styl również brano pod uwagę.

172

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
niesia631 napisał/a:

Pozwolę sobie wtrącić moja opinie smile

Dla mnie juz wykształcenie faceta przeszło na dalszy plan. Miałam okazję być z takim jednym magistrem. Chłopak wykształcony, wydawało mi się ze mądry. Cieszyłam się ze mam kogoś o wyższym wykształceniu.  Niestety... nie miało to kompletnie wpływu na nasz związek. Widziałam ze ma duże mniemanie o sobie, kreowal się na ideał który wszystko wie najlepiej. Oczywiście ja nie mogłam się realizować bo stwarzalam pewnie zagrożenie dla jego osoby. Pod koniec związku stwierdził że chciałby cichą kobietę która będzie przez życie szła "za nim". Nie umiem żyć z takim magisterkiem.
Teraz poznałam faceta po technikum który pracuje. Jestem dla takiej osoby kimś. I mogę stwierdzić że taki facet ma więcej mądrości życiowej niż taki wykształcony.

Tak. Ale może być też odwrotnie, facet czy kobieta z magistrem czy z doktorem może być poukładany życiowo, inteligentny, zaradny, opiekuńczy, a bez matury - odwrotnie, nie do życia, leniwy, głupi itd. Jak i może być inteligentny tylko po liceum i głupi życiowo z doktoratem.
]
W obu grupach i tych wykształvconych i po samej zawodówce moga być i takie i takie osoby.

Denerwuje mnieostatnio taki nurt, że po studiach to osoba nie do życia, niezdarna, albo bez wykształconych umiejśtności życia między ludzmi a bez matury to od razu człowiek zaradny, inteligentny i ogólnie super towarzysz do życia. Różnie bywa.
@Niesia - trafiłaś na magistra, który do niczego się nie nadawał, ale to nie znaczy, że wszyscy po studiach są tacy.

173

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

Denerwuje mnieostatnio taki nurt, że po studiach to osoba nie do życia, niezdarna, albo bez wykształconych umiejśtności życia między ludzmi a bez matury to od razu człowiek zaradny, inteligentny i ogólnie super towarzysz do życia. Różnie bywa.

A to dzięki durnemu przeswiadczeniu, że każdy musi mieć studia. Efekt widać - bandy kretynow z papierkiem z wydziału administracji na wyższej szkole kręcenia kołem. Tego pomimo najszczerszych chęci to ha nie kumam.

174 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-17 13:22:21)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

Denerwuje mnieostatnio taki nurt, że po studiach to osoba nie do życia, niezdarna, albo bez wykształconych umiejśtności życia między ludzmi a bez matury to od razu człowiek zaradny, inteligentny i ogólnie super towarzysz do życia. Różnie bywa.

A to ja taką historię z życia opowiem. Szukałam kiedyś osoby do pomocy w firmie. Nie miałam wielkich wymagań co do wykształcenia, bo chodziło o pomoc bardziej biurową - typu układanie dokumentów, ponumerowanie, czasem napisanie jakiegoś pisemka, zaadresowanie koperty itd. Co moim zdaniem potrafi/powinien potrafić gimnazjalista po pokazaniu mu, co robić powinien.
Otrzymałam około 600 CV.
Niektóre kwiatki:
- pani po studiach pedagogicznych uznała, że najlepszym przedstawieniem jej osoby jej załączenie certyfikatów ukończenia kursów typu "Powody samobójstw wśród nastolatków" oraz "My jesteśmy krasnoludki - piosenki edukacyjne dla dzieci w wieku przedszkolnym" - SERIO!!!
- pani po studiach coś typu administracja w CV miała link do swoich nagich fotek, nazywało się to niby, że ma też doświadczenie w modelingu
- pani po studiach jakichś tam, która starała się mnie przekonać, że zdobycie tytułu Miss Ziemi Jakiejśtam oznacza wystarczające kwalifikacje do pracy w biurze, przy czym nazwa tej ziemi napisana była z błędem
- pani po studiach rachunkowości nie potrafiła sformatować swojego CV, więc wiem o niej tylko tyle, że skończyła tą rachunkowość, bo więcej się nie dało czytać
- pani po studiach turystyka i coś tam napisała dosłownie "bardzo zalerzy mi na tej pracy, bo nic nigdzie nie mogę znaleść"
O całym mnóstwie błędów ortograficznych w większości ofert nie wspomnę z grzeczności.
To było parę lat temu. Przyjęłam wtedy miłe dziewczątko, zaraz po ukończeniu liceum. Ujęło mnie, jak ładnie napisała, że wie, że nie ma doświadczenia, ale chciałaby zdobyć - i nie będę ukrywać, CV mimo braku tegoż doświadczenia, miała pięknie sformatowane, według wszelkich zasad, miło było patrzeć. Żadnych ortów. Dziewczątko w międzyczasie, pracując u mnie, wykonując coraz to trudniejsze prace, wymagające coraz więcej myślenia, zrobiło licencjat z rachunkowości, w zeszłym roku otwarło własną firmę. Panie "po studiach" zapewne nadal pracy szukają.  Lub ewentualnie produkują jakieś uszczelki czy wiązki elektryczne.

Tak więc, Rossanko - teraz same studia nie są wyznacznikiem niczego. Każdy je może skończyć. Nie oznacza to, że nie jest ofiarą losu, niestety smile

175 Ostatnio edytowany przez rossanka (2016-08-17 13:46:42)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Denerwuje mnieostatnio taki nurt, że po studiach to osoba nie do życia, niezdarna, albo bez wykształconych umiejśtności życia między ludzmi a bez matury to od razu człowiek zaradny, inteligentny i ogólnie super towarzysz do życia. Różnie bywa.

A to ja taką historię z życia opowiem. Szukałam kiedyś osoby do pomocy w firmie. Nie miałam wielkich wymagań co do wykształcenia, bo chodziło o pomoc bardziej biurową - typu układanie dokumentów, ponumerowanie, czasem napisanie jakiegoś pisemka, zaadresowanie koperty itd. Co moim zdaniem potrafi/powinien potrafić gimnazjalista po pokazaniu mu, co robić powinien.
Otrzymałam około 600 CV.
Niektóre kwiatki:
- pani po studiach pedagogicznych uznała, że najlepszym przedstawieniem jej osoby jej załączenie certyfikatów ukończenia kursów typu "Powody samobójstw wśród nastolatków" oraz "My jesteśmy krasnoludki - piosenki edukacyjne dla dzieci w wieku przedszkolnym" - SERIO!!!
- pani po studiach coś typu administracja w CV miała link do swoich nagich fotek, nazywało się to niby, że ma też doświadczenie w modelingu
- pani po studiach jakichś tam, która starała się mnie przekonać, że zdobycie tytułu Miss Ziemi Jakiejśtam oznacza wystarczające kwalifikacje do pracy w biurze, przy czym nazwa tej ziemi napisana była z błędem
- pani po studiach rachunkowości nie potrafiła sformatować swojego CV, więc wiem o niej tylko tyle, że skończyła tą rachunkowość, bo więcej się nie dało czytać
- pani po studiach turystyka i coś tam napisała dosłownie "bardzo zalerzy mi na tej pracy, bo nic nigdzie nie mogę znaleść"
O całym mnóstwie błędów ortograficznych w większości ofert nie wspomnę z grzeczności.
To było parę lat temu. Przyjęłam wtedy miłe dziewczątko, zaraz po ukończeniu liceum. Ujęło mnie, jak ładnie napisała, że wie, że nie ma doświadczenia, ale chciałaby zdobyć - i nie będę ukrywać, CV mimo braku tegoż doświadczenia, miała pięknie sformatowane, według wszelkich zasad, miło było patrzeć. Żadnych ortów. Dziewczątko w międzyczasie, pracując u mnie, wykonując coraz to trudniejsze prace, wymagające coraz więcej myślenia, zrobiło licencjat z rachunkowości, w zeszłym roku otwarło własną firmę. Panie "po studiach" zapewne nadal pracy szukają.  Lub ewentualnie produkują jakieś uszczelki czy wiązki elektryczne.

Tak więc, Rossanko - teraz same studia nie są wyznacznikiem niczego. Każdy je może skończyć. Nie oznacza to, że nie jest ofiarą losu, niestety smile

Ale to tak wszyscy po studiach sie do niczego nie nadaja?Bo tak to wygląda.Za to bez wykształcenia czy matury nagle wszyscy są zaradni elokwentni,inteligentni?Raczej nie o to chodzi.W tych grupach są tacy i tacy.
Pietruszka z Twojego posta wynika,ze wszyscy mgr sa głupi i w sumie do niczego się nie nadają.Pomijam już kasliwosc:(
Edit
Jeszcze jedno jeśli studia może skończyć każdy to tym bsrdziej każdy może zrobić maturę ,skoro to takie nic.

176 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-17 13:49:11)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

Ale to tak wszyscy po studiach sie do niczego nie nadaja?Bo tak to wygląda.Za to bez wykształcenia czy matury nagle wszyscy są zaradni elokwentni,inteligentni?Raczej nie o to chodzi.W tych grupach są tacy i tacy.
Pietruszka z Twojego posta wynika,ze wszyscy mgr sa głupi i w sumie do niczego się nie nadają.Pomijam już kasliwosc:(

Nie. Nie chodziło mi o to, że wszyscy. To był tylko taki przykład, że studia teraz o niczym nie świadczą po prostu, człowiek może skończyć jakieś tam właśnie kręcenie kołem na prywatnej uczelni, a nadal będzie życiową fajtłapą.
I tak, było to poniekąd kąśliwe. Bo studia należy kończyć w jakimś życiowym celu, a nie wyłącznie w celu uzyskania papierka. Po co kończyć pedagogikę, turystykę czy inną socjologię, jeśli potem szuka się jakiejkolwiek pracy w biurze? Podejrzewam, że zdecydowana większość osób, które studiowały "po coś", nie złożyła wtedy do mnie CV, bo już miała znacznie lepszą pracę smile
Nadal z grzeczności nie wspomnę o błędach ortograficznych. No sorry smile

177

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale to tak wszyscy po studiach sie do niczego nie nadaja?Bo tak to wygląda.Za to bez wykształcenia czy matury nagle wszyscy są zaradni elokwentni,inteligentni?Raczej nie o to chodzi.W tych grupach są tacy i tacy.
Pietruszka z Twojego posta wynika,ze wszyscy mgr sa głupi i w sumie do niczego się nie nadają.Pomijam już kasliwosc:(

Nie. Nie chodziło mi o to, że wszyscy. To był tylko taki przykład, że studia teraz o niczym nie świadczą po prostu, człowiek może skończyć jakieś tam właśnie kręcenie kołem na prywatnej uczelni, a nadal będzie życiową fajtłapą.
I tak, było to poniekąd kąśliwe. Bo studia należy kończyć w jakimś życiowym celu, a nie wyłącznie w celu uzyskania papierka. Po co kończyć pedagogikę, turystykę czy inną socjologię, jeśli potem szuka się jakiejkolwiek pracy w biurze? Podejrzewam, że zdecydowana większość osób, które studiowały "po coś", nie złożyła wtedy do mnie CV, bo już miała znacznie lepszą pracę smile
Nadal z grzeczności nie wspomnę o błędach ortograficznych. No sorry smile

Błędy ortograficzne nie mają nic do inteligencji. I do tego jak sobie ktoś radzi w życiu, 
Po drugie, studia są różne. Oprócz Wyższej Szkoły Niczego są politechniki, uczelnie medyczne, prawo etc etc
Dlaczego o tych nie rozmawiamy, tylko o jakiś dziwnych uczelniach dających papier i tylko papier, to tak jakby się wkładalo wszystkich do jednego worka. To jest takie zawezone myślenie.  Coś jak każdy Polak to złodziej,  jak się słyszy za granicą. A tu są i tacy i tacy Polacy. Tak jak Niemcy, mówi się,  że są porządni i pracowici. A na pEwo dużo jest też Niemców lenistwo,  obiboki w i złodziei.
Nie podoba mi się takie wąskie myślenie.

178 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-17 14:04:13)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

Błędy ortograficzne nie mają nic do inteligencji. I do tego jak sobie ktoś radzi w życiu, 
Po drugie, studia są różne. Oprócz Wyższej Szkoły Niczego są politechniki, uczelnie medyczne, prawo etc etc
Dlaczego o tych nie rozmawiamy, tylko o jakiś dziwnych uczelniach dających papier i tylko papier, to tak jakby się wkładalo wszystkich do jednego worka. To jest takie zawezone myślenie.  Coś jak każdy Polak to złodziej,  jak się słyszy za granicą. A tu są i tacy i tacy Polacy. Tak jak Niemcy, mówi się,  że są porządni i pracowici. A na pEwo dużo jest też Niemców lenistwo,  obiboki w i złodziei.
Nie podoba mi się takie wąskie myślenie.

Owszem, błędy nie mają nic do inteligencji, ale już do pracy w biurze i pisania urzędowych pism coś mają big_smile Nie dam takiej pracy osobie, która nawet do własnego CV nie potrafi się na tyle przyłożyć, żeby tych błędów tam nie mieć smile
Nie mówiłam o uczelniach medycznych czy o prawie z tego prostego powodu, że osoby takowe kończące nie muszą szukać "jakiejkolwiek pracy w biurze" i też u mnie ani jedna taka się nie trafiła smile
Moim zdaniem, to bardziej Ty pakujesz studia do jednego worka, że jak już ktoś skończył, to jest super. A to jednak dla mnie jest ważne - po co je kończył i co to za studia były smile

Zauważ, że dziewczyna, o której pisałam w przykładzie, też poszła na studia. Od października będzie robić magisterskie. Tylko, że Ona wiedziała, co chce robić w życiu smile A mój syn studiuje na politechnice, to tak dodatkowo, i jestem z Niego dumna. I wcale nie informatykę. Ale On też wie, co chce robić potem.

179

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:

I tak, było to poniekąd kąśliwe. Bo studia należy kończyć w jakimś życiowym celu, a nie wyłącznie w celu uzyskania papierka. Po co kończyć pedagogikę, turystykę czy inną socjologię, jeśli potem szuka się jakiejkolwiek pracy w biurze? Podejrzewam, że zdecydowana większość osób, które studiowały "po coś", nie złożyła wtedy do mnie CV, bo już miała znacznie lepszą pracę smile
Nadal z grzeczności nie wspomnę o błędach ortograficznych. No sorry smile

Tu masz rację - pracowałam kiedyś z dziewczyną legitymującą się tytułem magistra całkiem dobrej, ekonomicznej uczelni, ale kiedy obserwowałam ją, a dodam, że miała być dla mnie wsparciem, a jej kierunek nie był przypadkowy, bo pracowała "po linii", to moja cierpliwość wielokrotnie wystawiana była na wielką próbę. Dziewczę nie tylko miało problem ze skleceniem sensownie brzmiącego maila, policzeniem zdolności kredytowej klienta, ale też z pomocą mu w uzupełnieniu prostego wniosku. Nie było opcji, żeby przed wysłaniem tego do centrali jeszcze raz nie sprawdzić. Dziękuję serdecznie za taką "pomoc". Nie wspominając, że kiedy na moje pytanie o całkiem proste rzeczy, robiła te swoje maślane oczy, to czasem naprawdę z mety miałam ochotę ją odstrzelić. Nie powiem, jako koleżanka była całkiem miła, ale jako wspólpracownik... Takich kwiatków znam zresztą całkiem sporo.

180

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Dziewczyny taka jest prawda, że są mądrzy ludzie po studiach, jak i po zawodówkach i na odwrót, są głupiutcy po magisterce, jak i po podstawowym wykształceniu.
Są ludzie po studiach, ale niezaradni życiowo.
Są ludzie po podstawówce, ale zaradni życiowo.
Wiele można takich przykładów mnożyć.

Taka jest prawda, że nie powinno się patrzeć tylko i wyłącznie na wykształcenie danego człowieka.
O człowieku świadczy wiele rzeczy, nie tylko jaką szkołę skończył.

P.S. I już wiesz Tom94, dlaczego nie warto zakładać takich tematów? big_smile

181

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Osobiście uważam, żeby nie zdać matury trzeba być naprawdę obibokiem, bo poziom matury jest bardzo niski. Zresztą wielu kierunków studiów również. W tej chwili jest spory niż co może trochę sytuację uzdrowić. Zamykane są masowo prywatne uczelnie i dziwne kierunki. Masowość studiów spowodowała, że na studia szedł praktycznie każdy, ale i tak część najgorszych odpadała. Przynajmniej do momentu jak na studia były jeszcze egzaminy. Potem tych kierunków była masa, a chętnych mało i ze względu na model finansowania student=kasa uczelnie przepychały byle kogo. Śmiano się nawet, że zaraz promotorzy za studentów będą pisać prace byleby tylko skończył studia. Powinno się wrócić do starego systemu, gdzie nie ważna była ilość studentów, a jakość studiów. Pieniądze poszły by te same, a liczba dziwnych uczelni i kierunków została zredukowana, a studia robiłby ten kto na to zasługuje. Jak ja robiłem magisterkę to było coś. Tylko TRZY osoby z mojej klasy poszły na studia! Cała reszta nie! Niektórzy potem po kilku latach coś pokończyli. Dziś ze względu na masowość studiów posiadanie wyższego wykształcenia to nie jest żadna nobilitacja. Mam nadzieję, że zostanie to uzdrowione. Pracodawcy z którymi współpracuję mają problem właśnie ze znalezieniem fachowców niższego i średniego szczebla, a nie inżynierów i magistrów. Coś zaczyna się robić. Ma wrócić tzw. piąty stopień kwalifikacji, czyli coś na kształt dyplomów mistrzowskich kiedyś. Coś niższego niż studia, a wyższego niż wykształcenie średnie. Szkoły mają być dwuletnie i dawać dodatkowe praktyczne umiejętności i uprawnienia. Ma być to realizowane przez wyższe szkoły zawodowe. Co ciekawe w ostatnich statystykach te wyśmiewane przez niektórych wyższe szkoły zawodowe wypadają lepiej niż "słabe" uniwersytety jeśli chodzi o absolwentów na rynku pracy. Zostało zrobione wielkie badanie wszystkich wyższych szkół gdzie oceniano w jakim czasie po studiach absolwent zdobywa pracę i ile zarabia. I wg. wyników wyższe szkoły zawodowe są lepsze. Niestety nie napisano, które uniwersytety to te słabe. Zapewne ze względu na możliwość pozwów.
Trochę odbiegłem od tematu. Ale fakt jest taki, że osoba bez matury dziś nie zdarza się często, więc może się zapalić jakaś tam lampka, że chyba coś jest nie halo. Z drugiej strony studia też nie muszą o niczym świadczyć. Ciężki temat. Ale tak już ktoś napisał osoba niewykształcona raczej będzie się męczyć z wykształconą. Najczęściej inny poziom wiedzy, zainteresować, czy nawet zachowań. Można się obrażać, ale często tak to po prostu wygląda i te związki się rozpadają. Ludzie powinni się łączyć z równymi sobie.

182

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Krejzolka82 napisał/a:

Dziewczyny taka jest prawda, że są mądrzy ludzie po studiach, jak i po zawodówkach i na odwrót, są głupiutcy po magisterce, jak i po podstawowym wykształceniu.

Oczywiście, że tak. Ja w ogóle daleka jestem od generalizowania. Różne przyczyny stanowią o tym, że ktoś całkiem rozgarnięty i chętny do nauki nie może sobie pozwolić na studiowanie, a z drugiej strony ktoś, kto na dobrą sprawę lepiej, żeby się nie męczył i sobie odpuścił, to jednak czy to pod wpływem presji, czy jeszcze innych czynników - studia kończy. Nie ma reguły.
Irytują mnie za to głosy, z których wynikają skrajności. Pozwolę sobie zacytować tylko jedno określenie, które tutaj padło: "banda kretynów z wydziału administracji" - tak jakby nie można było tego kierunku studiować z pasji.

183

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

Błędy ortograficzne nie mają nic do inteligencji. I do tego jak sobie ktoś radzi w życiu,

Bledy same w sobie moze i nie ale ich obecnosc w CV swiadczy o tumiwisizmie pospolitym. Jesli komus nie zalezy na tym zeby zrobic na pracodawcy dobre pierwsze wrazenie to czemu pracodawcy ma zalezec zeby dac prace? Jest tyle sposobow na sprawdzenie bledow...programy komputerowe, telefon...slownik (tak wiem, archaiczny przezytek) ze absolutnie nie znajduje wytlumaczenia dla bledow ortograficznym w pismie ktore ma nas badz co badz zareklamowac.
Przychodzi mi jeszcze na mysle lenistwo...


rossanka napisał/a:

Po drugie, studia są różne. Oprócz Wyższej Szkoły Niczego są politechniki, uczelnie medyczne, prawo etc etc
Dlaczego o tych nie rozmawiamy, tylko o jakiś dziwnych uczelniach dających papier i tylko papier, to tak jakby się wkładalo wszystkich do jednego worka. To jest takie zawezone myślenie.  Coś jak każdy Polak to złodziej,  jak się słyszy za granicą. A tu są i tacy i tacy Polacy. Tak jak Niemcy, mówi się,  że są porządni i pracowici. A na pEwo dużo jest też Niemców lenistwo,  obiboki w i złodziei.
Nie podoba mi się takie wąskie myślenie.

Na polibude, medycyne czy prawo nie idzie sie z przypadku. Logiczne jest ze idzie sie na medycyne zeby zostac lekarzem a na prawo zeby zostac prawnikiem. Takie osoby zazwyczaj wiedza czego chca i gdzie beda sie starac o prace. Nie widac tlumu lekarzy szukajacych prac biurowych bo osoby po medycynie maja umiejetnosci wysoce specjalistyczne, niedostepne dla osob po wyzszej szkole niebytu stosowanego i olewni praktycznej. Po prostu znajduja zatrudnienie w zawodzie....w wiekszosci przypadkow.
Dlatego o nich tutaj nie mowimy smile

Tak samo z inzynierami. Nie idzie sie na uczelnie wymagajaca umyslu scislego bo nie ma sie co ze soba zrobic. To znaczy idzie sie ale takie osoby odpadaja po pierwszym semestrze. Albo wrecz po kilku tygodniach.

184

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Pozwolę sobie zacytować tylko jedno określenie, które tutaj padło: "banda banda kretynów z wydziału administracji" - tak jakby nie można było tego kierunku studiować z pasji.

Olinko, jeśli nawiazujesz do mojej wypowiedzi, to pragne zaznaczyć, że w wyższych szkołach kręcenia kołem nie studiuje się z pasji.
Złego słowa nie powiem na znajomych, którzy kończyli sinologie, filozofię czy historię na normalnych uczelniach. Nawet jeśli nie do końca rozumiem ich zamiłowania.

Nie wyrywaj słów z kontekstu, proszę.

185

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Olinka napisał/a:


Irytują mnie za to głosy, z których wynikają skrajności. Pozwolę sobie zacytować tylko jedno określenie, które tutaj padło: "banda kretynów z wydziału administracji" - tak jakby nie można było tego kierunku studiować z pasji.

Dokładnie. Niech każdy studiuje sobie co chce, albo i nie studiuje, ale niech nikt nie wyśmiewa innych tylko dlatego, że ktoś podjął inne studia, albo inną ścieżkę życia.

Ludzie szanujmy się, po prostu.

186

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
allama napisał/a:

Olinko, jeśli nawiazujesz do mojej wypowiedzi, to pragne zaznaczyć, że w wyższych szkołach kręcenia kołem nie studiuje się z pasji.
Złego słowa nie powiem na znajomych, którzy kończyli sinologie, filozofię czy historię na normalnych uczelniach. Nawet jeśli nie do końca rozumiem ich zamiłowania.

Nie wyrywaj słów z kontekstu, proszę.

Istnieje jeszcze coś takiego jak świadomy wybór. W końcu predyspozycje mamy różne, plany na przyszłość także. A nuż komuś właśnie ta administracja jest potrzebna. Wybór samej uczelni to już inna bajka, ale na każdej są kretyni (to Twoje określenie), jak i osoby, które naprawdę angażują się w to, co robią.

187

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Tak nawiasem mowiac...kiedys faceci szli na studia zeby ich wojsko nie porwalo. Teraz tak pewnie nie ma ale nadal pamietam pierwszy rok na polibudzie, gro fajnych facetow a co drugi przybyl tam z misja zeby tylko w koszarach nie wyladowac. Odpadali jak muchy bardzo szybciutko ale to pokazuje ze juz te 15 lat temu ludzie szli na studia ze zlych pobudek. Teraz pewnie tez nie jest lepiej i to sie msci.

188

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:

Owszem, błędy nie mają nic do inteligencji, ale już do pracy w biurze i pisania urzędowych pism coś mają big_smile Nie dam takiej pracy osobie, która nawet do własnego CV nie potrafi się na tyle przyłożyć, żeby tych błędów tam nie mieć smile
Nie mówiłam o uczelniach medycznych czy o prawie z tego prostego powodu, że osoby takowe kończące nie muszą szukać "jakiejkolwiek pracy w biurze" i też u mnie ani jedna taka się nie trafiła smile
Moim zdaniem, to bardziej Ty pakujesz studia do jednego worka, że jak już ktoś skończył, to jest super. A to jednak dla mnie jest ważne - po co je kończył i co to za studia były smile

.

O nie nie , ja to własnie rozgraniczam, piszę, że są tacy i tacy. I wśród ludzi po studiach są ogarnięci i nie ogarnięci. Tak samo, jak u tych z samą maturą albo i bez niej.

189

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Owszem, błędy nie mają nic do inteligencji, ale już do pracy w biurze i pisania urzędowych pism coś mają big_smile Nie dam takiej pracy osobie, która nawet do własnego CV nie potrafi się na tyle przyłożyć, żeby tych błędów tam nie mieć smile
Nie mówiłam o uczelniach medycznych czy o prawie z tego prostego powodu, że osoby takowe kończące nie muszą szukać "jakiejkolwiek pracy w biurze" i też u mnie ani jedna taka się nie trafiła smile
Moim zdaniem, to bardziej Ty pakujesz studia do jednego worka, że jak już ktoś skończył, to jest super. A to jednak dla mnie jest ważne - po co je kończył i co to za studia były smile

.

O nie nie , ja to własnie rozgraniczam, piszę, że są tacy i tacy. I wśród ludzi po studiach są ogarnięci i nie ogarnięci. Tak samo, jak u tych z samą maturą albo i bez niej.

No i ja właśnie też smile tylko chyba dogadać się nie możemy smile

190

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Jaguar napisał/a:

Na polibude, medycyne czy prawo nie idzie sie z przypadku. Logiczne jest ze idzie sie na medycyne zeby zostac lekarzem a na prawo zeby zostac prawnikiem. Takie osoby zazwyczaj wiedza czego chca i gdzie beda sie starac o prace. Nie widac tlumu lekarzy szukajacych prac biurowych bo osoby po medycynie maja umiejetnosci wysoce specjalistyczne, niedostepne dla osob po wyzszej szkole niebytu stosowanego i olewni praktycznej. Po prostu znajduja zatrudnienie w zawodzie....w wiekszosci przypadkow.
Dlatego o nich tutaj nie mowimy smile

Tak samo z inzynierami. Nie idzie sie na uczelnie wymagajaca umyslu scislego bo nie ma sie co ze soba zrobic. To znaczy idzie sie ale takie osoby odpadaja po pierwszym semestrze. Albo wrecz po kilku tygodniach.

Właśnie o tych studiach mówię, że ktoś kto je skończył niekoniecznie poszedł na nie z przypadku. Nawet na jakis mniej porządany kierunek (może akurat go to interesowało).

191

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:
rossanka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Owszem, błędy nie mają nic do inteligencji, ale już do pracy w biurze i pisania urzędowych pism coś mają big_smile Nie dam takiej pracy osobie, która nawet do własnego CV nie potrafi się na tyle przyłożyć, żeby tych błędów tam nie mieć smile
Nie mówiłam o uczelniach medycznych czy o prawie z tego prostego powodu, że osoby takowe kończące nie muszą szukać "jakiejkolwiek pracy w biurze" i też u mnie ani jedna taka się nie trafiła smile
Moim zdaniem, to bardziej Ty pakujesz studia do jednego worka, że jak już ktoś skończył, to jest super. A to jednak dla mnie jest ważne - po co je kończył i co to za studia były smile

.

O nie nie , ja to własnie rozgraniczam, piszę, że są tacy i tacy. I wśród ludzi po studiach są ogarnięci i nie ogarnięci. Tak samo, jak u tych z samą maturą albo i bez niej.

No i ja właśnie też smile tylko chyba dogadać się nie możemy smile

Bywa jak widac i tak.
Ja mam trochę hopla z tą maturą, bo mam niedaleko siebie przypadek właśnie tylko samej matury, osoba po 40stce, może ze 3 lata w życiu przepracowała legalnie. Może z5 z przerwami - na czarno.
Zazwyczaj nie ma pracy, albo są to prace naprawdę kiepsko płatne. Wszędzie w urzędach chcą liudzi przynajmniej z licencjatem, albo mgr, a jej zostaje jedynie praca typu sprzątanie, albo praca w sklepie. Przeraża mnie takie coś. I dlatego myślę, ze bez matury może być jeszcze gorzej, chociaż akurat trudno mi to sobie wyobrazić.

192

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

Ja mam trochę hopla z tą maturą, bo mam niedaleko siebie przypadek właśnie tylko samej matury, osoba po 40stce, może ze 3 lata w życiu przepracowała legalnie. Może z5 z przerwami - na czarno.
Zazwyczaj nie ma pracy, albo są to prace naprawdę kiepsko płatne. Wszędzie w urzędach chcą liudzi przynajmniej z licencjatem, albo mgr, a jej zostaje jedynie praca typu sprzątanie, albo praca w sklepie. Przeraża mnie takie coś. I dlatego myślę, ze bez matury może być jeszcze gorzej, chociaż akurat trudno mi to sobie wyobrazić.

No widzisz, a ja znam osoby nawet nie ze średnim wykształceniem, tylko zawodowym, które doskonale sobie w życiu radzą. Gdzieś w jakimś wątku już o tym dyskutowałyśmy. Widocznie coś jest innego w tej osobie, że nie może znaleźć pracy... no, chyba, że startowała wyłącznie do urzędów, bo np. praca w dziale sprzedaży prywatnej firmy już Jej nie odpowiada. Przecież pracować można w różnych miejscach, nie tylko w urzędach.

193

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
santapietruszka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ja mam trochę hopla z tą maturą, bo mam niedaleko siebie przypadek właśnie tylko samej matury, osoba po 40stce, może ze 3 lata w życiu przepracowała legalnie. Może z5 z przerwami - na czarno.
Zazwyczaj nie ma pracy, albo są to prace naprawdę kiepsko płatne. Wszędzie w urzędach chcą liudzi przynajmniej z licencjatem, albo mgr, a jej zostaje jedynie praca typu sprzątanie, albo praca w sklepie. Przeraża mnie takie coś. I dlatego myślę, ze bez matury może być jeszcze gorzej, chociaż akurat trudno mi to sobie wyobrazić.

No widzisz, a ja znam osoby nawet nie ze średnim wykształceniem, tylko zawodowym, które doskonale sobie w życiu radzą. Gdzieś w jakimś wątku już o tym dyskutowałyśmy. Widocznie coś jest innego w tej osobie, że nie może znaleźć pracy... no, chyba, że startowała wyłącznie do urzędów, bo np. praca w dziale sprzedaży prywatnej firmy już Jej nie odpowiada. Przecież pracować można w różnych miejscach, nie tylko w urzędach.

No ale zobacz, nawet (tu mówię w tym konkretnym przypadku), jakby miała mgr z takiej Wyższej Szkoły Niczego (chociaż dla mnie to bez sensu robić coś dla tylko tytułu), to w takim urzędzie by dostała.
A tak to naprawdę zostaje co? Sprzątanie, sklep, bazar, może jakieś siedzenie z dzieckiem, może ulotki, pralnia... nie ma innych możliwości.
To już lepiej zamiast liceum skończyć technikum albo zawodówkę (ktorych teraz nie ma sad
Tam człowiek wychodzi z konkretnym zawodem.

194

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
Olinka napisał/a:
allama napisał/a:

Olinko, jeśli nawiazujesz do mojej wypowiedzi, to pragne zaznaczyć, że w wyższych szkołach kręcenia kołem nie studiuje się z pasji.
Złego słowa nie powiem na znajomych, którzy kończyli sinologie, filozofię czy historię na normalnych uczelniach. Nawet jeśli nie do końca rozumiem ich zamiłowania.

Nie wyrywaj słów z kontekstu, proszę.

Istnieje jeszcze coś takiego jak świadomy wybór. W końcu predyspozycje mamy różne, plany na przyszłość także. A nuż komuś właśnie ta administracja jest potrzebna. Wybór samej uczelni to już inna bajka, ale na każdej są kretyni (to Twoje określenie), jak i osoby, które naprawdę angażują się w to, co robią.

Pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie, że na pewnych uczelniach jest ich statystycznie więcej.
Dalej ciągnąc mój tok myślenia - zawsze wydawało mi się, że studiuje się dla wiedzy  (z czym wydaje mi się, że się zgadzasz pisząc, że komuś administracja może się przydać ). Niestety szkoły kręcenia kołem wiedzy nie dają.

195 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-17 15:13:46)

Odp: Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?
rossanka napisał/a:

No ale zobacz, nawet (tu mówię w tym konkretnym przypadku), jakby miała mgr z takiej Wyższej Szkoły Niczego (chociaż dla mnie to bez sensu robić coś dla tylko tytułu), to w takim urzędzie by dostała.
A tak to naprawdę zostaje co? Sprzątanie, sklep, bazar, może jakieś siedzenie z dzieckiem, może ulotki, pralnia... nie ma innych możliwości.
To już lepiej zamiast liceum skończyć technikum albo zawodówkę (ktorych teraz nie ma sad
Tam człowiek wychodzi z konkretnym zawodem.

No, dostałaby pracę w urzędzie i nadal nic konkretnego by w życiu nie robiła, nie czarujmy się big_smile Miejsc pracy w urzędach przybywa, ale zaniedługo urzędnicy nie będą mieli z czego dostawać wypłaty, bo nie będzie miał kto na te urzędy płacić podatków big_smile no, ale to inny temat wink

Rossanko - sprzątanie sprzątaniem, ale ja znam Panią, która ma wykształcenie podstawowe, pochodzi z bardzo biednej i patologicznej rodziny i poszła na całość - otwarła sobie firmę sprzątającą. Zaczynała od posiadania własnego mopa... Z początku pracowała sama, teraz zatrudnia 6 osób, w tym własną córkę. Pracują teraz głównie dla firm, ale i umyciem okien w prywatnym domu nie pogardzą. Jedyne, w czym w międzyczasie się dokształciła, to kurs BHP dla pracodawców. Mąż alkoholik, nic Jej nie pomaga, a nawet wprost przeciwnie.
Po drodze próbowała jeszcze prowadzić stołówkę dla studentów w jednej z prywatnych uczelni, ale to nie wypaliło, więc została przy tym sprzątaniu.
Da się? Da...

A zawodówki jak najbardziej istnieją, nie wiem, dlaczego uważasz, że ich nie ma big_smile
A po liceum można iść do szkoły policealnej lub pomaturalnej i też zawód zdobyć... Widocznie tej osobie się nie chciało, nie czarujmy się smile

Posty [ 131 do 195 z 331 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Facet bez matury, osoba gorszej kategorii?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024