cześć wam Piszę do was bo już sama nie wiem co myśleć i potrzebuje obiektywnej opinii
Sytuacja wygląda tak, że od pewnego czasu spotykam się z P.
Jest dla mnie kochany, opiekuje się stara.. jednak.. coś mnie zaniepokoiło.
Mianowicie 2 dni temu gdy byliśmy na spacerze spotkaliśmy jego eks
Zaczeli się przytulać, ona zaczęła go miziać , jakby mnie nie było .. ciągnęła go na piwo .. w końcu odmówił ..
poszliśmy .. potem zapytałam skąd takie czułości skoro była taka zła etc..
powiedział, że ona robiła to specjalnie bo byłam ja .. ok, mam do niego zaufanie ..
wczoraj.. znów ją mineliśmy.. "cześć, cześć" poszliśmy dalej..
po godzinie non stop do niego dzwoniła ..
oglądaliśmy film .. zadzwonił do mnie znajomy, odebrałam .. w tym czasie on również odebrał ..
i słyszę jak on słodko mówi do telefonu "a tak bardzo, bardzo? , to super, to zaraz się spotkamy, dam Ci znać za chwilę bo jestem z Sylwią"
zmroziło mnie, poczułam się jakbym mu przeszkadzała w jego planach.. w sumie to też troszkę się wkurwi...am.
poprosiłam by odprowadził mnie do domu.. po czym w środku drogi znów zadzwoniła i tak mnie zostawił i poleciał do niej...
powiedzcie, mam powody by sie denerwować? czy to moja zazdrość?
już sama nie wiem...
jak zachować się dalej?
Ty sobie jaja robisz, kobieto?
Ty sobie jaja robisz, kobieto?
chyba właśnie takich odpowiedzi się spodziewałam, bo sama myślę podobnie.
jesteś plastrem, on zapewne czuje jeszcze coś do byłej, ona do niego też i myślę, że oni do siebie wrócą (choćby na chwilę, choćby na sex- nie istotne)
ja na twoim miejscu bym odeszła z twarzą póki jeszcze ją masz
Nie, nie masz powodu. Poczekaj aż w trakcie waszego seksu ona zadzwoni a on wybiegnie do niej z gołym fiutem.
Nie, nie masz powodu. Poczekaj aż w trakcie waszego seksu ona zadzwoni a on wybiegnie do niej z gołym fiutem.
BRAWO!
7 2016-08-15 13:42:53 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-08-15 13:43:26)
Nie, nie masz powodu. Poczekaj aż w trakcie waszego seksu ona zadzwoni a on wybiegnie do niej z gołym fiutem.
Trafiła mnie strzała Amora!!!!
----------
Autorko, zostaw tego dupka. Niech sobie leci do tamtej.
Mianowicie 2 dni temu gdy byliśmy na spacerze spotkaliśmy jego eks
Zaczeli się przytulać, ona zaczęła go miziać , jakby mnie nie było .. ciągnęła go na piwo .. w końcu odmówił ..
poszliśmy .. potem zapytałam skąd takie czułości skoro była taka zła etc..
powiedział, że ona robiła to specjalnie bo byłam ja .. ok, mam do niego zaufanie ..
syiwusia, to nie było ok i nie tyle o zaufanie tu chodzi, co o szacunek dla Ciebie. Twój? chłopak ma wolną wolę, nie jest jakąś marionetką, którą można sobie wziąć i pomiziać.
Pozwalając byłej (i sobie) na takie zachowanie, zlekceważył Cię i postawił w niezręcznej sytuacji, do tego mając pełną świadomość, dlaczego była tak się zachowuje.
Ona chciała Ci dopiec, a on jej w tym pomógł nie licząc się zupełnie z Tobą. Z tego wynika, że wolał urazić Ciebie niż byłą dziewczynę.
Szkoda, że po tej akcji z nim nie porozmawiałaś i nie postawiłaś granic.
Kolejna sytuacja potwierdziła tylko na kim mu bardziej zależy. J.w. radzą, podziękuj mu, spokojnie i z godnością, nie daj sobą poniewierać.
cześć wam
Piszę do was bo już sama nie wiem co myśleć i potrzebuje obiektywnej opinii
Sytuacja wygląda tak, że od pewnego czasu spotykam się z P.
Jest dla mnie kochany, opiekuje się stara.. jednak.. coś mnie zaniepokoiło.
Mianowicie 2 dni temu gdy byliśmy na spacerze spotkaliśmy jego eks
Zaczeli się przytulać, ona zaczęła go miziać , jakby mnie nie było .. ciągnęła go na piwo .. w końcu odmówił ..
poszliśmy .. potem zapytałam skąd takie czułości skoro była taka zła etc..
powiedział, że ona robiła to specjalnie bo byłam ja .. ok, mam do niego zaufanie ..
wczoraj.. znów ją mineliśmy.. "cześć, cześć" poszliśmy dalej..
po godzinie non stop do niego dzwoniła ..
oglądaliśmy film .. zadzwonił do mnie znajomy, odebrałam .. w tym czasie on również odebrał ..
i słyszę jak on słodko mówi do telefonu "a tak bardzo, bardzo? , to super, to zaraz się spotkamy, dam Ci znać za chwilę bo jestem z Sylwią"
zmroziło mnie, poczułam się jakbym mu przeszkadzała w jego planach.. w sumie to też troszkę się wkurwi...am.
poprosiłam by odprowadził mnie do domu.. po czym w środku drogi znów zadzwoniła i tak mnie zostawił i poleciał do niej...
powiedzcie, mam powody by sie denerwować? czy to moja zazdrość?
już sama nie wiem...
jak zachować się dalej?
Nie wiem, może przestać trollować?
No pewnie,że wie czego chce
Ją kocha dalej a Ciebie traktuje jako zapasówkę,
dopóki do siebie znów nie wrócą
A jaką masz gwarancję,że już Cię z nią nie zdradził?
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
Nie mam gwarancji, że mnie nie zdradził natomiast rozmawiałam z nim dziś, powiedział że z nią tylko rozmawia czy wyjdzie na piwo
ale chce być ze mną .. i tak się zastanawiam czy faktycznie zostawić go w pizdu, czy może postawić ultimatum?
nie wiem.. może jest jakieś wyjście, zależy mi na nim...
Tak mu na Tobie zależy że
w środku drogi znów zadzwoniła i tak mnie zostawił i poleciał do niej
W dodatku miziać się z byłą na oczach swojej kobiety i te czułe pierdzielenie przy Tobie przez telefon?
No daj spokój.
A teraz słuchaj uważnie, załóż dobrego buta na nogę(najlepiej taki roboczy z metalową nasadką na palcach), weź rozbieg i zasadź mu porządnego szpica w dupę, a jego już tam nakieruje gps na automacie do tej swojej "koleżanki" byłe".
to ja Ci odpowiem na pytanie zadane w tytule
czy on wie czego chce?- tak, on doskonale wie czego chce
on chce wrócić do byłej i dlatego:
ma Ciebie- bo tak lepiej i atrakcyjniej wygląda w jej oczach
odpowiada na każdy jej sygnał, bo w gruncie rzeczy tylko na to cały czas czeka
kombinuje coś na boczku ale póki nie będzie pewien na czym stoją z exową, to nie pozbędzie się Ciebie z 2 powodów:
pierwszy patrz wyżej a drugi, zawsze to lepiej kogoś mieć niż nie mieć
proste i aż razi w oczy
Zerwij z nim proszę, szkoda Twoich nerwów, żeby się potem wypłakiwać gdy po miesiącach jego kombinowania i Twoich domysłów przyłapiesz ich razem w łóżku.