Wydaję więcej na ten związek ? co robić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 104 ]

Temat: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Hej, jestem studentką tak jak mój partner, tylko, że on mieszka w większym mieście i wynajmuje własne mieszkanie, ja mieszkam z rodzicami jakoś 70km od tego miasta. Zwykle to ja do niego jeżdżę , wiadomo wolny dom, duże miasto to więcej do roboty.
Problem w tym, że nie pracuję, a nasze spotkania kosztują mnie dosyć sporo, bilety ( 20zł) + trzeba coś zjeść bo on nic nie gotuje jak przyjeżdżam to jakieś 50zł na jedno spotkanie, a zwykle zostaję na noc. A jak już mamy coś ugotować to idziemy do marketu i rzeczy, które on kupuje typu cukier, mleko itp... to pyta - czy dzielimy się kwotą do zapłaty?
Zwykle rzucałam się z tekstem "płace za Siebie", "bierzmy na pół", czasem on coś postawi, ale to raz na chiński rok, a potem ja rewanżuję się za tą dobroć 3x bardziej.
Kocham go, ale czuję się wykorzystywana, on żyje jak Pan, co chwile jak mnie nie ma zamawia jedzenie, a jak przyjeżdżam to wydaję majątek bo bym umarła z glodu. Jak on przyjeżdza do mnie to oczywistym jest dla mnie, że za to, że wydał hajs, to ja staram się jakoś mu to wynagordzić, stawiam jedzenie itp.
Nie wiem co mam robić, irytuje mnie ta sytuacja, on chce się czesto spotykac, a ja nie umiem tyle hajsu ciągnąć od rodziców.
Czuję się wykorzystywana...
Co robić?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Powiedzieć mu to, co tutaj napisałaś.

3

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Chyba bez tego się nie obejdzie, chociaż nie wiem jak ją zacząć hmm może jakoś zasugerować ?

4 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-07-04 15:44:22)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Nic nie sugerować, przedstawić wprost jak sytuacja wygląda i że ci to nie odpowiada. Większość facetów nie łapie sugestii. Przecież to twój chłopak, a nie potencjalna teściowa czy ciocia, żebyś musiała ładnie dobierać słowa, żeby nie powodować urazy.

5

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

A jak u was wygląda kwestia finansów w związku ?

6

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

U mnie wygląda tak, że mój chłopak kupuje więcej a ja się nie wzbraniam. W restauracji nigdy nie sięgam po portfel.

7

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Tylko wprost, jasno i przejrzyście. My lubimy prosto z mostu informacje. Jeśli Cię kocha to powinien zrozumieć Teoją sytuację tym bardziej, że on ma łatwiej.

8

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Znaleźć chłopaka który nie jest egoistą.

9 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-07-04 23:01:21)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Kiedy z mężem byliśmy jeszcze na etapie spotykania się, czasem płaciliśmy każde a siebie, ale najczęściej on płacił. Wydaje mi się, że żaden facet (ze znanych mi) nie pozwoliłby by dziewczyna za niego płaciła, tym bardziej nie traktowałby tego jak oczywistość że ona pokryje wydatki.
Twój wydaje się myśleć, że wydawanie pieniędzy przez ciebie na niego jest normalną rzeczą. Może wyniósł taki wzorzec z domu, bo np. mama trzyma pieniądze i w związku z tym za wszystko płaci. Dlatego moim zdaniem może być tak, że on po prostu nie zauważa dziwności i niesprawiedliwości tej sytuacji. Nie powinno być dla niego problemem, jeśli mu zwrócisz na to uwagę.
Gorzej jeśli jest po prostu skąpy czy ma skłonności do żerowania, ale tak być nie musi. A jeśli poważna rozmowa nie poskutkuje, przynajmniej będziesz miała jasną sytuację.

10

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
xXAnaxX napisał/a:

A jak u was wygląda kwestia finansów w związku ?

U nas jest różnie. Jak jedno ma gorszy miesiąc to drugie stawia, a jak jesteśmy na tym samym poziomie, to każde płaci za siebie, chyba że któreś chce zrobić "prezent". Nie czułam się nigdy wykorzystywana przez chłopaka. Na etapie randek zwykle on płacił, ja rzadziej stawiałam, raczej jak już ponosiłam jakieś koszty to było to płacenie za mnie. Albo na zasadzie on stawia obiad (droższe), ja deser (tańsze). On nigdy mnie na koszty nie narażał.

11 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-07-04 23:26:48)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
kareninka napisał/a:
xXAnaxX napisał/a:

A jak u was wygląda kwestia finansów w związku ?

U nas jest różnie. Jak jedno ma gorszy miesiąc to drugie stawia, a jak jesteśmy na tym samym poziomie, to każde płaci za siebie, chyba że któreś chce zrobić "prezent". Nie czułam się nigdy wykorzystywana przez chłopaka. Na etapie randek zwykle on płacił, ja rzadziej stawiałam, raczej jak już ponosiłam jakieś koszty to było to płacenie za mnie. Albo na zasadzie on stawia obiad (droższe), ja deser (tańsze). On nigdy mnie na koszty nie narażał.

Dziewczyno, co Ty za bzdury wypisujesz???

Nie jestem zwolennikiem przypominania, kto co pisał w innych wątkach. Dany wątek to dany wątek, ale u Ciebie się tego nie da nie zrobić, w szczególności, że sama zakładasz tożsame z tym wątkiem tematy.
Poczytaj sobie swoje, własne tematy, a potem się wypowiadaj pisemnie i zgodnie z prawdą.

12

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
xXAnaxX napisał/a:

Hej, jestem studentką tak jak mój partner, tylko, że on mieszka w większym mieście i wynajmuje własne mieszkanie, ja mieszkam z rodzicami jakoś 70km od tego miasta. Zwykle to ja do niego jeżdżę , wiadomo wolny dom, duże miasto to więcej do roboty.
Problem w tym, że nie pracuję, a nasze spotkania kosztują mnie dosyć sporo, bilety ( 20zł) + trzeba coś zjeść bo on nic nie gotuje jak przyjeżdżam to jakieś 50zł na jedno spotkanie, a zwykle zostaję na noc. A jak już mamy coś ugotować to idziemy do marketu i rzeczy, które on kupuje typu cukier, mleko itp... to pyta - czy dzielimy się kwotą do zapłaty?
Zwykle rzucałam się z tekstem "płace za Siebie", "bierzmy na pół", czasem on coś postawi, ale to raz na chiński rok, a potem ja rewanżuję się za tą dobroć 3x bardziej.
Kocham go, ale czuję się wykorzystywana, on żyje jak Pan, co chwile jak mnie nie ma zamawia jedzenie, a jak przyjeżdżam to wydaję majątek bo bym umarła z glodu. Jak on przyjeżdza do mnie to oczywistym est dla mnie, że za to, że wydał hajs, to ja staram się jakoś mu to wynagordzić, stawiam jedzenie itp.
Nie wiem co mam robić, irytuje mnie ta sytuacja, on chce się czesto spotykac, a ja nie umiem tyle hajsu ciągnąć od rodziców.
Czuję się wykorzystywana...
Co robić?

Powiedź mi, jak kupicie ten cukier i Ty zapłacisz połowę, zjadasz pół kg cukru podczas wizyty, czy resztę zabierasz do domu ?
Masz dwa wyjścia, albo z nim porozmawiać, powiedzieć wprost że, nie jesteś jego zaopatrzeniowcem. Jak się kogoś zaprasza, wypada mieć coś więcej niż gumki. wink Samą miłością, żyć się nie da. wink
Albo, zabrać sobie kanapki z domu. smile
Gość się dobrze ustawił, mało że z nim sypiasz, to jeszcze utrzymujesz.

Dla mnie oczywiste jest, że gdy ktoś mnie zaprasza, ma w lodówce, coś więcej niż żarówkę.

13 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-07-05 06:12:15)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Co tu dużo mówić, egoista. Dla siebie jak widzisz zamówi, a Ty przyjeżdżasz, a większość kupujesz za swoje. Nawet dla koleżanki nie miałabym takiego podejścia jak Twój facet do Ciebie. To chamskie i niegościnne. Powiedz mu otwarcie, że to Ci nie odpowiada. No i że gościa, a zwłaszcza dla swojej dziewczyny powinno się mieć coś w lodówce, bo to niepojęte, by gość miał sobie kupować jedzenie jak do kogoś przyjeżdża. Takie jest moje zdanie i nie bawiłabym się tutaj w subtelności. No albo jeżeli się wstydzisz (no ale lepiej powiedzieć wprost), to powiedz, że masz mało kasy i to on musi coś kupić, bo głodnej chyba nie ma zamiaru Cię trzymać. No, ale lepiej powiedzieć wprost.

14

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Jeszce mi przyszło do głowy ze sprawujesz tam niezłą funkcję zaopatrzeniową.
No bio sex weekendy ma za darmo i podany na tacy,  tak?
Ty przyjeżdżasz do niego a on sobie czeka w domku?
Jak przyjeżdżasz to płacisz mu za zakupy z których część służy mu aż do twojego następnego przyjazdu?
On coś daje od siebie czy wyłącznie ty się za nim uganiasz?

15

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
Krejzolka82 napisał/a:
kareninka napisał/a:
xXAnaxX napisał/a:

A jak u was wygląda kwestia finansów w związku ?

U nas jest różnie. Jak jedno ma gorszy miesiąc to drugie stawia, a jak jesteśmy na tym samym poziomie, to każde płaci za siebie, chyba że któreś chce zrobić "prezent". Nie czułam się nigdy wykorzystywana przez chłopaka. Na etapie randek zwykle on płacił, ja rzadziej stawiałam, raczej jak już ponosiłam jakieś koszty to było to płacenie za mnie. Albo na zasadzie on stawia obiad (droższe), ja deser (tańsze). On nigdy mnie na koszty nie narażał.

Dziewczyno, co Ty za bzdury wypisujesz???

Nie jestem zwolennikiem przypominania, kto co pisał w innych wątkach. Dany wątek to dany wątek, ale u Ciebie się tego nie da nie zrobić, w szczególności, że sama zakładasz tożsame z tym wątkiem tematy.
Poczytaj sobie swoje, własne tematy, a potem się wypowiadaj pisemnie i zgodnie z prawdą.

Pozwolę sobie zacytować: "Dziewczyno, co Ty za bzdury wypisujesz???"

16

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
kareninka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
kareninka napisał/a:

U nas jest różnie. Jak jedno ma gorszy miesiąc to drugie stawia, a jak jesteśmy na tym samym poziomie, to każde płaci za siebie, chyba że któreś chce zrobić "prezent". Nie czułam się nigdy wykorzystywana przez chłopaka. Na etapie randek zwykle on płacił, ja rzadziej stawiałam, raczej jak już ponosiłam jakieś koszty to było to płacenie za mnie. Albo na zasadzie on stawia obiad (droższe), ja deser (tańsze). On nigdy mnie na koszty nie narażał.

Dziewczyno, co Ty za bzdury wypisujesz???

Nie jestem zwolennikiem przypominania, kto co pisał w innych wątkach. Dany wątek to dany wątek, ale u Ciebie się tego nie da nie zrobić, w szczególności, że sama zakładasz tożsame z tym wątkiem tematy.
Poczytaj sobie swoje, własne tematy, a potem się wypowiadaj pisemnie i zgodnie z prawdą.

Pozwolę sobie zacytować: "Dziewczyno, co Ty za bzdury wypisujesz???"

Pierwszy randka, głód i ...

17

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Ja tam tradycjonalistą jestem i nie pozwoliłbym, żeby kobieta płaciła za mnie, chyba, że to jakieś specyficzne zaproszenie z jej strony. Jednak uzupełniać lodówkę facetowi za swoje to już zwyczajne nieporozumienie. Zaprasza i nie ma czym przyjąć dysponując przy tym finansami.. albo nie bierze Cię na poważnie i liczy się dla niego jedynie seks albo to jakaś życiowa łamaga.. W każdym bądź razie - powodzenia w związku big_smile

18

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
xXAnaxX napisał/a:

Chyba bez tego się nie obejdzie, chociaż nie wiem jak ją zacząć hmm może jakoś zasugerować ?

''Hej, słuchaj, jest sprawa... ''
Może tak zacznij.
Faceci nie główkują tak jak my, kobiety.
Wyłóż kawę na ławę, do nich trzeba prosto i na temat.

A jak się obrazi, to głupek jakiś i tyle..

19

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
Jacenty89 napisał/a:
kareninka napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Dziewczyno, co Ty za bzdury wypisujesz???

Nie jestem zwolennikiem przypominania, kto co pisał w innych wątkach. Dany wątek to dany wątek, ale u Ciebie się tego nie da nie zrobić, w szczególności, że sama zakładasz tożsame z tym wątkiem tematy.
Poczytaj sobie swoje, własne tematy, a potem się wypowiadaj pisemnie i zgodnie z prawdą.

Pozwolę sobie zacytować: "Dziewczyno, co Ty za bzdury wypisujesz???"

Pierwszy randka, głód i ...


Pierwsza do mądrzenia i opieprzania ludzi, a gówno wie jak wygląda moje życie. Rozwikłam zagadkę, której było ciekawe X% społeczności tego forum. To nie ten facet! Z tamtym skąpcem widuję się bardzo rzadko i mamy koleżeńskie stosunki. On ma kogoś, ja mam Mojego, a między nami nie wyszło i to bardzo szybko doszliśmy do wniosku, że miłości z tego nie będzie. Pod koniec lipca się rozmówiliśmy, powiedzieliśmy sobie wprost, że jakby miała być z tego miłość, to jednak już by się coś w tym kierunku rozwijało, a nam się tylko ze sobą fajnie gada.
Z obecnym jestem od listopada? października? Chociaż znamy się dłużej.

20

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Ja pozwalałem stawiać tylko babkom starszym ode mnie,które mnie zapraszały w różne miejsca.W życiu bym nie pozwolił płacić dziewczynom i wykorzystywać ich tak jak jest to przedstawiane w tym wątku.

21 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-07-05 17:18:55)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
kareninka napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:
kareninka napisał/a:

Pozwolę sobie zacytować: "Dziewczyno, co Ty za bzdury wypisujesz???"

Pierwszy randka, głód i ...


Pierwsza do mądrzenia i opieprzania ludzi, a gówno wie jak wygląda moje życie. Rozwikłam zagadkę, której było ciekawe X% społeczności tego forum. To nie ten facet! Z tamtym skąpcem widuję się bardzo rzadko i mamy koleżeńskie stosunki. On ma kogoś, ja mam Mojego, a między nami nie wyszło i to bardzo szybko doszliśmy do wniosku, że miłości z tego nie będzie. Pod koniec lipca się rozmówiliśmy, powiedzieliśmy sobie wprost, że jakby miała być z tego miłość, to jednak już by się coś w tym kierunku rozwijało, a nam się tylko ze sobą fajnie gada.
Z obecnym jestem od listopada? października? Chociaż znamy się dłużej.

Ooo, jak piszę, że Ci kibicuję to jestem ok., ale jak zwracam Ci uwagę to już jestem od mądrzenia i opieprzania ludzi, dobre big_smile

Dziewczyno co chwilę zakładasz wątki o związkach, więc za Tobą trudno nadążyć o Kim jest "mowa".

Taka prośba, jak zakładasz kilka wątków o swoich związkach i są to związki z innymi Facetami to poinformuj o tym, żeby nie było znowu niejasności.

Przepraszam, że pomyliłam Osoby.


Do Autorki wątku.
Porozmawiaj ze swoim Facetem, że nie jesteś w stanie wydawać tylu pieniędzy i to w szczególności pieniędzy Twoich Rodziców.

22

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

U nas to wyglądało tak, że raz ja stawiałam kolację, a raz on. Teraz jak już mieszkamy razem to on płaci czynsz i stałe opłaty, a ja kupuję jedzenie i środki czystości. Wychodzi mniej więcej po połowie.

23

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Dzięki za taki odzew big_smile

Chyba faktycznie jest egoistą, najgorsze, że to chyba trochę moja wina bo sama go tak nauczyłam, ale w sumie on nie powinien mi na takie "rzucanie się z płaceniem " pozwolić hmm jak przeanalizowałam swoje zachowanie ostatnio to jaka ja głupia byłam. Czaicie, że ja potrafiłam pojechac do niego pociągiem z paczką zakupów bo akurat był jakiś mecz w tv ? a on wtedy, chociaż wiedział co kupiłam, a kupiłam duużo.. nie miał nawet picia, tylko tekst " może pojedziemy kupić jakieś picie ?" a wtedy pewnie płacenie na pół smile

Wydaje mi się, że on to, że "czasem u niego zostaję na 1 noc" a głownie z jego propozycji, traktuje jako "wydatek na mnie ", ponieważ korzystam z mieszkania smile Nie wiem co o tym myśleć bo czasem umie coś postawić, mówi żebym schowała portfel, ale to jest 1/10 sytacji. Strasznie to rzutuje ostatnio na moje uczucia, taki niesmak pozostaje, że nawet nie mam ochoty się z nim widzieć, chociaż charakter ma 10/10 dogadujemy się, umiemy razem mieszkać, pomagamy Sobie i wiem, że mogę na niego liczyć. A wiecie tak głupio mówić, że nie przyjadę bo nie mam kasy... po 1. niezręcznie, a po 2. pomysli, że wymówka skoro do tej pory pprzyjeżdzałam, mieszkam w domu itp.. ale no..

Do tego początkowo się starał obmyślał jakieś wypady, a teraz jak pzyzwyczaił się, że przyjeżdzam i siedzimy u niego to wypadów jest coraz mniej, a właściwie brak.. aż nie chce mi się przyjeżdzać bo po co ? posiedzieć na kanapie przed TV to u Siebie mogę, a mamy 21 lat to chyba za wcześnie by siedzieć jak stare dziady.

24 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-05 19:02:06)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Zgadza się. Popełniłaś 1 błąd, za to dużego kalibru - pozwoliłaś Dziadowi myśleć, że takie podejście jest OK. Nie mówię, że miałaś zaraz robić sceny i awantury, ale jeśli dla niego normalną rzeczą jest, że kobieta robi mu zakupy jedzeniowe to - no comment.
Mężczyzna by się spalił ze wstydu, widać, że to jest dzieciak jeszcze.

Następnym razem gumę mu kup, a zjeść idź na miasto. Może się domyśli, a jak nie to machnij ręką na Żyda.
Zresztą, głupi nie jest, na pewno wie, że za darmo jedzenia nie dostajesz. Pewnie wpieprza aż mu się uszy trzęsą.

Stary Żyd Rebe.

25

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

A w sumie ugotować coś 3 razy w tyg to nie jest problem, makaron z sosem nawet -_- cokolwiek skoro sam zamawia Sobie pizze itp.. Jak on do mnie przyjeżdża to zawsze dzień wcześniej robię zakupy, żeby nawet czipsy, picie i jakaś pizza cy cos do jedzenia były. Nawet nie wiem jak można zaprosić do Siebie chociaż znajomego na cały dzień i nie zapewnić nic. Massakraaaaaa, problem jak to teraz odwrócić, to przyzwyczajenie, że jestem taka "niezależna", jak on to sam nazwał .

26

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Ja bym się spalił ze wstydu, tak jak każdy normalny facet.

27 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-05 19:33:39)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Hehe, "niezależna" - dobre big_smile Wiedział jakiego słowa użyć żebyś, niczym po koszu od dyplomaty, "poczuła entuzjazm na samo wyobrażenie zbliżającej się podróży" wink

Gość jest wygony, nie ma wątpliwości co do tego. Nawpieprza się za Twoje, to potem cały tydzień może zamawiać pizze. A założę się, że jakbyś była u niego to by zamówił najtańszą, a sobie zamawia lepsze. Żydy tak mają.

Jak masz to odwrócić.. no, szykuj się na fochy i bunt, niczym u rasowego 4-latka.
Będzie rzucanie się po ziemi, a jak to nic nie da, to Dziadu da Ci tzw. "silent treatment", po którym albo zmiękniesz i wrócisz z zaopatrzeniem na cały tydzień dla niego, albo się rozstaniecie.
Tacy goście nie rezygnują łatwo z przywilejów bycia Dyziem.

28

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Elle88 co racja to racja, nawet on sam z Siebie śmieje się, że jest " Żydem" ale myślałam, że to żart haha, do tego mówi też, że jest leniwy i lubi łatwe rozwiązania...wygodnicki, ale też nie jest taki żeby myśleć, że za mój hajs będzie mial cukier, w to wątpię, ale kto wie ;D Właśnie słowa to on umie dobierać idealnie, zawsze jest asekuracyjny i nigdy w sumie nie powie pod presją czegoś czego by żałował, tylko tak inteligentnie się wymiga... ciężki typ chyba szykuje nam się poważna rozmowa, bo szkoda to tracić, a on też lubi gierki, cichce dni (kto napisze pierwszy), więc.. inaczej nie idzie tego rozwiązać chyba

29 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-07-05 20:45:53)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
xXAnaxX napisał/a:

Dzięki za taki odzew big_smile

Chyba faktycznie jest egoistą, najgorsze, że to chyba trochę moja wina bo sama go tak nauczyłam, ale w sumie on nie powinien mi na takie "rzucanie się z płaceniem " pozwolić hmm jak przeanalizowałam swoje zachowanie ostatnio to jaka ja głupia byłam. Czaicie, że ja potrafiłam pojechac do niego pociągiem z paczką zakupów bo akurat był jakiś mecz w tv ? a on wtedy, chociaż wiedział co kupiłam, a kupiłam duużo.. nie miał nawet picia, tylko tekst " może pojedziemy kupić jakieś picie ?" a wtedy pewnie płacenie na pół smile

Wydaje mi się, że on to, że "czasem u niego zostaję na 1 noc" a głownie z jego propozycji, traktuje jako "wydatek na mnie ", ponieważ korzystam z mieszkania smile Nie wiem co o tym myśleć bo czasem umie coś postawić, mówi żebym schowała portfel, ale to jest 1/10 sytacji. Strasznie to rzutuje ostatnio na moje uczucia, taki niesmak pozostaje, że nawet nie mam ochoty się z nim widzieć, chociaż charakter ma 10/10 dogadujemy się, umiemy razem mieszkać, pomagamy Sobie i wiem, że mogę na niego liczyć. A wiecie tak głupio mówić, że nie przyjadę bo nie mam kasy... po 1. niezręcznie, a po 2. pomysli, że wymówka skoro do tej pory pprzyjeżdzałam, mieszkam w domu itp.. ale no..

Do tego początkowo się starał obmyślał jakieś wypady, a teraz jak pzyzwyczaił się, że przyjeżdzam i siedzimy u niego to wypadów jest coraz mniej, a właściwie brak.. aż nie chce mi się przyjeżdzać bo po co ? posiedzieć na kanapie przed TV to u Siebie mogę, a mamy 21 lat to chyba za wcześnie by siedzieć jak stare dziady.

No to nie mów tej wymówki, a powiedz wprost, że nie podoba Ci się, że przyjeżdżasz do niego, a on nie ma dla Ciebie nic do jedzenia. To on powinien się wstydzić. Wiesz, czytając takie wątki, nie obraź się, ale przeraża mnie jak wiele kobiet boi się cokolwiek powiedzieć facetowi. Tak piszecie w wątkach, że jesteście ze sobą blisko, że zawsze możecie na niego liczyć, a to o czym piszecie temu przeczy, a jeżeli jesteście tak blisko, to czemu nie powiesz wprost? Jak mi coś nie odpowiada, to o tym mówię zarówno w codziennym życiu jak i w związku. Oczywiście czasem się wstydziłam i czegoś nie powiedziałam, ale to nie dotyczy partnera. Ufam mu, jest mi bliski, a jeżeli zachowywałby się tak jak Twój, to naprawdę bym mu powiedziała co myślę. Zastanowiłabym się też nad sensem takiego związku. To nie jest tak, że piszę tak tylko w Intgernecie, bo naprawdę tak robię, coś mi nie odpowiada, to mówię facetowi. A tutaj czasem widzę, że niektóre kobiety bardzo boją się, że spłoszą faceta, zapominają o sobie. Też to widzicie?

Dlatego powiedz mu o tym wprost, bo wybacz, on źle robi, ale Ty przy tym nie robisz wiele, by to się zmieniło. Sama przyjeżdżasz też czasem do niego z zakupami jak piszesz. A on nie robi wiele, byś Ty czuła się komfortowo.

Uważam, że skoro ludzie są sobie bliscy, mówią sobie o osobistych rzeczach, to tym bardziej i to powinno się powiedzieć i się tego nie wstydzić, bo to on powinien wstydzić się swojego zachowania. Bez szczerości w związku wiele się nie zdziała. No i jak ktoś jest nam bliski, to wiesz, nie ma wyliczania, że przyjedzie na noc i ma sobie wszystko kupić, a samemu chcemy, by miał co jeść itp. Dlatego tak czy siak zastanowiłabym się nad tym związkiem. Jeżeli jest skąpy to ciężko będzie się żyło, a jeśli mu tak nie zależy, to tak samo.

30

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Elle, daruj sobie te antysemickie hasla. naprawde jest sporo slow, ktorych mozna uzyc w tej sytuacji. Jak bedzie watek o zlodzieju to nazwiesz go Polakiem?

31

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
xXAnaxX napisał/a:

nawet on sam z Siebie śmieje się, że jest " Żydem" ale myślałam, że to żart haha, do tego mówi też, że jest leniwy i lubi łatwe rozwiązania...


http://soepic.net/stor/items/1359493631354.jpg

Ale z niego śmieszek..

zawsze jest asekuracyjny i nigdy w sumie nie powie pod presją czegoś czego by żałował, tylko tak inteligentnie się wymiga... ciężki typ chyba szykuje nam się poważna rozmowa, bo szkoda to tracić, a on też lubi gierki, cichce dni (kto napisze pierwszy), więc.. inaczej nie idzie tego rozwiązać chyba

Faktycznie idealnie się dogadujecie i idealny jest poza tym "jednym szczegółem".
Nieźle Cię wytresował hmm

Kopnij w dupę tego pasożyta, albo do końca życia będziesz patrzeć jak wpierd...a co nakupisz za ciężko zarobione pieniądze, a w nagrodę - jego uśmiech, opuchniętej od żarcia mordy.
Co kto lubi.

32

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
_v_ napisał/a:

Elle, daruj sobie te antysemickie hasla. naprawde jest sporo slow, ktorych mozna uzyc w tej sytuacji. Jak bedzie watek o zlodzieju to nazwiesz go Polakiem?

Zdecydowanie popieram.

33

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
_v_ napisał/a:

Elle, daruj sobie te antysemickie hasla. naprawde jest sporo slow, ktorych mozna uzyc w tej sytuacji. Jak bedzie watek o zlodzieju to nazwiesz go Polakiem?

A przestańcie. To figura retoryczna.
Zawracanie dupy.. chodzi o ogólny przekaz.

34

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
Elle88 napisał/a:
_v_ napisał/a:

Elle, daruj sobie te antysemickie hasla. naprawde jest sporo slow, ktorych mozna uzyc w tej sytuacji. Jak bedzie watek o zlodzieju to nazwiesz go Polakiem?

A przestańcie. To figura retoryczna.
Zawracanie dupy.. chodzi o ogólny przekaz.

Dokładnie tak samo tłumaczy się niejaki Tadeusz Rydzyk.

35

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

No niestety,  Elle trafiła w sedno.
Pytanie - co jest nie tak z tobą,  że dajesz dziadów wszystko na tacy?

36

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Panie, daj pan spokój.

37

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

O nie, lewactwo się tutaj szerzy ze swoją poprawnością polityczną. Bardzo źle.

38

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
xXAnaxX napisał/a:

Dzięki za taki odzew big_smile

Chyba faktycznie jest egoistą, najgorsze, że to chyba trochę moja wina bo sama go tak nauczyłam, ale w sumie on nie powinien mi na takie "rzucanie się z płaceniem " pozwolić hmm jak przeanalizowałam swoje zachowanie ostatnio to jaka ja głupia byłam. Czaicie, że ja potrafiłam pojechac do niego pociągiem z paczką zakupów bo akurat był jakiś mecz w tv ? a on wtedy, chociaż wiedział co kupiłam, a kupiłam duużo.. nie miał nawet picia, tylko tekst " może pojedziemy kupić jakieś picie ?" a wtedy pewnie płacenie na pół smile

Wydaje mi się, że on to, że "czasem u niego zostaję na 1 noc" a głownie z jego propozycji, traktuje jako "wydatek na mnie ", ponieważ korzystam z mieszkania smile Nie wiem co o tym myśleć bo czasem umie coś postawić, mówi żebym schowała portfel, ale to jest 1/10 sytacji. Strasznie to rzutuje ostatnio na moje uczucia, taki niesmak pozostaje, że nawet nie mam ochoty się z nim widzieć, chociaż charakter ma 10/10 dogadujemy się, umiemy razem mieszkać, pomagamy Sobie i wiem, że mogę na niego liczyć. A wiecie tak głupio mówić, że nie przyjadę bo nie mam kasy... po 1. niezręcznie, a po 2. pomysli, że wymówka skoro do tej pory pprzyjeżdzałam, mieszkam w domu itp.. ale no..

Padnę zaraz, czy Ty czytasz, to co piszesz ?
Jedziesz do niego z wałową, jeszcze na miejscu dokupujesz, a Pan i Władca, jeszcze trochę za dobę hotelową, rachunek Ci wystawi. Za bzykanko Ciebie, powinien wprowadzić osobny cennik. ;P
Tak po za tym, jesteście kochającą się parą, dobraną charakterami 10 / 10. Taaaaa, on skąpy, Ty hojna. Najlepszy w tym wszystkim jest fakt, że wydajesz lekką ręką pieniądze rodziców, nie wstyd Ci dokarmiać gacha, za ich ciężko zarobioną kasę?
Pewnie nie. Bardziej się wstydzisz powiedzieć pasożytowi, że koniec balu.

Do tego początkowo się starał obmyślał jakieś wypady, a teraz jak pzyzwyczaił się, że przyjeżdzam i siedzimy u niego to wypadów jest coraz mniej, a właściwie brak.. aż nie chce mi się przyjeżdzać bo po co ? posiedzieć na kanapie przed TV to u Siebie mogę, a mamy 21 lat to chyba za wcześnie by siedzieć jak stare dziady.

39

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
xXAnaxX napisał/a:

Dzięki za taki odzew big_smile

Chyba faktycznie jest egoistą, najgorsze, że to chyba trochę moja wina bo sama go tak nauczyłam, ale w sumie on nie powinien mi na takie "rzucanie się z płaceniem " pozwolić hmm jak przeanalizowałam swoje zachowanie ostatnio to jaka ja głupia byłam. Czaicie, że ja potrafiłam pojechac do niego pociągiem z paczką zakupów bo akurat był jakiś mecz w tv ? a on wtedy, chociaż wiedział co kupiłam, a kupiłam duużo.. nie miał nawet picia, tylko tekst " może pojedziemy kupić jakieś picie ?" a wtedy pewnie płacenie na pół smile

Wydaje mi się, że on to, że "czasem u niego zostaję na 1 noc" a głownie z jego propozycji, traktuje jako "wydatek na mnie ", ponieważ korzystam z mieszkania smile Nie wiem co o tym myśleć bo czasem umie coś postawić, mówi żebym schowała portfel, ale to jest 1/10 sytacji. Strasznie to rzutuje ostatnio na moje uczucia, taki niesmak pozostaje, że nawet nie mam ochoty się z nim widzieć, chociaż charakter ma 10/10 dogadujemy się, umiemy razem mieszkać, pomagamy Sobie i wiem, że mogę na niego liczyć. A wiecie tak głupio mówić, że nie przyjadę bo nie mam kasy... po 1. niezręcznie, a po 2. pomysli, że wymówka skoro do tej pory pprzyjeżdzałam, mieszkam w domu itp.. ale no..
Do tego początkowo się starał obmyślał jakieś wypady, a teraz jak pzyzwyczaił się, że przyjeżdzam i siedzimy u niego to wypadów jest coraz mniej, a właściwie brak.. aż nie chce mi się przyjeżdzać bo po co ? posiedzieć na kanapie przed TV to u Siebie mogę, a mamy 21 lat to chyba za wcześnie by siedzieć jak stare dziady.

Padnę zaraz, czy Ty czytasz, to co piszesz ?
Jedziesz do niego z wałową, jeszcze na miejscu dokupujesz, a Pan i Władca, jeszcze trochę za dobę hotelową, rachunek Ci wystawi. Za bzykanko Ciebie, powinien wprowadzić osobny cennik. ;P
Tak po za tym, jesteście kochającą się parą, dobraną charakterami 10 / 10. Taaaaa, on skąpy, Ty hojna. Najlepszy w tym wszystkim jest fakt, że wydajesz lekką ręką pieniądze rodziców, nie wstyd Ci dokarmiać gacha, za ich ciężko zarobioną kasę?
Pewnie nie. Bardziej się wstydzisz powiedzieć pasożytowi, że koniec balu.

40

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Facet utrzymanek jest coraz częstszym zjawiskiem społecznym. Dziwi mnie, że jednak kobiety na to się godzą, ale czego to podobnież nie robi się w strachu przed samotnością.

41

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Kabura, czyli nie będę musiała Cie utrzymywać?

42

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

@Elle

No nie. O to się martwić nie musisz. Jednak z góry zaznaczam - żadnych dzieci kiedykolwiek. W zamian proponuje stadko rasy Konik polski a do domu Alaskan Malamut oraz Kot syberyjski lub Ragdoll. Pasuje?

43

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
Kaba napisał/a:

@Elle

No nie. O to się martwić nie musisz. Jednak z góry zaznaczam - żadnych dzieci kiedykolwiek. W zamian proponuje stadko rasy Konik polski a do domu Alaskan Malamut oraz Kot syberyjski lub Ragdoll. Pasuje?

O czym Ty mówisz, ja nie chce dziecków. Nigdy nie chciałam. Także nie ucz Ojca dzieci robić wink
Mam nadzieję, że jesteś trochę ładniejszy od Malamuta (choć tą rasę uwielbiam) to jednak wolałabym was odróżniać.

44 Ostatnio edytowany przez Rikardo (2016-07-05 23:06:48)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Wy wierzycie że ten wątek jest prawdziwy?On z charakteru 10/10,ale nie widzi problemu w tym,że go dziewczyna utrzymuje hłe hłe.

Do tego jest leniwy,o sobie mówi 'Żyd',lubi łatwe rozwiązania.Ale charakter 10/10 lol

45

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

No, Ty, Rikardo, to masz charakter 19/10, tylko te baby jakieś takie zazdrosne...

A przypomniał mi się mój były mąż. Jak go poinformowałam, że się rozwodzę z nim, to przyniósł mi rachunek na kartce w kratkę, ile kasy mu jestem winna za ciuchy, które ponoć mi kupił big_smile

46

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
santapietruszka napisał/a:

No, Ty, Rikardo, to masz charakter 19/10, tylko te baby jakieś takie zazdrosne...

Trochę przesadzasz z tym 19/10 ale 9/10 nie zawyżając jest.

Santapietruszka to nieźle musiałaś go naciągnąć skoro rachunek Ci wystawił na koniec wink

47

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
Krejzolka82 napisał/a:
kareninka napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

Pierwszy randka, głód i ...


Pierwsza do mądrzenia i opieprzania ludzi, a gówno wie jak wygląda moje życie. Rozwikłam zagadkę, której było ciekawe X% społeczności tego forum. To nie ten facet! Z tamtym skąpcem widuję się bardzo rzadko i mamy koleżeńskie stosunki. On ma kogoś, ja mam Mojego, a między nami nie wyszło i to bardzo szybko doszliśmy do wniosku, że miłości z tego nie będzie. Pod koniec lipca się rozmówiliśmy, powiedzieliśmy sobie wprost, że jakby miała być z tego miłość, to jednak już by się coś w tym kierunku rozwijało, a nam się tylko ze sobą fajnie gada.
Z obecnym jestem od listopada? października? Chociaż znamy się dłużej.

Ooo, jak piszę, że Ci kibicuję to jestem ok., ale jak zwracam Ci uwagę to już jestem od mądrzenia i [wulgaryzm] ludzi, dobre big_smile

Dziewczyno co chwilę zakładasz wątki o związkach, więc za Tobą trudno nadążyć o Kim jest "mowa".

Taka prośba, jak zakładasz kilka wątków o swoich związkach i są to związki z innymi Facetami to poinformuj o tym, żeby nie było znowu niejasności.

Przepraszam, że pomyliłam Osoby.

Bo zwracasz uwagę nie mając żadnej pewności czy masz rację, a zarzucasz mi kłamstwo.
Nie, nie zamierzam o tym informować. Mi to nie jest potrzebne, bo ja wiem o kim piszę, a Wam jest to potrzebne głównie do tego, by wiedzieć w jaki sposób  skonstruować trafną, chamską przycinkę.

48 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-05 23:47:13)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
Rikardo napisał/a:

Santapietruszka to nieźle musiałaś go naciągnąć skoro rachunek Ci wystawił na koniec wink

Sęk w tym, że mój był na wyższą kwotę. Za żarcie, prąd itp. big_smile i ogólnie ciuchy mi się nie podobały big_smile więc kazałam sobie je zabrać big_smile

A to było np. tak, że jak pociął mi nożyczkami ( z powodów różnych) strój kąpielowy wydarty z Triumpha za okazyjną cenę 170 zeta - mam nietypowe wymiary i to naprawdę była okazja na rozpoczęcie sezonu - to potem w ramach pokuty, bo miał nastrój, kupił mi 2. A że te nietypowe wymiary mam, to te 2 były z Calvin Klein po 500. Bo w hipermarketach na mnie nie ma big_smile I potem ten 1000 mi doliczył, więc ja z automatu doliczyłam m.in moje 170 za strój z Triumpha big_smile
Itd. itp. Generalnie finansowo wyszedł na mnie nieźle, bo nie zabrałam nawet łyżeczki wyprowadzając się, ale nie o tym ta historia smile

Swoją drogą, tak nietypowe wymiary mam, że te Calviny mam do dzisiaj. Na żadną następną nie pasowały big_smile

49

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

santapietruszka, aż zaczęły mnie twoje wymiary intrygować;)

50 Ostatnio edytowany przez Rikardo (2016-07-05 23:58:54)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Heh ciekawią mnie te nietypowe wymiary big_smile

Ja tam - co przeszkadzało bardzo jednej z partnerek (tylko jednej) - nigdy jakoś nie przywiązywałem wagi do pieniędzy. Może jakieś wielkie pieniądze to nie były, ale do dziś nie wspominam byłej by mi oddała 3 i pół klocka. Jak będzie mieć to może odda, jak nie to nie odda, nie dbam o to.

51 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-06 00:02:19)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
Husky napisał/a:

santapietruszka, aż zaczęły mnie twoje wymiary intrygować;)

Są naprawdę nietypowe, uwierz big_smile Ale nie ważę 100 kg, to nie to big_smile

52 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-07-06 00:04:48)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
santapietruszka napisał/a:
Husky napisał/a:

santapietruszka, aż zaczęły mnie twoje wymiary intrygować;)

Są naprawdę nietypowe, uwierz big_smile Ale nie ważę 100 kg, to nie to big_smile

No, ja Cię przepraszam, ale sama wspomniałaś pisemnie o wymiarach, więc musisz podać, bo nie zaśniemy przez Ciebie. big_smile big_smile big_smile

53

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

No też pomyślałem,że to nie o wagę chodzi,bo byś się raczej nie chwaliła.

Ja sobie wyobrażam Twoją figurę już hehe.Chyba wiem o co chodzi.

54

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
Krejzolka82 napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
Husky napisał/a:

santapietruszka, aż zaczęły mnie twoje wymiary intrygować;)

Są naprawdę nietypowe, uwierz big_smile Ale nie ważę 100 kg, to nie to big_smile

No, ja Cię przepraszam, ale sama wspomniałaś pisemnie o wymiarach, więc musisz podać, bo nie zaśniemy przez Ciebie. big_smile big_smile big_smile

A w życiu big_smile jeszcze jakiegoś stalkera all inclusive potem trafię i stracę wiarę w ludzi big_smile

55

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Oj tam tylko trzy kwadranse pod płotem powyje i pójdzie :-P.   To jakie te wymiary :-D ?

56

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Dawaj Santapietruszka : Ewa Sonet czy lepiej? wink

57 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-06 00:23:58)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Nie podpuszczajcie, bo i tak nie podam big_smile

Elle88 napisał/a:

Dawaj Santapietruszka : Ewa Sonet czy lepiej? wink

Śpiewam chyba gorzej big_smile to się nie pcham big_smile

58

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Spoko, grunt, że je lubisz smile

59 Ostatnio edytowany przez aannaa (2016-07-06 22:59:54)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

A ja tu dostrzegam odwrót u Autorki. Chyba turnus się zbliża bo i bunt się kończy.

Ale... Gdybyś jednak nie do końca czuła się komfortowo w sytuacji, to następnym razem przed przyjazdem napisz facetowi sms, że ma zakupić to, tamto, sramto. Sama się najedź za wczesu. Jak przyjedziesz i nie będzie, to się dowiedz czemu. Jak tylko zacznie swoją śpiewke o mitycznym żydowstwie, to broń Boże, żadnych smieszkow, bo ja tu nie widzę nic zabawnego w byciu ordynarnym chamem, tylko mu przypomnij, że Ty zawsze robisz zakupy, on z tego korzysta, także tym razem on ma zejść do sklepu i kupić produkty.

Prywatna adnotacja- nazywacie mnie jak chcecie, ale jak tylko widzialam zalążki dziadowania u faceta, to drugi raz się z takim nie spotykałam.

60 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-07-06 23:03:00)

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
aannaa napisał/a:

A ja tu dostrzegam odwrót u Autorki. Chyba turnus się zbliża bo i bunt się kończy.

Ale... Gdybyś jednak nie do końca czuła się komfortowo w sytuacji, to następnym razem przed przyjazdem napisz facetowi sms, że ma zakupić to, tamto, sramto. Sama się najedź za wczesu. Jak przyjedziesz i nie będzie, to się dowiedz czemu. Jak tylko zacznie swoją śpiewke o mitycznym żydowstwie, to broń Boże, żadnych smieszkow, bo ja tu nie widzę nic zabawnego w byciu ordynarnym chamem, tylko mu przypomnij, że Ty zawsze robisz zakupy, on z tego korzysta, także tym razem on ma zejść do sklepu i kupić produkty.

Prywatna adnotacja- nazywacie mnie jak chcecie, ale jak tylko widzialam zalążki dziadowania u faceta, to drugi raz się z takim nie spotykałam.

Czemu mamy Cię tak nazywać? Dobrze robiłaś, to mądre i dobrze jakby każda kobieta tak robiła. Dlatego piszę, że przeraża mnie, że tak wiele dziewczyn boi się coś powiedzieć swojemu facetowi, a twierdzą, że są ze sobą tak blisko. Nie, nie są wtedy ze sobą blisko, bo jak tak jest, to nie ma problemu, by o tym powiedzieć. Ja też dawałam sobie z takim facetem wtedy spokój. Ogólnie nie lubię takich ludzi, którzy z niczym się nie podzielą i tak traktują innych.

61

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Najgorsze jest to, że mi jest głupio jak facet za mnie kupuje, nawet jakby mi kupował te bilety czy coś to jakoś tak dziwnie by mi było big_smile
CChyba muszę nauczyć się byc zołzą.

62

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Najlepsze, że jak wpadam to lodówka pusta, a jak wyjeżdzam to dostaję fotke (nastepnego dnia) jak sobie zamówił pizzę lub innego fast fooda, rozmiar jak dla całej rodizny smile

63

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?
xXAnaxX napisał/a:

Najlepsze, że jak wpadam to lodówka pusta, a jak wyjeżdzam to dostaję fotke (nastepnego dnia) jak sobie zamówił pizzę lub innego fast fooda, rozmiar jak dla całej rodizny smile

Zupełnie nie wiem, nad czym Ty jeszcze się zastanawiasz. Nad ilością postów, jakie mogą ludzie napisać w tym wątku?

64

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

@xXAnaxX

Wiesz już jak masz ogarnąć  swoją relację z partnerem?

65

Odp: Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Haha w sumie to nie wiem, dowiedziałam się jedynie, że albo powinnam go kopnąć w dupe ( czego nie chcę) albo, ze jest "sknerą" big_smile Pogadać otwarcie też mi głupio bo nie powiem " ej słuchaj ja przyjeżdzam, ale powinieneś robić mi obiady i kupować mi wszystko ". Nie wiem właśnie jak to zrobić by dać mu sugestię, a wtedy on się skapnie o co chodzi.. bo sugestie na neigo działają i szybko się ogarnia, tylko nie wiem jak. Bo może ja panikuje zbyt szybko, a on po prostu nie wie, że ja np. nie moge sobie na takie wydatki pozwolić

Posty [ 1 do 65 z 104 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Wydaję więcej na ten związek ? co robić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024