Proszę o opinię - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 154 z 154 ]

131

Odp: Proszę o opinię

Dziewczyny jeszcze raz bardzo Wam dziękuje ,maz narazie nic nie wie.Zdziwi sie trochę jak zacznę poważna rozmowę poparta tym czego sie tutaj dowiedziałam i od prawnika.

Wszystko jest na internecie ale kompletnie sie na tym nie znam
No wiem zas sie wkurzycie ,ale naprawdę rozwód i sprawy sadowe to czarna magia

To nie tak ze mama czy ja liczyłam na majątek męża
Gdy on przyprowadził firmę na zmianę pieca węglowego na gazowy działy sie sceny dantejskie
Koniec końców każdy uznał ze moja matka jest niewdzięczna bo taki dobry zięć robi ogrzewanie
Sam robi co chce

Dowod ,paszport dziecka mam głęboko schowany.Ta niania co ze mna pojechała tez była w sumie po to zeby mi dziecka nie zabrał w Londynie
Istnieje duże prawdopodobieństwo ze mógłby ja wywieść.
Czesto i gęsto wydaje mi sie ze młoda żona była potrzebna  zeby urodzić dziecko ,albo kilkoro i wynocha

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-14 19:32:32)

Odp: Proszę o opinię

Kitek, broń Cię ręka boska żeby ujawniać mu swoją wiedzę!!! Ty działaj dziewczyno, on nie powinien nić wiedzieć. Piszesz że robi co chce, on Wam życie zatruje, ... wie co jest w stanie zrobić, moim zdaniem on ma poważny problem z głową, nie odkrywaj przed nim kart!!! Pamiętaj, karty w grze (bo ona ma tu miejsce) zawsze przy orderach!!!
Fakty powinny go zastać, w razie czego można mu jeszcze zakaz zbliżania na koniec zafundować, ale ani mru mru żeby bardziej nie utrudniał bo polegniesz.
To jak w biznesie, nie mówi się o swoich planach, zamiarach, bo ktoś je może pokrzyżować, klapy na oczy jak koń i robisz swoje.

133

Odp: Proszę o opinię

Słowa nie pisne o tym forum
Portfel jak mówiłam przeszukam ,gorzej z komórka i komputerem bo tam ma hasła
Ja często i gęsto sie tłumaczyłam i spowiadałam mu dlatego on doskonale zna moje słabe strony
Te rozmowy długie na początku to tez mi sie wydaje były tylko po to by ode mnie sie wszystkiego dowiedzieć .
Groźby ze zabierze dziecko sa na porządku dziennym i obawiam sie ze mógłby je spełnić
Dwójka poprzednich dzieci to chłopcy a teraz jest dziewczynka ze mna
Czasami chodzę do psycholog i jak powtórzę mu co powiedziała to odrazu tekst ze babka mi zazdrości ,miesza ,mam jej nie słuchać i po co chodzę
A czemu myśle ze on ożenił sie ze względu na dziecko bo nie okazuje mi żadnych uczuć
Intymne sprawy jak juz do nich dojdzie to tragedia ,na sile i tak jak on chce po wszystkim idzie spać
A w dzień ja w pokoju z dzieckiem on w kuchni grzebie w komputerze albo gdzieś jedzie autem albo dzwoni oczywiście na zewnątrz
A jak wyjdę go zawołać to kończy od razu

Z zewnątrz to wyglada wspaniale ze remontuje ale do gadania nie mam nic
Piwnice pogłębił ,założył ogrzewanie podłogowe i mowi ze jak skończy to wynajmie sie studentom
Na ogród zwiozl 5 ton ziemi ,wyciął drzewa i tak to narazie zostawił
Teraz sie nie odzywa a ja tez nie dzwonię i nie pisze
O tym ogłoszeniu tez nie wspomnę na olx
Nic nie mowić i robic swoje

134

Odp: Proszę o opinię

A przepraszam, po jaką choinkę Ty mu opowiadasz, co do Ciebie mówi psycholog? Skoro chodzisz sama ze sobą, to są sprawy do przepracowania dla Ciebie, a nie dla całej wsi. Ty masz nic nie mówić, tylko robić swoje. A ty mu dokładasz kolejne klocki, którymi Cię może bić.

135

Odp: Proszę o opinię

Sama sie dziwie
Sens był taki ze mówiłam bo on zawsze mówił ze to ja jestem wredna wiec powiedziałam mu ze ta kobieta uważa inaczej
Ale i tak mowi on ze ona nastawia mnie i zazdrości
Nic juz nie będe gadac
Zaproponowałam mu kiedyś spotkanie razem u niej taka terapie ale nie chciał sie zgodzić

136

Odp: Proszę o opinię

Każdy ma jakieś braki. Taką robisz z siebie ofiarę, nie wspomniałaś z tego co pamiętam o psycholog. Nie umniejszaj sobie.
Ty się lepiej zastanów co sama myślisz o sobie, a nie co mężunio i psycholog. I co trzeba zrobić ze sobą. Co z tego że ktoś uważa, Ty masz tak uważać

137

Odp: Proszę o opinię

Sporadycznie chodzę ,chyba nie napisałam

Poważnie ,teraz nie będe sobie w kolano strzelać
Bo gadam jak potłuczona a on nic nie mowi co robi

138 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-14 22:49:38)

Odp: Proszę o opinię

Kitek, nie obraź się, ale Ty czasem ogólnie gadasz jak potłuczona big_smile Ty naprawdę jesteś taki życiowy nieogar czy tylko udajesz? Bo w sumie sympatyczna jesteś, tylko jakaś taka, nie wiem, jak to nazwać... jakbyś spadła na ziemię gdzieś z obłoków i porządnie się przy tym gwizdła w głowę, dostała jakiejś amnezji i nie wiesz, gdzie jesteś... chyba że ten Twój mąż to aż taki manipulator, że Ci takie bagno z mózgu zrobił...

139

Odp: Proszę o opinię
santapietruszka napisał/a:

Kitek, nie obraź się, ale Ty czasem ogólnie gadasz jak potłuczona big_smile Ty naprawdę jesteś taki życiowy nieogar czy tylko udajesz? Bo w sumie sympatyczna jesteś, tylko jakaś taka, nie wiem, jak to nazwać... jakbyś spadła na ziemię gdzieś z obłoków i porządnie się przy tym gwizdła w głowę, dostała jakiejś amnezji i nie wiesz, gdzie jesteś... chyba że ten Twój mąż to aż taki manipulator, że Ci takie bagno z mózgu zrobił...

Nie obrażam sie,o to mi chodziło
O szczere opinie

Miotam sie i tak sama nie wiem juz czy to ja zgłupiałam czy świat zwariował
Dlatego tak chodzę i jęczę
Wszystko co on powie to jest jest prawda to co ja mowię on uważa ze bzdury
Cały czas krytykuje,ośmiesza a za dwa dni nie powiedziałem tak
Ja wszystko robię dla ciebie a ty jestes taka niedobra ,ze nie dam sobie rady bez niego
Wmawia mi romanse i inne bzdury

Ale ogólnie to jestem taka jakaś oderwana ,mnie trzeba potrząsnąć to zaczynam myślec

140

Odp: Proszę o opinię

Ja jestem wstrętna... ale coś Ci powiem.
Ten Twój to taki stary, wyliniały lis - kłusownik. Juz widzi aby, aby, koniuszek własnego noska, ale młodego kurczaczka mu się zachciało na deserek smile

141

Odp: Proszę o opinię
Bulka napisał/a:

Ja jestem wstrętna... ale coś Ci powiem.
Ten Twój to taki stary, wyliniały lis - kłusownik. Juz widzi aby, aby, koniuszek własnego noska, ale młodego kurczaczka mu się zachciało na deserek smile

Dobre big_smile
Też mniej więcej tak to widzę. Ale dziewczyny szkoda, bo mimo nieogarnięcia ma potencjał smile

Kitek - to jak potrzebujesz potrząśnięcia, to spoko, zapraszam, dam Ci w łeb łopatą na przywitanie, a potem przywrócę do pionu. Dzieci - moich i Twoich - przypilnuje w tym czasie Bulka.
Ale naprawdę weź się ogarnij. Nikt za Tobą nie latał, że takiego dziada sobie wzięłaś na męża? Pytam poważnie, bo głębszy problem może leżeć właśnie w Tobie, że tak sobie pozwoliłaś...

142 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-16 01:35:25)

Odp: Proszę o opinię

Ograniczenia i lęki są po to, żeby je łamać. Tylko tak można się rozwijać.
Ponadto uważam, że ma tu miejsce jakaś wielka ściema.

143

Odp: Proszę o opinię

Byli inni , ktoś tam latał ale ja zawsze miałam skłonność do złych wyborów jak tak patrzę z perspektywy czasu .
A jego poznałam na profilu randkowym ( bardziej portal nastawiony na przyjaźń i miłość )
Odezwał sie pierwszy , bajera ze jak zobaczył mój profil to sie musiał zarejestrować
Ze inne to w ogole jego nie zainteresowały
Miałam zwyczajne zdjęcie,niemrawa minę nic nie wyróżniającego i opis bez zbędnego rozpisywania sie.
Szukał prostej gęsi a nie ze sie zakochał
On skłamał bo napisał ze wolny ,bez dzieci i wiek  inny

Było minęło ,dobra musze lecieć
Wspomniałam chyba pare dni temu ze ide dzisiaj myć okna u jednej pani z ogłoszenia
Zawsze trochę wpadnie pieniedzy

144

Odp: Proszę o opinię
josz napisał/a:
aannaa napisał/a:

2. Mama nie pozwala sprzedac działki. Bo masz się tam budować.
Ludzie dzielą się na planujących długo i krótkoterminowo. Uświadom wpierw mamę, źe Ty groszem nie śmierdzisz. Działanie krótkoterminowe to model josz- czyli ciulanie na gaz i liczenie na cudowna przemianę męża. .

Autorka i tak będzie zmuszona ciułać na opłaty, a w swojej wypowiedzi odniosłam się do Twojej abstrakcyjnej propozycji wynajęcia detektywa.
Mama autorki także widocznie liczyła na kasę zięcia, rojąc o budowie domu. Rozmowa z mężem i tak nie ominie autorki, warto jednak podjąć ostateczną próbę wyjaśnienia jego statusu, choć wynik jest raczej z góry skazany na porażkę.
Myślę, że on z premedytacją zabezpieczył się z góry przed ewentualną roszczeniową postawą młodej małżonki, z tym, że zdecydowanie przeholował.
kitek18157, otrzymałaś wiele cennych rad, ja jeszcze dorzucę; schowaj paszport swojego dziecka, tak ,żeby on w żadnym wypadku go nie znalazł.
Nie wierzę, że on wywiózłby córkę wbrew Twojej woli, ktoś musiałby się nią zaopiekować, więc jego groźby odebrania Ci dziecka traktuj raczej jako próbę zastraszenia Cię, wielu facetów tak robi. Jednak lepiej dmuchać na zimne.

Pomysł nie był abstrakcyjny do momentu aż się wydało, że działki zostały przepisane po ślubie. Także miało tutaj miejsce dzielenie skóry na niedźwiedziu. Bez zgody męża nasz drogi Kitek nic nie sprzeda. Czyli dalej golo i wesoło.
Josz, nie wiesz kto liczył na czyja kasę. Możliwe źe i Autorka i matka to biedne, ufne, wiejskie kobiety. I broń Boże, nie pisze tego z przekasem czy złośliwościa. Sama pochodzę że wsi. Z tego co widzę, Mąż wniósł do majątku piec za paręnaście tys a otrzymał połowy z dwóch działek przypisanych na Autorkę po ślubie. Zaraz się okaże, że to Kitek był bardziej uposazony wchodząc w związek małżeński.

145

Odp: Proszę o opinię

o ile sie orientuje, to majątek przepisany po slubie na jednego z małżonków przez rodzinę nie wchodzi do wspolnoty majatkowej - ale to trzeba by potwierdzic u prawnika.

146

Odp: Proszę o opinię
aannaa napisał/a:

Josz, nie wiesz kto liczył na czyja kasę. Możliwe źe i Autorka i matka to biedne, ufne, wiejskie kobiety. I broń Boże, nie pisze tego z przekasem czy złośliwościa. Sama pochodzę że wsi. Z tego co widzę, Mąż wniósł do majątku piec za paręnaście tys a otrzymał połowy z dwóch działek przypisanych na Autorkę po ślubie. Zaraz się okaże, że to Kitek był bardziej uposazony wchodząc w związek małżeński.

Pewnie, że nie wiem, jak było naprawdę, dywaguję, jak wiele osób tutaj. Ja także początkowo odniosłam wrażenie, że autorka mieszka na wsi, jednak w jakimś momencie wspomina o planach wynajęcia pokoi studentom???
Myślę, że jak dziewczyna poukłada sobie w głowie, zaplanuje i zrealizuje, to nie znajdzie się w jakieś katastrofalnej sytuacji finansowej.
Największy problem na ten moment, to zdekonspirowanie pana męża.

147

Odp: Proszę o opinię
josz napisał/a:
aannaa napisał/a:

Josz, nie wiesz kto liczył na czyja kasę. Możliwe źe i Autorka i matka to biedne, ufne, wiejskie kobiety. I broń Boże, nie pisze tego z przekasem czy złośliwościa. Sama pochodzę że wsi. Z tego co widzę, Mąż wniósł do majątku piec za paręnaście tys a otrzymał połowy z dwóch działek przypisanych na Autorkę po ślubie. Zaraz się okaże, że to Kitek był bardziej uposazony wchodząc w związek małżeński.

Pewnie, że nie wiem, jak było naprawdę, dywaguję, jak wiele osób tutaj. Ja także początkowo odniosłam wrażenie, że autorka mieszka na wsi, jednak w jakimś momencie wspomina o planach wynajęcia pokoi studentom???
Myślę, że jak dziewczyna poukłada sobie w głowie, zaplanuje i zrealizuje, to nie znajdzie się w jakieś katastrofalnej sytuacji finansowej.
Największy problem na ten moment, to zdekonspirowanie pana męża.

No właśnie bieglam źe sprostowaniem. Autorka mieszka najprawdopodobniej w mieście akademickim...

148

Odp: Proszę o opinię
_v_ napisał/a:

o ile sie orientuje, to majątek przepisany po slubie na jednego z małżonków przez rodzinę nie wchodzi do wspolnoty majatkowej - ale to trzeba by potwierdzic u prawnika.

Masz racje. Darowizna/spadek/zapis jest majątkiem osobistym. Przepraszam, za błąd powyzej

149

Odp: Proszę o opinię

Nie jest to wieś ale tez nie duże miasto
Małe miasteczko bez żadnych uniwersytetów

Po prostu jak podniósł sufity w piwnicy to sobie zaczął planować ze wynajmie ,ale kto normalny bedzie chciał mieszkać w piwnicy
Co z tego ze zrobionej

Rozmawiałam z nim wczoraj przez telefon
Próbowałam twardo dowiedzieć sie paru rzeczy
Efekt taki ze rozbawiony zaczął mowić ze widzi ze chyba byłam u psycholog bo jakaś taka pewna siebie jestem i ktoś mnie znowu poduczył
Ale nic sie nie posunęłam
Tylko kolejne bzdury usłyszałam i ze ja wszystko mieszam bo on tak i srak nigdy nie powiedział

Jedyny plus ze kobieta u której sprzatakam wczoraj była zadowolona i w sobotę u jej znajomej będe sobie okna myć
Niewiele ale cos na początek

150 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-17 13:30:14)

Odp: Proszę o opinię

Z tą piwnicą to bym się zastanowiła, dla kogo i po co ją szykuje. Jaki student? chyba że arabski, który musi się ukrywać, no ale oni też muszą mieć warunki, dużo euro i apartamenty, gdyż im się należy.
No i jeszcze wybacz, ale po co język sobie strzępisz? Na co liczysz? Że może w międzyczasie był na pielgrzymce i go olśniło? Czy jak? Teraz pełnia sezonu w London czy gdziekolwiek, na pewno trudno mu się wyrobić, więc śmiem twierdzić, że czasu na wizyty w miejscach kultu religijnego nie marnuje.

151

Odp: Proszę o opinię
Bulka napisał/a:

Grunt to Twój majątek własny, zapisane tylko na Ciebie i darowizna od mamy, nie wspólny majątek którego dorobiliście się wspólnie. No chyba że jest jakiś zapis w akcie, że darujesz mu pół, albo wnosisz do małżeństwa jako majątek wspólny. Jeśli tylko na Ciebie, są Twoje.

152

Odp: Proszę o opinię
kitek18157 napisał/a:

Nie jest to wieś ale tez nie duże miasto
Małe miasteczko bez żadnych uniwersytetów

Po prostu jak podniósł sufity w piwnicy to sobie zaczął planować ze wynajmie ,ale kto normalny bedzie chciał mieszkać w piwnicy
Co z tego ze zrobionej

Rozmawiałam z nim wczoraj przez telefon
Próbowałam twardo dowiedzieć sie paru rzeczy
Efekt taki ze rozbawiony zaczął mowić ze widzi ze chyba byłam u psycholog bo jakaś taka pewna siebie jestem i ktoś mnie znowu poduczył
Ale nic sie nie posunęłam
Tylko kolejne bzdury usłyszałam i ze ja wszystko mieszam bo on tak i srak nigdy nie powiedział

Jedyny plus ze kobieta u której sprzatakam wczoraj była zadowolona i w sobotę u jej znajomej będe sobie okna myć
Niewiele ale cos na początek

O matko... Jaki crazy. Skoro nie ma uniwersystetow skąd on myślał brać tych studentów na wynajem...
Kitek, a mnie martwią te hasła, te pourywane telefony. Zapytaj się następnym razem czego się tak obawia mówić przy Tobie. Może on ma druga rodzinę albo nagrał sobie babę, niekoniecznie w UK. Z czego on do Ciebie dzwoni? Może po numerze go namierz? Jak Wy sie kontaktujecie?

153

Odp: Proszę o opinię

Mnie sie ten pomysł o wynajmie nie podoba ale on sie zapalił.

Dzwoni z 0044 ,ma 3-4 telefony ale to tłumaczył ze do pracy potrzebuje
Trzy angielskie i jeden polski
Jak jest u mnie to wychodzi na podwórko dzwonić jak wyjdę to kończy
Jak on do mnie dzwoni to potrafi sie rozłączyć bez pożegnania i nie tylko kiedy sie pokłócimy
Jego siostra pół roku temu sie wygadała ze pracuje jako taksówkarz , uber no i to by sie zgadzało ze sie rozłącza bo ktoś wchodzi do taxi
Wydaje mi sie ze ma kogoś ,przede mna miał długa listę kobiet .
Chociaż raz mowi ze miał pare a raz ze 200
To wszystko to wielka niewiadoma

154 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-18 11:29:05)

Odp: Proszę o opinię

tak KTOŚ wchodzi do taxi, jak Ty na podwórko. Sama siebie nie szanujesz, więc nie możesz tego wymagać od kogoś innego. Co to k.. znaczy że się rozłącza w trakcie rozmowy? Co to za problem mieć jakikolwiek tel z jakiegokolwiek kraju, a dzwonić z niego z jakiego kraju się chce? Jak się dorobisz na tych oknach możesz mu do kolekcji kupić jeszcze kilka pre paidów z różnych krajów. Brazylijska telenowela ech tam...

Posty [ 131 do 154 z 154 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024