Proszę o opinię - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 154 ]

Temat: Proszę o opinię

Witam,
nie bardzo wiem od czego zacząć.Mam taki mętlik w głowie dlatego proszę o opinię ale szczere.
Jestem mężatka od dwóch lat i mama.Mój mąż jest ode mnie sporo starszy.
Na początku mi to imponowało ,jestem z rozbitej rodziny wiec pewnie podświadomie szukałam ojca.
Problem jest ze cały czas sie kłócimy ,po urodzeniu dziecka jest jeszcze gorzej .
Mąż pracuje za granica i przyjeżdża pare razy do roku tak to kontakt telefoniczny jest.
O mnie wie wszystko,ja praktycznie nic o nim nie wiem mino ze jest moim mężem , zawsze ja sie muszę spowiadać gdzie jestem ,co robię i z kim.
Jest taka alfą i omega.
Jeśli sie nie kłócimy potrafi pisać piękne rzeczy ,o uczuciu o tym jaka jestem dobra matka
Ze wszystko robi dla mnie ,pracuje zeby zapewnić mi lepsze życie
Ja nie pracuje ,jestem z dzieckiem w domu
Jeśli jednak sie pokłócimy to juz inna piłka ,wtedy jestem zła matka,nie potrafię gotować ,jestem leniwa,rozszczeniowa i notorycznie go zdradzam z kimkolwiek.
Tlumacze ze po całym dniu z dzieckiem nie w głowie mi amory ale nic dociera.
Nie jestem bez wad bo w domu jest czysto ale nie na błysk ,czasami sie zirytuje na córkę po kłótni z nim ,przeklinam
Jak przyjedzie i sie pokłócimy to potrafię nie zrobić mu śniadania albo nie ubrać pościeli .
Iść spać na kanape.Wtedy maz dostaje szoku i potwierdzają sie jego przypuszczenia ze go zdradzam.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Proszę o opinię

Kitek, a skoro Ty nie pracujesz, to dlaczego nie pojedziesz do męża z dzieckiem, tylko czekasz na niego aż przyjedzie parę razy do roku do domu? Tam też możesz z dzieckiem być w domu a z czasem może i sama znaleźć pracę. Może gdybyście byli razem, nie było by tylu kłótni i na nowo zbliżylibyście się do siebie.

3

Odp: Proszę o opinię

Jak sie poznaliśmy to był plan ze mam wyjechać,ale miałam szkole policealna.
Rok po ślubie tez plany ze wynajmie mieszkanie i będe do niego jeździć .Od ostatniego roku zmiana ,jak mówiłam ze chce pojechać z dzieckiem na weekend to nie bo małe,a bo pieniędzy i czasu nie ma ,a ze w pracy więcej pracuje i ze wynajmuje pokój w domu w którym nie wolno zapraszać obcych ( rodziny tez)
Dodatkowo ja słabo znam angielski i to tak wszystko sie nakłada na siebie

4

Odp: Proszę o opinię

Aha...

Rozumiem z opisu, że jesteś młodka zdana na łaskę i nielaske swego starszego pana. Można spytać jaka różnica wieku?
Nigdy nie pojme jak to jest, źe dziewczyny zamiast w odpowiednim wieku dbać o wykształcenie i przyszłość, to wpierw dorosłe zycie zaczynają od rozrodu. Przecież Ciebie nawet nie stać, żeby pojechać w odwiedziny do męża. Serio wierzysz w to, że kochający partner nie spialby czterech liter by wynajac lokal w celu sprowadzenia rodziny, gdyby mu zależało?  Serio?

I taka to moja opinia

5

Odp: Proszę o opinię

Bardzo dużo bo 20 lat
I tak ,masz racje jestem kompletnie zdana na niego.
Jeszcze jakoś było jak sie nie buntowałam , a w chwili kiedy próbuje postawić na swoim od razu jest groźba ze nie da mi pieniędzy
Przed ślubem pracowałam ,a na dziecko bardzo maz nalegał

I o to mi chodzi ,nie chce głaskania po głowie tylko uświadomienia mi ze chyba wpadłam w kłopoty

Odp: Proszę o opinię

Wpadłaś w kłopoty.

7

Odp: Proszę o opinię

No wpadlas.
Po 1 - praca. Jak juz będziesz miala swoje pieniądze to może on cię zacznie szanować.  Pamiętaj że faceci nigdy, ale to nigdy nie szanują kobiety która nie zarabia.

8

Odp: Proszę o opinię

A jak sie z tego wydostać ?
Zacząć go słuchać tak jak kiedyś czy próbować dalej mieć swoje zdanie
Bo im bardziej sie stawiam tym bardziej czuje ze nie wygram.
Maz mi zapowiedział ze zabierze mi dziecko  jeśli byłby rozwód

9

Odp: Proszę o opinię

Czekam aż dziecko podrośnie,chciałam tak do 3 lat.
W małym miasteczku mieszkam żłobka nie ma w pobliżu a do tego do tej pory nie poszłam na prawo jazdy.
Na początku on chciał żebym była w domu ,tylko ze chce mieć dużo dzieci
Ja po pierwszym nie chce , bo ja sie na zajmuje
A jak on przyjedzie to wszystko krytykuje co robię względem małej

10

Odp: Proszę o opinię

Zamieszkajcie razem! Co z Was za rodzina? Skoro nie pracujesz, to co Cię tu trzyma? Jedź do niego. Ta rozłąka rozwala Wasza rodzinę.

11

Odp: Proszę o opinię
madoja napisał/a:

Zamieszkajcie razem! Co z Was za rodzina? Skoro nie pracujesz, to co Cię tu trzyma? Jedź do niego. Ta rozłąka rozwala Wasza rodzinę.

Dlatego on jest taki wściekły ?
My sie juz codziennie kłócimy ,albo po kilkanaście dni on sie potrafi nie odzywać.Bo niby nie moze albo nie chce
Próbowałam na samym początku go namówić na powrót do Polski to sie nie zgadza
A ja sie po prostu boje ze jak u mnie jak przyjeżdża to potrafimy mieć piekielne awantury to co sie bedzie działo tam ,u niego

12

Odp: Proszę o opinię

Kitku, jak dla mnie, to tylko wymówki. Porozmawiaj z mężem na spokojnie. Bo na pewno tak jak jest teraz, być dalej nie może. Sama widzisz co się dzieje. Musicie albo coś z tym zrobić...albo będzie coraz gorzej. Dobrze o tym wiesz...

13

Odp: Proszę o opinię

To teraz już wiesz po co Cie mąż na dziecko namawiał? Chciał Cie ubezwlasnowolnic.

14

Odp: Proszę o opinię
Margolinka napisał/a:

Kitku, jak dla mnie, to tylko wymówki. Porozmawiaj z mężem na spokojnie. Bo na pewno tak jak jest teraz, być dalej nie może. Sama widzisz co się dzieje. Musicie albo coś z tym zrobić...albo będzie coraz gorzej. Dobrze o tym wiesz...

Wiem,dlatego napisałam tutaj
Jest coraz gorzej
Tego nie umiem znieść ze on pisze do mnie ze mnie kocha ze robi wszystko dla mnie
A na drugi dzień jak sie pokłócimy ,to krzyczy ze go zdradzam ,ze jestem czubkiem ze zła matka
A jak mu to wypomną to mowi ze tak nie powiedział
To samo jak przyjeżdża to czuje chłód ,jak ja nie przyjdę i nie przytule sie to on nigdy
W sumie zawsze taki był ,tylko ja liczyłam ze sie zmieni a zmieniłam sie ja, bo jestem chłodniejsza i juz przestaje powoli błagać o zainteresowanie

15

Odp: Proszę o opinię

Chciałabym jakaś wskazówkę jak dotrzeć do niego
Z praca wiem i zaczynam sie rozglądać

16 Ostatnio edytowany przez Kareena (2016-07-04 11:39:31)

Odp: Proszę o opinię

Wątpię, czy znajdziesz sposób by do niego dotrzeć skoro Cię nie szanuje. Ewidentnie jest dominującym typkiem, który szuka sobie kogoś na kim się może wyżywać - i znalazł Ciebie, mało doświadczoną i coraz bardziej uzależnioną od niego.
Może wyniósł taki "wzorzec" rodziny z dzieciństwa, może miał ojca despotę i alkoholika. Jeśli tak to mógłby popracować nad sobą (mam na myśli terapię), do czego Ty musiałabyś go zmusić groźbą odejścia.
Najpierw jednak uświadom mu, że to jak Cię traktuje nie jest normalne. Jeśli facet nawet tego nie widzi (wypiera się, że czegoś wcale nie powiedział) to w jaki magiczny sposób miałaby nastąpić zmiana?

17

Odp: Proszę o opinię

Bardzo mało mowi o swojej rodzinie,cały czas podkreśla ze to JEGO rodzina a ja mimo ślubu do niej nie należę.Ostatnio jednak nie wytrzymałam i zadzwoniłam do ojca jego i porozmawiałam z siostra to zarzucił mi ze próbuje zniszczysz więź miedzy nimi.Ze jestem manipulantką ,dlatego poprosiłam o opinie na forum.
Siostra wygadała sie ze były w ich domu awantury ale więcej nie chciałam pytać
To ze wyzywa mnie od czubków a dwa dni pózniej mowi ze tak nie powiedział zmusiło mnie do tego ze próbuje go nagrywać
Bo zaczynam myślec ze moze jednak to mnie sie przesłyszało

18

Odp: Proszę o opinię

Na terapie sie nie zgodzi ,jeśli by sie dowiedział ze pisze na forum byłaby awantura

19

Odp: Proszę o opinię

Dziwne ze nie chce was zabrać do siebie  nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. A ty kobieto zacznij od pracy. Pokaż ze nie potrzebujesz jego pieniędzy. Nie możesz pozwolić żeby facet tobą manipulowal

20

Odp: Proszę o opinię
pistacje1996 napisał/a:

Dziwne ze nie chce was zabrać do siebie  nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. A ty kobieto zacznij od pracy. Pokaż ze nie potrzebujesz jego pieniędzy. Nie możesz pozwolić żeby facet tobą manipulowal

Najlepsze jest ze ja mam dwa zawody tylko tak sie składało ze nie zdobyłam w nich doświadczenia. A teraz po takim czasie ciężko bedzie sie odnaleźć ,musze szukać czegoś w innych kategoriach .
Chociaż on cały czas mowi ze ja to sie nawet na kase do sklepu nie nadaje,moze ma racje bo bardziej chciałam rodzine niż karierę mieć .

21

Odp: Proszę o opinię

20 lat starszy o w mordę......

22

Odp: Proszę o opinię

Świetnie cie rozumiem sama jestem mamą wink  znam z to autopsji... Ojciec dziecka tak próbował mnie ograniczyć. Nie dałam się. Znalazłam prace wynajelam kawalerkę i pokazałam dupkowi ze nie jestem od niego wcale zależna smile

23

Odp: Proszę o opinię

to on specjalnie mi mowi ze jestem zła matka i do niczego sie nie nadaje?
Zeby mnie trzymać w garści

Wiem ,do pracy musze iść
Chodźby był miły jakis czas

24 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-06 00:28:30)

Odp: Proszę o opinię

Obstawiam, że tam gdzie jest ma drugą rodzinę. Dla mnie 100%. Zagraj w otwarte karty i odwiedź go bez uprzedzenia, a klapki z oczu spadną. No chyba że nie chcesz, jak się z ""lekka"" wydaje. Dziecka Ci nie odbierze, ale kobiety są nierozsądne tak myśląć. Jaki sędzia w pl na to pozwoli smile zwłaszcza jakiemuś kolesiowi na gościnnych występach, żeby przyszłego podatnika wywoził wink

25

Odp: Proszę o opinię

kitek18157 nie zależnie jak potoczy się Twoje małżeństwo ( co zdecydujesz ), szukaj pracy. Dla dziecka jeśli nie masz żłobka, znajdź opiekunkę. Nie musi być z agencji, raczej poszukaj jakieś sprawnej rencistki / emerytki, może jaką sąsiadkę. Za pomoc przy dziecku, zaproponuj swoją pomoc np. w sprzątaniu, zakupach itd. Taka wymiana " usług ".
I zacznij oszczędzać, odkładaj co miesiąc jaką kwotę, o której mąż, nie musi wiedzieć.
Nie bój się pogróżek, że zabierze Ci dziecko. W Polsce, faceci mają na to marne szanse. Kasa jeszcze nie daje jemu przewagi, dziecko jest emocjonalnie związane z Tobą. Tatusia widuje od święta, w sądzie ma marne szanse.
I nie daj się stłamsić, małżeństwo nie jest formą niewolnictwa, ożenił się z Tobą, a nie kupił na własność.

26 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-06 01:21:52)

Odp: Proszę o opinię

"Zainwestuj" w tą podróż. Pożycz, jeśli na nią nie masz. Ona zapewni Ci alimenty również na Ciebie. Przede wszystkim udokumentuj ją odpowiednio. Miejsce jego "rzekomej" pracy w której się tak zdziera non stop przez kilkanaście dni, pracodawce, wywiad z nim, najlepiej z kwilącym niemowlakiem na ręce, fotki, dyktafon zawsze, żeby było dokładnie wiadomo gdzie komornik ma szukać gdyby zaistniał "brak wypłacalności", a sędzia miał dosłowny wyraz jego miłości "przed uszami swymi". Gdzie mieszka - pewnie to jego lokum, skoro taki stary grzyb. On gra w perfidną grę, a teraz ty odkryj karty, dałaś się zmanipulować i potraktuj to jako inwestycję w swoją przyszłość i niezależność od tego typa.

27

Odp: Proszę o opinię
Bulka napisał/a:

"Zainwestuj" w tą podróż. Pożycz, jeśli na nią nie masz. Ona zapewni Ci alimenty również na Ciebie. Przede wszystkim udokumentuj ją odpowiednio. Miejsce jego "rzekomej" pracy w której się tak zdziera non stop przez kilkanaście dni, pracodawce, fotki, wywiad z nim, żeby było dokładnie wiadomo gdzie komornik ma szukać gdyby zaistniał "brak wypłacalności". Gdzie mieszka - pewnie to jego lokum skoro taki stary grzyb. On gra w perfidną grę, a teraz ty odkryj karty, dałaś się zmanipulować i potraktuj to jako inwestycję w swoją przyszłość i niezależność od tego typa.

Mąż autorki przebywa za granicą, gdzie dziewczyna ma jeździć i jeszcze długi sobie robić, zapożyczać się na podróż, tam i z powrotem. Na pobyt u niego. Może być też tak, że na próg jej nie wpuści. Albo dostanie, dwa szybkie, jeden spacerowy, na wybicie głupich pomysłów na przyszłość. Ma w obcym kraju latać i foty pstrykać, wywiady robić ?

Zależy od kraju pobyty, ale z reguły, polski komornik, to se może. Co najwyżej z funduszu alimentacyjnego dziewczyna może dostanie.
Alimenty na siebie dostanie tylko, gdy rozwód będzie z jego winy i na nie dłużej niż, bodajże na 5 lat. Z jednej strony, fajnie kasa się przyda, z drugiej, dalej zależność od męża.

28 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-06 01:48:57)

Odp: Proszę o opinię
diana-1971 napisał/a:
Bulka napisał/a:

"Zainwestuj" w tą podróż. Pożycz, jeśli na nią nie masz. Ona zapewni Ci alimenty również na Ciebie. Przede wszystkim udokumentuj ją odpowiednio. Miejsce jego "rzekomej" pracy w której się tak zdziera non stop przez kilkanaście dni, pracodawce, fotki, wywiad z nim, żeby było dokładnie wiadomo gdzie komornik ma szukać gdyby zaistniał "brak wypłacalności". Gdzie mieszka - pewnie to jego lokum skoro taki stary grzyb. On gra w perfidną grę, a teraz ty odkryj karty, dałaś się zmanipulować i potraktuj to jako inwestycję w swoją przyszłość i niezależność od tego typa.

Mąż autorki przebywa za granicą, gdzie dziewczyna ma jeździć i jeszcze długi sobie robić, zapożyczać się na podróż, tam i z powrotem. Na pobyt u niego. Może być też tak, że na próg jej nie wpuści. Albo dostanie, dwa szybkie, jeden spacerowy, na wybicie głupich pomysłów na przyszłość. Ma w obcym kraju latać i foty pstrykać, wywiady robić ?

Zależy od kraju pobyty, ale z reguły, polski komornik, to se może. Co najwyżej z funduszu alimentacyjnego dziewczyna może dostanie.
Alimenty na siebie dostanie tylko, gdy rozwód będzie z jego winy i na nie dłużej niż, bodajże na 5 lat. Z jednej strony, fajnie kasa się przyda, z drugiej, dalej zależność od męża.

jej chyba tylko "naoczność" pomoże. Daje się mamić jak przedszkolak. Nie, pewnie, niech tkwi w g. Skąd wiadomo co to za numer i u kogo zatrudniony, może polski pracodawca, a może żaden, może sponsoruje go królowa angielska, wtedy ona płaci. Ważne zeby wiedziała. Cokolwiek. Za bilet w dwie strony do uk może 150 zł zapłacić, ależ dług, dożywotni. Lepiej siedzieć i czekać na łaskawy tel raz w miesiącu ze zjebą. Masz dziewczyno szacunek do siebie.

29

Odp: Proszę o opinię
Bulka napisał/a:

jej chyba tylko "naoczność" pomoże. Daje się mamić jak przedszkolak. Nie, pewnie, niech tkwi w g. Skąd wiadomo co to za numer i u kogo zatrudniony, może polski pracodawca, a może żaden, może sponsoruje go królowa angielska, wtedy ona płaci. Ważne zeby wiedziała. Cokolwiek. Za bilet w dwie strony do uk może 150 zł zapłacić, ależ dług, dożywotni.

Daj mi proszę namiary, gdzie kupię bilet w dwie strony do UK i skąd samolot wylatuje.
Swoją drogą, jeśli jest tyle niewiadomych, które opisujesz jak autorka ma tego ptaszka sprawdzić, da ogłoszenie do gazet, że szuka pracodawcy męża?
Nawet jakby tam pojechała niezapowiedziana i tak zobaczy tylko tyle, ile on będzie chciał aby widziała.

30 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-06 02:12:57)

Odp: Proszę o opinię
diana-1971 napisał/a:
Bulka napisał/a:

jej chyba tylko "naoczność" pomoże. Daje się mamić jak przedszkolak. Nie, pewnie, niech tkwi w g. Skąd wiadomo co to za numer i u kogo zatrudniony, może polski pracodawca, a może żaden, może sponsoruje go królowa angielska, wtedy ona płaci. Ważne zeby wiedziała. Cokolwiek. Za bilet w dwie strony do uk może 150 zł zapłacić, ależ dług, dożywotni.

Daj mi proszę namiary, gdzie kupię bilet w dwie strony do UK i skąd samolot wylatuje.
Swoją drogą, jeśli jest tyle niewiadomych, które opisujesz jak autorka ma tego ptaszka sprawdzić, da ogłoszenie do gazet, że szuka pracodawcy męża?
Nawet jakby tam pojechała niezapowiedziana i tak zobaczy tylko tyle, ile on będzie chciał aby widziała.

z każdego wiekszego miasta. Nawet za 39 zł jeśli się postarasz w jedną stronę. 5 lat to nic, wdł ciebie, cóż, przez ten czas to układ gwiazd tak może się znienić, że lepiej trwać w bezruchu. Szkoda mi inwestowania w Eneę, czyli wydatków na prąd na tak ograniczone perspektywy. Niech lepiej Boga na mszy zapyta i da na mszę w nd. Lepiej ściągać do swojego poziomu, niż wspierać. Nawet gdyby to miało być 1339, czy inaczej, w jedną stronę, to prawda jest bezcenna.

31

Odp: Proszę o opinię

Bulka no tak, tylko zrozum nie każdy mieszka blisko lotniska, czasami dojazd kosztuje więcej niż sam lot ( te 39 czy 75 zł ), na pobyt, dojazd z lotniska do miejsca zamieszania męża itd. na te sprawy też trzeba mieć kasę. No, ale OK.
Pojedzie tam bez uprzedzenia i co dalej?
Co zrobi jeśli męża nie zastanie, albo ma jego nieaktualny adres, pójdzie szukać pracodawcy i... znajdzie albo nie.
Będzie sąsiadów wypytywać, co jej chłop robi, pukając od domu, do domu.
A co jeśli się z nim spotka i gość szału dostanie, krzywdę jej zrobi i nikt się o tym nie dowie.
Na koniec, ile ma trwać ta wycieczka, a kto się dzieckiem zamie ?
Taki wyjazd, nie jest hop, siup i do przodu.
Lepiej myśleć przyszłościowo w Polsce, szukać pracy, odkładać pieniądze, stanąć najpierw na własne nogi, a dopiero potem, " walczyć z mężem ".

32

Odp: Proszę o opinię

Od czegoś trzeba zacząć. A ona stoi w miejscu. Do tego łyka co jej wciska ten kolo jak świeże buły. Wdł. mnie to na początek i tylko moja sugestia, moje zdanie. Myślę że zrzuciłaby garba, nawet jeśli twierdzisz że by go nie namierzyła, to już coś dla niej-jawny kit i przymus zdania się na siebie. Tak mi mówią poszlaki wink a potem uwierzenie w siebie i w to, że jeśli nie zadba o siebie sama, nikt tego nie zrobi. Inaczej bedzie wierzyła w to "małżeństwo". I czekała na łaskę, a może w imię miłości i poprawy syt on "zapragnie" drugiego dziecka? na zgodę? myślę ze łyknie taki czy inny kit w tym stanie, a tu chyba tylko terapia szokowa, proponowana przeze mnie, nagły realny ogląd sytuacji niedojrzałej dziewczyny-matki.

33

Odp: Proszę o opinię

Bulka i diana-1971
Więc tak,w kwietniu po dwóch latach błaganiach zabrał mnie do Londynu,z dzieckiem i niania
Miałam przez pare miesięcy nianie najpierw kobietę starsza on ja zatrudnil a pózniej nie wiem jakim cudem udało mi sie dwie młode dziewczyny na zmianę uprosić ( dlatego ze on obawia sie ze mogłabym zrobić cos dziecku -do tego pózniej )
Byliśmy tam trzy dni, niestety ani słowem nie zająknął sie gdzie jest ta praca ,mieszkanie ,koledzy
A ja szczerze to zapomniałam męczyć go gdzie pracuje .Marzylam o Londynie wiec nie chciałam go denerwować chociaż i tak jego zdaniem robiłam wszystko zeby zepsuć wycieczkę
Poznałam jego syna ,synowa i wnuka
I tu by można było poweszyc ale niestety
Syn pare słów tylko zamienił ze mna ,synowa jawna niechęć ,a małego chłopca nie będe wypytywać czym sie dziadek zajmuje.
Chciałam zawsze pojechać i go sprawdzić tylko jest problem,przede wszystkim brak środków ,dziecko i strach ,mój angielski jest słaby a ja jestem tak rozchwianw ostatnio ze nawet jak dorwie jakiegoś kolegę to z płaczem zacznę pojedyncze słówka dukać jeszcze sie przy tym trzęsąc .Czubek jak mnie to on cały czas nazywa
Adres mam taki z konta bankowego jak przesyłał pieniądze ,od dawna juz przesyła z innego konta
Tam juz nie ma adresu angielskiego tylko jakis Polski
Kontakt jedynie mam z jego siostra ,wyglada ze wierzy mi bo sama mowi ze jest trudny w zyciu
Ale ona nie zna jego adresu ,bo zawsze był tajemniczy .
Ojciec neutralny ale wiek podeszły wiec juz nie mogę do niego dzwonić bo znowu sie pochoruje.
Z tego mojego postu widać ze pisze to ofiara losu jak to sie mowi ,jestem zachukana dziewczyna z małego miasta,ja sie boje takiej podróży sama.
Ale dziękuje naprawdę wezmę te rady do serca ,jak juz pisałam nagrywam go
Prace tez jakaś dorywcza chociaż znajdę ,a pieniądze odkładam ,małe kwoty ale cos sie zbierze.

34

Odp: Proszę o opinię

Wyjaśnienie dlaczego chciał żebym miała nianie.
Nigdy nie chciałam mieć dzieci ,w sumie nie kryłam sie z tymi komentarzami swoimi.
Wpadłam a raczej zaufałam ze bedzie uważał ( teraz biorę tabletki ,nie ma go ale i tak biorę zeby mi sie drugi raz nie przytrafiła wpadka)
Po urodzeniu zapomniałam kompletnie co mówiłam , córka jest dla mnie najważniejsza.
Ale to ze ja jestem z nia cały czas oznacza ze wiem kiedy płacze naprawdę a kiedy udaje.Znam jej przyzwyczajenia
Uczę ja samodzielności ,radzenia sobie samej
Maz uważa ze jestem nieczuła i olewam ja ,dlatego przez jakis czas była starsza niania a pózniej młodsze .Teraz żadna nie chodzi bo on uznał ze one sa mi po to potrzebne żebym mogła sie z facetami spotykać ,czasami ja dalej umawiam sie z dziewczynami i jedziemy do sali zabaw .Ale tylko jak mi zostanie cos pieniedzy .
Dziecko często płacze jak go widzi po rozłące i teksty wtedy lecą ze ja buntuje mała.
Wszystko co robię jest złe,woda do kąpieli za ciepła,ubranka nie takie zakładam ,a bułeczka za grubo posmarowana masłem no i jakim prawem lizak po obiedzie( mała jest niejadkiem i przekupuje ja czasami jakimś łakociem,jak mam owoce to tym kusze
O tym tez by można było pisać w nieskończoność

Naprawdę on ma male szanse na dziecko ,bo nie wyobrażam sobie zeby mi ja zabrał

35

Odp: Proszę o opinię

Kurde, fajna dziewczyna jesteś, po co Ci stary dziad, który do tego ma Cię w dupie?

Złóż pozew o rozwód, nie marnuj najlepszych lat swojego życia...
Dziecka Ci na pewno nie zabierze, bo nie ma takiego prawa, a jeszcze alimenty dostaniesz i jakoś sobie poradzisz.

Facet robi z Ciebie idiotkę, o niczym Ci nie mówi, po co Ci taki ''pseudo''związek...

36

Odp: Proszę o opinię
Cyngli napisał/a:

Kurde, fajna dziewczyna jesteś, po co Ci stary dziad, który do tego ma Cię w dupie?

Złóż pozew o rozwód, nie marnuj najlepszych lat swojego życia...
Dziecka Ci na pewno nie zabierze, bo nie ma takiego prawa, a jeszcze alimenty dostaniesz i jakoś sobie poradzisz.

Facet robi z Ciebie idiotkę, o niczym Ci nie mówi, po co Ci taki ''pseudo''związek...

Zgadzam się, to nie jest małżeństwo. Twój mąż chyba chciał się dowartościować, że jeszcze może, wyrwał młódkę, spłodził dziecko i...osiadł na laurach.
Jesteś samotną matką, on Cię lekceważy, poniża i szantażuje, nawet na odległość.
Jego rodzina Cię nie akceptuje, nic o nim nie wiesz. Co to za małżeństwo, jeśli nawet nie wiesz gdzie on pracuje nie mówiąc już o miejscu zamieszkania.
Kim właściwie dla niego jesteś?
kitek18157, wybacz, że pytam, a co z jego byłą żoną, zostawił ją dla Ciebie? Jeżeli tam za granicą mieszka jego syn z rodziną, a on z nimi , to może ocieplił też stosunki z byłą żoną.
Ja także uważam, że niepotrzebnie marnujesz czas, jednak pomysł, żeby tam jechać i go zaskoczyć uważam za bezsensowny.
Masz wystarczająco dużo powodów, żeby rozstać się z nim.

37 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-07 00:51:19)

Odp: Proszę o opinię

to zmienia postać rzeczy. To matrix nie małżeństwo. Myślałam że to jak w małżeństwie, wiecie co nieco o sobie, a ty wyszłaś za obcego człowieka który nadala obcym pozostał. Nie da się nic doradzić. No może poza niezwłoczną ewakuacją i jakimś puknięciem się w głowę.

38

Odp: Proszę o opinię

josz

Pomyślicie pewnie ze mój post to jakis żart i troll
Bo im wiecej odpowiedzi tym ja wiecej odsłaniam szczegółów i pisze niewiarygodnych rzeczy
Ale niestety nie zmyślam ,ja tez wiem ze to jest farsa
Tylko ze on powyzywa mnie od czubków , świń ale dwa dni pózniej pisze ze mnie kocha ,ze szukał na mnie 25 lat .Glos mu sie zmienia jest miły i znowu myśle ze przecież jest dziecko ,i ono przy mnie bedzie mieć gorsze warunki niż jak będe z nim
Z pierwsza żona sie ożenił jak skończył bodajże pełnoletność ,około 20 lat sa juz po rozwodzie
Syn został z matka ,ona powtórnie wyszła za maz .Rozwod był bo podobno go zdradzała ,pila
Teraz jest podobno w szpitalu
Kolejna kobieta z która ma dziecko drugiego syna ,rozstali sie bo zdradziła go
Syn został z nia,o tym dziecku mało mowi chyba sie nie widują w ogole
Potem była kolejna ,zdradzała go i chciała zabić bo zrobiła za jego plecami polisę
Kolejna to jakaś córka kapitana i wiele innych
I na samym koncu druga żona , ja i córka
Czy to wszystko prawda o tych kobietach podejrzewam ze nie, bo jego siostra określiła go ze on moze bajki pisać

Ja dopóki nie znajdę pracy to musze w tym tkwić
Chyba ze on gdzieś wyjedzie bo wczoraj dzwonił do mnie i mówił ze moze stracić prace bo podatki jakieś sa
On mieszka w Anglii ja tutaj z dzieckiem
Moze ktoś jest na forum kto mieszka w Anglii i mógłby mi napisać o co chodzi z tymi podatkami
Bo wiecej mi nie powiedział

39 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-07 12:33:06)

Odp: Proszę o opinię

Weź się w końcu "w garść". Żal mi Ciebie jak się czyta, ale nie rób też z siebie ofiary. W wątku o dzieciach dziewczyny radzą w takich przypadkach, podobno jesteś w stanie dostać 2.000 zł miesięcznie jako samotna, bezrobotna matka, łącznie z 500+ na pierwsze dziecko. Nie wystarczy Ci to na przeżycie, żeby dojść do siebie, znaleźć pracę i dalej korzystać z tego typu pomocy??? Nie sądzę aby sęp dawał Ci więcej, chyba że nie wiadomo jakie masz wymagania, kosztem swojej godności. Do tego krzywisz dziecko. Przecież piszesz, że się go boi jak jaśnie pan się "zjawia". Córka ma podłoże żeby kontynuować Twój los, tak dobrze dla niej chcesz? Skoro szukał Ciebie ćwierć wieku i takie ma szczęście, że w końcu znalazł!!! to dlaczego nie ma go przy Was?

40

Odp: Proszę o opinię

kitek18157, przeanalizuj może plusy i minusy swojej sytuacji.
Z informacji jakie przekazałaś, plusów jest niewiele: on łoży na Was (zastanów się, czy faktycznie nie przelewa Ci tylko socjalu, jaki być może dostaje na dziecko), czasami usłyszysz jakieś dobre słowo, mieszkasz w jego mieszkaniu?
Minusy; sporadyczne wizyty w domu, ciągła krytyka, wyzwiska, groźby odebrania Ci dziecka (tym akurat się nie przejmuj, próbuje Cię zastraszyć), nie wiesz nic o jego aktualnej sytuacji, ze wszystkim jesteś sama i zdana na siebie. Pisałaś jeszcze, że z seksem i czułością, mimo rzadkich kontaktów, też nie jest najlepiej.
Kochasz go nadal?

41

Odp: Proszę o opinię

Ta sprawa śmierdzi. Jesteście małżeństwem a nie wiesz nawet gdzie mąż pracuje. Szczerze to ja wiem więcej o sąsiedzie, a mieszkam na dopiero co wybudowanym osiedlu.

Przygotowywuj się pod kątem rozwodu i alimentów. Alimenty są uzależnione od zarobków ojca dziecka. Żeby się nie okazało, że jak dojdzie do rozprawy, to mąż okaże się być golodupcem. Jak on opłaca mieszkanie? Bezpośrednio do właściciela czy przez Ciebie. Sprawdź adres który podaje na przelewie. Czy on widnieje jako nadawca? Adres możesz wrzucić w neta. Może znajdziesz ogłoszenie o wynajmie, może to adres miejsca pracy. Ktoś Ci podrzucil pomysł o niezpowiedzianej wizycie u niego. To jest świetny pomysł. Nie patrz na koszty, bo ta inwestycja może Ci się zwrócić po wielokroć. On naprawdę może tam mieć druga rodzinę.

W ogóle to jego życie uczuciowe... Szkoda pisać
... Ta zdradzala, tamta, kolejna. A on tymczasem narobił dzieci, które poporzucal. Normalny człowiek, to by się wstrzymał trochę z tym dzieciorobstwem wiedząc, że nie ma rąk do kobiet i same lajdaczki wybiera. A tu tymczasem widzę zero refleksji i zapładnianie kolejnych. Trzy kobiety, troje dzieci, z żadnym nie mieszka... Dziwne podejście.

Do głowy przychodzi mi jedno rozwiązanie, ale muszę je sprawdzic

42

Odp: Proszę o opinię
Bulka napisał/a:

Weź się w końcu "w garść". Żal mi Ciebie jak się czyta, ale nie rób też z siebie ofiary. W wątku o dzieciach dziewczyny radzą w takich przypadkach, podobno jesteś w stanie dostać 2.000 zł miesięcznie jako samotna, bezrobotna matka, łącznie z 500+ na pierwsze dziecko. Nie wystarczy Ci to na przeżycie, żeby dojść do siebie, znaleźć pracę i dalej korzystać z tego typu pomocy??? Nie sądzę aby sęp dawał Ci więcej, chyba że nie wiadomo jakie masz wymagania, kosztem swojej godności. Do tego krzywisz dziecko. Przecież piszesz, że się go boi jak jaśnie pan się "zjawia". Córka ma podłoże żeby kontynuować Twój los, tak dobrze dla niej chcesz? Skoro szukał Ciebie ćwierć wieku i takie ma szczęście, że w końcu znalazł!!! to dlaczego nie ma go przy Was?

43

Odp: Proszę o opinię

Masz racje,musze sie wziąć w garść .
Dostaje 1000 na konto, zakupy robię z Tesco i płaci rachunek za gaz.
Byly miesiące ze tylko robił zakupy a tysiąc był na 2 miesiące
Jeżeli tyle bym wywalczyła to żylybysmy z córka spokojnie .
Chodzi o to ze on jest dobry dla innych ,dla ojca ,dla syna z pierwszego małżeństwa
Dla córki tez nie jest zły tylko ona płacze jak to dziecko bo długo go nie widzi.
Dlatego myśle ze moze ja go prowokuje albo on naprawdę myśli ze go zdradzam ze mnie jak popychadło traktuje .

44

Odp: Proszę o opinię

josz,aannaa
Kiedyś jak powiedziałam ze chce rozwodu i alimentów ,powiedział ze natychmiast sie zwolni
Gdzie pracuje ,kto jest szefem ,jaka to firma nie wiem
Ostatnio siostra sie wygadała ze podobno uber ale on sie tylko śmieje .
Kiedyś na samym początku jak nie byliśmy razem on mnie wspierał i pocieszał po rozstaniu z chłopakiem
I ja po prostu to dalej pamietam ,dlatego tak sie kręcę w kółko
W tych intymnych sprawach to jest tragedia i w sumie zawsze była.Tylko ja dawałam sie przekonać ze bedzie lepiej tylko trzeba czasu
A o czułości to nawet nie mowię ,po prostu ja kiedyś tulilam albo prosiłam zeby mnie przytulił a teraz zaczynam to olewać

45

Odp: Proszę o opinię

kitek18157, w jakim wieku jest Twoja córka, nie możesz pójść do pracy? Przecież dostajesz od niego jakieś ochłapy. 1000zł na dwa m-ce?
Nawet jeśli to 1000zł na m-c, to jak masz za to wyżyć z córką? Naprawdę nie rozumiem, co Cię przy nim trzyma?
Boisz się sama stanąć na nogi, przecież już chyba gorzej mieć nie możesz.

46

Odp: Proszę o opinię
kitek18157 napisał/a:

Kiedyś jak powiedziałam ze chce rozwodu i alimentów ,powiedział ze natychmiast sie zwolni

To niech się zwolni. Alimenty przyznawane są na podstawie możliwości zarobkowych, a nie realnych zarobków. Jego problem, jak nie będzie miał z czego zapłacić, Ty dostaniesz z OPS.
Inna sprawa, że przynajmniej powinnaś wiedzieć, jakie on te możliwości zarobkowe ma, a Ty, zdaje się, nic o swoim mężu nie wiesz... No, ale tu akurat może zadziałać sąd, który ma prawo zażądać ujawnienia takich informacji od niego.

Jedno powiem - kobietko, ratuj się z tego czegoś, w czym tkwisz...

47

Odp: Proszę o opinię

Jak pisałam mam koncie bankowym jeden adres angielski ale od dawna z niego nie robi przelewów.
Byłam pare miesięcy temu dla swojej wiedzy u prawnika darmowego z urzędu
Powiedział mi ze jeśli nie znam adresu męża , gdzie maz pracuje ,czym sie zajmuje to jak ja chce pismo o alimenty wysłać.
Ze sędziego nie bedzie interesować ze żona to jakaś mimoza co nie potrafi wyciągnąć takich informacji
A drugie ze to on powinien pierwszy złożyć wniosek o rozwód
Dlatego ze koszt to 600 zł i przede wszystkim ze maz jest aktorem oskarowym.
Wspominałam ze w kwietniu w koncu mnie ,dziecko i nianie zabrał do Londynu
W samochodzie gdy zaczęliśmy sie kłócić ,dziewczyna wtrąciła sie i zwróciła mi uwagę ze za bardzo sie unoszę maz nic takiego nie powiedział .
W poniedziałek w dzień wyjazdu , maz poszedł cos załatwić do recepcji a ona wcześniej niż sie umówiliśmy przyszła do pokoju i akurat kiedy mój maz wrócił była w naszej łazience.
Ja akurat ubierałam ,przebierałam Sarę wcześniej sobie paznokcie pomalowałam
Wiec od progu : do kogo sie tak malujesz,wyjeżdżamy a ty pazury malujesz na dziwskarski kolor? Ten twoj gach czeka w domu ,jak możesz kazać dziecku lakier wdychać ,No i jeszcze nie gotowe dziecko cos ty tu mała zdzirko robiła ,nawet ten siusiumajtek jest bardziej ogarnięty niż ty ( tak mowi na nianie bo sa młode)
Scena jak niania wyszła z łazienki i powiedziała dzień dobry panie powinna przejść do historii
Dlatego ja sie obawiam ze w sadzie on bedzie płakał ze młodej zonie sie w głowie pomyliło i chce odejść a on jest taki dobry
A pytanie mam czy ten prawnik miał ,w jaki sposób ja mogę zdobyć adres
Policja moze
josz- dwa latka ,ale dopiero zaczynamy przygodę z nocnikiem ,z jedzeniem jest problem i praktycznie cały czas ja jestem z nia

48

Odp: Proszę o opinię

Dobra Kitek, bo już mnie wkurzasz. Tylko miałczec potrafisz w internetach. To nie ja się rozwodze, nie ja mam dziecko i nie ja będę walczyć o alimenty, ale wczoraj poczytałam trochę na ten temat. Masz przelewy z Wlk Brytanii. Czyli już potrafisz udowodnić, że Twój cwaniak tam bywał. Czytałam ze sądy uznają wyjazdy zagraniczne jako zarobkowe, także Twój cwaniaczek się nie wykręci ze tam jeździł na black Friday czy pozwiedzać. Druga sprawa to urząd skarbowy. Najpierw dzwonisz do właściciela mieszkania, jeżeli nie masz fizycznie umowy z nim i informujemy go, że zamierzasz złożyć na męża donos. Po co mieszkać w to właściciela mieszkania?  A no po to, źe wcześniej olalas moje pyt i nie odp kto płaci za mieszkanie i jak. Tym sposobem, możesz pozyskać dodatkowe informacje gdyż podczas podpisywania umowy mąż musiał okazać się dowodem osobistym z miejscem zameldowania. Serio, podejrzewam Cie o to, że nawet taka info jest Ci obca. Dalej. Jest zameldowany w Pl i wiesz co możesz z tym zrobić jeśli podaje się za bezrobotnego a chcesz od niego alimenty? Będzie musiał się zarejestrować w urzędzie pracy. A jeśli tego nie zrobi, to urząd może mu zablokować prawo jazdy.
Jest naprawdę mnóstwo sposobów żeby dziadowi zaszkodzić, ale nie... Lepiej siedzieć na jego garnku i się szmacic za 1000 zł. Wiesz co...

49

Odp: Proszę o opinię

Jesteście małżeństwem. Do urzędu skarbowego z dzieckiem na rękach, milutko dostać się do odpowiedniej osoby i poprosić ją miło o kopię zeznania podatkowego za ubiegły rok, bo Ci zaginęło, a mąż będzie bardzo zły jak na jego powrót się nie odnajdzie.

50

Odp: Proszę o opinię
Bulka napisał/a:

Jesteście małżeństwem. Do urzędu skarbowego z dzieckiem na rękach, milutko dostać się do odpowiedniej osoby i poprosić ją miło o kopię zeznania podatkowego za ubiegły rok, bo Ci zaginęło, a mąż będzie bardzo zły jak na jego powrót się nie odnajdzie.

Niekoniecznie. Mąż może rozliczać się w UK, jeśli nie ma tu żadnych dochodów, a Autorka nie musi rozliczać się razem z nim, mogą tu w ogóle nie mieć żadnego zeznania. Więc równie dobrze może wyjść na idiotkę, że nawet tego nie wie big_smile

51

Odp: Proszę o opinię

no i co z tego że może wyjść na idiotkę? i tak cały czas wychodzi. Na stosie ją za to spalą?

52

Odp: Proszę o opinię

Mówię tylko, że w ten sposób może się nic nie dowiedzieć. To nie jest rozwiązanie.

53 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-08 22:40:05)

Odp: Proszę o opinię

Może, ale nie musi. Zdziwiłabyś się, gdyby Twój małżonek wcale nie siedział w UK. Zabrał Cie tam do hotelu z tego co piszesz. Może w pl np oblatywać kilka naiwniaczek. Wszystkie takie złe, ale zapładniać je trzeba, w końcu to męska powinność rozsiewać geny.

54

Odp: Proszę o opinię

Tajemnicza Lady

Teraz to pewnie gorączki dostaniesz ale nie do końca rozumiem pytanie .
Chodzi Ci o mieszkanie jego w Anglii
Bo ja mieszkam w domu swoim ,przed ślubem przepisanym na mnie .
Nie zameldowałam go ,nie pamietam juz czy rozmawialiśmy na ten temat po ślubie .
Ja nie jestem zameldowana za granica
On sie rozlicza sam,do mnie nic nie przychodzi
Ale ok,pojadę do urzędu skarbowego
No to teraz wszystko jasne czemu on sie tak zachowuje jak nawet obce osoby uważają ze jestem idiotka .
Ale dziękuje za jakiekolwiek sugestie co robić ,zaczyna sie to przejrzyste robic

55

Odp: Proszę o opinię

A czy któraś z Was mogłaby mi powiedzieć co on ma myśli mówiąc nie moze wiecej pracować
W firmie nie pozwalają mu wiecej pracować bo zbyt dużo pracował i podatki ma teraz na głowie.
Rozważał czy nie zameldować mnie ,wynająć większe mieszkanie i zeby tam jeździła zeby urząd widział ze żona pomieszkuje
Jest cos takiego czy kolejne kłamstwo bo nie chce juz pracować

56

Odp: Proszę o opinię
kitek18157 napisał/a:

Witam,
nie bardzo wiem od czego zacząć.Mam taki mętlik w głowie dlatego proszę o opinię ale szczere.
Jestem mężatka od dwóch lat i mama.Mój mąż jest ode mnie sporo starszy.
Na początku mi to imponowało ,jestem z rozbitej rodziny wiec pewnie podświadomie szukałam ojca.
Problem jest ze cały czas sie kłócimy ,po urodzeniu dziecka jest jeszcze gorzej .
Mąż pracuje za granica i przyjeżdża pare razy do roku tak to kontakt telefoniczny jest.
O mnie wie wszystko,ja praktycznie nic o nim nie wiem mino ze jest moim mężem , zawsze ja sie muszę spowiadać gdzie jestem ,co robię i z kim.
Jest taka alfą i omega.
Jeśli sie nie kłócimy potrafi pisać piękne rzeczy ,o uczuciu o tym jaka jestem dobra matka
Ze wszystko robi dla mnie ,pracuje zeby zapewnić mi lepsze życie
Ja nie pracuje ,jestem z dzieckiem w domu
Jeśli jednak sie pokłócimy to juz inna piłka ,wtedy jestem zła matka,nie potrafię gotować ,jestem leniwa,rozszczeniowa i notorycznie go zdradzam z kimkolwiek.
Tlumacze ze po całym dniu z dzieckiem nie w głowie mi amory ale nic dociera.
Nie jestem bez wad bo w domu jest czysto ale nie na błysk ,czasami sie zirytuje na córkę po kłótni z nim ,przeklinam
Jak przyjedzie i sie pokłócimy to potrafię nie zrobić mu śniadania albo nie ubrać pościeli .
Iść spać na kanape.Wtedy maz dostaje szoku i potwierdzają sie jego przypuszczenia ze go zdradzam.

Powiem tak: To ona Cię zdradza i szuka zaczepek, moja droga. W ten sposób "łagodzi" swoją winę atakując Ciebie.

57

Odp: Proszę o opinię
kitek18157 napisał/a:

Tajemnicza Lady

Teraz to pewnie gorączki dostaniesz ale nie do końca rozumiem pytanie .
Chodzi Ci o mieszkanie jego w Anglii
Bo ja mieszkam w domu swoim ,przed ślubem przepisanym na mnie .
Nie zameldowałam go ,nie pamietam juz czy rozmawialiśmy na ten temat po ślubie .
Ja nie jestem zameldowana za granica
On sie rozlicza sam,do mnie nic nie przychodzi
Ale ok,pojadę do urzędu skarbowego
No to teraz wszystko jasne czemu on sie tak zachowuje jak nawet obce osoby uważają ze jestem idiotka .
Ale dziękuje za jakiekolwiek sugestie co robić ,zaczyna sie to przejrzyste robic

A to wybacz- zrozumiałam, że on dla Wam wynajmuje mieszkanie w Polsce i je opłaca. Czyli dostajesz przelewem kasę na konto. Wiesz w którym mieście w Wielkiej Brytanii przebywa. Podobno się tam rozlicza. Musi mieć konto. Może to to z pierwszych przelewów.
Ktoś napisał o US w Polsce. Nawet jak się rozlicza w GB a Ty poinformujesz Us o podejrzeniu przestępstwa pod to urząd w Polsce go zawezwie w celu wyjaśnienia. Tzn będzie musiał przedstawić papiery ze odprowadzal w GB podatek. Voila!  Co Ci to da? Tutaj się sir sprawa komplikuje. Ale jeśli naprawdę chcesz się rozwieść i zacząć nowe, spokojne życie, to jego niejasne kwestie zatrudnienia są Twoja karta przetargowa. Z tym, że później juz nie ma odwrotu. Mąż jeśli nie gra uczciwie, a wydaje mi się, że z takim nastawieniem to raczej nie, będzie miał kłopoty. To są pytania do Ciebie, bo Ty go znasz. Także przemysl, czy on uczciwie płacił alimenty na dzieci. Czy ma umowę na stałe, czy na umowie jest pełna kwota wynagrodzenia. Czy pracuje na czarno. Czy ukrywa swoje zarobki. Czy ma coś własnościowego- dom, samochód, mieszkanie. Czy faktycznie jest posiadaczem czegokolwiek. Gdzie jest zameldowany. Reasumujac- czy istnieją przesłanki, że może być dłużnikiem. Musisz zebrać jak najwięcej informacji. Podkreslam- to jest opcja dla zdecydowanych. Nie ma, że złożysz doniesienie do Us a później misio wróci, pocaluje i jednak zdecydujecie się być dalej razem.

58

Odp: Proszę o opinię

na te pytania nie znam odpowiedzi ale postaram sie dowiedzieć czegoś
Spokojnie misiu nie pocałuje i nie bedzie dobrze
W koncu mi otwarlyscie oczy
Tylko niż zdecyduje sie na rozwód to minie trochę czasu bo boje sie tej całej lawiny ale coraz bardziej widzę ze byłam zakochana głupia naiwniara

Umów żadnych nie widziałam bo pilnuje swoich rzeczy jak oka w głowie ,w komputerze hasło
W komorce tez
Nawet portfela nie chce mi pokaz ,ale jest gruby od kart .Chyba z 20 ich ma trochę to podejrzane
Kupił samochód niby do pracy ,wynajmuje pokoj
Podobno jakieś mieszkanie miał w Ameryce ale co sie pytam to dostaje inna odpowiedz
Jakieś pieniądze tez ma poblokowane
Teraz znowu podatki go scigają

Spróbuje od siostry dowiedzieć sie czegoś i na spokojnie pomysleć jak sie wyplątać z tego
Te wszystkie rady bardzo mi sie przydadzą
Bardzo dziękuje za wszystkie komentarze

59

Odp: Proszę o opinię

kitek18157, obawiam się, że jedynym wyjściem z Twojej trudnej sytuacji jest przede wszystkim podjęcie przez Ciebie ostatecznej decyzji o rozwodzie i pójcie na wojnę z mężem. Równolegle powinnaś podjąć pracę, usamodzielnić się i przestać liczyć na łaskę pana.
Nie wiem, czy można być w gorszej sytuacji?
W okolicznościach jakie opisujesz, nie masz w tej chwili szansy na zdekonspirowanie go (sprytnie się ustawił). Nie znasz miejsca jego pracy, dochodów, a przede wszystkim adresu i raczej nie dowiesz się tego domowymi sposobami. Odradzam wypytywanie siostry, bo ona doniesie mu o tym i będziesz na spalonym.
Bez sensu jest też donoszenie na niego o możliwości popełnienia przestępstwa, bo niby jakiego?
Nie piszesz, jak długo on przebywa w UK, jednak jeśli dość długo, a w Polsce nie ma dochodów, to prawdopodobnie nie składa tutaj rozliczenia.
Możesz zaryzykować, pójść do US i sprzedać bajkę (albo prawdę), że np. chcesz ubiegać się o zasiłek 500+ na dziecko. Osobiście nie masz żadnych dochodów, mąż jest za granicą, macie słaby kontakt, pieniądze dostajesz nieregularnie i w niewielkich kwotach i do złożenia wniosku jest ci potrzebne jego zeznanie podatkowe. Nie jestem pewna, czy US udziela takich informacji, ale możesz spróbować, bez wytaczania ciężkich dział w postaci donosu. Prawdopodobnie otrzymasz info (jeśli w ogóle), że nie maja jego rozliczenia i będziesz w punkcie wyjścia.
Powinnaś ponownie skontaktować się z prawnikiem, może tym razem z innym i spytać, jakie masz możliwości działania, gdy nic o mężu nie wiesz. Może masz jakieś szanse, żeby zadziałać gdy on pojawi się w kraju, np. wezwać policję w celu zweryfikowania go? Tylko, że wcześniej musiałabyś już mieć pracę, bo z pewnością pierwszym jego odruchem będzie odcięcie Cię od wszelkich pieniędzy.
W internecie znajdziesz miejsca i sposoby jak ubiegać się o alimenty od osób przebywających za granica, jednak podstawą jest posiadanie adresu dłużnika.
Piszesz, że mieszkasz we własnym domu, czy on jest tam zameldowany?
Musiałabyś się wcześniej przygotować, złożyć pozew o rozwód i alimenty, a nawet o finansowe zabezpieczenie rodziny, ale trzeba by go po prostu "capnąć" gdy będzie w kraju.
Jedno mnie zastanawia, czy nie poleciałaś aby na perspektywę wygodnego życia u boku starego faceta? Skąd pomysł, żeby przy pierwszej i jedynej wizycie w UK wynajmować nianię do dziecka? Skoro się tak rzadko widujecie, to chyba powinno zależeć Wam obojgu na wspólnym rodzinnym spędzaniu czasu razem z dzieckiem. Czy może balowaliście w tym czasie we dwoje, czy tylko kłóciliście się, a smarkata niania wtrącała się w Wasze kłótnie?
Twoja indolencja, wygodna postawa, do tego jego zabezpieczenie się męża przed Twoimi ewentualnymi roszczeniami może na to wskazywać.
Najlepiej liczyć na siebie.

60

Odp: Proszę o opinię

Nie jest zameldowany ,chyba nawet nie chciał
Dałam mu tylko klucz
Bardzo dobre spostrzeżenie ,ale na początku jak sie poznaliśmy to irytowało mnie i onieśmielalo jego życie a moje.
Ja za 100 zł żyłam tydzień on za dwie kawy tyle płacił.
I do teraz tak jest ze ja jestem oszczędna
Polepszył mi standard zycia ale jeszcze bardziej mnie do siebie uwiązał
Chyba znowu mnie tu od idiotek zwyzywacie ale ja nie miałam nic do gadania jak w moim domu założył instancje gazowa
Bo nie mogę z małym dzieckiem chodzić palić w piecu ,inne rzeczy tez pokupil lepsze
Ale jak włączę tv to pretensje lub jak sie położę na wypasionej kanapie
Wolałam mieć piec zwykły i stary fotel
Nianie zabrałam bo maz zajmuje sie tylko dzieckiem jak ma dobry humor
Inne rzeczy robię ja i cały czas mowi ze to zle czy tamto
Liczyłam ze przy niej nie bedzie sie po mnie wydzierał,ze pomoże mi przy dziecku .Ja nie pije praktycznie w ogole ,grzaniec czasami zima
Na imprezy nie chodzę ,domator jestem

Zrobię tak ,nie mam nic do stracenia a gorzej nie moze byc
Tylko jakaś dorywcza prace chociaż złapie

61

Odp: Proszę o opinię

Pójdę jeszcze raz do prawnika tylko tym razem nie darmowego
Przygotuje pozew o alimenty

Siostra ma z nim na pieńku próbowała z nim porozmawiać po mojej prośbie
Ale nic to nie dało,mnie wyzwał od czubków a ja od nawiedzonych
Myslalam jeszcze zeby iść na terapie chociaż podejrzewam ze wyśmieje ten pomysł

62 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-12 07:13:58)

Odp: Proszę o opinię

`

63

Odp: Proszę o opinię

Wyraźnie napisałam ze wolałam dawne życie
Decydowałam o sobie sama ,miałam mniej ale to było moje i nikt mi nie wygadywał
Przykłady napisałam o rzeczach ze nawet o głupiej kanapie nie mogłam decydować
Byly one tez dlatego zeby uzasadnić dlaczego sie mecze zamiast załatwić rozwód
Bo mnie samej nie stać na opłacenie gazu
A na wrócenie do poprzedniej sytuacji nie mam odłożonych pieniedzy


Dzisiaj ide umówić sie do prawnika zeby on powiedział czy Wasze pomysły mogą pomoc i napisze ogłoszenie o pracy na olx

Gdybym nie napisała tutaj o swoim problemie ,
pewnie  teraz bym sie pakowała na wakacje ,bo zaproponował
Jeśli bym oczywiście spełniała jego zachcianki łóżkowe
Ale nie będe sie szmacić tak jak mi tu jedna dosadnie napisała

Pisałam kiedyś rownież ze oszukał mnie co do wieku ,nic nie wspomniał o dzieciach i ze był żonaty
Gdybym to wszystko wcześniej wiedziała nie byłoby teraz tematu.
A zauroczyłam sie nim dlatego ze był miły,cholernie miły ,wyrozumiały i cierpliwy
Godzinami rozmawialiśmy przez telefon i ani razu nie użył przekleństwa ,wysłuchiwał ,doradzał i pocieszał
Rozstałam sie z chłopakiem i potrzebowałam takiej uwagi i troski
Tyle

64 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-07-12 09:35:22)

Odp: Proszę o opinię

Może spróbuj wynająć swój dom. Takie tematy potrzebują czasu, może być kilka miesięcy, albo tygodni. Wszystko zależy od ceny. Później małe mieszkanie dla Was. Łatwiej będzie je ogarnąć niż dom i ogród - więcej czasu dla siebie. I problem z opłatami zniknie. Posprzątaj, poczekaj na słoneczny dzień, zrób zdjęcia. Od czegoś trzeba zacząć. A małżonkowi nie musisz o tym wspominać. Kup sobie specjalną kartę sim dla tego tematu. W ogłoszeniu nie podawaj dokładnej lokalizacji, żeby uniknąć niespodziewanych wizyt.

65

Odp: Proszę o opinię

Dom jest mój ,przed ślubem zapisany na mnie
W stanie w miarę przyzwoitym.
I maz SAM zrobił ogrzewanie gazowe
Dlatego zeby było mi ciężej sie z nim rozwieść bo rachunki w zimie na dwa miesiące to koszt 2-3 tysiące
W lecie mniej o wiele na szczęście

Ja przed ślubem zrobiłam remont sobie pokoi a on kupił meble ,wiec proszę nie pisać ze sie sprzedałam za kanapę
Dolozylam mu kiedyś 5 tysięcy długo odkładanych przeze mnie
Mam tez dwie działki na siebie wiec wniosłam cos do tego małżeństwa.
Pytanie bedzie dlaczego domu i działek nie sprzedam,moja mama mieszka ze mna wiec niezbyt sie chce zgodzić na wynajem domu
A działki były jej i chce żebym budowała sie na nich a nie sprzedawała

Napisałam ogłoszenie o podjęciu pracy przy sprzątaniu i mam umówiona wizytę za tydzień u prawnika znowu niestety darmowego

Co do wynajmu garaż chce wynająć tylko musze odnowić deski do kanału
Oczywiście jak sprawa wyjdzie to pierwsze co bedzie ze to mój kochanek a drugie dostanę o 100 ,200 zł mniej przelewu bo przecież sobie dorobiłam

Posty [ 1 do 65 z 154 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024