Czy portale randkowe, to dobra opcja? - Netkobiety.pl
Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...
Czyli Twoim zdaniem jak ktoś powie wprost, to jest Alfą?
Nie, nie tak. Becior też powie, jak już go będzie "cisnęło" mocno Ale Alfa będzie grał w otwarte karty od początku, bez przedszkolnych zagrywek i tiptopków. Inna jest motywacja i styl tego wyznania powiedzmy Inna energia za tym idzie.
I..chciałam się odnieść do tej 'osoby', w sensie napisać, że mam 2 typy, ale edytowałaś? Daj znać to też edytuję
Nie, nie tak. Becior też powie, jak już go będzie "cisnęło" mocno Ale Alfa będzie grał w otwarte karty od początku, bez przedszkolnych zagrywek i tiptopków. Inna jest motywacja i styl tego wyznania powiedzmy Inna energia za tym idzie.
Czyli chodzi Ci o to, że Alfą pod tym względem jest ten, który od początku nie udaje kumpla, tylko normalnie flirtuje z kobietą, dodaje ten element damsko-męski do relacji?
Elle88 napisał/a:
I..chciałam się odnieść do tej 'osoby', w sensie napisać, że mam 2 typy, ale edytowałaś? Daj znać to też edytuję
A bo stwierdziłam, że najpierw zapytam o to, a dziwnie by wyglądało to pytanie z zestawieniem jego osoby Jakbym się pytała, czy on jest Alfą, haha
Nie musimy edytować Możemy śmiało kontynuować ten temat, jeśli jest coś, co chcesz w związku z nim napisać
Czyli chodzi Ci o to, że Alfą pod tym względem jest ten, który od początku nie udaje kumpla, tylko normalnie flirtuje z kobietą, dodaje ten element damsko-męski do relacji?
To by było uproszczenie Alfa ma znacznie więcej i ważniejszych cech niż te, ale te są zdecydowanie pośród nich. Oczywiście nie oznacza to, że każdy facet, któy powie wprost, że kobieta mu się podoba jest Alfą, bo beciaki też powiedzą - ale pod warunkiem, że uznają, że jest 'na ich poziomie' atrakcyjności mniej więcej, wtedy nie ryzykują 'ego' w razie odrzucenia, bo tez i potrafią się trochę pozycjonować Ale bardzo dobrze, jeśli facet mówi wprost - na pewno świadczy to o tym, że jest jest kilka leveli wyżej niż taki typowy beciak, który tylko pełza i prawi komplementy, bo nie ma pojęcia jak to dalej pociągnąć
A bo stwierdziłam, że najpierw zapytam o to, a dziwnie by wyglądało to pytanie z zestawieniem jego osoby Jakbym się pytała, czy on jest Alfą, haha
Tutaj Alf raczej nie ma Ale może to ktoś kto się nie udzielał do tej pory. Tak czy inaczej - brzmi optymistycznie
Nie musimy edytować Możemy śmiało kontynuować ten temat, jeśli jest coś, co chcesz w związku z nim napisać
Ja jednak wstrzymam się od niepotwierdzonych info, mam 2 typy jak mówię. Jak ta osoba sama się "przyzna" (jak to brzmi ) to fajnie, a jak nie to i tak się 'wyda' hihi wcześniej czy później, ale nikt nikogo za ucho nie będzie do tablicy ciągnął
To by było uproszczenie Alfa ma znacznie więcej i ważniejszych cech niż te, ale te są zdecydowanie pośród nich. Oczywiście nie oznacza to, że każdy facet, któy powie wprost, że kobieta mu się podoba jest Alfą, bo beciaki też powiedzą - ale pod warunkiem, że uznają, że jest 'na ich poziomie' atrakcyjności mniej więcej, wtedy nie ryzykują 'ego' w razie odrzucenia, bo tez i potrafią się trochę pozycjonować Ale bardzo dobrze, jeśli facet mówi wprost - na pewno świadczy to o tym, że jest jest kilka leveli wyżej niż taki typowy beciak, który tylko pełza i prawi komplementy, bo nie ma pojęcia jak to dalej pociągnąć
Wiem, wiem, dlatego wyszczególniłam, że chodzi mi wyłącznie o tę jedną kwestię. Wiadomo, że Alfa to coś więcej niż umiejętność wyrażania własnych intencji wprost.
W sumie zawsze się gubiłam w tym dzieleniu mężczyzn na Alfy i Bety. Każdy ma trochę inne zdanie na temat jednych i drugich, przez co ciężko jednoznacznie określić kto zalicza się do pierwszej grupy, a kto do drugiej Pewnie dlatego sama nigdy facetów nie dzielę w ten sposób, o ile nie wynika to z dyskusji
Elle88 napisał/a:
Tutaj Alf raczej nie ma Ale może to ktoś kto się nie udzielał do tej pory. Tak czy inaczej - brzmi optymistycznie
Nie no, to ktoś, kto się udzielał A że wtedy edytowałam, to teraz może dopiszę, że pozdrawiam :* :*
Elle88 napisał/a:
Ja jednak wstrzymam się od niepotwierdzonych info, mam 2 typy jak mówię. Jak ta osoba sama się "przyzna" (jak to brzmi ) to fajnie, a jak nie to i tak się 'wyda' hihi wcześniej czy później, ale nikt nikogo za ucho nie będzie do tablicy ciągnął
Chyba nawet wiem jakie typy masz
A tak w ogóle, miałam wczoraj napisać o tych lodach Ale jednak nie kupiłam, nagle mi przeszła ochota Za to zjadłam świetnego kebsa... jak dobrze było zgrzeszyć <3
W sumie zawsze się gubiłam w tym dzieleniu mężczyzn na Alfy i Bety. Każdy ma trochę inne zdanie na temat jednych i drugich, przez co ciężko jednoznacznie określić kto zalicza się do pierwszej grupy, a kto do drugiej wink
Tu sprawa jest prosta, nie ma 'półalf' Tak samo jak nie ma się wątpliwości kto nim jest, a kto nie. To nie jest subiektywne, jak wygląd np.
Chyba nawet wiem jakie typy masz big_smile
A tak w ogóle, miałam wczoraj napisać o tych lodach yikes Ale jednak nie kupiłam, nagle mi przeszła ochota big_smile Za to zjadłam świetnego kebsa... jak dobrze było zgrzeszyć <3
JA dziś też grzecznie, nie było lodzików, tylko od rana samo zdrowe jedzonko <brawo_ja>
W sumie aż się zaczęłam zastanawiać czy umawiałam się kiedykolwiek z takim "prawdziwym" Alfą
Raczej byś się wtedy nie zastanawiała Takich facetów się nie zapomina, nawet jak się z nimi nie jest. A czas kiedy z nim jesteś nie jest porównywalny z niczym, co masz z przeciętnym Januszem i Janusza już potem nie szukasz Dlatego miałam swój moment słabości tutaj.
No ja zbyt często szaleć nie mogę, mój żołądek by tego nie zniósł
Raczej byś się wtedy nie zastanawiała Takich facetów się nie zapomina, nawet jak się z nimi nie jest. A czas kiedy z nim jesteś nie jest porównywalny z niczym, co masz z przeciętnym Januszem i Janusza już potem nie szukasz Dlatego miałam swój moment słabości tutaj.
Wiesz, po prostu kiedyś nawet na to uwagi nie zwracałam, dlatego sobie przypomniałam wszystkich poprzednich chłopaków, z którymi się zadawałam. Jednak takiego, co by mi bardzo zapadł w pamięć, to żadnego nie ma. Albo więc to gatunek na wyginięciu, albo na mnie nie robią takiego wrażenia jak powinni robić Bo raczej ciężko uwierzyć, że przez tyle lat nie poznałam ani jednego. Ale tak jak mówiłam, ten temat zawsze był dla mnie problematyczny, z reguły nie dzielę ludzi na żadne podkategorie, więc mogłam ich nie zauważać z jakiegoś powodu. Tym bardziej, że kiedyś stroniłam od chłopaków.
A Ty wiele Alf znałaś? Czy tylko tamtego?
Elle88 napisał/a:
Pamiętam - miewasz akcje z żołądkiem
Nom. Choć od tamtej pory nic poważnego mi nie było W sensie, odkąd pisałam wtedy na forum, że mnie boli
Elle88 napisał/a:
Fajna, naturalna dziewczyna.
Ano
On-WuWuA-83 napisał/a:
Sympatyczna ale nizutka
A to źle, że jest niska? Zresztą jak już przy tym jesteśmy, ile masz wzrostu?
Haha, no w sumie może nie ma czym zawracać sobie głowy ale wolał bym mieć tak ze 183-185cm. Myśląc względami sportowymi większy zasięg ramion a tym samym rączki mają większe pole do manewru
Wiesz, po prostu kiedyś nawet na to uwagi nie zwracałam, dlatego sobie przypomniałam wszystkich poprzednich chłopaków, z którymi się zadawałam. Jednak takiego, co by mi bardzo zapadł w pamięć, to żadnego nie ma. Albo więc to gatunek na wyginięciu, albo na mnie nie robią takiego wrażenia jak powinni robić
Alfa ma praktycznie same pozytywne cechy, o ile nie jest narcyzem do kompletu w jakimś procencie Więc wrażenie na pewno by zrobił. Oni z tego są znani
Bo raczej ciężko uwierzyć, że przez tyle lat nie poznałam ani jednego.
Dlaczego ciężko? W Twoim wieku i z tego co mówiłaś poznajesz chłopców bliżej swojego wieku +- 5 lat, a to nie są jeszcze Mężczyźni mentalnie Wręcz powiedziałabym, że normalne.
A Ty wiele Alf znałaś? Czy tylko tamtego?
Zawsze podobali mi się tego typu mężczyźni. Wcześniej z nimi sypiałam, ale nie będziemy tego tematu znowu wałkować A z tym jednym coś bliższego nas połączyło, a nie wyszło bo nie byliśmy kompatybilni na innych polach. Tak się zdarza. Ale moja preferencja jest niezmienna
Z betą miałam jeden związek i zakończył się katastrofą. Dla mnie i dla niego.
Chciałam dać skrót kolejnego "fascynującego dialogu", ale nie chce mi się tego odtwarzać, powiem tylko puentę: pan powiedział mi, że idę na jego Czarną Listę i nie chce ze mną gadać po tym jak powiedziałam, że nie jestem zainteresowana 3 raz.
To mi doebał.
U-aaahahaha
Ps. Sister, śpisz czy w akcji zaginęłaś. Pocztę sprawdź. Ludzie listy piszą, nie wiesz?
Chciałam dać skrót kolejnego "fascynującego dialogu", ale nie chce mi się tego odtwarzać, powiem tylko puentę: pan powiedział mi, że idę na jego Czarną Listę i nie chce ze mną gadać po tym jak powiedziałam, że nie jestem zainteresowana 3 raz.
To mi doebał.
I tym oto sposobem to on cię odrzucił i w swojej głowie wygrał. Spryciarz
Tak na marginesie, jakie zagajenia zwracają twoją uwagę? Bardzo się muszą wysilać?
I tym oto sposobem to on cię odrzucił i w swojej głowie wygrał. Spryciarz
Dokładnie. Wy...ał mnie.
Tak na marginesie, jakie zagajenia zwracają twoją uwagę? Bardzo się muszą wysilać?
Nie ma "bardzo", chodzi o to czy ktoś potrafi złapać ze mną kontakt czy nie. Jeśli potrafi to może to być coś dość absurdalnego, ale smacznie podane. If you know o co..
[post obraźliwy, na żenująco niskim poziomie - usunięte przez moderację]
Zbastuj Wuwu ze słownictwem bo to nie ławeczka na "ośce". A skoro masz imprezę to moze skup sie na niej zamiast na forum siedzieć. No chyba ze polega na tym ze do lustra pijesz, wtedy rozumiem czemu wolisz internet od kompana którego widzisz w odbiciu.
[post obraźliwy, na żenująco niskim poziomie - usunięte przez moderację]
Zbastuj Wuwu ze słownictwem bo to nie ławeczka na "ośce". A skoro masz imprezę to moze skup sie na niej zamiast na forum siedzieć. No chyba ze polega na tym ze do lustra pijesz, wtedy rozumiem czemu wolisz internet od kompana którego widzisz w odbiciu.
Może nie broń "koleżanki". Generalnie jej sie nie da obronić a takie próby poklepywania po pleckach są żenujące
Dzięki Dziewczyny :* <3 Doceniam, że nie przeszłyście obojętnie wobec takiego poziomu prostactwa.
Myślę, że czas się z tym panem pożegnać, a raczej on z Forum.
Nie ma sprawy, Siostra :* Mi osobiście nóż się otwiera w kieszeni, gdy ktoś nazywa kobietę w ten sposób, więc wiesz...
W sumie dlatego kilka razy mówiłam, że lepiej jakbyście przestali sobie cisnąć, bo czułam, że to prędzej czy później przekroczy pewną granicę. Niestety miałam rację.
A tak odnośnie tego, o czym rozmawialiśmy wcześniej:
Elle88 napisał/a:
Dlaczego ciężko? W Twoim wieku i z tego co mówiłaś poznajesz chłopców bliżej swojego wieku +- 5 lat, a to nie są jeszcze Mężczyźni mentalnie Wręcz powiedziałabym, że normalne.
W sumie masz rację. Oni wszyscy jeszcze młodzi są, mogą pójść w jakąkolwiek stronę. Kilka najbliższych lat sporo rozstrzygnie. Może nawet któryś z nich mnie zaskoczy, jak go spotkam, gdy już będziemy starsi, haha
Elle88 napisał/a:
Zawsze podobali mi się tego typu mężczyźni. Wcześniej z nimi sypiałam, ale nie będziemy tego tematu znowu wałkować A z tym jednym coś bliższego nas połączyło, a nie wyszło bo nie byliśmy kompatybilni na innych polach. Tak się zdarza. Ale moja preferencja jest niezmienna
Z betą miałam jeden związek i zakończył się katastrofą. Dla mnie i dla niego.
Potrafię zrozumieć co Ci się w nich podoba. Tym bardziej, że jakbyś była facetem, to sama byłabyś Alfą, haha
Pamiętam, jak opowiadałaś o tym związku kiedyś
Kłamca napisał/a:
Do warcabów trzeba mieć dobrą rękę.
Właśnie dlatego jestem w nie tak dobra
Kłamca napisał/a:
Ja bym uważał z Cyganami na twoim miejscu... chyba nie chcesz skończyć w taborze?
Zakochani ludzie robią różne szalone rzeczy... może nie byłoby tak źle?
Kłamca napisał/a:
Dlaczego mam wrażenie, że wkrótce zaczniesz grać w warcaby na forum?
W sumie to nie wiem Ta gra jest chyba zbyt intymna jak na forum publiczne, nie sądzisz?
No widzisz? Założę się, że właśnie o to mu chodziło
Elle88 napisał/a:
Nie ma "bardzo", chodzi o to czy ktoś potrafi złapać ze mną kontakt czy nie. Jeśli potrafi to może to być coś dość absurdalnego, ale smacznie podane. If you know o co..
Aj noł, Aj noł... w obliczu tego wszystkie poradniki idą się pieścić po rączkach Trudno, trzeba zdać się na instynkt bety.
On-WuWuA-83 napisał/a:
Może nie broń "koleżanki". Generalnie jej sie nie da obronić a takie próby poklepywania po pleckach są żenujące
Nie bardziej niż twoja próba obrażenia jej. Czasem warto się trochę wysilić, wtedy może nawet zaboli tę drugą stronę.
Mrs.Happiness napisał/a:
Właśnie dlatego jestem w nie tak dobra
Wiem. Byłem w szoku jak szybko przesuwasz pionki
Mrs.Happiness napisał/a:
Zakochani ludzie robią różne szalone rzeczy... może nie byłoby tak źle?
Z Cyganami jest ciężko. No, ale dla tych oczu na pewno warto
Mrs.Happiness napisał/a:
W sumie to nie wiem Ta gra jest chyba zbyt intymna jak na forum publiczne, nie sądzisz?
Rzeczywiście. Dużo lepiej się w nią gra przy rodzinnym stole podczas kolacji
Mrs.Happiness napisał/a:
Hahaha big_smile Skomentuję to bardzo krótko. Gotów? :* :*
Dzięki Dziewczyny :* <3 Doceniam, że nie przeszłyście obojętnie wobec takiego poziomu prostactwa.
Myślę, że czas się z tym panem pożegnać, a raczej on z Forum.
Na szczęście ty nie decydujesz o tym bo jeżeli tak by było to to forum zeszło by totalnie pod względem moralnym na samo dno ^^
Wuwu a Ty nie decydujesz o moralności innych osób i nie Tobie to oceniać. Możesz sobie myślec co Ci sie podoba o każdym z nas ale na słowa zwazaj. Łatwo jest być kozakiem w internecie ale to jest żenujące jak ktos wyzywa innych na odległość bo sie czuje bezkarnie, a jak dodatkowo mężczyzna ubliza kobiecie to jest to jeszcze dodatkowo słabe i stanowi wizytówkę jego a w tym przypadku Twojej "męskości".
Myślę, że Happi znając po części twój styl i fizis, a teraz jeszcze poglądy nawet kijem by cię nie tknęła. Ale pomarzyć dobra rzecz, marz dalej
Desperat haha
Ps. Uroczo - żenujące jest to twoje przekonanie, że na niej robią wrażenie te twoje pochlebstwa i nieudolny flirt. Ale przynajmniej w necie ktoś płci żeńskiej zwraca na ciebie uwagę, w sumie nie dziwię się, że się zaangażowałeś
Oooo widzę, że tylko wyjdę na miasto, a tu już dobra impreza się rozkręca. Wuwu nie sądziłem, że tak szybko upadniesz tak nisko. No, ale alkohol chyba pomógł przyspieszyć sprawę. Żenua.
(Zbiera myśli do kupy.) Wczoraj próbowałem zadzwonić do tej A jednak nic z tego. Nie mogłem się dodzwonić. Jakieś szumy i poczta głosowa, dwa podejścia. A do innych numerów elegancko szedł sygnał. Napisałem SMS chciałem pogadać, ale nie mogę się dodzwonić. Ona odpisała nie ty jeden. Ja odpisałem szczegółowo w czym problem i że jutro zadzwonię o tej samej porze zgoda? Napisała jakieś dwie godziny później, że się nie dodzwonię... Wcześniej pisała, że nie lubi pisać SMS-ów, a teraz jak chciałem zadzwonić że się nie dodzwonię. Mam wrażenie że się laska mną chciała pobawić i skasowałem jej numer koniec A...
Możliwe, że faktycznie ma problemy z telefonem, a Ty focha strzelasz i numer kasujesz. Mogłeś poczekać parę dni, możliwe, że sama się do Ciebie odezwie.
Napisała SMS-a po 2 dniach czy się wystraszyłem, Odpisałem, że nie jak wrócę to się odezwę. Zadzwoniłem do niej, odebrała powiedziałem cześć A tu R, a ona przerywa i mówi, że nie ma czasu bo jest koleżanka, więc mówię to kiedy mogę zadzwonić ona nie wiem, więc powiedziałem jutro wieczorem o 21 a ona że jutro będzie o tej porze spać. A jak pisała SMSy to nieraz o 22 22:30 i rozłączyła się mówię halo a ona rozłączyła się. Napisałem jej SMS że tak to się nie rozmawia później nie pamiętam dokładnie co odpisała, ja napisałem było miło powodzenia A. i zakończona relacja.
Z tą Patrycją to w ogóle zakończony temat od dawna nie odpisała na mojego SKA.
Poznałem jeszcze dziewczynę na fotce kilka PW poprosiłem o numer dała. Więc zadzwoniłem nie odebrała, patrzę dzwoniła 8 minut wcześniej więc znowu dzwonię nie odbiera, napisałem ska ha nie dodzwonimy się, czy może teraz rozmawiać? nic nie odpisała do dnia dzisiejszego więc też temat zamknięty.
Mam ostatnią dziewczynę ponad 250 km stąd mieszka jedyna perełka z sympatii wymieniliśmy wiele pw na sympatii później emailu a wczoraj dała mi numer bo poprosiłem dzisiaj zadzwonię zobaczę.
OK. Ja odpadam dzisiaj wcześnie, coś jakiś klapnięty jestem, ale zanim odlecę to jedna z fajniejszych piosenek o takich tam różnych rzeczach Niestety tylko w wersji do słuchania
Nie wiem,o co poszło...i jakie słowa padły. Szkoda,że kolejny wątek umiera
No Wuwu walnął klocka i wątek zaśmierdł. Otwórz swoją kafejkę i nie kwękaj.
Nie złociutki koralu, ja atmosfery na pewno nie psuje - np. nie każę zmykać autorowi z jego wątku. Nie czepiam się nałogowo i natrętnie nogawek innych forumowiczów jak ten malutki "groźny" piesek.
(...) Alfa ma praktycznie same pozytywne cechy, o ile nie jest narcyzem do kompletu w jakimś procencie Więc wrażenie na pewno by zrobił. Oni z tego są znani (...)
Z tego co ja widziałem to wzorzec samca alfy się zmienia i jest zależny od kontekstu. W wieku od nastu do max 30 ta są najczęściej różnej maści przystojniaczki - oni wówczas mają największe rwanie. Oni robią wrażenie i oni przyciągają najwięcej uwagi kobiet ALE nie są oni często postrzegani jako alfa przez kumpli co też jest dość ciekawe. Patrząc na dorosłe życie wśród moich znajomych to pokończyli oni (poza bardzo drobnymi wyjątkami) w najlepszym razie jako przeciętniacy. To byli i są fajni kumple ale mówienie o nich, że mają same pozytywne cechy jest przegięciem. Teraz "rządzą" natomiast goście i kobiety, którzy w latach młodszych raczej nigdy takimi alfami nie byli i na pewno nie są podobni do hollywoodzkiego stereotypu.
Faceci często wybiorą na swojego przywódcę/alfę gościa który na kobietach nie będzie często robił żadnego wrażenia.
Innym światem są również portale, które również mają swoje preferencje. Taki portalowy alfa niekoniecznie jest alfą w życiu realnym i na odwrót.
Mnie osobiście zwisa gdzie i jak zostanę zakwalifikowany.
(...) Alfa ma praktycznie same pozytywne cechy, o ile nie jest narcyzem do kompletu w jakimś procencie Więc wrażenie na pewno by zrobił. Oni z tego są znani (...)
Z tego co ja widziałem to wzorzec samca alfy się zmienia i jest zależny od kontekstu. W wieku od nastu do max 30 ta są najczęściej różnej maści przystojniaczki - oni wówczas mają największe rwanie. Oni robią wrażenie i oni przyciągają najwięcej uwagi kobiet. Patrząc na dorosłe życie wśród moich znajomych to pokończyli oni w najlepszym razie jako przeciętniacy. To byli i są fajni kumple ale mówienie o nich, że mają same pozytywne cechy jest przegięciem. Teraz "rządzą" natomiast goście i kobiety, którzy w latach młodszych raczej nigdy takimi alfami nie byli i na pewno nie są podobni do hollywoodzkiego stereotypu.
Innym światem są portale, które również mają swoje preferencje. Taki portalowy alfa niekoniecznie jest alfą w życiu realnym i na odwrót.
Mnie osobiście zwisa gdzie i jak zostanę zakwalifikowany.
To u mnie, to jest wśród kobiet jest jeszcze inaczej. Jak teraz patrze, to różnie się im poukładalo. Kobiety alfa, jak to nazwałesię u mężczyzn, skończyły różnie, od samotnych matek z nieciekawą praca, po te, z udana rodzina i praca. Tzw szare myszki, też im się różnie ułożyło. Część ma rodzinę, własne lokum , zarabia przyzwoicie, a inne wręcz przeciwnie. Nie wiem od czego to zależy. Może trochę szczęścia, a reszta to pracowitość i otwartość na drugiego człowieka.
(...) To u mnie, to jest wśród kobiet jest jeszcze inaczej. Jak teraz patrze, to różnie się im poukładalo. Kobiety alfa, jak to nazwałesię u mężczyzn, skończyły różnie, od samotnych matek z nieciekawą praca, po te, z udana rodzina i praca. Tzw szare myszki, też im się różnie ułożyło. Część ma rodzinę, własne lokum , zarabia przyzwoicie, a inne wręcz przeciwnie. Nie wiem od czego to zależy. Może trochę szczęścia, a reszta to pracowitość i otwartość na drugiego człowieka.
A mnie się wydaje, że wiem od czego to zależy. Stereotypowy obraz samca i samicy alfa wykreowany przez popkulturę nie porywa się z rzeczywistością. Popkultura nauczyła nas jak tacy samiec i samica alfa mają wyglądać i jak mają się zachowywać i wielu z nas bezkrytycznie powiela ten schemat. W obrazie samca i samicy alfa przesadny nacisk kładzie się na to jak taki osobnik ma wyglądać oraz na introwertyzm.
Ten gościu na pewno nie wygląda jak alfa. a wg mnie nim jest.
(...) To u mnie, to jest wśród kobiet jest jeszcze inaczej. Jak teraz patrze, to różnie się im poukładalo. Kobiety alfa, jak to nazwałesię u mężczyzn, skończyły różnie, od samotnych matek z nieciekawą praca, po te, z udana rodzina i praca. Tzw szare myszki, też im się różnie ułożyło. Część ma rodzinę, własne lokum , zarabia przyzwoicie, a inne wręcz przeciwnie. Nie wiem od czego to zależy. Może trochę szczęścia, a reszta to pracowitość i otwartość na drugiego człowieka.
A mnie się wydaje, że wiem od czego to zależy. Stereotypowy obraz samca i samica alfa nie porywa się z rzeczywistością. Popkultura nauczyła nas jak taki samiec alfa ma wyglądać i wielu z nas bezkrytycznie powiela schemat samca alfa zdefiniowany przez popkulturę. Przesadny nacisk kładzie się również na to jak taki osobnik ma wyglądać.
Ten gościu na pewno nie wygląda jak alfa. a wg mnie nim jest.
Różne są gusta. Jeden się spodoba tej kobiecie a inny innej. Patrze oczywiście na wygląd przy pierwszym spotkaniu, ale za chwilę na wnętrze. Jakbym patrzyla tylko na wygląd, to by było marnie, bo mi się mało który podoba wizualnie. A raczej mało który mnie pociąga wizualnie. Bo to dwie różne kwestie.
Z tego co ja widziałem to wzorzec samca alfy się zmienia i jest zależny od kontekstu. W wieku od nastu do max 30 ta są najczęściej różnej maści przystojniaczki - oni wówczas mają największe rwanie.
Tu nie chodzi o wiek. Widać nie bardzo wiesz o co w tym wszystkim chodzi To, że alfa ma być i z reguły jest przystojny to oczywista oczywistość. Ambitny, zmotywowany, osiągający sukcesy, charyzmatyczny - to musi iść w parze, inaczej jest tylko przystojny. Mylisz pojęcia..
Przeciwwagą alfy jest ktoś w typie naszego przyjaciela wuwu. Bez stylu, z mierną prezencją na poziomie dresa, niezbyt lotny i bez kultury. Na to poleci tylko osiedlowa "świnka", a my mowimy o kobietach, które mają jakieś standardy.
Patrząc na dorosłe życie wśród moich znajomych to pokończyli oni (poza bardzo drobnymi wyjątkami) w najlepszym razie jako przeciętniacy. To byli i są fajni kumple ale mówienie o nich, że mają same pozytywne cechy jest przegięciem. Teraz "rządzą" natomiast goście i kobiety, którzy w latach młodszych raczej nigdy takimi alfami nie byli i na pewno nie są podobni do hollywoodzkiego stereotypu.
Znowu mieszasz.. Nie ma w tym zdaniu ciągu przyczynowo skutkowego, trudno się połapać co ma jedno z drugim. Popraw to, bo nie ma jak się odnieść.
Faceci często wybiorą na swojego przywódcę/alfę gościa który na kobietach nie będzie często robił żadnego wrażenia.
Kolejny wniosek świadczący o tym, że nie wiesz o czym mówisz. Alfa to alfa. Energię Alfy wyczuwa się niezależnie od okoliczności. Dlatego ja nie szanuję wuwu, bo dla mnie to jest beta. A z innymi facetami rozmawiam inaczej. Widzisz to? Prosty przykład.
Innym światem są również portale, które również mają swoje preferencje. Taki portalowy alfa niekoniecznie jest alfą w życiu realnym i na odwrót.
Alfa to alfa. Widać jak na dłoni kto ma powodzenie na portalach i w jakim targecie. Tylko ktoś niedoświadczony nie umie rozróżnić kogoś z klasą od mięśniaczka, którego "lajkują" tipsiary.
To piszcie, kto tam poznał kogoś w internecie. Może być też poza internetem. Przyznawać sie;)
To może ja, bo dawna nie było jaj, odkąd nasz śmierdziuszek kloca posadził.
No więc tak, dziś kumulacja pacjentów szpitala psychiatrycznego, chyba mieli przerwę na obiad albo przepustkę i 2 zdecydowało się do mnie napisać. Pan nr 1 z marszu zaproponował mi kawę, nie biorąc pod uwagę zupełnie takiego szczegółu jak to czy będę chociaż odrobinę zainteresowana z uwagi na jego fizis. W sumie nie było by w tej sytuacji nic zabawnego i 'szalonego' gdyby nie to, że miał w swoim opisie taki oto szumny bon mot: "Nigdy o nikogo nie walczę. Dlatego jestem sam." W moim odczuciu ten pan jest sam bo nikt o niego nie walczył nigdy Ale nie zdążyłam mu tego napisać po tym jak drugi raz naprawdę GRZECZNIE podziękowałam za kawę, a ów mnie "za karę" zablokował. Ale PRZED przeczytałam oczywiście taką wiązankę jakiej nie powstydziłby się nasz znajomy frustrat z wątku
Sytuacja nr 2. Przerwa w psychiatryku na kolację..
Pan od kilku dni, jak nie więcej przesyła i dedykuje mi dość jednoznaczne piosenki. Niektóre niezłe nawet, ale pytam w końcu: "whats the deal?". Na co gościu odpowiada mi, że to wspaniale że rozmawiamy (jakby była w tym jego jakaś zasługa) - acha dodajmy rzecz zasadniczą - gość nie pokazał twarzy w profilu, tylko jakaś grafika, nawet niezła. W każdym razie oczywiście, jak to ja, bezpośrednio & bez zbędnego opier...nia się i nakręcania o taką fote poprosiłam. Na co pan "oczywiście, kiedy sobie tylko zażyczysz". No to ja..zażyczam sobie. Na co gość - chyba na hasło: 'twarz, pokazać twarz' , zachodzi jakaś reakcja chemiczna w mózgu i identyko zmiana zachowania jak u pana nr 1 a la Dr Jekyll & Mr Hyde. Mianowicie, "skoro ja od tego uzależniam rozmowę, to mam iść skąd przyszłam" - w domyśle, wiadomo. --->
Nie, k..., w ogóle mnie nie obchodzi z kim rozmawiam , dlatego jestem na portalu damsko-męskim i z tego samego powodu gość wybrał do rozmowy AKURAT mnie. Ale ja, jak TEŻ chcę go zobaczyć, to jestem s... Szczyt hipokryzji, ale i pojebania, nie ma co ukrywać.
Ot, takie 2 zabawne anegdotki do porannej kawusi dla co poniektórych :*
Wiadomo... Pozgłaszać jej wszystkie obraźliwe wpisy i zebrałby się ban.
Wracam do MOJEGO TEMATU!!!
Szkoda, że nikt nie zacytował mojego wpisu i nie wyraził jakiejś opinii nie podał wskazówek.
Rozmawiałem telefonicznie z dziewczyną z sympatii ta która mieszka 250 km. Dużo się śmialiśmy, rozmowa w sumie ok, chaotyczna bo o wszystkim i o niczym przez 20 minut, miała rodzinną imprezkę w domu, więc nie chciałem rozmawiać i rozmawiać. Piszę z nią SKI ale też skromnie 2 - 3 dziennie nie jakiś spam głupotami. Według waszych doświadczeń jaka powinna być częstotliwość SMSów do rozmów telefonicznych, dzisiaj jest drugi dzień od naszej 1 rozmowy zastanawiam się czy nie zadzwonić znowu jutro, jest kilka fajnych tematów do obgadania. CO O TYM myślicie? macie masę nieudanych związków, spotkań relacji jak np. ELLE88 w tym temacie opisywała swoje życie, doradźcie coś chłopakowi który dopiero teraz odkrywa piękno rozmowy z dziewczynami, a nie ROBICIE z mojego tematu szambo, że moderator musi kasować posty dałem dupy bo przez 24 lata nigdy nie interesowałem się dziewczynami tylko innymi rzeczami, ale jak to mówią lepiej późno niż wcale.
Sympatia konto premium się skończyło, nie piszę na razie żadnych wiadomości. Buziak również chociaż on jest martwy i mało popularny. Badoo napisałem do wielu dziewczyn, ale brak odpowiedzi, anulowałem subskrypcje i mam znowu suche konto. Na Fotce piszę z dwiema z mojego miasta, ale takie nieogarnięte, że masakra. Tłumaczę jej, że portale społecznościowe służą do kilku wymian wiadomości i wypad na miasto takie było założenie twórców strony. Wolę usiąść do stołu i obgadać różne tematy przy kawie. Taka rozmowa jest 100 razy wartościowsza od pisania na szambach społecznościowych. Zobaczę czy sobie przemyśli jak będzie dalej owijać w bawełnę to DOSTAJE KOSZA.
Ja już ci doradziłam - przestań być dziwny. Narazie nie umiesz.
Rozmawiałam z kimś podobnym do ciebie ostatnio - jakby się urwał z choinki, albo był wychowywany w beczce, podobne teksty z kosmosu, zero obycia i zdolności społecznych. Taki robocik.
Słuchaj jak masz pisać takie hasełka urwałeś się z choinki, robocik, wychowany w beczce, to daruj sobie szkoda mojego tematu na takie coś... Nic nie wnosisz, poza kolejnym nabitym postem do twojego licznika pod avatarem.
Wiele kobiet z tego tematu ma przeszłość, pisałyście setki smsów, rozmów jak faceci do was pisali, jakie częstotliwości, jakie tematy były poruszane takie mnie rzeczy interesują dzięki temu sobie przeanalizuję zastanowię się i bede miec jakieś konkrety.
Ty też jesteś słodki i trochę żałosny tym skarżeniem na co drugi post. Nie umiesz znieść krytyki, co innego wyzwiska czy bluzgi jak u wuwu, których ja nie użyłam.
No nic, radź sobie sam, he he
Ps. Jakbyś miał trochę sprytu to z morza naszych postów pół żartem, pół serio, a czasem całkiem serio, wyciągnąłbyś kwintesencję. Ale ty musisz mieć chlaśniętę czarno-na białym: teraz 2 razy popaczeć na nią - raz z pod byka jakby, raz zalotnie i powiedzieć: "Hejo, Piękna.. Jak się bawić?" ona ci na to "..blblaba" , a Ty jej na to "bleblablo".. tylko, żę to tak nie wygląda. Ale boty tak mają rozumiem to.