Lillka-15 napisał/a:summerka88 napisał/a:Dobrze wiedzieć, że jesteś w dobrych rękach, Lillka
Dla mnie niepokojące były właśnie te idealizacje i myślenie życzeniowe, pokazujące oderwanie od realiów i faktów.
Trzymaj sięTak, szaleństwo
.
Najbardziej zawsze na mnie działa, jak pani rysuje dla mnie diagramy kołowe i tabele.
I pyta się, gdzie jestem i gdzie chcę być.
Niesamowite jest też to, że ja rzeczywiście utknęłam i już bym raczej bez pomocy kogoś nie poszła dalej.
A myślałam, że jestem taka "mądra".
Teraz rozumiem już wszystkich innych, którzy chcieli coś zmienić w swoim życiu, a nie mogli... Szacunek i rozumienie.
Dobrze, że mamy takie czasy, że na każdym rogu odpowiedni specjalista.Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet!
.
Lillka,
Wychodzę z założenia, że wgląd nikomu nie zaszkodzi, a lepsze zrozumienie siebie i uświadomienie sobie swoich nieświadomych motywów sprzyja tylko rozwojowi. Lepiej mieć niż nie mieć możliwość wyrażenia w atmosferze pełnej akceptacji wszystkich swoich emocji i myśli.Jesteś mądrą babką, nie stoisz zbyt długo w miejscu i nie biadolisz na swój los, ale dbasz o siebie i szukasz sposobów, aby iść do przodu, mimo upadków. Nie wydaje mi się też, że jesteś osobą, która bezkrytycznie mogłaby przyjąć psychoterapeutyczne "interpretacje" i masz świadomość, że na przebieg, kierunek i wynik terapii mają równy wpływ terapeuta, jak i jego klient.
No dobra, zobaczymy jak to się dalej potoczy, jak z tego wyjdę, co się zadzieje.
Kolejne miesiące będą mijały, będą jakieś moje myśli, decyzje, działania.
Na razie wychodzę z ostrego zatrucia. Coś mi się wydaje, że organizm sam dał mi znać, że trzeba "zwymiotować" wszytko i zacząć od nowa.
Na razie się uspokoiłam i wrócił dobry sen.
Całuję i ściskam wszystkich, którzy walczą o siebie .