Cześć! jestem Paulina, mam 24 lata i jestem ze swoim chłopakiem około 3,5 roku.
Wszystko dobrze, gdyby nie to, że troszkę Go nie poznaję.
Nigdy nie był typem romantyka, ale był czuły i okazywał mi więcej miłości.
Teraz jak słyszy, gdy kolega zwraca się do swojej dziewczyny, np.: "słoneczko moje", to ma z tym problem.
Śmieje się, że to wazelina, że dziewczyny lubią takie teksty i ma z tego ostry ubaw.
Gdy od jakiegoś czasu zadam Mu jakieś pytanie, irytuje się i stwierdza, że się czepiam. A ja nie zadaję pytań, by się przyczepić, a dowiedzieć się prawdy.
Jest mniej czuły. Przytuli mnie, powie czasem sam z siebie, że mnie kocha, ale nie ma w nim namiętności.
Chciałam tylko zapytać, co zrobić, by odzyskać Jego cechy, których mi brakuje?
Próbowałam różnych sposobów. Nie jestem bierną kobietą.
Pokazywałam Mu nawet screeny rozmów, gdy pisał mi wiadomości typu: Kiedyś zostaniesz moją żoną!
Zgadnijcie jaka była Jego reakcja ostatnio na tę wiadomość: Ojjj młody i głupi byłem (i śmieje się).
Ah i często mi mówi "Nie będę tak robić, bo Ci się w dupie poprzewraca. Już Ci się poprzewracało."
Także jestem w dupie hahaha.
Ps. Czasem potrafi powiedzieć: "Jak będziemy mieszkać razem, to (...)".
Plany już na 5 miesiące w przód mamy, więc nie uważam, by bawił się mną - rozwiewam Wasze wątpliwości na wszelki wypadek.
Także, co radzicie kobietki i mężczyźni?