O matko, uff przebrnęłam przez 4 strony lamentów autora, co mam zrobić ? Może dałabym spokój, już na 2 stronie, ale byłam strasznie ciekawa czy w końcu, autor dopnie swego, triumfalnie napisze:
Ludzie nie wiem co robić, leżę na niej i mam pytanie do Was, wkładać, czy nie wkładać?
Autorze, mam pytanie do Ciebie, jak chcesz poderwać jakąkolwiek kobietę, gdy nie potrafisz odczytywać znaków, jakie dostajesz ?
Myślisz, że ludziska z neta przeprowadzą Cię za rączkę przez życie ? Co chwila pytanie, co mam robić, jakieś rozkminy, rób jak uważasz, zrobisz dobrze czy źle, nie ważne. Ważne, aby były to Twoje decyzje, a nie zaczerpnięte z neta. Nikt nie jest Tobą, ani nie siedzi w głowie tej kobiety.
Owszem, o radę można zapytać ale analizować każde spotkanie, rozmowę, gest jest grubą przesadą.
Jak nie potrafisz podbić serca kobiety, najlepsze porady nie pomogą.