Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej ! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 149 z 149 ]

131

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !
Zakochany87 napisał/a:

niech się trochę postara?

O co ma się "postarać"?
Jasno dała Ci do zrozumienia, tzn. nie wprost, ale chomik by się domyślił.. "NIE JESTEM ZAINTERESOWANA", a ten myśłi, że cisza i brakiem kolejnych propozycji zrobi jej karę.
Nie wiadomo śmiać się czy płakać z takich gości..

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez Żyd Ortodoksyjny (2016-06-22 00:16:52)

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !
Zakochany87 napisał/a:

Ona, ze ma remont, nie może wszystkiego rzucić nagle i szykować się i do mnie przyjechać.I ze ciagle stawiam ja w niezrecznych sytuacjach...To co? nie odpisuje jej nic? niech się trochę postara?

Pewnie wyczytałeś w jakimś poradniku dla początkujących podrywaczy turbo-dymo-alfa, że to dziewczyna powinna się starać. Niestety to może ewentualnie  zadziałać jedynie w przypadku dziewczyn w jakimś stopniu zainteresowanych Twoją osobą. A tu ten przypadek nie zachodzi.

133

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Wczoraj chyba dopiero po rozmowie z moją znajomą o koleżance przyjąłem do wiadomości, że ona ma mnie gdzieś...Wystawiła mnie na spotkaniu, a ja latam jak piesek i proponuję kolejne rzeczy...Jestem na nią zły, że mnie wystawiła, ale i tak o niej myślę....

134

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !
Zakochany87 napisał/a:

Wczoraj chyba dopiero po rozmowie z moją znajomą o koleżance przyjąłem do wiadomości, że ona ma mnie gdzieś...Wystawiła mnie na spotkaniu, a ja latam jak piesek i proponuję kolejne rzeczy...Jestem na nią zły, że mnie wystawiła, ale i tak o niej myślę....

Miałeś odpuścić. Tak radziliśmy.
Nie posłuchałeś. Trudno.

Teraz już, gdy sam doszedłeś do wniosku, że ona nie dla Ciebie, rozejrzyj się wokół.
W końcu, wciąż więcej kobiet niż mężczyzn jest w populacji naszego narodu! smile

135

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Ufff... jak to dobrze, że koniec męki... Może następną dziewczynę potraktujesz fair myśląc co ona czuje, a nie prowadząc gierki "przyjdź to dostaniesz coś... może cukierka?".

136

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Teraz najtrudniejsza rzecz dla mnie-wyrzucić ją z głowy...Bo caly czas o niej myślę gdziekolwiek bym nie był i cokolwiek nie robił...Ciężko, naprawdę.

137

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !
Zakochany87 napisał/a:

Teraz najtrudniejsza rzecz dla mnie-wyrzucić ją z głowy...

Zacznij poznawać inne, to szybko wyrzucisz z głowy. Jeśli w Twoim kręgu znajomych nie ma interesujących dziewczyn, a z podrywem klubowym/ulicznym czujesz się niekomfortowo, polecam portale randkowe. Zaczniesz umawiać się z innymi dziewczynami, to szybko zrozumiesz, że tamta nie była "jedna jedyna", że jest wiele innych fajnych dziewczyn na tym świecie.

138

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Postanowiłem sobie jeszcze mocno ograniczyć,a najlepiej urwać kontakt z nią. No to sama zaczęła mi wypisywać czy jestem na nią zły, że się nie odzywam. Ja na to, że tak- jestem.No ona w sumie się nie dziwi i mam prawo być zły na nią. Jeszcze gadka co u mnie słychać- ja ze świetnie,bo się dowiedzialem, że będę mieć wolną chatę i swobodę przez parę dni wreszcie-i mimo,że jej obiecałem, że jak będę sam to ją zaprosze do siebie- nie wspomniałam o zaproszeniu ani słowa...

139

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

hihi no to jej pokazałeś. Ale sukces ze nie powiedziałeś o zaproszeniu.
Aluzja delikatna jak muśniecie wiatru. Próba manipulacji. dalej wydaje Ci się ze ona zrozumie zareaguje, patrzysz na to przez pryzmat swoich uczuć. I oczekujesz reakcji zgodnych z twoimi uczuciami. Chcesz wzbudzić w niej litość i poczucie winy.
Ja tez kiedy zakochany byłem w lasce dla której miałem wartość kierowcy, tez czułem się skrzywdzony i próbowałem zaradzić temu, przede wszystkim wyeliminować możliwość stworzenia sytuacji, po których czułem się skrzywdzony. Tak samo gadałem i oczekiwałem reakcji zgodnych z tym co myślę. Kurde przerabiała mnie na każdej możliwej płaszczyźnie. Ona nie czując tego co ja myślała zupełnie inaczej. Jakieś delikatne aluzje, wypowiedzi o podwójnym dnie. To tylko dla mnie miało znaczenie ona miała to w dupie, mogła nawet wiedzieć. Tak to działa. Od drugiej strony też wiem jak to działa. Kiedy dziewczyny próbowały mnie przycisnąć do wejścia w związek. Wiesz jak to widziałem? Zaczynają dziwnie gadać, dziwnie się zachowywać, wiałem a całe spectrum ich zachowań nasilało się.
Teraz wiem że stosowały podobne zabiegi co ty, czy ja. Część zachowań tych dziewczyn w ogóle nie zauważałem, właśnie prób manipulacji, wzbudzania zazdrości, nie widziałem tego i nie byłem podatny bo nakierowane były na osobę odwzajemniającą uczucia, a ja czułem że trzeba wiać. Jeżeli zachowania były jednoznaczne to się dziwnie po prostu zachowywały. Tak reaguje osoba która nie odwzajemnia naszych uczuć.   najlepiej dla ciebie żeby nie zrozumiała aluzji i w ogóle ten foch. Dziecinne i śmieszne- to maks co mogła z tego wynieść

140

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !
Brainless napisał/a:
woman_in_red napisał/a:

Super, że w przeciągu paru godzin odzyskujesz godność big_smile

Co nie? Zastanawiam się, czy są na to jakieś tabletki albo proszki do sporządzania wlewu dożylnego wink

Poproszę big_smile

141

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Ostatnio po jej telefonie ustawilismy sie na spotkanie. Mialem przeczucie i okazalo sie trafne, ze spotkanie odwołała podając jakieś wg mnie głupie wymówki. Ja nie odp jej nic, po jakichś kilku godz chyba jej się zrobiło głupio, bo napisała mi, że się przyznaje, że ma doła i brak energii i mnie przeprasza bardzo...
Teraz niestety mnie wyrzucili z pracy, więc w zakładzie pracy widywac się juz nie bedziemy(i tak jak się widzielismy to moze dwie minuty dziennie). Teraz więc zostaje tylko spotkanie sam na sam poza pracą. I teraz tak:pomijając już fakt, czy ona jest zainteresowana czy nie,co będzie lepsze:rozum podpowiada mi, żeby kontakt ograniczyć, bo wcześniej częsty kontakt nie doprowadził do niczego dobrego, ale serce mi mówi, żeby być w pobliżu, odzywać się, bo jeszcze ona pomyśli, że mi już nie zależy...Co byście zrobili?

142

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !
Zakochany87 napisał/a:

Co byście zrobili?

Ja bym poszukała nowej pracy.

143

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Nie miała energii na spotkanie z Tobą ???? Nie wierzę yikes

Przecież ty jesteś tak interesująco i intensywnie, niezmiennie żałosny, że przy kimś takim nie da się nudzić.
Co dopiero entuzjazm na spotkanie.

Dziwna jakaś..ja tam bym się z tobą zaraz spotkała.
Ale wiem, WIEM!! , to z nią zakładasz rodzinę i to ją kochasz, a ona ciebie.

Tylko ma doła jak ma się z tobą spotkać.

Ale to nic, jutro znów zapytasz smile

144 Ostatnio edytowany przez robingirl (2016-07-06 11:46:53)

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !
Zakochany87 napisał/a:

Ostatnio po jej telefonie ustawilismy sie na spotkanie. Mialem przeczucie i okazalo sie trafne, ze spotkanie odwołała podając jakieś wg mnie głupie wymówki. Ja nie odp jej nic, po jakichś kilku godz chyba jej się zrobiło głupio, bo napisała mi, że się przyznaje, że ma doła i brak energii i mnie przeprasza bardzo...
Teraz niestety mnie wyrzucili z pracy, więc w zakładzie pracy widywac się juz nie bedziemy(i tak jak się widzielismy to moze dwie minuty dziennie). Teraz więc zostaje tylko spotkanie sam na sam poza pracą. I teraz tak:pomijając już fakt, czy ona jest zainteresowana czy nie,co będzie lepsze:rozum podpowiada mi, żeby kontakt ograniczyć, bo wcześniej częsty kontakt nie doprowadził do niczego dobrego, ale serce mi mówi, żeby być w pobliżu, odzywać się, bo jeszcze ona pomyśli, że mi już nie zależy...Co byście zrobili?


Odzywaj się. Skoro w całej miejscowości/gminie/powiecie/województwie i w Polsce nie ma nikogo, kto byłby godzien Twojego zainteresowania, to przecież nie ma sensu, żebyś się dusił.

Zwłaszcza, że dotychczasowe wywody i argumentacje Cię nie przekonały i najwidoczniej należysz do osób, które musza same sprawdzić, czy ogień na pewno parzy.

Więc - przekonuj się. Tylko sugeruję najpierw znaleźć pracę, bo bezrobocie nie dodaje uroku.

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Dlaczego Cię wyrzucili?

146

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

O matko, uff przebrnęłam przez 4 strony lamentów autora, co mam zrobić ? Może dałabym spokój, już na 2 stronie, ale byłam strasznie ciekawa czy w końcu, autor dopnie swego, triumfalnie napisze:
Ludzie nie wiem co robić, leżę na niej i mam pytanie do Was, wkładać, czy nie wkładać?

Autorze, mam pytanie do Ciebie, jak chcesz poderwać jakąkolwiek kobietę, gdy nie potrafisz odczytywać znaków, jakie dostajesz ?
Myślisz, że ludziska z neta przeprowadzą Cię za rączkę przez życie ? Co chwila pytanie, co mam robić, jakieś rozkminy, rób jak uważasz, zrobisz dobrze czy źle, nie ważne. Ważne, aby były to Twoje decyzje, a nie zaczerpnięte z neta. Nikt nie jest Tobą, ani nie siedzi w głowie tej kobiety.
Owszem, o radę można zapytać ale analizować każde spotkanie, rozmowę, gest jest grubą przesadą.
Jak nie potrafisz podbić serca kobiety, najlepsze porady nie pomogą.

147

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !
Zakochany87 napisał/a:

Ja nie odp jej nic, po jakichś kilku godz chyba jej się zrobiło głupio, bo napisała mi, że się przyznaje, że ma doła i brak energii i mnie przeprasza bardzo...

I tooooo był strzał w dziesiątkę. Gdyby chciał Cię totalnie zakasować, to po tym jednym razie już drugi raz by nie napisała. Może ma doła, może siedziała sama i pomyślała, że jest kolega, który się kręci wokół niej, tkórego to kolegi w ogóle nie zauważała, ignorowała, zbywała. Może Cię zauważyła w swojej sferze... może... może...


pomijając już fakt, czy ona jest zainteresowana czy nie,co będzie lepsze:rozum podpowiada mi, żeby kontakt ograniczyć, bo wcześniej częsty kontakt nie doprowadził do niczego dobrego, ale serce mi mówi, żeby być w pobliżu, odzywać się, bo jeszcze ona pomyśli, że mi już nie zależy...Co byście zrobili?

Jak Ci nadal na niej zależy, to musisz dbać o to, aby ona myślała, że Ci na niej zależy. To musi być 100% jasne. Żadnych gierek, dwuznaczności, powściągliwości. Możesz być w pobliżu, czasem się odezwać na luzie, bez spiny. Mieć w głowie, że ona może Cię odtrącić. Zachowuj się tak, jakbyś był gotowy ją stracić i o niej zapomnieć, ale póki ona jest, póki jest kontakt to się cieszysz.

148

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

@Elle88 - jak masz pisać takie posty to nie pisz wcale.Nie w pierwszym i nie ostatnim temacie. Chyba, ze nie masz co robic i musisz nabijac posty.
EOT.
Jak masz cos napisac-priv.

149 Ostatnio edytowany przez zabpth (2016-07-06 22:11:37)

Odp: Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Zakochany87
Ale i jak i co, minęła chwila
Jesteście już razem :]
czy dopracowujesz system.
pisz jak idzie to zawsze ciekawe
Pozdro i nie zrażaj się o miłość trza walczyć, wcześniej się myliłem hy.

Posty [ 131 do 149 z 149 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Koleżanka z pracy-chcę być blisko niej !

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024