Dziewczyny, a tak szczerze czy to naprawdę jest istotne na co zmarła ta Pani?
Dość ważne, bo inne leczenie, a tym samym rokowania dla dziecka. Mnie cieszy, że to był nowotwór, a nie rak.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Dziecko urodzone po śmierci matki
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dziewczyny, a tak szczerze czy to naprawdę jest istotne na co zmarła ta Pani?
Dość ważne, bo inne leczenie, a tym samym rokowania dla dziecka. Mnie cieszy, że to był nowotwór, a nie rak.
Krejzolka82 napisał/a:Dziewczyny, a tak szczerze czy to naprawdę jest istotne na co zmarła ta Pani?
Dość ważne, bo inne leczenie, a tym samym rokowania dla dziecka. Mnie cieszy, że to był nowotwór, a nie rak.
Ok., ale nie jesteśmy na forum medycznym, aby roztrząsać rokowania tego Dziecka, bo tak naprawdę nie o to chodzi w tym temacie a po za tym nie znacie żadnych faktów medycznych tej sprawy.
in_ka napisał/a:Krejzolka82 napisał/a:Dziewczyny, a tak szczerze czy to naprawdę jest istotne na co zmarła ta Pani?
Dość ważne, bo inne leczenie, a tym samym rokowania dla dziecka. Mnie cieszy, że to był nowotwór, a nie rak.
Ok., ale nie jesteśmy na forum medycznym, aby roztrząsać rokowania tego Dziecka, bo tak naprawdę nie o to chodzi w tym temacie a po za tym nie znacie żadnych faktów medycznych tej sprawy.
ale ta kwestia (choroba matki) była w tym wątku poruszana, poczytaj posty powyżej
Krejzolka82 napisał/a:in_ka napisał/a:Dość ważne, bo inne leczenie, a tym samym rokowania dla dziecka. Mnie cieszy, że to był nowotwór, a nie rak.
Ok., ale nie jesteśmy na forum medycznym, aby roztrząsać rokowania tego Dziecka, bo tak naprawdę nie o to chodzi w tym temacie a po za tym nie znacie żadnych faktów medycznych tej sprawy.
ale ta kwestia (choroba matki) była w tym wątku poruszana, poczytaj posty powyżej
Wiem, że była.
Po prostu tak na Wasze posty padło, że się wtrąciłam, oczywiście bez żadnego podtekstu personalnego
To wspaniałe i zachwycające, czego jest w stanie dokonać dzisiejsza medycyna.
Uważam z jednej strony, ze jeśli takie było życzenie ojca, by to dziecko się urodziło, to w porządku.
Jesli jednak to dziecko urodziło się wbrew woli Ojca, powinien za to moim zdaniem odpowiedzieć szpital, także pokryć alimenty i znaleć mu rodzinę zastępczą.
Niemniej nie potrafiłabym podjąć takiej decyzji ani w jedną, ani w drugą stronę, nie potrafię jej też ocenić.
Nie czytałam całego wątku, ale ktoś wspominał o tym, co się dzieje z płodem po śmierci matki, że hormony nie są produkowane itd. Jeśli to dziecko urodziło się chore tylko z tego powodu (sztucznego podtrzymania ciąży), to do kogo może mieć pretensje? Kto powinien być mądrzejszy i ponosić tego konsekwencje?
To wspaniałe i zachwycające, czego jest w stanie dokonać dzisiejsza medycyna.
Uważam z jednej strony, ze jeśli takie było życzenie ojca, by to dziecko się urodziło, to w porządku.
Jesli jednak to dziecko urodziło się wbrew woli Ojca, powinien za to moim zdaniem odpowiedzieć szpital, także pokryć alimenty i znaleć mu rodzinę zastępczą.
Niemniej nie potrafiłabym podjąć takiej decyzji ani w jedną, ani w drugą stronę, nie potrafię jej też ocenić.
Nie czytałam całego wątku, ale ktoś wspominał o tym, co się dzieje z płodem po śmierci matki, że hormony nie są produkowane itd. Jeśli to dziecko urodziło się chore tylko z tego powodu (sztucznego podtrzymania ciąży), to do kogo może mieć pretensje? Kto powinien być mądrzejszy i ponosić tego konsekwencje?
Doczytaj więcej o tym przypadku. Szczególnie o tym ojcu, nieprzeciętnym człowieku.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Dziecko urodzone po śmierci matki
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024