Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 439 ]

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Dziewczyny, to dziwne (ale w pozytywnym sensie) ze ja dzis tez nauczylam sie czegos nowego, ruszylam do przodu (chodzi o fotografie, moja pasje) i fajnie, ze o tym mowicie, ze mozna sie rozwinac i wcale facet nie jest do tego potrzebny, choc zawsze mi sie zdawalo, ze jak sie ma ukochana osobe u boku, tylko wtedy jest to mozliwe, ze to napedza.

Agnieszko, widze piosenke w twoim opisie i mam pytanie, jestes fanka serialu o ktorym mysle? Bo jesli tak, to ja tez, witaj w klubie big_smile

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

zawsze mi sie zdawalo, ze jak sie ma ukochana osobe u boku, tylko wtedy jest to mozliwe, ze to napedza.

Girl, zawsze możesz mieć przy sobie ukochaną osobę: siebie smile Któregoś dnia olśniła mnie ta refleksja.

198 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-04-10 15:32:17)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Pomyłka, powtórzony post.

199 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-04-10 15:31:24)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Girl, może coś podeślesz z tych swoich fotograficznych dokonań?
Ja dziś pizzę piekę, koleżanka uświadomiła mi, jak ważne jest staranne wyrobienie ciasta, bo ja zawsze zagniatałam tylko do połączenia składników - to podobno stanowczo za krótko. Wymiętoliłam więc, jak się patrzy i cieszę się, że rośnie sobie takie piękne i miękkie smile
Teraz się za ścieranie sera zabieram. A potem będzie mi tak cudnie pachniało w kuchni. Uwielbiam!
I może synka do siebie zwabię, bo łakomczuszek z niego. Może wieczorem sąsiadkę ściągnę na pizzowe pogaduchy.

200

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Bo tak nam mówią, że jest potrzebne, najfajniej jest się samemu przekonać, co nam jest potrzebne smile Bez reklam, madrych "babskich" pisemek i wszystkiego, co napędza ten świat na konsumpcję... Ja przez lata nie uprawiałam sportu w sumie nigdy hmm Bo zawsze byłam fajtłapą i szarym końcem... Spróbowałam biegać, z koleżankami, ale nie nadążałam, nie rozumiałam, ciężko mi było.... Aż w końcu któregoś wieczoru, bardzo smutna, poszłam na rodzimy, ciemny o tej porze stadion i zaczęłam biec. I ciężko mi było, że tylko ja sama, a na fejsie tyle radosnych fotek. A potem znowu pobiegłam i w trakcie tego biegania, wszystkie rzeczy, które sprawiają mi przykrość przychodzily mi do głowy. I zostawały tam, w tym bieganiu, nie myślałam już o nich kładąc się spać. Kilka dni temu pomyślałam, a może by tak sprintem? Nie, nie dam rady, koleżanka mówiła, że to nie dla mnie. Bez sensu. A potem, no dobra, to chociaż pół okrążenia, jak nie dasz rady to nie, odważ się, po prostu odważ. I pobiegłam, nogi same poniosły. I byłam tak oniemiała z zaskoczenia, że mogę się zdobyć na takie coś... Tak zadziwiona... Fajnie jest czasem obserwować siebie, tak z daleka i patrzeć, co Ci przeszkadza. Ja już nie podejrzewam rzeczy. Ja patrzę, widzę i jestem pewna. Boję się, z takiego czy innego powodu. I strach po strachu staram się pokonywać.  I czasem jest wstyd, nawet się przed sobą przyznać do pewnych rzeczy. Ale jak nie jest wstyd, jak nie boli, to po co coś zmieniać? Musi przyjść bodziec do zmiany smile Łoj, się rozpisałam xD

Girl, jesli masz na myśli serial o Wiewiórce i Łosiu, to tak, jedenasty rok mija i ta jedna rzecz się nie zmienia, kocham miłością bezwarunkową smile Witaj w klubie! smile

201 Ostatnio edytowany przez Girl_full_of_dreams (2016-04-10 16:19:16)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Piszcie, piszcie i to duuuuzo, uwielbam was czytac smile
Jeszcze teraz slucham 30seconds to Mars i czuje cos niesamowitego. Muzyka potrafi zrobic ze mna cos niebywalego, a juz takie mocniejsze brzmienie to jest nie do opisania, jak mna potrafi od srodka poruszyc. Wow. Szkoda tylko, ze kiedy ich slucham od razu moj ex mi staje przed oczami ale i tego sie pozbede...

Pizza, mniaaaaam! Tez ostatnio robilam i zapach wypelniajacy caly dom byl nieziemski, wiec wiem o czym mowisz moja droga smile
Zdjecia moje? Moge cos zaraz wrzucic smile

Agnieszka, no wiedzialam, ze chodzi o braci W. big_smile ha! Niezmiennie kocham nad zycie smile ogladalam wiele seriali, ktore porzucalam a SPN jest jedynym, ktorego nigdy nie odstawilam i nie ma bata, ze odstawie.
A co do biegania, to tak mi do tego pasuje, ze czlowiek jak sie uprze i uwierzy, to moze wszystko i nie ma barier nie do pokonania.

202

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Tak. Dwie bardzo ważne kwestie: wsparcie i bodziec do zmiany. Tak!!! Tego należy się trzymać i tego poszukiwać !

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Wy jestescie moim bodzcem, tak mozna powiedziec smile

204

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Wy jestescie moim bodzcem, tak mozna powiedziec smile

To bardzo dobrze. Z doświadczenia wiem, że czasami najmniejszy nawet drobiazg jest inspiracją.
Zanim znalazłam to forum, poczułam, że znowu zaczynam odpuszczać, że brakuje mi motywacji coraz bardziej, wszystko robi się coraz mniej kolorowe i coraz mniej mi się chce... Zapanowało lenistwo, miałam poczucie, że znowu tracę kupę czasu na dobę, a to mnie strasznie dołuje...
Nadal wprawdzie walczę z tym rozleniwieniem, ale coś we mnie znowu drgnęło!!!
I oby trwało!!!
Zastanawiałam się nawet przez chwilę, czy nie wrócić z powrotem na jakiś randkowy portal - niechby działo się cokolwiek... ale do tego też jakoś nie potrafiłam się zmusić. Teraz czuję, że chyba ponownie ruszam smile

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Mam dokladnie to samo! Cos drga i to wlasnie od momentu, jak tu jestem.
Musialo byc naprawde zle, jesli szukalam pomocy wszedzie, az w koncu trafilam tutaj.

Dzis zrobilam fajny kadr i sie jaram, bo wiem, ze mnie stac na duzo wiecej smile

206 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-04-10 18:32:35)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

O, tak. Inspirujmy się nawzajem.
Gdy się żyje samotnie, bardzo łatwo osunąć się w bylejakość, marazm. Bronię się przed tym z różnym skutkiem, ale motywuje mnie to, że mam wtedy lepszy nastrój. Staram się przykładać do posiłków i do jakiego-takiego porządku w domu, choć nikt tego ode mnie nie oczekuje. Ale czemu nie mam zjeść dobrego obiadu i mieszkać przyjemnie?
... A teraz właśnie mam lenia. Zjadłam kawał pizzy - ciasto ciut się "przyjarało", ale nie jest najgorzej, a farsz mi smakuje bardzo. Rozleniwiłam się po posiłku i z ulgą przyjęłąm wiadomość, że bratowa jest zmęczona i nie marzy o świętym spokoju, bo miałam dylemat, czy ją odwiedzić, czy sobie odpuścić. Gdyby  nie jej odmowa, żal byłoby mi niedzieli. Ona oczywiście wprost mi nie odmówiła, ale wyczytałam to między wierszami.
Zostaję w domu bez wyrzutów sumienia. Wieczorem książka (zaniedbałam to ukochane zajęcie na rzecz internetu - o zgrozo!) i rundka na skakance.
Zastanowię się też nad małym spacerkiem, bo kusi wiosenna zieleń i świeże powietrze, pomimo że deszcz i wiatr.

207

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Zdjecia moje? Moge cos zaraz wrzucic smile.

Dawaj, dawaj smile

208

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Girl, a co fotografujesz?
Uważam, że ta bylejakość jest niebezpieczeństwem... W prosty sposób może prowadzić do przygnębienia, więc należy z  nią walczyć wszelkimi sposobami.
Nie chodzi oczywiście o to, by się zmuszać, bo wtedy frustracja może paradoksalnie rosnąć, zamiast maleć.. ale delikatne popychanie samej siebie we właściwym kierunku - jestem za!

209

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Cos drga i to wlasnie od momentu, jak tu jestem.

Wspaniale to przeczytać. Dzieczyny, czujecie moc? smile
Mnie też bardzo pomagacie. Ile razy dopadnie mnie zwątpienie, zajrzę do Was smile

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

A ze tak odejde od tematu, zawiodlam sie ostatnio na osobie, ktora uwazalam za przyjaciolke. Ja chyba mam serio jakis problem, czy pecha, nie wiem jak to juz nazywac wszystko. Nie mam szczescia do ludzi.
I drazni mnie kolega. Nie mam potrzeby z nim gadac a on sie do mnie dobija. A dodam, ze jest troche prostacki i prymitywny, zrazil mnie do siebie tym. I ja mu nie odpisuje a on dalej pisze i tylko moja irytacja narasta hmm

211

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
rampampam napisał/a:

Girl, a co fotografujesz?
Uważam, że ta bylejakość jest niebezpieczeństwem... W prosty sposób może prowadzić do przygnębienia, więc należy z  nią walczyć wszelkimi sposobami.
Nie chodzi oczywiście o to, by się zmuszać, bo wtedy frustracja może paradoksalnie rosnąć, zamiast maleć.. ale delikatne popychanie samej siebie we właściwym kierunku - jestem za!

Dokładnie tak! Nic dodać, nic ująć.

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Ratunku, czemu on mnie tak musi irytowac hmm
Co fotografuje? Uwielbiam portrety najbardziej ale dzis zrobilam cos zupelnie z innej beczki i sie zachwycilam. Wrzuce tylko jak? Mozna linkiem zapodac czy nie bardzo?

213

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

A ze tak odejde od tematu, zawiodlam sie ostatnio na osobie, ktora uwazalam za przyjaciolke. Ja chyba mam serio jakis problem, czy pecha, nie wiem jak to juz nazywac wszystko. Nie mam szczescia do ludzi.
I drazni mnie kolega. Nie mam potrzeby z nim gadac a on sie do mnie dobija. A dodam, ze jest troche prostacki i prymitywny, zrazil mnie do siebie tym. I ja mu nie odpisuje a on dalej pisze i tylko moja irytacja narasta hmm

Mnie nauczyło tzw życie, że ludzie się niestety zmieniają... I nasze relacje z ludźmi też się zmieniają, a często zwyczajnie przemijają lub wręcz umierają... Kiedyś bardzo bolały mnie takie zawody i rozczarowania.. Teraz, cóż, jest jak jest. Ale myślę - co do tej twojej przyjaciółki - że rozumiem, jak się czujesz... Nie szukaj przyczyn w sobie, skoro ona zawiodła ciebie, a nie odwrotnie!

214

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

A ze tak odejde od tematu, zawiodlam sie ostatnio na osobie, ktora uwazalam za przyjaciolke. Ja chyba mam serio jakis problem, czy pecha, nie wiem jak to juz nazywac wszystko. Nie mam szczescia do ludzi.
I drazni mnie kolega. Nie mam potrzeby z nim gadac a on sie do mnie dobija. A dodam, ze jest troche prostacki i prymitywny, zrazil mnie do siebie tym. I ja mu nie odpisuje a on dalej pisze i tylko moja irytacja narasta hmm

A wiesz Girl, może szkoda czasu na znajomości, które nic do naszego życia nie wnoszą?
Niedawno miałam niemily zgrzyt z koleżanką, "rozjechałyśmy się" charakterologicznie i światopoglądowo, poczułam się bardzo dyskredytowana i lekceważona. Postanowiłyśmy przerwać spotkania przynajmnie na jakiś czas.
Szczerze mówiąc, nie tęsknię, choć miło było regularnie się spotykać w mieście. Ale co mi po takiej powierzchownej relacji? Nie wystarczy mi "pitolenie o Szopenie" przy piwie, potrzebuję pogadać szczerze i od serca.

215

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Ratunku, czemu on mnie tak musi irytowac hmm
Co fotografuje? Uwielbiam portrety najbardziej ale dzis zrobilam cos zupelnie z innej beczki i sie zachwycilam. Wrzuce tylko jak? Mozna linkiem zapodac czy nie bardzo?

Bardzo, bardzo lubię portrety!

216

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

NIestety, nie jestem biegła w przesyłaniu zdjęć. Może forumowe koleżanki coś podpowiedzą?

217

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Piegowata'76 napisał/a:
Girl_full_of_dreams napisał/a:

A ze tak odejde od tematu, zawiodlam sie ostatnio na osobie, ktora uwazalam za przyjaciolke. Ja chyba mam serio jakis problem, czy pecha, nie wiem jak to juz nazywac wszystko. Nie mam szczescia do ludzi.
I drazni mnie kolega. Nie mam potrzeby z nim gadac a on sie do mnie dobija. A dodam, ze jest troche prostacki i prymitywny, zrazil mnie do siebie tym. I ja mu nie odpisuje a on dalej pisze i tylko moja irytacja narasta hmm

A wiesz Girl, może szkoda czasu na znajomości, które nic do naszego życia nie wnoszą?
Niedawno miałam niemily zgrzyt z koleżanką, "rozjechałyśmy się" charakterologicznie i światopoglądowo, poczułam się bardzo dyskredytowana i lekceważona. Postanowiłyśmy przerwać spotkania przynajmnie na jakiś czas.
Szczerze mówiąc, nie tęsknię, choć miło było regularnie się spotykać w mieście. Ale co mi po takiej powierzchownej relacji? Nie wystarczy mi "pitolenie o Szopenie" przy piwie, potrzebuję pogadać szczerze i od serca.

Osobiście przez całe właściwie życie szukałam takich relacji, które pozwolą "szczerze i od serca pogadać". Nie jest tak, że jestem jakąś do bólu poważną osobą pozbawioną poczucia humoru, wręcz przeciwnie. Jednak zawsze było mi szkoda czasu i energii na rzeczy powierzchowne.
Wiecie, że bardzo wiele razy spotkałam się z tego powodu z ostrą krytyką, a nawet swego rodzaju ostracyzmem? Do dziś nie do końca to rozumiem...

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

thnkfrthmmrs.deviantart.com tam mozecie podejrzec moje pstryki smile
Te z dzisiaj to z tymi kropelkami

Tak, tylko, ze ona sie obrazila bez powodu wlasciwie. I nawet jesli ja uwazam, ze mnie zawiodla, to ona z pewnoscia sadzi, ze to ja zawiodlam ja... i tak w kolko

219

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Ja mam do takich spraw podejście następujące: jeśli o kimś mam dobre zdanie i zależy mi na tej osobie, ergo ją szanuję, to jej zdanie na mój temat jest dla mnie ważne... jeśli z kolei ja sama "źle" o kimś myślę, to mam gdzieś, co ta osoba myśli o mnie. Kropka.

220

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
rampampam napisał/a:

Osobiście przez całe właściwie życie szukałam takich relacji, które pozwolą "szczerze i od serca pogadać". Nie jest tak, że jestem jakąś do bólu poważną osobą pozbawioną poczucia humoru, wręcz przeciwnie. Jednak zawsze było mi szkoda czasu i energii na rzeczy powierzchowne.
Wiecie, że bardzo wiele razy spotkałam się z tego powodu z ostrą krytyką, a nawet swego rodzaju ostracyzmem? Do dziś nie do końca to rozumiem...

Też lubię pożartować, zabawić się, ale przecież nie tylko. Co do ostracyzmu, to kiedyś wspomniana koleżanka tak mnie ubodła, że wypaliłam na Facebooku, nie wytykając oczywiście palcami i nie wymieniając imion: "Jestem, jaka jestem. Zdaję sobie sprawę, że nietypowa - to moje przekleństwo i moje bogactwo. I albo mnie bierzcie, jaką jestem, albo droga wolna, nikogo przy sobie nie trzymam."
Sporo osób kliknęło "lubię to" pod spodem.

221

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Piegowata'76 napisał/a:
rampampam napisał/a:

Osobiście przez całe właściwie życie szukałam takich relacji, które pozwolą "szczerze i od serca pogadać". Nie jest tak, że jestem jakąś do bólu poważną osobą pozbawioną poczucia humoru, wręcz przeciwnie. Jednak zawsze było mi szkoda czasu i energii na rzeczy powierzchowne.
Wiecie, że bardzo wiele razy spotkałam się z tego powodu z ostrą krytyką, a nawet swego rodzaju ostracyzmem? Do dziś nie do końca to rozumiem...

Też lubię pożartować, zabawić się, ale przecież nie tylko. Co do ostracyzmu, to kiedyś wspomniana koleżanka tak mnie ubodła, że wypaliłam na Facebooku, nie wytykając oczywiście palcami i nie wymieniając imion: "Jestem, jaka jestem. Zdaję sobie sprawę, że nietypowa - to moje przekleństwo i moje bogactwo. I albo mnie bierzcie, jaką jestem, albo droga wolna, nikogo przy sobie nie trzymam."
Sporo osób kliknęło "lubię to" pod spodem.

BRAWO!!!

222

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Na pewno opinia ważnych dla mnie osób nie jest mi obojętna. Ale stwierdziłam, że nie po to żyję, żeby przepraszać za ten fakt i kanałami chodzić. I że wiele osób myśli o mnie zaskakująco dobrze, a nie każdy przecież musi mnie kochać czy popierać.

223

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Tak jak mi ktoś wcześniej tu napisał, doszłam chyba do stanu pewnej samoakceptacji i bardzo mi z tym dobrze.

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

A ja dochodze do wniosku, ze za nikim latac nie bede. Wiekszosc zycia poswiecam najpierw dla innych a potem dla siebie i mam dosyc juz, bo ludzie po mnie i tak deptaja.

Jak mam splawic tego kolege?! hmm

225

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Piegowata'76 napisał/a:

Tak jak mi ktoś wcześniej tu napisał, doszłam chyba do stanu pewnej samoakceptacji i bardzo mi z tym dobrze.

Myślę, że to cel zasadniczy. Kto wie, czy tak naprawdę nie jesteś bardzo blisko tzw SZCZĘŚCIA??? smile
Bo może tak warto je rozumieć: jako spokój i akceptację w kontakcie z samym sobą, co zwrotnie procentuje ogólnie dobrym samopoczuciem w świecie i w życiu?
Naiwna może nieco definicja, ale ...

226

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
rampampam napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

Tak jak mi ktoś wcześniej tu napisał, doszłam chyba do stanu pewnej samoakceptacji i bardzo mi z tym dobrze.

Myślę, że to cel zasadniczy. Kto wie, czy tak naprawdę nie jesteś bardzo blisko tzw SZCZĘŚCIA??? smile
Bo może tak warto je rozumieć: jako spokój i akceptację w kontakcie z samym sobą, co zwrotnie procentuje ogólnie dobrym samopoczuciem w świecie i w życiu?
Naiwna może nieco definicja, ale ...

Tak, chyba właśnie to jest dla mnie szczęściem. Taka zgoda ze sobą i światem. Staram się o to, do tego dążę i cieszę się, gdy się udaje. Bo przecież nie zawsze się udaje, ale to chyba ludzkie.

227

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Jak spławić kolegę? Trudne pytanie. Jeśli jest w miarę kulturalny, to trochę trudne, prawda?
Buca i chama łatwo posłać do diabła.

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Bywa prostacki, wprost mi pisze o moim tylku na przyklad. To jest kultura? Nie sadze...
Boze, ja chce osiagnac ten stan kiedy bede szczesliwa po pierwsze, bo nie kocham ex a po drugie, bo kocham siebie i zycie.
Widzialyscie moje zdjecie? Chetnie dowiem sie, czy to, co robie ma choc odrobine sensu tongue

229

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Tak sobie myślę, że to wszystko kwestia poczucia własnej wartości jednak. Pozytywna samoocena jest potrzebna. Jeśli jest zgoda ze sobą i ze światem,czujemy się integralną częścią istnienia, wtedy o szczęście łatwiej... I łatwiej poradzić sobie w relacjach z innymi ludźmi, a jednak są nam one niezbędne.
Girl, ja myślę, że chyba czas dosadnie panu temu rzec: do widzenia ! smile

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

W pewnym sensie mowie mu do widzenia, skoro nie odpisuje ale to jak grochem o sciane, on dalej swoje, pisze, dobija sie i malo tego, potem juz zaczyna pytac co mi jest ze sie nie odzywam i czy sie obrazilam moze? neutral

231

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

W pewnym sensie mowie mu do widzenia, skoro nie odpisuje ale to jak grochem o sciane, on dalej swoje, pisze, dobija sie i malo tego, potem juz zaczyna pytac co mi jest ze sie nie odzywam i czy sie obrazilam moze? neutral

A czy to jest człowiek, który przyjmie prosty konkretny komunikat: daj mi spokój, nie życzę sobie? CZy tez raczej nie? Bo jeśli nie, to lepiej faktycznie po prostu zignorować.

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Nie jestem pewna. Chyba jest tez wyposzczony biedaczek ale co mi do tego? Mam to gdzies, naprawde. Poza tym zrazil mnie do siebie niestety tym prostactwem. Moze na jakies to dziala, na pewno nie na mnie. Po drugie jest nie w moim typie, po trzecie on podbija do mnie od dawna, a po czwarte i najwazniejsze... jestem sama i sama bede.

233 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-04-10 20:25:26)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Nie jestem pewna. Chyba jest tez wyposzczony biedaczek ale co mi do tego? Mam to gdzies, naprawde. Poza tym zrazil mnie do siebie niestety tym prostactwem. Moze na jakies to dziala, na pewno nie na mnie. Po drugie jest nie w moim typie, po trzecie on podbija do mnie od dawna, a po czwarte i najwazniejsze... jestem sama i sama bede.

Powiedz mu, żeby spadał na drzewo wink
A czy będziesz sama, tego nie wie nikt. Osobiście nie dowierzam smile

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Jestes kochana smile i vice versa!
Od pewnego czasu czuje sie dziwnie, jakby milosc czaila sie za rogiem. Nie wiem, o co chodzi big_smile

235 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-04-10 20:34:16)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Rampampam, czytając różne psychologiczne mądrości w internecie doszłam do wniosku, że chyba całe to zamieszanie z miłością i jej brakiem, z samotnością sprowadza się właśnie do poczucia własnej wartości.

236

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

A może nie należy rezygnować z poszukiwań drugiej połówki?
Jeśli przyjąć teorię o istnieniu drugich połówek za prawdziwą...???
Wtedy, moje drogie, macie szanse kolosalne, prawda? smile

237

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
rampampam napisał/a:

A może nie należy rezygnować z poszukiwań drugiej połówki?
Jeśli przyjąć teorię o istnieniu drugich połówek za prawdziwą...???
Wtedy, moje drogie, macie szanse kolosalne, prawda? smile

Jednak nie będę szukać. Ale nie zamierzam się też zamknąć na cztery spusty i jak mnie miły pan zagadnie na ulicy lub w internecie, to równie miło odpowiem. I powiem sobie: spokojnie, pożyjemy zobaczymy, jak nie ten to inny.  A jak nie inny, to zawsze mam siebie i Net-babeczki smile

238

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Piegowata'76 napisał/a:

Rampampam, czytając różne psychologiczne mądrości w internecie doszłam do wniosku, że chyba całe to zamieszanie z miłością i jej brakiem, z samotnością sprowadza się właśnie do poczucia własnej wartości.

Zgadzam się. Tak właśnie uważam.

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Macie szanse? Mamy wszystkie szanse! smile
Nie, ja nie zarzucam sieci, bron Boze. Ale tez nie zamkne sie w bunkrze. Bedzie co ma byc... smile

240 Ostatnio edytowany przez Aga30 (2016-04-10 20:57:22)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Rampampam, kilka dni na forum i taka zmiana! O randki mi chodzi. Ja w następny weekend ogarnę jakiś portal.
Jeśli chodzi o rozczarowanie ludźmi, to mnie chyba najbardziej zawiodła moja długoletnia bliska koleżanka w momencie, gdy odeszłam od ex. Bardzo potrzebowałam wtedy wsparcia i towarzystwa, zwłaszcza w weekendy, bo w tygodniu czas jest wypełniony głównie pracą. Nie sposób się jednak było z nią spotkać przez rok w żaden weekend. Usłyszałam, że w weekendy, to oni z rodziną mają już zwykle plany. Dodam, że mamy dzieci w tym samym wieku. A gdy kupiłam moje pierwsze auto, to skomentowała z niedowierzaniem: Zobacz jak sobie radzisz w takiej sytuacji. Od tamtej pory ucięłam radykalnie kontakt. Nie tracę teraz czasu na powierzchowne relacje i trochę pusto wokół mnie...

Edit: byłyśmy dziś z koleżanką z naszymi dziećmi na spacerze - popularny deptak. Od kilku dni czułam się ze sobą fatalnie, głównie z powodu mojego "kolegi ". A tu miłe zaskoczenie z powodu zainteresowania napotkanych mężczyzn. Muszę częściej wychodzić z domu wink

241

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Macie szanse? Mamy wszystkie szanse! smile
Nie, ja nie zarzucam sieci, bron Boze. Ale tez nie zamkne sie w bunkrze. Bedzie co ma byc... smile

I to jest to. Wszystkie mamy szansę, ale jak się nie trafi ten właściwy ktoś, to też będziemy dobrze się bawić! smile

242 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2016-04-10 20:59:24)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Aga30 napisał/a:

Rampampam, kilka dni na forum i taka zmiana! O randki mi chodzi. Ja w następny weekend ogarnę jakiś portal.
Jeśli chodzi o rozczarowanie ludźmi, to mnie chyba najbardziej zawiodła moja długoletnia bliska koleżanka w momencie, gdy odeszłam od ex. Bardzo potrzebowałam wtedy wsparcia i towarzystwa, zwłaszcza w weekendy, bo w tygodniu czas jest wypełniony głównie pracą. Nie sposób się jednak było z nią spotkać przez rok w żaden weekend. Usłyszałam, że w weekendy, to oni z rodziną mają już zwykle plany. Dodam, że mamy dzieci w tym samym wieku. A gdy kupiłam moje pierwsze auto, to skomentowała z niedowierzaniem: Zobacz jak sobie radzisz w takiej sytuacji. Od tamtej pory ucięłam radykalnie kontakt. Nie tracę teraz czasu na powierzchowne relacje i trochę pusto wokół mnie...

Wiesz, myślę, że jednak słowa koleżanki mogły naprawdę wyrażać uznanie.
Miałam to szczęście, że wspierali mnie bliscy. Zdarzało mi się wprost prosić o wsparcie bratową i nigdy mi nie odmówiła. Dopiero potem brat mi wyznał, że jednak trochę ją to męczyło. Tym bardziej chwała jej za to!
Muszę jednak przyznać, że tak też bywa: znajomi nie mają czasu. Nawet moja siostra teraz jest tak zajęta, że często odmawia mi swojego towarzystwa. Nie mam jej tego za złe, wiem, że jest zapracowana i ma swoją rodzinę. Tak po prostu bywa. To nie znaczy, że ma mnie w nosie, dała mi wiele dowodów, że tak nie jest.

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Aga wiem o czym mowisz. Wlasnie chodzi o wsparcie. Mysle, ze przyjaciol naprawde poznaje sie w biedzie. Ja teraz dostalam naprawde w kosc i moja przyjaciolka to wie, a mimo to zaserwowala mi foch swoj. Jakbym miala malo rozczarowan. Jaki bezsens.

244

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Nie wiem czy ma sens, ale przynosi pewnego rodzaju spokój smile Piękno tkwi w szczegółach ! Bardzo nastrojowe fotografie... Nie sądzę, żebym nawet posiadając extra sprzęt umiała takie zrobić...

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Dzieki! Bardzo mi milo. Przemilo smile

Ogladam wlasnie program "Chlopaki do wziecia" hah. Ja to bym brala, ale braci Winchesterow big_smile

246

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Nie za ma co smile Ja nie widziałam, ale obaj bracia W na tak, i ojciec braci W. I CASS i King Of Hell. No więc... Ale tak na serio SPN nauczył mnie dopiero, że miłość nie wygląda jak w komediach romantycznych, i w ogóle jak wygląda miłość, lojalność, poświęcenie. że jest trudna mozolna i człowiek częściej się gubi niż wie, gdzie idzie. Nigdy bym nie pomyślała, że taki serial może tyle dać.

Jest jeszcze kilka innych, które cenię za wkład w moje życie. Jednak ten jest najważniejszy.

Co do innych rzeczy, ja nigdy nie pisałam na forum, zaczęłam w sumie dzisiaj. Czasem szczęśliwe zrządzenia losu sprawiają, że jesteśmy we właściwym miejscu, czasie i znajdujemy siłę smile

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Mam takie same odczucia, jesli chodzi o SPN. Glebokie przeslanie. No i taki klimat jakiego nie ma i nie bedzie w zadnym innym serialu big_smile

Ja wierze, ze nie trafilysmy tu przez przypadek. Moze bardziej przeznaczenie smile

248

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Aga30 napisał/a:

Rampampam, kilka dni na forum i taka zmiana! O randki mi chodzi. Ja w następny weekend ogarnę jakiś portal.
Jeśli chodzi o rozczarowanie ludźmi, to mnie chyba najbardziej zawiodła moja długoletnia bliska koleżanka w momencie, gdy odeszłam od ex. Bardzo potrzebowałam wtedy wsparcia i towarzystwa, zwłaszcza w weekendy, bo w tygodniu czas jest wypełniony głównie pracą. Nie sposób się jednak było z nią spotkać przez rok w żaden weekend. Usłyszałam, że w weekendy, to oni z rodziną mają już zwykle plany. Dodam, że mamy dzieci w tym samym wieku. A gdy kupiłam moje pierwsze auto, to skomentowała z niedowierzaniem: Zobacz jak sobie radzisz w takiej sytuacji. Od tamtej pory ucięłam radykalnie kontakt. Nie tracę teraz czasu na powierzchowne relacje i trochę pusto wokół mnie...

Edit: byłyśmy dziś z koleżanką z naszymi dziećmi na spacerze - popularny deptak. Od kilku dni czułam się ze sobą fatalnie, głównie z powodu mojego "kolegi ". A tu miłe zaskoczenie z powodu zainteresowania napotkanych mężczyzn. Muszę częściej wychodzić z domu wink

Oj tak, przeszłam przez cos takiego. Bolało. Może ludzie się boją, że się nieszczęściem zarażą????

249

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Macie szanse? Mamy wszystkie szanse! smile
Nie, ja nie zarzucam sieci, bron Boze. Ale tez nie zamkne sie w bunkrze. Bedzie co ma byc... smile

O sobie to ja już nie myślę w tym kontekście hehe
Na wszystkie dostępne mi sposoby przekonałam się o braku atrakcyjności własnej w oczach płci przeciwnej sad
Trudno... Kiedyś się śmiałam sama do siebie: co z tobą jest kobieto? Gruba nie jesteś, masz co trzeba niby na miejscu, coś tam masz w tej głowie, nie wymagasz finansowania, nie wymagasz małżeństwa, zostawiasz drugiej osobie spory margines swobody, poza tym sama lubisz mecz w tv z piwkiem obejrzeć i nie unikasz seksu.. smile więc dlaczego cię nie chcą?????? Cóż, nie ma odpowiedzi. Albo raczej jest jedna: no, nie mam tego czegoś i tyle.
Teraz trochę się już z tego śmieję, ale przez długi czas był to dla mnie bardzo duży problem... Dlatego też tak trudno  mi było pozbyć się tej nadziei, tego ciągłego czekania na cud... Na razie się pozbyłam smile

250

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Agnie_szka napisał/a:

Nie wiem czy ma sens, ale przynosi pewnego rodzaju spokój smile Piękno tkwi w szczegółach ! Bardzo nastrojowe fotografie... Nie sądzę, żebym nawet posiadając extra sprzęt umiała takie zrobić...

Ja w tych zdjęciach widzę sporo optymizmu. Kiedyś widziałam gdzieś podobne, gdzie taką kroplę wody mrówka pod górę pchała, metaforycznie piękne. Artystka z ciebie, Girl smile Tak trzymaj smile

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Gdybysmy chcialy byc z kims tylko po to, zeby ta osoba spelniala role 'zapchaj dziury' to sadze, ze juz by sie za nami kolejki ustawialy. Ale po co?

Mnie ostatnio panowie w sklepie elektronicznym milo obsluzyli, nie powiem, ze zarywali, bo byli baaardzo kulturalni i podskoczyla mi moja zanizona samoocena do gory big_smile

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Ale bzdury wygadujesz mi tutaj o braku atrakcyjnosci, no prosze Cie! smile
Idz no najblizszej sciany i uderz glowa kilka razy, to przestaniesz gadac glupoty big_smile

I bardzo dziekuje za komplement, az mam kopa zeby robic coraz wiecej zdjec smile

253

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Ale bzdury wygadujesz mi tutaj o braku atrakcyjnosci, no prosze Cie! smile
Idz no najblizszej sciany i uderz glowa kilka razy, to przestaniesz gadac glupoty big_smile

I bardzo dziekuje za komplement, az mam kopa zeby robic coraz wiecej zdjec smile

Koniecznie rób zdjęcia. Ja to może na emeryturze też się tym zajmę, chociaż pewnie raczej będę jeszcze więcej czytać ha ha

Też się kiedyś rzucałam na myśl o "atrakcyjności własnej". Ale taka już jestem, że cenię sobie uczciwość i fakty. A fakty są, jakie są. Myślę, że istnieją na świecie takie osoby. Może i wzbudzają sympatię w różnych obszarach, często szacunek z wielu względów, ale po prostu nie są atrakcyjne. Z socjologicznego punktu widzenia jest to całkiem logiczne. I komuś musi się przytrafić. Życie smile

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Gadaj sobie, ja Ci i tak nie wierze! wink

Zdjecia bede robic, na pewno!

Czytanie jest cudowne. Jak mozna nie lubic czytac ksiazek? Znam takich ludzi i po prostu nie umiem tego pojac. Przeciez to jest dobre na wszystko. Na wyobraznie, na rozwoj intelektualny. Kiedys pisalam duzo. Takie glupawe opowiadania glownie o milosci tez ale naprawde dobrze mi szlo. Myslalam i dalej mysle o napisaniu ksiazki. Tylko musialabym usiasc i konkretnie pomyslec o tym, co chcialabym napisac.

255

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Gadaj sobie, ja Ci i tak nie wierze! wink

Zdjecia bede robic, na pewno!

Czytanie jest cudowne. Jak mozna nie lubic czytac ksiazek? Znam takich ludzi i po prostu nie umiem tego pojac. Przeciez to jest dobre na wszystko. Na wyobraznie, na rozwoj intelektualny. Kiedys pisalam duzo. Takie glupawe opowiadania glownie o milosci tez ale naprawde dobrze mi szlo. Myslalam i dalej mysle o napisaniu ksiazki. Tylko musialabym usiasc i konkretnie pomyslec o tym, co chcialabym napisac.

A pewnie, książki rządzą!
Napisz! Ja przeczytam na pewno wink

256 Ostatnio edytowany przez Aga30 (2016-04-11 17:45:19)

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Ja też nigdy nie miałam tzw. powodzenia. Jestem zbyt konkretna i bezpośrednia, nie umiem kokietowac i udawać niedostępnej.

257

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Girl, Twoje fotki są przepiękne!
Czytać kocham, choć przyznam, że ostatnio kiepska ta moja czytelnicza forma jak nigdy.

258

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

A w ogóle to przytulcie mnie dzisiaj i pogłaskajcie, bo mi smutno.
Nic się nie stało, ale pogoda fatalnie działa na mój niepełnosprawny organizm. Strasznie jestem zmęczona i smutki mnie jakieś dopadają.
Rozmawiałam dzisiaj z moim znajomym z Badoo, człowiekiem w paskudnej sytuacji życiowej. Tak bardzo mu współczuję, a nie mogę pomóc. Instynkt samozachowawczy każe mi zachować pewien dystans, ale porusza mnie jego sytuacja. Zwyczajnie, po ludzku szkoda mi gościa.

259

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Dobrze byłoby dzisiaj wrócić do domu, w którym ktoś czeka. Przytulić się i poczuć to mocne męskie ramię smile
Tylko czasami wydaje mi się tu zupełnie nierealne. Doświadczenia małżeńskie mówią mi: "Umiesz liczyć? Licz na siebie".

260

Odp: Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.
Piegowata'76 napisał/a:

A w ogóle to przytulcie mnie dzisiaj i pogłaskajcie, bo mi smutno.
Nic się nie stało, ale pogoda fatalnie działa na mój niepełnosprawny organizm. Strasznie jestem zmęczona i smutki mnie jakieś dopadają.
Rozmawiałam dzisiaj z moim znajomym z Badoo, człowiekiem w paskudnej sytuacji życiowej. Tak bardzo mu współczuję, a nie mogę pomóc. Instynkt samozachowawczy każe mi zachować pewien dystans, ale porusza mnie jego sytuacja. Zwyczajnie, po ludzku szkoda mi gościa.

WIĘC PRZYTULAM JAK NAJMOCNIEJ, A POWER MAM, BO RZADKO UŻYWAM smile smile smile

Posty [ 196 do 260 z 439 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Rezygnuję z poszukiwań drugiej połówki.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024