Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 281 ]

196

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Uciekła od babuni do księcia. Klasyka gatunku. Książę chętnie przyjął uwielbienie.
Aha bała się ryzyka, panikowała i chciała abyś ją utwierdzał w przekonaniu, że to dobra decyzja, co skwapliwie uczyniłeś. Odpowiedzialność przerzucona na Ciebie.

Ona musi się SAMA zmierzyć ze swoim życiem, a nie jak mała dziewczynka uczepiać partnera.

Pisałeś, że tam ma mieszkanie? Więc miesiąc wypowiedzenia dla najmujących, szukanie pracy, wysyłanie CV, możesz ją w tym wspierać. Może jej poprzedni pracodawca ją przyjmie? Mówisz że jesteś zaradny i ogarnięty, to w tym pewnie ją skutecznie wesprzesz.

Ona sobie wybrała takiego faceta, który ją na pewno odrzuci, aby się utwierdzać w przekonaniu, że nie jest dość dobra. Ale to się robi psychoanaliza B., a tym powinnam się zająć ona sama lub ona plus psycholog.

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
cb napisał/a:

I znowu Beyondblackie trafiła w sedno. Ale autor się pewnie nie odniesie ...

usatysfakcjonowana ?

Czymże znowu usatysfakcjonowana?

Czemu Ty wszystko bierzesz tak do siebie?

Myślisz, że tutaj siedzą sami idealni ludzie, bez problemów?

198

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Krejzolka82 napisał/a:

A może specjalnie szukała Faceta daleko od swojego rodzinnego miasta, bo źle się czuła w swoim mieście?
Może właśnie to była przemyślana strategia?
W nie każdym miejscu zamieszkania ludzie dobrze się czują.
Pod tym względem rozumiem B.

No, ale co ma piernik do wiatraka?

Jakiekolwiek bylyby jej powody, to chyba jak na dloni widać, ze to jest kobieta rozchwiana, niepewna siebie, zdesperowana, dla której facet wydal się "lekiem na cale zlo". Tyle tez w temacie jej podobno normalności, jak nam ja przedstawial Brunett. Po raz kolejny zwiazal się z kims toksycznym, tylko, ze tym razem nie z jakas dominujaca furiatka, a z wszechoplatajacym bluszczem, który wie, ze go nie skrzywdzi, bo nie ma jak. Teraz na odmiane, to on może się napawać poczuciem władzy w związku. I szczerze mowiac, wydaje mi się, ze jest to jedyny powod z jakiego chce ten cyrk kontynuować.

199

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Bez najezdzania na jakakolwiek strone, trzymam się tego co napisałam wczoraj: nici z tego będą. Z bardzo prostej przyczyny.

W tym związku nie ma ani szacunku ani milosci, za to jest dużo BARDZO niezdrowych emocji. Jest kobita, z niskim poczuciem własnej wartości, co desperacko uczepila się ksiecia na białym rumaku, który jednak okazal się małostkowym egoista, bardziej w poszukiwaniu wielofunkcyjnej pomocy domowej niż przyszłej zony. Oczywiście, oboje sa dorośli i oboje się w taka sytuacje wmanewrowali, ale pisze do nas Autor, nie ona, wiec jemu radze- skoncz to facet.

Absolutnie nie zgadzam się z Oldo, ze to się da ratować. Ratowac się da tylko cos co miało jakas wartość na początku. Tutaj nie było nic, ani pozadania, ani milosci, ani nawet ludzkiej zyczliwosci. Pewnie, ze tej kobiecie można pomoc poczuc się kochana, zadowolona z siebie, spelniona, ale tylko wtedy jeżeli sama będzie tego chciała i zdecydowanie NIE w ramach tego chorego układu. W ramach tej farsy, która Brunett nazywa "związkiem", to można co najwyżej dywagować jak ta kobiete można jeszcze bardziej polamac psychicznie i kiedy on się zmeczy swoim projektem.

A najbardziej to mi zal tych biednych dzieci, które na to musza patrzeć każdego dnia sad

Mimo, że nie do końca rozpracowałaś powód naszego zamieszkania razem, ponieważ podkreślam jeszcze raz, że nie szukałem wielofunkcyjnej pomocy domowej i umiem o siebie zadbać, zrobić zakupy, ugotować, wyprać i posprzątać, a nawet wyobraź sobie umyć się ... mimo tego z pozostałą resztą piszesz do rzeczy. Chciałbym tu zaznaczyć tylko że obecna sytuacja w której nazywasz mnie małostkowym egoistą jest EFEKTEM a nie przyczyną naszych nie powodzeń.

Powodem Waszego zamieszkania jest silna potrzeba stworzenia związku.
Przy czym u Was, motorem napędowym nie były emocje, stan zakochania i pożądania, ale przede wszystkim rozsądek.
Najlepiej by było, jakby emocje, stan zakochania i pożądania były na równi z rozsądkiem.
To by się wtedy najprawdopodobniej udało.

200 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-03-03 11:38:10)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

A może specjalnie szukała Faceta daleko od swojego rodzinnego miasta, bo źle się czuła w swoim mieście?
Może właśnie to była przemyślana strategia?
W nie każdym miejscu zamieszkania ludzie dobrze się czują.
Pod tym względem rozumiem B.

No, ale co ma piernik do wiatraka?

Jakiekolwiek bylyby jej powody, to chyba jak na dloni widać, ze to jest kobieta rozchwiana, niepewna siebie, zdesperowana, dla której facet wydal się "lekiem na cale zlo". Tyle tez w temacie jej podobno normalności, jak nam ja przedstawial Brunett. Po raz kolejny zwiazal się z kims toksycznym, tylko, ze tym razem nie z jakas dominujaca furiatka, a z wszechoplatajacym bluszczem, który wie, ze go nie skrzywdzi, bo nie ma jak. Teraz na odmiane, to on może się napawać poczuciem władzy w związku. I szczerze mowiac, wydaje mi się, ze jest to jedyny powod z jakiego chce ten cyrk kontynuować.

Ale ja tutaj nie komentowałam Jej zachowania, ja po prostu rozumiem dlaczego szukała tak daleko i tylko tyle.

201

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
cb napisał/a:

Czemu Ty wszystko bierzesz tak do siebie?

o to samo mam ochotę spytać Ciebie

jesteś tu bardzo pomocna dla mnie i doceniam Twój wkład, jeśli miałem tu jakiekolwiek pretensje do kogoś to na pewno nie do Ciebie.

202

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Krejzolka, ja tez rozumiem. Tylko, ze to jeszcze bardziej podkresla, ze OBIE strony weszly w ten układ z bardzo złych powodow. Ona chciała, by ktoś ja uratowal, a on chciał mieć kogos jak do domu wraca- a to sa marne podstawy pod związek. Już lepiej jakiegoś zwierzaka sobie kupic.

203

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Krejzolka82 napisał/a:
brunett napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Bez najezdzania na jakakolwiek strone, trzymam się tego co napisałam wczoraj: nici z tego będą. Z bardzo prostej przyczyny.

W tym związku nie ma ani szacunku ani milosci, za to jest dużo BARDZO niezdrowych emocji. Jest kobita, z niskim poczuciem własnej wartości, co desperacko uczepila się ksiecia na białym rumaku, który jednak okazal się małostkowym egoista, bardziej w poszukiwaniu wielofunkcyjnej pomocy domowej niż przyszłej zony. Oczywiście, oboje sa dorośli i oboje się w taka sytuacje wmanewrowali, ale pisze do nas Autor, nie ona, wiec jemu radze- skoncz to facet.

Absolutnie nie zgadzam się z Oldo, ze to się da ratować. Ratowac się da tylko cos co miało jakas wartość na początku. Tutaj nie było nic, ani pozadania, ani milosci, ani nawet ludzkiej zyczliwosci. Pewnie, ze tej kobiecie można pomoc poczuc się kochana, zadowolona z siebie, spelniona, ale tylko wtedy jeżeli sama będzie tego chciała i zdecydowanie NIE w ramach tego chorego układu. W ramach tej farsy, która Brunett nazywa "związkiem", to można co najwyżej dywagować jak ta kobiete można jeszcze bardziej polamac psychicznie i kiedy on się zmeczy swoim projektem.

A najbardziej to mi zal tych biednych dzieci, które na to musza patrzeć każdego dnia sad

Mimo, że nie do końca rozpracowałaś powód naszego zamieszkania razem, ponieważ podkreślam jeszcze raz, że nie szukałem wielofunkcyjnej pomocy domowej i umiem o siebie zadbać, zrobić zakupy, ugotować, wyprać i posprzątać, a nawet wyobraź sobie umyć się ... mimo tego z pozostałą resztą piszesz do rzeczy. Chciałbym tu zaznaczyć tylko że obecna sytuacja w której nazywasz mnie małostkowym egoistą jest EFEKTEM a nie przyczyną naszych nie powodzeń.

Powodem Waszego zamieszkania jest silna potrzeba stworzenia związku.
Przy czym u Was, motorem napędowym nie były emocje, stan zakochania i pożądania, ale przede wszystkim rozsądek.
Najlepiej by było, jakby emocje, stan zakochania i pożądania były na równi z rozsądkiem.
To by się wtedy najprawdopodobniej udało.


I też tak teraz to widzę.

204

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

a on chciał mieć kogos jak do domu wraca.

o i tu już trafniej celujesz smile Tak, z tym się zgadzam całkowicie.

205

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
cb napisał/a:

Czemu Ty wszystko bierzesz tak do siebie?

o to samo mam ochotę spytać Ciebie

jesteś tu bardzo pomocna dla mnie i doceniam Twój wkład, jeśli miałem tu jakiekolwiek pretensje do kogoś to na pewno nie do Ciebie.

To miło, że jestem pomocna. ale tak naprawdę to tu piszę w celu własnego samorozwoju tongue bo pomagających z lepszymi radami ode mnie jest tutaj na pęczki. plus Twój psycholog.

206

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
cb napisał/a:
brunett napisał/a:
cb napisał/a:

Czemu Ty wszystko bierzesz tak do siebie?

o to samo mam ochotę spytać Ciebie

jesteś tu bardzo pomocna dla mnie i doceniam Twój wkład, jeśli miałem tu jakiekolwiek pretensje do kogoś to na pewno nie do Ciebie.

To miło, że jestem pomocna. ale tak naprawdę to tu piszę w celu własnego samorozwoju tongue bo pomagających z lepszymi radami ode mnie jest tutaj na pęczki. plus Twój psycholog.

Myślę, że nie ma lepszych i gorszych rad, są tylko mniej lub bardziej trafione.

207

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Mogę się o jedno Brunett zapytać?

Co Ty uważasz za trafiona rade? Taka, która zgadza się z Twoim punktem widzenia?

208 Ostatnio edytowany przez brunett (2016-03-03 12:13:31)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Mogę się o jedno Brunett zapytać?

Co Ty uważasz za trafiona rade? Taka, która zgadza się z Twoim punktem widzenia?


Tak, pewnych rzeczy jestem świadomy, nie wszystko jest tu (w tej sytuacji) nie jasne dla mnie. Wiem dlaczego zaproponowałem B. wspólne mieszkanie. Wiem czym się kierowałem i tu ujęłaś to słowami (w ostatnim swoim poście) lepiej niż ja sam.
Nie jestem do końca świadomy powodu dlaczego wylądowaliśmy z B. w tym miejscu gdzie jesteśmy teraz.
Nie nazwał bym tego jednak trafioną radą, bardziej zrozumieniem mojego przekazu/problemu a za tym idą mniej lub bardziej słuszne wnioski i opinie.

Przecież nie ma co dyskutować na temat czy ja potrzebuje pomocy domowej czy rodziny lub kogoś kto czeka na mnie w domu,  bo to akurat jest dla mnie jasne. Stąd moje komentarze dot trafności spostrzeżeń.

Jeśli pytasz czy jestem tu po to by znaleźć poparcie i osoby klepiące mnie po plecach dla otuchy to nie na to liczę.
Bardziej na opinie które dadzą mi do myślenia i pomogą podjąć słuszną decyzję co robić. Nie ulega wątpliwości że B, jest przeze mnie krzywdzona. Ja to wiem i nie nad tym się rozwodzę.

209

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Mogę się o jedno Brunett zapytać?

Co Ty uważasz za trafiona rade? Taka, która zgadza się z Twoim punktem widzenia?



I jeszcze jedno, BARDZO WAŻNE. Liczę na to, że opinie tu pozwolą mi zauważyć coś co mogłem przeoczyć, stąd lubię te dające mi do myślenia.

210 Ostatnio edytowany przez LUSILJU (2016-03-03 16:26:02)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Mogę się o jedno Brunett zapytać?

Co Ty uważasz za trafiona rade? Taka, która zgadza się z Twoim punktem widzenia?



I jeszcze jedno, BARDZO WAŻNE. Liczę na to, że opinie tu pozwolą mi zauważyć coś co mogłem przeoczyć, stąd lubię te dające mi do myślenia.

brunett
przez całe 6 stron twojego wątku nurtuje mnie jedno pytanie ,piszesz ze partnerka cię nie pociąga sex beznadziejny i w sumie to szukasz sposobu jakby sie tu z tego wykręcić z twarzą,no ale dokładnie to jak to jest ,ona cię nie pociąga bo
jest tłusta,zapuszczona ?
nie jest w twoim typie,ma jakieś deficyty urody?
nie pociąga cię chociaz wsio z nią oki tylko w łóżku to kłoda pełna zahamowań?

211

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Po pierwszych stronach chcialam napisac, ze jestes nie powazny ale kiedy doszlam do Twoich metod rozbudzania, tej konkretnej kobiety to jedyne co cisnelo sie na klawiature.

Zawsze mozesz isc do moderacji.

Wg mnie czujesz nad nia duza przewage dlatego tak sobie pozwalasz.
Sam doskonale widzisz, ze nie potrafi powiedziec Ci nie.
Dlatego siedziala w tej lazience przebrana wedle Twojego zyczenia dopoki nie zasnales.
Ona sie wstydzi, jest zamknieta a Ty chcesz zeby chodzila nago w samych szpilkach.
Zastanowiles sie nad tym co robisz?
Czego od niej oczekujesz na dana chwile?
Dlaczego ona milczy?

I ten wibrator na dokladke.
Jak juz go jej dales to co potem zrobiles?
Wypytywales ja jak sobie radzi?
Czy juz sie odkryla?

Stosujesz kalke ktora jak widac nie dziala.
Napisales ze masz doswiaczenie z kobietami, co to dokladnie oznacza?
Bo wiesz jak bedziesz caly czas gotowal pomidorowa i bedzie ona wysmienita, to mimo wszysko nie bedziesz raczej doswiadczonym kucharzem.
Ilosc partnerek tez absolutnie nie oznacza, ze mezczyzna umie sie obchodzic z kobieta ( to nie tylko do Ciebie, zeby bylo jasne).
Kobieta nie musi miec zadnych traum, zachowanie mezczyzny moze ja zwyczajnie blokowac.

Czego Ci konkretnie brakuje w seksie?
Seksu oralnego?

Trafiles na podatny grunt i sobie odbijasz za poprzednie zwiazki. Teraz Ty jestes gora.

Piszesz duzo o szacunku.
Ja tu go nie widze.

Tak sie tu chcesz przedstawiac od najlepszej strony.

Brunett, jestes dla mnie bardzo wazny, szanuje Cie, jestem z Toba szczesliwa ale... no nie ma chemii nie moge Ci tez powiedziec, ze Cie kocham. Masz cos miekiego w sobie, Twoj dotyk. Chcialabym czuc ze jestem w nocy z mezczyzna a czuje jakby mnie trzymal chlopiec. Znowu milczysz? Dlaczego nic nie mowisz? Rozmawialismy juz na ten temat. Nawet za wlosy mnie nie potrafisz porzadnie zlapac, tylko mnie ciagniesz. Ja naprawde sie staram zeby bylo Tobie dobrze, ale sama mam swoje potrzeby. Mam doswiadczenie i potrafie miec duza przyjemnosc z seksu no ale miedzy nami nie gra. Moglbys byc bardziej meski w swoich ruchach i dotyku?

Moze lale Ci kupie zebys sie odkryl jak kochanek?


Za duzo ksiazek czytasz i fachowej literatury.


Uwazam ze sprawa jest jasna.
Nie chcesz z nia byc (no ewentualnie chcialbys kochanke) a tutaj przyszedles sie wybielic przede wszystkim sam przed soba i potrzebujesz potwierdzenia i wskazowek, ktore doprowadza Cie do stanu kiedy zostawisz  B. No ale chcesz jej bardzo pomoc.

Sciagnales do siebie kobiete z dzieckiem, seks lezal, nie bylo chemii, nie bylo milosci, dodatkowo wiedziales ze nie bedzie miala pracy przynajmniej na poczatku.
Czy Ty jestes powazny?


Dla mnie seks jest najwazniejszy w zwiazku (niestety) ale jakbys zaczal mnie przerabic na swoja modle, to uwierz mi ze niewiele bys ode mnie dostal w zamian. Poszlabym dalej.

212

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Katharsis69 napisał/a:

Sciagnales do siebie kobiete z dzieckiem, seks lezal, nie bylo chemii, nie bylo milosci, dodatkowo wiedziales ze nie bedzie miala pracy przynajmniej na poczatku.
Czy Ty jestes powazny?

Za chwilę, na kolejnych 10 stronach, będziemy mogli poczytać o "świętości, zagubieniu i rozterkach" autora... smile.
I tak przez kolejne miesiące ten śmieszny układ będzie funkcjonał, a w tym wszystkim te biedne dzieci...
Szkoda gadać.

213

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
LUSILJU napisał/a:
brunett napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Mogę się o jedno Brunett zapytać?

Co Ty uważasz za trafiona rade? Taka, która zgadza się z Twoim punktem widzenia?



I jeszcze jedno, BARDZO WAŻNE. Liczę na to, że opinie tu pozwolą mi zauważyć coś co mogłem przeoczyć, stąd lubię te dające mi do myślenia.

brunett
przez całe 6 stron twojego wątku nurtuje mnie jedno pytanie ,piszesz ze partnerka cię nie pociąga sex beznadziejny i w sumie to szukasz sposobu jakby sie tu z tego wykręcić z twarzą,no ale dokładnie to jak to jest ,ona cię nie pociąga bo
jest tłusta,zapuszczona ?
nie jest w twoim typie,ma jakieś deficyty urody?
nie pociąga cię chociaz wsio z nią oki tylko w łóżku to kłoda pełna zahamowań?

raczej to ostatnie, czyli w łóżku kłoda, pełna zahamowań

214

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
LUSILJU napisał/a:

brunett
przez całe 6 stron twojego wątku nurtuje mnie jedno pytanie ,piszesz ze partnerka cię nie pociąga sex beznadziejny i w sumie to szukasz sposobu jakby sie tu z tego wykręcić z twarzą,no ale dokładnie to jak to jest ,ona cię nie pociąga bo
jest tłusta,zapuszczona ?
nie jest w twoim typie,ma jakieś deficyty urody?
nie pociąga cię chociaz wsio z nią oki tylko w łóżku to kłoda pełna zahamowań?

Zdaje sie ze on tam wspominal wczesniej, ze B. nie jest w jego typie.

215 Ostatnio edytowany przez brunett (2016-03-03 17:46:21)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Katharsis69 napisał/a:

Po pierwszych stronach chcialam napisac, ze jestes nie powazny ale kiedy doszlam do Twoich metod rozbudzania, tej konkretnej kobiety to jedyne co cisnelo sie na klawiature.

Zawsze mozesz isc do moderacji.

Wg mnie czujesz nad nia duza przewage dlatego tak sobie pozwalasz.
Sam doskonale widzisz, ze nie potrafi powiedziec Ci nie.
Dlatego siedziala w tej lazience przebrana wedle Twojego zyczenia dopoki nie zasnales.
Ona sie wstydzi, jest zamknieta a Ty chcesz zeby chodzila nago w samych szpilkach.
Zastanowiles sie nad tym co robisz?
Czego od niej oczekujesz na dana chwile?
Dlaczego ona milczy?

I ten wibrator na dokladke.
Jak juz go jej dales to co potem zrobiles?
Wypytywales ja jak sobie radzi?
Czy juz sie odkryla?

Stosujesz kalke ktora jak widac nie dziala.
Napisales ze masz doswiaczenie z kobietami, co to dokladnie oznacza?
Bo wiesz jak bedziesz caly czas gotowal pomidorowa i bedzie ona wysmienita, to mimo wszysko nie bedziesz raczej doswiadczonym kucharzem.
Ilosc partnerek tez absolutnie nie oznacza, ze mezczyzna umie sie obchodzic z kobieta ( to nie tylko do Ciebie, zeby bylo jasne).
Kobieta nie musi miec zadnych traum, zachowanie mezczyzny moze ja zwyczajnie blokowac.

Czego Ci konkretnie brakuje w seksie?
Seksu oralnego?

Trafiles na podatny grunt i sobie odbijasz za poprzednie zwiazki. Teraz Ty jestes gora.

Piszesz duzo o szacunku.
Ja tu go nie widze.

Tak sie tu chcesz przedstawiac od najlepszej strony.

Brunett, jestes dla mnie bardzo wazny, szanuje Cie, jestem z Toba szczesliwa ale... no nie ma chemii nie moge Ci tez powiedziec, ze Cie kocham. Masz cos miekiego w sobie, Twoj dotyk. Chcialabym czuc ze jestem w nocy z mezczyzna a czuje jakby mnie trzymal chlopiec. Znowu milczysz? Dlaczego nic nie mowisz? Rozmawialismy juz na ten temat. Nawet za wlosy mnie nie potrafisz porzadnie zlapac, tylko mnie ciagniesz. Ja naprawde sie staram zeby bylo Tobie dobrze, ale sama mam swoje potrzeby. Mam doswiadczenie i potrafie miec duza przyjemnosc z seksu no ale miedzy nami nie gra. Moglbys byc bardziej meski w swoich ruchach i dotyku?

Moze lale Ci kupie zebys sie odkryl jak kochanek?


Za duzo ksiazek czytasz i fachowej literatury.


Uwazam ze sprawa jest jasna.
Nie chcesz z nia byc (no ewentualnie chcialbys kochanke) a tutaj przyszedles sie wybielic przede wszystkim sam przed soba i potrzebujesz potwierdzenia i wskazowek, ktore doprowadza Cie do stanu kiedy zostawisz  B. No ale chcesz jej bardzo pomoc.

Sciagnales do siebie kobiete z dzieckiem, seks lezal, nie bylo chemii, nie bylo milosci, dodatkowo wiedziales ze nie bedzie miala pracy przynajmniej na poczatku.
Czy Ty jestes powazny?


Dla mnie seks jest najwazniejszy w zwiazku (niestety) ale jakbys zaczal mnie przerabic na swoja modle, to uwierz mi ze niewiele bys ode mnie dostal w zamian. Poszlabym dalej.

Próbowałem wielu rzeczy by polepszać masze życie łóżkowe. Te wymienione tutaj są zaledwie częscią, dużo też rozmawiałem i próbowałem uzyskać informacji od niej czego Ona chce. Co można zrobić z informacją zwrotna " ja nie mam potrzeb" lub "nie wiem" ?
Nie miałem wcześniej problemów na tym tle z żadną kobietą, przez ponad 18 lat współżycia (i piszę tu tylko o stałych związkach) czułem się spełniony i moje kobiety także, seksualnie. Widocznie źle się dobraliśmy w tej kwestii tutaj teraz. Nie rób ze mnie proszę faceta nie doświadczonego z kobietami i nie wiedzącego co robić w łóżku.

216

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Katharsis69 napisał/a:

Sciagnales do siebie kobiete z dzieckiem, seks lezal, nie bylo chemii, nie bylo milosci, dodatkowo wiedziales ze nie bedzie miala pracy przynajmniej na poczatku.
Czy Ty jestes powazny?

Trochę odwrotna kolejność. Ściągnąłem ją do siebie pełen zapału i pozytywnego podejścia, nadziei. Nie było miłości, było zaangażowanie, zaczęła pojawiać się intymność, zrozumienie i szacunek. Wiedziałem że nie będzie miała pracy i w tym sensie jestem fair bo wspieram ją w 100%, tak jak obiecałem i nadal wspieram. Liczyłem że chemia się pojawi zaraz po namiętności. Nie znałem jeszcze jej zahamowań, odbierałem je na początku jako zwykłą nieśmiałość, która wcześniej czy później zmieni się w namiętność.

217

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Tutaj Twoje dowswiadczenie sie nie sprawdza.
To nie znaczy ze przy innych tez tak bedzie, ona tez moze sie przy innym otworzyc.

Napislaes ze od roku walczysz o ten zwiazek, ale w zasadzie rok temu ja poznales.
To powinno samo "plynac".

Za szybko weszliscie w ten zwiazek obydwoje, kazde mialo swoje wlasne powody.

Wspierasz ja, takie wsparcie moze byc dla niej z duza doza goryczy (brak milosci, brak seksu etc.), przez to przedluzasz agonie.

Wolisz jej mowic prawde, prawda ktora jej serwujesz w zasadzie nadaje sie na rozmowe konczaca zwiazek. Ale teraz juz za pozno. Powiedziales, byles szczery. Troche empatii i rozumu zabraklo.

Nie mecz jej rozmowami tylko sam ustal czego chcesz, a jezeli juz wiesz to znasz odpowiedz na pytanie co dalej robic.

218

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Tez sie zgodze z tym, ze rzucanie jakis szpilek czy wibratorow w strone kobiety, to jest najgorszy ruch jaki mogles zrobic. Przeciez to kompletny brak wyczucia. Wiesz jaki to komunikat wysyla, polaczone z faktem, ze ona wie, ze jej nie kochasz i nie podoba Ci się?: "Zrob z siebie dziwke, to może jakos przelamie się do seksu z Toba". No sorry, ale tak to brzmi. Bez szacunku, kompletnie instrumentalnie. Jestem kobieta o zupełnie normalnym podejściu do seksu, wcale nie pruderyjna, ale po takiej akcji to bym zabrala walizke, trzasnela drzwiami i tyle bys mnie widział.

219

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Tez sie zgodze z tym, ze rzucanie jakis szpilek czy wibratorow w strone kobiety, to jest najgorszy ruch jaki mogles zrobic. Przeciez to kompletny brak wyczucia. Wiesz jaki to komunikat wysyla, polaczone z faktem, ze ona wie, ze jej nie kochasz i nie podoba Ci się?: "Zrob z siebie dziwke, to może jakos przelamie się do seksu z Toba". No sorry, ale tak to brzmi. Bez szacunku, kompletnie instrumentalnie. Jestem kobieta o zupełnie normalnym podejściu do seksu, wcale nie pruderyjna, ale po takiej akcji to bym zabrala walizke, trzasnela drzwiami i tyle bys mnie widział.


B. ma kłopoty z orgazmem, od zawsze. Tylko raz w życiu kiedyś tam miała orgazm dopochwowy. Zastanawiałem się jak jej pomóc. Znalazłem artykuł który pozwolę sobie zacytować:

"Według opinii wielu seksuologów i lekarzy w przypadku problemów z osiąganiem orgazmów u kobiet najskuteczniejszy może okazać się wibrator. Dziś jednak znaczenie tego słowa bardzo się zmieniło i wibrator wcale nie musi kojarzyć się z imitacją męskiego członka wykonaną z niezbyt ciekawego materiału. Wibrator też wcale nie musi służyć tylko i wyłącznie do zadowalania się przez kobiety w samotności. Według ankiet przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych zastosowanie wibratora wśród par które nie mogły osiągnąć orgazmu bądź miały z nim problemy w ponad 80% okazało się sukcesem."

Chciałem jej pomóc, miałem dobre intencje. Czego tu nie rozumiesz ? Na prawdę nadal widzisz w tym moją nieudaczność ?

Rzucanie jakiś szpilek... Kompletny brak wyczucia... Dlaczego więc tak dobrze sprzedają się szpilki i tyle kobiet je kupuje i nosi ? Powiem Ci dlaczego, ponieważ kobiety wyglądają w nich bardzo elegancko i seksownie. Może Tobie szpilki kojarzą się z dziwką ale mi nie. Zapewniam Cię za to, że działają pozytywnie na większość facetów (zaryzykował bym stwierdzenie że na wszystkich ale nie chce dać powodu do kolejnej fali krytyki.)

Owszem musi być wyczucie w takich prezentach. Nie kupuje się ich na pierwszej randce ale po czasie jak już poczuje się razem ze sobą swobodnie.
Na prawdę nie rozumie Twojego podejścia ale nie zmienia to faktu że masz do niego prawo.

220 Ostatnio edytowany przez Bulka (2016-03-03 21:52:00)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Trudno żeby mieć orgazm, jeśli nie uprawia się seksu. Możliwe że powodem rozpadu jej małżeństwa był ten sam problem. No ale ona w swoim "położeniu" na pewno się do tego nie przyzna. Może ten jeden raz miał miejsce przy jedynym razie w życiu, kiedy poczęła dziecko... oczywiście, szpilki, fatałaszki itp sprawy są po to żeby się sobą cieszyć, żeby kobieta czuła się seksowną, sama z siebie i dla siebie, tylko że ona ten raz dla seksu się już poświeciła, urodziła dziecko i wiecej tego strasznego tematu nie musi poruszac... może jeśli zaproponujesz wspólne dziecko ochota wróci, do czasu. To wcale nie odosobnione podejście, wiele kobiet tak prokreacyjnie traktuje seks, a mężczyzn jako opiekunów pod każdym względem, a dziecko i bycie miłym i spolegliwym to gwarancja opieki, dopóki prokreator wytrzyma.

221 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2016-03-03 22:43:02)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Brunett, stary, jakikolwiek prezent seksualny, nieważne ile kogos znasz, trzeba dawac z wyczuciem. Jak rzucasz szpilami i wibratorami w zdepresowana kobiete, która jedyne czego porzada to Twojej milosci, to jasne, ze guzik z tego będzie. Ona pewnie z przyjemnoscia by z Toba do lozka chodzila i dawala się przekonać do odważniejszych scenariuszy, gdyby miała z Twojej strony poczucie bezpieczeństwa, cieplo, troske, oznaki zainteresowania nia jako atrakcyjna kobieta. A co Ty robisz? Zamiast dopiescic ja, zrelaksować, kazesz jej odgrywać jakas role. Mowisz jej wprost: "Jestes do bani. Zmien się w laske z pornola, albo cie palcem nie tkne".

Jeżeli Ty nie rozumiesz jak po chamsku, sloniowato i bez kompletnej empatii postępujesz, to mnie rece opadają.

Orgazm waginowy, to wlasciwie niewiele kobiet ma. O łechtaczce facet nie slyszales? Orgazm to orgazm i kompletnie nieważne jak się do niego dochodzi. A dochodzi się tylko wtedy, kiedy człowiek jest rozluźniony, szczególnie w przypadku kobiet, co w waszym scenariuszu się ryplo, bo Ty z sypialni już zrobiles traume.

222

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

A jaką diagnozę postawił seksuolog?

223

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Brunett, stary, jakikolwiek prezent seksualny, nieważne ile kogos znasz, trzeba dawac z wyczuciem. Jak rzucasz szpilami i wibratorami w zdepresowana kobiete, która jedyne czego porzada to Twojej milosci, to jasne, ze guzik z tego będzie. Ona pewnie z przyjemnoscia by z Toba do lozka chodzila i dawala się przekonać do odważniejszych scenariuszy, gdyby miała z Twojej strony poczucie bezpieczeństwa, cieplo, troske, oznaki zainteresowania nia jako atrakcyjna kobieta. A co Ty robisz? Zamiast dopiescic ja, zrelaksować, kazesz jej odgrywać jakas role. Mowisz jej wprost: "Jestes do bani. Zmien się w laske z pornola, albo cie palcem nie tkne".

Jeżeli Ty nie rozumiesz jak po chamsku, sloniowato i bez kompletnej empatii postępujesz, to mnie rece opadają.

Orgazm waginowy, to wlasciwie niewiele kobiet ma. O łechtaczce facet nie slyszales? Orgazm to orgazm i kompletnie nieważne jak się do niego dochodzi. A dochodzi się tylko wtedy, kiedy człowiek jest rozluźniony, szczególnie w przypadku kobiet, co w waszym scenariuszu się ryplo, bo Ty z sypialni już zrobiles traume.


Ty chyba tak po prostu z zawiści... co on wiecej jako facet może jej dać??? chyba odciętego wacka na znak tego że już jej nie będzie więcej "dręczył"

224 Ostatnio edytowany przez brunett (2016-03-03 23:13:21)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Orgazm to orgazm i kompletnie nieważne jak się do niego dochodzi.

Idąc dalej tym tropem to po co Ci facet, może sam wibrator starczy ?

225

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
cb napisał/a:

A jaką diagnozę postawił seksuolog?

że próbuje zaspokoić poprzez łóżko, swoje nie seksualne potrzeby

226

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
cb napisał/a:

A jaką diagnozę postawił seksuolog?

że próbuje zaspokoić poprzez łóżko, swoje nie seksualne potrzeby

trochę enigmatyczna diagnoza, ale Ty pewnie wiesz, co to znaczy.

a czy był poruszany temat jej libido? w sensie, czy seksuolog stwierdził, czy ona jest zablokowana czy raczej po prostu nie przepada za seksem.

227

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Brunett, ale CO jest niezrozumiałego w tym, ze do seksu potrzeba atmosfery i relaksu???

Jeżeli Ty na serio uważasz, ze babie wystarczy dac kusa bieliznę, a nagle się przekształci w nienasycona panne z erotycznych filmow, to bardzo Ci wspolczuje kompletnej nieznajomości kobiecej psychiki. Stres jest absolutnie największym zabojca pozadania. Kobieta, dla której seks kojarzy się z tym, ze ja ciagle partner ocenia i krytykuje, zaczyna się do tegoz seksu zupełnie zniechecac.

Ty w ogole cokolwiek kiedykolwiek zrobiles by JEJ było dobrze?

228

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
cb napisał/a:
brunett napisał/a:
cb napisał/a:

A jaką diagnozę postawił seksuolog?

że próbuje zaspokoić poprzez łóżko, swoje nie seksualne potrzeby

trochę enigmatyczna diagnoza, ale Ty pewnie wiesz, co to znaczy.

a czy był poruszany temat jej libido? w sensie, czy seksuolog stwierdził, czy ona jest zablokowana czy raczej po prostu nie przepada za seksem.


Enigmatyczna... wyobraź sobie , że przychodzisz do warzywniaka i pytasz się czy mają w sprzedaży kuchenki mikrofalowe. Teraz jest jaśniejsze to dla Ciebie ?

229

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
cb napisał/a:
brunett napisał/a:
cb napisał/a:

A jaką diagnozę postawił seksuolog?

że próbuje zaspokoić poprzez łóżko, swoje nie seksualne potrzeby

trochę enigmatyczna diagnoza, ale Ty pewnie wiesz, co to znaczy.

a czy był poruszany temat jej libido? w sensie, czy seksuolog stwierdził, czy ona jest zablokowana czy raczej po prostu nie przepada za seksem.

przed nim nie otwiera się w tej kwestii, więc z pewnością wyznała wszystko jemu w towarzystwie seksuologa...

230

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Brunett, ale CO jest niezrozumiałego w tym, ze do seksu potrzeba atmosfery i relaksu???

Jeżeli Ty na serio uważasz, ze babie wystarczy dac kusa bieliznę, a nagle się przekształci w nienasycona panne z erotycznych filmow, to bardzo Ci wspolczuje kompletnej nieznajomości kobiecej psychiki. Stres jest absolutnie największym zabojca pozadania. Kobieta, dla której seks kojarzy się z tym, ze ja ciagle partner ocenia i krytykuje, zaczyna się do tegoz seksu zupełnie zniechecac.

Ty w ogole cokolwiek kiedykolwiek zrobiles by JEJ było dobrze?

Co w przypadku jeśli ten stres był zanim jeszcze mnie poznała ? Że przyczyny powstania jego są w okresie, kiedy jeszcze się nie znaliśmy. Co jeśli jest to bagaż emocjonalny z którym nie radzi sobie od jakiegoś czasu i potrzebuje fachowej pomocy ?
Dopuszczasz w ogóle taką możliwość  scenariusza ?

231

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Bulka napisał/a:
cb napisał/a:
brunett napisał/a:

że próbuje zaspokoić poprzez łóżko, swoje nie seksualne potrzeby

trochę enigmatyczna diagnoza, ale Ty pewnie wiesz, co to znaczy.

a czy był poruszany temat jej libido? w sensie, czy seksuolog stwierdził, czy ona jest zablokowana czy raczej po prostu nie przepada za seksem.

przed nim nie otwiera się w tej kwestii, więc z pewnością wyznała wszystko jemu w towarzystwie seksuologa...

U seksuologa zacząłem mówić pierwszy by wypełnić panującą tam cisze.

232

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Brunett, ale CO jest niezrozumiałego w tym, ze do seksu potrzeba atmosfery i relaksu???

Jeżeli Ty na serio uważasz, ze babie wystarczy dac kusa bieliznę, a nagle się przekształci w nienasycona panne z erotycznych filmow, to bardzo Ci wspolczuje kompletnej nieznajomości kobiecej psychiki. Stres jest absolutnie największym zabojca pozadania. Kobieta, dla której seks kojarzy się z tym, ze ja ciagle partner ocenia i krytykuje, zaczyna się do tegoz seksu zupełnie zniechecac.

Ty w ogole cokolwiek kiedykolwiek zrobiles by JEJ było dobrze?


Jeszcze mam takie pytanie. Skąd pomysł że ja ją CIĄGLE krytykuje ? Uważasz że wystarczy kobiecie dać kusą bieliznę ... ? Zauważyłaś jak Ty często generalizujesz ?

233

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Po pierwsze nie podejmuj pochopnych decyzji na podstawie wypowiedzi na tym forum, ani rozmowy z psychologiem. Brutalna prawda jest taka, ze ludzie na forum jak I psycholog (nie wszyscy oczywiscie) sami sobie nie radza w zyciu i tez nie wiele osob obchodzi zeby tak naprawde komus pomoc. Czasami mam nawet wrazenie, ze sa tez tacy co wrecz sie chyba ciesza, ze komus sie nie uklada. Najlatwiej tez powiedziec zebys ja zostawil, takie rady czesto daja ludzie sami z jakimis problemami. Ja nie bede pisac rad typu zostaw ja czy zostan z nia, bo to nie moje zycie i nie wtracam sie nigdy do nikogo, bo mozna wiecej zaszkodzic nic pomoc. Moge jedynie napisac jak to dla mnie wyglada z boku.

234

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Dopuszczam wiele scenariuszy, ale z tego jak opisujesz swoje podejście do niej w tej kwestii, brzytwa Ockhama diagnozuje najbardziej prawdopodobny powod jej zahamowan i "klodowatosci".

Może i jest to kobieta niesmiala i mało doswiadczona w te klocki, ale ze 100% pewnoscia nie rozpalisz jej zmyslow poprzez ciagle sugerowanie, ze jest nieadekwatna. Twoje prezenty dla niej były tak taktowne jak kupowanie facetowi podręcznika "Co robic w seksie jak masz małego wacka". Zamiast wytykania jej niedociągnięć, powinieneś prawic jej komplementy, być czuly, cierpliwy, dbający o to by się rozluznila. To ona ma być krolowa w lozku, a nie Twój penis.

Jeżeli takie podejście spotka się z oziebloscia, wtedy rozpatruj inne przyczyny zaistniałej sytuacji.

235

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Brunett, ale CO jest niezrozumiałego w tym, ze do seksu potrzeba atmosfery i relaksu???

Jeżeli Ty na serio uważasz, ze babie wystarczy dac kusa bieliznę, a nagle się przekształci w nienasycona panne z erotycznych filmow, to bardzo Ci wspolczuje kompletnej nieznajomości kobiecej psychiki. Stres jest absolutnie największym zabojca pozadania. Kobieta, dla której seks kojarzy się z tym, ze ja ciagle partner ocenia i krytykuje, zaczyna się do tegoz seksu zupełnie zniechecac.

Ty w ogole cokolwiek kiedykolwiek zrobiles by JEJ było dobrze?

Co w przypadku jeśli ten stres był zanim jeszcze mnie poznała ? Że przyczyny powstania jego są w okresie, kiedy jeszcze się nie znaliśmy. Co jeśli jest to bagaż emocjonalny z którym nie radzi sobie od jakiegoś czasu i potrzebuje fachowej pomocy ?
Dopuszczasz w ogóle taką możliwość  scenariusza ?

Możliwe, że to zaczęło wcześniej, al uwierz nie pomagasz Jej mówiąc, że Ona Cię nie podnieca, że Jej nie pożądasz.

Nawet nie trzeba być seksuologiem, żeby wiedzieć, że osobie z problemami z bliskością, z seksem nie pomaga a wręcz jeszcze bardziej dołuje i wpędza w większe problemy mówienie, że się nie kocha i że nie podnieca.

Jak mogłeś dopuścić, żeby Ona 90 minut siedziała zamknięta w łazience?
W tamtej sytuacji zachowałeś się jak sadysta.
Powinieneś pójść do łazienki i przeprosić Ją, a Ty sobie zasnąłeś.

236

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Nie czytalam wszystkiego w tym temacie, ale kobiety w twoim temacie daly akurat duzo dobrych rad, tylko zbyt emocjonalnie. Nie sluchaj porad Bula, bo ta osoba zdecydowanie ma jakies problemy ( poczytalam troche jej wpisow)

237

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Dopuszczam wiele scenariuszy

jak na razie trzymasz się kurczowo bardzo jednego



Beyondblackie napisał/a:

Może i jest to kobieta niesmiala i mało doswiadczona w te klocki, ale ze 100% pewnoscia nie rozpalisz jej zmyslow poprzez ciagle sugerowanie, ze jest nieadekwatna.

Skąd Ty bierzesz takie informacje , że ja CIĄGLE sugeruje jej, że jest nieadekwatna ?

Beyondblackie napisał/a:

Twoje prezenty dla niej były tak taktowne jak kupowanie facetowi podręcznika "Co robic w seksie jak masz małego wacka".

a wyobraź sobie że i na to są sposoby, słyszałaś kiedyś o powiększaczu penisa ?

Beyondblackie napisał/a:

Zamiast wytykania jej niedociągnięć, powinieneś prawic jej komplementy, być czuly, cierpliwy, dbający o to by się rozluznila. To ona ma być krolowa w lozku, a nie Twój penis.

A skąd przekonanie, że tego nie robiłem ?

Bardzo bierzesz do siebie to co tu piszę, mam wrażenie że bronisz w ten sposób bardziej własnego ja niż dajesz obiektywne opinie.

238

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
finea napisał/a:

Po pierwsze nie podejmuj pochopnych decyzji na podstawie wypowiedzi na tym forum, ani rozmowy z psychologiem. Brutalna prawda jest taka, ze ludzie na forum jak I psycholog (nie wszyscy oczywiscie) sami sobie nie radza w zyciu i tez nie wiele osob obchodzi zeby tak naprawde komus pomoc. Czasami mam nawet wrazenie, ze sa tez tacy co wrecz sie chyba ciesza, ze komus sie nie uklada. Najlatwiej tez powiedziec zebys ja zostawil, takie rady czesto daja ludzie sami z jakimis problemami. Ja nie bede pisac rad typu zostaw ja czy zostan z nia, bo to nie moje zycie i nie wtracam sie nigdy do nikogo, bo mozna wiecej zaszkodzic nic pomoc. Moge jedynie napisac jak to dla mnie wyglada z boku.

A Ty po co jesteś na forum i po co piszesz?
A po za tym uważa się za inteligentnego Faceta więc chyba sam potrafi podjąć decyzje, nieprawdaż?
Przepraszam Cię, czyli co Ty masz prawo napisać jak to widzisz, ale my już nie, super big_smile

239 Ostatnio edytowany przez brunett (2016-03-03 23:43:57)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
finea napisał/a:

Nie czytalam wszystkiego w tym temacie, ale kobiety w twoim temacie daly akurat duzo dobrych rad, tylko zbyt emocjonalnie. Nie sluchaj porad Bula, bo ta osoba zdecydowanie ma jakies problemy ( poczytalam troche jej wpisow)


Tak te emocjonalność jest bardzo wyraźna i pewnie własne przeżycia podobne do tych tu opisywanych są jej powodem.
Problem w tym, że posty pisane pod wpływem silnych emocji nie są obiektywne i nikomu nie pomagają, poza samym piszącym je.
Wyładowuje w ten sposób swoje negatywne emocje na forum, za pomocą klawiatury.

240

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
finea napisał/a:

Nie czytalam wszystkiego w tym temacie, ale kobiety w twoim temacie daly akurat duzo dobrych rad, tylko zbyt emocjonalnie. Nie sluchaj porad Bula, bo ta osoba zdecydowanie ma jakies problemy ( poczytalam troche jej wpisow)

a Ty co, wyrocznia? kto daje Tobie prawo tak stanowczo oceniać słodziutka?
Bulki, jeśli już. Czytałaś/es, ale "po łebkach" jak widać.

241

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
Bulka napisał/a:
cb napisał/a:

trochę enigmatyczna diagnoza, ale Ty pewnie wiesz, co to znaczy.

a czy był poruszany temat jej libido? w sensie, czy seksuolog stwierdził, czy ona jest zablokowana czy raczej po prostu nie przepada za seksem.

przed nim nie otwiera się w tej kwestii, więc z pewnością wyznała wszystko jemu w towarzystwie seksuologa...

U seksuologa zacząłem mówić pierwszy by wypełnić panującą tam cisze.

No to ciężko tutaj coś zrobić. Może powinniście jeszcze pochodzić albo faktycznie ona sama, może wtedy by jemu wyznała, coś czego Tobie nie powie, ale to nie wiem,czy on by Ci to mógł później powiedzieć. Może za jej zgodą.

242 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-03-03 23:46:00)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
finea napisał/a:

Nie czytalam wszystkiego w tym temacie, ale kobiety w twoim temacie daly akurat duzo dobrych rad, tylko zbyt emocjonalnie. Nie sluchaj porad Bula, bo ta osoba zdecydowanie ma jakies problemy ( poczytalam troche jej wpisow)


Tak te emocjonalność jest bardzo wyraźna i pewnie własne przeżycia podobne do tych tu opisywanych są jej powodem.
Problem w tym, że posty pisane pod wpływem silnych emocji nie są obiektywne i nikomu nie pomagają, poza samym piszącym je.

Ale jak Oldorando pisała o sobie to jakoś nie wytknąłeś Jej tego ani emocjonalności.
To jak to?
Jedni mogą pisać własne przeżycia inni nie?
Aha tylko nie pisz, że piszę OT.

243

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Kobieta jast ciepla i pewnie wrazliwa i jeszcze widac ma kompleksy. Ty widac troche nerwowy po wpisach. Zazwyczaj wina nie jest po jednej stronie. Musisz sobie tez zadac pytanie co chcesz? Romanse czy zwiazek? Boisz sie bliskosci, bo dziecinstwo. Ok to moge zrozumiec, ale jestes dorosly i teraz sam podejmujesz decyzje. Polecam ksiazke inside the criminal mind. Na podstawie wieloletnich badan wychodzi, ze to kim jestesmy w doroslym zyciu nie wynika z naszego dziecinstwa( nie mowie o lekach), ale od naszych decyzji. Badania tez wykazuja, ze najwiedzej rozwodow jest wsrod psychologow. Coz to za bzdura pozytywny egoizm? Tak jak by powiedziec, ze ktos ladnie smierdzi. Jesli chcesz zyc w udanym zwiazku to wlasnie trzeba wyzbywac sie egoizmu.

244 Ostatnio edytowany przez brunett (2016-03-03 23:51:39)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
cb napisał/a:
brunett napisał/a:
Bulka napisał/a:

przed nim nie otwiera się w tej kwestii, więc z pewnością wyznała wszystko jemu w towarzystwie seksuologa...

U seksuologa zacząłem mówić pierwszy by wypełnić panującą tam cisze.

No to ciężko tutaj coś zrobić. Może powinniście jeszcze pochodzić albo faktycznie ona sama, może wtedy by jemu wyznała, coś czego Tobie nie powie, ale to nie wiem,czy on by Ci to mógł później powiedzieć. Może za jej zgodą.

Sama informacja tu nie wystarczy i znalezienie przyczyny. Trzeba to jeszcze przepracować i osoba taka musi sama tego chcieć. Nie jest to łatwe bo raz wymaga wielkiej samokrytyki  i przynosi wiele bólu ( konkretnie przyznanie się do swojej "niedoskonałości"przed samym sobą) często taka "niedoskonałość" jest wypychana w podświadomość by nie zaniżać swojej samooceny. Dodatkowo potrzeba dużo determinacji, żeby potem jeszcze regularnie nad tym pracować. Czasami taki proces trwa miesiąca a czasami lata, sprawa jest indywidualna.

245 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-03-03 23:54:19)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
finea napisał/a:

Kobieta jast ciepla i pewnie wrazliwa i jeszcze widac ma kompleksy. Ty widac troche nerwowy po wpisach. Zazwyczaj wina nie jest po jednej stronie. Musisz sobie tez zadac pytanie co chcesz? Romanse czy zwiazek? Boisz sie bliskosci, bo dziecinstwo. Ok to moge zrozumiec, ale jestes dorosly i teraz sam podejmujesz decyzje. Polecam ksiazke inside the criminal mind. Na podstawie wieloletnich badan wychodzi, ze to kim jestesmy w doroslym zyciu nie wynika z naszego dziecinstwa( nie mowie o lekach), ale od naszych decyzji. Badania tez wykazuja, ze najwiedzej rozwodow jest wsrod psychologow. Coz to za bzdura pozytywny egoizm? Tak jak by powiedziec, ze ktos ladnie smierdzi. Jesli chcesz zyc w udanym zwiazku to wlasnie trzeba wyzbywac sie egoizmu.

Ale On się wcale nie boi bliskości.
Ludzie przecież On był w 15-letnim związku.
Co Wyście się tak czepili tej bliskości?

Po prostu nie pasują do siebie i tyle.
A tutaj jakieś rozkminy na temat wibratora, Jej problemów.

Gdyby czuła się kochana, pożądana to by starała się otworzyć przed Nim, a Ona tylko wykonuję co On sobie zażyczy.


I naprawdę tu nie chodzi o Jej problemy łóżkowe, jasne, że są istotne, ale nie najważniejsze.
Głównym problemem jest niedopasowanie seksualne, brak pożądania.

246

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Krejzolka82 napisał/a:
brunett napisał/a:
finea napisał/a:

Nie czytalam wszystkiego w tym temacie, ale kobiety w twoim temacie daly akurat duzo dobrych rad, tylko zbyt emocjonalnie. Nie sluchaj porad Bula, bo ta osoba zdecydowanie ma jakies problemy ( poczytalam troche jej wpisow)


Tak te emocjonalność jest bardzo wyraźna i pewnie własne przeżycia podobne do tych tu opisywanych są jej powodem.
Problem w tym, że posty pisane pod wpływem silnych emocji nie są obiektywne i nikomu nie pomagają, poza samym piszącym je.

Ale jak Oldorando pisała o sobie to jakoś nie wytknąłeś Jej tego ani emocjonalności.
To jak to?
Jedni mogą pisać własne przeżycia inni nie?
Aha tylko nie pisz, że piszę OT.

A jaka tam była emocjonalność ?
Tam widziałem więcej fascynacji tematem i chęci niesienia pomocy oraz zainteresowania, niż emocjonalnego wyrzygania się na forum.

247

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Mysle, ze nie ma sytuacji bez wyjscia, jezeli obie strony chca i obie strony nad tym pracuja. Duzym plusem jest u was, ze dzieci sie lubia i sa szczesliwe. Sorry, ze tak na raty pisze, ale z telefonu pisze i raz juz mi wszystko sie skasowalo

248

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
finea napisał/a:

Coz to za bzdura pozytywny egoizm? Tak jak by powiedziec, ze ktos ladnie smierdzi. Jesli chcesz zyc w udanym zwiazku to wlasnie trzeba wyzbywac sie egoizmu.

Pozytywny egoizm z tego co mi wiadomo to sztuka dbania o siebie. Teoria jest taka, że nikt nie zadba lepiej o Ciebie niż Ty sama, ponieważ nikt lepiej niż Ty nie wie co dla Ciebie najlepsze i nikt nie zna Ciebie lepiej niż Ty sama.
Wydaje mi się, że trochę mylisz pojęcia.

249

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
brunett napisał/a:

Tak te emocjonalność jest bardzo wyraźna i pewnie własne przeżycia podobne do tych tu opisywanych są jej powodem.
Problem w tym, że posty pisane pod wpływem silnych emocji nie są obiektywne i nikomu nie pomagają, poza samym piszącym je.

Ale jak Oldorando pisała o sobie to jakoś nie wytknąłeś Jej tego ani emocjonalności.
To jak to?
Jedni mogą pisać własne przeżycia inni nie?
Aha tylko nie pisz, że piszę OT.

A jaka tam była emocjonalność ?
Tam widziałem więcej fascynacji tematem i chęci niesienia pomocy oraz zainteresowania, niż emocjonalnego wyrzygania się na forum.

Wiedziałam, że się tego czepisz.
Jesteś przewidywalny.
Jako, że nieładnie pisać o nieobecnych to już zakończę ten temat.
A wracając do Ciebie, to sam jesteś emocjonalną bombą.

250

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
finea napisał/a:

Kobieta jast ciepla i pewnie wrazliwa i jeszcze widac ma kompleksy. Ty widac troche nerwowy po wpisach. Zazwyczaj wina nie jest po jednej stronie. Musisz sobie tez zadac pytanie co chcesz? Romanse czy zwiazek? Boisz sie bliskosci, bo dziecinstwo. Ok to moge zrozumiec, ale jestes dorosly i teraz sam podejmujesz decyzje. Polecam ksiazke inside the criminal mind. Na podstawie wieloletnich badan wychodzi, ze to kim jestesmy w doroslym zyciu nie wynika z naszego dziecinstwa( nie mowie o lekach), ale od naszych decyzji. Badania tez wykazuja, ze najwiedzej rozwodow jest wsrod psychologow. Coz to za bzdura pozytywny egoizm? Tak jak by powiedziec, ze ktos ladnie smierdzi. Jesli chcesz zyc w udanym zwiazku to wlasnie trzeba wyzbywac sie egoizmu.

i złożyć się w ofierze, na ołtarzu tej ciepłej Pani

251

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
brunett napisał/a:
finea napisał/a:

Coz to za bzdura pozytywny egoizm? Tak jak by powiedziec, ze ktos ladnie smierdzi. Jesli chcesz zyc w udanym zwiazku to wlasnie trzeba wyzbywac sie egoizmu.

Pozytywny egoizm z tego co mi wiadomo to sztuka dbania o siebie. Teoria jest taka, że nikt nie zadba lepiej o Ciebie niż Ty sama, ponieważ nikt lepiej niż Ty nie wie co dla Ciebie najlepsze i nikt nie zna Ciebie lepiej niż Ty sama.
Wydaje mi się, że trochę mylisz pojęcia.


Mało tego powiem więcej idąc dalej tym tematem. Teoria jest dalej taka, że tylko osoba pełna pozytywnego egoizmu, która dba o siebie o swoją równowagę o swoje potrzeby, staje się zrównoważoną osobą, zadowoloną z życia i szczęśliwą. I kiedy spotykają się dwie takie osoby powstaje (teoretycznie) idealny związek.
Oczywiście pisałem to z głowy więc mogłem co nieco przekręcić, ale mniej więcej taki jest tego sens.

252

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Krejzolka82 napisał/a:
finea napisał/a:

Kobieta jast ciepla i pewnie wrazliwa i jeszcze widac ma kompleksy. Ty widac troche nerwowy po wpisach. Zazwyczaj wina nie jest po jednej stronie. Musisz sobie tez zadac pytanie co chcesz? Romanse czy zwiazek? Boisz sie bliskosci, bo dziecinstwo. Ok to moge zrozumiec, ale jestes dorosly i teraz sam podejmujesz decyzje. Polecam ksiazke inside the criminal mind. Na podstawie wieloletnich badan wychodzi, ze to kim jestesmy w doroslym zyciu nie wynika z naszego dziecinstwa( nie mowie o lekach), ale od naszych decyzji. Badania tez wykazuja, ze najwiedzej rozwodow jest wsrod psychologow. Coz to za bzdura pozytywny egoizm? Tak jak by powiedziec, ze ktos ladnie smierdzi. Jesli chcesz zyc w udanym zwiazku to wlasnie trzeba wyzbywac sie egoizmu.

Ale On się wcale nie boi bliskości.
Ludzie przecież On był w 15-letnim związku.
Co Wyście się tak czepili tej bliskości?

Po prostu nie pasują do siebie i tyle.
A tutaj jakieś rozkminy na temat wibratora, Jej problemów.

Gdyby czuła się kochana, pożądana to by starała się otworzyć przed Nim, a Ona tylko wykonuję co On sobie zażyczy.


I naprawdę tu nie chodzi o Jej problemy łóżkowe, jasne, że są istotne, ale nie najważniejsze.
Głównym problemem jest niedopasowanie seksualne, brak pożądania.

o, właśnie to!

253

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Ja tam zadnych emocji nie mam, bo scenariusz Twojego watku nie odzwierciedla ani jednego związku w moim zyciu. Do seksu jestem chetna i szybka, mam spore doswiadcznie, ale może wlasnie dlatego, ze nigdy nie bylam z kims, kto by mi wprost w oczy mowil, ze nie jestem w jego typie i ze mnie nie kocha.

Strasznie facet chcesz z siebie robic "tego dobrego" i nie przyjmujesz do wiadomości zadnej krytyki.

254

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Krejzolka82 napisał/a:
brunett napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Ale jak Oldorando pisała o sobie to jakoś nie wytknąłeś Jej tego ani emocjonalności.
To jak to?
Jedni mogą pisać własne przeżycia inni nie?
Aha tylko nie pisz, że piszę OT.

A jaka tam była emocjonalność ?
Tam widziałem więcej fascynacji tematem i chęci niesienia pomocy oraz zainteresowania, niż emocjonalnego wyrzygania się na forum.

Wiedziałam, że się tego czepisz.
Jesteś przewidywalny.
Jako, że nieładnie pisać o nieobecnych to już zakończę ten temat.
A wracając do Ciebie, to sam jesteś emocjonalną bombą.

Nie bardzo wiem w czym tkwi problem i o co Ci tak na prawdę chodzi ale OK.

255 Ostatnio edytowany przez brunett (2016-03-04 00:04:32)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Ja tam zadnych emocji nie mam, bo scenariusz Twojego watku nie odzwierciedla ani jednego związku w moim zyciu. Do seksu jestem chetna i szybka, mam spore doswiadcznie, ale może wlasnie dlatego, ze nigdy nie bylam z kims, kto by mi wprost w oczy mowil, ze nie jestem w jego typie i ze mnie nie kocha.

Strasznie facet chcesz z siebie robic "tego dobrego" i nie przyjmujesz do wiadomości zadnej krytyki.


Przyjmuje krytykę, ale tą konstruktywną.

256

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Ja nikogo nie bronie, ani jej ani jego. NiKT nie jest idealny. Nie ma idealnych ludzi. Ja tez idealna nie jestem. Jedyne co w sumie chce przekazac to jak to dla.mnie z boku wyglada, bez porad zostan czy sie rozstan. Autor sam musi podjac decyzje, bo to jego zycie i tak naprawde nikt nie ma prawa mowic mu co ma zrobic.

257 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-03-04 00:09:33)

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
finea napisał/a:

Mysle, ze nie ma sytuacji bez wyjscia, jezeli obie strony chca i obie strony nad tym pracuja. Duzym plusem jest u was, ze dzieci sie lubia i sa szczesliwe. Sorry, ze tak na raty pisze, ale z telefonu pisze i raz juz mi wszystko sie skasowalo

Finea bardzo Cię przepraszam, ale jeżeli to jest pisanie "z boku" to ja jestem księżniczką Krejzolką big_smile

Weź przeczytaj swój pierwszy post napisany tutaj, a potem przeczytaj ten zacytowany przeze mnie.

Zrozum, ze my piszemy właśnie, jak my to widzimy, zresztą tak samo Ty piszesz.

Piszemy, że naszym zdaniem lepiej by było, jakby Ją zostawił, ale to tylko nasze zdanie.
Nikt Mu pistoletu do skroni nie przyłoży i będzie kazał się z Nią rozstać.

Na tym polega pisanie na forum.
Pisanie, jak my daną sytuację widzimy.

258

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...
Beyondblackie napisał/a:

Ja tam zadnych emocji nie mam, bo scenariusz Twojego watku nie odzwierciedla ani jednego związku w moim zyciu. Do seksu jestem chetna i szybka, mam spore doswiadcznie, ale może wlasnie dlatego, ze nigdy nie bylam z kims, kto by mi wprost w oczy mowil, ze nie jestem w jego typie i ze mnie nie kocha.

Strasznie facet chcesz z siebie robic "tego dobrego" i nie przyjmujesz do wiadomości zadnej krytyki.

chętna i szybka niczego tu nie tłumaczy. Nie byłaś z kimś, kto Ci wprost w oczy mówi że nie kocha - ona już też dawno powinna nie być, jak Ty, a nie męczyć biedaka.

259

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Hejo nie doczytałam wszystkich postów do konca gdzies na 5 stronie stanęło bo nasunął mi się pewien wniosek. Byles w związkach jak mówiłeś toksycznych bylo zle teraz masz pozadna dziewczynę tez zle. Nie jestem wybitnym radca ale mi to się wydaje ze ludzie zamiast cieszyć sie tym co maja na sile szukają ciągle czegos nowego a bo może to będzie lepsze. Analizuj rozkladaja na czynniki pierwsze a nie można by tak poprostu być pomagać sobie rozmawiać i juz? Czemu ludzie doceniają co mieli po 70 roku zycia lub na lozu śmierci? Kurde dziewczyna jest niesmiala w łóżku i juz zostaje skreślona? A podobno w sferze seksu tez można sie dogadać.  Podobno to sztuka rozmowy chęci i zaangażowania? Szukaj dalej autorze a podobno po życiowych przejsciach ludzie zaczynają dostrzegać szczęście w najmniejszych szczegółach ale to tylko podobno

260

Odp: Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Dbanie o siebie nie jest egoizmem. Oczywiscie, ze o siebie trzeba dbac, ale trzeba tez dbac o bliskich. Egoizmem jest dbanie tylko o siebie. Ale to akurat nie istotne, bo chce dojsc do konca moich przemyslen w temacie.

Posty [ 196 do 260 z 281 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Przyjaźń, partnerstwo, związek, sex ...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024