Wiem, że temat pewnie już był i że niejedna dziewczyna na to narzeka, ale...
Mam duży brzuch i w miarę chude nogi. Szczerze mówiąc, myślę że może to wyglądać komicznie. Mam z tego powodu wiele kompleksów. Biegam, ale szybko się męczę, pół kilometra to u mnie maks. Brzuszki robię, ale to nic nie daje. Nie mam jakoś siły żeby wytrwać w dietach i to mnie rozbraja!
Pomóżcie.
Cześć. Co prawda jestem facetem, ale faceci też mają z tym problem i miałem dokładnie taki sam. Jest bardzo wiele zasad odchudzania z brzucha, ale powiem Ci na początek coś smutnego - z brzucha jest schudnąć najtrudniej. Im szybciej to sobie uświadomisz, tym lepiej.
Musisz poświęcić na to kilka miesięcy i uświadom sobie, że szybciej się nie da.
1. Sport, ruch, palenia kalorii. Teraz biegasz kilometr, za miesiąc dwa, za rok maraton. Rozpisz to sobie, uporządkuj i działaj.
2. Bilans kaloryczny. To nie dieta typu shit beach, jakieś diety zegarowe, garstkowe, 1000 kcal. To że jedna dziewczyna potrzebuje 1000 kcal dziennie, to nie znaczy że ty możesz jęśc tyle samo. To zależy od trybu zycia, wagi, wzrostu. Może potrzebujesz 2500 kcal zeby normalnie funkcjonować. Dlatego zainwestuj 150 zł i idź do dobrego dietetyka.
3. Brzuch schodzi na końcu, dlatego jak masz chude nogi, to ćwicz żeby zebrać na nich trochę mięśni. Nie ubijesz się jak facet, bo nie masz testosteronu. Przysiady, wyskoki, unoszenie na palcach - to wzmocni ci mięśnie.
4. Motywacja. Musisz mieć cel. Nie samo - zrzucić brzuch. Cel, czyli ile, do kiedy w jaki sposób. Po co ci to w ogóle jest. Do motywacji polecam:
- coaching,
- książki o budowaniu osobowości,
- hipnoza (mi bardzo pomagały nagrania hipnotyczne do odchudzania),
- afirmacje dźwiękowe,
- analizy osobowości, typu SWOT (poświęć ze dwie godziny).
I nie ma tu magii
Wystarczy wywalić węgle z posiłków, tłuszcz do 40g/d, obciąć kalorie do poziomu który Ci pasuje na małym deficycie i kilogramy same polecą, szczerze 90% olewa dietę bo zaczyna biegać i zaraz się nudzi, na początek olej ćwiczenia jak masz duży brzuch waga i tak na początku poleci jak szalona, dopiero potem dodaj ćwiczenia. Jak słyszę o nagraniach itd to aż mi źle, ale może macie inne psychy. Zakładam że nikt z was nie zrobił 6pack tylko schudł na tych "nagraniach".
Wystarczy wywalić węgle z posiłków, tłuszcz do 40g/d, obciąć kalorie do poziomu który Ci pasuje na małym deficycie i kilogramy same polecą, szczerze 90% olewa dietę bo zaczyna biegać i zaraz się nudzi, na początek olej ćwiczenia jak masz duży brzuch waga i tak na początku poleci jak szalona, dopiero potem dodaj ćwiczenia. Jak słyszę o nagraniach itd to aż mi źle, ale może macie inne psychy. Zakładam że nikt z was nie zrobił 6pack tylko schudł na tych "nagraniach".
Podpisuję się pod tym. Ja NIE ćwiczyłam a na niskich węglach chudłam (i chudnę nadal). Przy ograniczeniu węgli je się w zasadzie normalnie, ale bez stresu
Co do tych węglowodanów, to czytam teraz że warto ograniczać złożone, takie jak pieczywo, niektóre owoce i te o wysokim indeksie glikemicznym, ale kurcze nie wiem co ma jaki indeks glikemiczny. Można to sobie sprawdzić, ale nie będę tego mieć ciągle przy sobie.
Ok, wiecie czego się najbardziej tak naprawdę boję? Że minie mi motywacja. Teraz ją mam, schudnę 2, 3 kilo i sobie odpuszczę, bo już mam taki podły charakter. Z tym mam największy problem ;(
Kamil, kilka książek o motywacji czytałam, ale to też jest na krótko. A co do hipnozy czy coachingu, to jak to wygląda? Idziesz do hipnotyzera, że chcesz się odchudzać i żeby ci zrobił tak, żeby np nie jeść słodyczy? Czy taka "hipnoza na odchudzanie" jest w ogóle możliwa?
Ja wiem, że to nie będzie tak, że mi wypiorą mózg, bo o psychologii trochę czytałam, ale ja mam taki syndrom złotej rybki, a mianowicie wiem jak to działa, mogła bym sama komuś pomóc, ale na mnie to nie działa, bo właśnei ta cholerna psychika, która odpuszcza. EHHH
6 2016-01-28 09:52:34 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-01-28 09:53:47)
Nie "niektóre owoce". Jeżeli zależy ci na schudnięciu przede wszystkim z brzucha to WSZYSTKIE owoce. Owoce zawierają fruktozę, a nie ma gorszego świństwa hamującego odchudzanie niż fruktoza.
Trzeba ograniczać węglowodany proste, jeżeli już to jeść złożone.
Ja wiem, że nikomu się nie chce korzystać z tabeli i liczyć co ile ma - dlatego najlepiej ograniczyć wszystkie wtedy nie ma problemu z tym, co można, a czego nie
Ja na niskich węglach żyje od roku i jak dotąd -27 kg
Wszystko zależy od osoby i "zdolności" do odchudzania. Ja np. nie miałam problemów ze zrzuceniem zbędnych kilogramów z brzucha robiąc brzuszki. Oczywiście w tydzień nic się nie stało, po miesiącu dopiero zobaczyłam poprawę
Robienie brzuszków nie odchudza Nie chudnie się miejscowo - nie ma takiej możliwości żeby schudnąć "z brzucha" robiąc brzuszki - wygląd brzucha poprawia się wtedy z powodu wzmocnienia mięśni i utrzymywania dzięki temu narządów wewnętrznych w większym zawarciu, a nie z powodu zmniejszenia ilości tkanki tłuszczowej na brzuchu.
"Z brzucha" można schudnąć miejscowo tylko jeżeli chodzi o tłuszcz wewnątrz jamy brzusznej, z tłuszczu, który gromadzi się na narządach wewnętrznych - a na to właśnie pomaga dieta niskowęglowodanową że względu na regulację wydzielania insuliny.
Bez odpowiedniej diety można mieć mięśnie brzucha że stali i NADAL otyłość brzuszną
Ćwiczenia owszem, poprawiają wygląd brzucha, ale tylko przez czas, w którym się ćwiczy regularnie - mięśnie nie trenowane wiotczeja dość szybko i tak po miesiącu widać poprawę, po trzech miesiącach bez ćwiczeń brzuch robi się znów flakowaty
A efekty diety są trwałe o ile się ZNOWU nie użyje
A co powiesz na jakieś ogólne zajęcia fitness? Możesz zapisać się do klubu i ćwiczyć z dziewczynami w grupie albo w domu z filmikami instruktażowymi znajdującymi się w sieci. To że już próbujesz ćwiczyć jest bardzo dobre. Nawet jak idzie Ci słabo z bieganiem to nie poddawaj się. Każdy kiedyś zaczynał i wiadome jest, że na początku nie ma się kondycji. W miarę upływającego czasu będziesz nabierała kondycji i zwiększała dystans i czas biegania. Najważniejsze, że się ruszasz. Nawet jak nie będziesz się trzymała ściśle diety to i tak na pewno efekty się pojawią. Chociażby w wyglądzie skóry, ujędrnieniu.
Miałam ten sam problem. Szczuplutkie nóżki, a na brzuszku zaczęło mi się odkładać Brzuszki nie dają, aż tak dobrego efektu. Chodzę też na zumbę co dodaje mnóstwo radości, ale brzuszek średnio się poprawił. Trener polecił mi piłkę do ćwiczeń. Oprócz świetniej zabawy piłka do ćwiczeń odciąża mi kręgosłup
Piłka do ćwiczeń FITSPIRE - polecam!
Postanowiłam, że spróbuję wszystkiego po trochu:
1. Bilans kaloryczny do mojej wagi (mam umówioną dietetyczkę).
2. Ogarnę sobie jakieś poradniki, książki itp.
3. Opcjonalnie jakieś nagrania motywacyjne, hipnozę do odchudzania (bo sporo osób bardzo chwali), może jakiś system x kroków.
4. Popracuję nad celami.
Pociesza mnie to trochę, że brzuch schodzi na końcu. Dlaczego pociesza? Bo dotąd myślałam, że po prostu już taka jestem, a tu się okazuje, że to można zmienić.
Brzuch najtrudniej zgubić i ja najszybciej z brzucha schudłam nie jedząc w ogóle chleba, zamienilam mleko 3,2% na 2% a później 1,5% tłuszczu, wieczorami w zależności od tego o której idziesz spać nic nie jadłam, najczęściej po 18-19, zamiast smażonego jadlam gotowane lub gotowane na parze. Do tego wiadomo rower jakies brzuszki z tym, ze brzuszki poprawiają mięśnie a nie spalają.
Ja po trzech miesiącach diety i ćwiczeń najwięcej schudłem właśnie z brzucha
Nie "niektóre owoce". Jeżeli zależy ci na schudnięciu przede wszystkim z brzucha to WSZYSTKIE owoce. Owoce zawierają fruktozę, a nie ma gorszego świństwa hamującego odchudzanie niż fruktoza.
Trzeba ograniczać węglowodany proste, jeżeli już to jeść złożone.
Ja wiem, że nikomu się nie chce korzystać z tabeli i liczyć co ile ma - dlatego najlepiej ograniczyć wszystkie
wtedy nie ma problemu z tym, co można, a czego nie
Ja na niskich węglach żyje od roku i jak dotąd -27 kg
Iceni a czy mogłabyś podać swój przykładowy jadłospis? Co jesz w ciągu dnia?
Ja schudłam 15 kg ale też mam tendencję do otyłości brzusznej i mój brzuch nie jest płaski za to nogi mistrzostwo.
15 2016-01-30 12:10:06 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-01-30 12:11:20)
Jem białko w każdej możliwej postaci: nabiał, mięso, ryby.
Do tego warzywa.
Przeważnie jadam dwa posiłki w ciągu dnia ( tak mój organizm lubi) śniadanie około 10-11 - zwykle to jest ryba z puszki, twarożek, gotowane jajka, wędlina lub ser i do tego jakieś warzywa (liście, pomidory, ogórki itp) albo sałatka warzywna (wtedy dochodzi groszek, kukurydza, brokuły itp)
Jem bardzo mało objętościowo, za to bardzo kalorycznie (na odwrót niż przy tradycyjnej diecie) mój obiad potrafi się zmieścić w miseczce, za to jest w nim 1/2 szklanki tłuszczu (zgodnie z zasadą, że posiłek powinien mieścić się w dwóch złożonych dłoniach, bo taka jest pojemność zoladka)
Małe porcje = mały żołądek = dodatkowe kilka centymetrów mniej w pasie
Dzięki serdeczne Ja walczę cały czas z uzależnieniem od słodyczy, i jeszcze to co mnie gubi to wielkość porcji obiadowej. O ile śniadanie i kolacja są niewielkie, o tyle obiadu wsunę cały talerz..
17 2016-01-30 12:26:12 Ostatnio edytowany przez Iceni (2016-01-30 12:27:04)
Naucz się robić przerwę podczas obiadu. Na przykład nałóż na talerz połowę i zanim pójdziesz po dokładkę odczekaj przynajmniej 15 minut, a najlepiej pół godziny. Wtedy mózg dostanie już sygnał, że jesteś po obiedzie i apetyt się zmniejszy.
Kiedy jesz bez przerwy mózg nie odbiera informacji, że jesteś PO jedzeniu, apetyt hamuje wtedy dopiero rozepchanie żołądka do określonej wielkości (czyli zwykle na full).
No to dobry pomysł gorzej jak jestem w pracy bo wtedy trzeba w 5 min wsunąć obiad, ale postaram się jakoś to zmienić. Autorko jak walka z oponką idzie?
No to dobry pomysł
gorzej jak jestem w pracy bo wtedy trzeba w 5 min wsunąć obiad, ale postaram się jakoś to zmienić. Autorko jak walka z oponką idzie?
Po kilku dniach co ja mogę powiedzieć Jestem realistką i wiem, że może po miesiącu będzie można coś stwierdzić. Najgorzej jak ktoś sprawdzi, że dwa kilo na wadze w 3 dni, to już znaczy że nie trzeba ćwiczyć i dbac o jedzenie, bo sporo się schudło...
Jem mniej, wyszło mi z wyliczeń, że potrzebuję jakieś 2300 kilokalorii (co do mojego wieku i pracy i wagi).
Więc tak sobie staram rozkładać te posiłki, żeby było ich 5 - 6 i żeby uzbierać te 2300 kcal. Z treningu to na razie tylko spacery, pajacyki, trochę skakanki, ale to tak 10 - 30 minut dziennie. Jem generalnie wszystko, ale staram się nie przekraczać tych 2300. Wszystko to nie znaczy, że zjem czekoladę, wyjdzie mi 600 kcal i to jako jeden posiłek
Bilansuję białka, węgle i tłuszcze. Unikam węgli z fruktozy, tak jak któraś koleżanka wspominała.
I dużo, ale to dużo nad sobą pracuję psychicznie. Te wszystkie rzeczy o których mówiłam, te stosuję. Od modlitwy, przez medytację, hipnozę i jakieś analizy siebie. Moim zdaniem to jest podstawa, żeby sobie poukładać w głowie.
Wypracowuje sobie nawyki: co zrobię w sytuacji, gdy zechcę pomiędzy posiłkami zajrzeć do lodówki (np. wezmę szklankę wody, albo wyjdę na dwór). Wiem, że będą takie chwile słabości.
Co zrobię gdy będę chciała dokładkę, gdy nie będzie mi się chciało ćwiczyć i wiele innych.
Brzuch schodzi ostatni, pogodziłam się z tym, więc daję sobie jakiś rok i myślę, że będzie dobrze.
Ale potrzebujesz tych 2300kcal by utrzymać wagę, czy to ilość po obcięciu kalorii?
2300 to bardzo dużo przy odchudzaniu (chyba, że prowadzisz super-aktywne życie, ale wtedy raczej byś nie tyła )
Jakaś dieta i ćwiczenia na brzuch. Powinno powoli się zmieniać
u mnie ani dieta ani ćwiczenia nie pomagają. Właśnie myślę o liposukcji co o tym myślicie?
23 2018-07-10 13:08:25 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-07-11 09:22:39)
Chcę podzielić się moją historią po użyciu Lida Daidaihua. W ciągu dwóch miesięcy udało mi się stracić 12 kg. Po skończeniu leczenia nie zbierałam kilogramów i czułam się dobrze. Teraz jestem z siebie dumna. Jeśli jesteście zainteresowany, możecie zobaczyć więcej szczegółów tutaj "SPAM". Życzę sukcesów i powodzenia!
Nie jeść przez 16 godzin dziennie (codziennie) Ja tak schudłem z 120 kg do 80 kg. Cały czas tak jem. Pierwszy posiłek o godzinie 16-17 ostatni o godzinie 21-22.
Ale chamski product placement powyżej. hahaha
26 2018-07-10 18:32:03 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-07-11 09:24:12)
Słyszałam, ze bardzo dobrym sposobem jest zwiększenie picia zielonej herbaty. Akurat mam pod dostatkiem nieregulaminowy link i dziennie pije kilka filiżanek i powiem Wam, że jakieś tam rezultaty widzę
Najlepiej ćwiczyć jest , do tego dieta dobrze dopasowana do potrzeb. Z doświadczenia wiem, że nie zawsze to co myślimy jest korzystne dla nas.
28 2018-08-07 09:59:54 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-08-07 10:50:01)
Ja nie stosuje jakiejś ścisłej diety ale raz w tygodniu chodze na treningi EMS i widzę po kilku sesjach efekty. To dla mnie szczególnie wygodne bo nie mam za bardzo czasu żeby spedzać godziny na siłce. Jak jesteście w krakowie to polecam spam a wracając do jedzenia to wystarczyło mi że wykluczyłam słodycze i węglowodany, chociaż i tak czasem sobie pozwalam
Ja używałam taki pas ujędrniający i mi pomógł
30 2019-03-28 21:44:07 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-03-28 22:51:53)
Metod na odchudzanie brzucha jest bardzo dużo, jednak nie każda jest dla wszystkich odpowiednia. Jednemu pomoże np. rygorystyczna dieta, a niektórym ćwiczenia na brzuch. Mi osobiście pomogło i to i to plus naturalne suplementy diety, które znalazła na sssssPAM Polecam najpier wypróbować ćwiczenia i sprawdzić czy przynoszą efekty.
Na innym forum przeczytałam, że brzuch przede wszystkim robi się w kuchni i muszę przyznać, że coś w tym jest. Ale jak trudno wytrwać...
Duży brzuch to w większości kwestia diety, więc na to trzeba szczególnie zwrócić uwagę, aleee z samego brzucha i tak się pewnie nie schudnie, bo nie da się schudnąć wybiórczo z jednej części ciała.
ćwiczenia i dieta.. jak chcesz bardzo szybko, to majtki wyszczuplające
Najszybciej traci sie cialo podczas plywania, wiec polecam.
Cześć. Co prawda jestem facetem, ale faceci też mają z tym problem i miałem dokładnie taki sam. Jest barzdo wiele zasad odchudzania z brzucha, ale powiem Ci na początek coś smutnego - z brzucha jest schudnąć najtrudniej. Im szybciej to sobie uświadomisz, tym lepiej.
Musisz poświęcić na to kilka miesięcy i uświadom sobie, że szybciej się nie da.1. Sport, ruch, palenia kalorii. Teraz biegasz kilometr, za miesiąc dwa, za rok maraton. Rozpisz to sobie, uporządkuj i działaj.
2. Bilans kaloryczny. To nie dieta typu shit beach, jakieś diety zegarowe, garstkowe, 1000 kcal. To że jedna dziewczyna potrzebuje 1000 kcal dziennie, to nie znaczy że ty możesz jęśc tyle samo. To zależy od trybu zycia, wagi, wzrostu. Może potrzebujesz 2500 kcal zeby normalnie funkcjonować. Dlatego zainwestuj 150 zł i idź do dobrego dietetyka.
3. Brzuch schodzi na końcu, dlatego jak masz chude nogi, to ćwicz żeby zebrać na nich trochę mięśni. Nie ubijesz się jak facet, bo nie masz testosteronu. Przysiady, wyskoki, unoszenie na palcach - to wzmocni ci mięśnie.
4. Motywacja. Musisz mieć cel. Nie samo - zrzucić brzuch. Cel, czyli ile, do kiedy w jaki sposób. Po co ci to w ogóle jest. Do motywacji polecam:
- coaching,
- książki o budowaniu osobowości,
- hipnoza (mi bardzo pomagały nagrania hipnotyczne do odchudzania),
- afirmacje dźwiękowe,
- analizy osobowości, typu SWOT (poświęć ze dwie godziny).I nie ma tu magii
Z ust mi to wyjąłeś! Popieram!
Analiza osobowości? Wad i zalet? No cóż... Myślę, ż4e po prostu faktycznie: motywacja, ćwiczenia i zdrowa dieta. Może jakiś kalendarz z postępami?
Podstawa to dobrze dobrana dieta, ja bym jeszcze połączyła ją z ćwiczeniami EMS jeżeli tradycyjne ćwiczenia cię mocno męczą.
W sumie może dobrze by było iść do trenera personalnego i z nim porozmawiać o i jak byś chciała zmienić. On na pewno by ci pomógł znaleźć jakieś ćwiczenia, które by ci pomogły
39 2019-04-26 11:22:48 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-04-26 13:19:49)
Ja z pomocą trenera bardzo schudłam w okolicach brzucha, który po dwóch ciążach nie wyglądał najlepiej. Niestety efektem ubocznym była obwisła skóra na brzuchu (nad cięciem - miałam 2 cesarki), zastanawiam się czy można to usunąć w naturalny sposób? Koleżanka korzystała z pomocy chirurgii plastycznej i ma płaski brzuch. Ja nieco się obawiam i rozważam jeszcze inne opcje. Co radzicie?
Ja z pomocą trenera bardzo schudłam w okolicach brzucha, który po dwóch ciążach nie wyglądał najlepiej. Niestety efektem ubocznym była obwisła skóra na brzuchu (nad cięciem - miałam 2 cesarki), zastanawiam się czy można to usunąć w naturalny sposób? Koleżanka korzystała z pomocy chirurgii plastycznej i ma płaski brzuch. Ja nieco się obawiam i rozważam jeszcze inne opcje. Co radzicie?
Czy w naturalny sposób? To wszystko jest zależne od rozmiarów obwisłej skóry, jędrność jeśli jest ona dość spora to tylko plastyka. Są różnego rodzaju zabiegi modelujące i wyszczuplające, ale są dosyć kosztowne. Pić dużo wody, nie unikać dobrych tłuszczów, i nie stosować diet odchudzających.
41 2019-04-29 19:29:01 Ostatnio edytowany przez marakujka (2019-04-29 19:29:52)
Wiem, że temat pewnie już był i że niejedna dziewczyna na to narzeka, ale...
Mam duży brzuch i w miarę chude nogi. Szczerze mówiąc, myślę że może to wyglądać komicznie. Mam z tego powodu wiele kompleksów. Biegam, ale szybko się męczę, pół kilometra to u mnie maks. Brzuszki robię, ale to nic nie daje. Nie mam jakoś siły żeby wytrwać w dietach i to mnie rozbraja!
Pomóżcie.
Są specjalne ćwiczenia na brzuch, i nie chodzi o brzuszki. Tylko ile one pomogą w "zwaleniu" ciała bez kontroli dietki i bilansu kalorycznego - to nie wiem. Na pewno poprawią mięśnie. W ogóle myślenie, ze ćwiczenia na daną partię ciała wyeliminują z niej tłuszcz jest nieporozumieniem, bo ten spala się równomiernie z całego ciała.
Poza tym niektórzy mają problemy z wzdęciami - czyli można kontrolować co się je i po czym brzuch jest najbardziej wypchany.
Chiocraea napisał/a:Wiem, że temat pewnie już był i że niejedna dziewczyna na to narzeka, ale...
Mam duży brzuch i w miarę chude nogi. Szczerze mówiąc, myślę że może to wyglądać komicznie. Mam z tego powodu wiele kompleksów. Biegam, ale szybko się męczę, pół kilometra to u mnie maks. Brzuszki robię, ale to nic nie daje. Nie mam jakoś siły żeby wytrwać w dietach i to mnie rozbraja!
Pomóżcie.Są specjalne ćwiczenia na brzuch, i nie chodzi o brzuszki. Tylko ile one pomogą w "zwaleniu" ciała bez kontroli dietki i bilansu kalorycznego - to nie wiem. Na pewno poprawią mięśnie. W ogóle myślenie, ze ćwiczenia na daną partię ciała wyeliminują z niej tłuszcz jest nieporozumieniem, bo ten spala się równomiernie z całego ciała.
Poza tym niektórzy mają problemy z wzdęciami - czyli można kontrolować co się je i po czym brzuch jest najbardziej wypchany.
Jeśli któraś z Pań ma podobne przypadłości szczupłych nóg oraz nadmiaru tłuszczu na brzuchu to z wielką prawdopodobnością wina tkwi w zaburzeniach hormonalnych. Aby palić tkankę tłuszczową potrzeba by ok 40 minut intensywnych ćwiczeń. Ćwiczeniami na brzuch jedynie można odrobinę napiąć mięśnie, które i tak zostaną zakryte tkanka tł. Dieta na niedoborze kalorycznym pogorszy tylko sprawę, potrzebne jest zwiększenie ilości zdrowych tłuszczu, aby podbić hormony m.in. testosteron, który odpowiada m.in za spalanie tkanki tł.
Moje zalecenia
Wykonanie badań hormonalnych
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną to stopniowe wprowadzanie tak aby dojść do tych 40-60 minut treningu.
Zadbanie o zbilansowaną diete, zwiększenie ilości zdrowych tłuszczy w diecie oraz picie 2.5 l wody dziennie
Można wprowadzić opcjonalnie L-karnityne lub kofeine (ale ta u kobiet powoduje tworznie się obwisłych piersi).
Bez przesady. Są różne typy sylwetki m.in. jabłko czyli właśnie większa góra i drobne nóżki. Genetyka.
Od razu mi się przypomnialo słynne powiedzenie z filmu Dzień Świra, "nie ma nic gorszego jak facetka z dupką w jabłko albo śliwkę"
45 2019-05-01 10:51:36 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-05-01 10:56:30)
W ogóle myślenie, ze ćwiczenia na daną partię ciała wyeliminują z niej tłuszcz jest nieporozumieniem, bo ten spala się równomiernie z całego ciała.
Poza tym niektórzy mają problemy z wzdęciami - czyli można kontrolować co się je i po czym brzuch jest najbardziej wypchany.
Masz rację co do ćwiczeń. Choć dzięki powiększeniu danych mięśni, można poprawić optykę ciała np. większa klatka, może nieco maskować większy brzuch czy szersze barki, optycznie nieco mniejsze biodra itp.
Tłuszcz nie spala się równomiernie. Wszystko zależy od rozmieszczenia receptorów, działania hormonów. Aktywności oraz odżywianie mają udział nieco inny w tym przypadku. Sposób prowadzenia ma też wpływ na stan skóry np. napięcia.
Można wprowadzić opcjonalnie L-karnityne lub kofeine (ale ta u kobiet powoduje tworznie się obwisłych piersi).
Bezsensowne zalecenie.
46 2019-05-01 12:20:27 Ostatnio edytowany przez Ja25 (2019-05-01 12:22:38)
marakujka napisał/a:W ogóle myślenie, ze ćwiczenia na daną partię ciała wyeliminują z niej tłuszcz jest nieporozumieniem, bo ten spala się równomiernie z całego ciała.
Poza tym niektórzy mają problemy z wzdęciami - czyli można kontrolować co się je i po czym brzuch jest najbardziej wypchany.Masz rację co do ćwiczeń. Choć dzięki powiększeniu danych mięśni, można poprawić optykę ciała np. większa klatka, może nieco maskować większy brzuch czy szersze barki, optycznie nieco mniejsze biodra itp.
Tłuszcz nie spala się równomiernie. Wszystko zależy od rozmieszczenia receptorów, działania hormonów. Aktywności oraz odżywianie mają udział nieco inny w tym przypadku. Sposób prowadzenia ma też wpływ na stan skóry np. napięcia.Ja25 napisał/a:Można wprowadzić opcjonalnie L-karnityne lub kofeine (ale ta u kobiet powoduje tworznie się obwisłych piersi).
Bezsensowne zalecenie.
Napisz mi dlaczego bezsensowne?
Skoro w spalaczach działa tylko L-karnityna, kofeina ew. jakiś ekstrakt z chili. Znając życie ty byś polecił jakiegoś młodego zielonego jęczmienia hahaha
47 2019-05-01 13:38:15 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-05-01 13:50:06)
Zapewniam Ciebie, że uszczypliwości z Twojej strony, nie są konieczne by prowadzić mądrą dyskusję. Liczenie na działanie L-karnityny nie jest dobrym wyborem, ponieważ nie potwierdzono , w jakiś wiarygodnych badaniach, by istotnie wpływa na poziom tkanki tłuszczowej. Zbędny wydatek.
48 2019-05-01 13:39:57 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-05-01 13:40:17)
dubel do skasowania.
marakujka napisał/a:W ogóle myślenie, ze ćwiczenia na daną partię ciała wyeliminują z niej tłuszcz jest nieporozumieniem, bo ten spala się równomiernie z całego ciała.
Poza tym niektórzy mają problemy z wzdęciami - czyli można kontrolować co się je i po czym brzuch jest najbardziej wypchany.Masz rację co do ćwiczeń. Choć dzięki powiększeniu danych mięśni, można poprawić optykę ciała np. większa klatka, może nieco maskować większy brzuch czy szersze barki, optycznie nieco mniejsze biodra itp.
Tłuszcz nie spala się równomiernie. Wszystko zależy od rozmieszczenia receptorów, działania hormonów. Aktywności oraz odżywianie mają udział nieco inny w tym przypadku. Sposób prowadzenia ma też wpływ na stan skóry np. napięcia.
Optyka - jasne. Tylko u autorki pewnie w drugą stronę pójdzie - lepiej dla niej po prostu zwalić tego brzucha, niż robić z siebie chłoporobotnicę poprzez zwiększanie innych partii ciała. Choć kto tam wie...
Za "obraz wnętrza" dzięki. Ja przytaczam jedynie to, co fitness guru mówili, gdy sama się odchudzałam.
50 2019-07-09 16:38:30 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-07-09 18:55:54)
Polecam super apke Spamerka do analizy składu produktów spożywczych. Od kad zwracam uwagę na to co jem nie mam problemów z duzym brzuchem. Ćwiczenia i racjonalne odzywianie idealnie sie sprawdzają na zrzucenie tkanki tluszczowej. Mi bardzo pomogla Spamerka bo dzięki niej wiem że kupuję dobre produkty.
51 2019-07-11 15:57:32 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-07-11 18:03:55)
Zdecydowanie popieram! Najlepsza jest konsultacja u dietetyka oraz zrobienie kompleksowego przeglądu zdrowia. Być może to, że nie możesz schudnąć akurat z brzucha, jak czymś spowodowane? Polecam zakupienie pakietu Spam. Ja sama byłam, jestem żywym przykładem, że się da, schudłam już 25kg! Tylko pamiętaj, jest to ciągła praca nad sobą, chwila rozleniwienia i wracasz do punktu wyjścia...
52 2019-07-16 13:09:47 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-07-16 13:10:38)
Wydaje mi się, że może to być kwestia diety przede wszystkim i zbyt dużego procentu tłuszczu :d W takich przypadkach waga może być niska, a mimo to, wygląda to źle. Masz może wagę, która analizuje też skład ciała? Tutaj na przykład są takie dostępnenieregulaminowy link . Myślę że na taki problem będzie dobrym rozwiązaniem dieta i właśnie obserwowanie poziomu tłuszczu w składzie ciała.
Mi sie udalo stracic wstretny brzuchol w pol roku poprzez wylaczenie weglowodanow (prawie calkowicie), a przynajmniej tylko na sniadanie kromka ciemnego chleba, a potem juz nic.
Zero ziemniakow.
Zero makaronow.
Zero ryzu.
Zero maki pszennej.
Zero cukru.
Co jadlam?
Chude mieso, jajka, jarzyny, twarog, salate, pomidory, ogorki.
Troche owocow- nie za duzo, bo niektore maja duzo cukru. Arbuz! jest super, bo ma duzo wody i malo cukru.
Pilam duzo wody i herbat ziolowych.
Do tego pilam na czczo mieszanke zielonego jeczmienia i kurkumy ( postacie sproszkowana): 2 lyzeczki rozpuscic w letniej wodzie i pic.
Brzucha prawie sie pozbylam i nareszczie mam chec na basen, cwiczenia, rower.
Nadal omijam biale pieczywo i pszenna make. Jem teraz nieraz 2 ziemniaki na obiad albo kasze lub ryz pelnoziarnisty.
Otyłość brzuszna jest najczęściej efektem niewłaściwej diety. Ja postanowiłam jakiś czas temu oczyścić organizm i przy okazji zeszło 15 kilo. Zamawiałam świeżo wyciskane soki z Nuja. Robię detoks sokami regularnie co dwa miesiące. Pomaga mi to poprawić samopoczucie, czuję, że mój organizm lepiej funkcjonuje, mam lepszy sen, a przy okazji utrzymuję zadowalającą mnie wagę.
55 2019-07-22 22:06:35 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-07-22 22:09:31)
Nie schudniesz tylko z brzucha. Tkanka tłuszczowa spala się na redukcji na całym ciele, na ogół szybciej w tych partiach, które nie stanowią wielkiego problemu, tzn. jeśli masz skłonności do tycia głównie w okolicach brzucha, to tam pewnie będziesz chudnąć najwolniej.
Ale nawet z nadprogramowymi kilogramami można poprawić wygląd brzucha, wzmacniając go ćwiczeniami. Zadbaj też o postawę. Przy krzywych plecach brzuch się wydaje jeszcze bardziej wystający. Możesz wykonywać ćwiczenia z obciążeniem, które poprawią proporcje, np. rozwiną nieco biodra czy barki, wtedy pas wydaje się szczuplejszy.
Sprawdź, czy nie masz zaburzeń pracy tarczycy, istnieje taki problem, jak "brzuch tarczycowy". Jeśli nie masz, to tylko rozsądna dieta, redukcja w wolnym tempie i połączenie treningu siłowego z cardio/interwałami. Podobno są produkty, które wspomagają utratę tłuszczu z brzucha, np. awokado, olej kokosowy - ale nie wiem, czy to prawda, czy legenda internetowa...
Ja mam kłopot z wewnętrzną stroną ud, bez nadwagi, a mam wrażenie, że to troszkę tłuszczu, które na mnie jest, prawie w całości skupiło się na tych partiach. Walka z tym to syzyfowa praca raczej.
A u mnie brzuch schodzi pierwszy
i po miesiącu już widać efekty.
Brzucha się nie zrobi ćwiczeniami. W sensie nie spali się ćwiczeniami, bo wydęty brzuch to otłuszczone narządy, a żadne brzuszki nie spalą tłuszczu dookoła wątroby przykładowo.
Tylko dieta. Szczególnie na początku. Potem dorzuca się ćwiczenia, żeby wszystko wymodelować.
I też nie obcinałabym całkiem węglowodanów. Ja jem pieczywo, ale tylko razowe. Makaron tylko razowy. Kasza jaglana i kuskus, ryż brązowy albo basmati i spokojnie daje się radę tylko fajnie przejść się do profesjonalisty, który odpowiednio ułoży dietę.
57 2019-10-24 14:24:05 Ostatnio edytowany przez Misinx (2019-10-24 14:29:23)
W ciągu roku schudłem 12 kg i powiem szczerze, że nie wiem jak to się stało. Tzn. od początku tego roku ograniczyłem i zmieniłem pewne rzeczy w diecie, ale żeby to dawało taki efekt to bym się nie spodziewał. Na pewno to nie jest żaden sport, bo ja nie jestem "sportowy". Teraz się pilnuję, bo boję się efektu jojo. Ważę się co drugi dzień Jak tak dalej pójdzie to wpadnę w jakąś obsesję.
W ciągu roku schudłem 12 kg i powiem szczerze, że nie wiem jak to się stało. Tzn. od początku tego roku ograniczyłem i zmieniłem pewne rzeczy w diecie, ale żeby to dawało taki efekt to bym się nie spodziewał. Na pewno to nie jest żaden sport, bo ja nie jestem "sportowy". Teraz się pilnuję, bo boję się efektu jojo.
Schudnięcie z diety, ale takiej, która wchodzi w grę i nie zmieniasz jej jak już uzyskasz efekt, jest w miarę trwałe
w normalnym zdrowym żywieniu i w wizytach u dietetyków nie chodzi o dietę cud, a o zmianę nawyków żywieniowych i zdrowe racjonowanie sobie posiłków.
Diety cud mają efekt jojo, bo po diecie cud wracasz do jedzenia tego, co jadłeś wcześniej, więc znowu tyjesz czasami nawet szybciej niż poprzednio. A jak zmieniasz nawyki to nawet dorzucając pszenny chleb czy biały makaron jesteś w stanie utrzymać się w tym, co osiągnąłeś
ba, nawet można okazjonalnie zjeść kawałek ciasta i się nie tyje potwierdzone info.
Misinx napisał/a:W ciągu roku schudłem 12 kg i powiem szczerze, że nie wiem jak to się stało. Tzn. od początku tego roku ograniczyłem i zmieniłem pewne rzeczy w diecie, ale żeby to dawało taki efekt to bym się nie spodziewał. Na pewno to nie jest żaden sport, bo ja nie jestem "sportowy". Teraz się pilnuję, bo boję się efektu jojo.
Schudnięcie z diety, ale takiej, która wchodzi w grę i nie zmieniasz jej jak już uzyskasz efekt, jest w miarę trwałe
w normalnym zdrowym żywieniu i w wizytach u dietetyków nie chodzi o dietę cud, a o zmianę nawyków żywieniowych i zdrowe racjonowanie sobie posiłków.
Diety cud mają efekt jojo, bo po diecie cud wracasz do jedzenia tego, co jadłeś wcześniej, więc znowu tyjesz czasami nawet szybciej niż poprzednio. A jak zmieniasz nawyki to nawet dorzucając pszenny chleb czy biały makaron jesteś w stanie utrzymać się w tym, co osiągnąłeśba, nawet można okazjonalnie zjeść kawałek ciasta i się nie tyje
potwierdzone info.
No okazjonalnie to nawet pójdę na lody Ale od początku roku zmieniłem kilka rzeczy.
- przestałem słodzić herbatę.
- przeszedłem na ciemny chleb (słonecznikowy). Ma to też tą zaletę dla mnie, że kromki są znacznie mniejsze od tego chleba, który jadłem wcześniej.
- ze słodkich napojów piję tylko słodzoną kawę. Poza tym tylko woda mineralna (gazowana)
- ograniczyłem piwo (piję o co najmniej połowę mniej)
- zmniejszyłem porcje posiłków, a jem częściej. Unikam jedzenia do "obżarcia".
- odstawiłem drożdżówki jako drugie śniadanie (teraz tylko robiona kanapka z domu).
- aaa... w ramach "sportu" wchodzę po schodach zamiast jeździć windą
- unikam kupowania do domu wszelakich słodyczy. Lepiej żeby nie kusiły.
No i w sumie to z grubsza tyle Dlatego dziwi mnie efekt.
60 2019-12-19 19:15:00 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-12-19 20:16:16)
Zero słodyczy i dużo ruchu. Polecam trener personalnego lub trening z funkcyjnym smartwatchem ( ja mam smartwatch spam Sport i bardzo dobrze się sprawdza)
Będę nudna, nie da się schudnąć wybiórczo z danej partii ciała Na redukcji leci wszystko, ale z opornych partii najwolniej. Które są oporne, tzn. najłatwiej odkłada się tam tłuszcz i najtrudniej go zgubić, to zależy od genów. Ja nigdy nie miałam problemów z brzuchem. Nie miałam wystającego brzucha nawet będąc przez pewien czas gruba. Kiedy jestem szczupła, to brzuch jest zupełnie jak decha. Za to uda i przy prawidłowej wadze pozostają dosyć masywne w stosunku do reszty ciała. Po części to efekt sportu, mam tam dość rozwinięte mięśnie, ale pozostały tłuszcz też skupia się głównie na udach. I tego nic nie zmieni. Musiałabym mieć chyba 0% tkanki tłuszczowej, żeby mieć chude nogi.
Także autorko, masz nadwagę i chcesz schudnąć, to redukuj, ale proporcje sylwetki jest bardzo trudno zmienić.
Zdecydowanie kluczem do sukcesu jest. Ja od miesiąca stosuję zdrową dietę i mam zamiar trzymać się jej cały czas. Nie tylko spadem masy ciała, ale również i świetne samopoczucie to skutki zdrowej diety!
Świetnie sprawdza się również regularna jazda na rowerze oraz bieganie.
Najlepszym sposobem na zrzucenie wagi z brzucha jest codzienny poranny tening abs najlepiej na czczo. Ważnym aspetkem jest też odpowiednia dieta(dużo warzyw i owoców) i nie zapominaj o odpowiednim nawadnianiu tylko wodą!
Polecam serię ćwiczeń z mel b, bo na prawde efekty robią wrażenie. Żadne a6w tylko konkretny zestaw ćwiczeń i dobra dieta