To po co tak rozpaczają? :-D
Może przeczuwają, że póki co są sensacją dnia a za chwilę będzie coraz trudniej głosić swoje „mądrości” :-P
Nie no, bez jaj, a co mają mówić? Że się cieszą?
Coraz trudniej? Zakazany owoc smakuje najbardziej, to stara mądrość życiowa. Natomiast kanałów docierania jest całe mnóstwo.
Choćby na tym fejsbuku jest mnóstwo profili prywatnych powiązanych z Konfederacją. Jest Twitter, Instagram (na którym króluje Janusz Korwin-Mikke ha, ha), Youtube, TikTok (młodzi ponoć bardzo lubią).
Jeśli chodzi o fejsbuka, to ja dla przykładu mam go jeszcze głównie przez Messengera ale nawet wśród rówieśników uchodzę z tym za dziadersa. Prawie każdy używa zamiast niego Whatsupa.
Na fejsbuka, to wchodzę głównie z przyzwyczajenia, głównie przez zmiany sprzed kilku lat, które praktycznie uczyniły go dla mnie dużo mniej atrakcyjnym.
Praktycznie nie ma w ogóle z czym fikać do Twittera. Fakt, Twitter ma swoje ograniczenia związane z ilością znaków ale można się przyzwyczaić i nawet łatwo się te ograniczenia obchodzi.