Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest??? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Strony Poprzednia 1 10 11 12

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 716 do 779 z 779 ]

716 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2024-07-11 22:28:02)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Johnny.B, a nie myślałeś żeby związać się z jakąś samotną matką?
Zobacz - będziesz miał pole do popisu, aby wychować dziecko czyjegoś faceta smile

Do tego kobiety będą Cię klepały po plecach mówiąc, że jesteś prawdziwym mężczyzną smile

Przemyśl to.

Zobacz podobne tematy :

717 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-07-11 23:23:50)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Johnny.B, a nie myślałeś żeby związać się z jakąś samotną matką?
Zobacz - będziesz miał pole do popisu, aby wychować dziecko czyjegoś faceta smile

Do tego kobiety będą Cię klepały po plecach mówiąc, że jesteś prawdziwym mężczyzną smile

Przemyśl to.

No w Anglii jest pelno takich zwiazkow tysiace. Ja mam partnera, ktory ma corke z poprzedniego zwiazku, ja tez mam dziecko i jakos nie ma problemu. Duzo ludzi tak zyje w Anglii. Chyba w co 3 domu jest juz po rozwodzie i nowy zwiazek. A nikt nikogo nie klepie po plecach, Ty myslisz, ze jak ktos ma dziecko to zaraz bedzie skakac nad facetem jak nad osmym cudem swiata big_smile

718

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JuliaUK33 napisał/a:

Duzo ludzi tak zyje w Anglii. Chyba w co 3 domu jest juz po rozwodzie i nowy zwiazek.

Jaka patologia xD
To cale pranie mozgu o niezaleznosci kobiet wlasnie tak sie konczy - kobieta zostaje samotna matka albo z jakims przegrywem, ktorego zadna inna nie chciala w miedzyczasie zaliczajac 3 innych z dziecmi z poprzedniego zwiazku, ktorzy kazdej robia dzieciaki i ida dalej.

719

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JohnyBravo777 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Duzo ludzi tak zyje w Anglii. Chyba w co 3 domu jest juz po rozwodzie i nowy zwiazek.

Jaka patologia xD
To cale pranie mozgu o niezaleznosci kobiet wlasnie tak sie konczy - kobieta zostaje samotna matka albo z jakims przegrywem, ktorego zadna inna nie chciala w miedzyczasie zaliczajac 3 innych z dziecmi z poprzedniego zwiazku, ktorzy kazdej robia dzieciaki i ida dalej.

To nie jest patologia,bo bardzo czesto jest tak,ze to ojciec dzieci byl gorszym mezem niz nowy partner. A dzieci kazdy traktuje jak swoje wlasne. U was w Polsce jest jeszcze zascianek sredniowiecza i glupie myslenie "ze jak kobieta ma dzieci to ma do wyboru albo cale zycie byc z ich ojcem, ktory nie jest dla niej, a czesto tez dla dzieci dobry albo sie rozstac i cale zycie a przynajmniej do pelnoletnosci dzieci zyc w celibacie" big_smile

720

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JuliaUK33 napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Duzo ludzi tak zyje w Anglii. Chyba w co 3 domu jest juz po rozwodzie i nowy zwiazek.

Jaka patologia xD
To cale pranie mozgu o niezaleznosci kobiet wlasnie tak sie konczy - kobieta zostaje samotna matka albo z jakims przegrywem, ktorego zadna inna nie chciala w miedzyczasie zaliczajac 3 innych z dziecmi z poprzedniego zwiazku, ktorzy kazdej robia dzieciaki i ida dalej.

To nie jest patologia,bo bardzo czesto jest tak,ze to ojciec dzieci byl gorszym mezem niz nowy partner. A dzieci kazdy traktuje jak swoje wlasne. U was w Polsce jest jeszcze zascianek sredniowiecza i glupie myslenie "ze jak kobieta ma dzieci to ma do wyboru albo cale zycie byc z ich ojcem, ktory nie jest dla niej, a czesto tez dla dzieci dobry albo sie rozstac i cale zycie a przynajmniej do pelnoletnosci dzieci zyc w celibacie" big_smile

U was w Polsce:D lol. Sorry, zapomnielismy ze ty jesteś taka europejska i nowoczesna;)

721

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JuliaUK33 napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Duzo ludzi tak zyje w Anglii. Chyba w co 3 domu jest juz po rozwodzie i nowy zwiazek.

Jaka patologia xD
To cale pranie mozgu o niezaleznosci kobiet wlasnie tak sie konczy - kobieta zostaje samotna matka albo z jakims przegrywem, ktorego zadna inna nie chciala w miedzyczasie zaliczajac 3 innych z dziecmi z poprzedniego zwiazku, ktorzy kazdej robia dzieciaki i ida dalej.

To nie jest patologia,bo bardzo czesto jest tak,ze to ojciec dzieci byl gorszym mezem niz nowy partner. A dzieci kazdy traktuje jak swoje wlasne. U was w Polsce jest jeszcze zascianek sredniowiecza i glupie myslenie "ze jak kobieta ma dzieci to ma do wyboru albo cale zycie byc z ich ojcem, ktory nie jest dla niej, a czesto tez dla dzieci dobry albo sie rozstac i cale zycie a przynajmniej do pelnoletnosci dzieci zyc w celibacie" big_smile

Nie, u nas w Polsce mniejsza ilosc kobiet robi sobie dzieciaki z facetem, ktory nie jest dla nich.

722

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JuliaUK33 napisał/a:

No w Anglii jest pelno takich zwiazkow tysiace. Ja mam partnera, ktory ma corke z poprzedniego zwiazku, ja tez mam dziecko i jakos nie ma problemu. Duzo ludzi tak zyje w Anglii. Chyba w co 3 domu jest juz po rozwodzie i nowy zwiazek.


Czytając te posty cieszę się, że jestem starym kawalerem, ja pierdziele ale cyrk big_smile

723

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JuliaUK33 napisał/a:

Jaka patologia xD U was w Polsce jest jeszcze zascianek sredniowiecza i glupie myslenie .

Ach, ta zaściankowa Polska!
lol
Zdaje się, że pytałaś, w którym miejscu napisałaś, że się stawiasz wyżej od Polaków, i jeszcze jak się wypierałaś  lol

724 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-07-12 16:12:46)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Tamiraa napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Jaka patologia xD U was w Polsce jest jeszcze zascianek sredniowiecza i glupie myslenie .

Ach, ta zaściankowa Polska!
lol
Zdaje się, że pytałaś, w którym miejscu napisałaś, że się stawiasz wyżej od Polaków, i jeszcze jak się wypierałaś  lol

Nie wypieram sie,ze jestem Polka. Co ma zasciankowa mentalnosc do narodowosci, bo nie rozumiem? To,ze jestem Polka nie zobowiazuje mnie do zasciankowego myslenia tylko dlatego inni Polacy tak mysla(choc nie wszyscy)
Dlaczego zle skopiowalas moja wypowiedz ? Nie ja napisalam  zdanie"Jaka patologia"

725 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2024-07-12 21:18:35)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JuliaUK33 napisał/a:


Nie ja napisalam  zdanie"Jaka patologia"

A, rzeczywiście, nie ty. Patologia  w każdym kraju występuje, i to raczej nie o zaścianek chodzi. W UK wcale nie jest różowo pod tym względem. A czytaliście, że przed Igrzyskami wywożą z Paryża bezdomnych?

726

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Tamiraa napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:


Nie ja napisalam  zdanie"Jaka patologia"

A, rzeczywiście, nie ty. Patologia  w każdym kraju występuje, i to raczej nie o zaścianek chodzi. W UK wcale nie jest różowo pod tym względem. A czytaliście, że przed Igrzyskami wywożą z Paryża bezdomnych?

To prawda patologia jest w kazdym kraju. A gdzie ich wywoza?

727

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JuliaUK33 napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:


Nie ja napisalam  zdanie"Jaka patologia"

A, rzeczywiście, nie ty. Patologia  w każdym kraju występuje, i to raczej nie o zaścianek chodzi. W UK wcale nie jest różowo pod tym względem. A czytaliście, że przed Igrzyskami wywożą z Paryża bezdomnych?

To prawda patologia jest w kazdym kraju. A gdzie ich wywoza?

Nawet nie wiem.

728

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Johnny.B, a nie myślałeś żeby związać się z jakąś samotną matką?
Zobacz - będziesz miał pole do popisu, aby wychować dziecko czyjegoś faceta smile

Do tego kobiety będą Cię klepały po plecach mówiąc, że jesteś prawdziwym mężczyzną smile

Przemyśl to.

Tak spotykałem się z takimi po 3 lasce dałem sobie spokój. To jest qrwa dramat. Nie mówiąc, że dziewczyna z automatu traktuje Cię jak gówno. A na początku struga ofiarę losu. Nie chcę o tym pisać. Ale nie warto się w takie rzeczy pakować. To kibel.

729 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-07-25 04:54:50)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

W sumie wracam. Sytuacja bez zmian. Mój ojciec jest ważywem już. Czeka na śmierć. Matka przy nim siedzi i zmienia pampersy i kroplówki czy podaje do jelitowo jedzenie. Ja cóż nie chce tego oglądać. Posiedziałem sobie na portalach wszystkich. I albo siedzą tam nastolatki z dziećmi robiące za zbiornik na spust i nagrywające filmy z rypania. Albo cóż to co zwykle. Nawet jakbym miał sobie wyszukać laskę na sex to serio nie ma w czym wybierać patologia. Nawet trafiłem na swoją koleżankę ze szkoły. Ma 10 letnią córkę i 3 letniego syna z nowym gościem. I już doprawia mu rogi na Erodate. Współczuję chłopu.

730

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

A teraz opowiem coś co doświadczyłem przez ostatnie 2 tygodnie. Wiecie zawsze jak ktoś umiera z moich bliskich dzieją się dziwne rzeczy lub mam powalone sny. (Nie musisz mi wierzyć) Ale śmierć ojca śniła mi się pół roku temu jak jeszcze wszystko było ok. Wtedy myślałem, że to chory sen. Teraz to prawda. Albo jak babcia zmarła to zawsze u dziadka w mieszkaniu tłukły się talerze w zlewie w nocy. Bo chciała je umyć. Nie musicie wierzyć, ale to, że prezydent Trump przeżył zamach to też nie przypadek.

731 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2024-07-25 07:43:23)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Johnny.B napisał/a:

A teraz opowiem coś co doświadczyłem przez ostatnie 2 tygodnie. Wiecie zawsze jak ktoś umiera z moich bliskich dzieją się dziwne rzeczy lub mam powalone sny. (Nie musisz mi wierzyć) Ale śmierć ojca śniła mi się pół roku temu jak jeszcze wszystko było ok. Wtedy myślałem, że to chory sen. Teraz to prawda. Albo jak babcia zmarła to zawsze u dziadka w mieszkaniu tłukły się talerze w zlewie w nocy. Bo chciała je umyć. Nie musicie wierzyć, ale to, że prezydent Trump przeżył zamach to też nie przypadek.

Mysle, ze oddajesz bardzo dobrze stan umyslu ludzi, ktorzy dzisiaj tworza i glosuja na jego partie.
Oczywiscie, ze to nie przypadek - przeciez strzelalo do niego dziecko... - cudem to bylo ze z takiej odleglosci i w stresie, ktory mu musial towarzyszyc (ze snajperem na drugim dachu, secret service dookola, nigdy wczesniej nikogo nie zabijajac, pod presja czasu) chociaz w ucho trafil.
Gdyby to byl ex snajper to republikanie szukaliby teraz nowego kandydata. Oczywistym wyborem bylby Hitler no ale ten tez juz niedostepny.

732

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JohnyBravo777 napisał/a:

Oczywiscie, ze to nie przypadek - przeciez strzelalo do niego dziecko... - cudem to bylo ze z takiej odleglosci i w stresie, ktory mu musial towarzyszyc (ze snajperem na drugim dachu, secret service dookola, nigdy wczesniej nikogo nie zabijajac, pod presja czasu) chociaz w ucho trafil.



Po pierwsze strzelanie jest łatwiejsze niż ci się wydaje. Z pozycji leżącej, to trzeba się postarać, aby w cel wielkości popiersia nie trafić nawet nie mając lunety.

Taka podstawa z naszej mundurówki: strzelanie szkolne nr 1 popiersie (figura bojowa nr 23p) na tarczy o wymiarach 0,75x0,75 m. 5 strzałów, 100m. Żeby zaliczyć, to cel trzeba trafić minimum 3 razy. Większość ludzi trafia po kilku minutach szkolenia. Bez lunety.


Po drugie to był dzieciak, który z nauk ścisłych zdobywał nagrody od dziecka. Do presji był przyzwyczajony.

Po trzecie, minimum rok uczęszczał na strzelnicę.

733

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Dla Ciebie Jack wszystko jest latwe - w teorii.
W praktyce wszystko na co masz sily to pisanie na forum.

734 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-07-26 22:54:51)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Co do Trumpa chciałbym by wygrał. 12 lat temu czytałem opis przepowiedni Nostradamusa. 5 lat temu ktoś też mówił o kamieniach milowych do IIIWW. Wycofanie wojsk z Iraku i inne rzeczy film znalazłem na YouTube. Jak zostanie kobieta prezydentem czarno-skóra to na świecie zapanuje IIIWW. Gdy to czytałem w 2012 roku myślę sobie jaja jakieś i farmazony. Covid? Się sprawdził. Wojna na Ukrainie też. A jak mówiłem o tym rodzinie ojciec się ze mnie śmiał i mówił do roboty idź a nie książki czytasz i głupoty w 2015 roku. Niby 3 wojna ma wybuchnąć w 2025 czyli dziś. Jak patrzę na wybory i to, że laska, która by mogła być moją matką i ma demencję jak Biden... zostanie prezentem. No to czarno widzę naszą przyszłość. W 2027 roku ma dojść do spotkania z kosmitami, gdy każdy będzie się naqrwiał. (Bez kitu) Czytam aktualnie znów to samo opracowanie z 2010 roku przepowiedni. I wtedy wydało się to fikcją i fajnymi głupotami do czytania przed snem. Teraz nie jest mi do śmiechu. O Tajwanie też jest tam napisane, że będzie wielka walka na morzu. Bedzie ciekawie wink O grzybkach atomowych też jest rozdział. Wystarczą 3-4 bomby i już mamy zimę atomową na nastepne 25 lat. Bomba zrzucona na Hiroszimę miała moc 15KT teraz USA i Rosja mają w arsenale bomby o mocy 500KT+ jak to yebnie to z Texasu zostanie krater widoczny z Marsa. (To akurat prawda) Kobieta jako prezydent nigdy nie będzie szanowana w krajach Arabskich jako lider. USA zostaną wyśmiane. Cesarz Chin będzie miał bekę z USA.

735

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Johnny.B napisał/a:

Co do Trumpa chciałbym by wygrał. 12 lat temu czytałem opis przepowiedni Nostradamusa. 5 lat temu ktoś też mówił o kamieniach milowych do IIIWW. Wycofanie wojsk z Iraku i inne rzeczy film znalazłem na YouTube. Jak zostanie kobieta prezydentem czarno-skóra to na świecie zapanuje IIIWW. Gdy to czytałem w 2012 roku myślę sobie jaja jakieś i farmazony. Covid? Się sprawdził. Wojna na Ukrainie też. A jak mówiłem o tym rodzinie ojciec się ze mnie śmiał i mówił do roboty idź a nie książki czytasz i głupoty w 2015 roku. Niby 3 wojna ma wybuchnąć w 2025 czyli dziś. Jak patrzę na wybory i to, że laska, która by mogła być moją matką i ma demencję jak Biden... zostanie prezentem. No to czarno widzę naszą przyszłość. W 2027 roku ma dojść do spotkania z kosmitami, gdy każdy będzie się naqrwiał. (Bez kitu) Czytam aktualnie znów to samo opracowanie z 2010 roku przepowiedni. I wtedy wydało się to fikcją i fajnymi głupotami do czytania przed snem. Teraz nie jest mi do śmiechu. O Tajwanie też jest tam napisane, że będzie wielka walka na morzu. Bedzie ciekawie wink O grzybkach atomowych też jest rozdział. Wystarczą 3-4 bomby i już mamy zimę atomową na nastepne 25 lat. Bomba zrzucona na Hiroszimę miała moc 15KT teraz USA i Rosja mają w arsenale bomby o mocy 500KT+ jak to yebnie to z Texasu zostanie krater widoczny z Marsa. (To akurat prawda) Kobieta jako prezydent nigdy nie będzie szanowana w krajach Arabskich jako lider. USA zostaną wyśmiane. Cesarz Chin będzie miał bekę z USA.

Tylko ja mam wrazenie, ze MAGA to ludzie ze schizofrenia?

Ale sporo znam ludzi, ktorzy sobie spierdolili zycie przez okopanie sie w jednym rodzaju ksiazek - czy to w teoriach spiskowych, metafizycznych rozprawach nad tym czego sie nie da udowodnic, coachingach, religijnemu indywidualnemu uduchowieniu, psychoterapiach, czy chociazby Dostoyewskim.

Czytac to trzeba fizyke, matematyke, fizjologie, architekture, socjologie, klasyke filozofii, idee polityczne, inzynierie elektryczna, komputerowa, systemow itp.
Wtedy sie cos potrafi i spoglada na zycie poprzez pryzmat mozliwosci - zamiast jak zahukany, niewyedukowany niewolnik, ktory wierzy we wszystko co przeczytal i boi sie wszystkiego czym go zastraszaja.

736

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
JohnyBravo777 napisał/a:

Dla Ciebie Jack wszystko jest latwe - w teorii.
W praktyce wszystko na co masz sily to pisanie na forum.


Byłem żołnierzem zawodowym, a zaczynałem w czasach jak ZSW istniało. Problemy z trafieniem ze 100m w popiersie z pozycji leżącej były sporadyczne i to nawet przy pierwszym strzelaniu w życiu. Technicznie to naprawdę bardzo łatwe. Z optyką - to dziecinada. Zwłaszcza jak się ma za sobą rok treningu jak ów małolat. Nie musisz mi wierzyć. Możesz sobie pojechać na strzelnicę i spróbować. Już pierwszego dnia zaczniesz bez większych problemów trafiać w cel. Z optyką - w punkt.

Karabinki z rodziny AR-15 z długimi lufami do strzelań precyzyjnych (+ optyka + komputer balistyczny) pozwalają na celne strzelanie naprawdę na duże odległości. Nie musisz mi wierzyć. Tu masz artykuł kolesia, który z AR-15 celnie strzela na ponad kilometr.

https://www.shootingillustrated.com/con … nge-ar-15/

737 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2024-07-27 14:40:16)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Jack Sparrow napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Dla Ciebie Jack wszystko jest latwe - w teorii.
W praktyce wszystko na co masz sily to pisanie na forum.


Byłem żołnierzem zawodowym, a zaczynałem w czasach jak ZSW istniało. Problemy z trafieniem ze 100m w popiersie z pozycji leżącej były sporadyczne i to nawet przy pierwszym strzelaniu w życiu. Technicznie to naprawdę bardzo łatwe. Z optyką - to dziecinada. Zwłaszcza jak się ma za sobą rok treningu jak ów małolat. Nie musisz mi wierzyć. Możesz sobie pojechać na strzelnicę i spróbować. Już pierwszego dnia zaczniesz bez większych problemów trafiać w cel. Z optyką - w punkt.

Karabinki z rodziny AR-15 z długimi lufami do strzelań precyzyjnych (+ optyka + komputer balistyczny) pozwalają na celne strzelanie naprawdę na duże odległości. Nie musisz mi wierzyć. Tu masz artykuł kolesia, który z AR-15 celnie strzela na ponad kilometr.

https://www.shootingillustrated.com/con … nge-ar-15/

Musisz leciec do US i pokazac nam jak to sie robi zamiast siedziec na krzesle i fantazjowac.

738

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Jak czytałem Nostradamusa, to tam też było, że III wojna światowa to będzie taki rozpierdol, że 1wsza i druga będą wyglądały jak plac zabaw dla małych dzieci.

739 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2024-07-27 23:57:03)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jak czytałem Nostradamusa, to tam też było, że III wojna światowa to będzie taki rozpierdol, że 1wsza i druga będą wyglądały jak plac zabaw dla małych dzieci.

Naprawde musiales Nostradamusa przeczytac aby dojsc do tego wniosku?

740 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-07-28 01:10:01)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Wtedy miałem 20 lat i oświecę Cię. Innych książek w necie nie było. Nawet to były początki Youtuba w 2010-12 roku. Jeśli chodzi o książki z fizyki, biologii, i inne doczytałem (Wszystko do 27 roku życia) Bo nie miałem nic innego do roboty. Wtedy to były dla mnie bajki i wymysły. Fatima i inne znaki mówiące o wojnach to akurat był dla mnie fart. Teraz, gdy już przeżyłem te rzeczy i ich doznałem nie uznaje tego za wymysły i bajki skoro dzieję się to na moich oczach. Co do wojny niby ma trwać 25 lat. Czyli w 2050-2055 skończy się rozpi3rdol. Wszystko do tego dąży. Ehhh. No i nie uważam, że sobie życie zmarnowałem. Nie popieram Trumpa, ale tylko świr będzie trzymał za pysk innych świrów.

741 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-07-28 01:28:21)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Miałem pisać o innych rzeczach. W sumie mój ojciec zmarł. Przyszedłem do domu i jak zwykle awantura. Moja matka jest serio głupia. Już rodzina ze wsi wie... a ja dowiedziałem się na drugi dzień. Już zaczynają się nowe rządy i usłyszałem, że jestem gówniarzem i mam słuchać haha lub wypierdalać. Spoko... spoko wink Plus usłyszałem, że jestem pustelnik i nikt ze mną nigdy nie będzie bo zawsze chcę tak jak ja chcę a nie jak chcą inni. No jesteście zjebani to dlaczego mam robić tak jak wy? Dramat... Dramat xD xD xD. Mówiąc szczerze mam wysrane czy sobie kogoś znajdę czy nie. Nie ma czego szukać i w czym wybierać. Teraz już wiem czemu miałem takie koszmary przez ostatnie dni. Nie wiem czy warto o tym pisać, ale czemu nie.

742

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

To zaczynam chorą opowieść... Mój ojciec zmarł wczoraj i przez ostatni tydzień dział się cyrk. Śnił się mojemu koledze, z którym mam słabe już stosunki, ale znali się z moim ojcem, bo razem pracowali też w tej samej firmie przez kilka lat i razem jeździli po kraju wykonywać usługi montażowe i naprawcze. Niby we śnie podszedł do mojego kolegi i podał mu rękę na pożegnanie. Moja mama zaprosiła go na pogrzeb i on opowiedział jej ten sen przez rozmowę telefoniczną. Ja przez ostatnie dni cóż... nie odwiedziłem domu rodziców nie chciałem. Plus złapały mnie moje problemy od których chciałem uciec. I tutaj zaczyna się chora opowieść.

743

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Zainstalowałem sobie Simsy 3. (Taka gra dla dzieci i dorosłych symulacja życia) Dawno nie grałem z 10+ lat wink i załadowałem swoją ulubioną postać jaką lubiłem grać za dzieciaka. Poczułem się happy bardzo. Grę zaktualizowałem mam wszystkie dodatki, (To ważne) więc chciałem sobie przypomnieć tą grę i mnie coś kusiło od jakiegoś czasu. Od 3 tygodni coś mnie strasznie kusiło by zainstalować tą grę. (Jakiś głos w głowie) I tak zrobiłem tongue Zacząłem grać 5 dni non stop czułem się happy bardzooo, ale zaczęło mi się nudzić... Więc udałem się na cmentarz zobaczyć kto tam umarł. W tym samym czasie zmarła jakaś dziewczyna o imieniu "Angel" postanowiłem załadować ostatni zapis i uratować ją przed śmiercią. Tak też zrobiłem. (Tutaj zaczyna się niezły burdel) Uratowałem ją i dodałem do swojej rodziny by znów coś jej się nie stało. Co sprawiło, że gra wygenerowała nowe osoby w świecie gry. (Jak się ma wszystkie dodatki to gra zastępuje zmarłe osoby nowymi osobami wygenerowanymi przez grę) Nie wiem jakim fartem gra wygenerowała postać, która wyglądała jak moja dziewczyna, nawet to samo imię miała i wygląd. Zauważyłem ją, gdy przechodziła obok mojego domu. Szczerze zrobiło mi się mega smutno, ale i byłem ciekawy o co chodzi. Dzwoniłem do niej na telefon odrzucała bo chciałem ją zaprosić do domu. Cóż wpisałem sobie "kody" by przejąć kontrolę nad tą postacią, gdy znów przechodziła obok mojego domu i byłem w szoku, gdy jej się przyglądałem i patrzyłem co ma w statystykach. Imię się zgadza, znak zodiaku, nazwisko inne, ale zaczynające się na tą samą literę. (Gdy zacząłem ją ubierać by wyglądała identycznie jak moja była dziewczyna mój komputer się wyłączył. (Przypadek raczej nie, gdy mój pies umarł też mój komputer się wyłączył i dlatego poszedłem do drugiego pokoju po picie i zdałem sobie sprawę, że piesek nie żyje miałem wtedy 14 lat) Olałem to, że mój komputer się wyłączył i poszedłem spać tongue Rano zdałem sobie sprawę, że gra się nie zapisała. Cóż nie będę kłamał zabolało mnie to baaardzooo... Wczytałem ostatni zapis, ale już nie znalazłem "jej" gra wygenerowała kogoś innego w jej miejsce... biegałem po całym mieście wpisałem kody by znać każdego w mieście i nie było jej. No ja pier... Odechciało mi się grać i humor huy strzelił. Właściwie to się poryczałem i zadzwoniłem do mamy jak pizda i powiedziałem co mi się śniło i co się stało. W ciągu 2 sekund się popłakałem, że znów ją straciłem serio... aż spytałem się Boga dlaczego znów musiałem to przeżyć skoro cierpię już tyle lat. (Tak wiem jak to brzmi ona jest największą traumą mojego życia) Ale 2 dni później grając sobie w innym mieście i zapomniawszy o sprawie i całej sytuacji, pogodzeniu się z huyowym losem ufff. Gra wygenerowała kolejną laskę bardzo podobną (Wręcz identyczną i nawet miała koszulkę w poziome białe paski identyczną jak moja była dziewczyna) jak ją zobaczyłem aż mnie coś siekło. (Dostałem ataku apopleksji bez kitu) Szybko zobaczyłem gdzie mieszka... okazało się, że ma męża -,- ... mąż wygląda tak samo jak ten co w prawdziwym życiu. Znaki zodiaków jej i tego typa się zgadzały z tymi co w prawdziwym życiu wygląd qrwa też... Myślę sobie albo jestem psychiczny albo "Bóg" robi mi niezły burdel z głowy. Bo to nie może być przypadek??? No nie może być... Szczerze odeszłem od komputera poszedłem do kuchni zrobiłem sobie pić przy okazji wydawało mi się, że jakiś duch mi przeleciał w pokoju. "Nic nowego" przed śmiercią kogoś z mojej rodziny zawsze dzieją się poyebane rzeczy w domu. (Możecie wierzyć lub nie) Zapisałem grę 3 razy dla pewności. I... postanowiłem tym razem tego nie spierdolix i nie dać się ponieść emocjom.

744

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Wybrałem swoją postać bo akurat gram Panią doktor, która jest też naukowcem i spędza całe dnie w ogródku lub czyta książki o gotowaniu lub buduje sobie ładne mieszkanie. (Cóż... w sumie to samo robię w prawdziwym życiu tylko nie jestem laską) Wsiadłem do swojego białego Nercedesa Benca i pojechałem do domu tej dziewczyny. Drzwi otwiera mi jej mąż (-,-) mieszkają w strasznie dużym zamku no duża chałupa bez kitu. Jej nie widzę. Ok widzę ją jak siedzi na łóżku. Podchodzę i zaczynam nawijać z nią tak by móc być jej najlepszym przyjacielem. (Przyjaciółką) Po 20 minutach się udaję i mogę ją zaprosić do siebie do domu i przejąć nad nią kontrole. Co też robię i patrze w jej statystyki. Ok mogę teraz nią sterować i czytam jej "Marzenie życiowe" Chcę mieć kochającą rodzinę i wychować 5 dzieci. W tym momencie też wyskakuje mi jej nowe marzenie, że chce mieć pierwsze dziecko. Cóż... szybko zalałem swoją klawiaturę... nie jest wodoodporna to poszedłem po ręcznik no i dałem za nią 400, wiec noo... poryczałem się jak moja mama przy telenowelach. Dlaczego? Bo w prawdziwym życiu też mi to mówiła i żartowałem sobie z nią że będziemy mieli 5 dzieci... i jak zobaczyłem jej marzenie życiowe coś we mnie chrupło i się popłakałem nawet nie wiem kiedy. (Jak pizd@) Postanowiłem ją ładnie ubrać i dać jej jeszcze inne okulary. Bo moja dziewczyna nosiła okulary i ta laska w grze akurat też. (Nie przypadek) Grałem nią przez kilka dni... patrzyłem i podziwiałem jak sobie żyje... i wszystko mi się znów przypomniało. Porównywałem kolor oczu, znak zodiaku, marzenia, rysy twarzy, włosy, fryzurę. I myślę sobie to nie jest przypadek. Nawet cechy charakteru się pokrywały... Gdy straciłem ją w grze naprawdę się poryczałem i poczułem qrewski ból jakby ktoś mnie przypalił od środka. Spytałem Boga. Czemu muszę znów to czuć i straciłem chęć do życia. Szczególnie, że i tak mam qrwice dookoła. Zlitował się dał mi ją kolejny raz bo nie będę ukrywał szukałem ją na wszystkie sposoby przez 2 dni, ale potem się poddałem i po 2 dniach znów ją zobaczyłem w innym mieście. Postanowiłem zrobić jej kopię. (Duplikat jej postaci i zapisać w bezpiecznym miejscu 3 raz się już nie pojawi) Ale też spotkałem się z jej mężem. Krzyczał na nią. I w sumie patrząc na to z trzeciej osoby postanowiłem zakończyć ich związek. Było mu smutno, a że mnie trochę sumienie gryzło znalazłem mu inną żonę. (Problem z głowy) Mogłem spokojnie nią grać i poszedłem do parku usiadła sobie na ławce i czytała książkę a ja mogłem na nią patrzeć i cieszyć się chwilą. Myślę sobie chciałbym być w tej grze teraz. (No i qrwa wykrakałem bez kitu) Siedzę sobie na ławce i widzę jak przechodzi obok typ podobny do mnie. (Aż za bardzo) Długie włosy zarost na buzi i niebieska koszula, ja tak patrzę na łóżko swoje i widzę przecież ja mam taka koszulę. Śledzę typa gdzie mieszka. Ok wiem gdzie mieszka zapisałem grę. Wróciłem nią do domku zjadła obiad zrobiłem jej myju myju i poszła lulać. Na drugi dzień wzięła wolne z pracy i pojechałem nią pod dom tego typa. Deszcz pada ona moknie. (Zawsze padał jak mieliśmy się spotkać). Pukam do drzwi i ten typiaż zaprasza mnie do domu. Jakaś speluna 2 pokoje i kibel na zadupiu. (W sumie jak w rzeczywistości tylko ja mam 3 pokoje kuchnie i łazienkę, ale kij tam) Chodzę po mieszkaniu nie gadam do tego typa mimo, że podobny do mnie. Nagle wyskakuje mi mały piesek. (Mam dodatek Pets zainstalowany) Patrze co to za piesek a to mały Beagle ona się z nim bawi. (Ja cóż) Kaplica... patrze na monitor a po policzkach spływa mi wodospad. Miałem 14 letniego Beagla z którym spędziłem dzieciństwo. Ona lubiła się z nią bawić wtedy miała 7 lat. Najgorszy syf w moim życiu to była śmierć mojego psa, którego tak kochałem. I musiałem znów zobaczyć jak ona się z tym psem bawi... (ahhh właśnie znów beczę bycie pizda zawsze spoko) Postanowiłem zapisać grę. Skopiować tego psa do biblioteki i tego typa też, gdy okazało się, że ma taki sam znak zodiaku jak ja. (Nie przypadek) I po tej dawcę emocji poszedłem spać. Smutny i też szczęśliwy. Ok śmierć babci i prababci też była ciężka dla mnie. Ale już w życiu straciłem wiele ważnych dla mnie rzeczy / osób, które w huy kochałem.

745

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Co zamierzam teraz? Gdy grałem Panią doktor kupiłem dom i postanowiłem zrobić tam pokój dla dziecka / dzieci mimo iż grając w Simsy nie zakładam rodziny bo to jest dla mnie bolesne. Nawet jak byłem dzieckiem nie robiłem takich rzeczy bo mi było z jakiegoś powodu przykro. Po prostu zwiedzałem świat lub uczyłem się nowych rzeczy. Zarabiałem kasę. Teraz już wiem po co ten pokój zrobiłem. No i to że uratowałem tą fikcyjną dziewczynę od śmierci (Umarła), ale ja cofnąłem czas, więc zapobiegłem jej śmierci. Uratowałem "Anioła" kupiłem inny dom, zrobiłem pokój. Mimo iż to fikcja to tak bym uczynił w rzeczywistości. To sprawiło, że w grze znalazłem to o czym zawsze marzyłem... Coś lub ktoś podsunęło mi "ją" by sprawdzić jak się zachowam, gdy "ją" zobaczę i stracę. No i moja reakcją była cóż... no wpadłem w rozpacz, gdy zdałem sobie sprawę, że już jej nigdy nie znajdę. Serio spytałem Boga czemu cierpię przez głupią, grę po to ją zainstalowałem by się zrelaksować i uciec, a nie cierpieć. Znalazłem ją znów po 2 dniach szukania i nie spania. Sprawdziłem listę postaci w każdym mieście w którym zaczynałem rozgrywkę. "To nie są postacie zrobione przez kogoś" Zostały wygenerowane losowo. Na Simspedia można sobie sprawdzić kto mieszka w każdym mieście.

746 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-07-28 06:41:21)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Teraz zmienię imioną ponieważ możliwe, że może ona kiedyś to przeczytać (Wie o tym forum nie chcę by to wyszło na jaw chciałem napisać jej prawdziwe imię, ale po co sobie robić syf szczególnie, że mój temat jest popularny i świat jest mały)
Jej imię to Katherine Pala. W rzeczywistości nazywała się Katarzyna P. (To nie przypadek czy moje urojenia) Szczególnie, że jestem w bardzo ciężkim momencie mojego życia. (Całe moje życie jest ciężkie) Postanowię spełnić jej marzenie życiowe i dać jej rodzinę nie wiem czy chcę na to patrzeć, ale i tak ta rodzina będzie ze mną. Najgorsze jest to, że od 8 lat mam koszmary... gdy poszedłem na escortki. Na ogłoszeniu widniała Katarzyna. Wchodzę na Badoo. Serduszko z Katarzyną. Ostatnio też wypisała do mnie Katarzyna, ale jakaś upośledzona. (Głupia jak but) Ta dziewczyna, którą uderzyłem w szkole miała na imię Katarzyna. Gdy miałem lat 17 wiedziałem, że życie spi3rdoli mi blondynka o imieniu Katherine. Ale myślałem, że czytam tylko głupią książkę i sobie tak tylko wymyślam. Na dodatek przez ostatnie 8 lat każda dziewczyna mi powiedziała Ty szukasz jej lub jej kopii. (Ciężko się z tym nie zgodzić) Nigdy mnie nie przeprosiła, za krzywdę jaką mi zrobiła. Mimo to... gdybym umarł bym przeżywał to słodkie kłamstwo, które z nią zaznałem przez wieczność. Ta dziewczyna co mieszka obok mnie i mnie też wykorzystała... no wyglądała jak... Tak zgadza się Katarzyna. Przy zgaszonym świetle były 1:1. Mieć obie na raz w nocy to by był kosmos. Szczerze nie wiem czemu to przeżywam. Mój ojciec czy dziadek dostali karę na jaką zasłużyli. Nie byli dobrymi ludźmi... Mój ojciec w szczególności ale... tutaj pojawia się kolejna opowieść.

747 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-07-28 07:14:45)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Gdy mój ojciec umierał przez ostatnie dni. (Ja o tym nie wiedziałem, bo nie bywałem w domu i moja matka też jest niedoyebana w jakimś stopniu, więc nie dzwoniła) Oglądałem, też hmmm jak to opisać. Szukałem informacji na temat rośliny w grze Sims 3 Omni-Plant. Czyli roślina, która może kopiować przedmioty. (Wsadzasz do kwiatu przedmiot i roślina go kopiuje) Zamiast tego wyskakują mi propozycje na Youtube "Omni-Man and his son" (Fikcyjna postać z komiksów na wzór Super-Man tylko jest huyem i niszczy światy) To sobie oglądam z nudów i akurat mi się spodobało. Tylko tematy tych filmów skupiają się na relacji Ojciec i Syn. (Na początku nie zatrybiłem o co chodzi) Omni-Man źle traktował swojego syna, jak gówno, bił go, nie szanował oraz uważał za słabego. (Uważał go za pizdę skąd ja to znam) Na końcu zdał sobie sprawę, jaki błąd popełnił i żałuję tego co zrobił. Wszystko to obejrzałem, gdy mój ojciec już leżał od godziny w kostnicy, a ja o tym nie wiedziałem. Właściwie rozmawiałem z Mamą przez telefon wcześniej, ale nic mi nie powiedziała, że zmarł bym nie dostał jakiegoś ataku bo mieszkam sam i mogę się udusić. Dowiedziałem się na drugi dzień. I mówiąc szczerze miałem wyyebane na to. Dopiero wieczorem i teraz zrozumiałem wszystko. Przez te filmy chciał mi powiedzieć, że żałuję, jaki był i że jednak byłem dla niego ważny. Szkoda, że po śmierci mi to powiedział i w taki sposób. Dziś uświadomiłem sobie, że te ostatnie dni i to co doświadczyłem to prawdopodobnie ojciec zobaczył co w moim życiu mnie boli. Chciałem napisać, że był taki siaki i owaki i mam gdzieś, ale zmieniam swoje słowa po tym wszystkim co doświadczyłem i nie mam do niego żalu. (Mimo iż ostatnie 20 lat zyebał koncertowo) Nauczyłem się być w huy twardy i nic mnie już nie złamie dosłownie jak syn Omni-Man-a. A co do Katarzyny zdałem sobie sprawę, że to było kłamstwo, fikcja i ona do mnie nie pasowała. Byłem tylko planem "B" i zapychaczem. Chciała usunąć swoje dziecko. A mnie nigdy nie przeprosiła nawet po tylu latach. Pewnego dnia całe moje cierpienie ją dopadnie i odpowie, za to co zrobiła. Nie mam już planów chcę żyć samotnie nikogo i tak poznać nie mogę i cieszyć się chwilą bo co innego mi zostaje. Ostatnie 10 lat mojego życia to był koszmar nikomu takiej huyni nie życzę i cierpienia. Właściwie każdy dzień to syf. Przy okazji miałem od roku na dysku utwór, który remiksowałem i nazywał się "The Day You Left" Czyli: Dzień w którym odeszłeś / aś... Wy-renderowałem go i zapisałem skończony projekt w dniu śmierci mojego ojca i poszedłem spać. Co za przypadek. Wątpię, że to wszystko to przypadek. Ciesze się, że to napisałem i wyrzuciłem z siebie. Bo oczywiście nie mam komu tego powiedzieć. Wydaje mi się, że wszystko już jest gdzieś zapisane i nie da się pewnych rzeczy zmienić.

748 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2024-07-28 17:22:07)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Johnny.B napisał/a:

Wybrałem swoją postać bo akurat gram Panią doktor, która jest też naukowcem i spędza całe dnie w ogródku lub czyta książki o gotowaniu lub buduje sobie ładne mieszkanie. (Cóż... w sumie to samo robię w prawdziwym życiu tylko nie jestem laską) Wsiadłem do swojego białego Nercedesa Benca i pojechałem do domu tej dziewczyny. Drzwi otwiera mi jej mąż (-,-) mieszkają w strasznie dużym zamku no duża chałupa bez kitu. Jej nie widzę. Ok widzę ją jak siedzi na łóżku. Podchodzę i zaczynam nawijać z nią tak by móc być jej najlepszym przyjacielem. (Przyjaciółką) Po 20 minutach się udaję i mogę ją zaprosić do siebie do domu i przejąć nad nią kontrole. Co też robię i patrze w jej statystyki. Ok mogę teraz nią sterować i czytam jej "Marzenie życiowe" Chcę mieć kochającą rodzinę i wychować 5 dzieci. W tym momencie też wyskakuje mi jej nowe marzenie, że chce mieć pierwsze dziecko. Cóż... szybko zalałem swoją klawiaturę... nie jest wodoodporna to poszedłem po ręcznik no i dałem za nią 400, wiec noo... poryczałem się jak moja mama przy telenowelach. Dlaczego? Bo w prawdziwym życiu też mi to mówiła i żartowałem sobie z nią że będziemy mieli 5 dzieci... i jak zobaczyłem jej marzenie życiowe coś we mnie chrupło i się popłakałem nawet nie wiem kiedy. (Jak pizd@) Postanowiłem ją ładnie ubrać i dać jej jeszcze inne okulary. Bo moja dziewczyna nosiła okulary i ta laska w grze akurat też. (Nie przypadek) Grałem nią przez kilka dni... patrzyłem i podziwiałem jak sobie żyje... i wszystko mi się znów przypomniało. Porównywałem kolor oczu, znak zodiaku, marzenia, rysy twarzy, włosy, fryzurę. I myślę sobie to nie jest przypadek. Nawet cechy charakteru się pokrywały... Gdy straciłem ją w grze naprawdę się poryczałem i poczułem qrewski ból jakby ktoś mnie przypalił od środka. Spytałem Boga. Czemu muszę znów to czuć i straciłem chęć do życia. Szczególnie, że i tak mam qrwice dookoła. Zlitował się dał mi ją kolejny raz bo nie będę ukrywał szukałem ją na wszystkie sposoby przez 2 dni, ale potem się poddałem i po 2 dniach znów ją zobaczyłem w innym mieście. Postanowiłem zrobić jej kopię. (Duplikat jej postaci i zapisać w bezpiecznym miejscu 3 raz się już nie pojawi) Ale też spotkałem się z jej mężem. Krzyczał na nią. I w sumie patrząc na to z trzeciej osoby postanowiłem zakończyć ich związek. Było mu smutno, a że mnie trochę sumienie gryzło znalazłem mu inną żonę. (Problem z głowy) Mogłem spokojnie nią grać i poszedłem do parku usiadła sobie na ławce i czytała książkę a ja mogłem na nią patrzeć i cieszyć się chwilą. Myślę sobie chciałbym być w tej grze teraz. (No i qrwa wykrakałem bez kitu) Siedzę sobie na ławce i widzę jak przechodzi obok typ podobny do mnie. (Aż za bardzo) Długie włosy zarost na buzi i niebieska koszula, ja tak patrzę na łóżko swoje i widzę przecież ja mam taka koszulę. Śledzę typa gdzie mieszka. Ok wiem gdzie mieszka zapisałem grę. Wróciłem nią do domku zjadła obiad zrobiłem jej myju myju i poszła lulać. Na drugi dzień wzięła wolne z pracy i pojechałem nią pod dom tego typa. Deszcz pada ona moknie. (Zawsze padał jak mieliśmy się spotkać). Pukam do drzwi i ten typiaż zaprasza mnie do domu. Jakaś speluna 2 pokoje i kibel na zadupiu. (W sumie jak w rzeczywistości tylko ja mam 3 pokoje kuchnie i łazienkę, ale kij tam) Chodzę po mieszkaniu nie gadam do tego typa mimo, że podobny do mnie. Nagle wyskakuje mi mały piesek. (Mam dodatek Pets zainstalowany) Patrze co to za piesek a to mały Beagle ona się z nim bawi. (Ja cóż) Kaplica... patrze na monitor a po policzkach spływa mi wodospad. Miałem 14 letniego Beagla z którym spędziłem dzieciństwo. Ona lubiła się z nią bawić wtedy miała 7 lat. Najgorszy syf w moim życiu to była śmierć mojego psa, którego tak kochałem. I musiałem znów zobaczyć jak ona się z tym psem bawi... (ahhh właśnie znów beczę bycie pizda zawsze spoko) Postanowiłem zapisać grę. Skopiować tego psa do biblioteki i tego typa też, gdy okazało się, że ma taki sam znak zodiaku jak ja. (Nie przypadek) I po tej dawcę emocji poszedłem spać. Smutny i też szczęśliwy. Ok śmierć babci i prababci też była ciężka dla mnie. Ale już w życiu straciłem wiele ważnych dla mnie rzeczy / osób, które w huy kochałem.

Ty rozumiesz, ze to sie nie wydarzylo w rzeczywistosci tylko w twojej glowie, co nie?
Jestes chory na schizofrenie. Chodzisz do psychiatry?

749 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2024-07-28 23:39:53)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Tak jestem kompletnie zdrowy. Byłem u psychiatry i psychologów wiele razy na przestrzeni ostatnich 5 lat. Nie mam żadnej schizofrenii nie wiem skąd to wyssałeś. Czasem sobie chodzę na wizytę by się wygadać itp. Zresztą co ja Ci będę się tłumaczył. Tak jak mówię nie musisz w takie rzeczy wierzyć. Ja jestem osobą wierząca i nie uważam, że to są przypadki. Szczególnie, że osoby z mojego otoczenia, które nie są wierzące doświadczały podobnych rzeczy. Ojciec mojej ex wołał matkę swoją przed śmiercią i niby ją widział, coś w domu się poruszało, gdy leżał przykuty do łóżka. I niby wtedy 20 letnia dziewczyna i kobieta 40 letnia miały w tym samym czasie urojenia i też cierpiały na schizofrenię? W moim otoczeniu w ciągu ostatni 7 lat zmarło + / - 10 osób kilka nie było z mojej rodziny tylko od bliskich znajomych / kolegów i przebywałem z tymi rodzinami odwiedzałem wiadomo stosunki koleżeńskie, piwo, gry rozmowy. Mama mojego kolegi zgubiła obrączkę, zaraz po śmierci męża szukałem tego pierścionka razem z nią po sklepie i w jej mieszkaniu bo akurat mieliśmy jechać wszyscy z kolegami i ich mamą do lokalu coś zjeść. Po 2 tygodniach miała nowego faceta 20 lat młodszego. To był znak, że coś jest nie tak i nawet mój kolega wtedy powiedział, że miał sny, a jego mama dlatego obrączkę zgubiła bo ojciec wiedział, że znajdzie sobie nowego na pocieszenie. (To były jego słowa) Też miał urojenia? Też miał iść do psychologa? Takie rzeczy się dzieją. Katedra Notre Dame w Paryżu, gdy płonęła ogień przybrał kształt Jezusa. Chyba każdy kto to widzi ma coś z głową i jest chory. Czyli jakieś kilka milionów osób. Bo ja też jak patrzę na to zdjęcie to widzę postać, że ktoś tam jest. Ale jak powiem otwarcie, że to dla mnie jest Jezus to ktoś mi powie, że mam iść do psychologa. Aha dodam, że do kościoła nie chodzę bo to mafia. Tak jak mówię takie rzeczy się dzieją słyszałem, takie opowieści od innych osób od starszych osób i sądziłem, że mają nasrane w głowie. Teraz, gdy sam doświadczyłem 5 takich zgonów i przy każdym coś się działo i też osoby trzecie mi opowiadały, że coś takiego u nich się działo. Zaczynam inaczej wszystko postrzegać i to się układa w całość.

750

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

lol

751 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-07-28 23:53:35)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Johnny.B napisał/a:

Tak jestem kompletnie zdrowy. Byłem u psychiatry i psychologów wiele razy na przestrzeni ostatnich 5 lat. Nie mam żadnej schizofrenii nie wiem skąd to wyssałeś. Czasem sobie chodzę na wizytę by się wygadać itp. Zresztą co ja Ci będę się tłumaczył. Tak jak mówię nie musisz w takie rzeczy wierzyć. Ja jestem osobą wierząca i nie uważam, że to są przypadki. Szczególnie, że osoby z mojego otoczenia, które nie są wierzące doświadczały podobnych rzeczy. Ojciec mojej ex wołał matkę swoją przed śmiercią i niby ją widział, coś w domu się poruszało, gdy leżał przykuty do łóżka. I niby wtedy 20 letnia dziewczyna i kobieta 40 letnia miały w tym samym czasie urojenia i też cierpiały na schizofrenię? W moim otoczeniu w ciągu ostatni 7 lat zmarło + / - 10 osób kilka nie było z mojej rodziny tylko od bliskich znajomych / kolegów i przebywałem z tymi rodzinami odwiedzałem wiadomo stosunki koleżeńskie, piwo, gry rozmowy. Mama mojego kolegi zgubiła obrączkę, zaraz po śmierci męża szukałem tego pierścionka razem z nią po sklepie i w jej mieszkaniu bo akurat mieliśmy jechać wszyscy z kolegami i ich mamą do lokalu coś zjeść. Po 2 tygodniach miała nowego faceta 20 lat młodszego. To był znak, że coś jest nie tak i nawet mój kolega wtedy powiedział, że miał sny, a jego mama dlatego obrączkę zgubiła bo ojciec wiedział, że znajdzie sobie nowego na pocieszenie. (To były jego słowa) Też miał urojenia? Też miał iść do psychologa? Takie rzeczy się dzieją. Katedra Notre Dame w Paryżu, gdy płonęła ogień przybrał kształt Jezusa. Chyba każdy kto to widzi ma coś z głową i jest chory. Czyli jakieś kilka milionów osób. Bo ja też jak patrzę na to zdjęcie to widzę postać, że ktoś tam jest. Ale jak powiem otwarcie, że to dla mnie jest Jezus to ktoś mi powie, że mam iść do psychologa. Aha dodam, że do kościoła nie chodzę bo to mafia. Tak jak mówię takie rzeczy się dzieją słyszałem, takie opowieści od innych osób od starszych osób i sądziłem, że mają nasrane w głowie. Teraz, gdy sam doświadczyłem 5 takich zgonów i przy każdym coś się działo i też osoby trzecie mi opowiadały, że coś takiego u nich się działo. Zaczynam inaczej wszystko postrzegać i to się układa w całość.

No to jak jestes zdrowy to po co chodzisz tak duzo razy do psychologow i do psychiatrow? Jak masz zdrowe zeby to nie latasz 20 razy w roku do dentysty, tak samo jak jestes normalny to  nie latasz wiele razy  do psychiatry

752

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Ok wracam. Już 2 miesiące po pogrzebie mojego taty. Dla ścisłości, nie zrobiłem tej rodziny w simsach. Nie grałem w tą grę, gdy tata zmarł. Jego śmierć pomogła mi odciąć się od idealnych wizji tej dziewczyny. Czyli jakieś 7 lat potrzebowałem by się ogarnąć. Mój ojciec po śmierci pomógł mi więcej niż za życia tak to ujmę. W rodzinie cóż mam kłótnie czy to z bratem czy to z mamą. Nie słuchają mnie i mówią że uważam się za mądrzejszego bla bla bla. I że jestem huyem i dlatego jestem sam... Tak... mają rację ja nie toleruję ludzi pijących i z innymi nałogami i dlatego jestem huyem wink ale mniejsza. Co do portali wykupiłem sobie premki na każdym portalu napisałem do 400 lasek. Odpisało 6. Umówiłem się z 2 i mnie wystawiły do wiatru. Reszta to prostytutki za 500 na godzinę. Olalem je... przy okazji kilka dziewczyn z którymi byłem na randkach znalazłem na portalu erotycznym z filmikami jak ciągną druta w hotelu w Katowicach. Filmiki sobie zapisałem do kolekcji. Szczerze nie wierzę z kim na rankach byłem... to jest porażka. Siedzisz z laska w lokalu śmiejecie się. A pół roku później oglasz jak gościu nagrał film jak ona mu robi laskę. Na Erodate... Jedna dziewczyna mi powiedziała, że życie jest za krótkie na nie bycie zdzirą. Z kilkoma dziewczynami pisało mi się spoko i jedynie co usłyszałem to muszę spotykać wiele lasek bo większość to szambo i może kogoś poznam wartościowego. A faceci to stuleje z małym ego. Coś w tym jest. Jestem zmęczony tym wszystkim. Pograłem sobie na kompie w moje ulubione gry trochę się uspokoiłem, ale znów czuje się samotny i załamany.

753

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Najbardziej mnie zabolało jak idę na randkę i siedzę sam w parku bo laska olała i nie odbierała tel... przykro w huy mi było. Na portalach erotycznych miałem duże powodzenie. Od prostytutek i Grażyn niby po 40stce chociaż stawiam na 60 + ... jedna mi napisała, że mam jej zapłacić 3000zł za noc u niej. Chyba ją posrało. Faceci też pisali, że chętnie obrobią mi sprzęt za kase. Nie będę ukrywał wygladam zajebiście mam sześciopak chociaż jeszcze trochę mi brakuje do sylwetki aktora filmów xxx niestety na portalach erotycznych przyciągam samych pedałów lub stare baby, ale wyrwałem kilka numerów od fajnych lasek za hajs. Jedna mi powiedziała, że wyglądam zajebiście heh, ale powinienem ogolić ten busszzz ;p Ogólnie jedna laska powiedziała wprost, że nie ważne czy jesteś przystojny czy normalny laski nie odpisują bo są zjebanymi księżniczkami. Tu sie zgadzam, ale i tak kontakt nam się urwał.

754 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-09-18 11:45:13)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Johnny.B napisał/a:

Najbardziej mnie zabolało jak idę na randkę i siedzę sam w parku bo laska olała i nie odbierała tel... przykro w huy mi było. Na portalach erotycznych miałem duże powodzenie. Od prostytutek i Grażyn niby po 40stce chociaż stawiam na 60 + ... jedna mi napisała, że mam jej zapłacić 3000zł za noc u niej. Chyba ją posrało. Faceci też pisali, że chętnie obrobią mi sprzęt za kase. Nie będę ukrywał wygladam zajebiście mam sześciopak chociaż jeszcze trochę mi brakuje do sylwetki aktora filmów xxx niestety na portalach erotycznych przyciągam samych pedałów lub stare baby, ale wyrwałem kilka numerów od fajnych lasek za hajs. Jedna mi powiedziała, że wyglądam zajebiście heh, ale powinienem ogolić ten busszzz ;p Ogólnie jedna laska powiedziała wprost, że nie ważne czy jesteś przystojny czy normalny laski nie odpisują bo są zjebanymi księżniczkami. Tu sie zgadzam, ale i tak kontakt nam się urwał.

Te portale randkowe to jest jakis dom wariatow.  Jakby tak dac dostep psychiatrom do takich profili randkowych to polowe by zabrali w kaftanie bezpieczenstwa. Najlepiej chyba jak kogos poznasz w realu przez przypadek, a nie po takich glupich ludziach pisac

755

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Ok wracam ktoś tu napisał, czemu chodzę do psychologa skoro jestem zdrowy. Po to by się wygadać do kogoś kto nie jest z mojej rodziny. Ale już nie chodzę w rodzinie jest ok. Z portalami dałem sobie spokój jestem tam olewany. Kobiety w moim wieku nie są moim targetem. Nie chce kogoś z 2 dzieci lub laski, która spędza całe dnie w robocie i wydaje kasę na drogie wycieczki. Zresztą i tak się byśmy nie dogadali. Moje rozwomy kończą się po 2 zdaniach. 99% dziewczyn to nie wychowane księżniczki. Huy z nimi mówiąc szczerze. Teraz mam większy problem na głowie a raczej w głowie.

756

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Miałem pewne problemy ze słuchem trzaski w uszach. Więc od września chodziłem na badania i miałem ostatnio rezonans głowy z kontrastem. Słuch mam ok okazało się, że miałem nadmiar woskowiny w uchu i to powodowało trzaski oraz był lekki stan zapalny. Dostałem leki i wyleczyło się jest ok. Niestety na rezonansie wyszło mi, że mam jakiegoś pająka w głowie i koło szyszylki lub szynszylki zmiany i jakiś guz. Plus jakiś torbiel w zatokach, ale to akurat od zęba, którego muszę usunąć bo wrósł pod dziąsło. Mam 31 zębów jedna 8 była wyrwana ale druga nie. I muszę ją usunąć hirurgicznie. Mówiąc wprost czeka mnie qrwa śmierć w bólach, szczytach i pampersach ;( Ehhh mam dość do huya Papierza... dość... jestem chodzącym trupem. Jak ktoś mi powie, że to moja wina i sam sobie to wychodowałem... to pozdrawiam. Nigdy nie piłem, paliłem i ćpałem. Zawsze dbałem o siebie i swoje zdrowie i to jest moja nagroda. Szczerze mam wyjebane. I tak leżę sam w domu. Nie mam nikogo i wolny czas spędzam z moim telefonem. Mam wielki żal o to wszystko co w moim życiu mnie spotkało. Za każdym razem jakieś qrestwo mnie spotyka. Nie wiem za co mnie to qrwa spotyka za co? Nikomu nic nie zrobiłem. Nic!!! A takie qrwy z Rosji co mordują ludzi to wożą dupę Maybachami i dupczą młode laski. To jest sprawiedliwość? Jak będzie 3 wojna światowa to fajnie bo i tak ten świat jest huya wart i nawet jak pytam kogoś o pomoc w jakiejś czynności dotyczącej mojej pracy lub z czymś sobie nie radzę to jestem ghostowany lub olewany. Nie w takim świecie chciałem się urodzić, gdzie patusy pokroju Buddy są wychwalane a dobrzy ludzie są yebani na każdym kroku. Po nowym roku idę do neurologa, ale nie wiem po huy... i co mi to da... skoro i tak wiem jak to się skończy. Wróciłem dziś z wynikami badań leżę w łóżku i mam ochotę się zrzygać i jednocześnie spuścić na ten świat kilka asteroid. I tak nie ma za czym płakać. Jest mi bardzo przykro... i jak zwykle z całym problem zostaje SAM bo jakże inaczej... Nie mam siły płakać mimo iż wewnętrznie rozpaczam. Po prostu w życiu już przepłakałem wiele lat i nic to nie daje. Ktoś tu napisał, żebym zmienił swoje podejście do życia i napisał za kilka co u mnie. Raczej nie będę miał takiej okazji...

757

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Pewnie jak poczuje się lepiej obskoczę kilka burdeli. Pogadam sobie o życiu z qrewkami. I przewale całe swoje oszczędności. Jak już umierać to w blasku chwały. Nie robię sobie jaj tym postem. Gdyby nie głupie trzaski w uszach i wykonanie rezonansu głowy prawdopodobnie dowiedziałbym się o tym, gdyby już było za późno. A tak mam jeszcze czas na??? No właśnie na co? Spisałem sobie co w życiu chciałbym jeszcze zrobić lub spróbować i kartka jest pusta. Ok chciałbym zagrać w GTA 6 i Wiedzmina 4, ale nie wiem czy dociągnę. Rodzina i miłość mnie w tym życiu raczej nie czeka hah. Nie będę ściemniał osoby z mojej rodziny od diagnozy do bye bye wytrzymały może 6 miesięcy. Tylko że oni notorycznie siebie truli latami i mieli wyjebane na swoje zdrowie.

758

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Jestem w rozsypce... chciałbym mieć już to za sobą...

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

To nie twoja wina ze trafiłeś na kurwy jebane. Pierdol to wszystko i spróbuj jeszcze raz od nowa. Przypomnij sobie że może jeszcze być lepiej. Poczytaj herberta. Nie wiem sam co ci poradzic mimo ze domyslam sie w jakim stanie jesteś. Nie łam się

760

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Odniosę się tylko do kwestii zdrowotnych.
Wynik rezonansu to nie wyrok. Guz szyszynki ( bo to szyszynka a nie szynszylka) może być zwykłą torbielą. Nie każdy guz w głowie to wyrok śmierci. Ludzie żyją latami z różnymi zmianami których nie są nawet świadomi i umierają na coś zupełnie innego. Sama mam guza przysadki mózgowej zdiagnozowanego w 2017 roku i mam się świetnie. Także zamiast spisywać w głowie testament i pogrzebywac się za życia idź do tego neurologa Johnny i dowiedz się co to dokładnie jest bo z Twojego opisu jasno wynika że sam nie masz ani wiedzy ani kompetencji żeby jednoznacznie stwierdzić że to jest coś na 100% poważnego. Powodzenia

761

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Hej spotykam się z kimś. Niby jest zajebiście oraz dziewczyna mieszka u mnie... Ale postaram się coś o tym napisać. Teraz cóż mam dużo zmartwień dentystę i czeka mnie operacja. Postaram się wkleić dłuższy post.

762

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Co do lekarzy jest wszystko ok. Gdy byłem dzieckiem miałem wodniaczki w głowie. Wszystko jest ok. I został ślad w głowie, którego kiedyś nie było widać. Wszystko opowiedział mi najlepszy lekarz jakiego tylko mogłem odwiedzić. Problem z głowy. Jedynie muszę dentystę ogarnąć. Ogarniam właśnie i do niego chodzę leczyć zęby przed zabiegiem.

763

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

A teraz poznałem dziewczynę ma lat 25. Dziewczyna pochodzi z huyowego domu. Bogatego. Rodzice mieli ją gdzieś rozstali się bo ojciec był kurwiarzem. Ona cóż leki, narkotyki, chlanie i huy wie co jeszcze. Poznałem ją na Badoo i napisałem na FB. Spotkaliśmy się. Właściwie przyjechała do mnie brudna i na zgonie o czym się dowiedziałem później. Uratowałem jej życie umyłem i nakarmiłem. Myślałem, że po weekendzie ja wywalę z domu jak okaże się skrajną patusiara. Ale o dziwo rozmawiamy o swoich życiach. Dziewczyna mogła umrzeć pół roku temu. Przetaczali jej krew. Od tego czasu chcę zmienić swoje życie. Chodzi na terapię, pracuję... pomogłem jej się ogarniać do pracy by jej nie wywalili. Czyli szykowałem ją do pracy przez pierwszy tydzień po zgonie. Ma depresję, nerwica i stany lękowe bo w domu był krzyk i była tresowana. Matka zamiast jej pomóc ma ją gdzieś. Jest u mnie spokojna, zasypia, gotuje mi jeść, rozmawia i mówi o swoich marzeniach. I mówi, że bardzo jej pomogłem i jestem inny niż wszyscy. Oczywiście bo każdy ją tylko chciał dupczyć i olać. Przeszukałem jej laptopa oraz telefon. Nie znalazłem nic złego, ale chciała bawić się w sponsoring za filmiki czy zdjęcia. O czym szybko z nią pogadałem co to są za strony w jej laptopie. Powiedziała, że była załamana i już było jej wszystko jedno co się z nią stanie. Opowiedziała mi wszystko o swoim życiu co zgadza się z tym co wyczytałem w jej telefonie i Facebooku. Nie będę ukrywał mam z nią świetny sex. Podoba mi się. Bo wygląda hmmm... Jak Yennefer z Wiedźmina... Tak jest K.O. Mówi, że mnie kocha, że strasznie jestem przystojny i mam świetne ciało oraz jestem empatyczny, nie jestem patusiarzem i chciałaby normalne życie. Wierzę jej. Bo pisała to innym na swoim messengerze i Matce. Wypisują do niej chore typy... co mają żonę i chcą się spotkać na sex. Oczywiście trzyma ich numery w telefonie. Ale każdemu napisała, że ma kogoś z kim jest szczęśliwa i żeby dali jej spokój. Tak średnio raz w tygodniu sprawdzam jej telefon jak śpi... znam kod PIN... bo okazało się, że do telefonu jest taki sam jak do laptopa. Oczywiście strzelam... debila, że nie umiem jej telefonu odblokować. Jej przeszłość jest okropna, ale wszystko mi powiedziała bez pierdolenia i wykrętów jak inne pizdy, które spotykałem przez ponad 30 lat swojego życia. Wierzę jej... Ja jestem INFJ ona INTP. Ja byk ona wodnik jak moja ex dziewczyna, za którą płakałem xxx lat... Nie będę ściemnial z nią spędza mi się czas cudownie... i ona też mi mówi, że jej też bo każdy dla niej to idiota i szybko się nudzi. Laska je mi z ręki i mogę z nią robić co tylko chcę pełna kontrola i zero sprzeciwów. Sex jest kosmiczny... aż się zatarłem i wybzykalem za wszystkie lata xD. Rozmowy są głębokie i o uczuciach emocjach czuje się jakbym rozmawiał ze sobą. Zasypiam przy niej i ona przy mnie jak dziecko. Tęsknie za nią. Gdzie inne osoby mnie irytują po 20 minutach. I ją też. Problem jest taki... powiedziałem, zero nałogów jeśli chcesz ze mną być oraz klamst. Tu oczywiście pełna zgoda z jej strony, ale mam ją wspierać w tym. Bo jest jej ciężko. Oraz chciałem mieć rodzinę a ona chce żyć we dwoje... tylko... a nie będę ukrywał wiem, że innej nie znajdę bo dogadujemy się świetnie. I wiem, że nie kłamie. Podejrzewała mnie za bycie Playboyem i ruchaczem oraz, że sobie dupy do domu sprowadzam... potem powiedziała, że jestem w huy nudny i stabilny. I to jej pasuje. Tak jestem nudny. Cały dzień film, praca, laptop i łóżeczko. Nie pije, nie palę, nie ćpam... powiedziała matce swojej, że jestem w huy inteligenty i nie jestem debilem, ale blokuje siebie bo skupiam się tylko na 2 rzeczach w życiu i reszta mnie nie interesuje... zamiast rozwijać się w innych dziedzinach jak Newton. To prawda. Ale po co mam uczyć się wszystkiego skoro wolę skupiać się na tym co kocham? Czyli muzyka i komputery praca w IT... Narazie jest ok... Ale nie chce też laski, która może mi odpierdalać cyrk w przyszłości... wrócić do nałogów i być napruta w 3 dupy. Gdyby nie ja to by ja kierowca Ubera gdzieś ruchał... pracy by nie miała i teraz by gdzieś leżała pod klatką... powiedziała mi, że moja dobroć mnie zgubi... odpowiedziałem... że już to zrobiła... robię to dla niej bo inaczej nie umiem. Jedynie co się zmieniło, że nie kocham ją... Ale zastępuje mi poprzednie dziewczyny w 250% i kasuje inne... Teraz dopiero wiem co to oddanie, super sex i rozmowy. Jak wróciłem zaplakany od dentysty. To przytuliła mnie uklękła i złapała mnie za rękę i słuchała moich żalów. Potem się położyła na mnie i mogłem płakać w spokoju. Nikt dla mnie czegoś takiego nie zrobił. Gdy jest obok po raz pierwszy chciało mi się płakać, ale nie z żalu, ale szczęścia. Co oczywiście zrobiłem jak spała. Usiadłem sobie w kuchni i się popłakałem bo byłem taki szczęśliwy wink Wszystko to o czym marzyłem o czym tu pisałem... mi to dała. Jak w filmie... dosłownie. Też myślałem, że jest dla mnie miła bo ma gdzie mieszkać, ale czytając jej rozmowy z matką i innymi facetami. Szybko rozwiały się moje wątpliwości. Oczywiście wiem, że skończy się to huyowo... Ale narazie zasypiam obok zajebistej laski... 170cm wzrostu długie czarne włosy i figura Mhmmm jak Marilyn Monroe, ale wygląda jak Kleopatra z 1963 roku. No dla mnie ideał... Ale zatrzymałem ja dla charakteru. Bo traktuje mnie cudownie... dodam, że nie prosi mnie o kasę. I przelew za mieszkanie i inne pieniądze dostałem od niej z automatu. Co na duży plus. Nie utrzymuje jej. Oczywiście obserwacja i oczy mam nawet w dupie. Bo babie się nie ufa... To tyle cieszę się chwilą...

764 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2025-02-13 18:11:03)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Dodam, że jest też trochę niedojabana życiowo... Czyli pranie to ja robię za nią i za siebie. Zakupy też ja robie. Ona sobie kupi coś tam lub fajki -,-... Ale cóż przynajmniej nie ma 2 dzieci z jakimiś przegrywami na strzała. Coś za coś... powiedziałem jej wszystko o sobie jak się znudzi mną problem sam się rozwiąże... z drugiej strony ciężko mi będzie zastąpić taką laskę... wiecie o co chodzi. XDDD Po 3 każda laska do 25 roku życia to dramat... Ale i tak są lepsze niż panny po karuzeli. Czyli mam 30 lat 2 dzieci szukam miłości... se szukaj good luck.

765

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

O chłopie ale rozpierdol big_smile

Jeżeli popłakałeś się przy niej, to w jej podświadomości jesteś już spalony.

Może być tak, że Ty ją wyprowadzisz na prostą, laska obrośnie w piórka i pójdzie nawalona w 3 dupy do jakiegoś typa, który tylko ją obrobi.

No życie pokaże, trzymam kciuki żeby miłość wypaliła.

766

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

O chłopie ale rozpierdol big_smile

Jeżeli popłakałeś się przy niej, to w jej podświadomości jesteś już spalony.

Może być tak, że Ty ją wyprowadzisz na prostą, laska obrośnie w piórka i pójdzie nawalona w 3 dupy do jakiegoś typa, który tylko ją obrobi.

No życie pokaże, trzymam kciuki żeby miłość wypaliła.

Spoko chlopaki ciekawie ciekawie

767

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

big_smile za dużo telenoweli ktoś tu ogladal

768 Ostatnio edytowany przez Johnny.B (2025-02-20 03:17:55)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Ok wracam. Co tu dużo mówić laska to lipa. Albo ja już jestem dziwny bo tęsknię za samotnością. Albo nie wiem... Strach ją zostawić na chwilę w domu. Albo wszędzie rozjebany cukier lub nakruszone od żarcia. Pralkę włącza z zakręconą wodą od zaworu. Czyli pralka by się prała bez wody. Co do jej poprzednich relacji leciała od chłopa do chłopa na ruchanie... lub pożycz kasę oddam po wypłacie. Wszyscy to typowi debile... mili są bo chcą jebać za darmo. Laska lubi się jebać. Rucham ją do woli. Właściwie to mi się już znudziła bo ostatni miesiąc spędziłem na seksie 2 razy dziennie minimum. Na dodatek ciągle do niej wypisuję jakiś fagas... z którym się ruchała... inni odpuszczają a inni piszą nadal mimo iż wiedzą, że ma kogoś. Faceci to kurwa dramat... takie simpy... zero honoru... Osobiście laska w moich oczach to dno... zamiast kupić sobie jeść, gdy jej dałem $$$ to kupiła sobie fajki... Zaczynam ją ustawiać bo jej zachowanie to jest dalekie od wymarzonej Pani domu... to zaczęła sobie szukać po cichu pokoju w Katowicach na wynajem. Czyli chcę uciec odemnie bo nie jestem taki głupi i nie liże jej dupy oraz nie ulegam jak typowi samce Beta... (Czyli frajerzy bez jaj) Bo inaczej nie porucham czy inne takie. Żałuję, że jej pomogłem szykowałem do pracy... i inne... powinienem ją ruchać i wywalić z domu jak inni wcześniej... Myślałem, że chcę zmienić swoje życie... na dodatek pyta się mnie czy może jechać do kolegi... (Gość ją ruchał kilka miesięcy temu) Oczywiście nie ma takiej opcji... jak gość nie przestanie pisać wykonam do niego numer telefonu, że go połame jak nie zapomni jej messengera. (Oczywiście mam ją gdzieś, ale gość psuję mi zabawę) Ogólnie laski to dramat... dostałem sex... aż mam go dość bo już nawet mi nie chcę stać... i na tym plusy mieszkania z kobietą się kończą. Na dodatek się nie wysypiam. Bo chodzę spać o 1.00 a budzik do pracy dzwoni o 6.00. (Jej budzik) Jestem wyjebany i odsypiam w dzień. Jest nie przygotowana do życia... a ja się czuje jak z córką, która ma lat 15... a nie z laską co zaraz będzie mieć 3 dychy... dodam, że ja w jej wieku kupiłem sobie już mieszkanie a ona nie ma nawet 50zł na koncie... Dziewczyna wydawała się super, gdy do niej napisałem. Nie sądziłem, że to będzie najwiekszy kanał jaki spotkałem w swoim życiu. Moja matka powiedziała to samo i nawet nie chcę jej widzieć na oczy. Ogólnie jestem w dupie... Ale sex jest super. Tylko sex... mam ją dość, ale nie chce by się wyprowadziła... Nie mam nic do roboty w życiu. Cieszę się chwilą. Niby przegladam profile na portalach, ale jest lipa jak zwykle od wielu, wielu lat. Niby mówi mi, że mnie kocha, ale prawda jest taka, że wtulila dupę do mojego mieszkania bo nie ma gdzie iść... o ile inny fagas ją nie przyjmie. (Zazwyczaj tak było) Moja matka to stwierdziła i zgadzam się z tą opinią. Przeczytałem jej messengera i dramat... dramat... Wiem o niej wszystko i jest ścierą... traktuję ją neutralnie i bardzo się chamuje by po niej nie jeździć psychicznie. Z drugiej strony cieszę się, że jest bo wypełnia mi pustkę i spędzam mniej czasu na komputerze.

Every girl is good until you check her phone.
Andrew Tate

Nie wiem jak z nią rozmawiać jak jej nie ogarnę i nie będę krytykował i opierdalał to w domu będę miał syf... Jak przychodzi z pracy i tłucze się moimi naczyniami to mnie huy strzela... wstaje do roboty o 6.00 a jest w domu o 18.30. Przez 2 godziny się wkurwiam... bo chodzi jak osa... potem sex i do spania. W weekend śpi... sex... sen i sex... Nadchodzi poniedziałek i tak w kółko. Powiedziałem jej, że chcę od niej 1000zł na opłaty. To widzę, za dużo... dla królewny a ma u mnie w domu jak w pałacu. Ja robie zakupy i daje jej żreć i robie pranie bo boje się, że coś mi zniszczy. Usłyszałem, że mam trudny charakter i jestem chamem. A wczoraj się popłakała. Fakt trochę przegiąłem no, ale kurwa... to nie kobieta tylko jakiś ochłap... Nie dziwię się, że facet jej matki ją tresował teraz widzę jakie miał powody. Po tym miesiącu tęsknie za samotnościa... a jeśli chodzi o sex lepiej sobie puścić pornosa z Sophie Dee... 3 minutki machania rączka i zajmujesz się czymś innym. A z nią sex musi być na 200% przez godzinę bo inaczej będzie nie zadowolona i wkurwiona... z przyjemności stało się to powinnością do której się zmuszam od tygodnia. Na dodatek jej nie ufam... i wiem, że zasypiam ze zdrajcą w jednym łóżku... sad sad sad sad Szczerzę lepiej mi się mieszkało z Matką... gdy miałem lat 24.

Zamiast pomocy w tej relacji i bezpieczeństwa to mam kotwice i ciągle stresy. Z drugiej strony jest samotność i święty spokój oraz rozmowy ze ścianą i oglądanie Youtube przez cały dzień. Co zresztą robiłem przez ostatnie 6 lat z przerwami. Wszystko co mnie w życiu spotyka to jakiś patologiczny chory test. Staram się wyciągnąć coś dobrego w tym dla siebie bo los nic innego mi nie daje.

769

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Aha... wolę to napisać dobitnym językiem niż pisać jak poeta... na dodatek w domu... ze mną rozmawia jak dobrze wychowana dziewczyna... A jej większość wiadomości z tymi facetami to istna patologia. Czyli laska dostosowywuje się do rozmówcy. Struga mądra i używa dobrze złożonych zdań... rozmawiając ze mną. Pisząc z patusiarzami to kurwa jest dla niej przecinkiem. I inne takie... Dodam, że wychowaliśmy się w tej samej okolicy. Ona się stoczyła na maxa... a we mnie widzi bogatego gościa z trudnym charakterem. Ja uciekłem od patologii a ona nią jest... Niby chcę się zmienić... wątpię...

770

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

a myslales tak na szybko żeby zapisac się na grupy z randek na fejsie??

wystarczy tylko ze masz konto  na fejsie a w niektorych grupach widac juz posty bez zapisywanie sie na nie, bez dodgadywanie sie z adminem , a mozesz na priv pisac do wybaranych osób, z tym ze odbiorca ma czesto info  w tej drugiej skrzynce.. ta obecna , bohaterka wpisssów nawet sie nie nadaje po prostu juz do niczego .. nie chce sie wyrażac gorzej publicznie ,ani jakoś niecenzuralnie  ..

771

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Chłopie, wziąłeś patuskę na chatę i oczekujesz, że zamieni się w obytą kobietę?

Pozamieniałeś się z chujem na mózgi?

Jakbyś wziął bezdomnego żula z dworca, umył go, ogolił i ubrał w najdroższy garnitur, to dalej będzie zwykłym menelem tylko, że w garniturze.

Rozumiesz?

772

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Chłopie, wziąłeś patuskę na chatę i oczekujesz, że zamieni się w obytą kobietę?

Pozamieniałeś się z chujem na mózgi?

Jakbyś wziął bezdomnego żula z dworca, umył go, ogolił i ubrał w najdroższy garnitur, to dalej będzie zwykłym menelem tylko, że w garniturze.

Rozumiesz?

Wiele ludzi sie zmienia. Nie wierzysz w zmiany ludzi?

773

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Zależy o jakich zmianach mówimy.

Alkoholik będzie alkoholikiem do końca życia, nawet jak przestanie pić.

Po prostu od chlania zachodzą takie zmiany w mózgu, że tego nie da się już odwrócić.

774

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Zależy o jakich zmianach mówimy.

Alkoholik będzie alkoholikiem do końca życia, nawet jak przestanie pić.

Po prostu od chlania zachodzą takie zmiany w mózgu, że tego nie da się już odwrócić.

Tak to prawda.  Alkoholik nie może po leczeniu i terapii już pic wogole ,bo tylko troszkę alkoholu i znów może zacząć chlac non stop

775

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Hej laska chcę mnie zdradzić z kolegą z którym kiedyś ćpała. Skasowała mess... Ale chcę iść z nim do hotelu... mam gościa nr tel... mam zadzwonić? Czy podejść pod jej pracę i wybić mu zęby? Dla sportu... powinienem ją wywalić z domu, ale jeszcze się zabawie... chcę się z nim spotkać w tą środę. Dobrze, że mam dostęp do jej telefonu. Co za ściera...

776 Ostatnio edytowany przez jea1 (2025-03-04 10:18:04)

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Johny powolutku

Szkoda sobie zawracac nawet glowy takim typiorem czlowiek sobie tylko Nairobi klopotu sam powiedz na co ci to??

Ja wiem. Ze to jest przeciezkie ale udalabym glupiego zabawila sie z nia numerek na pozegnanie I astalavista bejba..  a na koniec pokazala ze mialam dostep do jej rabanego telefonu(mojn przyjaciel taki number kiedys odstawil),polecam

Zrob jej taka akcje jako present na dzien kobiet xd

Trzymam za. Ciebie kciuki ,pewnie atrakcyjny jestes. w Tum roku  pewnie bedziesz mial kilka kolejnych dziun

Coreczek alkoholikow raczej nie polecam nikomu...

777

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Wyjeb ją z domu i zamknij rozdział.

778

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???
Johnny.B napisał/a:

Hej laska chcę mnie zdradzić z kolegą z którym kiedyś ćpała. Skasowała mess... Ale chcę iść z nim do hotelu... mam gościa nr tel... mam zadzwonić? Czy podejść pod jej pracę i wybić mu zęby? Dla sportu... powinienem ją wywalić z domu, ale jeszcze się zabawie... chcę się z nim spotkać w tą środę. Dobrze, że mam dostęp do jej telefonu. Co za ściera...

A nie przyszło Co do głowy, że zadając się ze ścierą sam się ubrudzisz?

Rozumiem Twoje oburzenie i złość, nawet chęć zemsty, tylko pamiętaj - swoim zachowaniem wystawiasz świadectwo sobie. Grzechy innych nie zwalniają Cię z odpowiedzialności za własne czyny.
Pomyśl o tym smile

779

Odp: Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Ii jak tam sytuacja..??

Posty [ 716 do 779 z 779 ]

Strony Poprzednia 1 10 11 12

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Problemy z kobietami i nie tylko.Dlaczego tak jest???

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024