pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Strony Poprzednia 1 74 75 76 77 78 129 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4,876 do 4,940 z 8,335 ]

4,876 Ostatnio edytowany przez Peter4x (2021-11-05 20:58:09)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Chwilowy7 napisał/a:

Tylko rossanka była na jakichś 50 randkach już, to chyba trochę niedorzeczne mówić o tym, że wszyscy są zajęci. Ja tam doskonale pamiętam z poprzednich stron kto jej się podobał. Trochę żałosne jest to karmienie tych samych zaburzeń przez ponad 80 stron.

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.

rossanka napisał/a:

A tu się Gary nie zgodzę. W ciągu ostatniego pół roku poznałam więcej ludzi (płci obojga, z którymi mam stale kontakt) niż przez ten czas, kiedy szukałam na portalach.
Niepotrzebnie siedziałam tyle w internecie, życie jest poza monitorem.

Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.

Zobacz podobne tematy :

4,877

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Peter4x napisał/a:
Chwilowy7 napisał/a:

Tylko rossanka była na jakichś 50 randkach już, to chyba trochę niedorzeczne mówić o tym, że wszyscy są zajęci. Ja tam doskonale pamiętam z poprzednich stron kto jej się podobał. Trochę żałosne jest to karmienie tych samych zaburzeń przez ponad 80 stron.

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.

rossanka napisał/a:

A tu się Gary nie zgodzę. W ciągu ostatniego pół roku poznałam więcej ludzi (płci obojga, z którymi mam stale kontakt) niż przez ten czas, kiedy szukałam na portalach.
Niepotrzebnie siedziałam tyle w internecie, życie jest poza monitorem.

Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.


serio chce wam się udzielać w tym wątku? Tyle lat minęło i NIC... Moim zdaniem tyle już rad padało, wszystko zostało przemaglowane 100 razy i ciągle jest to samo, tak samo się kończy. Na wyżalaniem się rossanki i tak co rok.

4,878

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Misinx napisał/a:

Trzeba czekać, bo część z nich na pewno się rozwiedzie wink Takie statystyki big_smile

Do odważnych świat należy! Odbijany! wink

4,879

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

Trzeba czekać, bo część z nich na pewno się rozwiedzie wink Takie statystyki big_smile

Do odważnych świat należy! Odbijany! wink

Tylko żeby nie przesadził. lol

4,880

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Polly01 napisał/a:
Peter4x napisał/a:
Chwilowy7 napisał/a:

Tylko rossanka była na jakichś 50 randkach już, to chyba trochę niedorzeczne mówić o tym, że wszyscy są zajęci. Ja tam doskonale pamiętam z poprzednich stron kto jej się podobał. Trochę żałosne jest to karmienie tych samych zaburzeń przez ponad 80 stron.

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.

rossanka napisał/a:

A tu się Gary nie zgodzę. W ciągu ostatniego pół roku poznałam więcej ludzi (płci obojga, z którymi mam stale kontakt) niż przez ten czas, kiedy szukałam na portalach.
Niepotrzebnie siedziałam tyle w internecie, życie jest poza monitorem.

Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.


serio chce wam się udzielać w tym wątku? Tyle lat minęło i NIC... Moim zdaniem tyle już rad padało, wszystko zostało przemaglowane 100 razy i ciągle jest to samo, tak samo się kończy. Na wyżalaniem się rossanki i tak co rok.

Kochanieńka i wszystkie te rady zastosowałam. Co do każdusienkiej.
Peter-mam awersję ostatnio do internetowych znajomości. Po latach się przejadło, wole real.

4,881

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Peter4x napisał/a:
Chwilowy7 napisał/a:

Tylko rossanka była na jakichś 50 randkach już, to chyba trochę niedorzeczne mówić o tym, że wszyscy są zajęci. Ja tam doskonale pamiętam z poprzednich stron kto jej się podobał. Trochę żałosne jest to karmienie tych samych zaburzeń przez ponad 80 stron.

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.

rossanka napisał/a:

A tu się Gary nie zgodzę. W ciągu ostatniego pół roku poznałam więcej ludzi (płci obojga, z którymi mam stale kontakt) niż przez ten czas, kiedy szukałam na portalach.
Niepotrzebnie siedziałam tyle w internecie, życie jest poza monitorem.

Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.

Dokładnie Rossanko: poznając kogoś w necie po krótkiej chwili możesz to przenieść do realu.
I tu zweryfikować przecież.
Dlaczego taka alternatywa: Albo real albo Internet?

4,882 Ostatnio edytowany przez rossanka (2021-11-08 01:05:10)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Ela210 napisał/a:
Peter4x napisał/a:
Chwilowy7 napisał/a:

Tylko rossanka była na jakichś 50 randkach już, to chyba trochę niedorzeczne mówić o tym, że wszyscy są zajęci. Ja tam doskonale pamiętam z poprzednich stron kto jej się podobał. Trochę żałosne jest to karmienie tych samych zaburzeń przez ponad 80 stron.

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.

rossanka napisał/a:

A tu się Gary nie zgodzę. W ciągu ostatniego pół roku poznałam więcej ludzi (płci obojga, z którymi mam stale kontakt) niż przez ten czas, kiedy szukałam na portalach.
Niepotrzebnie siedziałam tyle w internecie, życie jest poza monitorem.

Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.

Dokładnie Rossanko: poznając kogoś w necie po krótkiej chwili możesz to przenieść do realu.
I tu zweryfikować przecież.
Dlaczego taka alternatywa: Albo real albo Internet?

Odrzuca mnie internet. Nie czuję tego. Aby zapisać się na portal,  musiałabym się zmusić i robić to na siłę. Chodzić na randki na siłę. Taka sama szansa poznać kogoś w realu, to są te same osoby. Pewnie napiszesz cos w stylu: Ale to nie te lata, aby poznać kogoś w realu, to możliwe było na studiach, a nie teraz, gdy tylko praca-dom. Musiały by być różne zajęcia po pracy, na które przychodzą różni ludzie.
Tylko,że ja od lat chodzę na różne zajęcia, odkąd zaczelam tu  pisać, a nawet lata wcześniej. Nawet jak byłam w zwiazku. Od studiów nie przypominam sobie ani jednego roku, gdy nie chodziłabym na jakieś zajęcia, kursy, ćwiczenia, do klubow itd. Tylko, że o tym tu nie pisze.
A od internetu mnie normalnie odrzuca. A na samą myśl, że musiałabym chodzić na randki z neta i to takie aranżowane, nie,że łączy nas wspólne coś w życiu, ale spotykamy się z takiej kalkulacji i wyrachowania-na sama myśl niedobrze mi się robi.

4,883

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Dosłownie co 5 stron piszesz to samo. Widocznie nie jesteś tak olśniewająca by się ludzie rzucali na Ciebie na miescie. Czyli jesteś taka jak prawie każdy inny człowiek. Facetów na portalach jest 20x tyle co kobiet - idealna okazja by to wykorzystać, ale nie. Niech trafi się 40 letni super przystojny badboy, który będzie jednocześnie niegrzeczny i grzeczny. Albo niech ma żonę i ja dla mnie rzuci. Późno dojrzewasz ross:d. Nie widzisz że to głupie?

4,884

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Peter4x napisał/a:

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.



Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.

Dokładnie Rossanko: poznając kogoś w necie po krótkiej chwili możesz to przenieść do realu.
I tu zweryfikować przecież.
Dlaczego taka alternatywa: Albo real albo Internet?

Odrzuca mnie internet. Nie czuję tego. Aby zapisać się na portal,  musiałabym się zmusić i robić to na siłę. Chodzić na randki na siłę. Taka sama szansa poznać kogoś w realu, to są te same osoby. Pewnie napiszesz cos w stylu: Ale to nie te lata, aby poznać kogoś w realu, to możliwe było na studiach, a nie teraz, gdy tylko praca-dom. Musiały by być różne zajęcia po pracy, na które przychodzą różni ludzie.
Tylko,że ja od lat chodzę na różne zajęcia, odkąd zaczelam tu  pisać, a nawet lata wcześniej. Nawet jak byłam w zwiazku. Od studiów nie przypominam sobie ani jednego roku, gdy nie chodziłabym na jakieś zajęcia, kursy, ćwiczenia, do klubow itd. Tylko, że o tym tu nie pisze.
A od internetu mnie normalnie odrzuca. A na samą myśl, że musiałabym chodzić na randki z neta i to takie aranżowane, nie,że łączy nas wspólne coś w życiu, ale spotykamy się z takiej kalkulacji i wyrachowania-na sama myśl niedobrze mi się robi.

Moim zdaniem najlepiej łączyć dwa sposoby i wychodzić w realu do ludzi i mieć konto na portalu i co jakiś czas zerkać, bo akurat ktoś nowy może się pojawić i to będzie akurat to więc nie warto od razu po miesiącu odinstalowywać tylko mieć ciągle konto smile.

złe masz podejście to te same osoby co w realu więc czemu odrzuca. To, że ktoś chce kogoś poznać przez neta, bo ma np stałe grono znajomych i próbuje nowego sposobu to nie desperacja czy kalkulacja.

No po 40 mało osób jest wolnych więc szukając w realu i w necie zwiększasz sobie szanse poznania i tyle smile

4,885

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Peter4x napisał/a:

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.



Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.

Dokładnie Rossanko: poznając kogoś w necie po krótkiej chwili możesz to przenieść do realu.
I tu zweryfikować przecież.
Dlaczego taka alternatywa: Albo real albo Internet?

Odrzuca mnie internet. Nie czuję tego. Aby zapisać się na portal,  musiałabym się zmusić i robić to na siłę. Chodzić na randki na siłę. Taka sama szansa poznać kogoś w realu, to są te same osoby. Pewnie napiszesz cos w stylu: Ale to nie te lata, aby poznać kogoś w realu, to możliwe było na studiach, a nie teraz, gdy tylko praca-dom. Musiały by być różne zajęcia po pracy, na które przychodzą różni ludzie.
Tylko,że ja od lat chodzę na różne zajęcia, odkąd zaczelam tu  pisać, a nawet lata wcześniej. Nawet jak byłam w zwiazku. Od studiów nie przypominam sobie ani jednego roku, gdy nie chodziłabym na jakieś zajęcia, kursy, ćwiczenia, do klubow itd. Tylko, że o tym tu nie pisze.
A od internetu mnie normalnie odrzuca. A na samą myśl, że musiałabym chodzić na randki z neta i to takie aranżowane, nie,że łączy nas wspólne coś w życiu, ale spotykamy się z takiej kalkulacji i wyrachowania-na sama myśl niedobrze mi się robi.

Też mnie to zniechęciło, zwłaszcza, gdy po pół roku bycia na portalach udało mi się umówić tylko z 2 facetami. Z czasem nawet przestałam tam wchodzić, bo nie chciało mi się prowadzić jałowych rozmów, które do niczego nie prowadzą. Trochę inaczej to wyglądało gdy miałam konto jako 24 latka, ale im człowiek starszy tym trudniej znaleźć kogoś sensownego.  Nawet do rozmowy.

4,886

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Polly01 napisał/a:
Peter4x napisał/a:
Chwilowy7 napisał/a:

Tylko rossanka była na jakichś 50 randkach już, to chyba trochę niedorzeczne mówić o tym, że wszyscy są zajęci. Ja tam doskonale pamiętam z poprzednich stron kto jej się podobał. Trochę żałosne jest to karmienie tych samych zaburzeń przez ponad 80 stron.

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.

rossanka napisał/a:

A tu się Gary nie zgodzę. W ciągu ostatniego pół roku poznałam więcej ludzi (płci obojga, z którymi mam stale kontakt) niż przez ten czas, kiedy szukałam na portalach.
Niepotrzebnie siedziałam tyle w internecie, życie jest poza monitorem.

Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.


serio chce wam się udzielać w tym wątku? Tyle lat minęło i NIC... Moim zdaniem tyle już rad padało, wszystko zostało przemaglowane 100 razy i ciągle jest to samo, tak samo się kończy. Na wyżalaniem się rossanki i tak co rok.

Serio chciało Ci się popełnić ten wpis w tym wątku który NIC do niego nie wniósł? Może @rossanka nie szuka rad a właśnie miejsca w którym mogłaby się wyłącznie wyżalić bo z roku na rok nic się zmienia. Co w tym złego, że szuka sposobu aby dać upust swoim rozterkom i przemyśleniom?
To jest jej życie i nikt jej tutaj nie wstawi na siłę na "właściwe tory" ani też nie postawi na tych torach w końcu właściwego mężczyzny.

4,887

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
GangOlsena napisał/a:
Polly01 napisał/a:
Peter4x napisał/a:

Też kiedyś pisałem w tym wątku. Przecież nie chodzi tylko o to żeby wejść w jakiś tam związek. To nie ten wiek i nie te lata. To musi przynajmniej być fascynacja, musi czuć się dobrze z tą drugą osobą, dzielić wspólne zasady. Co z tego że ktoś tam jest wolny skoro nie jest w jej typie i jej się nie podoba. Musi to czuć.

Ja mam nadzieję że ten wątek zakończy się szczęśliwie.



Życie owszem jest poza monitorem, ale w tym wieku, kiedy większość osób ma już partnera/małżonka to niestety najlepszym miejscem na poznanie kogoś wolnego jest internet.


serio chce wam się udzielać w tym wątku? Tyle lat minęło i NIC... Moim zdaniem tyle już rad padało, wszystko zostało przemaglowane 100 razy i ciągle jest to samo, tak samo się kończy. Na wyżalaniem się rossanki i tak co rok.

Serio chciało Ci się popełnić ten wpis w tym wątku który NIC do niego nie wniósł? Może @rossanka nie szuka rad a właśnie miejsca w którym mogłaby się wyłącznie wyżalić bo z roku na rok nic się zmienia. Co w tym złego, że szuka sposobu aby dać upust swoim rozterkom i przemyśleniom?
To jest jej życie i nikt jej tutaj nie wstawi na siłę na "właściwe tory" ani też nie postawi na tych torach w końcu właściwego mężczyzny.

Dzięki.
Ale tak naprawdę to się chyba zdecyduje na życie samej.
Z resztą współczuję niektórym takich mężów, jakich prezentują niektórzy panowie udzielający się na tym forum. To musi być męczące mieć w domu takiego osobnika.
Ale i jest tu trochecpanow, bardzo sensownych, którzy szukają partnerki, życzę im wszystkiego dobrego, nigdy nic nie wiadomo, a los może uśmiechnąć się w najmniej odpowiednim momencie.
Ja sobie będę sama, nikomu to nie szkodzi a czuje się z tym bardzo dobrze.

4,888 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-12 11:03:37)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

sami ze soba to i tak zawsze jesteśmy, a 90 procent ludzi i tak do nas pasuje jak pięść do nosa smile i niczyja to wina, bo pasują do innych.
Nic też w tym dziwnego, że jakaś kobieta nie pasuje do większości facetów na Ziemi.
żyj po swojemu, rób swoje, jak się trafi ciekawa znajomość to ją rozwiniecie. I tyle.:)

4,889

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Ela210 napisał/a:

sami ze soba to i tak zawsze jesteśmy, a 90 procent ludzi i tak do nas pasuje jak pięść do nosa smile i niczyja to wina, bo pasują do innych.
Nic też w tym dziwnego, że jakaś kobieta nie pasuje do większości facetów na Ziemi.
żyj po swojemu, rób swoje, jak się trafi ciekawa znajomość to ją rozwiniecie. I tyle.:)

Samej mi bezpieczniej. Można robić co się chce. Bliscy to potrafią nieźle stłamsić. A samemu można odetchnąć pełną piersią. smile
Jedyne co bym chciała, aby zdrowie się nie sypało, bo z wiekiem coraz to coś wyskakuje. Ale trzymam formę.

4,890

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

rodziny się nie wybiera, a stłamsić potrafi.
ale mężczyzna, którego wybiera dorosła mocno kobieta, to co innego smile

4,891

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

rossanka, z tego co pamiętam to pisałaś, że nie jesteś dziewicą, więc najgorsza możliwa sytuacja Ciebie w tej chwili nie dotyczy.

Masz teraz 44 lata więc z realnego punktu widzenia jesteś jak najbardziej w stanie znaleźć sobie partnera życiowego.

Nie wiem jak sprawa wygląda z rodzeniem w tym wieku? Chyba to już byłby finalny dźwięk ostatniego dzwonka ale zdarzają się sytuacje, że nawet 50 letnie babcie rodzą dzieci, więc się nie załamuj smile

Z analitycznego punktu widzenia można wywnioskować, że cały czas drzwi stoją przed Tobą otworem by założyć rodzinę, więc nie ma co się smucić tylko brać do roboty! big_smile

4,892

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

rossanka, z tego co pamiętam to pisałaś, że nie jesteś dziewicą, więc najgorsza możliwa sytuacja Ciebie w tej chwili nie dotyczy.

A co za różnica, czy dziewica czy nie? To ma jakieś znaczenie?

4,893

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

że nie jesteś dziewicą, więc najgorsza możliwa sytuacja Ciebie w tej chwili nie dotyczy.

Z jakiego powodu najgorsza możliwa?
I dla kogo?

4,894

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Gdyby autorka tematu była dziewicą to do pisania ,,jestem sama, nie mam faceta", prawdopodobnie dopisywałaby jeszcze zwrot ,,na dodatek dziewica, żaden mnie nie chciał w przeszłości". Więc ten fakt nadałby większy wydźwięk ,,tragizmu" w opisywanej historii.

4,895 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-11-17 00:40:54)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

A skąd w ogóle takie skojarzenia, że dziewictwo jest dowodem, że kobiety nikt nie chciał?

"Masz teraz 44 lata więc z realnego punktu widzenia jesteś jak najbardziej w stanie znaleźć sobie partnera życiowego.

Nie wiem jak sprawa wygląda z rodzeniem w tym wieku? Chyba to już byłby finalny dźwięk ostatniego dzwonka ale zdarzają się sytuacje, że nawet 50 letnie babcie rodzą dzieci, więc się nie załamuj "

Przecież autorka nie chce mieć dziecka, tylko faceta

4,896 Ostatnio edytowany przez GangOlsena (2021-11-17 12:01:13)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Gdyby autorka tematu była dziewicą to do pisania ,,jestem sama, nie mam faceta", prawdopodobnie dopisywałaby jeszcze zwrot ,,na dodatek dziewica, żaden mnie nie chciał w przeszłości". Więc ten fakt nadałby większy wydźwięk ,,tragizmu" w opisywanej historii.

Ale autorce nie chodzi o pozbycie się (ewentualnego) dziewictwa, a o zaspokojenie emocjonalnej potrzeby bycia z drugim człowiekiem (tak ją rozumiem). Niektóre osoby po prostu gorzej znoszą samotność. Najzwyczajniej w świecie chciałaby mieć partnera (nie inne rodzaje znajomości,które ma) z którym mogłaby dzielić życie, czas, radości i smutki. Autorka nie łączy swojej samotności z wyłącznie potrzebami seksualnymi, a ogólnie z - naturalną w sumie -  potrzebą bycia z drugim człowiekiem. Bo podobno człowiek jest jednak istotną stadną wink

4,897

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

A to rosanka dalej sama? Olaboga

4,898

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

A co tam u Ciebie Harvey? smile

4,899 Ostatnio edytowany przez Harvey (2021-11-24 00:33:06)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
lody miętowe napisał/a:

A co tam u Ciebie Harvey? smile

O Matulu, to Ty żyjesz? Stara ekipa coś się wykruszyła wink

Edit:

Już myślałem, że gromadka dzieciaków, dom, drzewo posadzone lol

4,900

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

No jeszcze dycham big_smile a wiesz co u Rh? U Ciebie wszystko ok, jakoś się kręci?

4,901

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
lody miętowe napisał/a:

No jeszcze dycham big_smile a wiesz co u Rh? U Ciebie wszystko ok, jakoś się kręci?

Nie wiem, nie było mnie tu ze 2 lata i jakoś się odnaleźć nie mogę wink

Ale zawsze to znajomy nick spotkać po latach miło big_smile

A jak tam u Ciebie? Dalej ten sam? tongue

4,902

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Jak na dwa lata nieobecności to dobrze zaznajomiony z tematem big_smile jeszcze się z nim męczę tongue albo on ze mną? do ustalenia big_smile
Ostatnio sobie wspominaliśmy oglądając Batmana Ciebie i dawny czas na forum big_smile i właśnie co tam u innych, że starego tematu.
Twoje życie osobiste poszło do przodu? Wirus nie dopadł? big_smile
Sorki rossanka że w Twoim temacie, ale już wcześniej chciałam Harveya zaczepić i nie było okazji big_smile

4,903

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
lody miętowe napisał/a:

Jak na dwa lata nieobecności to dobrze zaznajomiony z tematem big_smile jeszcze się z nim męczę tongue albo on ze mną? do ustalenia big_smile
Ostatnio sobie wspominaliśmy oglądając Batmana Ciebie i dawny czas na forum big_smile i właśnie co tam u innych, że starego tematu.
Twoje życie osobiste poszło do przodu? Wirus nie dopadł? big_smile
Sorki rossanka że w Twoim temacie, ale już wcześniej chciałam Harveya zaczepić i nie było okazji big_smile

Czyli męczysz bułę o potomstwo lol Jak to baba big_smile
To niech przestanie jeździć na zakrętach bokiem tylko niech bierze się do roboty big_smile Młodsza raczej nie będziesz tongue

Żartuję smile Cieszę się, że wam układa i tak trzymać smile


@Rossanka, jak się za spam obrazisz, to i tak mam to w poważaniu wink Bez urazy, jestem introwertyk wink

4,904

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Harvey napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

Jak na dwa lata nieobecności to dobrze zaznajomiony z tematem big_smile jeszcze się z nim męczę tongue albo on ze mną? do ustalenia big_smile
Ostatnio sobie wspominaliśmy oglądając Batmana Ciebie i dawny czas na forum big_smile i właśnie co tam u innych, że starego tematu.
Twoje życie osobiste poszło do przodu? Wirus nie dopadł? big_smile
Sorki rossanka że w Twoim temacie, ale już wcześniej chciałam Harveya zaczepić i nie było okazji big_smile

Czyli męczysz bułę o potomstwo lol Jak to baba big_smile
To niech przestanie jeździć na zakrętach bokiem tylko niech bierze się do roboty big_smile Młodsza raczej nie będziesz tongue

Żartuję smile Cieszę się, że wam układa i tak trzymać smile


@Rossanka, jak się za spam obrazisz, to i tak mam to w poważaniu wink Bez urazy, jestem introwertyk wink

Spoko, piszcie.

4,905

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Harvey napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

Jak na dwa lata nieobecności to dobrze zaznajomiony z tematem big_smile jeszcze się z nim męczę tongue albo on ze mną? do ustalenia big_smile
Ostatnio sobie wspominaliśmy oglądając Batmana Ciebie i dawny czas na forum big_smile i właśnie co tam u innych, że starego tematu.
Twoje życie osobiste poszło do przodu? Wirus nie dopadł? big_smile
Sorki rossanka że w Twoim temacie, ale już wcześniej chciałam Harveya zaczepić i nie było okazji big_smile

Czyli męczysz bułę o potomstwo lol Jak to baba big_smile
To niech przestanie jeździć na zakrętach bokiem tylko niech bierze się do roboty big_smile Młodsza raczej nie będziesz tongue

Żartuję smile Cieszę się, że wam układa i tak trzymać smile


@Rossanka, jak się za spam obrazisz, to i tak mam to w poważaniu wink Bez urazy, jestem introwertyk wink

Spoko, piszcie.

Dzieeenkować, Twa łaskawość nie zna granic big_smile
A tera:
https://img.besty.pl/images/340/32/3403282.jpg

Ooo i się hatemel przypomniał lol

4,906

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Ejjjj, a co to za stereotypy, że baba to zaraz męczy bułe i potomstwo big_smile męczyć go może i męczy czasami, ale nie wygląda wtedy na niezadowolonego tongue lubi prasować big_smile
Dzieci nie planujemy, gorzej jak się same zaplanują bez naszej zgody big_smile

4,907

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
lody miętowe napisał/a:

Ejjjj, a co to za stereotypy, że baba to zaraz męczy bułe i potomstwo big_smile męczyć go może i męczy czasami, ale nie wygląda wtedy na niezadowolonego tongue lubi prasować big_smile
Dzieci nie planujemy, gorzej jak się same zaplanują bez naszej zgody big_smile

Mamę oszukasz, tatę oszukasz, nawet sąsiada oszukasz... Harvey'a nie oszukasz lol

Poza tym złoto facet jak lubi prasować... ja nawet żelazka nie mam lol

Ale tak oglądając te programy o "miłości" w TV to aż dziw bierze, że z forum ludzie się poznają i dają radę a te z telewizora nie bardzo tongue

4,908

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Piszesz o tych na ślepo pożenionych? Fajny program smile

4,909

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Mówi się ze miłość można wszędzie spotkać, więc forum to miejsce jak każde inne, a i w tych programach tv też się niektórym udaje.

Także próbuj Harvey big_smile tylko do którego byś mógł iść? Do tego o ślepo pożenionych to nie, bo po co Ci kolejna żona, o jedną i tak za dużo tongue na wyspę miłości też nie bardzo, bo tam trzeba wyglądać jak model z okładki i bystrością nie grzeszyć, więc odpadasz big_smile to był komplement jakby co tongue może do rolnika startuj, znaczy do jakiejś ładnej rolniczki big_smile bo później Ci tylko sanatorium miłości zostanie tongue chociaż pożyć sobie fajnie na starość to przyjemna perspektywa smile

4,910

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
lody miętowe napisał/a:

Mówi się ze miłość można wszędzie spotkać, więc forum to miejsce jak każde inne, a i w tych programach tv też się niektórym udaje.

Także próbuj Harvey big_smile tylko do którego byś mógł iść? Do tego o ślepo pożenionych to nie, bo po co Ci kolejna żona, o jedną i tak za dużo tongue na wyspę miłości też nie bardzo, bo tam trzeba wyglądać jak model z okładki i bystrością nie grzeszyć, więc odpadasz big_smile to był komplement jakby co tongue może do rolnika startuj, znaczy do jakiejś ładnej rolniczki big_smile bo później Ci tylko sanatorium miłości zostanie tongue chociaż pożyć sobie fajnie na starość to przyjemna perspektywa smile

Jaa? Ja to do chłopaków do wzięcia jedynie się nadaje lol I psystojny na swój sposób i bystry niczym woda w toalecie i mam prawie wszystkie zęby lol Nic, tylko brać big_smile

4,911

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Harvey napisał/a:

Jaa? Ja to do chłopaków do wzięcia jedynie się nadaje lol I psystojny na swój sposób i bystry niczym woda w toalecie i mam prawie wszystkie zęby lol Nic, tylko brać big_smile

Zarzucałeś z przynętą ? Spinning ? Spławik ? big_smile Witaj, Harvey smile

4,912

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
random.further napisał/a:
Harvey napisał/a:

Jaa? Ja to do chłopaków do wzięcia jedynie się nadaje lol I psystojny na swój sposób i bystry niczym woda w toalecie i mam prawie wszystkie zęby lol Nic, tylko brać big_smile

Zarzucałeś z przynętą ? Spinning ? Spławik ? big_smile Witaj, Harvey smile

Cześć random.further! smile Na żywca lol

4,913 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2021-12-01 23:59:36)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

rossanka Podobno samotność po 60-70 r.ż. jest nie do wytrzymania
(Koniec wieku produkcyjnego. ,,Odstawienie" na boczny tor w społeczeństwie, brak rodziców, rodziny, dzieci, znajomi już poumierali w większości, brak wnuków, chorowanie w pustych zimnych 4 ścianach, czekanie już na ,,metę" itp.)
Na razie nie ma co się stresować, jeszcze wiele lat poznawania mężczyzn przed Tobą smile

4,914

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

rossanka Podobno samotność po 60-70 r.ż. jest nie do wytrzymania
(Koniec wieku produkcyjnego. ,,Odstawienie" na boczny tor w społeczeństwie, brak rodziców, rodziny, dzieci, znajomi już poumierali w większości, brak wnuków, chorowanie w pustych zimnych 4 ścianach, czekanie już na ,,metę" itp.)
Na razie nie ma co się stresować, jeszcze wiele lat poznawania mężczyzn przed Tobą smile

Zawsze można "wyciągnąć sobie wtyczkę", gdy samotność stanie się nie do zniesienia.

4,915

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
assassin napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

rossanka Podobno samotność po 60-70 r.ż. jest nie do wytrzymania
(Koniec wieku produkcyjnego. ,,Odstawienie" na boczny tor w społeczeństwie, brak rodziców, rodziny, dzieci, znajomi już poumierali w większości, brak wnuków, chorowanie w pustych zimnych 4 ścianach, czekanie już na ,,metę" itp.)
Na razie nie ma co się stresować, jeszcze wiele lat poznawania mężczyzn przed Tobą smile

Zawsze można "wyciągnąć sobie wtyczkę", gdy samotność stanie się nie do zniesienia.

Nie można tego robić.

4,916

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

rossanka Podobno samotność po 60-70 r.ż. jest nie do wytrzymania
smile

Zależy. Inni nie wytrzymują tego po 30stce. A jeszcze inni po 60, 70 przeżywają druga mlodosc na emeryturze, bo dzieci już dawno na swoim. Oczywiście jak zdrowie pozwoli, ale to w każdym wieku.

4,917

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
Ela210 napisał/a:

sami ze soba to i tak zawsze jesteśmy, a 90 procent ludzi i tak do nas pasuje jak pięść do nosa smile i niczyja to wina, bo pasują do innych.
Nic też w tym dziwnego, że jakaś kobieta nie pasuje do większości facetów na Ziemi.
żyj po swojemu, rób swoje, jak się trafi ciekawa znajomość to ją rozwiniecie. I tyle.:)

Samej mi bezpieczniej. Można robić co się chce. Bliscy to potrafią nieźle stłamsić. A samemu można odetchnąć pełną piersią. smile
Jedyne co bym chciała, aby zdrowie się nie sypało, bo z wiekiem coraz to coś wyskakuje. Ale trzymam formę.

Owszem można odnieść wrażenie że samemu jest fajnie.

Ale co jeżeli np zdarzy się jakiś wypadek, chociażby zwykłe poślizgnięcie i stłuczenia, zacznie dokuczać jakaś choroba. Wszystkie rzeczy, jak zakupy załatwianie spraw urzędowych, itp trzeba będzie nadal wykonywać samemu. Można prosić rodzinę raz czy dwa, ale nie cały czas. Będąc z kimś, naturalnym jest że ta druga osoba przejmuje podstawowe obowiązki aż wydobrzejesz.

4,918

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

A ja już nie pamiętam - chodziłaś w końcu do psychoterapeuty o tym porozmawiać?

4,919

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:
assassin napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

rossanka Podobno samotność po 60-70 r.ż. jest nie do wytrzymania
(Koniec wieku produkcyjnego. ,,Odstawienie" na boczny tor w społeczeństwie, brak rodziców, rodziny, dzieci, znajomi już poumierali w większości, brak wnuków, chorowanie w pustych zimnych 4 ścianach, czekanie już na ,,metę" itp.)
Na razie nie ma co się stresować, jeszcze wiele lat poznawania mężczyzn przed Tobą smile

Zawsze można "wyciągnąć sobie wtyczkę", gdy samotność stanie się nie do zniesienia.

Nie można tego robić.

Z tym że wtyczka rozwiązuje wszystkie problemy.

4,920

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Be. napisał/a:

A ja już nie pamiętam - chodziłaś w końcu do psychoterapeuty o tym porozmawiać?

Tak, wiem w czym rzecz.

4,921

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
assassin napisał/a:
rossanka napisał/a:
assassin napisał/a:

Zawsze można "wyciągnąć sobie wtyczkę", gdy samotność stanie się nie do zniesienia.

Nie można tego robić.

Z tym że wtyczka rozwiązuje wszystkie problemy.

Nie, bo narobisz kwasu tym, co pozostali, to tak jakbyś ich pociągnął za sobą.
Dwa, sobie robisz zle  po tamtej stronie, tego nie wolno robić samemu, a Twój czas i tak kuedys przyjdzie, po co więc go przyspieszac?

4,922

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

rossanka o ile się nie mylę to w tym roku skończysz 45 lat.
Czy byłabyś w stanie nam napisać jakie masz plany matrymonialne na rok 2022 (jeżeli w ogóle masz jakieś)?

Czy może odpuściłaś sobie temat po całej linii? Sama wspominałaś, że w jakimś krótkim okresie czasu poznałaś bardzo dużo mężczyzn, wypowiedz się proszę, dziękujemy.

4,923 Ostatnio edytowany przez rossanka (2022-01-13 12:53:58)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

rossanka o ile się nie mylę to w tym roku skończysz 45 lat.
Czy byłabyś w stanie nam napisać jakie masz plany matrymonialne na rok 2022 (jeżeli w ogóle masz jakieś)?

Czy może odpuściłaś sobie temat po całej linii? Sama wspominałaś, że w jakimś krótkim okresie czasu poznałaś bardzo dużo mężczyzn, wypowiedz się proszę, dziękujemy.

Ale proszę bardzo:
1. Plany matrymonialne na 2022rok - brak.
2. Tak, dobrze pamiętasz, poznalam bardzo dużo fajnych mezczyzn w 2021 roku ( i to na żywo, nie przez żaden internet milion km dalej). Żaden nie nadawał się do poważnej relacji, bo:
A) wszyscy mieli żony, dzieci itd
B) moze i byli wolni, ale zbyt duża różnica wieku nas dzieliła, więc dla mnie byli to sympatyczni młodsi bracia.

Może być tak odpowiedz?

4,924 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2022-01-17 00:17:37)

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Rossanka, dziękuję za Twoją odpowiedź.

Wiesz co tak sobie ostatnio myślałem o tej sprawie i zapytam wprost.
Może nie ubierasz się jak kobieta, tylko jak chłopczyca?

O co mi chodzi? Już tłumaczę.
Kiedyś w pracy miałem taką jedną współpracowniczkę, podobny wiek, wiecznie sama itp.

Włosy ścinała na krótko jak facet
Zero makijażu, brak zrobionych paznokci, mało tego, miała je tak krótko obcięte, że ja swoich nigdy w życiu nie potrafiłem tak krótko obciąć big_smile
Ubierała bluzy hip-hopowe z kapturem.
Zawsze długie spodnie, jeansy.
Buty takie typowo męskie itp.

Z jakiegoś powodu przybrała całkowicie męski ubiór, dla mnie była w 100% niepociągająca.
Gdyby ubrała się normalnie jak przeciętna kobieta to na pewno zwiększyłaby swoją atrakcyjność.

Może tak jest w Twoim przypadku? Nie ubierasz się czasem jak chłop?

4,925

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Rossanka, dziękuję za Twoją odpowiedź.

Wiesz co tak sobie ostatnio myślałem o tej sprawie i zapytam wprost.
Może nie ubierasz się jak kobieta, tylko jak chłopczyca?

O co mi chodzi? Już tłumaczę.
Kiedyś w pracy miałem taką jedną współpracowniczkę, podobny wiek, wiecznie sama itp.

Włosy ścinała na krótko jak facet
Zero makijażu, brak zrobionych paznokci, mało tego, miała je tak krótko obcięte, że ja swoich nigdy w życiu nie potrafiłem tak krótko obciąć big_smile
Ubierała bluzy hip-hopowe z kapturem.
Zawsze długie spodnie, jeansy.
Buty takie typowo męskie itp.

Z jakiegoś powodu przybrała całkowicie męski ubiór, dla mnie była w 100% niepociągająca.
Gdyby ubrała się normalnie jak przeciętna kobieta to na pewno zwiększyłaby swoją atrakcyjność.

Może tak jest w Twoim przypadku? Nie ubierasz się czasem jak chłop?

Nie.

4,926

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Ok.

4,927

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

W zasadzie, to ja jestem, tak sądzę, na drugim biegunie tzn bardzo kobieca. Sukienki, kwiatki, obcasy, makijaz. Chociaż jak idę np poćwiczyć czy do śmietnika, to bywa, że wyskakuje w dresie czy jeansach i t-shircie,
Więc to nie może być to. Jestem kompletnym przeciwieństwem "babochlopa".

4,928

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Jak wszystko dobrze pójdzie, bo nigdy nie wiadomo I jak forum będzie istniało nadal, to zakończę ten watek ek jakos za 1. 5 roku, wtedy będzie miał 10 kat, a dalej pisać o tym temacie już nue wypada.

4,929

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

No widzisz to dobrze się ubierasz. Mi się np podobają kobiety co ubierają sukienki w kwiatki, niestety jak jest lato i idę po mieście to laski ubierają się zgodnie z modą zachodnią, czyli niezbyt kobieco big_smile
Fajnie by było jakbyś ciągnęła ten temat ile się da. Jest pewna część użytkowników Forum, którzy chcieliby widzieć dalszy ciąg tego problemu.

4,930

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

No widzisz to dobrze się ubierasz. Mi się np podobają kobiety co ubierają sukienki w kwiatki, niestety jak jest lato i idę po mieście to laski ubierają się zgodnie z modą zachodnią, czyli niezbyt kobieco big_smile
Fajnie by było jakbyś ciągnęła ten temat ile się da. Jest pewna część użytkowników Forum, którzy chcieliby widzieć dalszy ciąg tego problemu.

O nie nie, 10 lat wystarczy.
A ja juz wiem gdzie było sedno problemu, tak mi się wydaje. Sedno było dosyć proste w sumie.
Jakie będzie w tym temacie zakończenie, tego nie wiem, bo to nie film.

4,931

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:

O nie nie, 10 lat wystarczy.

A szkoda bo jest to jeden z moich ulubionych tematów na tym forum, niczym serial.
W dodatku nastukane ponad 80 stron i wątek dalej jest żywy, to nie zdarza się naprawdę często, by przez tyle lat dyskusja nie umarła.

Zakładałem tutaj konto w 2015r i mam wrażenie, że 7 lat temu to forum wyglądało zupełnie inaczej, bardziej tętniło życiem itp.

4,932

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
rossanka napisał/a:

O nie nie, 10 lat wystarczy.

A szkoda bo jest to jeden z moich ulubionych tematów na tym forum, niczym serial.
W dodatku nastukane ponad 80 stron i wątek dalej jest żywy, to nie zdarza się naprawdę często, by przez tyle lat dyskusja nie itp.

Tu się zupełnie nic nie zmieniło w tym temacie przez ile to już lat. Także to taka Moda na Sukces, bo się ciągnie, tylko bez sukcesu.
Gdybym to nie była ja  to sama nie uwierzyłabym w to, co tu pisze. A jednak.

4,933

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Powinnaś się cieszyć, że Twój temat tak ładnie rozkwitł przez wiele lat smile Na tym polega forum by pisać pisać i jeszcze raz pisać.
Dla przykładu mój temat napisany 6,5 roku temu dobił nędznych 6 stron.
Twój ma potencjał nawet i na 100 zależy jak się fabuła potoczy lol

4,934

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Powinnaś się cieszyć, że Twój temat tak ładnie rozkwitł przez wiele lat smile Na tym polega forum by pisać pisać i jeszcze raz pisać.
Dla przykładu mój temat napisany 6,5 roku temu dobił nędznych 6 stron.
Twój ma potencjał nawet i na 100 zależy jak się fabuła potoczy lol

Coś jak aktor jednej roli, no, thanx. hmm

4,935

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Wszystkiego dobrego z okazji Walentynek.
Dla mnie też.

4,936

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Wszystkiego najlepszego rossanko smile
Zresztą wszystkiego dobrego dla wszystkich forumowiczów, niech kazdy kocha przede wszystkim siebie, każdego dnia smile

4,937

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
LenaLu napisał/a:

Wszystkiego najlepszego rossanko smile
Zresztą wszystkiego dobrego dla wszystkich forumowiczów, niech kazdy kocha przede wszystkim siebie, każdego dnia smile

I sobie kogoś znajdzie, bo samemu być krótko jest fajnie. Być 10 lat to już nie za fajnie.

4,938

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
LenaLu napisał/a:

Wszystkiego najlepszego rossanko smile
Zresztą wszystkiego dobrego dla wszystkich forumowiczów, niech kazdy kocha przede wszystkim siebie, każdego dnia smile

Świetnie! big_smile I do takich życzeń mogę się zawsze z całego serca przyłączyć smile

4,939

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat
rossanka napisał/a:

I sobie kogoś znajdzie, bo samemu być krótko jest fajnie. Być 10 lat to już nie za fajnie.

Przebijam - 28 lat

4,940

Odp: pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Nawzajem dla Was wszystkich.

Posty [ 4,876 do 4,940 z 8,335 ]

Strony Poprzednia 1 74 75 76 77 78 129 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » pozbawcie mnie zludzen, mam 36 lat

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024