Chcecie, to wierzcie - chcecie nie wierzcie, ale wiele osób zastanawia się nad TYM co w paru watkach jest tu "rozdzielane" jak ten przysłowiowy włos na 4. Myślę, że poza paroma osobami, które uważają, że "odkryły Amerykę", POZA niniejszym forum są i INNE osoby mające o problemie jakieś pojęcie.
Ponieważ znalazłam coś bardzo na temat - chcę się tym z Wami podzielić (aby docenić wartość tekstu warto czytać zdanie po zdaniu i NIE TYLKO odnosić się doń w aspekcie PARTNERÓW, ale nawet bardziej do SIEBIE SAMYCH. Przejrzeć się jak w lustrze
):
Istnieją (...)"sytuacje, w których poczucie wartości opiera się (...) na aspektach zewnętrznych. Uważamy, że podnosi ją atrakcyjność fizyczna, wykształcenie, status materialny, dom, w którym mieszkamy, a także nasz PARTNER. Okazuje się, że jego pozycja, majątek lub uroda także mają budować NASZ wizerunek.
Jeśli nadmiernie przywiązujesz uwagę do jakiejś cechy (uroda, status, wykształcenie, dobry samochód itp.), SZUKASZ jej lub też jej BRAK automatycznie SKREŚLA kogoś - skądinąd wartościowego - z listy, przyjrzyj się temu dokładniej.
Brak poczucia własnej wartości zamaskowany przeniesieniem punktu ciężkości na atrybuty zewnętrzne:
Jeśli to Twój problem?
Prawidłowe poczucie własnej wartości nie zależy od tego, czy nasz partner jest brunetem czy blondynem i czy stanowi przedmiot pożądania.
Przyczyna: Kiedy twoja samoocena została zachwiana, nauczyłeś się, że możesz unikać bólu, kompensując go tym, co przychodzi z zewnątrz (dobre stopnie, osiągnięcia w sporcie, powodzenie wśród rówieśników). Starałeś się nawiązywać relacje z osobami uznanymi za atrakcyjne, ponieważ ich pozycja ponosiła twoją.
Skutki w relacji: Atrakcyjny, także bogaty, wykształcony partner, jest dla Ciebie również sposobem, by podnieść swoją samoocenę. Nie chodzi (...) bynajmniej o to, że nie mamy prawa pragnąć partnera, który byłby jak najlepszy. Istotny jest punkt widzenia i to, czym się kierujesz, dokonując wyboru.
Czy koncentrujesz się na tym:
- jak się czujesz z nim
- czy go kochasz i jesteś kochany/a
- jakim człowiekiem jest twój partner
Czy też tym:
- jak oceniają go inni ludzie
- jakie wrażenie robi
- jaki jest jego status i pozycja
Jeśli kierujesz się oceną i wrażeniem, jakie Twój partner robi na innych, istnieje możliwość, że Twój związek nie jest celem samym w sobie - tylko drogą do celu, jaką jest poprawa samooceny.
Wnioski? Zastanów się, czy wolisz być osobą podziwianą czy szczęśliwą?" tekst pani Joanny Godeckiej
Mnie dał wiele do myślenia.
Jak autorka uważam, że aby móc "zwalać" winę za nieudane związki na ZEWNĘTRZNE przyczyny NAJPIERW należy wykluczyć przyczyny wywodzące się z nas samych. Bo jeśli same mamy do siebie zastrzeżenia, to nie należy winić nikogo innego, że RÓWNIEŻ je ma. 
"Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę,
daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogę
i daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego."F.C. Oetinger