Ela210 napisał/a:Samo nic nie przyjdzie.
Dziwne że nie zauważyłaś jeszcze że tak to nie działa.
Nie potrafiłabym.Ci powiedzieć jic o facetach spotykanych w codziennych sytuacjach, bo nie rozpatruję ich w ten sposób, nie patrxs czy mają obrączki.
I uwierz mężczyźni też tego nie robią, nawet jak jesteś mega atrakcyjna, to za dużo zachodu z podchodzeniem do nieznajomej.
Więc z taką postawą to nic się nie zmieni.
Poza tym czekając na księcia, odbierasz sobie samej prawo inicjatywy i wyboru, a książę może okazać się księcem spod ciemnej gwiazdy. Robisz wszystko nie tak..
Własnie odwrotnie. To sie samo zdarza albo nie.
Szukanie aktywne - jak niby ma wygladać? Zakładanie n- tego profilu na internetowych randkach? Chodzenie na wieczorki dla singli? Pisanie do wszystkich męzczyzn na forach nie pod kątem wymiany myśli - jak z człowiekiem - tylko z jako potencjalnym kandydatem na męża, bo akurat jest wolny? To takk nie działa.
Takie rzeczy dzieją sie niespodziewanie i naturalnie, w ciągu codziennego życia, codziennych czynności jakie wykonujesz, miejsc, które odwiedzasz, między ludzmi, którymi spotykasz - tak to ma działać, a nie, z e szukasz pod kątem związku z klapkami na oczach.
Poza tym znowu czytam o "księciu", coście na forum powariowali z tymi księciami?
No musi mi się chłop podobać, kręcić i musze go lubić.
Inaczej nie da rady, przeciez nie pogorszę sobie życia bycie samej na życie z kimś , z kim nie chce być - dopiero bym sie namęczyła. A ch łop też, zamiast tego mógłby sobie znaleźć inną.
Chociaż jak tak popatrzec to nie sądzę, by jakiś mężczyzna zwiazał się ze mną, gdyby nie chciał. Jaki by to miało la niego sens?