Rozumiem. U Ciebie tak, oczy głębiej osadzone i dlatego. Ja też mam problem z cieniami pod oczami, ale na zdjęciach może nie widać, inaczej mam oczy osadzone możliwe i dlatego.
Spoko zdjęcie z piwem 
A codo wyglądu, to dziękuję za miłe słowa i staram się już mniej narzekać A narzekałam więcej i na forum, mniej wierzyłam w siebie, bo o swoim wyglądzie wiele niezbyt miłych właśnie słów się kiedyś nasłuchałam. Przy czym to zdjęcie jest dobre, ale to też nie jest tak, że pstryknę zdjęcie i tak wyjdę. Nie, zanim zrobiłam to zdjęcie, to zrobiłam chyba z 50 i wychodziłam kiepsko, dopiero na tym ok jak dla mnie 
Tak że wiadomo, że na zdjęciu też inaczej niż na żywo, obawiam się, że na żywo wyglądam gorzej po prostu, ale Wasze słowa są miłe i cóż, pewnie i racja, że za bardzo się przejęłam zdaniem ludzi kiedyś i przez to myślałam, że zbyt ładna to nie jestem. Krzywe zęby mam, to na zdjęciach nie pokazuje zębów, krzywe bardzo, ale załatwi to podobno aparat (do końca podobno tego nie naprawię, ale coś zawsze, tak mówiła ortodontka, mam też dużą przerwę między jedynkami - 5mm, trochę psuje w wyglądzie no i te krzywe zęby, takie powykrzywiane dość sporo, więc do naprawy trochę będzie). Sylwetkę mam średnio, mało talii, dlatego ja wyglądam bardziej na 95 kg chyba niż na obecne 85 kg, szybciej robię się klocek i u mnie to takie nieproporcjonalne się robi. Tak mi bardziej idzie w brzuch i biodra, więc robię się obszerna bardziej szeroka itp. No, ale z tym walczę i będzie lepiej pewnie.
Kiedyś też wstawiłam zdjęcie jak inni na inne forum, ale to z 4 lata temu i wtedy też większość facetów sama mi tam napisała, że jestem przeciętna (tu mniej tak napisało), a większość facetów, że poniżej przeciętnej, że nie ma u mnie na czym oka zawiesić. A jeszcze lepsze, jakiś chłopak pisał, że pewnie nie jest tak źle jak piszą (bo nie widział zdjęcia chyba) i że na pewno nie jestem brzydka, wiecie, miły był, lubił mnie mówił z postów, a wysłałam mu zdjęcie i stwierdził, że nie chcę urazić, ale jednak jestem taka niezbyt, że lubi mnie, no, ale że mieli rację, że jestem nieładna itp. No więc to i takie różne opinie inne, a sporo ich było weszły mi w głowę, to trochę negatywnie pisałam, może za mało siebie doceniałam. Uf, rozpisałam się 
A i nie wspomnę o tym, że zanim byłam w związku to czasem pisałam z jakimiś facetami, wysłałam fotkę i bardzo często od wieluy słyszałam, że nie w ich typie albo urywali rozmowę po zdjęciu Tak że pomyślałam, że jak mogę być ładna, skoro tak wielu odrzuca P No teraz wiem, że niepotrzebnie się przejmowałam, widocznie tak trafiałam i tyle. A faceta swojego poznałam przypadkiem 6 lat temu i od tej pory razem. On czasem gada, że ktoś spojrzy na mnie, ale właśnie ja widzę, że nie patrzą nic No, ale kto tam wie, może ja się mylę. Muszę zacząć lepiej o sobie myśleć, już trochę zaczęłam, ale warto jeszcze nad tym pracować
