zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar - Netkobiety.pl

Nie pisz caps'em całych postów, w internecie jest to odpowiednikiem wrzasku.

Gdyby to była kwestia hormonów, też byś się pytała, jak z tego wyjść bez leków..?

chris133 2 lata temu urodziłam dziecko boję się że gdyby okazało się że to borelioza mała mogła by być zakażona albo na coś chora.
Prawdopodobieństwo tego że to borelioza istnieje gdyż miałam i mam częsty kontakt z lasem ale rumienia nigdy nie miałam i kleszcza też nigdy nie znalazłam na ciele. Może znasz jakieś domowe sposoby żeby to sprawdzić badania często są przekłamane i trzeba je powtarzać okresowo.

ewelink Twoje objawy naprawdę wskazują na boleriozę.Ja tez chodziłam od lekarza do lekarza robiłam mnóstwo badań.aż wyszła bolerioza ale ona raz mi wychodzi raz nie .Kleszcza miałam prawie 20 lat temu,i rumień też wtedy miałam.Ale nic z tym nie zrobiłam.Samo przeszło i zapomniałam a po tylu latach zaczęły się objawy takie jak i Ty opisujesz.Też się bałam że mogłam zarazić dzieci.porobiłam im badania wyszło ,że jest ok.Lekarze mówili mi że na pewno nie mogłam zarazić dzieci.Ale ich "na pewno"nie wiele dla mnie znaczy.Skoro na pewno przez tyle lat żaden nie wpadł na pomysł że to może być bolerioza tylko twierdzili że to nerwica.Kiedy byłam w szpitalu było tam wiele osób z boleriozą które twierdziły że nigdy nie widziały u siebie kleszcza.Może spróbuj zrobić jeszcze raz to badanie tylko inną metodą np.Elisem.To jak pisze Chris da się leczyć.Tylko jeśli chodzi o mnie ja nie mam tyle odwagi co On aby podjąć się leczenia.

Dzięki Żanetka za pocieszenie z tymi dziećmi. Jeżeli mówisz że kleszcza miałaś 20 lat wcześniej to ja też nie dam sobie ręki uciąć że i mnie się to nie zdarzyło po prostu nie pamiętam. gdybym już to wiedziała że to borelioza zrobię wszystko żeby ją leczyć bo mam dla kogo żyć i jestem wykończona tym że mam niespełna 30 lat a najpiękniejszy okres mojego życia przepływa mi przez palce masakra. Zrobię jeszcze ELISA chociaż podobno jest mało skuteczny i jestem umówiona z neurologiem i psychiatrą w jednym dopiero na kwiecień ale poczekam może on na coś wpadnie tylko boję się że poniesie go raczej psychologiczny nurt.  Powiedzcie jak to cholerstwo zdiagnozować jak wyniki wychodzą o.k.?

chris133 co to jest za badanie to LUAT i jak z jego dostępnością bo mieszkam w małym mieście i niczego nie idzie tu załatwić. To niestety podstawowy problem zdiagnozowania u mnie tej choroby lekarze i badania niedostępne wszystko daleko i trzeba czekać.

ewelink masz rację że testy ELISA są mniej dokładne niż np.Wester- blot .Jednak w moim przypadku Western-blot pokazał że jest ok a ELISA kilka krotnie przekroczył normę i właśnie ten test wykrył u mnie chorobę inną niż nerwica którą wmawiali mi wszyscy lekarze.W przyszłym miesiącu będę chciała powtórzyć jeszcze raz testy zrobię to chyba jedną i drugą metodą.Jeżeli potwierdzi się że to jednak bolerioza spróbuję się na nią leczyć.Jeśli nie będę dalej chodziła do psychologa,opowiadała o swoich dolegliwościach i wierzyła że to"tylko" nerwica.Czasami jest mi tak bardzo ciężko,bo wiem że jestem z tym sama.Wylałam już morze łez teraz już nie mam siły nawet płakać,musiałam zaakceptować swoją wegetację.Najgorzej upokarzające jest dla mnie że często potrzebuję pomocy najbliższej osoby,dla której sama powinnam być wsparciem a jestem ciężarem.

żanetka nie jesteś sama. Z mojego życia chciałabym zresetować ostatnie 5 lat. Miałam tyle wspaniałych chwil a nie mogłam się z nich w pełni cieszyć (ślub, urodzenie córeczki) ale niestety nic dwa razy się nie zdarza było minęło. Chcę tylko nie tracić już więcej czasu i dojść do setna sprawy bo chyba zwariuję mam 29lat i nie wyobrażam sobie tak dalej wegetować. Nie jestem wstanie zajmować się dzieckiem, domem i chodzić do pracy. A co mam powiedzieć otaczającym mnie ludziom, że nie mam siły, wyniki mam dobre, wyglądam dobrze (może tylko jestem bardzo chuda) nic nie zdiagnozowano a ja nie mam siły, zataczam się. Niekiedy wzięła bym sznurek i na pierwszym lepszym drzewie...
Wiesz mam podobne zdanie co ty że ta rzekoma nerwica nie powinna aż tak niszczyć naszego życia ale kto wie. Ja sama jestem ciekawa co mi powie psychiatra jak pójdę do niego w kwietniu. Trzymaj się i nie poddawaj:)

hej,chris133 na pewno masz rację ale nie dobijaj nas. Mój psychiatra ma dwie specjalizacje psychiatrię i neurologie może na coś wpadnie dzięki temu, chociaż też się obawiam że za bardzo zasugeruje się nerwicą. Ostatnio była u neurochirurga (wybitnego specjalisty z Krakowa) w związku z tym że upierałam się że to wszystko od kręgosłupa. Oczywiście on to zdementował i stwierdził że to  prawdopodobnie sprawy emocjonalne ale powiedział też że nigdy nie należy robić z kogoś wariata bo niekiedy okazuje się że to zaawansowana borelioza. To mi dało do myślenia.

Hej byłam u tego psychiatry i neurologa. Wizyta trwała dwie godziny wysłuchał mnie i przebadał pod względem neurologicznym pooglądał badania i stwierdził że na 98% to nerwica lękowa ale są tez objawy tężyczki. Dostałam Citronil i trening autogenny Schulza na tężyczkę mam brać magnez z guaraną i B6 nie wiem czy to wystarczy. Citronil biorę od kilku dni jest jeszcze gorzej budzę się w nocy, nie umiem spać, boli mnie bark plecy w klatce piersiowej, kręci mi się w głowie, chce mi się spać,mam kołatanie serca nie wiem czy to mi pomoże.

Tężyczka to zaburzenia gospodarki elektrolitowej tzn. wapń, magnez, fosfor. Najczęściej występuje u młodych, aktywnych kobiet pomiędzy 20 a 35 rokiem życia. Jest trudna do wykrycia oczywiście przez naszych zdolnych lekarzy gdyż zwykle badanie laboratoryjne jest nieskuteczne a na test tężyczkowy nikt ci nie da skierowania. W tym przypadku nie wystarczy zwykła suplementacja tych składników których jest niedobór musi być kroplówka. Choroba ta powoduje masę objawów podobnie jak borelioza. Wpisz w Google "tężyczka objawy". Wiesz co żanetka ja już wariuję im dłużej chodzę po tych lekarzach i czytam o tych chorobach wydaje mi się że mam wszystko a oni twierdzą że jestem zdrowa. Czuję się coraz gorzej i nikt nie wie co to jest czasami myślę że to jakaś nowa nieznana choroba. Napisz co u ciebie:)

Właśnie poczytałam sobie na temat tężyczki,objawy jak u mnie czyli mam kolejną chorobę he he Tak sobie myślę że mając tyle chorób ciągle jeszcze żyję to chyba jestem jakaś nieśmiertelna hi hi.

ewelink tak dobrze Cię rozumię.Ja chociaż nie biorę żadnych leków przechodzę w tej chwili to samo co Ty od paru dni ciągle mierzę ciśnienie i też ciśnienie mam dobre tylko ten puls jest wysoki a na puls biorę już od dłuższego czasu leki zawsze rano jak wstaję i on się normuje ale dziś przed pracą wzięłam a po trzech godz znów miałam problemy i czułam się jak bym była po jakimś długim biegu później przeszło od paru dni nie rozstaję się z ciśnieniomierzem do tego mam zawroty głowy teraz na sobotę i niedzielę wyjechaliśmy z mężem i dzieckiem na działkę a tam koszmar już przed wyjazdem dostałam zawrotów głowy cała byłam spięta czułam niepokój poszliśmy przejąć się do lasu bardzo lubię takie spacery a tu uszliśmy kawałek i musiałam się szybko wrócić bo oprócz zawrotów zaczęło mi się robić słabo tak się nakręciłam że myślałam że oszaleję wieczorem było dobrze a od rana powtórka z rozrywki znów serce,zawroty głowy uczucie że robi mi się słabo chciałam szybko wracać do domu ale jakoś trochę odpuściło dziś w nocy się obudziłam bolało mnie w klatce piersiowej aż promieniowało do pleców jak się podniosłam to przeszło ale już do rana nie usnęłam.Wiesz męczę się już tak od 5 czy 6 lat ale zaakceptowałam to i jakoś sobie z tym radzę jednak od paru dni się to nasila i wymyka mi z pod kontroli ,wiesz niewiem czy ta pogoda też nie ma na to jakiegoś wpływu zauważyłam że na wiosnę zawsze mam wszystko nasilone.

Witajcie,
Przeczytalam wątek , jestem w podobnej sytuacji co Zanetka mam potwierdzona Boreliozę testem western blot . przeleczona standardowo 30 dni zinnat ,dwa dni po zinnacie nieokreślony atak braku powietrza w płucach i bol głowy który cały czas mi towarzył od pierwszego dnia brania zinnatu . później 10 dni w szpitalu Landacid dożylnie i nic ,tylko ból przeszedł, ale ciagle kręcenie się w głowie i piski w uszach sza mi do dziś a to już rok po zdiagnozowaniu .Dalej miam wynik Igm powyżej normy -duzo powyżej . W międzyczasie leczenie ilads 2 miesiące mnie wykończyło , zdecdowałam ze przerwę bo mnie grzybica zawliła. i tak się mecze jak wy . Stracialm cale zycie , chlopak odszedł bo nie mogl się ze mna dogadać ,dól jeszcze większy .Nie wiem co robić trwam i zyje nadzieja ze to przejdzie .
Aga

chris jeśli tu jeszcze czasami zaglądasz,napisz jak Twoje leczenie?Czy czujesz jakąś poprawę.

Jest okropnie mam straszne zawroty głowy,moja córka była teraz u Komunii,chodzimy na Biały Tydzień do kościoła a ja nie mogę tam ustać,czuję się jak bym zeszła z karuzeli,w nocy miałam straszne duszności,ale one pojawiają się i przechodzą a te zawroty to koszmar.Czy to naprawdę jest nerwica?Tak twierdzą lekarze od paru lat.
Lilu moje wyniki z elisa są koszmarne norma do 22 a ja mam 116 lekarz zakaźnik twierdzi,że nie będzie mnie leczył na bolerioze bo w innym laboratorium wynik tą samą metodą wyszedł 16 więc nimi mam się sugerować.A przyczyn moich objawów mam szukać gdzie indziej.Ale nie wiem gdzie,chyba już tylko na tamtym świecie,bo w tym nie mogę natrafić na mądrego lekarza który potrafi zdiagnozować moją chorobę a co dopiero ją wyleczyć.

ewelink a na jakiej podstawie kardiolog podejrzewa u Ciebie guza chromo chłonnego na nadnerczach?robił Ci usg ,tomografię?czy jakieś inne badania?Czy dopiero w tej klinice mają Ci robić te badania?Pewnie jesteś teraz załamana i w całkowitej rozsypce,ale uspokój się myślę ,że na pewno nie masz żadnego guza a lekarz powiedział tak ponieważ musiał na jakiejś podstawie wystawić skierowanie.Tak było ze mną neurolog dał mi skierowanie na tomografię i przepływy domózgowe nie wiedziałam co napisał w rozpoznaniu bo było napisane po łacinie.A kiedy zgłosiłam się na tomografię technik który ją wykonywał powiedział,że w rozpoznaniu mam wpisane podejrzenie guza mózgu,w tym momencie całe moje życie przewróciło się do góry nogami.Jednak wszystko wyszło ok.a na skierowaniu musiał tak napisać ponieważ jest to kosztowne badanie i musi być podany jakiś poważny powód.Termin masz naprawdę bardzo długi .Nie wiem jak u Ciebie finansowo ale jeśli stać Cię na to,to może zrób sobie usg,jeśli coś by było nie tak to myślę,że by wyszło.A tak to samo czekanie do września to Cię wykończy.Ja ostatnio też źle się czuje najbardziej dokuczają mi zawroty głowy które prawie nie przechodzą i do tego mam duszności,koszmar.Będę robiła w tym miesiącu powtórne badanie na boleriozę.Mam zamiar odwiedzić też neurologa.Wytrzymałam rok czasu bez lekarzy i badań.A teraz znów tak mi się porobiło.Ewelink jestem z Tobą,wierzę,że jeszcze i dla nas zaświeci słoneczko.

Miałam podobne objawy-oczopląs, potykanie się, drętwienie i mrowienie ciała-trafiłam do szpitala i po wszystkich badaniach (w tym płyn rdzeniowo-mózgowy) stwierdzono sm...

FollowMe ja miałam 2 razy robioną tomografię głowy i rezonans i lekarze wykluczyli sm

żanetka chodziło mi o to że usg robi się na końcu najpierw badania laboratoryjne później obrazowe. Jeśli chodzi o objawy to tak kołatanie, skoki tętna, drętwienia to wszystko jest przy guzie chromo... OB mam o.k. A co do nerwicy to też ją mam poza wszystkim. Podobnie jak ty jak niekiedy mam atak któregokolwiek z objawów wystarczy się zająć czymś i mija, a jak mam za dużo czasu na myślenie to już zaraz coś mnie dopada. To co jest jeszcze dziwne to że moją niestabilność odczuwam gdzieś na wysokości lędźwi te zawroty nie są w głowie tylko niżej po prostu nie umiem utrzymać równowagi i mam takie słabe nogi bo ciągle nimi balansuję. Byłam u tylu ortopedów i neurochirurgów i oni nie widzą żadnego odchylenia w kręgosłupie a mnie coś boli na wysokości lędźwi i to kołysanie. Jeden tylko stwierdził że mam ponaciągane mięśnie i ścięgna i ma to charakter napięciowy czyli nerwicowy, poprzyklejał mi jakieś plastry, dał maść i kazał ćwiczyć dodam że było jeszcze gorzej. Żanetka ja myślę że w moim przypadku to nie jedna choroba tylko zespół kilku dlatego tak trudno dojść do tego. Co rusz dzieje mi się coś innego, jedna dolegliwość zastępuje miejsce drugiej i tak w kółko.

żanetka to jest chory kraj i chore systemy więc i my jesteśmy chore choć odpowiedź co nam dolega na pewno jest na wyciągnięcie ręki. Powiem ci że mieszkam w takim regionie kraju gdzie wielu ludzi żyje na bardzo wysokim poziomie społecznym nawet na takim o którym niektórym nawet się nie śni i oni za pieniądze kładą się do szpitala na kilka dni i są diagnozowani od a-z, a ty czekaj może kopniesz w kalendarz i ZUS znowu skorzysta.

znam też faceta który ma objawy że od tak po prostu skręcają mu się ręce i paraliżuje go i inne objawy ma takie właśnie jak Ty. Rozwinęło się to po traumie powypadkowej.

ja jak brałam tabletki anty miałam straszne skoki ciśnienia ,zawsze byłam nisko ciśnieniowcem .W ogóle nie skojarzyłam ich z tymi pigułkami.A kiedy je odstawiłam ciśnienie doszło do normy nadal jest niskie.Jak rozmawiałam z ginekologiem a właściwie z dwoma to ten jeden twierdził,że te tabletki na pewno nie miały nic wspólnego z ciśnieniem a ten drugi stwierdził,że jak najbardziej to była przyczyna skoków ciśnienia i gdybym powiedziała wcześniej to na pewno by mi więcej ich nie przepisywał.Przynajmniej problem ciśnienia mam z głowy na serce też biorę leki bo od rana szaleje .Ale na wykanczają mnie ostatnio zawroty głowy i problemy z oddychaniem.