Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce - Netkobiety.pl

No tak,jak nie ma jeszcze sklepu,to kicha. My tutaj nie jedliśmy fastfudów. Żyjemy grillem,a do tego sałatki.
U nas słońce w pełni,ale jest wiaterek.

Taja w Poznaniu też jest taka możliwość. Baseny ciepłe,zimne,dla dzieci i jakieś lecznicze. Tylko tam nie ma hoteli. Są w Uniejowie,ale tam moim zdaniem gorsze baseny.

Taja tam w Oravicach na tych termach też są różne baseny o różnej temperaturze, ale wszystkie ciepłe,są też bąbelki, bicze wodne, a na zewnątrz są też zjeżdżalnie i baseny z chłodniejszą wodą i różnymi atrakcjami dla dzieci.
Ale po pierwsze, my chcemy pojechać pod koniec września, więc przebywanie na zewnątrz basenu raczej odpadnie, a po drugie oprócz tego aquaparku z termami, które są super, tego nie neguję, nie ma nic, nie ma restauracji porządnej, nie ma, żadnych sklepów, żadnych atrakcji, nie ma czego zwiedzać, jedynie wędrówki po górach wchodzą w grę, a tego akurat teraz nie chcę.
Mam na oku hotel w Szczyrku, byłam w Szczyrku dwa lata temu, ale tylko na 3 dni i cały czas lało, więc niewiele tam pospacerowałam, caly czas w pokoju albo w restauracjach przesiadywałyśmy
Ale wtedy byłam na prywatnej kwaterze, teraz chce jechać do hotelu.
W Szczyrku jest gdzie spacerować, niekoniecznie po wysokich górach
To jest ten hotel:

https://hotelskalite.pl/

Marka zabierz mnie tam ze sobą.
Nie będę się naprzykrzać

HEYka DZIEWUSZKI

Kamcia   - Mychy ojjjj tak doceniajmy każdy dzień i cieszmy się swoim zdrowiem

Ileż tam na plaży było  chorych ludzi na wózkach - w różnym wieku   ..

Markadia fajny ten hotel

Taja Ty Mycha z nad morza zachwalasz termy w Zakopanem
nigdy na tych basenach  nie byłam a przecież to jakieś 130 km ode mnie

Czytka takie potańcówki na świeżym powietrzu są dla wszystkich
ale przewaga wieku to 70 tka   - ludzie doceniają swoje zdrowie i życie - bawią się na całego i super

Asterka - Bulinka - Mamuśka buziaczki jak i pozdrowienia dla pozostałych

Witajcie niedzielnie

Dla mnie to juz trzecia niedziela w tym tygodniu, bo w środę wydawało mi się, że jest niedziela, w piątek, bo było swięto, no i dzisiaj
Jedziemy do tego Ustronia nad rzeką posiedzieć, ma być ok 24 stopni, odczuwalna 26, więc już bez morderczego upału.
Nasz pies uwielbia pluskać się w tej rzece, niech też ma trochę radości, bo w ostatnim czasie nie miał lekko, psy wyczuwają nasze emocje, nie miałam też dla niego czasu, był trochę na boku, a to takie nasze trochę dziecko jest

Co do wyjazdu do tego hotelu, to dopiero pod koniec września, wcześniej nie mogę z różnych przyczyn.

Piszecie o tańcach, ja na takie już od lat nie chodzę, ze względu na nogi, a teraz to nawet nie miałabym z kim

Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę pogodnego dzionka

Markadia pamiętam jak byłam dzieckiem, jeździłam na kolonie do Ustronia.Mój ojciec pracował na kopalni i jeżdziłam z bratem na tzw.kolonie zdrowotne,na miesiąc czasu. Zakwaterowani byliśmy w szkołach w klasach. Łóżka poustawiane koło siebie,a wychowawca za parawanem. Przesiadywaliśmy nad rzeką całymi dniami. Od tego czasu nigdy nad rzeką na plaży nie byłam.

Mamuśka ja dopiero odpoczęłam tu w Licheniu. Czuję dużą ulgę w nogach. Jak przyjechałam w poniedziałek,to szłam jak kaczka do toalety. No,ale całe dnie praktycznie siedziałam z książką lub komórką. Niestety w życiu się nie da tak na codzień.Trzeba wrócić do pracy. Ty też widzę biegasz cały czas. Odpoczynek ważny bardzo.

Bulinka też pamiętam takie kolonie - ja znowu jeździłam do Myślenic - tam najczęściej byłam chyba 4 razy
Pamiętam apele jak i oczekiwanie na listy ależ to była tęsknota za domem

Pozdrawiam - odpoczywajcie

O tak Bachasiu, te listy he...he...i kasę mama w nich przesyłała. Do mnie rodzice przyjeżdżali w odwiedziny.

Markadia tak na mnie działa szum morza.

Dobry wieczór i dobranoc zarazem.
Nie byłam u Was dziś, bo mąż miał urodziny, a potem poszłam na koncert Kasi Kowalskiej.
Do poklikania jutro

Witajcie w nowym tygodniu

Co tu takie pustki???
Nie było jeszcze nikogo, więc kawy też nie było
Wczorajszy wypad do Ustronia udał sie znakomicie, przyjechała też starsza córka z dzieciakami, zięć rozpalił grilla, dzieciaki razem z psem pluskały się w wodzie
Potem jeszcze poszliśmy na lody, do naszej ulubionej lodziarni, pospacerowaliśmy jeszcze chwilę nad rzeką i o 19 powrót do domu
Potrzebny byl mi taki wypad, jednodniowy, ale zawsze coś

Pozdrawiam i życzę Wam pięknego dzionka

BaChasiu taa tylko z zaparkowaniem auta jest tam ogromny problem
No i nie każde miejsce  dla nas nadaje, bo nie wszędzie jest łatwy dostęp do rzeki.
Często jest tak, że chociaż miejsce fajne, z cieniem pod drzewami, ale wejść do wody nie da rady
Ta nasza miejscówka jest idealna

Dziewczyny co tu takie pustki dzisiaj, gdzie się podziewacie???

Też jestem. Od rana coś się działo, potem wyszłam uzupełnić zakupy i dopiero teraz piszę.
Ochłodziło się zdecydowanie.
Zadzwoniła siostrzenica i zapowiedziała, że wstąpią do mnie w piątek, w drodze powrotnej do Warszawy.
Miła wiadomość.

Bulinko a na pewno sobie przypiekłaś tą nogę słońcem?
Bo czerwona noga w dodatku spuchnięta w kostce, może świadczyć o zakrzepicy, a jest to niebezpieczna sprawa
Czerwoną opaleniznę można posmarować jakimś chłodzącym żelem albo kefirem czy maślanką, jeśli nie zejdzie, nogę powinien obejrzeć lekarz.

Czołem Babeczki

Jestem i ja

Wróciłam wczoraj późnym wieczorem.
Weekend spędzony (jak zwykle) bardzo intensywnie. Były wędrówki, rozmowy, ogniska, kupa śmiechu.
Pogoda dopisała, aż za bardzo. W piątek było bardzo upalnie, więc zmodyfikowaliśmy nasz plan i było więcej czasu na kąpiele w jeziorze.
Zaliczyliśmy też kamienne kręgi, gdzie można naładować się energią, ale samo spotkanie z tą moją "bandą" daje pozytywnie energetycznego kopa

Jutro mam spotkanie z koleżanką, czekam jeszcze na potwierdzenie. Pojutrze z moim kolegą, a w czwartek raniutko jadę na Mazury.
Mnóstwo różnych spotkań, atrakcji, ale ja to lubię
Odpocznę w pracy

Markadia noga napewno od słońca czerwona,bo miałam spodnie za kolano i dosłownie jest jak skarpeta dłuższa czerwona.

Czytka wczoraj byłam jeszcze na kempingu, więc nie jest spuchnięta od chodzenia Zresztą wcześniej tak nie puchła w pracy.
Twój Florek to york?

Misti ubawiłam się Twoim: " Odpocznę w pracy."

Taja widzę, że nie nudzi Ci się w pracy.Siły i cierpliwości życzę.

Idę spać.Dobrej nocy życzę.

Bachasiu dziękuję za nocną kawę, ja swoją piję oczywiście rano.
Bulinko jak mogłaś tak przesadzić ze słońcem!?!? To bardzo nierozważne z Twojej strony.
Ostrzegają aby ostrożnie korzystać ze słońca bo nadmiar może mieć groźne konsekwencje.
Nie tylko poparzenia czy udary ale też powoduje czerniaka.

Markadia przesadziłam wczoraj moją dipladenię bo wyrosła bardzo i wzwyż i wszerz i przez to była mało stabilna w tej doniczce.
Kwitnie obficie i pięknie i jest ozdobą mojego balkonu.

Przed nami kolejny słoneczny dzień lata. Dobrego dnia wszystkim życzę:)

Czołem Babeczki

Wstałam dziś wcześnie, przed 8 byłam już na zakupach.
Kilka dni temu pisałam, że mam ochotę na leczo i dziś wreszcie je zrobię.
Myślę nad umyciem okien, ale od wschodu mam jeszcze słońce, przy którym gorzej czyści się szyby.
Koleżanka jednak spotkanie odwołała, więc mogę inaczej ten dzień wykorzystać.

Tak, będę w pracy odpoczywać, ale pewnie na coś innego narzekać

Cześć dziewczyny,

Bulinko przypaliłaś nogę słońcem, zejdzie i będzie opalona skarpetka.
Marka kwiatkowa jesteś, każdego przygarniesz, tylko gdzie Ty to wszystko trzymasz ?
Mysti jak Ciebie czytam, to jakbym siebie widziała, wciąż gdzieś-coś, nie usiedzę, tak trzymaj póki jest fajnie
Cytko papiery nie ogarnięte, zaczynam i zostawiam, moja wiedza jest za mała, to sprawy spadkowe, na piątek jestem umówiona z adwokatką zajmującą się min; administracją niemiecką,  tam jest firma którą zamykam,
Tajem to Cię urządzili szefowie, takie zapapierolenie biura przez nich to szok, Ty podwyżki żądaj, oni zginą bez Ciebie.
Basiu no skowronku ! o 4 wschód słońca ogladasz ?
Asterko jak Twoje poziomki całoroczne ? no i astry ? masz w tym roku

Mykam, mam w planie " ale to też nie wiadomo czy dojdzie do niego, zaprawić kilka słoików, obecnie mam zatrzęsienie gruszek, brzoskwiń i jeżyn,

No i wypogodziło się u nas na całego, robię więc pranie jedno za drugim.
Oj ten mój Tatuś, znowu u Niego byłam, zadzwonił do mnie, kiedy byłam z córką na zakupach i jakoś nie mogł się wysłowić przez telefon, więc poprosił, żebyśmy do Niego wpadły na chwilę.
Chciał porozmawiać o testamencie i notariuszu, bo wie, że my z mężem mamy spisany testament u notariusza, więc pytał czy On też musi taki mieć.
Ale ja myślę, że Tato szuka pretekstu, żeby do Niego wpadać jak najczęściej
Poprzeglądałam też u nich zdjęcia w albumach, bo chciałam mieć takie jakieś ładne do ramki.
Wybrałam dwa zdjęcia, które najbardziej mi się spodobały.

Taja fajnie opisałaś to Twoje szefostwo

Kamoa no jakoś trzymam, na parapetach, duże okazy stoją na podłodze, stoją też na półkach, zwisają z sufitu itd
Moja mama ma duźo więcej roślin, a mają tylko 3 pokoje, ja mam 4

Cześć dziewczyny

Właśnie był komunikat i żadnym sposobem nie udawało się dotrzeć na forum, dlatego teraz gdy bez problemu weszłam to była miła niespodzianka.
Markadia czas żałoby, pożegnania z tymi co odeszli, odnalezienia się w nowej rzeczywistości jest zawsze trudny.
Kamoa moje poziomki rozrosły się na całą skrzynkę. Dojrzałych owoców jest już niewiele i trzymam je na piątkowe spotkanie rodzinne.
Niech sobie dzieciaczki pozrywają. A z astrami niestety totalna porażka. Ładnie wykiełkowały, rosły.... i nagle padają.
Zupełnie nie wiem co się dzieje.
Ale pozostałe roślinki fajnie rosną, kwitną, owocuję.
Mam na dziś wiele planów to zabieram się do działania.

Dobrego dnia życzę.

Witajcie w środku tygodnia

U mnie słoneczko i ciepło, na 12 ide do ortopedy, potem apteka, jakieś zakupy, pojedziemy też na cmentarz do mamy, zapalić znicza.
Córka dzisiaj w nocy leci z chłopakiem do Tunezji, więc będę pomagała Jej sie pakować.
Już wczoraj zaczęła, ale na 18 szła do pracy, więc nie skończyla.

Mysti fajnie, że kontynuujesz naszą środową tradycję lodową
Co do działki, wlasnie o tym rozmawialiśmy z tatą i na razie ją zatrzymuje
Faktycznie, niech ma zajęcie, a my mu wszyscy będziemy służyć pomocą w miarę możliwości.
Bez tej działki skapciał by całkowicie.

Asterko znowu mialaś problem z wejściem na forum?
Co do balkonu, to u mnie wszystko w pełnym rozkwicie, nawet pelargonie angielskie kwitną obficie, bo zawsze kwitły słabiej niż inne pelargonie.
Ale może dlatego, ze lato było chłodniejsze i nie paliło ich słońce.
Najbardziej okazałe są oczywiście dipladenie, a mam ich teraz 6

Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dzionka

Dobry wieczór,

Asterko Ty z astrami, ja z cyniami mam problem, nasiona z całej paczki wykiełkowały, a zostało tylko 7 szt. i  jeszcze nie kwitną, zaś kwiaty wieloletnie na które nie liczyłam to masywnie kwitną, coś pokręcone kwiaty, tak samo przymrozki wiosenne, mówiono ze nie będzie owoców, a gałęzie łamią się pod ich nadmiarem, ale to pokręcone

Tajem, właśnie szukam czegoś ciekawego na wieczór, zaraz włączam film, jestem obżarta, wróciłam z grilla, i teraz nie ma nic lepszego jak fotel, tv i woda

Wszystkim życzę miłego wieczoru

HEYka DZIEWUSZKI

Misty ależ Ty zasuwasz na tym urlopie niczym Pendolino

Taja też lubię filmy na faktach - dzięki za propozycję 
Oglądałam  ten film

Markadia masz teraz balkon w rozkwicie

Kamoa też to zauważyłam - wszędzie pełno owoców na drzewach
to będzie sroga zima   tak gadali ludzie ale to było kiedyś

Asterka poziomki z krzaczka przebiją wszelkie rarytasy

Bulinka - Czytka - Mamuśka = hey  CO TAM ??????

Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE   

Witajcie w czwarteczek

U mnie dzisiaj pochmurno, ale nie pada.
Zostaliśmy sami z mężem na tydzień, córka napisala, że wylądowali bezpiecznie i będą jechać na hotel.

Mysti udanego wypadu życzę.
A skąd Ty ma to wszystko siły bierzesz, bo już nawet nie chodzi o sprawność fizyczną, ale mnie by męczyło takie ciągłe bycie w rozjazdach.

BaChasiu zauważyłam, że na tym balkonie, który nie jest stale w pełnym słońcu, a tak było jeszcze przed remontem, moje roślinki lepiej kwitną, bo nie pali ich tak mocno słońce.
A martwilam się, że będą miały za mało słońca, jednak niepotrzebnie, bo słońca jest tyle ile im trzeba

Kamoa na naszej działce, też pełno owoców jest.
Będzie mnóstwo jeżyn, już pierwsze zbiory były, a winogrona aż uginają się od ciężaru owoców, było bardzo dużo wiśni, śliwek też jest bardzo dużo.
Będę miala robotę, przejęłam pałeczkę po mamie

Asterko ale masz fajnie z tymi poziomkami
Smak i zapach poziomek, kojarzy mi sie z wakacjami u babci ze strony taty, bo tam rosło mnóstwo poziomek na brzegu lasu.

Taja ale się rozpisałaś 

Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dzionka

Witam i pozdrawiam!

Witajcie z rana.
Dziś widzę że ja stawiam kawę, a więc proszę uprzejmie

Miłego dnia wszystkim

Witajcie w piąteczek

U mnie dzisiaj słońce i cieplutko.
Dostałam wczoraj od córki zdjecia z Tunezji, maja przecudny widok z balkonu, na palmy i morze, taki sam widok był na zdjęciu oferty z biura podróży.
Jest bardzo zadowolona z hotelu, to Jej pierwsze w życiu egzotyczne wakacje, na które sobie zapracowała i w pełni zasłużyła

BaChasiu no tak ten daszek dobrze zrobił moim kwiatkom, bo mają dawkowane słońce, a nie jak przedtem przez caly dzień ostre i palące.
Gorzej z moim opalaniem
Ale w tym roku nawet nie było za bardzo pogody na to, a potem jak już byla, ja nie miałam czasu
Co do remontów, u nas też Ukraincy robili remont balkonów, młode chłopaki.
A dlaczego nie bronią swojego kraju? A Ty byś pozwoliła, żeby Twój syn, albo mąż szedł dobrowolnie na front???
Oni też mają rodziny, chcą na nie pracować uczciwie, choćby zagranicą.
To wojna tych na górze, niech sami sobie walczą, a młodym ludziom pozwolą godnie żyć.

Asterko Tobie wiatraczek odganiał gołębie???
Bo myśmy przez lata mieli prawdziwe utrapienie z gołębiami, ale żadna metoda nie pomagała.
Nie bały się niczego, żadnych wiatraczków, płyt cd, sztucznych ptaków drapieżnych i kotów, nawet nasz żywy pies im nie przeszkadzał.
Na szczęście dwa lata temu gołębie same gdzieś się wyniosły, natomiast pojawilo się mnóstwo jaskółek.
Ale jaskółki mi nie przeszkadzają, bo nie niszczą balkonu.

Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dzionka

Witam serdecznie

Spotkanie rodzinne było super ale wiadomo, wszystko co dobre szybko mija bo przed nimi była jeszcze droga do Warszawy.
Kubuś obsmyczył wszystkie dojrzałe poziomki i pomidorki. Smakowały im bardzo!
Zaliczyliśmy też wspólne wyjście do kawiarenki na lody a w drodze powrotnej Kubuś wypatrzył jeża.
Atrakcji było sporo.
Bachasiu Kubuś skończył na początku sierpnia 4 latka i ma siostrzyczkę Alę 1 rok i 2 m-ce.
Fajne dzieciaczki.
Markadia nie wiem czy wiatraczki odstraszają gołębie ale tak mi doradzono.
Jak się tu wprowadziłam ponad 9 lat temu to mieszkanie wcześnie długo stało puste i gołębie były mocno rozzuchwalone.
Chodziłam od okna do okna i je goniłam.
Ludzie dokarmiali gołębie i rozmnożyły się bardzo.

Pogoda już spokojniejsza bez skwaru ale ciepło. Czuć już nadchodzącą jesień.

Pozdrawiam, miłego popołudnia życzę.

Dobry wieczór

Asterko w takim wieku najbardziej się dzieci kocha.
Każdy ich gest, każde słowo sprawia, że uśmiech nie schodzi z ust.

Mamuśka mój mąż też ,,mięsny,,.
Nie lubi żadnego dania, które nie zawiera mięsa.

Marka wy mieliście kłopot z gołębiami.
My mamy taki kłopot z bocianami.
Nowa blacha na domu i budynkach gospodarczych, a bociany siadały i brudziły swoimi odchodami.
Szczególnie upodobały sobie dach na domu.
Nic nie pomagało, aż w tym roku przyjechał taki pan i założył nam takie kolce
na samej górze wzdłuż całego domu.
Teraz już bociany odleciały, ale nie siadały już na tym dachu.
Ich odchody bardzo niszczą blachę.
Widoczne są przez cały rok. Nie zmywa ich deszcz, ani śnieg.

Baśku u nas też dużo ludzi z Ukrainy.
Pracują w sklepach, zakładach mięsnych.
Bardzo dużo ich jest.

Były dzisiaj u nas dwie wnuczki.
Ich mama pojechała do kosmetyczki.
Jutro posiedzę z dziewczynkami u nich w domu, bo ich rodzice jadą na wesele.

Byłam z Florkiem u fryzjera.
Dostał również wszelkie szczepionki.
Jutro jadę do cioci.

Pozdrawiam serdecznie

Witam z rańca!
Ciężki miałam tydzień i brak weny na pisanie,ale jestem. Moja Pani jest na L4, ma przepuchlinę na kręgosłupie. Tydzień będzie jeździć ze mną młoda,a za tydzień jak L4 się przedłuży,to nie wiem co będzie.Wczoraj byłam sama,to zrobiłam po łebkach,a tak nie lubię.
Młoda wczoraj pojechała z koleżanką i kolegą do Warszawy. Zarezerwowały nocleg. Od wczoraj truchleję tu o Nich. Pisałam chyba trzy razy i chyba radzą sobie dobrze.
Ja dziś sprzątam,a jutro robię grilla na koniec wakacji. Mam nadzieję, że pogoda dopisze.
Pisałam Wam tu kiedyś o koleżance z klasy starszej córki,która walczy z rakiem. Była jeszcze jedna dziewczyna od kolegi z klasy córki siostra 34 lata. Przegrała z rakiem . Dziś pogrzeb. Zostawiła dwoje małych dzieci. Strasznie mnie to przybiło.Te raczyska krążą wokół nas.

Dzień dobry sobotnio

Pochmurno u mnie, jesień jakoś szybko chyba nadejdzie, ale lato też było mało letnie w tym roku.
Za tydzień mój Tato ma urodziny, planuje więc zorganizowac mu grilla na działce, w rodzinnym gronie.
Przyjęciami urodzinowymi u Nich zawsze zajmowała się mama, dlatego postanowiłam, że w tym roku, ja się tym zajmę, żeby tata nie pomyślał, że zapomnimy o Jego urodzinach.

BaChasiu musimy być w gotowości do walki, bo nie wiadomo co temu Putinowi jeszcze odwali, a teraz w dodatku ma kompana w postaci Trampa, robi się nieciekawie na świecie

Bulinko trzeba pozwolić usamodzielniać się naszym dzieciakom
A o najmłodszą chyba najbardziej drżysz co?

Ehh ten rak, coraz to młodsze osoby zabiera, o dzieciach nawet nie wspomnę

Pozdrawiam i życzę pogodnej soboty