Witam niedzielne!
Czytka no tak, przecież jesteśmy słaba płeć.
79,821 2025-07-20 07:22:32
79,822 2025-07-20 07:27:01
HEYka DZIEWUSZKI
Czytka senks za kawcię dosiadam z przyjemnością i pochlipuję swoją
Mniej więcej podobne są ceny u fryzjera - myślałam ,że więcej zapłacę
Markadia przykre wiadomości o twojej MAMi
echhh to raczysko jest wszech obecne
Bulinka w Biedronce mało kiedy jestem - bo muszę podejść spory kawał drogi
ale jak już idę to parę marketów tam mam w kupie
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki
79,823 2025-07-20 07:29:20
Czołem Babeczki
Marka-- dziękuję za odpowiedź. Oby to była łagodna zmiana!
wszystko co do prania jest bardzo drogie.
Kapsułki,płyny do prania, płyny do płukania mają kosmiczne ceny.
Ja już od lat "chemię" wożę z Niemiec. Nie dlatego, że lepsza, ale przede wszystkim dużo tańsza.
W normalnej ofercie jest taniej, a często są promocje cenowe (nie trzeba kupować wielopaków, wystarczy 1 szt), do tego w aplikacji Rossmanna są kupony na 10% rabatu od całości.
Szampony podstawowych firm typu Pantene czy Elseve kosztują w przeliczeniu 10-11 zł.
Ja kupuję np. żele pod prysznic Palmolive, albo Nivea. Ten pierwszy za około 4 zł, Nivea za 6-7 zł.
Cen proszku do prania nie pamiętam, bo dawno nie kupowałam.
Miłego dnia, Babeczki
79,824 2025-07-20 07:36:00
HEY Misty - witaj
Faktycznie ceny kosmetyków są tam niskie
Kurde - gdzie to się ma do naszych dochodów a niemieckich wrrr
79,825 2025-07-20 08:10:05
Niestety takie u nas realia i jakoś trzeba sobie radzić.Ja ostatnio przeszłam na tańsze kapsułki do prania. Okazało się, że wcale nie gorsze. Tylko do zmywarki te całkiem tańsze się nie sprawdzają. Dopiero te że średniej półki. Zięć wozi córce chemię z Niemiec,ale dojeżdża busem z innymi ludźmi, więc nie mogę Go obciążać.
79,826 2025-07-20 09:10:41
Faktycznie ceny kosmetyków są tam niskie
Ceny, które podałam są promocyjne, ale i tak ten przykładowy Palmolive w regularnej sprzedaży kosztuje około 6-7 zł.
Koleżanka tutaj kupuje masowo dezodoranty
ostatnio przeszłam na tańsze kapsułki do prania. Okazało się, że wcale nie gorsze.
Kapsułki jakiś czas też używałam, ale zauważyłam, że w niższych temperaturach nie do końca się rozpuszczają i zostają "gluty" na ubraniach
Pojawiły się listki do prania, kupiłam, ale jeszcze nie prałam z nimi.
Ja też jeżdżę busem, od drzwi do drzwi, więc nie muszę dźwigać, no i kupuję nie hurtowo i nie za każdym razem.
79,827 2025-07-20 09:42:46
Misti zięć też jeździ od drzwi do drzwi,ale bus jest pełny facetów. Jakby tak każdy kupował żonie chemię i teściowej,to pewnie by się nie zmieściło hi...hi...
79,828 2025-07-20 11:44:33 Ostatnio edytowany przez takasobiemamuśka (2025-07-20 12:16:20)
Macham w każdą stronę, dosiadam z niedzielną kawą.
Bulinko podczytuję cały czas, ale w życiu nie jestem zbyt rozmowna to i tutaj to samo
Dobrych myśli i siły psychicznej podrzucam komu potrzeba...
U mnie codzienność.
Sporo pracuję, uzupełniam na kursach kompetencje zawodowe. Pracując z Pawłem w transporcie zrobiłam uprawnienia do zarządzania transportem, a tutaj w opiece również weszły regulacje i muszę oprócz rejestracji dwóch zawodów medycznych również uzupełnić kompetencje, doszkolić się przez okres pięcioletni na określoną liczbę punktów. Zarejestrowałam zawody medyczne, na razie odbyłam dwa konkretne kursy, jeszcze do końca sierpnia planuję zakończyć dwa kolejne i w tym roku już dość.
Przepraszam za niepisanie, ale wiem, że będę miała problem z odpowiadaniem i uwagą w kafejce dlatego wolę nie pisać, nie chcę nikogo nieopatrznie urazić, za bardzo Was lubię.
Cieszy mnie bardzo to, iż udało mi się spłacić trzy kredyty ciągnące się z czasów firmowych. Odetchnęłam.
Jeszcze jeden, największy pozostał, ale to już do opanowania.
Teraz skupiam się na zdrowiu zarówno swoim jak i Pawła.
Pokiereszowani zdrowotnie jesteśmy, odbudowujemy zdrówko na ile się jeszcze da.
Dzisiaj lenistwo, przestało padać, zrobiło się cieplutko i słonecznie, wypiję jeszcze jedną kawkę pod czereśnią w bujaczku, potem zrobię opryski przeciwgrzybicze w warzywniaku i w winogronach. I chillout.
Poplanujemy z Pawłem wykop pod kabel energetyczny do garażu i kurnika, które są w przyszłorocznych planach. Może coś jeszcze w tym roku przygotujemy..
Co do cen kawy i chemii gospodarczej również to zauważyłam, sporo podskoczyło..
79,829 2025-07-20 12:34:33
Trochę Cię Mamuśka rozumiem. Życie nas przewalcowało. Zdrowie ucierpiało. Zrobiłam się taka wycofana. Kiedyś parłam do przodu, a teraz wolę ciszę i spokój. Także podziwiam Twój upór w dążeniu do przodu
79,830 2025-07-20 14:57:27
Hejka.
Markadia> przykro mi bardzo z powodu mamy. Dbaj o swoje nerwy, a my wspieramy duchowo.
Mysti> wczoraj przetestowałam ten spray na bawełnianych ściereczkach i zdał egzamin wzorowo. Czyli wnioskuję, że musi być dużo bawełny i niestety nie działa na sztuczne materiały. A moje spodenki może mają oszukany skład i jest tam mniej bawełny niż wskazuje metka
Dlatego nie było żadnego efektu heh
Czytko> rybko... Ty nadal poświęcasz się ciotce? Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno, by zmienić coś w swoim życiu i nauczyć się np. asertywności. Przyznajesz, że jesteś sama, a bierzesz sobie tyle na głowę. Ty jesteś najważniejsza w swoim życiu, TY i nikt więcej. Potem najbliższa rodzina, a potem dopiera jakaś ciotka
Bulinko> już teraz życzę powodzenia w sprawie wizyty w Sądzie Pracy.
Bachaś> gdy wrócisz do nas to oglądam kolejny ukraiński serial "Dziewczyna z brzoskwiniami". Jak zwykle wciągnął i pochłonął mnie całą
Pozostałe dziewczyny pozdrawiam ślicznie i życzę miłego dnia, spokojnego, bezstresowego... w zależności co potrzebujecie. Ściskam serdecznie wszystkie.
79,831 2025-07-20 16:07:19
Bulinko ..ano przewalcowało, również bardzo się wycofałam z kontaktów międzyludzkich, dobrze mi wśród ciszy. Przeć do przodu po prostu muszę..
Nie mam już teraz innych dróg, innych opcji. Marzenia się skurczyły. Doceniam chwile spokoju, cenię bycie sam na sam ze sobą.
79,832 2025-07-20 17:04:55
Witam serdecznie
Dziś mam spokojny dzień. Miałam fajne spotkanie w altance u znajomych.
Okolica spokojna w pobliżu zalewu, pięknie zadbany ogród.
Sympatycznie nam się rozmawiało. Pod koniec spotkania już w drodze na autobus zaczęło trochę padać ale, że dzień ciepły to nic takiego.
Dziewczyny, słowa wsparcia przesyłam.
Jest tych problemów co nie miara i jakoś musimy się z nimi mierzyć.
79,833 2025-07-20 17:36:15
Witajcie
Dopiero teraz mam chwilkę czasu, żeby przysiąść i coś napisać.
Zaraz po śniadaniu jechałam do mamy, zawiozłam Jej w słoiczku zupę, bo te szpitalne są dla niej za słone.
Pomogłyśmy też Jej, razem z moją młodszą córką, wykąpać się pod prysznicem, bo w tym szpitalu mama jakoś bardzo osłabła
Przecież przyszła do kontroli tego 11 lipca o własnych siłach, na własnych nogach, a teraz taka jest słabiutka, że trzeba było ją przytrzymywać
Potem szybko obiad, ale miałam jeszcze z wczoraj gołąbki, więc nie gotowałam niczego nowego i pojechałyśmy na działkę, pościnać wszystkie suche kwiaty.
Tata zajmuje się na działce innymi sprawami, te lżejsze mogę ja porobić.
Tak mi minęła niedziela, teraz mam chwilę oddechu, potem jeszcze podleję kwiatki na balkonie i koniec na dzisiaj
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego wieczoru
79,834 2025-07-21 07:43:54
HEYka DZIEWUSZKI
Markadia tylko możemy Ci współczuć echhh te szpitale
Mamuśka nabrałaś stabilizacji życiowej - no i oki
Taja ten film oglądałam - nie wiem ?? czy czasem Ci go nie polecałam
Fajne są te ukraińskie seriale
Misty - Asterka - Bulinka - Kamoa - Czytka buziaczki
Ja już powolutku muszę się pakować - w środę odbierze walizkę Boguś - będą wysyłać kurierem
79,835 2025-07-21 07:58:54
Serdeczne dzień dobry
Bachasiu dzięki za poranną kawę, przysiadam się też ze swoją.
Szykuje Ci się jakiś wyjazd? bo mi umknęło...
Życzę szczęśliwej podróży i samych dobrych przeżyć z letniego wyjazdu.
Markadia współczuję bardzo i Mamie i Wam. Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się potoczy.
Bulinko najwyraźniej jeszcze nie odreagowałaś tych trudnych przeżyć i stąd Twoja słabsza kondycja.
Przydałby Ci się dłuższy odpoczynek ale wiadomo nie zawsze jest to możliwe.
Pozdrawiam wszystkie piszące. Dobrego letniego dnia życzę.
79,836 2025-07-21 08:10:25 Ostatnio edytowany przez czytelniczka51 (2025-07-21 08:11:28)
Dzień dobry
Niedziela minęła spokojnie.
Oczywiście spałam dużo.
Mój organizm chyba czeka na ten dzień, bo szybciutko zasypiam.
Dzisiaj od rana piękne słońce.
Muszę pojechać do miasta, odebrać zamówione leki.
Baśku dziękuję za kawę.
Ty już myślami gdzie indziej.
Taja ja inaczej nie potrafię.
Muszę jeżdzić do ciotki, ona czeka na mój przyjazd.
Ona nie ma nikogo bliskiego, chociaż ja też jestem daleką krewną.
Oprócz mnie są jeszcze trzy inne dziewczyny, które przychodzą do niej dwa razy w tygodniu.
One mieszkają w tym samym mieście, więc mają blisko.
Ja mam daleko , więc jestem raz w tygodniu.
Zobaczymy jak to dalej się rozwinie.
Może znajdzie się osoba, która będzie przychodziła codziennie i nie będzie
potrzeby naszych wizyt.
Marka pobyt w szpitalu żle wpływa na pacjenta.
Twojej mamie nie kazali chodzić, więc osłabła.
Jeszcze będzie wszystko dobrze.
Asterka fajne takie spotkanie ze znajomymi na świeżym powietrzu.
Mamuśka bardzo ciekawie piszesz.
Bądż tutaj częściej.
Chyba mieszkasz za granicą ? Czy dobrze myślę ?
Bulinka tańszych kapsułek do prania to ja nigdzie nie napotkałam.
Może w mniejszym mieście wszystkiego nie ma.
Do zmywarki i owszem, są tańsze, ale do pralki nie.
Mysti nie słyszałam i nie widziałam listków do prania.
One mają płyn w środku ?
79,837 2025-07-21 08:51:29 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-07-21 09:27:56)
Witajcie
Dzisiaj jadę do mamy później, bo w domu też przecież mam jakieś obowiązki, muszę ugotować obiad, zrobić jakieś pranie.
Pogoda u nas od soboty przepiękna, ale co z tego jak nawet nie mam kiedy z niej się cieszyć
Wczoraj trochę na działce skorzystałam ze słoneczka, ale dzisiaj już tylko dom i szpital.
Dziękuję Wam Dziewczyny za słowa wsparcia, niestety z mamą dobrze nie jest i rokowania też nie są najlepsze, czekamy jeszcze do tego 30 na onkologa, że też nie można tego załatwić szybciej
W środę będzie już moja siostra, trochę może mnie odciąży, ale tylko popołudniami, no i weekendy, bo Ona pracuje.
No porobiło się, jednym słowem los mocno mnie obecnie doświadcza
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dzionka
79,838 2025-07-21 09:59:28
Czołem Babeczki
Marka-- dużo siły życzę.
Faktycznie, los Ci ostatnio mocno dokopuje, ale po każdej burzy wychodzi słońce
Szpital niestety, bardzo osłabia. Jak tylko Twoja mama wyjdzie do domu, to nabierze sił. Życzę, by szybko to nastąpiło.
Czytko-- te listki do prania, to takie "karteczki", w całości pokryte środkiem piorącym.
BaChasia-- walizka w środę, a Wy kiedy ruszacie?
Wczoraj myślałam, że moje kolejne plany sierpniowe się sypną.
Wyjazd na Mazury zapisałam sobie na przedostatni tydzień sierpnia. Przyjaciółka, do której tam jadę, była przekonana, że tydzień później.
Dobrze, że się dogadałyśmy i że ona nie ma żadnych innych planów, bo byłoby kiepsko
Umawiałyśmy się już dawno temu, a od tego czasu sporo się zmieniło. Ale wyszło dobrze.
Asterka, Bulinka, Mamuśka, Taja--- pozdrowionka
79,839 2025-07-21 10:13:41
HEY
Misty w środę walizkę odbierze Boguś a wszystkie bagaże razem wyślą kurierem w czwartek
Tam na miejscu odbierze je właściciel pensjonatu
Jolka tam jeździ od lat - przynajmniej raz w roku
chorrera znowu jakaś nowość z tymi paskami do prania ??
Asterko jadę na 2 tygodnie do Władysławowa w tą sobotę ruszamy
Markadia - dużo siły dla Ciebie a dla MAMi pozdrowionka Oby było lepiej echhhhh
Czytka Ty tak jak Jolka - opiekujesz się ciotką - jest z nią coraz gorzej w sensie demencji
Taja ups .. a jednak nie oglądałam tej "Dziewczyny z brzoskwiniami "
zaliczyłam teraz 2 pierwsze odcinki
spadam z netu
79,840 2025-07-21 15:44:35
Wróciłam ze szpitala z nowymi wiadomościami.
Nie będą czekać do tego 30 lipca na konsultację onkologiczną, tylko jutro z rana zawiozą mamę do Gliwic do kliniki onkologicznej na konsultację.
To tyle na dzień dzisiejszy...
Pozdrawiam
79,841 2025-07-21 16:02:44
Markadia to chyba dobrze, że wcześniej będzie wiadomo co z mamą bo czekanie jest bardzo stresujące.
Bachasiu moje pierwsze spotkanie z morzem to było właśnie we Władysławowie.
Dawno to było ale pamiętam i miłe wspominam.
Niestety nie udało mi się już drugi raz tam pojechać.
Miłego wypoczynku życzę!!!
79,842 2025-07-21 17:47:41
Hej Wszystkim.
Czytko mieszkam w kujawsko-pomorskim, a niektóre zawody medyczne w Polsce trzeba rejestrować i się doszkalać od zeszłego roku.
Mykam
79,843 2025-07-21 20:50:50
Baśku dwa tygodnie to bardzo długo.
Wypoczniesz, opalisz się, będziesz się pluskać w wodzie.
No i nie będziesz tam sama.
Mamuśka dziękuję za odpowiedż.
Marka super nowina.
Bardzo dobra decyzja lekarzy.
Mama już jutro będzie zdiagnozowana.
Wiem, że jesteś zmęczona, bo wizyty w szpitalu wyczerpują.
A w domu też czeka praca.
Jestem myślami i sercem z tobą.
Mysti dobrze, że dogadałyście się i termin wizyty niczego nie zakłóca.
Asterka Taja oraz inne Netki pozdrawiam
79,844 2025-07-21 22:19:50
Witam wieczorkiem,a właściwie nocká.Nie miałam dziś kiedy pisać, więc tylko teraz przeczytałam
Markadia też wysyłam moje wsparcie wirtualne.
79,845 2025-07-22 06:52:55
HEYka DZIEWUSZKI
Czytka NO dwa tygodnie to sporo - też się cieszę
Asterka senks dopiero w sobotę ruszamy
Markadia ależ przyspieszenie z tym onkologiem
współczuje napięcia i stresu przed diagnozą echhhh
Taja dokończyłam wczoraj ten serial - fajne są te "bajeczki" ukraińskie
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki
79,846 2025-07-22 07:03:42 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2025-07-22 07:48:25)
Czołem Babeczki
Marka-- dobrze, że tak szybko ta konsultacja. Zejdzie z Was napięcie czekania.
Oby wyniki były dobre.
We Władysławowie byłam i nie byłam
Byłam kilka razy, na stacji i w jej okolicach, przesiadając się z pociągu na pociąg, czy na autobus.
Zdarzyło się, że miałam więcej czasu, to pochodziłam sobie trochę, ale w głąb miasta się nie zapuszczałam.
Mnie z kolei nie urzekło- duże, głośne, bez klimatu Ale to odczucia takie na szybko.
BaChasia---Pendolino jedziecie do Gdyni? Potem ktoś Was odbierze, czy pociągiem, albo autobusem? Mocno zatłoczone zawsze są
Ja Pendolino pojadę za miesiąc, na te Mazury
79,847 2025-07-22 07:35:09
Dzień dobry.
Popracuję trochę w domu z samego rana, a potem zbieram się na sesję psych. A zapowiadają u nas w tym czasie burze Oby się nie sprawdziły zapowiedzi, bo mam pół godziny drogi pieszo, eh.
Pendolino nie jest przeładowane, bo nie może być. Zwykle jest komplet miejsc. Jechałam raz pendolino i komfort jazdy bez porównania ze zwykłym pociągiem. Wtenczas rozdawali butelkę wody (za darmo), nie wiem czy robią to nadal. Ponadto jest czysto, pachnąco, luksusowo i spokojnie
Bacha> oglądam właśnie komedię romantyczną, zapodam tytuł gdy skończę oglądać.
Każdej z osobna życzę udanego dnia.
79,848 2025-07-22 07:54:28 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2025-07-22 14:51:56)
Pendolino nie jest przeładowane, bo nie może być. Zwykle jest komplet miejsc. Jechałam raz pendolino i komfort jazdy bez porównania ze zwykłym pociągiem. Wtenczas rozdawali butelkę wody (za darmo), nie wiem czy robią to nadal. Ponadto jest czysto, pachnąco, luksusowo i spokojnie
Ja pisałam o tych podmiejskich pociągach. Z Gdyni przez Władysławowo jadą pociągi na Hel, autobusy w kierunku np. Jastrzębiej Góry i w nich już jest tłum.
Kiedyś z W. jechałam do Karwii taksówką, jak zobaczyłam, co dzieje się na stacji.
Pendolino jeżdżę często, zazwyczaj (jeśli sama) wybieram miejsce w "strefie ciszy".
Poza komfortem dla mnie istotny też jest czas podróży- z Gliwic do Iławy jadę tylko 4,5 godziny.
Wodę dają w II klasie, w I kawkę i jakąś przekąskę (za darmo)
79,849 2025-07-22 08:43:44
HEY
Taja pierwszy raz pojadę Pendolino
Karolinka - córka Jolki po nocach polowała na te bilety na dany dzień - ponoć podają wodę - kawę czy herbatę
Jest tam klima - i sunie się po szynach fajnie - ponoć czyściutko itp. miejsca numerowane
Misty w Gdyni mamy przesiadkę
Tłumy ponoć są na plaży ale to było wiadome - My z Jolką lovciamy tłumy
A potem tam na miejscu mają obcykane gdzie iść i zjeść obiado-kolacje - śniadanka będziemy jeść w pensjonacie
W pokojach jest aneks kuchenny - Biedronka tuż za rogiem to zrobimy duże zakupy
Do plaży 5 minut spacerkiem
Za oknami mam namiastkę Sahary i burzy piaskowej - remontują strych 2 klatki dalej - cały ten kurz z gruzem leci taką rurą do przyczepy
Taja potem podaj tytuł tej komedii
79,850 2025-07-22 11:34:58
Witam! Bachasiu już dziś życzę Ci pięknej pogody.
Wszystkie Was pozdrawiam.
79,851 2025-07-22 15:25:48
Ależ miałam dziś niespodziankę!
Umówiłam się ze znajomym, który dorabia u mnie przy sprzątaniu a że budowa obok jest już mniej kurząca to zleciłam mycie okien, odkurzanie za szafkami i in.
W łazience oczywiście też Damian odsunął pralkę, szafkę żeby odkurzyć.
Dość dobrze to poszło. Potem włączyłam pralkę i po jakimś czasie okazało się, że w łazience i przedpokoju powódź. Szok!!!
Wyłączyłam pralkę, sprawdziłam co się stało. Damian odsunął pralkę z rozmachem tak, że wypadł odpływ i woda leciała na zewnątrz.
Było dodatkowe sprzątanie i wycieranie.
Tyle pułapek czyha na człowieka, że trudno wszystko ogarnąć
Teraz już po emocjach przysiadam z małą kafką.
Mysti właściwie ten pierwszy mój pobyt nad morzem to był w Cetniewie; to jest dzielnica Władysławowa.
To był studencki obóz rehabilitacyjny w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich.
Bardzo blisko morza, ośrodek super. Towarzystwo też.
Bachasiu u mnie już hałasu i utrudnień w związku z inwestycją jest mniej. Weszła w ten cichszy etap.
Ale dziś ścinali żywopłot i kosili trawę obok budynku to też trochę hałasu było.
Spokojnego popołudnia życzę:)
79,852 2025-07-22 15:39:28
Hejka
Na szczęście burzy u nas nie było
Bahca> ten film obejrzałam, Lekko i przyjemnie się go oglądało.
Asterko> no to masz kolejny wydatek czyli nową pralkę
79,853 2025-07-22 18:45:03
Bachasiu chyba żyjesz już wyjazdem. Asterce wypadł wąż z odpływu. Wystarczyło go włożyć. Chyba, że ja się mylę hi...hi...
79,854 2025-07-22 18:50:37
Bachasiu chyba żyjesz już wyjazdem. Asterce wypadł wąż z odpływu. Wystarczyło go włożyć. Chyba, że ja się mylę hi...hi...
Bulinko, dobrze zrozumiałaś.
Pranie dokończone, pralka działa, tylko ścieranie wody było i sprzątanie.
79,855 2025-07-23 06:57:35
HEYka DZIEWUSZKI
Bulinka a czy ja coś pisałam po wpisie Asterki hi hi
Asterka pewnie kurzu było za pralką ??? nie ??
po wakacjach i ja wezmę się za takie sprzątanko
Dobrze , że byłaś w domu i wyłączyłaś w porę pralkę
Taja oglądnęłam ten film - fajny
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki
79,856 2025-07-23 07:25:25
Czołem Babeczki
Wczoraj zadzwoniła do mnie koleżanka z czasów szkolnych. Znamy się od szkoły podstawowej, przez liceum.
W tamtych czasach byłyśmy bardzo blisko. W ogóle, to było nas kilka, po liceum, gdy nasze drogi się rozeszły, trzymałyśmy się już we cztery.
Spotkania były z różną częstotliwością, zdarzało się, że nie widziałyśmy się dwa lata. Ale wystarczył jeden telefon, żeby wszystkie się zebrały.
Znałyśmy/znamy swoich rodziców, mężów, dzieci...
No i wczoraj właśnie zadzwoniła Beata, że zmarł jej mąż
Szok wiadomość, chłopak w moim wieku....
Marka-- nie było Cię wczoraj. Jak mama?
Pozdrowienia dla wszystkich zostawiam
79,857 2025-07-23 09:02:06 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-07-23 09:49:13)
Witajcie
Wczoraj mnie nie było, bo cały dzień byłam zalatana, w dodatku byl to bardzo stresujący dzień i nie miałam głowy do pisania, a też nie chce Wam psuć wakacyjnego nastroju, który tu zagościł.
Mysti z mamą nie jest dobrze diagnoza jest niefajna, wczoraj miała pierwszą radioterapię, będzie codziennie dowożona karetką do Gliwic na naświetlania aż do soboty
BaChasiu Miłego wypoczynku nad morzem życzę
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dnia
79,858 2025-07-23 12:02:41
Bachasiu masz rację,to była Taka heh...Reklamy mnie zmyliły.
Misti szkoda jak młodzi odchodzą,ale cóż my możemy zrobić. Nie wiemy nawet co nas czeka, kiedy my odejdziemy.
Markadia siły ślę dużo dla Ciebie.
U nas zachmurzone,ale nie pada. Fajnie się pracuje w taką pogodę.
79,859 2025-07-23 12:06:40 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-07-23 12:06:53)
Witam
Asterka> a to ja nie zrozumiałam o tej pralce
Markadia> wspieram duchowo w tych troskach
Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku. Miłego popołudnia.
79,860 2025-07-24 06:52:47
HEYka DZIEWUSZKI
Misty no tak młodzi ludzie umierają - wiadomość o śmierci jest zawsze przygnębiająca
W tamtym tygodniu - przechodząc obok starego cmentarza parafialnego
przeczytałam klepsydrę - to był partner mojej zmarłej psiapsióły
szok - facet nie pijący nie palący dbający o siebie - i go nie ma
Markadia pisz co u MAMi ???
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki
79,861 2025-07-24 07:07:35
Czołem Babeczki
No tak, BaChaś, nie ma reguły.
Wiadomo, że ludzie odchodzą, ale jeśli dzieje się to wokół nas, to bardziej dotyka.
Marka-- szybko to wszystko się dzieje.
79,862 2025-07-24 07:34:50
Dzień dobry
Jeszcze nie ma żniw, bo codziennie jest deszcz.
A zboże musi być suche.
Z kolei w lesie są grzyby.
Byłyśmy już dwa razy z córką.
Oddałyśmy cały zbiór rodzinie.
Jeszcze z poprzedniego roku mam zapasy.
A chodzić po lesie uwielbiam.
Dzisiaj mam po południu lekarza kardiologa.
Zaraz będę gotować rosół.
Pozdrawiam wszystkie i życzę dużo zdrowia
79,863 2025-07-24 08:38:51 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-07-24 08:39:17)
Witam Was serdecznie
U mnie ładna pogoda i ciepło, ale i tak nie skorzystam, bo ostatnio mój dzień wygląda tak, że krążę między szpitalem a domem.
Wczoraj mama jechala do Gliwic o 13 więc byłam dopołudnia, żeby.daćJej obiad i po południu, zawieźć Jej rzeczy o które mnie prosiła.
Po tych naświetlaniach mama jest bardzo zmęczona, trzeba Jej pomoc sie umyć i zjeść kolację.
Moja siostra już wczoraj wrócila i byla u mamy, ale jest bardzo słabo zoorientowana w sytuacji i troche tym przerażona, więc nadal praktycznie wszystko na mojej głowie, w dodatku muszę też dbać o tatę, bo jest w całej tej sytuacji pogubiony
Przez to wszystko trochę zaniedbuję dom, ale na szczęście mąż to rozumie i nie robi mi wyrzutów.
Sam przez to przechodził, bo przecież Jego żona zmarła mu na raka
Pozdrawiam i życzę Wam miłego dzionka
79,864 2025-07-24 10:19:46
Dziewczyny mówią, że jak pijesz,to szybko się wykończysz. Moim zdaniem to Oni zakonserwowanie są.Mój szwagier od lat tylko na piwie żyje i nie choruje wcale.
Markadia sił Ci chciałabym dodać i tych fizycznych i tych psychicznych.
79,865 2025-07-24 10:47:26 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-07-24 12:03:54)
Bulinko dziękuję za wsparcie, jest mi ono teraz bardzo potrzebne, żeby móc wspierać mamę
Co do picia alkoholu, nie do końca tak jest, mój pierwszy mąż popijał sobie, a po rozwodzie zaczął pić jeszcze więcej i w końcu wysiadła mu wątroba, a co za tym idzie wszystko pokolei, trzuska, nerki, doszło do całkowitego zatrucia organizmu i zmarł w wieku 50 lat
Byłam na zakupach w naszym osiedlowym sklepiku, będę gotować krupnik, zawiozę mamie popołudniu, jak wróci z Gliwic.
Teraz u Niej jest moja siostra, dałam Jej wskazówki, musi się wdrożyć w opiekę nad mamą.
A żeby nie było cały czas tak smętnie, to nareszcie zakwitł mi jeden skrzydłokwiat.
Kilka lat na to czekałam, mam trzy i tak jak wszystko zawsze pięknie mi kwitnie, tak skrzydłokwiaty nie chciały.
On mi już zakwitł jakiś czas temu, ale nie miałam czasu i pamięci, żeby o tym napisać, jedynie fotkę na fb kiedyś wstawiłam, piękny jest
Musiałam wejść na laptopa, to przy okazji i tu wstawię
79,866 2025-07-24 15:26:19
Markadia ja to tak w porównaniu, że ludzie w naszym wieku umierają,a Ci co piją latami po ziemi chodzą i dobrze się mają.
U nas po sklepach jeszcze sporo roślin jest. Teraz głównie te doniczkowe. Szukam tej diplademii, ale nigdzie nie widać.
79,867 2025-07-24 16:21:54
Witam serdecznie
Markadia przesyłam słowa wsparcia i współczucia. Rozumiem jak trudny macie teraz czas ale miejmy nadzieję, że będzie dobrze.
U mnie też skrzydłokwiat zakwitł. Dostałam go rok temu na urodziny. Przez ten rok mocno się rozkrzewił ale dopiero teraz zakwitł.
A moja dipladenia kwitnie jak szalona; zachwyca swoją urodą.
Bulinka dipladenii już teraz nie kupisz. Trzeba pomyśleć o tym na wiosnę.
Zaskoczyłaś mnie swoją opinią, że alkohol ma taki dobry wpływ na zdrowie.
Z moich obserwacji wynika zupełnie co innego....
Serdeczności przesyłam dla wszystkich. Miłego popołudnia życzę.
79,868 2025-07-24 16:24:17 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-07-24 19:16:11)
Hejka.
Wg mnie z tym alkoholem to jest loteria. Znałam młodych chłopaków, którzy z powodu narko lub/i chlania zeszli z tego świata w wieku 19-21 lat. Mój ojciec alkoholik zginął potrącony śmiertelnie na pasach, żył 65 lat. Gdyby nie ten wypadek to żyłby dłużej. Wcale nie znaczy, że był zdrowy, bo sekcja zwłok wykazała co mu dolegało. On po prostu wszelkie bóle zapijał. Chlanie konserwuje organizm, jak ocet ogórki
Wspieram duchowo wszystkie potrzebujące, przesyłam wirtualne uściski.
Pozdrowionka każdej z osobna.
Edit:
Bachaś> a widziałaś ten film?
79,869 2025-07-24 19:37:31
Witajcie wieczorkiem
Wstawiam Wam fotkę dipladenii Asterki
U mnie najwięcej kwiatów ma ta, którą kupiłam jako ostatnią, różowa
Bulinko na dipladenię trzeba polować koło maja, ja co prawda kupiłam tą różową, jakoś na koniec czerwca w OBI, ale w maju jest ich wysyp w sklepach.
79,870 2025-07-25 07:06:00
HEYka DZIEWUSZKI
Asterka - Markadia ładniutkie te Wasze dipladenie
Skrzydłokwiat ma "mięsiste" te liście i pewnie dopiero rozkwitnie bardziej
Taja zaraz zapisuje ten film do oglądnięcia na dzisiaj
Hi hi "chlanie konserwuje organizm , jak ocet ogórki " genialne
Wszyscy kolesie mojego brata poumierali - a jeden jest taki "zakonserwowany "
Będzie miał ok 70 tki - chleje na umór - przynajmniej raz na 2 tygodnie zabiera go pogotowie nieprzytomnego z ulicy
Czytka a ja czekam na deszcz - wszystko jest zapierdzielone w około tym kurzem od remontowanego strychu
nawet klatka wrr - całymi dniami okno ma otwarte tylko w łazience
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki
79,871 2025-07-25 07:30:03
Czołem Babeczki
U mnie deszczu aż nadto. Chyba nie ma dnia, żeby coś nie popadało
Teraz też- pochmurno i mokro.
Z perspektywy czasu okazało się, że wzięłam za dużo rzeczy. Wzięłam mniej więcej tyle, co zazwyczaj, ale przez to "uwięzienie" ich w ogóle nie używałam.
Marka, Asterka-- ładne kwiatki.
Z ciekawości weszłam na stronę Obi i te dipladenie są dostępne w sprzedaży, tyle że w okolicach Bulinki (o ile dobrze kojarzę) akurat nie.
79,872 2025-07-25 08:49:36
Witam Was w piąteczek
Całą noc źle spałam, bolały mnie stawy i mięśnie, wyszły na mnie jakieś poty, aż koszulę miałam mokrą, musiałam zmienić.
A od świtu kosza u nas trawę i nie da się spać, jestem więc nieprzytomna
BaChasiu u mnie niemal codziennie popaduje, raz mniej, raz bardziej, ale na brak deszczu nie narzekam.
Co do skrzydłokwiata, to on nie ma mięsistych liści, może na fotce tak wygląda.
No i przeważnie one kwitną jednym dużym kwiatem, chociaż czasem zdarza się, że mają kilka mniejszych kwiatków.
Mysti czujesz sie uwięziona, tam gdzie jesteś?
Pewnie Ci trudno z tym, bo Ty taki wędrowniczek jesteś
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
79,873 2025-07-25 09:19:54
HEY
Taja jednak oglądałam ten film
załączyłam teraz "Jak żyją najbogatsze żony świata " to bardziej dokument - oglądnę ICH życie
Misty zostało Ci odliczanie do wyjazdu ..
Markadia może fotkę zrobiłaś z bliska i liście wyglądają na duże
79,874 2025-07-25 12:48:22 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-07-25 14:15:06)
Dowiedziałam się, że moja mama, po jutrzejszym, ostatnim w tej serii naświetlaniu w Gliwicach, zostanie wypisana do domu.
Z jednej strony, to dobra infomacja, ale z drugiej, jestem pełna obaw, jak sobie Tato poradzi z opieką nad nią.
Oczywiście my będziemy Jej doglądać, zawsze będziemy pod telefonami, a moja siostra ma do Nich bardzo blisko, bo ja mieszkam na drugim końcu miasta, ale jednak jakieś obawy są.
W dodatku w środę mój mąż idzie do szpitala, na ten sam oddział na ablację, będzie tam do piątku, ale ten personel będzie zdziwiony, jak mnie znowu tam zobaczy
BaChasiu te liście skrzydłokwiata są bardzo duże, ale są dość cienkie, jak kartka papieru
Asterko teraz dopiero zauważyłam, że Ty po zakupie, chyba nie przesadziłaś tej dipladenii do większej doniczki, bo widzę, że jest w doniczce produkcyjnej.
A dipladenia się bardzo rozrasta i widać, że ma juz tą doniczkę za małą
Ja zawsze przesadzam kupione roślinki do większych doniczek i lepszego podłoża, niż to produkcyjne.
Jeśli chcesz ją przechować przez zimę w mieszkaniu, powinna być jednak w większej doniczce, ale nie wiem czy teraz jest na to dobry czas
79,875 2025-07-25 15:19:44
Markadia nie przesadzałam bo była już kwitnąca i miała dużo pąków i bałam się, że takie przesadzenie może odchorować.
Na razie wygląda na to, że ma się dobrze.
Jak już przekwitnie to oczywiście przesadzę do większej doniczki.
79,876 2025-07-25 17:27:53
Witajcie.
Jeszcze tydzień i mam urlop, hura!!!
Mysti> przykro, że czujesz się uwięziona.
Bacha> wyświetlił mi się ten dokument, ale zrezygnowałam. Jakoś mnie zniechęca oglądanie bogatych żon, bo raczej są próżne i puste. Wolę oglądać o wartościowszych ludziach heh.
Teraz oglądam ukraiński kryminał, ale już widzę, że rozwija się wątek romantyczny.
Markadia> możesz poprosić o pomoc opiekę społeczną. Nie wiem jakie są teraz warunki, by otrzymać tę pomoc, ale warto się dowiedzieć. Nie możesz wszystkiego zostawić na swojej głowie, zwłaszcza, że jesteś niepełnosprawna, masz swój dom do ogarnięcia i chorego męża. Ponadto pamiętaj, by zadbać o swój system nerwowy. Jeśli chcemy komuś pomóc to przede wszystkim trzeba zadbać o siebie.
Pozostałe Netki pozdrawiam ślicznie i miłego wieczoru.
79,877 2025-07-25 17:55:07
Wróciłam ze szpitala i dowiedziałam się, że mama będzie wypisana w poniedziałek, nie jutro.
Ale to dobrze, bo mamy weekend, żeby pomóc tacie przygotować dom na powrót mamy, po ponad dwóch tygodniach pobytu w szpitalu
Taja opieka społeczna nie zajmuje się takimi sprawami, bo w czy miałaby nam pomóc?
Jeśli mama będzie wymagała opieki, załatwia się pielęgniarkę z przychodni, ale tylko wtedy, kiedy będzie miała jakieś zabiegi, kroplówki czy zastrzyki.
Z codziennymi sprawami musimy sobie poradzić, tato na szczęście jest dość sprawny, no i my jestesmy, moja siostra, Jej chlopaki, moja córka.
Opieka jak już to pomaga raczej ludziom, którzy nie mają rodziny i z niskimi dochodami.
Asterko ja każdą dipladenię przesadzałam od razu po zakupie, mimo kwiatów, bo dawałam do lepszej ziemi.
A kwitnąć powinna Ci do października, więc z przesadzeniem jej do większej doniczki, poczekałabym już do wiosny.
79,878 2025-07-25 18:27:31 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2025-07-25 18:31:47)
Witam!
Misti Obi nie ma w mojej okolicy, dlatego Ci nie wyskoczyło.
Taja aż Ci zazdraszczam tego urlopu.
Markadia myślę, że gdybyś złożyła do Opieki niepełnosprawność swoją, chorobę męża,mamy i wiek taty,to może kogoś by przydzielili do pomocy przy mamie.
Asterka ładna ta diplademia.
Bachasiu szczęśliwej podróży.
Ja przed chwilą wróciłam do domu.Młoda dziś miała lekarza o 16-stej. Pracowałyśmy do 13:30,potem obiad kupny,lekarz i zakupy. Starsza robi dziś prażone ze znajomymi,których i ja znam, więc też idę na pyszne prażone na kolację.
79,879 2025-07-25 19:14:00 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-07-25 19:15:20)
Markadia> opieka społeczna może pomóc. Oferuje usługi opiekuńcze dla starszych osób. Jeśli przedstawisz swoją niepełnosprawność oraz chorobę męża, jako dowód że nie możesz się mamą zająć tak jak tego potrzebuje, to może jest szansa, by ktoś przychodził. Wprawdzie usługi mogą być bezpłatne jak i płatne w części, ale wg mnie i tak warto się dowiedzieć... choćby na przyszłość. Ja zawsze wychodzę z założenia, że dowiedzieć się można, to nie boli i nie zaszkodzi
Poza tym zawsze można wynająć opiekunkę/pomoc na godzinę-dwie, aby pomogła w porządkach, opiece higienicznej itp. Można sie złożyć na tę pomoc. W każdym razie nie bierzcie wszystkiego na swoje barki. Wiem po sobie, że to z czasem wykańcza, zarówno psychicznie jak i fizycznie. Wiesz, że ja to piszę w dobrej intencji?
79,880 2025-07-25 20:09:01
Taja, Bulinko dziękuję za cenne wskazówki, jeżeli faktycznie okaże się, że nie dajemy sobie rady z tym wszystkim, porozmawiam z rodzicami i z siostrą o tej opiece społecznej.
Sama nie mogę decydować.
Za radą pielęgniarek załatwiłam Mamie balkonik, żeby mogla przemieszczać się po mieszkaniu, bo po tym szpitalu i naświetlaniach jest bardzo słabiutka.
Balkonik już na Nią czeka w domu, jeszcze musimy załatwić dla Niej koncentrator tlenu, żeby był w domu, na wypadek, gdyby mama dostala ataku duszności, ale już dowiedziałam się jak i gdzie to załatwić.
No cóż, silne emocje już nieco opadły, łzy, już chyba wszystkie wypłakałam, teraz czas na działanie, żeby mama w domu czuła się jak najlepiej
79,881 2025-07-25 21:21:07
Dobry wieczór
Marka może i lepiej dla mamy i dla was, że wróci do domu.
Będzie powoli dochodziła do sił.
Teraz jest osłabiona tym leżeniem i naświetlaniami.
Balkonik jak najbardziej wskazany.
Będzie się czuć bezpiecznie.
A koncentrator tlenu wypożyczysz ?
Ja kiedyś wypożyczałam dla swojego chorego ze szpitala w którym się leczył.
Wypożyczanie było darmowe, tylko musiałam podpisać umowę, że w razie śmierci mojego
bliskiego zawiadomię ich i oni przyjadą po odbiór tego urządzenia.
Raz w miesiącu przyjeżdżała pielęgniarka aby sprawdzić to urządzenie i ustawić, oraz
przywoziła nowe przewody do oddychania.
To urządzenie bardzo pomagało przy atakach duszności.
Poradzicie sobie, bo uważam że mama wróci do pełnej sprawności.
I tego z całego serca WAM życzę.
Baśku droga Baśku życzę ci szczęśliwej podróży i wspaniałego wypoczynku
Mysti ty już wkrótce opuścisz to miejsce, w którym nie
czujesz się najlepiej.
Taju opieka prywatna jest bardzo droga.
Nawet te dwie godziny dziennie Marka odczuje w budżecie.
A przecież jej mąż też się leczy i już nie pracuje.
Oni poradzą sobie sami.
Bulinka co to jest to prażone.?
Nie znam tego określenia.
Asterko twój kwiatek śliczny.
Myślałam, że też sobie kupię, ale on potrzebuje dużo miejsca.
Ze zdjęcia widać, że jest duży i rozłożysty.
Marka czy twoja mama może jeść ?
Jeśli nie ma apetytu kup jej w aptece nutridrinki.
One są taką bombą kaloryczną.
Mojej mamie kupuję.
Pozdrawiam was wszystkie i życzę dużo sił i zdrowia
79,882 2025-07-25 23:31:06
Prażone to takie danie,które w specjalnym garze gotuję się na ognisku.Gar ma pokrywę zamykaną na śruby.W środku wykłada się go kapustą i wrzuca się ziemniaki pokrojone, karkówkę, kiełbasę.To się pruży ok.dwóch godzin,a potem smacznego.
79,883 2025-07-26 05:27:54
HEYka DZIEWUSZKI
Taja ten dokument o tych bogatych babkach był bardziej o stanie ich konta - i jak dalej pomnażają
Dzięki Mych za życzenia co do moich wakacji - senks
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki i do zaś ...
spadam ...
79,884 2025-07-26 07:14:02 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2025-07-26 07:14:26)
Czołem Babeczki
Bulinko---prażone znam! Mniammmmm! U nas to danie funkcjonuje jako prażonki, albo kociołek- od naczynia, w którym się robi.
Marka-- Czytka mnie ubiegła, pisząc o nutridrinkach, ale myslę, że i tak mama w domu dojdzie szybko do formy.
Teraz jest osłabiona przez szpital, zabiegi. Pewnie też oszołomiona tym wszystkim, co się dzieje.
Też uważam, że opieka społeczna, czy inna forma społeczna, to ostateczność.
Mama w domu nie będzie sama, jesteście Wy wszyscy dookoła, a czynności medycznych, czy stricte opiekuńczych chyba nie wymaga?
Taja-- faktycznie, moje "uwięzienie" dramatycznie zabrzmiało.
Aż tak źle nie jest
Od początku pisałam, że brak mi tutaj miejskiej odskoczni, co przy tej niepogodzie bardziej odczuwam.
BaChasiu-- już dzisiaj jedziecie, tak?
Udanego wypoczynku
79,885 2025-07-26 08:08:56
Witam!
Misti masz rację, że ten gar to kociołek. Wyszło mi z głowy jak to pisałam,ale dobre jest. Siedzieliśmy przy tym ognichu do 24-ej. Ja poszłam, Oni dalej siedzieli.
Bachasiu jak podróż?